Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Rodzeństwo

Dodane przez Cee dnia 28-08-2008 12:15
#1

Dla jednych - koszmar, dla innych - wybawienie. Stosunki między rodzeństwem układają się różnie: w niektórych domach się kłócą, w innych dochodzi do rękoczynów, w jeszcze innych w ogóle są sobie obojętni, a w niektórych panują pozytywne relacje. Ci, którzy są jedynakami narzekają z powodu posiadania rodzeństwa, a Ci, którzy je mają, chcą być jedynakami.
A jak to jest z Wami? Macie rodzeństwo czy nie? I jak się z nimi dogadujecie? Macie jakieś sprawdzone 'przepisy' na poprawne relacje między braćmi i siostrami? Jakie są według Was plusy a jakie minusy posiadania rodzeństwa?

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 20:09

Dodane przez Fantazja dnia 28-08-2008 12:26
#2

Ja mam starszego o trzy lata brata. I wcale nie chcę być jedynaczką. Co prawda, w dzieciństwie bardzo chciałam nią być, bo wtedy Dawid i ja kłóciliśmy się, tłukliśmy i dokuczaliśmy sobie, co nie było zbyt przyjemne. Ale z czasem nam minęło i teraz jesteśmy nie tylko rodzeństwem, ale też bardzo dobrymi kumplami. Na brata zawsze mogę liczyć, gdy coś trzeba załatwić, coś naprawić. Poza tym ma tak wyborne poczucie humoru, że nie sposób przy nim pozostać poważnym. ;D Mam z nim bardzo dobry kontakt i jedyne, na co mogę narzekać to to, że bardzo długo oddaje pożyczone ode mnie pieniądze. Ale w końcu ja jestem 'tylko siostrą', więc mnie się oddaje na końcu. ^^ No i uwielbia mi dogryzać. ;P

Dodane przez Tanya dnia 28-08-2008 12:36
#3

Mam brata starszego o rok... Mimo tego, iż chwilami go niecierpię i mówię różne słowa pod jego kierunkiem, nigdy nie chciałabym być jedynaczką, chociaż czasem nachodzą mnie takie myśli. Z jednej strony fajnie by było być jedynaczką. Miałabym wszystko dla siebie, rodzice by kochali mnie ponad wszystko i w ogole. A z drugiej strony to okropne nie mieć się do kogo odezwać. Rodzice pracują więc siedziałabym w domu sama.A tak to mam brata, z którym czasem się kłocę i w ogole. Mimo wszytsko muszę powiedzieć, ze go kocham, jak brata ofc, i nie wiem co bym bez niego zrobiła. Są momenty, w których jest dla mnie miły ;D I odwrotnie. Szanujemy się. No ale jak to rodzeństwo lubimy czasem zaszaleć ;P

Dodane przez Ariana dnia 28-08-2008 12:50
#4

Mam brata, dwa lata młodszego. To powinno mówić samo za siebie. Kłócimy się prawie bez przerwy, wyzywając przy okazji od najgorszych. On jest oczkiem w głowie, ja jestem czarną owcą. Wszystko co złe to moja wina. Ja mam mieć świetne oceny, on nie musi. Ja podobno jestem leniwa, on jest biedaczek tak zapracowany. Ze mną przeprowadzany jest wywiad za każdym razem, on po prostu wychodzi i nie ma go całymi dniami a nikt nie wie gdzie jest.
Ale chociaż czasami wkurza mnie niesamowicie to nie chciałabym być jedynaczką. Przecież z kimś muszę obgadywać pewne osoby, ktoś mi musi donosić plotki, no i ktoś musi zjadać za mnie słodycze.

Dodane przez Temeraire dnia 28-08-2008 12:54
#5

Ja mam siostrę młodszą 3 i pół roku. Od zawsze chcę być jedynaczką, bo siostra mi dokucza, tłucze mnie i robi Bóg-wie-co-jeszcze. Najgorsze jest to, że robi mi wstyd, kiedy przyjdzie do mnie koleżanka albo coś takiego. To jest po prostu straszne, bo nie dość, że dokucza, to jeszcze wygaduje jakieś żenujące bzdety i myśli, że to śmieszne. A jak mnie tłucze, to ja nawet nie mogę oddać, bo zaraz mam przypał od rodziców.
Od kiedy siostra się urodziła, rodzice bez przerwy ją faworyzują. Na przykład jej problemy, zachcianki są rozwiązywane natychmiast, a moje - odkładane na drugi plan. Mam z nią naprawdę ciężko, to taka mała wredota...

Edytowane przez Temeraire dnia 29-09-2008 21:00

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 28-08-2008 12:55
#6

Ja mam siostrę młodszą, i młodszego brata ;D Brat może być, spokojny jest, ja do niego nic nie mam, ale z siostrą... To nie byłoby tygodnia, bez którego nie byłoby kłótni lub bijatyk ^^ . Taka mała a już mnie wyklina, gówniaż jeden xD Ostatnio jej guza nabiłam :lol: I niestety muszę pokój z nią dzielić... (Na szczęście doszłyśmy do ugody, że tylko tam śpi xD)

Dodane przez Bella dnia 28-08-2008 12:57
#7

Ja mam dwóch młodszych braci. Czasami sie przydają, a czasami...

Dodane przez Kate dnia 28-08-2008 13:06
#8

ja ma siostrę młodszą o 4 lata i dla mnie jest to raczej koszmar ;] najgorzej jak przychodzą do domu moje przyjaciółki bo wtedy wygaduje niestworzone rzeczy xD

Dodane przez Lady James dnia 28-08-2008 15:59
#9

ja mam brat o dwa lata starszego i o rok młodszą siostrę :) i nie narzekam na nich, chociaż czasami mnie wkurzaja, a zwłaszcza siostra, która lubi zbyt duzo mówić, ale ogóle nie mogłabym bez nich życ ;)

Dodane przez antybratek dnia 28-08-2008 16:04
#10

Dopiero od niedawana mam małą siostrę. Ma trochę ponad dwa lata. Bardzo ją lubię, ale potrafi denerwować. Raz nawet próbowała mnie udusić i podbiła mi oko. Ale to słodkie dzieciątko. Zawsze, kiedy byłam jedynaczką, chciałam mieć rodzeństwo. Poza spotkaniem Jana Pawla 2, było to moim największym marzeniem. Nawet lubie mieć siostrę. Mimo, ze wywołuje wiele stresu, z nią czuje, ze mam z kim żyć na świecie, a o różnice wieku mi tu nie chodzi.
Moja mama oraz babcia były jedynaczkami. Gdyby nie założyły rodziny, po śmierci rodziców zostałoby im niewiele najbliższych krewnych.
Rodzeństwo to skarb, ale naturalnie dochodzi do sporów, mała mnie nie rozumie, czasem wydziera mi rzeczy z reki, jednak to miłość, jakiej nie czuje się do nikogo innego, połączona ze szczypta wściekłości na rodzeństwo.
Aha, jeszcze jedno... z bratem bym chyba nie wytrzymała, wiec dobrze, ze mam siostrę;)

Edytowane przez antybratek dnia 04-12-2008 20:21

Dodane przez BellatrixLestrange dnia 28-08-2008 16:08
#11

Ja mam siostrę młodszą o 7 lat. jest strasznym utrapieniem, według niej ciągle "nią rządzę" i ją wkurzam. To jednak działa w obie strony. Mimo, że się kłócimy (non stop, bez przerwy), nie mogłabym bez niej życ ^^

Edytowane przez BellatrixLestrange dnia 17-01-2010 16:28

Dodane przez Souriant dnia 28-08-2008 16:20
#12

Czyżbym była pierwszą jedynaczką wypowiadającą się tutaj? ;o
W takim razie, oto jestem!
Rodzeństwa nie mam i czasem się z tego cieszę, a czasem nie. Z jednej strony nie muszę z nikim o nic w domu rywalizować, ani dzielić, nikt nie lata do mamy, żeby na mnie naskarżyć, a komputer mam tylko dla siebie. ;D
Z drugiej strony często jest mi trochę smutno samej w domu, kiedy rodzice pracują, a ja nie mam się nawet do kogo odezwać. W sumie, to chciałabym mieć starszą siostrę albo brata. No ale cóż, trudno. Nie mam i już nie będę miała.

Dodane przez Bela dnia 28-08-2008 16:29
#13

2 braci, 2 siostry. x,x

Fajnie jest mieć rodzeństwo, zwłaszcza starsze (tak o 5 lat).
Młodsze tylko zawadza we wszystkim. ;g

Dodane przez Cee dnia 28-08-2008 16:37
#14

Czyżbym była pierwszą jedynaczką wypowiadającą się tutaj? ;o
W takim razie, oto jestem!


Mylisz się, ja także jestem jedynaczką. I właściwie założyłam ten temat, bo w otaczającym mnie świecie (tym najbliższym) wszyscy wyklinają na swoje rodzeństwo, ale po postach tu widzę, że wcale tak być nie musi. ^.-
Souriant, ja w zasadzie mogę się podpisać pod Twoim postem. Owszem, komputer mam tylko dla siebie, większość pieniędzy idzie na mnie. Jedynacy mają jednak zwalone życie też przez to, że są najczęściej oczkiem w głowie rodziców - rodziciele boją się o swoje dziecko o wiele bardziej niż w przypadku rodzeństwa i właśnie cała ich uwaga skupiona jest na tym jednym dziecku. Często jedynaków postrzega się jako dziwaków, ale to już na szczęście stereotypy. <:

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 20:10

Dodane przez Milka dnia 28-08-2008 16:37
#15

4 lata starszy brat,
młodsza o rok siostra.

Siostra często mnie denerwuje, a brat jest całkiem spoko ;D

Dodane przez Lady_Derabia dnia 28-08-2008 16:38
#16

Mam brata, jest ode mnie młodszy o 5 lat. Choć często doprowadza mnie do białej gorączki, powoduje, że ciśnienie niebezpiecznie mi wzrasta i mam ochotę go zamordować to raczej nie chciałabym być jedynaczką. Ech... Nudziłoby mi się niemiłosiernie, no i kto namawiałby ze mną rodziców na różne rzeczy, o!

Dodane przez Pchelka dnia 28-08-2008 16:47
#17

W sumie, to chciałabym mieć starszą siostrę albo brata


Jak pokłócę się z siostrą lub bratem to chętnie oddam. Tak, to oznacza, że mam dwójkę rodzeństwa. Siostra starsza o 7 lat, a brat o 15! Już nie mieszka z nami, ale nadal mamy świetny kontakt. Nie kłócę się z nim o komputer ani o nic. Da się z nim pogadać. Z siostrą natomiast kłócę się milion razy na tydzień. Zdarzają się większe jak i te mniejsze kłótnie, ale zawsze dochodzimy do jakiegoś porozumienia. Jedynie co mnie w niej tak naprawdę wkurza to to, że: nie toleruje mojej muzyki, jak ona chce spać to ja też muszę, każdy dźwięk jej przeszkadza w zaśnięciu, dlatego często mamy zamknięte okno na noc, drze się na mnie, że za dużo przy kompie siedzę, rozkazuje mi, nawet nie prosi ona po prostu żąda. Dużo tego, ale jakby na to nie patrzeć jest pożyteczną starszą siostrą. Najlepsze jest to, że mając pokój z siostrą jak już się leży w łóżku to się gada. Jesteśmy całkiem inne, a mimo wszystko jakoś się dogadujemy. Mamy podobne zdanie na niektóre tematy i cóż. Mimo, że czasem mam jej dość nic na to nie poradzę, bo tak to właśnie jest z siostrami.

Dodane przez Lilyanne dnia 28-08-2008 16:50
#18

Ja mam brata młodszego ode mnie o 4 lata. Ciągle mnie denerwuje i przeszkadza mi we wszystkim (nawet w jedzeniu), ale bez niego byłoby strasznie nudno. Z kim bym się kłóciła? xD

Edytowane przez Lilyanne dnia 04-01-2010 20:52

Dodane przez Hermiona_Lily_tusia dnia 29-08-2008 15:07
#19

Ja mam dwóch braci bliźniaków, którzy są o pięć lat ode mnie starsi. Jak byłam starsza to mnie bili, ale teraz jest to rzadkość. Kłócimy się głównie o komputer i telewizor oraz o to, że jedno zjadło np. jogurt drugiemu :P. Ale nie jest źle. czasami chce być jedynaczką. Ale ogólnie wolałabym mieć siostrę.

Dodane przez kochanka_dracona dnia 29-08-2008 15:57
#20

A ja kocham swojego braciszka. x3 I wbrew pozorom, to nie miała być ironiczna wypowiedź, tylko szczera prawda. Jest starszy ode mnie (CHYBA) o 8 lat i dogadujemy się po prostu świetnie.
Co prawda teraz ma już narzeczoną itp. ale i tak gdy mam problem mogę iść do niego i wzajemnie. Dawno się już nie kłóciliśmy, no chyba, że licząc to kto wyprowadzi Dolarka na spacer. ^.-
Nie zamieniłabym go na żadnego innego, a na siostrę już w ogóle.

Dodane przez astercholik dnia 29-08-2008 15:58
#21

mam brata 21 letniego i brata 6 miesiecznego siostry Brak =D
kocham wszystkich z mojej rodziny lepiej nie bede sie rozpisywal hehe

Dodane przez al_iraqia dnia 29-08-2008 23:10
#22

Mam młodszą siostrę (ona ma 7 lat, ja-16) i jest to niezła udręka dla mnie. Kiedyś bardzo chciałam mieć rodzeństwo, ale teraz żałuję. I nawet nie tego, że chciałam. Tylko tego, że moi rodzice tak późno się zdecydowali. Wydaje mi się, że jakby wcześniej to zrobili, to moje stosunki z siostrą byłyby lepsze.

Dodane przez Bajka dnia 31-08-2008 14:26
#23

Ja mam siostrę starszą o 6 lat. Uważa się za lepszą od wszystkich i potrafi być na prawdę okropna. Ale mimo to kiedy potrafi być bardzo w porządk. I może to wredne i głupie ale bardzo się ciesze, że za 3 tygodnie się wyprowadza. Myślę, że póki co będzie lepszą siostrą - na odległość kiedy będzie nas dzielić 300 km. (; A później zobaczymy.

Dodane przez Fretka dnia 31-08-2008 14:33
#24

Ja jestem jedynaczką. Czasami jest tak, że marzę o rodzeństwie, zwłaszcza o bracie ^^. Najczęściej mnie to nachodzi, kiedy spędzam jakiś czas wakacji tylko z rodzicami, bez znajomych. Zwłaszcza za granicą jest to dokuczliwe. Rodzicom nie zawsze chce się ze mną grać w piłkę, czy w karty. Brat lub od biedy siostra byłby wtedy błogosławieństwem. Oczywiście chciałabym tylko takiego, z którym miałabym świetny kontakt XD Najchętniej starszego o rok.
Czasami jednak jest lepiej być jedynaczką i w gruncie rzeczy raczej nie chciałabym mieć rodzeństwa.

Dodane przez Ginny Evans dnia 31-08-2008 16:09
#25

No to ja jestem chyba czwartą jedynaczką która się tu wypowie.
No więc nie mam rodzeństwa i wcale go nie chce mieć. Cieszę się, ze jestem jedynaczką. Czasami może mi brakuje towarzystwa itp. ale da sie przeżyć. Może wcześniej gdy byłam młodsza mogłam mieć, ale teraz bym nie zniosła kogoś w mniej więcej w moim wieku w moim domu. No to na razie byłoby na tyle.

Dodane przez Lady Shadow dnia 31-08-2008 16:26
#26

Ja ma tylko jednego młodszego brata i to mi wystarczy ^^.
Brat jak młodszy brat, taki gnojek, że czasem udusić się go chce a czasem taki słodziusienki jak landryneczka ale tylko wtedy jak coś oczywiście coś chce albo potrzebuje ode mnie. Mieć starsze rodzeństwo to raczej przechlapane a młodsze ujdzie jeszcze póki ten brat czy siostra są w porządku. Narzekać na rodzeństwo można nieskończenie ale i tak wolę mieć brata niż byc jedynaczką.

Dodane przez Grom Hellscream dnia 31-08-2008 16:39
#27

Ja nie mam rodzeństwa (dokładnie, to jeden starszy , a drugi młodszy), ja mam dwa zwierzątka. :) Ale mowie wszystkim jedynakom! ZAZDROSZCZĘ WAM!

Dodane przez Anika dnia 31-08-2008 20:56
#28

Ja mam brata młodszego o ... 12 lat...:)
Kiedy byłam jedynaczką chciałąm mieć rodzeństwo no i mam:)

Dodane przez Lucexide dnia 31-08-2008 21:11
#29

Ja mam starszego, 22-letniego brata, który uwielbia mnie denerwować . ;//

Dodane przez Queen_Blair dnia 01-09-2008 00:29
#30

Ja jestem jedynaczką. Nie posiadam rodzeństwa chociaż kiedyś bardzo pragnęłam je mieć. Teraz też chciałabym mieć starszego brata lub siostrę. Brrr... nigdy młodszego! Wybaczcie mi za brak cierpliwości ale nienawidze młodszych dzieci ;d szczególnie takich małych w granicach 4-9 lat. Nie mam matczynego daru xP. Właściwie to jest mi dobrze samej. Mam przyjaciółkę i wiele znajomych więc na samotność nie narzekam. Chociaż czasem przydałoby się też w rodzinie jakieś wsparcie ze strony rodzeństwa. Albo jakieś towarzystwo na chociażby rodzinnych wakacjach.

Dodane przez Fiore dnia 01-09-2008 00:43
#31

Mam brata 4 lata młodszego. Jest często nie do wytrzymania, ale podobno ja też nie jestem święta. Z biegiem lat rzadziej się kłócimy i nie dochodzi już do rękoczynów. ^^
Najgorsze jest to, że mamy wspólny pokój, to jest największa zmora. >.<
Chociaż czasem mam ochotę wyrzucić go przez okno, zamurować w ścianie, utopić w wannie, sprawić by zniknął, to nie żałuję, że mam rodzeństwo (bez obaw zmienię zadnie przy najbliższej kłótni ;) ).

Dodane przez Hermi1992 dnia 01-09-2008 17:02
#32

Ja nie mam rodzeństwa, nie wiem czy to dobrze czy źle. Jestem jedynaczką, ale nie rozpieszczoną. Często zostaje sama w domu i wtedy mi troche głupio bo nie ma się do kogo odezwać. Nie jestem w stanie powiedzieć czy chciałabym mieć rodzeństwo, myślę że tak. Ci co je mają są szczęściarzami...

Dodane przez Cherry dnia 01-09-2008 17:04
#33

Mam brata młodszego o cztery lata. ;d
Kiedyś o wiele częściej się z nim kłóciłam, on mi dokuczał, ciągnął za włosy i w ogóle, a teraz nawet da się znieść.
Czasem strasznie mnie wkurza, bo odwala jakieś numery i robi mi wstyd, ale lubię z nim grać w karty. :lol:
jak jest nuda to rodzeństwo się przydaje. x D

Też nachodzą mnie takie myśli- co by było, jakbym była jedynaczką?
Na pewno miałabym pokój tylko dla siebie i wreszcie jakąś prywatność. ;p
No i rodzice zajmowaliby się tylko mną, ale kto wie, może wtedy byłabym rozpieszczona i zepsuta? x D

Dodane przez Ghoust dnia 02-09-2008 17:52
#34

Ja mam siostrę przyrodnią, która ma 23 albo 27 lat, lub coś koło tego. Nie pamiętam dokładnie bo tatuś o niej opowiadał jaki ma talent do pisania. No ja to mam talent - tylko że nie chce mi się go wyjawić ponieważ moje pisanie nikogo nie interesuje - oprócz nauczycielki i nadopiekuńczych rodziców. A wracając do tematu. Siostra mieszka w Warszawie (więc nie mam z nią kontaktu), a ponadto tylko raz ją widziałem a ma na imię Marta.

Dodane przez niewesolypagorek dnia 18-09-2008 23:52
#35

Zawsze chciałam mieć starsze rodzeństwo - jednak mam młodszego o 5 lat brata... Reszta chyba jest oczywista - piekielna różnica wieku... to nie jest odpowiednie miejsce na narzekanie, myślę... ale są i dobre strony, czasem śmiesznie jest ;d

Dodane przez John_maxey dnia 18-09-2008 23:55
#36

moja siostra 17 i druga 22.

Ja jestem chłopakiem jedynym z dzieci.

Jestem tak od nich młodszy!

Już nie chcę mieć rodzeństwa...

A jak coś, to miałem brata, ale zmarł i jest młodsze od 22latki.;(

Dodane przez Cebycz dnia 19-09-2008 00:01
#37

JA mam brata 2 lata starszego.

Dodane przez Sunflower dnia 21-09-2008 00:51
#38

A ja mam siostrę i brata. Siostrę starszą o lat 11, brata - 13. I co? I za nic w świecie nie zamieniłabym się z żadną jedynaczką bądź posiadaczką młodszego rodzeństwa. Nie, i koniec. Jest mi dobrze, tak jak jest. Mimo dużej różnicy wieku, z rodzeństwem się dogaduję. Brat co prawda w już nie mieszka, ale stosunki z nim są w porządku. Choć wiadomo - jak to młodsza siostra ze starszym bratem - kłócimy się. Czasami.
Natomiast moje stosunki z siostrą...no cóż, mam najfajniejszą siostrę na świecie, o! Poza tym, że jest moją siostrą, jest moją najlepszą przyjaciółką; zna mnie najlepiej, po prostu. Ale oczywiście kłótnie się zdarzają...jednak ja się z nią kłócić nie umiem, więc wiadomo, jak to się kończy...

Dodane przez Janet dnia 21-09-2008 14:45
#39

Mam o 8 lat mlodszego brata. Roznie bywa. Czasami ok, czasami go nienawidze. Wkurzajacy. Przeszkadza jak sie ucze i ma cholernie dlugi jezyk.

Dodane przez Peepsyble dnia 21-09-2008 14:59
#40

Oo... ja mam o 10 lat młodszego brata. Uwierzcie mi, takie złośliwca nigdy nie widzieliście. On żeby mnie wkurzyć skoczyłby z mostu. Specjalnie leci do mnie do pokoju po schodach tylko po to aby mnie uszczypnąć i leci na dół. Żall. Nienawidze goo. Ale czasami... czasami, go lubię co się zadrza raz na rok ;/

Dodane przez Cally dnia 21-09-2008 15:02
#41

Posiadam zwierzaka tego gatunku. W woli ścisłość płci żeńskiej. Jest ode mnie o osiem lat młodsza i tragiczna. Moje marzenie o starszym bracie nigdy się nie spełniło i nie spełni.
Z siostrą by sobie jeszcze jakoś poradziła, gdybym nie musiała dzielić z nią pokoju, gdyby rodzice nie traktowali jej jak ósmy cud świata, gdyby nie wymuszała wszystkiego na smutne oczka i łzy. Po całym pokoju walają się jej różowiaste graty, laleczki Barbie.
Ja większość moich rzeczy zamykam na klucz w szufladzie, bo inaczej rozbiorów się nie uniknie. Znaczna część moich kosmetyków skończyła jako składniki eliksirów, gazetki jako wycinanki, a płyty wyglądają jakby ktoś po nich nożem jeździł.
Z nią jest normalnie wojna światów.

Dodane przez Cally dnia 21-09-2008 15:03
#42

Posiadam zwierzaka tego gatunku. W woli ścisłość płci żeńskiej. Jest ode mnie o osiem lat młodsza i tragiczna. Moje marzenie o starszym bracie nigdy się nie spełniło i nie spełni.
Z siostrą by sobie jeszcze jakoś poradziła, gdybym nie musiała dzielić z nią pokoju, gdyby rodzice nie traktowali jej jak ósmy cud świata, gdyby nie wymuszała wszystkiego na smutne oczka i łzy. Po całym pokoju walają się jej różowiaste graty, laleczki Barbie.
Ja większość moich rzeczy zamykam na klucz w szufladzie, bo inaczej rozbiorów się nie uniknie. Znaczna część moich kosmetyków skończyła jako składniki eliksirów, a płyty wyglądają jakby ktoś po nich nożem jeździł.
Z nią jest normalnie wojna światów.

Dodane przez Elaine dnia 21-09-2008 17:29
#43

Cally współczuje :| Może spróbuj to hmm...zwierzątko komuś sprzedać ? Może jakiś głupek się nabierze ;)

Moja siostra jest ode mnie 10 lat młodsza, ale takich problemów z nią nie mam. Jestem starsza więc to ona powinna mnie słuchać. Wyrobiłam sobie u niej szacunek :smilewinkgrin: Na całe szczęście nie lubi lalek, bawi się tylko samochodami i misiami, pieskami i konikami. Zresztą obiecałam sobie że wychowam ją na metala :D

Dodane przez Aquofila dnia 21-09-2008 22:27
#44

Ja jestem niestety jedynaczką, czego bardzo żałuje. Czasami chcialabym się komuś wyżalić, a nie mam komu, czasami chcę od kogoś pomocy, a kto może mi ją dać? Muszę sobie radzić sama, i tyle. Bardzo chciałabym mieć rodzeństwo. Ale.. no cóż - taki peszek :]

Dodane przez mistake dnia 26-09-2008 22:29
#45

A ja mam siostrę o dwa lata młodszą, i brata o trzy lata starszego. Z Patrykiem da się pogadać, o kompa się nie kłócę, ale z Majka to się już nie da pogadać na luziku. Ona by się tylko uczyła, taki mały kujonek, gdy głośniej włączę muzykę to ona "Gloria, wyłącz to!". Samo dzielenie z nią pokoju mnie doprowadza do szału. Wiem, że mam jeszcze dwie siostry przyrodnie, Jagode i Marceline.

Edytowane przez mistake dnia 04-12-2008 17:11

Dodane przez Magic Dream dnia 26-09-2008 22:33
#46

Ja mogę się pochwalić dwójką braci. Starszych ode mnie. Jeden o... 9 lat, a drugi o 16. Oo Ale są kochani, i nawet się nie żremy! ^^

Dodane przez Avrila dnia 09-11-2008 21:05
#47

Ja mam brata Marcina i nie wyobrażam sobie być jedynaczką.To nie znaczy,że się nie kłócimy;)

Dodane przez Shemya dnia 09-11-2008 21:52
#48

Ja mam i brata, i siostrę. Brat jest ode mnie o 12 lat starszy, a siostra o 11. Kiedyś bardzo denerwowała mnie tak znacząca różnica wieku. Miałam wtedy tak 6-10 lat. Wtedy było już za późno na zabawy ze mną kloceczkami i innymi duperelami, a wspólnych tematów nie było. Teraz jest lepiej, bo choć różnicę wieku oczywiście widać, potrafimy porozmawiać, bo co najważniejsze - mamy o czym. Oprócz rozmawiania robimy też coś więcej, żeby nie było. ;D A, i od zawsze mam lepszy kontakt z bratem... Tak jakoś... <: I nie wiem co bym bez rodzeństwa zrobiła i w ogóle to się bardzo cieszę, że jest starsze. O.

Edytowane przez Shemya dnia 05-01-2010 17:30

Dodane przez Malaga dnia 09-11-2008 22:10
#49

Siostra, 22 lata.
+ Ma fajne ciuchy i kosmetyki
+ Można jej sie zwierzyć, umie doradzić
+ Ma więcej obowiązków
+ Pomoże w kłopotach
- Rządzi się
- Robiła mi kiedyś szlabany :|
- Rozgaduje do koleżanek, jakie "błahe" problemy ma jej "mała" (notabene 14 letnia) siostrzyczka

Ogólnie, może być. Ale wolałabym straszego brata. Broniłby mnie zawsze i przyprowadzał fajnych kolegów p;

Dodane przez Cally dnia 09-11-2008 22:35
#50

Cally współczuje :| Może spróbuj to hmm...zwierzątko komuś sprzedać ? Może jakiś głupek się nabierze;)

Próbowałam, próbowałam... Nikt się nie nabrał.
A może ktoś chętny:D?

Dodane przez Cathy dnia 14-11-2008 22:08
#51

Brat, młodszy o lat 6, których sam liczy sobie 7.
Piekielnie rozpieszczony, oczko w głowie rodzicieli.
Nie umiem się z nim normalnie porozumieć, a wyperswadować coś idzie tylko przekupstwem, bo mam u niego zerowy autorytet.
Może [a nawet raczej na pewno] ocieplenie stosunków przyjdzie z wiekiem, ale póki co to denerwuje mnie niezmiernie [i chyba vice versa], cierpliwości do małych dzieci nigdy nie miałam, a przy takim przypadku i najwytrwalszym puściłyby nerwy.

Edytowane przez Cathy dnia 31-07-2009 04:09

Dodane przez Negative dnia 14-11-2008 22:33
#52

Jedynaczka, na szczęście. Czasami się nudzę xD Tak sobie siedze w domu, tzn w bloku, w okolicy nie ma rówieśników tylko muszę iść do szkoły żeby z kimś pogadać. No bo co- mam tylko 2 nudnych rodziców których i tak zadręczam samym byciem sobą, czyli ...adhd.....podobno to przypadłość występująca zazwyczaj u chłopaków ale jestem wyjątkiem...... xD A, i rodzice zrobili mi wielką krzywdę......jedynaczka.....tsssss

Edytowane przez Negative dnia 23-12-2008 11:25

Dodane przez ElaLa dnia 14-11-2008 22:36
#53

A ja niestety mam siostre, bliżniaczke ;/ tak to straszne...chociaż czasem jednak może ujść, bo zawsze da się zgaić od niej lekcje i zadania no i ożna se z nią pogadać, a nie zamulać samemu ;]

Dodane przez Dominika dnia 29-11-2008 15:35
#54

Ja mam trójkę rodzeństwa ( a przeważnie mówię, że 4, bo siebie też liczę za swoją siostrę xD)
Jedna siostra jest ode mnie starsza o 3 lata i się naprawdę dobrze dogadujemy, chociaż dawniej było niezbyt ciekawie między nami. Ale teraz zawsze mogę na nią liczyć.
Druga siostra jest ode mnie dwa lata młodsza i - o zgrozo! - mamy razem pokój, przez co ciągle się kłócimy, często o byle co, a mama nie może już z nami wytrzymać.
No i jeszcze mam kochanego brata, który jest rok starszy ode mnie, i jest tak kochany, że mnie odwozi i przywozi na różne imprezy w różne dziwne miejsca. Jakby nie on to bym ciągle w domu siedziała xD.

Dodane przez Maladie dnia 29-11-2008 15:47
#55

Mam młodszą siostrę (9 lat różnicy). Trudno się dogadujemy, kłócimy codziennie, ale to chyba normalne. Mimo wszystko kocham ją bardzo. Odbieram ją z przedszkola i chodzimy po sklepach razem. Pamiętam jak pewnego razu szukałam białej bluzki na zakończenie roku i poszłam z nią do Orsaya. "Młoda", jak ją nazywam, ma wspaniały gust mimo tak młodego wieku. Muszę się przyznać, że dzięki niej kupiłam niejeden ciuch. "Młoda" po prostu zapytała mnie o rozmiar (nie umie jeszcze doskonale liczyć, więc powiedziałam, żeby poszukała rozmiaru 3 i 4 lub 3 i 6). Weszłam do przymierzalni i jakąś bluzkę przymierzałam, a tu nagle słyszę głosik Młodej, która wsuwa mi do przymierzalni białą bluzeczkę. Przymierzyłam i pasowała idealnie. Oczywiście ją kupiłam. Od tamtego czasu często chodzę na zakupy z moją siostrzyczką. Bez niej jestem jak bez ręki :D

Dodane przez Finezja dnia 29-11-2008 16:15
#56

A może ktoś chętny?


Ooooo dziękuję, mam siostrzenicę, wcale nie lepszą, która przyłazi 5 dni na tydzień ;f

Co do rodzeństwa mam brata i siostrę (matkę rozpieszczonej wyżej wymienionej siostrzenicy). Oboje rzecz jasna starsi, siostra podła jędza (jedyna cecha która nas łączy), na szczęście często jej nie widuje, brat - wymarzony xD
Co najmniej raz w tygodniu dzwoni i pyta się co mi kupić, podając kuupę rzeczy, które nie są mi potrzebne, ale troska się liczy ^^ Kiedy byłam berbeciem froterował mną podłogę (czyt. brał za nogi i traktował mnie jak szmatkę kręcąc mną po podłodze :<) oraz wymyślał inne podobne zajęcia, które stosuje na siostrzenicy :D
Z bratem dogaduje się dobrze, z siostrą nie gadam prawie wcale, chyba, ze wrzeszczy na mnie, bo przyłożę jej porąbanej córuni.

Dodane przez Fantazja dnia 29-11-2008 17:51
#57

A mam rodzeństwo. Brata, dokładniej. O trzy lata starszego. I wcale nie chciałabym być jedynaczką. Owszem, kiedyś, jak byliśmy mali, to niczego bardziej nie pragnęłam, niż pozbyć się go raz na zawsze. Non stop się wtedy tłukliśmy, wzajemnie oskarżaliśmy, dokuczaliśmy i kłóciliśmy. Ale to było dawno. Teraz jest zupełnie inaczej. Z bratem dogaduję się wyśmienicie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio się kłóciliśmy tak na poważnie. Oczywiście, ilekroć się spotkamy, nie obejdzie się bez dogryzania i ironii, ale to raczej tak dla zasady, żeby podkreślić to, iż nadal jesteśmy rodzeństwem. I mimo że, niestety, mieszkamy oddzielnie, kontakt mamy bardzo dobry, lubimy się i możemy na siebie liczyć. x)

Dodane przez Vampirzyca dnia 29-11-2008 20:23
#58

Imię: Joanna.
Wiek: skończone 6 lat.
Edukacja: Zerówka.
Hobby: różne głupie rzeczy.
Szczególne umiejętności: zdolność niszczenia czegoś bez zbliżenia się do niego.
Ostrzeżenie: śmierdzi, wyje, bije, kopie, gryzie, podrywa chłopców starszych od niej o sześć lat (metoda - na nieśmiałość), jest wredna, i ubiera się lepiej, niż ja, gdy byłam w jej wieku.
Cena: do ustalenia, możliwa jest wymiana na starszą siostrę lub brata.
Czekam na oferty na PW.

Dodane przez Chichuana dnia 30-11-2008 13:28
#59

Mam brata 2 lata starszego i 2 lata młodszą siostrę. Ja jestem średnia... i moja sytuacja mi odpowiada. Wiadomo, że czasem dochodzi między nami do kłótni, ale staramy się być w stosunku do siebie życzliwi. Jak to ktoś kiedyś powiedział, kłócimy się między sobą, ale jeśli ktoś nas "zaatakuje", stajemy murem. :)

Nigdy nie chciałam być jedynaczką. Znam wiele takich egoistycznych samolubów - nie dziękuje. W sumie nie wszyscy tacy są, ale u mnie w domu zawsze coś się dzieje, to jest fajne.

Generalnie, gdy będę mieć dzieci, nigdy ich nie skrzywdzę zbyt dużymi przerwami wiekowymi. Np. moje kuzynki są w wieku 15, 10, 3. To na prawdę koszmar szczególnie dla najstarszej, która ma na opiece rozpieszczonego bachora... :\

Edytowane przez Chichuana dnia 30-11-2008 13:38

Dodane przez lady_sara dnia 30-11-2008 14:21
#60

Ciekawy temat! Ja mam 2 młodszych braci jeden ma 12 lat a drugi 14 czasami są naprawdę strasznie i nie do wytrzymania, ale kłócą się jedynie ze sobą. Nie_mogę narzekać na nich, bo na_szczęście raczej się dogadujemy:D

Edytowane przez Ariana dnia 23-01-2009 23:14

Dodane przez Taka jedna dnia 30-11-2008 15:34
#61

Jestem posiadaczką trzech starszych braci i teraz nawet sobie chwalę. Najstarszy brat Dawid ma 24 lata i kupę forsy do oddania biednej siostrze, Daniel ma 22 lata i bardzo fajne noże myśliwskie i wiatrówkę, Dominik ma 18 lat i jest głupi jak but z lewej nogi. Teraz jakoś wytrzymuję, ale jak byłam młodsza tak z 10 lat to nie moglismy się z Dominikiem dogadać, było darcie pierzy, wrzaski, kłótnie, bicie. Teraz już nam prawie przeszło. I tak reasumując to ich strasznie kocham i nie zamieniłabym na nikogo innego.

Dodane przez Dark Natya dnia 04-12-2008 15:23
#62

Ja rodzeństwa nie mam. I dobrze mi z tym. Nie przeszkadzają mi w życiu jakieś dziwne osobniki. Mam spokój na wieki, wieków. Kiedy byłam mniejsza, to zawsze chciałam mieć siostrzyczkę, ale mi przeszło. I zostało do dzisiaj. Jakbym miała wybierać to wolałabym już mieć brata.

Dodane przez maruda dnia 04-12-2008 16:53
#63

Dark Natya napisał/a:
Ja rodzeństwa nie mam. I dobrze mi z tym. Nie przeszkadzają mi w życiu jakieś dziwne osobniki. Mam spokój na wieki, wieków. Kiedy byłam mniejsza, to zawsze chciałam mieć siostrzyczkę, ale mi przeszło. I zostało do dzisiaj. Jakbym miała wybierać to wolałabym już mieć brata.


To tak samo jak ja^^ Kiedyś, jak byłam mniejsza to zawsze chciałam mieć rodzeństwo. Ale z czasem nie chciałam. Obecnie nie marzę i nie będę miała, na szczęście. Teraz nie wyobrażam sobie posiadania rodzeństwa i małych dzieci krzątających się wokół mnie gdy próbuje się skupić albo uczyć.

Dodane przez hardcore0babsi dnia 07-12-2008 18:00
#64

ja mam brata, 22-letniego. i muszę przyznać, że dopiero od 3 lat zaczęliśmy się dogadywać. dawniej traktował mnie jak dziecko, ja jego jak głupka.
a teraz.? trzymamy sztamę, wspólne wypady na koncerty, załatwia mi wszystko o co go poproszę. naprawdę, nie chciałabym mieć młodszego rodzeństwa.

Dodane przez Lilly_16 dnia 07-12-2008 18:34
#65

ja mam trzy siostry...
najstarsza ma 28 lat, druga ma 26, a ostatnia ma 24... nie będe nażekać bo mam z nimi dobrze, fakt że kłócimy się również, ale mogę od nich otrzymać pomoc,a od tej co ma 24 lata nawet mogę pożyczać ciuchy bo jesteśmy o prawie takich samych rozmiarów:)

Dodane przez Kiniulaaa dnia 07-12-2008 18:34
#66

Mam brata, który ma 2 i pół roku... Jest fajny, kochany i w ogóle ;) Nie chciałabym być jedynaczką xd

Dodane przez karolina199619 dnia 10-12-2008 15:01
#67

hej mam na imię Karolina mam 3 siostry dorosłe Gosia 33 lat Ada 29 lat. Justyna 24 a ja 13 chciałam by mieć młodsze rodzeństwo ale nie wiem jak mam powiedzieć rodzicom o tym powiedzieć rodzicom o tym w prost w cztery oczy ?????

Dodane przez merry_k dnia 10-12-2008 15:23
#68

ja mam 4 starsze siostry i starszego brata. ja i moja siostra Paulina (20lat) jestesmy bardzo dobrymi przyjaciolkami, czasem mam wrazenie ze moge powiedziec jej wiecej przez telefon niz mojej najlepszej przyjaciolce w zywe oczy. Za to kocham Pauline i reszte: nigdy nic nikomu nie powiedza, no chyba ze powinni o tym wiedziec rodzice, ale to juz inna sprawa

Dodane przez Kanye dnia 14-12-2008 10:48
#69

A ja mam o rok starszego brata, snob nad snoby xD kretyn... No i źle mi z nim jak nie wiem, nie ma zdania, żeby to nie była kłótnia... Gupek xD Dlatego dobrze, że mieszkam w internacie, a on w domku, przynajmniej nie musze na niego patrzeć, oprócz tego, że chodzimy do szkół oddalonych od siebie 15 metrów xD

Dodane przez Lady K dnia 21-12-2008 17:27
#70

Hmm mam siostrę 22 lata, ostatnio się z nią tak posprzeczałam że poszła szyba w drzwiach od jej pokoju, po prostu nie chciała mnie wpuścić i z nerwów walłam pięścią w szybę =) od tamtego czasu się dogadujemy, nawet mnie zabiera na zakupy, stosunki się poprawiły !
mam jeszcze brata starszego 21 lat, w miejscach publicznych udajemy ,że się nie znamy, w domu zamieniamy zaledwie kilka słów !.
rodzeństwo to według mnie głupia sparwa - dokuczają przy znajomościach np. z kumplami
a plusem są też korzyści np. te zakupy xD

Dodane przez Alice Evithe dnia 21-12-2008 17:32
#71

Mam tylko (a może aż) młodszego brata, Pawła. Ma szesnaście lat, ale czasami zachowuje się, jak dziesięciolatek. Komputerowiec, zawsze mi pomaga, gdy coś mi się psuje. Kiedyś uwielbialiśmy się sprzeczać, ale to zniknęło wraz ze starszym wiekiem.
Teraz jesteśmy, jak dobrzy kumple. Ja mu pomagam, a on mi. I takie powinno być każde rodzeństwo. ;)

Dodane przez Carol dnia 22-12-2008 19:42
#72

Mam o 5 lat starszą siostrę i świetnie się ze sobą dogadujemy. Nie wyobrażam sobie innej siostry lub tego, że w ogóle nie mam rodzeństwa.

Dodane przez Nicolette dnia 22-12-2008 19:47
#73

Ja nie mam rodzeństwa. Czasami to jest jak błogosławieństwo, ale czasami gdy siedzę sama, nie mam się z kim pokłócić [no, chyba że z moją babcią ^^], albo z kim pogadać...Myślę też o tym, że w dorosłym życiu często rodzeństwo się przydaje...no, ale na ogół nie mogę narzekać ;D

Dodane przez atrammarta dnia 02-01-2009 00:03
#74

Mam brata, starszego o 7 lat.
Mieliśmy pewien okres kiedy to każdy każdego denerwował. Potem ignorowaliśmy się, a teraz muszę powiedzieć, że nastały czasy pokojowe. Może też dlatego, że brat jest na studiach. Zaczynam doceniać to, że mam rodzeństwo. W tym roku sama "ubierałam" choinkę. To dziwne uczucie. Rok w rok ubieraliśmy ją razem, to była tradycja.
Pomimo wszystkich naszych kłótni, nie chciałabym być jedynaczką. Nie.I nie zamieniłabym brata na żadnego innego ; )

Dodane przez Rybka_109a dnia 02-01-2009 00:34
#75

Mam brata starszego o 10 lat :). I bardzo go kocham on chce dla mnie jak najwięcej a sam o sobie troszkę zapomina.

Dodane przez ladybird dnia 02-01-2009 01:41
#76

Ja mam trzech braci. Dwóch starszych i jednego młodszego. No i jeszcze jedno niedoszłe, bo narazie jest w drodze. Z USG wynika, że będzie dziewczynka (Zosia), ale w przypadku mojej rodziny, to akurat nie wypala. Ja mialam być Stasiem, a Antoś- Zuzią.
Marcin[23 lata]- genialny kumpel, mogę z nim pogadać prawie o wszystkim, czasami jest lepszy od najlepszej przyjaciółki. No i ma świetny gust i dzięki temu mogę z nim się pokazywać w miejscach publiczny, a nawet chodzić na zakupy.
Dominik[21 lat]- ciągle się kłóciliśmyy i dlatego wyprowadził się. Teraz jak mamy ograniczone kontaty lepiej się dogadujemy. Jest przydatny, gdy koleś nie rozumie, że ma się od Ciebie odczepić. xD
No i ostatni Antek[8 lat]- chodzi do pierwszej klasy podstawówki i jest strasznie wnerwiający. Potrafi przyjść o piątej w niedzielę i zacząć grać na komputerze włączając głos. <grrr...> Ale i tak go kocham, bo czymże by było życie bez naszych codziennych bójek. ^^

Ogólnie nie wyobrażam sobie życia bez rodzeństwa, bo to tak ... no dziwnie, w kazdym bądź razie. Bo z kim bym się wtedy kłóciła, użądzała bitwy na popcorn, gdyu oglądamy rodzinnie film, albo z kim bym użądzała zawody 'kto pierwszy wstanie' w Lany Poniedziałek. Rodzeństwo jest cudoownym wynalazkiem. ;D

Dodane przez aneta_zyleta dnia 03-01-2009 11:22
#77

a ja jestem jedynaczka:bigrazz: i dobrze mi z tym ;) jedynie moze chciałabym mniec blizniaczke i tak potem oszukiwac znajomych xD

Dodane przez Star dnia 04-01-2009 15:37
#78

Mój brat jest ode mnie młodszy 5 lat. Ale nie jest tak źle jak ludzie mówią. Czasami się pożremy tak, że bez kija nie podchodz :P Ale dogadać się też da radę :) To zależy od danej sytuacji i naszych humorków :)
W każdym razie mimo wszystko.. Jest spoko ;)

Dodane przez Krzywolap21 dnia 08-01-2009 21:13
#79

Sama nie wiem. Zacznijmy od tego, że mam dwóch braci. Starszy imieniem Kuba (Jimmy) ma 17 lat. Młodszy jest w wieku 9 lat, ale niedługo będzie miał10 i ma na imię Filip. Jak siędogadujemy? Różnie bywa.
Hm, z młodszym bratem... Znam go lepiej niż starszego. ;> Do lat, hm, chyba tak 10,11 bawiłam się z nim w 'pluszaki'. Jeszcze całkiem niedawno była to dla mnie zawsze frajda, a teraz to zależy od mojego humoru. (w końcu jestem teraz 'tym okropnym nastolatkiem' jak to zgrabnie ujął kochany braciszek. :)) Nawet czasami się z nim pobawię, pomogę w lekcjach, rzadziej pogadam. A tak to raczej siedzę w pokoju i robię co chcę i jak on próbuje zaatakować wieżę, zaczyna się walka. Ja go pcham w kierunku drzwi, a on próbuje mi uciec i wskoczyć na łóżko albo fotel. I wtedy najtrudniej go z danego przedmiotu ściągnąć. Często dochodzi do małej bijatyki (a on potrafi mocno przykopać ;d) i zazwyczaj jak go mocniej popchnę/uderzę/kopnę (aniołek) to on odgrywa dramat i wije się na ziemi zawodząc. Jak to się kończy? Mama słyszy wołnia o 'pomoc', przychodzi, ja dostaję szlaban, a braciszek jest poszkodowany, więc może trochę dłużej pograć na kompie. Aghhh, wtedy to jestem zła. ;D No to by było na tyle.
Starszy brat. Hm. Z nim można po ludzku pogadać. Tak, normalnie. O problemach, rodzicach, szkole. Miewa takie dziwne nastroje, że sam, z własnej woli (podziw) mnie zaprasza do pokoju, żeby pokazać jakis filmik albo coś wten deseń. Wtedy jest fajnie. No, ale jednak częściej jest tak, że z jakiegoś niewiadomego powodu zaczyna się kłótnia. Jak mi coś palnie mocniejszego (na moje szczęście bez przekleństw, których nie tolruję) to j nie wiem co powiedzieć i się wyłączam, albo rzucam coś bezsensownego i bezczelnogo. I później się zastanawiam, jak mogłabym mu przygadać, żeby go zamurowało. Pustka. No, ale cóż Urok rodzeństwa. :>
Się trochę rozpisałam. :hjehje: Bye, pozdrawiam. ;*

Dodane przez Mandarynka dnia 02-02-2009 12:23
#80

Tak. Młodszy brat, o jakże pięknym imieniu (po co mam mówić, że nazywa się Hipek?). Nie raz wyprowadzał mnie z równowagi. Jakoś tak zawsze wychodziło, że rodzice jemu "usługiwali" (to jest nadal), ja musiałam mu ustępować wszystkiego (komputera, książki, a nawet pierwszeństwa do kibla, sobie wyobraźcie! o.O). Jest strasznie niecierpliwy, nieznośny, lubi dokuczać, itp., ale bardzo się lubimy. Często w szkole (w jednym budynku jest gimnazjum i podstawówka. W sumie nie ma co się dziwić. To taka wiocha!) daje mi mamonę, kupuje lizaki (PinPopy - mniam!) i inne "słodycze".
Ale raz, kiedy chorowałam, wziął mi zeszyt od polonistki. Przyszedł do domu, siadł w kuchni, i daje coś podobnego do mamy:
- Wiesz, mamo! Jaki ja jestem dumny z Anety. Jak zawsze celująco.
I jak mama mi o tym powiedziała, to mi łzy w oczach stanęły.
To było naprawdę miłe wyznanie, ale mnie by tego sam nie powiedział.
Podsumowując: Lubię mojego brata mimo wszystkich wad, jakie posiada (a jest ich naprawdę sporo).

Dodane przez Ami dnia 02-02-2009 15:19
#81

Ja jestem jedynaczką. Szkoda :( Chciałabym mieć rodzeństwo. Ale jeszcze nic nie wiadomo :P

Dodane przez addicted_to_HP dnia 02-02-2009 15:57
#82

Mam starszą o dwa lata siostrę i dogadujemy się całkiem nieźle. Zdarza nam się pokłócić, ale szybko o tym zapominamy i wracamy do dobrych relacji. :D

:D

Dodane przez BitterSweet dnia 02-02-2009 16:19
#83

Mam brata starszego o rok i dwie młodsze siostry - jedna o 3lata druga o 10lat. Z bratem się nawet dogaduje. Jak dopiekać Jagnie( ta młodsza o 3) to razem. Nie ma biedaczka łatwego życia z rodzeństwem takim jak my. Czasem się kłócimy o kompa ale to żadko bo zazwyczaj sobie ustalamy kto kiedy i ile. Mam [niestety] razem pokój z siostrą-_-. Jest strasznie wkurzająca. Nie chciałabym być jedynaczką ale pozbyłabym się jednej siostry. Tej 3lata młodszej ode mnie. Z najmłodszą się "dogaduje" bo mnie lubi najbardziej bo ja się na nią nie dre tylko szantarzuje xD.

Dodane przez Madeleine Lestrange dnia 02-02-2009 17:19
#84

Prze 11 lat byłam jedynaczką. Jakoś wiele się nie zmieniło, bo mój brat jest bardzo mały i jedyne co potrafi powiedzieć to "mammmmma" i "pampa" (lampa) :)

Dodane przez novakai dnia 05-02-2009 12:47
#85

Ja tam się z bratem nie zdążyłam jeszcze porządnie pokłócić. Ma niecałe 2 miesiące i jest ode mnie młodszy o 12 lat. Czasami jest naprawdę słodki. Jednak wielkim minusem jest to, że często płacze i budzi mnie w nocy. Ale w sumie to jest spoko mieć takiego brata.

Dodane przez Yennefer dnia 08-02-2009 17:49
#86

Nie mam rodzeństwa, a bardzo chciałabym mieć. Widzę jakie są plusy, a jakie minusy posiadania brata lub siostry, ale mimo wszystko bardzo bym chciała. Lubię być sama, ale mam takie dni, w których mam ochotę z kimś rozmawiać. Choćby i o bzdurach, żeby tylko rozmawiać. Najbardziej chciałabym mieć starszego brata. Albo siostrę - bliźniaczkę. To by było coś.

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 01-03-2009 20:36
#87

Mam brata młodszego o 6 lat...Teraz ma 9 lat diabeł wcielony...ech...A jak zadziorny..szkoda gadać...Kiedyś wybił mi okno w drzwiach pokoju, bo mu nie otworzyłam, oczywiście ja płaciłam, bo mu nie otworzyłam....Czasem chciabym go udusić, ale czasem (rzadko) jest skopo

Dodane przez Rojeek dnia 07-03-2009 13:00
#88

Z rodzeństwa to mam tylko siostrę, starszą, która już się wyprowadziła i mieszka z chłopakiem swoim itd itd.

Kiedyś to nie chciałem żeby była, bo się często z nią kłóciłem i ogólnie wkurzała ^^ , a teraz to z chęcią lubię jak przyjeżdża ;p

Dodane przez Beee dnia 07-03-2009 13:58
#89

Mam starszego brata którego czasami nienawidzę, ale jak myślę że w tym roku wyjeżdża na studia to mi się żołądek ściska...

Dodane przez INVISIBLE dnia 07-03-2009 14:35
#90

Mam 2 braci... starszych o 10 i 9 lat Jak byłam mała ponoć byłam ich zmorą ale nie pamiętam żebym ich biła...Kłótnie są na porządku dziennym. Jak przyjeżdżają z akademika 2 dni zwykle jest spokój a potem sie zaczyna zwykle chodzi o łazienke hehe kto by pomyślał, że tacy poważni (przyszły lekarz i elektrotechnik) siedzą stanowczo za za długo ale ogólnie są spoko. Jesteśmy troche dziwnym rodzeństwem z wyglądu może troche jesteśmy podobni ale z charakteru to inna bajka. Najstarszy brat jest b. poważny i kujonowaty ale ma dni, że staje sie duszą towarzystwa. Ten drugi jest z natury pozytywnie zakręcony dlatego najbardziej mnie rozwala jak zgrywa poważnego elektrotechnika. Ehh i pomyśleć że w tym roku się żenią [ale bratowe mam super]xD

Edytowane przez INVISIBLE dnia 07-03-2009 14:36

Dodane przez Elsanka dnia 09-03-2009 21:08
#91

Jestem jedynaczką (nie liczę mojej siostry przyrodniej, która widziałam może z cztery razy...). Właściwie, raczej nigdy nie przeszkadzało mi to, że jestem jedynaczką. Nie wyobrażam sobie dzielić się z kimś komputerem (!), kasą, lub (o zgrozo!) pokojem. Wiem, jakie piekło przechodzi moja koleżanka, która ma cztery młodsze siostry. Mogę jej tylko współczuć. Młodszego rodzeństwa na pewno nie chciałabym mieć, natomiast starszy brat (nie siostra!), gdyby miał oddzielny pokój i komputer nie byłby taki zły. Ale teraz, to już mogę sobie tylko pomarzyć. ;p

Dodane przez Fanka Syriusza Blacka dnia 09-03-2009 21:36
#92

Ja mam dwóch braci- jeden jest starszy o 4 lata, a drugi młodszy o 9 lat i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie życia bez nich, chociaż często < żeby nie powiedzieć cały czas> doprowadzają mnie do obłedu :D

Dodane przez Karola__94 dnia 09-03-2009 22:46
#93

ja mam starszego o 4 lata brata i szczerze nie wyobrażam sobie żcyia bez niego ;] żadko sie z nim kłóce i wgl bardzo jestem z ni zżyta nie widze żadnych minusowych w posiadaniu rodzeństwa dla mnie to skarb ;]

Dodane przez Destiny dnia 16-03-2009 16:25
#94

Mam młodszą o 2 lata siostrę.
Oczywiście, jak każde rodzeństwo, czasami się kłócimy, ale zazwyczaj jest ok;p Mam od kogo pożyczać czasami ciuchy, mam kogoś, kto mi robi wzorki na paznokciach i nie jest tak leniwy, jak ja, więc czasem pomaga mi w sprzątaniu;d I jeszcze robi ze mną pysiu-pysiu. Nie pytajcie, co to jest^^
Jednak nie zawsze było tak kolorowo. Wcześniej, kiedy musiałyśmy mieszkać w jednym pokoju, ciągle się kłóciłyśmy. Najczęściej o to, że bałaganiłam w pokoju;d


Dodane przez Kabaczek dnia 16-03-2009 17:47
#95

Ja nie mam rodzeństwa. Momentami żałuję a momentami wcale nie.
W sumie nie głupio by mieć starszą siostrę albo brata :D Ale żeby teraz mieć starsze rodzeństwo to sięchyba już tak nie da :D

Dodane przez Fernando dnia 07-04-2009 15:57
#96

Mam siostrę młodszą o trzy lata. Nie za bardzo ją jednak lubię i nie spędzam z nią sporo czasu. Może to wina tego, że jest faworyzowana przez mojego tatę, albo po prostu to nasza odmienność charakterów? Nie wiem, ale nie potrafię się przełamać do niej.

Dodane przez Luna Parkinson dnia 09-04-2009 18:45
#97

mam rodzenstwo

Dodane przez SeverusS dnia 09-04-2009 19:22
#98

Nie posiadam rodzeństwa. Jestem jedynaczką i jest mi z tym dobrze, chociaż czasami nie ma do kogo zagadać. Za siostrę i dwóch braci mam psy. Fajnie by było mieć kogoś starszego, by można było podokuczać, ale nie tylko.

Dodane przez Ann dnia 09-04-2009 19:36
#99

Mam dwa lata starszą siostrę. Z czasem nasze stosunki, a przynajmniej tak mi się wydaje polepszyły się. Kiedy byłyśmy młodsze to najpierw cały czas za nią chodziłam i nie chciałam jej puścić do starszaków xD, a następnie ciągle się kłóciłyśmy. Obecnie jesteśmy, ujęłabym to dobrymi kumpelami i coraz lepiej się dogadujemy. Największe kłótnie są spowodowane bałaganem, którego nie jestem w stanie uniknąć, a którego moja siostra nie cierpi. Ogółem nie narzekam i nie wyobrażam sobie, że mogłabym być jedynaczką.

Dodane przez Niewidka dnia 10-04-2009 22:34
#100

Ja mam brata o 8 lat starszego, czyli ma 21 lat.
Dogaduję się z nim bardzo dobrze.
Braciszek czasem wkurzający, no ale wiadomo w każdej rodzinie są jakieś sprzeczki.

Czego w nim nie lubię:
-że za szybko jeździ samochodem.
-jest trochę porywczy.
-za szybko się denerwuje.
(to są takie podstawowe)

No ale teraz on przebywa w wojsku, no i nie mam z nim się o co kłócić, przeprowadzam z nim tylko bardzo uprzejme rozmowy na telefon. ; P W sumie to dobrze że możemy od siebie odpocząć, no ale czasem w domu jest nudno, bo nie mam co robić. No i nie mam z kim się podroczyć.

W każdym razie, nie chciałabym być jedynaczkom.
A więcej rodzeństwa, również nie chcę mieć. ;)

Edytowane przez Niewidka dnia 20-06-2009 19:43

Dodane przez Hexia dnia 12-07-2009 02:04
#101

Jeszcze siedem miesięcy temu mogłam się poszczycić niepożałowaną opinią jedynaczki. Teraz mam siedmiomiesięcznego brata, pieszczotliwie nazywanego Tośkiem, Tosiem, Antim, Księciem bądź Tonisławem. Trzeba przyznać, jest przeuroczy, ale tylko jak się śmieje, śpi, bądź grzecznie się bawi w ciszy. Ale ogólnie jest okey, całą noc przesypia i przesypiał, nie wybrzydza i jest w miarę spokojny.

Dodane przez Oliwia dnia 12-07-2009 09:55
#102

Wedłuk mnie posiadanie rodzeństwa to poprostu koszmar.Mam o dwa lata młodszego brata szantażuje mnie sprowadza swoich kolegów do mojego pokoju. :bigeek:Koszmar.Dręczy mnie i zaczepia.;(Niechciałabym miec jeszcze więcej rodzeństwa. To koszmar nikomu nie polecam żeby chciał miec rodzeństwo.

Dodane przez just_tina dnia 20-07-2009 09:52
#103

Ja z kolei cieszę się że mam rodzeństwo. Chociaż czasami się z nimi kłócę to często też jesteśmy sojusznikami:) Mam 2 lata młodszego brata, 8 lat młodszą siostrę i 15 lat młodszą siostrę. Kocham ich wszystkich i chociaż czsami są nie do wytrzymania nie oddałabym ich nikomu.

Dodane przez kinia94 dnia 23-07-2009 13:04
#104

Mnie chyba nikt nie pobije xD

Chyba nikt z forum nie ma tak licznego rodzeństwa jak ja :D
No bo kto ma 6 rodzeństwa!? o.O

-Mam 4 siostry i 2 braci
-Jestem najmłodsza z rodzeństwa(choć mam 15 lat)
-Z 3 już nie mieszkam w domu
-4 z nich ma już własne dzieci (mam 3 siostrzeńców, 1 siostrzenice i 1 bratanka)

Mimo tego, że mieszkam w wielodzietnej rodzinie często chce się wyrwać z niej i pobyć w samotności w bardzo specyficznych miejscach na ziemi...

Ogólnie w domu jest duże zamieszanie spowodowane 2 dzieciaczkami( chłopczykiem - 6 miesięcy i dziewczynką 5 lat) :):)

Dodane przez grejs dnia 29-07-2009 14:12
#105

nie mam rodzeństwa i bardzo nad tym ubolewam. wiem, że większość osób, które znam i mają rodzeństwo, mówią mi, że jestem chyba jakaś nienormalna chcąc mieć rodzeństwo, że chyba upadłam na głowę ;d . ale jednak bardzo chciałabym mieć brata ^^. najlepiej by było, gdyby był starszy ode mnie, a ponieważ to niemożliwe, to raczej zostaję przy młodszym :P

Dodane przez natka dnia 29-07-2009 14:28
#106

Ja mam siostrę Gabrysie :)
Bywa z nami różnie ^^ ale raczej jest fajnie :p
Pomaga mi w różnych rzeczach,pozycza ciuch,itd xD

Dodane przez Agatka dnia 29-07-2009 21:40
#107

Nie mam rodzeństwa i dobrze mi z tym. Nie nudzę się sama, wręcz przeciwnie, zawsze mogę gdzieś wyjść, umówić się ze znajomymi, a nie zajmować się siostrą/bratem <:

Dodane przez Edzia dnia 30-07-2009 17:26
#108

Mam brata- 17 lat. No cóż jest starszy i czasami zgryźliwy ale często odwala za mnie czarną robotę:D A moim obowiązkiem i przywilejem pomimo sprzeczek jest go szanować i znosić jego dogryzania.

Dodane przez al_kaida dnia 04-08-2009 23:18
#109

Ja na nieszczęście mam siostrę, młodszą. (przez 9 lat byłam wspaniałą jedynaczką). Teraz mała ma 8 lat, jest strasznie wkurzająca, kabluje wszystko rodzicom, nie słucha się mnie ani trochę i ciągle tylko się kłócimy. Chętnie oddam lub się zamienię na starszego brata :D

Dodane przez Lady Doys dnia 05-08-2009 14:53
#110

Mam dwie siostry Magda starsza i Agnieszka młodsza :) i sa kochane .... gdy spią :D hahah
Ale tak poważnie to z Magda to sie dogaduje i jest ok. gorzej z ta młodsza. Poprostu nie daje zyc człowiekowi xD

Dodane przez pencka dnia 05-08-2009 15:17
#111

Mam straszego brata i jest okay ;) Fakt faktem często się kłócimy i wogóle, ale ogólnie jest spoko ;) Kiedyś było gorzej jak oboje bylyśmy mali wtedy to dopiero było ... bicie się, krzyki na cały dom i siniaki <lol2> Ale teraz już chyba z tego bardziej wyrośliśmy ... ;D

Dodane przez rockxangel dnia 05-08-2009 15:19
#112

ja mam brata i cały czas się kłócimy . ;d

Dodane przez Bella1918 dnia 05-08-2009 16:10
#113

Ja mam młodszego brata, który ma 7 lat. Czasami jest nawet w porządku, ale zazwyczaj strasznie mnie denerwuje. No i zawsze rodzice na mnie winę zwalają.

Dodane przez Sayuki dnia 05-08-2009 17:10
#114

Ja osobiście mam pięcioro rodzeństwa i nie bardzo mnie to cieszy. Tym bardziej, że zostałam skazana na opiekę nad pięcioletnim bratem przez całe wakacje. A tak jeżeli chodzi o sposoby na życie w zgodzie to polecam ignorowanie ich głupich zaczepek i pomysłów. Nic tak ich nie zniechęca jak świadomość, że cię to nie rusza

Dodane przez Kamate dnia 05-08-2009 17:29
#115

Ja mam tylko brata młodszego ode mnie o 14 miesięcy. Czasami jest strasznie denerwujący. Jednak, kiedy ma lepszy humor to potrafimy świetnie się ze sobą dogadać i jest na prawdę fajnie. Dochodzę do wniosku, że dobrze mieć czasami rodzeństwo. Choćby po to by się nie nudzić :)

Dodane przez Diamond dnia 10-08-2009 12:23
#116

U mnie to w sumie ciężko powiedziec czy koszmar czy wybawienie. Mam dwie siosrty: starsza i młodsza -_-. Ze starsza to jeszcze jest ok. bo zawsze mozna gdzies z nia wyjsc czy pojechac na zakupy, ale młodsza to istne wcielenie zła.

Dodane przez Emily Riddle dnia 11-10-2009 17:10
#117

Mam brata młodszego o 3 lata i dla mnie to jest koszmar. Nawet żal mi tu o nim pisać ;)

Dodane przez Ginewra Potter__Weasley dnia 11-10-2009 17:46
#118

Nie ma rodzeństwa, ale z jednej strony się cieszę, a drugiej nie i chyba wiadomo dlaczego. Ale w mojej okolicy są moi rówieśnicy i oni tak jakby zastępują mi rodzeństwo.

Dodane przez Marcela dnia 11-10-2009 20:55
#119

Niestety, posiadam w domu coś takiego, co rodzice nazywają "swoją drugą córką" i każą mi mówić do niej "Karolinko" albo "siostrzyczko", ale ona kompletnie nie jest do mnie podobna. Ma pięć lat i jest to sto jedenaście centymetrów zła wcielonego! Nie dogadujemy się prawie nigdy. Na razie, kiedy mała jeszcze śpi z rodzicami mam spokój, ale jak pójdzie do szkoły... Straszne! To będą najgorsze weekendy w moim życiu (w szkole średniej pójdę do internatu). Minusów jest mnóstwo. Plus tylko jeden: zawsze mogę na nią zgonić winę i rodzice mi wierzą. Bo jestem starsza i zasługuję na zaufanie. Oh jeah!

Dodane przez about dnia 12-10-2009 13:56
#120

Posiadaczka młodszej siostry. Na szczęście dwa lata różnicy to nie taki kawał czasu. Czytając wasze posty dochodzę do wniosku , że jesteśmy przeciętnym rodzeństwem. Może się nie bijemy , targamy za włosy i nie skarżymy na siebie , jednak gdy mocniej się posprzeczamy to żadna nie przebiera w środkach. Pech chciał , że obie jesteśmy bardzo uparte. Uwierzcie mi , jest to istne przekleństwo. gay zaczniemy się spierać na jakiś temat jedna chce przekonać drugą i tak dochodzi do mega afery , jednak za nic nie zamieniłabym jej na nikogo innego. Zżyłyśmy się z sobą , kiedy mamy ''lepszy dzień'' ( nie jesteśmy wyjątkowo kłótliwe ) wyżalimy się , poplotkujemy , pójdziemy na zakupy , do kina. W niektórych momentach całkiem dobre siostry z nas. Dlatego pamiętajcie , brak rodzeństwa to szczęście , jednak posiadanie go - jeszcze większe [szczęście].

Dodane przez Peepsyble dnia 22-11-2009 19:59
#121

Ja posiadam takiego małego skrzata, równica lat jedenastu. Ogromna, że tak się wyrażę. Są plusy, są minusy. Dzieciak spełni każde moje życzenie, jeśli będzie coś z tego miał, a jeśli nie to czasami je spełni. Mały goblin ma lat cztery, w marcu skończy pięć. Dziewięćdziesiąt procent swojego życia spędził na biciu mnie, ale o tylko szczegół. Czasami go nie cierpię, chce go wyrzucić przez okno, obleśnika małego, który zjada mi kanapki. Gryzie mnie po rękach głupek mały, ale ostatnio mu podstawiłam nogę, wywalił się i już mi na razie dał spokój na kilka dni.
Dzieciak jest szczery, ma świetne teksty czasami. About kazał mi go pozdrowić. A wiecie co on na to? Powiedział do mnie "baran", porwał mi kanapkę z talerza i dzikim truchtem uciekł do swojego pokoju. Czasami mnie zadziwia, naprawdę.

Mam na niego haka! ; d Jak jest niegrzeczny to zabieram mu moją grę "Pottera 5", a jak jest dla mnie dobry to łaskawie mu pożyczam... ; d

Dodane przez Czarodziejka Majka dnia 22-11-2009 20:06
#122

Ja niestety jestem jedynaczką :(, ale chciałabym miec starszego brata z adopcji. W dodatku wiem którego bo do mojej klasy chodzi chłopak który mieszka w Domu Dziecka i właśnie jego chciałabym miec za brata

Dodane przez Lady Holmes dnia 22-11-2009 20:14
#123

Nie mam rodzeństwa. Czasem fajnie, a czasem - nie. Fajnie - bo nie musisz się z nikim dzielić, nikt ci nie przeszkadza. Nie - bo czasami się nudzisz i nie masz z kim się bawić lub coś robić.
Osobiście to chciałabym mieć starszą siostrę o 2-3 lata.

Dodane przez PaniWeasley dnia 04-01-2010 16:56
#124

Uwielbiam moje rodzeństwo <3
Mam czterech braci. Jednego młodszego i trzech starszych.
Plusy:
* pomocni
* zawsze stają w mojej obronie
* mają dużo fajnych kolegów xD
* jestem jedyną córką, czyli jednocześnie oczkiem w głowie rodziców

Minusy:
yyy nie ma .

Dodane przez N dnia 04-01-2010 17:13
#125

Jestem jedynaczką i z jednej strony, to dobrze, a z drugiej źle.

Dobrze, dlatego, że nie muszę się z nikim dzielić, nikt na mnie nie skarży, rodzice skupiają swoją całą uwagę tylko na mnie.

Złe strony, to takie, że czasami jak jestem sama w domu, to nie mam z kim pogadać, z kim się pokłócić, albo podroczyć. Nie mogę pogadać o sprawach młodzieżowych, bo uważam, że z moimi rodzicami nie ma co zaczynać takich rozmów. Mogę oczywiście iść do koleżanki na pogaduchy, ale to nie to samo, co szczera rozmowa z bratem, albo siostrą.

Naprawdę zazdroszczę wszystkim tym, którzy mają rodzeństwo. Jeśli miałabym wybierać, to wolałabym mieć starszego brata lub siostrę, albo w moim wieku.

Dodane przez kapsiutek dnia 04-01-2010 18:20
#126

Natalka (broń Cię Boże jeśli zwrócisz się do niej Nati bądź - co gorsza - Natalio, bo możesz nieźle oberwać), dziewięcioletnia blondyneczka. Kiedyś żałowałam, że mam rodzeństwo i żałowałam, że o nie `prosiłam`. Teraz jednak jest całkiem inaczej. Ciesze się, że mam siostrę, naprawdę. Mimo, że są minusy takie jak częste kłótnie, czy jej nieznośne fochy to nie wyobrażam sobie, że jej nie ma.

Dodane przez Hermiona44 dnia 04-01-2010 20:01
#127

Mam starszego brata i siostrę. Myślę, że rodzeństwo nie jest takie złe. W sumie PRAWIE zawsze możemy z kimś pogadac jeśli nie odważymy powiedziec sie tego komuś innemu. Czasem jednak wkurzają i to bardzo. Myślę, że jeśli ktoś jest jedynakiem to chwilami może mu byc bardziej smutno niż temu kto ma rodzeństwo a czasami i bardziej smutno może byc temu kto ma rodzeństwo, które się nim nie przejmuje,a przynajmniej takie ma wrażenie. W sumie to chyba nie ma reguły.

Dodane przez Malkontentka dnia 20-06-2010 21:13
#128

Mam dużo rodzeństwa :D
Całą piątkę i przyznam się, że się dogadujemy. CZasem dochodzi do rękoczynów, ale coraz rzadziej.
Mój przepis na "ludzkie" stosunki w rodzeństwie? Poprostu się trzeba zakolegować. Choć gdy ma się ich 5 to jest łatwiej, bo zawsze trzymasz, z którymś sztame, przeciwko któremuś. Trzeba się ustawić. Nie żałuję, że mam tyle rodzeństwa, ale gdyby było nas więcej... to chyba kulka w łeb!

Dodane przez Susie_Makes dnia 20-06-2010 21:42
#129

Ja mam siostrę o 3 lata starszą i jest OKROPNA.Zabiera mi moje rzeczy i mówi że są jej, droczy się ze mną i ogólnie uważa się za lepszą.
(na tej stronie moja siostra nazywa się serdelek)

Dodane przez Lilka Potter dnia 20-06-2010 21:47
#130

Ja mam same młodsze rodzeństwo i z nimi są nie lada kłopoty.Młodsza o 2 lata siostra potrafi wkurzyć,a kochanym i młodszym o 7 lat braciszkiem ciągle trzeba się opiekować.Ale są też mocna strony rodzeństwa.Z braciszka zawsze jest pociecha,a siostra zazwyczaj potrafi mnie wykaraskać z kłopotów(których większość jest jej sprawką)

Dodane przez Serdelek dnia 21-06-2010 15:12
#131

Susie_Makes!! Kurde mol, ja jestem okropna?! Popatrz na siebie. Poza tym, nie powinnaś podawać mojego nicka jeśli nie wyrażam na to zgody. Goń się leszczu! xd

Nie no, dobra, przejdźmy do tematu. Mam siostrę o 3 lata młodszą. I...:
- wchodzi mi do pokoju,
- czyta moje wiadomości na gg,
- zawsze mi się przez nią dostaje, bo ciągle moja mama wierzy JEJ a nie mi.

Za to ona ma wprost RAJ na ziemi.
I wiecie co wam powiem? Lepiej być młodszym niż starszym... ;/

Dodane przez Lajla dnia 21-06-2010 16:20
#132

Mam dwie siostry i jestem najmłodsza w domu. Cóż... moje życie wcale nie jest takie łatwe.
Z tym straszydłem starszym o rok często dochodzi do kłótni i rękoczynów. Nie umiemy się dogadać, mamy inny gust, inny tok myślenia. I niech będzie... na swój sposób ją kocham i tylko ja mogę ją wkurzać. Wredna osoba z zewnątrz obrażająca moja siostrę będzie miała ze mną do czynienia. :d Działa to też w odwrotną stronę.
Natomiast z najstarszą siostrą mam lepszy kontakt, mimo tego, że nie mieszkamy już pod jednym dachem. Jesteśmy bardzo podobne z wyglądu, podobają nam się te same ciuchy, słuchamy takiej samej muzyki, możemy na siebie liczyć, a nawet w podobny sposób kołyszemy się do rytmu, jeśli ktoś wie o czym mówię, i mamy podobne wady. ;D
Bardzo się cieszę, że mam rodzeństwo. Zawsze to raźniej, mimo wszystkich kłótni. Nie chciałabym być jedynaczką, a raczej nie umiałabym nią być. ;p

Edytowane przez Lajla dnia 31-12-2010 16:52

Dodane przez RazorBMW dnia 23-06-2010 15:31
#133

Jak to dobrze mieć trzech starszych braci, którzy ze mną nie mieszkają... fakt, mają troszkę coś "z dziecka", typu szturchanie się, "zaczynanie", ale to tam normalka. W każdym bądź razie idzie z nimi wytrzymać, chociaż... już zaczynają poważnieć, z czego się cieszę, gdyż ja nie dysponuję humorem adekwatnym do poziomu moich braci. :E

Dodane przez Pandora dnia 04-08-2010 00:24
#134

ja mam trojkę młodszego rodzeństwa..raz jest lepiej raz gorzej,ale nie wyobrażam sobie bez nich życia-swoje bym za nich oddała bezwahania.

Dodane przez Pandora dnia 04-08-2010 00:25
#135

ja mam trojkę młodszego rodzeństwa..raz jest lepiej raz gorzej,ale nie wyobrażam sobie bez nich życia-swoje bym za nich oddała bez wahania.

Dodane przez House Maniaczka dnia 14-08-2010 16:04
#136

Mam siostę o dwanaście lat starszą i nie mam z nią żadnych problemów. Może chodzi o to, że ona mieszka we Wrocławiu, a ja jeszcze z rodzicami. Prawdę mówiąc nigdy się nie kłócimy, nie było między nami problemu nawet jak jeszcze mieszkała z nami pod jednym dachem. Lubimy się i to jest najważniejsze.

Dodane przez Gloomy Fli dnia 15-08-2010 23:00
#137

Ja mam siostrę młodszą od siebie o 4 lata. Szczerze powiem, że jest to udręka... Czasami zdarzy nam się nawet podnieść na siebie rękę a ja często rzucam w jej stronę obraźliwe zwroty. Plusy są takie, że nigdy nie jest nudno. Chociaż ta przeszkadza mi we wszystkim i jest denerwująca jak komar latający po pokoju w nocy jednak ja ją kocham :P Minusy, kasa idzie i na nią i na mnie... niby niczego mi nie brakuje ale zawsze jak by jej nie było, pieniędzy na mnie byłoby więcej, a nie powiem, że by mi się nie przydały. Tańczę a na to idzie kupa kasy niestety. Choć mnie wkurza, odbiera mi przyjemności, jest złośliwa, to nie wyobrażam sobie, że w chwili obecnej byłabym jedynaczką ;)

Dodane przez wiktordogan dnia 15-08-2010 23:15
#138

Ja mam brata młodszego ode mnie o 5 lat. Często mnie wkurza , ale kiedy myślę o moim kumplu (jest jedynakiem) szkoda mi go, że nie ma rodzeństwa. Kiedy tylko spotyka jakichś kolegów to gada, gada i gada bez przerwy, bo na co dzień nie ma z kim porozmawiać.

Dodane przez Lapa dnia 16-08-2010 00:07
#139

J jestem jedynakiem i jestem z tego dumny. Chociaż przez 5lat mieszkałem z młodszym o 2 lata kuzynem, więc chyba jet dla mnie jak brat.
Często mnie wkurza , ale kiedy myślę o moim kumplu (jest jedynakiem) szkoda mi go, że nie ma rodzeństwa. . Kiedy tylko spotyka jakichś kolegów to gada, gada i gada bez przerwy, bo na co dzień nie ma z kim porozmawiać.

Zgon. To było co najmniej chamskie;p

Dodane przez weroniczka95 dnia 16-08-2010 06:55
#140

Też mam siostrę jest starsza ode mnie o 4 lata. Mimo że się często kłócimy to podtrawimy pogodzić się i chronić siebie wzajemnie. :)

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 13-01-2012 19:06
#141

Ja mam trójkę rodzeństwa z czego dwójka totalnie mnie olała.Ale mój brat tylko się mną interesuje z naszej całej czwórki(mam jeszcze jednego brata i siostrę).Dogadujemy się tak w miarę,kłócimy się też ale to już rzadko.Ja cieszę się że nie jestem jedynaczką,a osoby które mówią że nie lubią swojego młodszego lub starszego rodzeństwa to...po prostu musi minąć czas zanim zaczną się dogadywać.

Dodane przez SweetSyble dnia 13-01-2012 19:26
#142

Ja mam dwóch braci. różnica między mną a młodzym to 10 lat, a starszym to 6 lat.
Minusy i plusy:
Nie chciałabym tu nikogo braźić, ale wydaje mi się i widzę to po koleżance, że niektóre osoby, są rozpieszczone. Lepiej jest mieć rodzeństwo (najlepiej siostrę lub osobę tej samej płci), bo można się komuś wygadać i przed rodzicami zawsze pomoże ci się 'ukryć'.
Ale jest też tak, że niktórymi rzeczami się trzeba podzielić.
Relacje:
Różnica pomiędzy nami ( mną i braćmi ) jest tak wielka, że dogadujemy się bez problemu. Razem się śmiejemy i bawimy (młodzszy ma 2 lata ). I fajnie spędzamy czas. Jest czasem tak, że po prostu jedni z nas ma dołek to wtedy można się trochę popśtykać.

Dodane przez hedwigowo dnia 13-01-2012 20:37
#143

Mam dwie siostry: młodszą i starszą oraz starszego brata. Ze starszym ciągle się kłócę, on mnie zawsze zaczepia, jak to powiedzieć, z młodszą siostrą "drę koty", a starszą lubię najbardziej, chociaż też mnie wkurza.

Dodane przez variantka dnia 14-01-2012 17:15
#144

ja zawsze chciałam mieć starszego brata, niestety tego się nie zmieni już :P

Dodane przez Anar0207 dnia 30-01-2012 10:38
#145

lubię moje rodzeństwo. Jest fajne (jestem jedynakiem) xD

Dodane przez Lily Evans Potter dnia 10-03-2012 12:19
#146

Ja jestem jedynaczką i nie narzekam, jak byłam młodsza nigdy nie czułam się samotna, ponieważ mam 4 kuzynki(jedna ma tyle lat co ja) i zawsze się z nimi spotykałam. Teraz mam przyjaciółki, które rekompensuja mi brak rodzeństwa. Czasami tak sobie myślę, ze fajnie by było mieć starszego brata. Jednak nigdy nie będę go miała i muszę sie z tym pogodzić.

Dodane przez Czarownica24 dnia 10-03-2012 12:40
#147

Jestem szczęśliwą posiadaczką młodszego brata. Tak, szczęśliwą, bo chociaż młodszy o 7 lat Bartek jest czasami tak wkurzający, że mam ochotę go udusić (Jak chyba każda starsza siostra :]), to i tak bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie świata bez niego.
Można powiedzieć, że Młody jest na świecie poniekąd dzięki mnie.
Męczyłam rodziców, że "chciałabym mieć kogoś do kochania". Z ust 6latki brzmiało to zapewne rozkosznie, więc rodzice postarali się o Bartka.
Co prawda chciałam mieć siostrę, ale nie mogłam zgłosić reklamacji ;) Zresztą, teraz cieszę się, że mam brata. Przynajmniej wiem kto to Puyol czy Messi, ile Podbeskidzie wygrało podczas ostatniego meczu, oraz znam kody do GTA ;)
A on dzięki mnie ominął szerokim łukiem etap słuchania komercyjnego dziadostwa (chociaż jego kumple w klasie słuchali Justina Biebera itp. ale on się nie dał!) i rozpoznaje Gunsów, AC/DC, Pink Floydów.
No i sam edukuje muzycznie znajomych.
Zaszczepiłam w nim miłość do Harry'ego (niestety oglądał tylko filmy, ale zabiera się za książki).

Pisałabym więcej, ale brat właśnie zrzuca mnie z kompa. Oczywiście "to dla twojego dobra, nie chcę być sobie popsuła wzrok"; co za dobre serduszko.
:]

Dodane przez Annee dnia 12-08-2012 19:26
#148

Ja mam siostrę o 5 lat ode mnie starszą i jest tak, jak jest u każdego: ciągle kłótnie, wkurza mnie, rozkazuje mi. Ale są też i plusy, np. dzięki starszej siostrze słucham dobrej muzyki, a nie tego co dawniej (pop...), mogę więc brać z niej przykład :D

Dodane przez Luniaczek dnia 12-08-2012 19:50
#149

Mam brata bliźniaka , i go uwielbiam <3

Dodane przez Mrs black dnia 12-08-2012 19:54
#150

Mam brata starszego o 3 lata. Jak każde rodzeństwo kłócimy się, wyzywamy ale pomimo wszystko nie chciałabym byc jedynaczką. Da się z nim dogadać i jest błogosławieństwem na nudnych wyjazdach rodzinnych;)

Dodane przez Estelle dnia 12-08-2012 19:58
#151

mam brata młodszego o 4,5 roku

Dodane przez P-Young dnia 12-08-2012 19:59
#152

Mam siostrę młodszą o 7 lat..

Dodane przez EllMalfoy dnia 12-08-2012 20:01
#153

Mam brata starszego ode mnie o sześć lat.
Teraz już się wyprowadził, ale jak jeszcze mieszkał ze mną i rodzicami to dość często się kłóciliśmy.
Mimo wszystko, po jakimś czasie o tym zapominaliśmy.
Pamiętam, że, kiedy byłam bardzo mała, traktował mnie jak tragarza: przynieś, odnieś, oddaj, podaj itp.
Później zaczęłam protestować:)
I tak bardzo go kocham.
Nie pamiętam, żebym nie mogła na nim polegać (chyba, że przy pomocy w zmywaniu naczyń czy zamiataniu podłogi:D)
Kupiłam mu kiedyś koszulkę z napisem "Najfajniejszy brat na świecie".
I w ogóle staram się go często odwiedzać - mieszka przecież z żoną i maleńką córeczką.
Zdaje się, że jestem jedną z najszczęśliwszych ciotek na globie. :jupi:

Dodane przez Hedwigaa_16 dnia 12-08-2012 20:02
#154

Ja mam młodszą siostree . ;x niestety , nie umiemy się dogadać . ;c zawsze chciałam starszego brataa , ale cóż , to się chyba nie zmieni . ;(

Dodane przez Martita dnia 12-08-2012 20:11
#155

Ja mam brata, 2 lata młodszego... -,-

Dodane przez Ginevra-Molly-Weasley-Potter dnia 12-08-2012 21:31
#156

Ja miałam sześcioro braci ale jeden umarł (Bill, Romuald, Charlie, Percy, George i r4;Fred Weasley), teraz mam pięcioro braci, wszyscy starsi. A tak serio to mam brata (Bartka) o 3 lata starszego. :D


Nawet fajnie ale nie zawsze, może i pomoże jak sie komp zepsuje czy coś (chociaż sama bym sobie poradziła) ale kiedy sie pokłócimy to zawsze on wygrywa (bo zawsze sie bijemy) w końcu jest silniejszy...

Dodane przez Sahem dnia 12-08-2012 21:41
#157

Rodzeństwo :D Mam siostrę, dwa lata młodszą, ale rok poszła wcześniej do szkoły, więc teoretycznie wydaje się, jakby był między nami rok różnicy.

I muszę przyznać, że jest wesoło xP

Dodane przez Herminka dnia 17-08-2012 14:11
#158

Jestem jedynaczką. Czasem chciałbym mieć rodzeństwo (20-o letniego brata :happy: ), ale jak widzę relacje moich koleżanek z ich młodszymi braćmi czy siostrami to cieszę się, ze jestem sama.

Dodane przez Luna330 dnia 18-08-2012 11:08
#159

Ja mam młodszego o 3 lata brata. Kłócimy się i czasem podroczymy, ale mimo wszystko go uwielbiam. Jakoś nie wyobrażam sobie być jedynaczką nawet gdybym miała wszystko dla siebie to nie pasuje mi wizja bycia samej w domu i nie móc do nikogo gęby otworzyć.

Dodane przez Ms_Kane dnia 22-08-2012 14:10
#160

Ja mam brata i siostrę. Brat jest o dwa lata starszy i niestety nie za dobrze się z min dogaduję:| Lecz kiedyś było inaczej wtedy zawsze chodziliśmy gdzieś razem, bawiliśmy się razem i w ogóle był fajniejszy :D Teraz to jest tylko umyj garnki, odnieś, posprzątaj, wynieś:) Ale za to mam super siostrę,która jest dziewięć lat starsza ode mnie.

Dodane przez marihermiona dnia 29-08-2012 08:35
#161

Moja siostra jest o 3,5 roku starsza ode mnie. Ona jest okropna. Dużo się kłócimy, bijemy się wyzywamy od najgorszych, ale które rodzeństwo tak nie robi? Chociaż czasem jesteśmy dla siebie miłe. Zdarza się to rzadko ale jednak. Gdy dzieje się coś złego ona zawsze mnie wesprze.

Dodane przez AreWeAllWeAre dnia 07-06-2013 16:19
#162

Mam dwóch braci i siostrę.
Młodsi ode mnie.
Najlepiej się dogaduję z bratem młodszym ode mnie o 2 lata. Podobno nawet wybrałam mu drugie imię. Ja tam nie wiem. Miałam wtedy 2 lata i nic nie pamiętam z tamtego okresu.