Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Walki- co o nich myślicie

Dodane przez Malkontentka dnia 14-05-2010 23:44
#1

Jestem ciekawa czy ktoś je uprawia, bo jak narazie nie ma o tym tematu... Piszcie jakie walki uprawiacie, uprawialiście, jakie chcielibyście uprawiać albo co po prostu co o nich sądzie. Przyznam, że szczególnie interesują mnie dziewczyny uprawiające takie sporty:D. Jak się czujecie itd. Sama interesuję się walkami od zawsze i aktualnie trenuję kung-fu.(ale trenowałam karate, kendo, aikido, judo i capoeire)
Pzdr.

sabina: Posty bez jakiegokolwiek uzasadnienia będą usuwane.

Edytowane przez sabina dnia 01-09-2011 14:57

Dodane przez RazorBMW dnia 16-05-2010 21:35
#2

Sztuki walki... ja ze względu na dosyć naturalną przypadłość[looong story] trenować nie mogę, ale MMA oglądam. : ]
UFC, czasem stare dobre PRIDE...
Podziwiam chłopaków z MMA, taka technika jak u Mirko "CroCop'a" Filipovicia to skarb, i ta jego noga... cudo :3
Teraz już bez formy :<
Natomiast Fedor Emilianenko rządzi niepodzielnie, jedyną walkę przegrał w...2000 roku.
Co do Pudzianowskiego... dostanie chłopak nauczkę od Tima Sylvii, i się skończy, mimo tego, ze Tim nie jest w tak dobrej formie. :F
A że Pudzian z Kawaguchim już miał problemy - słabiuutka kondycja... to nie wróżę mu sukcesów.

Dodane przez expecto hermiona dnia 16-05-2010 22:51
#3

ooo Kung-Fu trenujesz ? fajnie... : ) ja nigdy za walkami nie przepadałem, są nudne, niezbyt ciekawe, jednakże to tylko moje zdanie, więc jeśli ktoś czerpie z tego przyjemność to bardzo dobrze ; D. Walki lubię w filmach, bo tam pokazują krytyczne momenty ; D
Pozdrawiam : D

Dodane przez wiktordogan dnia 13-07-2010 23:12
#4

Ja od pięciu lat trenuję Karate. Jestem w tym świetny. To coś dla mnie! Zawsze jeżdżę na zawody, a na ostatnich podczas walki finałowej złamałem przeciwnikowi rękę.:smilewinkgrin:

Dodane przez pewuem1 dnia 14-07-2010 08:04
#5

Walki, niektórzy uważają te sporty jako barbarzyński sposób na radowanie publiczności, jednak tak jak w boksie 70 procent sukcesu to umysł, refleks, szybkość i zdolność przewidywania ruchów przeciwnika, reszta to siła. Osobiście trenuję boks jako uzupełnienie treningu siłowego, nie ma to jak pogrzmocić w worek po siłowni, przy porządnym zakwaszeniu organizmu :) czasem uczestniczę w jakimś sparingu, adrenalina po otrzymanym ciosie, gdy walczysz o utrzymanie na nogach, a przeciwnik próbuje Cię dobić jest niesamowita. Drugą stroną medalu jest walka na ulicy, która niestety w moim życiu występuje nader często, nie szukam kłopotów broń boże, ale moja trasa powrotów do domu przebiega przez dość niebezpieczne tereny i nie raz trzeba bronić swojej facjaty :) śmieszą mnie pijani zawodnicy, którzy chcą zaimponować równie pijanym dziewczynom pod barem. Fajnie padają i nawet bardzo nie_wiedzą co ich trafiło B)

Edytowane przez raven dnia 05-04-2013 01:12

Dodane przez Lori_Lemonberry dnia 14-07-2010 10:05
#6

To nie dla mnie... Nie trenowałam, nie trenuję i jak na razie nie chcę trenować. Dla mnie to jest zbyt brutalne i w ogóle. Uważam, że chłopcy lepiej sobie radzą w tego rodzaju sportach.

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 02-06-2011 21:30
#7

:mad: och, że ja wcześniej nie znalazłam tego tematu... No więc tak: jako dziecko trenowałam szermierkę, ale trzy lata temu dałam sobie spokój, teraz trenuję karate, aikido, judo, od niedawna łucznictwo :D. Wiem, trochę tego dużo i wszyscy dziwią się, kiedy oddycham, ale o dziwo wolnego czasu mi nie brakuje. Uwielbiam chodzić na treningi, zawsze mnie cieszą, jeśli jestem smutna, błyskawicznie zmieniają mój nastrój na dużo lepszy, odprężają. Mimo, że wyciskam na nich swoje przysłowiowe ''siódme poty'', to po nich czuję się jak nowo narodzona. Kocham poznawać nowe techniki, rzuty, czy pady, jeśli mi coś nie wychodzi, to potrafię przez cały tydzień nic innego nie robić, tylko ćwiczyć tę rzecz, żeby ją umieć. Jestem perfekcjonistką, zdobyłam już wiele nagród z tej beczki, ale ciągle chcę więcej :D. Nie mam swoich idoli, czasem oglądam walki w TV, ale zwykle nie mam na to ochoty, bo nie przepadam za umięśnionymi pozerami, którzy walczą nie dla pasji i dla własnej ambicji, tylko dla kasy, sławy i zaistnienia w showbiznesie. To nie tak powinno wyglądać...

Dodane przez RazorBMW dnia 02-06-2011 21:40
#8

Lady Bellatriks napisał/a:
Nie mam swoich idoli, czasem oglądam walki w TV, ale zwykle nie mam na to ochoty, bo nie przepadam za umięśnionymi pozerami, którzy walczą nie dla pasji i dla własnej ambicji, tylko dla kasy, sławy i zaistnienia w showbiznesie. To nie tak powinno wyglądać...

A jak? Za darmo mają walczyć? :D Pozdrowienia dla Dany White'a i jego UFC...
Liczy się kasa ze sprzedaży PPV, to napędza biznes, więc to normalne, że zarabiają dużo... choć sami zawodnicy dostają z całego torta zysków najmniej...
I jaki showbiznes? Pokaż Mi zawodowca, który jest w showbiznesie? Mamed Khalidov i showbiznes? Daamn...
I nie, nie mówię tutaj o wiejskim KSW, bo mr. Pudzianofski to nawet zawodnik MMA nie jest...

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 10-06-2011 20:29
#9

Może o nich nie słyszysz, ale wiecznie o nich pełno w gazetach, pokazywani są na imprezach... Jeśli myślisz, że mogą sobie spokojnie wyjść na miasto z kumplami to się grubo mylisz. Fani ich uwielbiają, ale ja sama szczerze nie wiem za co, bo to głównie tępe osiłki chcące zarobić na swoim jedynym talencie szybką i łatwą kasę. Sponsorzy też dostają z tego zyski, nie mówię, że mniejsze, ale na pewno nie zarabiają tak dobrze jak oni. Oni nie zarabiają tylko na walkach, ale również - gdy już chyba nie wiedzą, co maja ze sobą zrobić - zniżają się do poziomu reklamowania czegoś.

Dodane przez Loa_riddle dnia 10-06-2011 21:15
#10

Zawsze marzyłam żeby nauczyć się tekwondo, czy jak to się pisze. Jednak jestem zbyt leniwa ;)

Dodane przez ciastko dnia 31-08-2011 22:44
#11

kiedyś chodziłam na karate i nauczyli mnie tam liczyć po japońsku i jakichś ciosów. przestałam chodzić, bo wolałam uczyć się gry na fortepianie;)

Dodane przez paciorx123 dnia 31-08-2011 23:14
#12

dla mnie to nie jest za ciekawy sport

Dodane przez Kinga121 dnia 01-09-2011 07:48
#13

Nie lubię takich sportów ...

Dodane przez MIMEK dnia 01-09-2011 12:03
#14

Ja trenowałem Judo przez 2 lata chyba...
Aktualnie nie trenuje nic, ale moj brat trenuje boks od prawie roku.
Musze przyznac ze figura mu sie polepszyla (:P), naprawde to duzo daje !

Dodane przez Sophia dnia 01-09-2011 13:26
#15

hmmm nie przepadam za walkami, chociaż przydałoby się umieć coś takiego.

Dodane przez Serena dnia 01-09-2011 14:18
#16

Ja chciałabym, ale chyba już jestem za stara.

Dodane przez RazorBMW dnia 01-09-2011 15:01
#17

Lady Bellatriks napisał/a:
Może o nich nie słyszysz, ale wiecznie o nich pełno w gazetach, pokazywani są na imprezach... Jeśli myślisz, że mogą sobie spokojnie wyjść na miasto z kumplami to się grubo mylisz.

To pokaż Mi dowody świadczące o tym, że taki Cain Velasquez pokazuje się "na mieście" w USA, proszę.
Bo inaczej tworzysz bzdury, wyssane z palca.

Fani ich uwielbiają, ale ja sama szczerze nie wiem za co, bo to głównie tępe osiłki chcące zarobić na swoim jedynym talencie szybką i łatwą kasę.

Po raz kolejny - brak znajomości w temacie i trąbienie bzdur. Przykład to chociażby bracia Kliczko, którzy mają doktoraty.
Szybka i łatwa kasa? To wejdź do oktagonu z kimś, i zaprzeczysz temu, co napisałaś. Łatwa kasa? Szybka?! A gdzie tam, TRENINGI NAJWAŻNIEJSZE A NIE KASA!


Sponsorzy też dostają z tego zyski, nie mówię, że mniejsze, ale na pewno nie zarabiają tak dobrze jak oni. Oni nie zarabiają tylko na walkach, ale również - gdy już chyba nie wiedzą, co maja ze sobą zrobić - zniżają się do poziomu reklamowania czegoś.

Pokaż Mi reklamy w USA, w których występują tacy zawodnicy, proszę. Z reklam niewiele mają.
Serio, lepiej nic nie pisać w temacie niż pisać bzdury.

Dodane przez Nuttella dnia 01-09-2011 16:22
#18

Dla mnie są bez sensu, nie mam co w tym temacie wyjaśniać...

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 03-11-2013 17:08
#19

Trenowałem taekwondo i karate, ale to lata świetlne temu. Jakoś nigdy mnie tak nie pasjonowały jak piłka nożna. Taekwondo i owszem, miałem chęci, motywację, szło dobrze, ale trener zginął tragicznie. Przysłali następnego, który odbył z nami jeden trening. Jego rada do mnie : "Trenuj, trenuj, życzę powodzenia". Sam miałem trenować i się nauczyć ? Więcej go nie było, to i fascynacja spadła.

Obejrzę czasami jakąś galę boksu, na której występują Polacy. Zamierzchłe czasy Andrew Gołoty czy Michalczewskiego minęły bezpowrotnie. Pozostaje pokładać nadzieję w Arturze. MMA ? Z różnym skutkiem mi idzie patrzenie na pojedynki. Specjalnej euforii nie ma. Wolę swoją futbolówkę ;)

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 03-11-2013 17:08