Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Czy Rowling porównała Harry'ego do Jezusa?
Dodane przez Casadriss dnia 22-02-2010 19:41
#1
Czytając Insygnie Śmierci zorientowałam się że Rowling w pewien sposób porównała Harry'ego do Jezusa...
Harry zostaje zabity przez Voldemorta (Jezus zostaje ukrzyżowany),
Harry nie umiera (Jezus zmartwychwstaje),
Harry zabija w końcu Voldemorta (Jezus pokonuje śmierć)...
Voldemort chciał zabić Harry'ego kiedy był niemowlęciem bo bał się że Harry go pokona (Herod chciał zabić Jezusa bo bał się że to on zostanie królem)
Jak myślicie? Rowling zrobiła to celowo czy za sprawą czystego przypadku? (Jeśli to drugie to jest to dość dziwny przypadek)
Dodane przez Courag dnia 22-02-2010 19:49
#2
Jaki to ma sens?
Przecież to tylko zbieg okoliczności...
Dodane przez SeverusDzielny dnia 22-02-2010 19:52
#3
Rowling raczej nie mogłaby porównywać Harrego do Jezusa, to sprzeczne a po za tym zaraz by miała na głowie media i sporo pytań , a jezus, czemu z harrym, jaki to ma sens itp.
Dodane przez Casadriss dnia 22-02-2010 21:47
#4
Courag napisał/a:
Jaki to ma sens?
Przecież to tylko zbieg okoliczności...
Czy ja napisałam że zrobiła to specjalnie? Nie :-)
Ja po prostu dostrzegłam coś dziwnego i chciałam się dowiedzieć co wy o tym myślicie :smilewinkgrin:
Według mnie wiele faktów się ze sobą zgadza...
Dodane przez genial dnia 22-02-2010 22:48
#5
Jezus poświęca swoje życie - Harry przegrywa
Jezus może bez problemu się uwolnić - Harry nie
Jezus robi to wg ustalonego planu - Harry nie
i tak w kółko...
Jakich faktów niby tak w ogóle?
Dodane przez muchor dnia 08-03-2010 18:56
#6
Dla mnie to poprostu czysty przypadek i nic więcej. Prawda to dziwny zbieg okoliczności, ale sądze, że nic więcej. Wątpie, że Rowling zrobiłaby to celowo z kilku powodów. bo niby PO CO(?) miałaby coś takiego robić? A jeżeli jest chrześciajanką to wtedy NA PEWNO jest to zbieg okoliczności.
Edytowane przez muchor dnia 08-03-2010 18:58
Dodane przez Peepsyble dnia 08-03-2010 19:15
#7
O rany. Ostatnio większej głupoty nie słyszałam, serio.
To nawet nie polega na tym, że to zbieg okoliczności. Nawet nie polega na tym, że akurat to ci przyszło do głowy. To tak jakbym powiedziała: Czy Rowling porównała Harry'ego do Froda z Władcy Pierścieni, chociażby? Czy jakiejkolwiek innej postaci? Jaki to ma sens? Żaden. Zauważcie, że Rowling nie jest katoliczką. To tak jakby któres z nas napisało ksiązkę, porównując głównego bohatera do jakiegoś boga muzułmanów, czy innych takich. Zwykły zbieg okoliczności, a Twoje domyśły wyssane z palca, nie mające najmniejszego sensu. A to mnie rozśmieszyło najbardziej:
Harry zostaje zabity przez Voldemorta (Jezus zostaje ukrzyżowany),
Harry nie umiera (Jezus zmartwychwstaje),
Mało to mamy postaci/ludzi/kogokolwiek umierającego/zabitego przez kogoś, a potem zmartwychwstałego/cudem wywijającego się śmierci? Hę?
Dodane przez Ginny0004 dnia 08-03-2010 19:23
#8
Ja uważam inaczej,
Fajna wypowiedź Genial!!
To jest czysta wyobraźnia pisarki!! A poza tym przecież Harry nie umiera no nie??
Dodane przez mrsRadcliffe dnia 22-03-2010 15:58
#9
Moim zdaniem to nie jest tak do siebie powiązane. Są to zupełnie inne stwierdzenia.
Mysle, że na pewno ich do siebie nie porównywała.
Dodane przez Potter_maniaczka dnia 06-04-2010 21:34
#10
Skąd w ogóle takie pytanie.? Niektórzy ludzie to mają pomysły..:/
Dodane przez Ginny W dnia 06-07-2010 17:55
#11
Bez sensu...
Przecież w ten sposób można Harry'ego porównać do kogokolwiek, choćby i do "Ani z Zielonego Wzgórza": sierota, pózniej ma tak jakby przybranych rodziców (państwo Weasley), bierze ślub z bliską przyjaciółką z dzieciństwa (Ania wyszła za Gilberta)...
Takie szukanie dziury w całym jest bezcelowe.
Dodane przez modzyk dnia 06-07-2010 17:58
#12
napewno nie
Dodane przez Bloo dnia 07-07-2010 09:16
#13
Nie... porównywanie Harry'ego do Jezusa jest mocno wydumane. Według mnie ta książka nie ma nic wspólnego z religią. Nie sądzę, żeby pani Rowling chodziło o takie skojarzenia. Harry nie poświęcał życia dla ogółu - rozumianego przez zbawienie. Po jego śmierci Voldemort przecież nie przestałby zabijać ludzi itd. Chodziło o to, że Voldemort chciał zabić Pottera, bo chłopak "przeszkadzał mu w przejęciu kontroli nad firmą", że tak się wyrażę. Wszystko, co się Potterowi przytrafiło było dziełem przypadku i rozbijało się o przepowiednię, w którą wierzył Voldemort. I to chyba wszystko. Nie widzę Jezusa w Harrym i dodam, że na całe szczęście, bo dopiero zaczęłoby się czepianie :aff:
Dodane przez kertiz dnia 07-07-2010 09:53
#14
Dla mnie też ta teza jest zbyt naciągana. W książkach Rowling nigdy nie odwoływała się do żadnej z religii. No może Boże Narodzenie i Wielkanoc, ale u nich jest to raczej święto wywodzące się z kultury, a nie z religii.
Dodane przez HermionaR dnia 07-07-2010 10:26
#15
Eee nie wydaję mi się. Ta książka nie odnosiłaby takich sukcesów ponieważ to książkę czyta wiele religii. Jak dla mnie to zbieg okoliczności
Dodane przez HeRmiOnA_is_the_best dnia 21-07-2010 00:42
#16
to bez sensu. tak samo mozna poruwnac krolewne sniezke .najpierw jakby umarla a pozniej zmartwychwstala przez pocalunek ksiencia
PS: sorry za pisownie ale jestem na wakacjach za granicom i nie majom polskiej klawiatury
Dodane przez Harry_ dnia 21-07-2010 09:18
#17
Ja uważam że nie.To jest zwykły zbieg okoliczności. Co ma piernik do wiatraka ? Wątpię by w ogóle myślała nad czymś takim.Harry może zostać porównany do wielu innych postaci ponieważ jest on bohaterem i dąży do zwycięstwa dobra nad złem jak wielu innych bohaterów i dlatego może Ci się to w takim sensie przedstawiać.
Dodane przez gryfon23 dnia 21-07-2010 13:27
#18
Specjalnie tego nie zrobiła. To tylko twoje spostrzeżenie. To przypadek, że akurat tak się złożyło.
Dodane przez Monika_Lestrange dnia 21-07-2010 13:55
#19
Sorry ale nic mnie tak nie rozbawilo dzisiaj ;d Sw.Harry - no nie do wiary ;D Teza lekko mowiac naciagana bo tak jak juz ktos wspomnial pasuje do niej tysiac innych postaci ;0
Dodane przez Potteromaniak0987 dnia 21-07-2010 14:05
#20
Hah, nie no nie przesadzajmy. Ja myślę, że Rowling nie miała tutaj nic takiego na myśli, z resztą jak się uprzeć to i można wiele analogów się doszukać. Moim zdaniem, chodziło tutaj to stworzenie "super" bohatera, takiego super, bo zawsze coś mu się ufarciło. A po prostu uciekał od śmierci bo szkoda byłoby stracić bohatera tak szybko skoro w zapasie i założeniach miało być siedem części :)
Dodane przez Croce dnia 25-07-2010 13:31
#21
Myślę, że J. K. Rowling nie ośmieliłaby się do takiego bezsensownego czynu... Jednak uwaga słuszna. Bardzo dużo tych... ee... podobieństw. Jednak moim zdaniem jest to czysty przypadek. Gdybym ja pisała książkę w tym typie, prawdopodobnie gdybym uruchomiła swoją szeroką wyobraźnię, może też bym na coś takiego jak Rowling wpadła (w co niestety wątpię). Przecież te wszystkie pomysły są oddzielone siedmioma częściami. Wątpię, by Joanne K. Rowling wiedziała, pisząc pierwszą część przygód Pottera, wiedziała co napisze w części siódmej.
Dodane przez Sandra dnia 25-07-2010 15:50
#22
Na pewno chciała by książka była ekscytująca ... Tak mógł jeden tom podbić serca na zawsze ... Jedno jest pewne, w świecie czarodziejów to miał być JEZUS !!!
Dodane przez Arthur24 dnia 29-07-2010 20:56
#23
Takie zakończenie było dobre. Harry jednym z horkruksów. Ale to prawda, wyszło trochę jak w biblii . Przecież Voldemort od początku chciał mieć 7 horkruksów, a zabił tyle ludzi, że wystarczyło by mu na tamtego 7 horkruksa.
Czemu nie zrobił??? To chyba już nie do nas pytanie, ale do samej Rowling.
Dodane przez Swidrygajlow dnia 29-07-2010 23:36
#24
Arthur24 napisał/a:
Takie zakończenie było dobre. Harry jednym z horkruksów. Ale to prawda, wyszło trochę jak w biblii . Przecież Voldemort od początku chciał mieć 7 horkruksów, a zabił tyle ludzi, że wystarczyło by mu na tamtego 7 horkruksa.
Czemu nie zrobił??? To chyba już nie do nas pytanie, ale do samej Rowling.
Szanowny Panie!
Skromnie uważam, że będąc Polakiem zna Pan Biblię niemal jak własną podszewkę, tudzież bieliznę. Słyszał Pan również zapewne o postaci Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, Pana Naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, a umęczon pod Ponckim Piłatem umarł i pogrzebion trzeciego dnia zmartwychwstał, słyszał Pan również zapewne o Jego cudach, że wspomnę tu choćby cud w Kanie Galilejskiej, polegający na zamienieniu wody w wino, czy rozmnożenie chleba i ryb (proszę, niech Pan mnie nie pyta, jakie to były ryby; kiep jestem z łowiectwa, choć mój znajomy, Stefan Jankowicz Kaczmarczyk, z pochodzenia Rosjanin, ma żyłkę do wędki, i nie chodzi mi tu tylko o przedmiot kryjący się pod postacią długiej i dość wytrzymałej linki, na którą montuje się haczyk i rzuca na głęboką wodę, lecz o żyłkę w znaczeniu zdolności, ukierunkowań i inklinowań do tejże formy spędzania wolnego czasu). Ja osobiście, drogi Panie, przeczytałem zarówno Biblię jak i sagę o Harrym Potterze. I bądźmy szczerzy - ta druga nie umywa się do wielu znanych mi dzieł fantastycznych, że choćby wspomnę Władcę Pierścieni i niezapomnianą voyage do Góry Przeznaczenia, mającą na celu zniszczenie Jedynego Pierścienia, ukutego w czeluściach tejże Góry przez mrocznego władcę Ciemności, Saurona. Mogę więc z całą stanowczością wysnuć wniosek, że podobieństwa prymitywnej sagi potterowskiej do Biblii w sposób radykalny ubliżają całej istocie religii chrystusowej. Komentarz Pański jest tworem, którego, wybaczy Pan, powinien się Pan wstydzić. To trochę tak, jakby, i znów proszę o wybaczenie, będąc małym szkrabem narobiłby Pan w pieluchę w towarzystwie i nie pomny szybko ogarniającego pomieszczenia, w którym owo towarzystwo przesiadywało, fetoru, począł się do nich radośnie uśmiechać. Jeżeli jednak chciałby Pan podtrzymać Swoje poprzednie zdanie, prosiłbym uniżenie o przedstawienie konkretnych argumentów, przemawiających za Pańską wypowiedzią. Dodam na zakończenie, iż czytając Pański post odniosłem wrażenie, że potraktował Pan Harry'ego Pottera jako Mesjasza, którego losem było cierpieć za wszystkich, co samo w sobie jest porównaniem obrazoburczym.
Z ogromnym szacunkiem dla Pana, Pańskiej rodziny, zwierząt domowych i hodowlanych,
Arkadiusz Iwanowicz Swidrygajłow
Dodane przez Lapa dnia 30-07-2010 02:23
#25
Mam wrażenie, że wyciąłeś wszystko skąd chciałeś.
Harry pokonuje Voldemorta- Jezus pokonuje śmierć
To nie pasuje. Gdyby było "Jezus pokonuje Piłata" to ok.
Kolejne
Harry nie umiera- Jezus zmartwychwstaje
Nie umrzeć a zmartwychwstać to dwie różne rzeczy. Ja nie umieram co dzień od 14 lat i co? Jestem lepszy niż Jezus?
Herold i Jezus- Harry i Voldemort
może i Herold próbował zabić niemowlę, ale potem dał spokój. A Voldemort sam przy tym prawie zginął.
Dopasowujesz wszystko na siłę
Dodane przez Arthur24 dnia 30-07-2010 09:57
#26
"Komentarz Pański jest tworem, którego, wybaczy Pan, powinien się Pan wstydzić."
SZANOWNY PANIE!
Niby czego mam się wstydzić? Każdy katolik przyzna, że Rowling trochę przesadziła Porównując Harry'ego go Jezusa. I czego czepiasz się SZANOWNY PANIE do każdego postu jaki ktoś napisze??? Już wile razy wdziałem CIĘ krytykującego posty użytkowników.
Z ukłonami dla SZANOWNEGO PANA.
PS.: Płaci CI ktoś za takie długie teksty??? Poco wspomniałeś o tych rybach i o swoim znajomym???
"(proszę, niech Pan mnie nie pyta, jakie to były ryby; kiep jestem z łowiectwa, choć mój znajomy, Stefan Jankowicz Kaczmarczyk, z pochodzenia Rosjanin, ma żyłkę do wędki, i nie chodzi mi tu tylko o przedmiot kryjący się pod postacią długiej i dość wytrzymałej linki, na którą montuje się haczyk i rzuca na głęboką wodę, lecz o żyłkę w znaczeniu zdolności, ukierunkowań i inklinowań do tejże formy spędzania wolnego czasu)."
PPS.: Twoim najcenniejszym eliksirem jest WÓDKA! Więc radzę ci SZANOWNY PANIE przestań pic do coraz większe brednie gadasz.
Edytowane przez Arthur24 dnia 30-07-2010 10:20
Dodane przez Swidrygajlow dnia 30-07-2010 10:55
#27
Arthur24 napisał/a:
"Komentarz Pański jest tworem, którego, wybaczy Pan, powinien się Pan wstydzić."
SZANOWNY PANIE!
Niby czego mam się wstydzić? Każdy katolik przyzna, że Rowling trochę przesadziła Porównując Harry'ego go Jezusa. I czego czepiasz się SZANOWNY PANIE do każdego postu jaki ktoś napisze??? Już wile razy wdziałem CIĘ krytykującego posty użytkowników.
Z ukłonami dla SZANOWNEGO PANA.
PS.: Płaci CI ktoś za takie długie teksty??? Poco wspomniałeś o tych rybach i o swoim znajomym???
PPS.: Twoim najcenniejszym eliksirem jest WÓDKA! Więc radzę ci SZANOWNY PANIE przestań pic do coraz większe brednie gadasz.
Drogi Panie!
Odnośnie pierwszej części Pańskiej wypowiedzi, muszę się stanowczo nie zgodzić. Formułując zdanie " Każdy katolik przyzna, że Rowling trochę przesadziła Porównując Harry'ego go Jezusa", niejako narzuca Pan "każdemu katolikowi" jak powinien zareagować. Dysputa zaś, może tu Pana zaskoczę, rządzi się innymi prawami. Nie chodzi w niej o narzucanie swych poglądów, lecz o ich wymianę i być może uchwycenie czegoś nowego, zrozumienie nowych aspektów danej sprawy. Krótko mówiąc, odkrycie swego rodzaju esencji badanego casusu. Pan zaś całą zabawę psuje w sposób, i znów muszę to dodać, niekulturalny.
Ponadto, nie rozumiem skąd wzięło się w Pańskiej wypowiedzi określenie "krytykowania innych". Od kiedy stymulacja do dysputy i własna opinia nt. bieżących wydarzeń, oraz czasem zasłużone za nie upomnienie, ma być oceniana w sposób tak wyhiperbolizowany? Co więcej, zwrócić muszę uwagę, że udzielanie przestrogi osobom dojrzalszym w miejscu publicznym, nie jest w dobrym smaku. To trochę tak, jakby zwykły szeregowiec zaczął dawać rozkazy swemu kapitanowi.
O swoich znajomych wspomniałem, aby lepiej zobrazować przykład. Nie rozumiem tedy, skąd, po raz kolejny, masz Pan z odbytu wydobyte pretensje. Po wtóre, przeczysz Pan sam sobie. Sam Pan napisał, że wódka jest najcenniejszym eliksirem, a potem nakłaniasz Pan do trwonienia jej bez okazji. Gdzie sens, gdzie logika?
Z ukłonami,
Arkadiusz Iwanowicz Swidrygajłow
Dodane przez Arthur24 dnia 30-07-2010 11:23
#28
Ja tylko napisałem co ty masz w profilu. I nikomu nic nie narzucam tylko trochę to źle sformułowałem.
Po pierwsze: Myślę ze Rowling te "porównanie" zrobiła przypadkiem.
Po drugie: Jeśli jednak nie z przypadku, było to nie taktowne porównywać Harry'ego do Jezusa.
PS: I chyba zgodzisz się z tym?
Dodane przez Swidrygajlow dnia 30-07-2010 11:31
#29
Arthur24 napisał/a:
Ja tylko napisałem co ty masz w profilu. I nikomu nic nie narzucam tylko trochę to źle sformułowałem.
Po pierwsze: Myślę ze Rowling te "porównanie" zrobiła przypadkiem.
Po drugie: Jeśli jednak nie z przypadku, było to nie taktowne porównywać Harry'ego do Jezusa.
PS: I chyba zgodzisz się z tym?
Szanowny Panie!
Bezsprzecznie i z całą stanowczością zgodzę się z tym, że własną opinię zmieniasz jak rękawiczki. Jedną ze sztuk, jaką opanowała ludzkość, jest bez wątpienia utrzymywanie własnych poglądów i własnego zdania, Pan zaś tego nie potrafisz. O tym jak ważne jest nieuleganie szaleństwu, będzie mógł poświadczyć następujący przykład.
Wyimaginujmy sobie, że obraduje Duma. Występuje poseł, przedstawia swoje stanowisko, uzasadnia je, mówi o jego zaletach, czyli ogólnie rzecz biorąc, pewny jest swojego zdania. Nagle z tłumu rozlega się głos: "Paszoł won, sobako!". Nasz poseł patrzy z niedowierzaniem na nicponia, który wypowiedział owe słowa i z twardym wzrokiem i pokerową twarzą odpowiada mu: "Haraszo".
Mam nadzieję, że sytuację przytoczoną w przykładzie pojął Pan i na przyszłość przed napisaniem czegokolwiek, nauczy się Pan sztuki prowadzenia dyskusji.
Z ogromnym szacunkiem,
A.I. Swidrygajłow
Dodane przez Arthur24 dnia 30-07-2010 11:37
#30
Napisałem coś takiego "Ale to prawda, wyszło trochę jak w bibli"
Ale nie napisałem ze zrobiła to celowo. Trochę wyglądało to jak w bili ale mój ostatni post dokładnie mówi, ze sadze że to z przypadku, a jeśli nie to Rowling trochę nietaktownie to zrobiła porównując Pottera do Jezusa.]
PS: w innym temacie napisał pan coś takiego: "Nie przeszliśmy na "ty", wódki z panem nie piłem, żądam tedy, aby zwracał się Pan do mnie per pan."
A więc aby przejść na ty musimy ze sobą wódki się napić????? AA ma wolne miejsca.
Edytowane przez Arthur24 dnia 30-07-2010 11:46
Dodane przez Swidrygajlow dnia 30-07-2010 11:47
#31
Arthur24 napisał/a:
Napisałem coś takiego "Ale to prawda, wyszło trochę jak w bibli"
Ale nie napisałem ze zrobiła to celowo. Trochę wyglądało to jak w bili ale mój ostatni post dokładnie mówi, ze sadze że to z przypadku, a jeśli nie to Rowling trochę nietaktownie to zrobiła porównując Pottera do Jezusa.]
PS: Nadal nie odpowiedziałeś dlaczego popsułeś ludziom zabawę ze skrótami.
Drogi Panie!
Po raz wtóry cofamy się w dyskusji do jej samego początku i do mojej pierwszej odpowiedzi, w której to napisałem, iż żadnego podobieństwa między Harrym Potterem i Jezusem nie ma. Po raz kolejny też ukazuje Pan wszem i wobec kompletną indolencję i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Jeśli myśli Pan o tym, by zdać maturę, czy choćby egzamin gimnazjalny, musi nauczyć się Pan tej sztuki; chyba że satysfakcjonuje Pana praca na budowie, kopanie dołów, przynoszenie starszym kolegom tanich trunków oraz ogólne zaprzepaszczenie Życia.
Odnośnie postscriptum: pytasz się Pan, dlaczego zepsułem zabawę ze skrótami. Odpowiem Panu pytaniem (od razu uprzedzam, że jest to pytanie retoryczne, na które się nie odpowiada). Pytanie owo myślę, że niespecjalnie Pana zaskoczy i w gruncie rzeczy, jeśli posiada pan odrobinę intelektu, tudzież sprawnych neuronów mózgowych, powinien je Pan z łatwością przewidzieć. Brzmi ono tak: "a dlaczego nie?"
Pozdrawiam,
Swidrygajłow
PS. Doprawdy nie rozumiem na jakiej podstawie zwraca się Pan do mnie po imieniu, zwłaszcza, że już kilkakrotnie Pana upominałem. Niech pan nie zmusza mnie do podjęcia bardziej radykalnych kroków w tej sprawie.
Dodane przez thumbelina009 dnia 30-07-2010 13:47
#32
Także uważą, że jest to zwykły zbieg okoliczności. Może i autorka porównała Harry'ego do Jezusa ale nie było to celowe.
Dodane przez Pandora dnia 30-07-2010 23:42
#33
jakby Harry miał nawiązania do Jezusa to by się w kościele tak bardzo nad nim nie pienili,że jest "pomiotem szatana"z tego co pamiętam to chyba nawet dzisiejszy papież napisał jakąś książkę przeciwko Harry'emu;/
On nie ma cech Zbawiciela tylko bohatera,którego siła i zwycięstwo bierze się z miłości do przyjaciół i z tego,że wie jak to jest kogoś stracić(Syriusz,rodzice)
dlatego chce innym tego oszczędzić.....a Chrystus walczył z Szatanem przez posłannictwo Boga....nikt mu nie zginął ..co najwyżej odszedł do domu Ojca tam gdzie i On zmierzał....nie wiem skąd wzięło się wam takie porównanie..
Dodane przez Lapa dnia 31-07-2010 03:24
#34
jakby Harry miał nawiązania do Jezusa to by się w kościele tak bardzo nad nim nie pienili,że jest "pomiotem szatana
Pienili by się jeszcze bardziej tylko nie, że propaguje okultyzm tylko, że bezcześci imię Pańskie a kościół zarządziłby ekskomunikę każdemu kto to czyta
Dodane przez Artegor dnia 31-07-2010 10:26
#35
Moim zdaniem autorka "niechcąco" porównała licząc na zrozumienie czy tających, że nie połączą tego z Jezusem.
Dodane przez HollowWind dnia 10-08-2010 20:47
#36
O matko!
Wiesz, gdyby jeszcze Voldemort zaaranżował Harry'emu śmierć na krzyżu, porzucił jego ciało w jaskini, a Harry obudziłby się nagle ze ,,snu" i wygrzebał się na światło dzienne, odsuwając głaz, to byłby zbieg okoliczności, o którym można by nawet twierdzić, że jest zupełnie zamierzony. Ale tak? Jeśli wierzysz, że Avada, takie o zielone światełko zwalające Cię z nóg bez bólu, bez cierpienia, to śmierć podobna do tej, którą poniósł Jezus, znosząc katusze na krzyżu, to jestem przerażona. I jeszcze, Jezus przezwycięża śmierć. Mm, jeślibym już nawet nie wspominała o tym, że zmartwychwstanie było z góry zaplanowanym działaniem Jezusa w spółce z jego Ojcem, to czy Harry również zbija Kostuchę na kwaśne jabłko, bo zabija Voldemorta? Przecież Voldemort nie równa się Śmierć!
Nie sądzę, bym była ignorantką, lecz mimo wszystko nie potrafię dostrzec żadnego związku. Nie jestem wierną katoliczką, ale właściwie, czuję się nieco oburzona, kiedy próbujesz mówić, iż Harry w jakimś stopniu podzielał doświadczenia Chrystusa. Bo nasz mały bohater nie ginął w imię zbawienia całej grzesznej ludzkości, umierał, bo dzięki wspaniałomyślności Severusa dowiedział się, że jest horkruksem. Nie mógł żyć, ale stając przed Lordem, poświęcał się raczej dla celów politycznych (choć i te nie miałyby zbyt ogromnych szans na spełnienie w takiej sytuacji), nie uwalniał ludzkich dusz, umierał ze świadomością, że zostawia Voldemorta, który będzie mógł sobie od tej pory hulać po świecie i wprowadzać swój szalony reżim, a Chrystus? On wiedział, że jego śmierć przyniesie ,,dobre efekty", że się tak wyrażę. Nie zamierzam przyznawać, że Rowling uczyniła coś nieopatrznie, gdyż niczego takiego, jak ukradkowe przyrównywanie Harry'ego do Jezusa, nie zrobiła. Nie ma o czym mówić.
Edytowane przez HollowWind dnia 10-08-2010 20:49
Dodane przez Voronwe dnia 10-08-2010 21:07
#37
Szanowny Panie!
Skromnie uważam, że będąc Polakiem zna Pan Biblię niemal jak własną podszewkę, tudzież bieliznę. Słyszał Pan również zapewne o postaci Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, Pana Naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, a umęczon pod Ponckim Piłatem umarł i pogrzebion trzeciego dnia zmartwychwstał, słyszał Pan również zapewne o Jego cudach, że wspomnę tu choćby cud w Kanie Galilejskiej, polegający na zamienieniu wody w wino, czy rozmnożenie chleba i ryb (proszę, niech Pan mnie nie pyta, jakie to były ryby; kiep jestem z łowiectwa, choć mój znajomy, Stefan Jankowicz Kaczmarczyk, z pochodzenia Rosjanin, ma żyłkę do wędki, i nie chodzi mi tu tylko o przedmiot kryjący się pod postacią długiej i dość wytrzymałej linki, na którą montuje się haczyk i rzuca na głęboką wodę, lecz o żyłkę w znaczeniu zdolności, ukierunkowań i inklinowań do tejże formy spędzania wolnego czasu). Ja osobiście, drogi Panie, przeczytałem zarówno Biblię jak i sagę o Harrym Potterze. I bądźmy szczerzy - ta druga nie umywa się do wielu znanych mi dzieł fantastycznych, że choćby wspomnę Władcę Pierścieni i niezapomnianą voyage do Góry Przeznaczenia, mającą na celu zniszczenie Jedynego Pierścienia, ukutego w czeluściach tejże Góry przez mrocznego władcę Ciemności, Saurona. Mogę więc z całą stanowczością wysnuć wniosek, że podobieństwa prymitywnej sagi potterowskiej do Biblii w sposób radykalny ubliżają całej istocie religii chrystusowej. Komentarz Pański jest tworem, którego, wybaczy Pan, powinien się Pan wstydzić. To trochę tak, jakby, i znów proszę o wybaczenie, będąc małym szkrabem narobiłby Pan w pieluchę w towarzystwie i nie pomny szybko ogarniającego pomieszczenia, w którym owo towarzystwo przesiadywało, fetoru, począł się do nich radośnie uśmiechać. Jeżeli jednak chciałby Pan podtrzymać Swoje poprzednie zdanie, prosiłbym uniżenie o przedstawienie konkretnych argumentów, przemawiających za Pańską wypowiedzią. Dodam na zakończenie, iż czytając Pański post odniosłem wrażenie, że potraktował Pan Harry'ego Pottera jako Mesjasza, którego losem było cierpieć za wszystkich, co samo w sobie jest porównaniem obrazoburczym.
Z ogromnym szacunkiem dla Pana, Pańskiej rodziny, zwierząt domowych i hodowlanych,
Arkadiusz Iwanowicz Swidrygajłow
Po co pisać długie, niewnoszące nic posty, skoro można pisać krótko, zwięźle i na temat? No ale to chyba za trudna sztuka dla Pana.
Dodane przez Melissa Cordiel dnia 10-08-2010 21:13
#38
Hm... Nigdy nie myślałam w tym kierunku. Dopiero teraz, gdy to przeczytałam to coś mi robi mętlik w głowie...
Może faktycznie Rowling tak chciała wyrazić niesamowitość Harry'ego? Jego niezwykłość? Dlaczego by nie? Może jest w tych ZBIEGACH OKOLICZNOŚCI ukryty jakiś podtekst? Całkiem możliwe, choć byłoby to mocne posunięcie... ;)) Pozdrawiam! :*
Dodane przez Larinne dnia 10-08-2010 22:47
#39
Rozbawiło mnie to stwierdzenie...Harry porównywany do Jezusa?
Przepraszam,ale to juz jest chyba lekka przesada hahah.xD
Nie sądzę by Rowling pisząc powieść HP próbowała dokonać taaakiego porównania..nie , to nie moze być prawda ;)
Dodane przez blackowa dnia 10-10-2010 20:22
#40
Bzdura. Zwykły przypadek .:d
Dodane przez Adrienne dnia 28-04-2011 16:05
#41
To zwykły zbieg okoliczności. Dajcie spokój.
Dodane przez fanka98 dnia 01-05-2011 13:25
#42
to czysty przypadek!
Dodane przez harry_harry dnia 18-05-2011 18:16
#43
Dziwne ................
Dodane przez SevLily35 dnia 18-05-2011 18:44
#44
Do Jezusa? W życiu nie słyszałam większej bzdury.
Dodane przez Sophia dnia 29-05-2011 22:14
#45
No niby tak, ale to trochę naciągane...
Dodane przez dastanblack3000 dnia 29-05-2011 22:33
#46
Nigdy nie słyszałem żeby Harry miał być wzorowany na Jezusie lub tym podobne
Dodane przez Hermionka111213 dnia 30-05-2011 10:46
#47
Co?! Coś ty! W żadnym wypadku! To jest niemożliwe... To po prostu przypadek. W wielu określeniach nie widzę podobieństwa.
Dodane przez Laufey dnia 30-05-2011 14:09
#48
Myślę, że wiele faktów przypasowałeś do siebie, bo Ci tak pasowało. Faktem jest, że historia Jezusa odwoływała się do wielu osób, a nie jednej jak w przypadku HP. Nie wydaje mi się, żeby Rowling zrobiła coś specjalnie, po prostu nasunęła jej się taka wizja, która 'może' jest trochę podobna do historii Jezusa, ale się do niej nie odwołuje.
Dodane przez Magdalena Lestrange dnia 01-06-2011 17:15
#49
Każdy ma inne zdanie więc ja uważam że to przypadek.
Dodane przez Corde Collins dnia 01-06-2011 17:25
#50
om zdaniem nie
Dodane przez anetka4774 dnia 01-06-2011 17:35
#51
No pewnie, że nie...
Dodane przez anex dnia 04-06-2011 21:22
#52
Yyy...? Nigdy, przenigdy nic takiego nie przyszło mi do głowy. Porównujesz to, że Harry przeżył do zmartwychwstania Jezusa, a potem pokonanie Voldemorta do pokonania śmierci. Przecież zmartwychwstanie to jest właśnie POKONANIE ŚMIERCI!! Sorry, ale moim zdaniem ten temat w ogóle nie ma sensu.
Dodane przez Meredith dnia 05-06-2011 07:26
#53
Uważam, że to tylko zwykły zbieg okoliczności.. A może? Kto wie. ; )
Dodane przez Ressuscitee dnia 04-08-2011 11:00
#54
Taki motyw jest dosyć popularny w literaturze, wystarczy trochę poszperać w tekstach źródłowych, by znaleźć podobieństwa między chociażby Biblią a mitologią czy innymi powieściami fantastycznymi. Być może Jo Rowling zainspirowała się właśnie tym popularnym motywem, niekoniecznie chcąc odnieść się bezpośrednio do Jezusa. Swoją drogą, dziwne, że Kościół jeszcze nie zwrócił na to uwagi.
Dodane przez Luna__Lovegood dnia 09-08-2011 14:31
#55
nie wydaje mi się żeby J.K. Rowling porównała Harry'ego do Jezusa, po prostu książka byłaby nudna gdyby Harry wyszedł z tego "bez szwanku"
Dodane przez Dracon_Malfoy dnia 09-08-2011 14:36
#56
Nie wiem jak wy ale Voldemort podkładał głos dla Jezusa w jakimś filmie
czyli raczej Voldiego porównała do Jezusa (żarcik )
Dodane przez Harry12 dnia 09-08-2011 14:40
#57
Nie wiem czy zrobiła to celowo ale mi to nie wygląda na przypadek, a jak to przypadek to popieram twoje zdanie jest
DZIWNY
Dodane przez GinevraPotter dnia 09-08-2011 15:24
#58
może i tak, ale ja sama staram się nie porównywać
Dodane przez Gudson dnia 16-08-2011 15:33
#59
Nie, nie na pewno nie. To nie miałoby najmniejszego sensu....
A może...nie raczej nie...
Pozdrowienia dal wszystkich fanów Harrego Pottera <3
Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 16-08-2011 16:06
#60
N- I- E!
Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 16-08-2011 16:13
#61
Haha co to w ogóle za pomysł? Stanowczo nie. :D
Dodane przez Evanesco dnia 16-08-2011 16:30
#62
Rowling jest kobietą religijną i w jednym z wywiadów powiedziała ,że w postaci Harry'ego jest coś z Jezusa. Tak jak Jezus ,Harry miał wyzwolić ludzi od jakiegoś zła. Sądzę jednak ,że Harry nie jest do końca Jezusem ,ale jakaś część jego jest do niego podbna.
Dodane przez Draconis Owl dnia 19-08-2011 13:18
#63
Szczerze w to wątpię. Przecież to typowy bieg wydarzeń w walce dobro - zło, gdzie zło zostaje w końcu pokonane.
Dodane przez Niewidzialna dnia 20-08-2011 13:43
#64
Nie, nie nie...na pewno nie... jakiś przypadek może. Gdzie tam Jezusowi do Harrego ( lub nie obrażając wierzących Harremu do Jezusa)! Nie było tam żadnego porównania! xD
Dodane przez Nuttella dnia 20-08-2011 13:57
#65
Uważam, że nie. To by było złe porównanie. Przecież Harry' ego nie ukrzyżowano.
Dodane przez Dracon_Malfoy dnia 20-08-2011 17:22
#66
Każdy jest stworzony na podobizne Jezusa ! czyli w każdym jest coś z niego .
Edytowane przez Dracon_Malfoy dnia 20-08-2011 17:23
Dodane przez Gryf5r dnia 20-08-2011 17:39
#67
Uważam, że to czysty przypadek. Nie wiem nic o poglądach religijnych Rowling, ale wątpię by kierowała się Biblią. W końcu mohery twierdzą, że to wysłannik szatana ;| Ja nigdy nie myślałam o HP w ten sposób. Myślę, że zapewne w wielu książkach akcja toczy się podobnie na wzór Biblii, a wcale nie były specjalnie na niej wzorowane. Według mnie to czysty przypadek, ale na jakimś chacie z panią R. można by było zadać to pytanie. Ciekawe co by odpowiedziała ?
Edytowane przez Gryf5r dnia 20-08-2011 17:40
Dodane przez Seva dnia 18-10-2011 16:45
#68
Ja sądzę, że takiego czegoś można doszukać się w większości książek - zbieg okoliczności :)
Dodane przez potter_fanka dnia 13-11-2011 22:56
#69
Nie wiem co o tym myśleć. Dla mnie to ciekawy zbieg okoliczności.
Dodane przez Szkrab dnia 17-01-2012 20:34
#70
To chyba jasne - czysty zbieg okoliczności. No bo po kiego grzyba autorka miałaby specjalnie robić drugą "Biblię", tylko, że z innymi osobami?
Dodane przez Pomylunaa dnia 22-01-2012 02:49
#71
jak dla mnie - zwykłe zbiegi okoliczności... :)
Dodane przez helenaa dnia 14-07-2012 01:58
#72
Hahahahahahahahahahahaha.
Umarłam.
No bez przesady, ani razu nie pomyślałam o podobieństwie do Jezusa, czytając tę książkę. Jestem pewna, że Rowling nie miała tego na myśli, a ten temat to już są tylko baaaardzo naciągane, niedorzeczne hipotezy.
Dodane przez dodo2708 dnia 14-07-2012 08:42
#73
Gdyby pani Rowling tak napisała, byłoby to po prostu głupie. Jasne, jeszcze te media na głowie... Na pewno nie zrobiła tego specjalnie...
Dodane przez Nicole Colin dnia 14-07-2012 08:51
#74
Wątpie żeby Rowlin nawiązywała do Biblii. Myślę że to tylko taki przypadek.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-03-2013 14:07
#75
Do Jezusa to był porównany E.T. Sam Steven Spielberg przyznał, że wzorował się na najstarszym bestsellerze świata - Biblii. E.T. przybywa na z nieba i jest sam na wrogiej mu Ziemi, czyni cuda, znajduje sympatię wśród uciskanych ( dzieci ;) ), jest prześladowany przez rządzących ( dorośli ), uwięzienie, śmierć, zmartwychwstanie, wstąpienie do nieba ( statkiem kosmicznym :) ). Warto też zwrócić uwagę na połączenie telefoniczne z "Górą" ( rozmowa z Ojcem )...
Jednak pani Rowling nigdy nie przyrównała Harrego do Jezusa. Nie wzorowała się na Biblii, a moim zdaniem większość fanów żadnych podobieństw nie zauważyło...
Dodane przez Jessica dnia 23-03-2013 14:20
#76
Casadriss napisał/a:
Courag napisał/a:
Jaki to ma sens?
Przecież to tylko zbieg okoliczności...
Czy ja napisałam że zrobiła to specjalnie? Nie :-)
Ja po prostu dostrzegłam coś dziwnego i chciałam się dowiedzieć co wy o tym myślicie :smilewinkgrin:
Według mnie wiele faktów się ze sobą zgadza...
Owszem napisałaś że mogła to zrobić celowo.
A tak poza tym to moim zdaniem to zwykły zbieg okoliczności że niektóre żeczy sie zgadzają z Biblią. Ale Rowling chciała napisać coś niepszeciętnego na koniec HP, ona raczej niemiała zamiaru porównać Harry'ego do Jezusa
Dodane przez dragon dnia 23-03-2013 14:20
#77
Nie ma mowy xd Nie przeszło mi to przez myśl
Dodane przez Fred James Syriusz Remus dnia 26-03-2013 16:55
#78
Nie, to był tylko przypadek. Jeśli tak by szukać, to wszystko jest powiazane ze wszystkim
Dodane przez Milva dnia 26-03-2013 16:58
#79
Nigdy w życiu nie przyszło mi to do głowy. Uważam, że nie ma najmniejszego powiązania. Zgadam się z poprzedniczką. Szukanie dziury w całym, analizowanie każdego słówka.
Dodane przez MaFaRa10 dnia 26-03-2013 17:31
#80
Te argumenty są baaardzo naciągane. Moim zdaniem te malutkie podobieństwa to przypadki.
Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 10-07-2013 14:51
#81
Co to za porównanie ? To zwykły przypadek moim zdaniem. Rowling nie kierowała się biblią,po prostu taki zbieg wydarzeń.