Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Jęcząca Marta
Dodane przez Fleur_101 dnia 31-08-2010 13:17
#1
Marta którą zabił Bazyliszek, jako duch mieszka w toalecie dla dziewczyn na 3 piętrze.Zakochana w Harrym. Pomogła mu podczas Turnieju Tr
ójmagicznego w zadaniu drugim. Co o niej sądzicie ?
Edytowane przez Ariana dnia 01-09-2010 17:54
Dodane przez Lapa dnia 31-08-2010 14:15
#2
Coś takiego już chyba było, ale cóż...
Marta nie był złym człowiekiem/duchem. Stała się taka jaka się stała, przez brak akceptacji przez środowisko. Ciesze się, że pomagała innym, ale straszyć w
toalecie to lekka przesada.
Ciekawe jak musiały się czuć dziewczyny, kiedy siedząc w kabinie z opuszczonymi majtkami musiały znosić Martę, która tam zaglądała.
Paradne
Dodane przez NimfadoraTonks dnia 31-08-2010 15:30
#3
Ona mieszka w toalecie na 2 piętrze;]
Dodane przez mrsRadcliffe dnia 31-08-2010 17:11
#4
Mnie ona zawsze przerażała szczerze mówiąc, a zwłaszcza, gdy na zdjęciu przyglądałam jej się dokładniej o,O Nie przepadam za nią, nie widzę w niej nic pozytywnego.
Dodane przez borutax100 dnia 01-09-2010 13:10
#5
Ona jest po prostu śmieszna i tyle. Chociaż Rowling pewnie chciała pokazać ją jako postać tragiczną.
Dodane przez Joiabi dnia 01-09-2010 13:47
#6
marta jest według mnie
śmieszna
Dodane przez Larinne dnia 01-09-2010 14:58
#7
Ona jest po prostu śmieszna i tyle. Chociaż Rowling pewnie chciała pokazać ją jako postać tragiczną.
Też tak uważam ;) Hahaaa. ;D
Lubię sceny z Martą bo ona mnie zawsze rozśmiesza, a już szczególnie jak zaczyna płakać o,o ;DD
Najlepszy był moment w książce jak pomagała Harry'emu w TT. ;]
Ale niestety wycieli w filmie moment jak pomogła mu odnaleźć drogę w jeziorze, jak zwykle reżyser ucina ważne momenty ,pf ;)
Dodane przez Nika_Snape dnia 01-09-2010 15:38
#8
Jakoś za nią nie przepadam. Nie mogłaby być moją kumpelą. Miała dziwny charakter. Jak coś nie szło po jej myśli, to się wściekała... Chyba była rozpieszczona.
Dodane przez Stoneymous dnia 02-09-2010 21:38
#9
Ona jest po prostu śmieszna i tyle. Chociaż Rowling pewnie chciała pokazać ją jako postać tragiczną.
Kompletnie zgadzam się z twoją wypowiedzią!
Marta była dobra, tyle, że była wyśmiewana z powodu okularów, które miała na (nie)szczęście nosić. Przez to myśli tylko, że każdy próbuje ją w jakiś sposób wściec i dokuczać. Dlatego wskakuje do muszli klozetowej, żeby już nie musiała znosić tych obelg. Ale później sobie przypomina, że jest duchem.
Poza tym, dziewczyny, które muszą się załatwić w toaletach, mają nieszczęście spotkać Martę. Katastrofa! Gdzie teraz załatwiają swoje potrzeby? W łazience chłopców?
Wiemy - jest taka, jaką los chciał.
Els: Dodałam funkcję cytowania.
Edytowane przez Elsanka dnia 05-09-2010 22:37
Dodane przez Feliks dnia 06-09-2010 00:38
#10
Za Martą nie przepadam - jest histeryczką, która, jak coś nie idzie po jej myśli, to albo płacze albo wpada wściekłość. Ale z drugiej strony nieco jej współczuje - wyobcowana była przez środowisko, w dodatku ze spaczonym poczuciem własnej wartości i niską samooceną stała się niechcący ofiarą bazyliszka i jej żywot został zakończony. Teraz mści się na dziewczynach, zaglądając im do kabin w czasie trwania ich fizjologicznych czynności :D
Dodane przez aniutek96 dnia 06-09-2010 15:49
#11
A więc może i Marta była troszkę dziwna, ale ja się jej nie dziwię. Rozumiem ją, bo też potrafię czasami zbzikować po jednym dniu w szkole z moimi "koleżankami", a ona przecież musiała z nimi przebywać cały dzień przez cały rok szkolny. Takie wyśmiewanie przez koleżanki jeszcze bardziej wpłynęło na jej psychikę przez co czuła się niedowartościowana i bała się, że inne dziewczyny, które przychodziły do łazienki też mogły zacząć ją wyśmiewać. Dlatego zapewne zaczęła straszyć je aby nie przychodziły w to miejsce. Ale i tak zawsze się z śmiałam kiedy tylko ją zobaczyłam, a jeszcze bardziej kiedy zaczynała te swoje podchody do Harry'ego. Najlepsze było wtedy, gdy pomogała mu w łazience prefektów z jajem z TT. Ogólnie uważam tą postać za osobę, która musiała wiele wycierpieć przez swoje koleżanki aczkolwiek bardzo zabawną. ;)
Dodane przez kertiz dnia 06-09-2010 21:25
#12
Osobiście nie mam nic do Jęczącej Marty. Za życia nielubiana, mało popularna, nieco brzydka (wybacz Marto :P) jak i śmierci zadurza się w Harry Potterze, chłopcu, który skłamał lub jakoś tak. Lubię ją za to, że zawsze próbuje pomóc wybrańcowi oraz za jej anegdoty o codziennym życiu w kolanku umywalki :D.
Dodane przez blackowa dnia 10-10-2010 19:48
#13
Szara Dama wydaje mi się bardziej tajemnicza, mroczna. Jęcząca Marta działała mi na nerwy.
Dodane przez Lady Bellatriks dnia 31-08-2011 18:46
#14
Marta to postać dość specyficzna. Czuje się porzucona, niechciana, nieakceptowana przez koleżanki. Wiadomo, że gdy było jej
żle, przychodziła do łazienki na trzecim piętrze i płakała. Tak też było w dniu, kiedy Oliwia Hornby naśmiewała się z jej okularów. Martę w łazience spotkała śmierć. Z jej słów wywnioskowałam, że została duchem w Hogwarcie tylko dlatego, że chciała nastraszyć Oliwię Hornby, chciała uprzykrzać jej życie. Chciała, żeby ona poczuła się tak, jak czuła się Marta, gdy ona sobie zadrwiła z niej w jej ostatni dzień życia. Niestety Ministerstwu Magii nie spodobały się wyczyny Marty i zakazali jej się zbliżać się do Hornby, kazali Marcie zamieszkać w toalecie, w której zginęła. Marta z powodu swojego za życia jak i po śmiertnego nieszczęścia stała się coraz bardziej zgorzkniała, a że zawsze łatwo przychodziło jej użalanie się nad sobą, po śmierci z nudów stało się to jej ulubionym i zajmującym najwięcej czasu zajęciem. Z pewnością chciała ''pójść dalej'', ale nie wiadome było czy mogła, a poza tym ona z pewnością bała się, czy tam ''dalej'' mogła by nadal rozpaczać i uprzykrzać innym życie. Nikt w Hogwarcie za nią nie przepadał, ludzie i duchy omijali ją szerokim łukiem.
Marta jest denerwująca, ale w książkach jak i w filmach bawią mnie jej reakcje na wszystko. Na pewno jest lepsza od Szarej Damy pod wieloma względami, choćby pod tym, że chętnie pomaga innym (pomogła Harry'emu rozwiązać zagadkę złotego jaja, pocieszała Malfoya gdy płakał, nie powiedziała nikomu, że Harry, Ron i Hermiona przygotowują Eliksir Wielosokowy w jej toalecie, itd.), a Szarą Damę ciężko było przekonać, by komuś pomogła.
Dodane przez HeermionaGranger dnia 31-08-2011 18:49
#15
borutax100 napisał/a:
Ona jest po prostu śmieszna i tyle. Chociaż Rowling pewnie chciała pokazać ją jako postać tragiczną.
Dokładnie , tak śmieszna że aż czasem przerażająca :D
Dodane przez shocked dnia 31-08-2011 18:52
#16
Dla mnie Jęcząca Marta była najlepsza po prostu . Najbardziej bawiło mnie te jej zakochanie w Harrym . ;)
Dodane przez Sigyn dnia 31-08-2011 19:27
#17
Była świetna :D moim zdaniem najlepszy duch. Zabawne było to jak się zakochała w Harrym, albo tez jak oświadczyła Harremu, że poznała kogoś wrażliwego i uczuciowego, mając na myśli Draco :)
Dodane przez MissWeasley dnia 31-08-2011 19:36
#18
Mnie osobiście trochę denerwowała, ale bardzo dużo pomogła Harry'emu. ;)
W końcu ile można siedzieć w toalecie i użalać się nad sobą? Nawet po śmierci... xD
Bardzo współczułam Harry'emu kiedy pojawiła jak brał kąpiel w łazience prefektów. Na szczęście okazała się przydatna. XD' (Przepraszam za takie dziwne sformułowanie. )
Dodane przez Sahem dnia 31-08-2011 19:43
#19
Lady Bellatriks napisał/a:
(...) Z jej słów wywnioskowałam, że została duchem w Hogwarcie tylko dlatego, że chciała nastraszyć Oliwię Hornby, chciała uprzykrzać jej życie. Chciała, żeby ona poczuła się tak, jak czuła się Marta, gdy ona sobie zadrwiła z niej w jej ostatni dzień życia. Niestety Ministerstwu Magii nie spodobały się wyczyny Marty i zakazali jej się zbliżać się do Hornby, kazali Marcie zamieszkać w toalecie, w której zginęła (...)
Mała poprawka (mam nadzieję, że się nie pogniewasz). Marta nie została w Hogwarcie. Początkowo w ogóle nie planowała zostawać w szkole. Jej celem było straszenie Olivii, czy to w murach szkoły, czy też poza nimi. I tak między innymi pojawiła się na weselu brata samej Olivii. Dopiero wówczas Hornby wystąpiła do Ministerstwa o pozbycie się nieprzyjemnego ducha.
Wtedy zesłano Martę do Hogwartu, gdzie za miejsce swojego nawiedzenia wybrała łazienkę, w której zginęła.
Sama postać jest dość tragiczna, choć przedstawiona w dość zabawny sposób.
Odegrała dość ważną rolę w drugim tomie, następnie w czwartym. W przypadku Komnaty Tajemnic była naprawdę ważna dla fabuły.
Dodane przez bella16 dnia 31-08-2011 19:47
#20
Najbardziej w Jęczącej Marcie podobało mi się to jak się zakochała w Harrym :)
Ogólnie fajna postać:)
Dodane przez wioniew dnia 31-08-2011 19:55
#21
A Mnie się ta postać nie podobała.. Nie powiem, że Jęcząca Marta nie była przydatna, czy coś, ale nie wzbudziła Mojej sympatii.
Dodane przez Hermionka111213 dnia 31-08-2011 19:56
#22
Nienormalne stworzenie. xD Dziwna jest, ale coś sprawiło, że pałam do niej odrobiną sympatii. Uwielbiam fragment, gdy Harry Ron, Lockhart i Ginny wychodzą z Komnaty Tajemnic a ta proponuje, aby Harry zamieszkał w jej toalecie. :D
Dodane przez Serena dnia 31-08-2011 20:10
#23
Moim zdaniem była nieco zboczona.
Dodane przez HeermionaGranger dnia 31-08-2011 20:16
#24
Noo , to w Czarze ognia w łazience prefektów o tych bąbelkach xD
Dodane przez Sophia dnia 31-08-2011 20:18
#25
Uważam, że jest głupkowata, ale jej znajomi nie powinni jej oceniać z powodu wyglądu, a jeśli już jej nie lubili to mogli zachować to dla siebie, a nie rzucać w jej stronę przezwiska...
Dodane przez Mademoiselle_Riddle dnia 01-09-2011 18:07
#26
Hmmmm... Zdecydowanie wolę Szarą Damę. Jest tajemnicza, nieufna, i no cóż więcej mówić
fajniejsza. Marta zawsze mnie śmieszyła, choć wiem, że powinnam jej współczuć. Nie przepadam za nią, ale gdyby nie ona, to Harry Potter nie miałby wielbicielki XD. Nie no żartuję, Marta jest znaną i lubianą postacią, lecz mnie jakoś ona nie fascynuje. Choć książka nie byłaby tą samą bez niej. Czułabym, że czegoś brakuje :)
Dodane przez HeermionaGranger dnia 01-09-2011 18:11
#27
Ja też wolę szarą dame , Marta mnie przeraża xD
Dodane przez fanka98 dnia 01-09-2011 18:15
#28
Lubię sceny z Martą bo ona mnie zawsze rozśmiesza, a już szczególnie jak zaczyna płakać o,o ;DD
Najlepszy był moment w książce jak pomagała Harry'emu w TT. ;]
Ale niestety wycieli w filmie moment jak pomogła mu odnaleźć drogę w jeziorze, jak zwykle reżyser ucina ważne momenty ,pf ;)
Hahahaha jak tak samo. Niestety wolę Szarą Damę :)
Dodane przez lilyy dnia 01-09-2011 18:45
#29
Marta była dziwna . Szczerze mówiąc obojętnie się obchodzłam z tą postacią .
Ale Szara Dama była dla mnie lepsza ! Taka tajemnicza ... Ta cała historia z tym Diademem ... ;d ;d
Dodane przez Alex Verie dnia 01-09-2011 18:49
#30
Jęcząca Marta jest genialna... Może z lekka wkurzająca, ale jest świetna! Była bardzo... Hm... Pomocna ;) Bardzo podoba mi się "motyw", z tym, że Marta pociesza biednego Draco...
A co do filmowej Marty... Też ją lubię :) Fajnie jęczy ;) Ale ogólnie zaliczyła u mnie wielki minus pomagając Potterowi i jeszcze większy minus... Bo go lubiła :no: Ale wielki plus, bo pocieszała biednego Draco. :)
Dodane przez lunka555 dnia 01-09-2011 19:02
#31
Jęcząca Marta według mnie w książce jest fajna, ale filmie taka jakaś...
no nie wiem za bardzo jęcząca!!!!! :blah:
Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 01-09-2011 19:12
#32
Marta jest fajna w książce,ale w filmie nie. A lubię ją tylko dlatego,że potrafiła niemiłosiernie wkurzyć, iże to moja imienniczka :smilewinkgrin:
Dodane przez Tonki dnia 01-09-2011 19:14
#33
Zdecydowanie wolę Szarą Damę. Marta jest irytująca. Nie lubię jej.
Dodane przez Nuttella dnia 01-09-2011 19:35
#34
Wolę Szarą Damę. W czarze ognia, chyba każdy pamięta, jakie odgłosy wydawała Marta. Ogólnie była jakaś przewrażliwiona. Nie wykluczając dziwnej choroby, którą mogła posiadać, pokazując to swoim zachowaniem.
Szara Dama była za to delikatna, tajemnicza i skryta. Była taka w sam raz.
Dodane przez CeCe dnia 01-09-2011 19:39
#35
No gdy w filmie zobaczyłam ją z Harrym w tej łazience to....zabrakło mi słów...ona jest taka troszkę yyyy :smilewinkgrin:
Dodane przez Ginny55 dnia 01-09-2011 21:10
#36
Hmm... Jęcząca Marta jest, moim zdaniem, fajną postacią (a raczej duchem ;P) Z jej obsesyjnej miłości do Harry'ego można było czasami się pośmiać. Ale była też pomocna, bo wskazała Potterowi jak rozwiązać zagadkę związaną z jajem ;P
Dodane przez Seva dnia 15-10-2011 23:41
#37
Tak...jest trochę szusrnięta, ale kto by niebył mieszkając jako duch e\w toalecie? Uważam że jest...sym-pa-ty-czna?
Dodane przez hedwigowo dnia 09-01-2012 16:54
#38
Szara Dama była o wiele ciekawsza. Skryta, taka... niedostępna, a Marta... leciała na Harry'ego i była wrażliwa na punkcie tego, że już nie żyje. Trochę mnie denerwowała.
Dodane przez Madeleine dnia 09-01-2012 17:00
#39
Według mnie Marta jest trochę jak taka płakliwa nastolatka :D ogólnie nie przepadam za nią
Dodane przez roksi16 dnia 09-01-2012 20:17
#40
Marta była wścibska i wkurzała mnie tym ciągłym wybuchem płaczu, ale moim zdaniem nie był to najgorszy duch Hogwartu...
Dodane przez SweetSyble dnia 09-01-2012 20:33
#41
Lapa napisał/a:
Coś takiego już chyba było, ale cóż...
Marta nie był złym człowiekiem/duchem. Stała się taka jaka się stała, przez brak akceptacji przez środowisko. Ciesze się, że pomagała innym, ale straszyć w toalecie to lekka przesada.
Ciekawe jak musiały się czuć dziewczyny, kiedy siedząc w kabinie z opuszczonymi majtkami musiały znosić Martę, która tam zaglądała.
Paradne
No właśnie, stała się taka przez brak akceptacji. Osobiście wolę szarą damę, bo mimo iż była bardzo skryta jednak nie była wścibska, ani nic takiego. Osoby wrażliwe rozumieją jej zachowanie, a osoby które są odpotne na wrażliwość ją drażniły. Z nią trzeba było się obchodzić delikatnie.
Dodane przez Roderick Plumpton dnia 08-02-2012 14:22
#42
Muszę powiedzieć coś niezbyt miłego - po kiego grzyba w ankiecie jest Szara Dama, skoro to nie jej temat dotyczy? Nie chciałbym, by kiedykolwiek już zdarzały się podobne insynuacje.
Poza tym, nie lubiłem jej. Taka płaczka. Wiecznie chciała sprawić komuś przykrość. Ale przy okazji nie chciała skrywać swojej tajemnicy w głębi duszy, była bardzo śmiała, ale się nie śmiała.
Dodane przez Nicole Colin dnia 08-02-2012 14:40
#43
Na pewno była dosyć dziwna i rozjęczana. Ale jednak pomogła Harry'emu. Była też dość zabawna.:D
Dodane przez Densho dnia 08-02-2012 14:45
#44
Yyy była dziwna i to trzeba przyznać :D ale w sumie ciekawa "postać" xD
Dodane przez Fausta Malfoy dnia 17-10-2012 16:18
#45
Nie przepadam za nią. Niezbyt dobrze bym się czuła, gdybym siedziała w toalecie załatwiając potrzebę, a ona by na mnie wyskoczyła. Jej wina, że jej nikt nie lubił. Nie rozumiem ludzi, którzy nie są lubiani, bo zazwyczaj rozwijają cechy przez które ludzie do nich nie lgną :|.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 18-03-2013 22:12
#46
Jakoś nigdy nie zapałałem sympatią do ducha Marty. Była ona dla mnie po prostu irytująca, nieco żałosna i bardzo się naprzykrzała. Uważam ją również za mistrzynię od robienia hałasu i zamieszania. Pod tym względem tylko Irytek był bardziej skuteczny ;)
Dodane przez Milva dnia 18-03-2013 22:20
#47
Duch jak to duch. Zrzędliwa, upierdliwa, ale czasami pomocna. Jakoś nie mam do niej żadnych szczególnych uczuć. Gdzieś tam się przewijała w całej sadze, ale była mi raczej obojętna. Jedyne co mnie irytowało, to niby ona była taka biedna, bo w przeszłości rówieśnicy z niej szydzili, a ona tym samym odpłacała się innym po swojej śmierci.
Dodane przez agunia9710 dnia 19-03-2013 14:59
#48
Marta mnie trochę denerwuje ale jest tez śmieszna :D :D :D
Dodane przez Lena1495 dnia 19-03-2013 15:58
#49
nie lubię Jęczącej Marty, denerwuje mnie
Dodane przez Aga200002 dnia 19-03-2013 16:44
#50
Szara Dama była wg. mnie zbyt poważna, a z Marty można było się pośmiać, dlatego bardziej ją lubię
Dodane przez raven dnia 21-03-2013 01:35
#51
Sceny z Martą mnie nudziły. Była irytująca i upierdliwa, ale ostatecznie dość ważna dla sagi - kopnął ją zaszczyt, że zginęła przez bazyliszka, więc mogła pomóc Trio rozwikłać zagadkę i dotrzeć do Komnaty. Poza tym bywała też zabawna - jej opisy jak to siedziała sobie w swojej toalecie, w okolicy odpływu i jęczała, dodawały jej trochę pozytywnych cech. Niewiele co prawda, ale zawsze coś ;) natomiast Szara Dama już była zupełnie pozytywów pozbawiona. Szkoda, że Krukonom nie trafił się jakiś fajniejszy duch-rezydent.
Dodane przez GryfSmile dnia 23-03-2013 17:24
#52
Ja uważam,że sceny z Jęczącą Martą nadały zawsze nutkę tajemniczości. Była nieprzewidywalna i miała odmienny charakter od wszystkich. Dzięki temu nikt z nas nie mógł bardziej wczuć się w postać tak jak np. w Harrego czy Lunę. Marta byłą przedstawiona w formie tajemniczej,nieokiełznanej i bardzo nieufnej dziewczynki,która otworzyła się jedynie przed Harrym.
Myślę,że to były dobre momenty w książkach,chociaż była kreowana na ducha-wcale nie była straszna.
Dodane przez kossa00 dnia 23-03-2013 18:09
#53
Strasznie jej nie lubię, za bardzo się nad sobą użalała, nie można było normalnie pogadać, tylko gadała swoimi historyjkami o tym jak złe jest życie ;/ i te jej jęki , nie lubie poprostu takich ludzi -,-
Dodane przez GryfSmile dnia 24-03-2013 22:53
#54
Fausta Malfoy napisał/a:
Niezbyt dobrze bym się czuła, gdybym siedziała w toalecie załatwiając potrzebę, a ona by na mnie wyskoczyła. |.
W Komnacie Tajemnic przy przyrządzaniu eliksiru Hermiona wyraźnie mówiła,że
NIKT do tej toalety ine wchodzi ze względu na Martę,więc nikogo by to nie spotkało. ;)
Dodane przez Oliwia_145 dnia 25-03-2013 00:46
#55
Niewiem czemu Martę wyobrażałam sobie jako dziewiczyne co prawda w warkoczach i w okularach, ale nie przecietnej , lubiłem jak
Edytowane przez Oliwia_145 dnia 25-03-2013 00:48
Dodane przez Nerona_58 dnia 25-03-2013 19:58
#56
Marta na pewno bardzo mnie rozbawiła, nadawała wesołego nastroju i szkoda, że pomimo jej przedstawienia w książce, w filmie usunęli ja z niektórych scen, a byłoby weselej, na przykład w
''Księciu Półkrwi''.
PS. Nie ma o czym się rozpisywać w tym temacie, bez urazy dla autorki, ale na pytanie co o niej sądzicie można odpowiedzieć tylko, że jest fajna albo nie, co nie jest zbyt zadowalające dla kogoś kto miał nadzieję wyrazić swoje przemyślenia szerzej niż w jednym, nawet nie złożonym zdaniu, a tutaj nie ma nawet na jaki temat. Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam.
Dodane przez Perenelle Flamel dnia 25-03-2013 20:46
#57
Ja wolę Szarą Damę, bo jest taka melancholijna, cicha i tajemnicza.
Dodane przez wiktoria2902 dnia 25-03-2013 21:05
#58
Rozbawiła mnie jej postać, ale uważam, że po dłuższym czasie zaczęłaby mnie irytować. :)
Dodane przez SamWieszKto dnia 07-07-2013 12:56
#59
Jęcząca Marta pochodziła Ravenclawu, pomogła Harry'emu w Czarze Ognia - w TT, oraz w Komnacie Tajemnic - ale tak naprawdę nic o niej praktycznie nie wiemy. Zginęła przez Bazyliszka. Ech.. była nawet całkiem sympatyczna :d
Dodane przez Tauriel dnia 07-07-2013 16:25
#60
Muszę przyznać, że nie była moją ulubioną postacią. Taka jakaś ciężka, tylko ,,yyyyyy.. iiieee.. yyy..ieieieieie...."
Dodane przez plump_ginewra_17 dnia 07-07-2013 16:36
#61
Moim zdaniem Jęcząca Marta była...dość piskliwą postacią :D
Właściwie to taka postać uzupełniająca, sprawia, że całość jest idealna;) Tak w zasadzie to była nawet odrobinę zabawna, np. wtedy gdy 'podrywała' Harry'ego...tak :P
Dodane przez Pyszczek08 dnia 07-07-2013 19:50
#62
Marta zawsze była najbardziej wkurzającym duchem w Hogwarcie i tak już na zawsze zostanie :/ Dobrze że nigdy jej nie spotkałam :D
Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 07-07-2013 20:53
#63
Ja tam ją lubię :P Chciałabym ją spotkać i porozmawiać, na pewno ona by chciała pogadać o swojej śmierci :D