---

Tak jak w temacie jaki jest wasz ulubiony czarny charakter?
Chodzi o czarne charakterki z HP ;)

I podajemy wyjaśnienie, dlaczego akurat ten mroczny drań lub ta wredna jędza podbiła nasze serca. Posty z podanym jedynie nazwiskiem będą kasowane.

---

Alecto Carrow ;)

---

Śmierciożercy i Voldzio *____________________*
Snape chociaż on nie jest tak do końca zły, Draco to tak jak Snape i jeszcze Bellatrkis.
Jak mogłam zapomnieć o Filchu xD

---

Voldemort i Bellatrix wymiatają ^^

---

Oczywiście Lord Voldemort:)

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Lucjusz Malfoy

---

Voldek xD

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Voldemort.

---

Jesli chodzi również o inne książki to oczywiście Sauron z Władcy ^^

---

Nie, chodzi mi o czarne charaktery z HP ;)

---

Chmmm.... Chyba jednak Snape, Bellatrix, oczywiście Draco no i Valdek chyba też się zmieści.:)

---

Dla mnie ulubionym czarnym charakterem jest Bellatriks. A dlaczego? Harry i wszyscy dobrzy są dla mnie aż za słodcy (ciekawe, jakim cudem trafiłam do Gryffindoru). Strasznie lubię jej postać i wszystko co z nią zwiazane.
Lubię jeszcze Malfoya (oczywiście Dracona) i to chyba wszystko.

---

Trochę niesprecyzowane pytanie, bo nie wszystkie postacie przez cały czas były czarnymi charakterami. Weźmy takiego Severusa Snape'a. Niby taka wredota, ale przez cały czas pomagał Zakonowi Feniksa, Dumbledor'owi i Harry'emu. Lucjusz Malfoy pomagał Czarnemu Panu, ale swoją rodzinę kochał ponad wszystko. Z takich całkowicie czarnych charakterów to Bellatrix, a z tych pół na pół Snape'a.

---

Bella ;) Voldzio, no i oczywiście Snape jeśli się włącza ;D Jak mogłam zapomnieć o Malfoy'ach !?

---

Snape... Jego zmiana była dla mnie totalnym zaskoczeniem. Trochę żałowałam ze okazał się lepszy niz przypuszczałam;)

---

Lord Voldermort ;)

---

Yaxley

---

Pierwsze miejsce bezkonkurencyjnie zajmuje u mnie Bellatriks - szczególnie ta filmowa; Helena świetnie wcieliła się w jej postać, dodając jej jeszcze więcej uroku i, jakby to ująć, czarnomagicznego charakteru. Książkowa Bellatriks też jest wspaniała - pomijając to, że zabiła Syriusza, bardzo ją lubię. Ogólnie, Bellatriks jest moją ulubioną postacią, nie tylko czarnomagiczną.

---

Cóż, mój ulubiony czarny charakter to oczywiście nasza kochana, wspaniałą Bella!
Chociaż nie lubię jej za to, że zabiła Zgredka i Syriusza ;(
To ona jest okropnie przesiąknięta złem i na zawsze wierna i oddana Voldemortowi.

---

Chyba jestem kompletnym odmieńcem, ale nie lubię Voldka. Jeśli chodzi o "prawdziwe czarne charakterki" to jak najbardziej Bellatrix, natomiast jeśli chodzi o "szare postacie" lub jak kto woli "pół na pół" to Malfoy'owie (szczególnie Draco) i Snape^^

---

Bellatriks, Voldemorta i Filch są najlepsiB)!
A Snape ni był do końca zły, ale jego też ubustwiam;)
(Nie zmienia to faktu, że ZDECYDOWANIE NAJLEPSZA jest Belatriks)!

---

Ej, ej. Każdy powinien się domyśleć. Przecież to oczywiste, że Severus, nie? Prawda, do końca zły nie był, ale na tą chwilę zapominam o istnieniu siódmego tomu. A więc Snape. Wspaniały czarny charakter. Idealny. No bo co można w nim znaleźć dobrego?
To samo tyczy się Draco. Blondwłosy słodziak, ale jakieś zło się w nim kryje. I Bellatriks. Ta to już zupełnie pasuje do czarnego charakteru. Jest świetna. Nie dość, że gra ją Helena, wspaniała aktorka, to w książkę Bella tez jest niesamowita. To zdecydowanie trzy ulubione moje czarne charaktery.

---

U mnie to Bellatriks i Snape no ewentualnie Malfoy'owie i Oczywiście Voldemort.
Bellatriks bo zabiła dużo osób i ogółem fajnie to gra..
Snape bo na początku udawał dobrego ale potem się okazało że jest zły..(w IS się dowiemy co innego ;p)
Malfoy'owie bo od zawsze byli w to zamieszani.
A Voldemort bo....no....bo po prostu bo...On jest ich Panem więc czemu nie...
;D

---

Ulubione czarne charaktery to oczywiście Bellatriks i Draco chociaż on nie był taki do końca zły, ale i tak go zaliczam. xD

---

Voldemort - A jakże by inaczej? ^^ No, i może Bella też *.*

---

A więc tak na pierwszym miejscu moich ulubionych zuych charterów to sytuuje się oczywiście Ballatrix Lestrange, zepsuta do szpiku kości, wredna i najwierniejsza służąca Voldemortowi kobieta. No a tych tak nie do końca zuych charakterów, które lubię to jest również Severus, chociaż on do końca nie był taki zły ^^, miał to drugą swoją dobrą, odważną i lojalną Dumbledorowi stronę charakteru.

---

Bellatrix - jeden z najczarniejszych czarnych charakterów. Wprost zionie od niej czarną magią. Bezwzględna, zła do szpiku kości - idealny ''przyjaciółka'' Voldemorta. Snape'a bardzo lubię, lecz nie mogę uznać go za typowy czarny charakter. Z innych postaci na uwagę zasługuję Filch, choć rehabilituje go sympatia do zwierząt.

---

hmm... czarny charakter, czarny charakter, który lubiłem. Wiem już! Dudley Dursley, tak!! (urazy z dzieciństwa). Może nie był najczarniejszym charakterem, ale przez siedem części wykazał się niezwykła podłością jak na mugola. Był też doskonałym odzwierciedleniem dzieci, które w dzieciństwie mi po prostu dokuczały. Pewnie każdy z nas pamięta jakiegoś dzieciaka z osiedla, który nas pluł, wyzywał, czy w najgorszym przypadku zaczepiał i bił. Dudley to koszmar dzieciństwa, który wyeksponowała nam autorka. Jest to również czarny charakter najbardziej realistycznie pokazany. Mam na myśli, że jest to bohater, którego możemy spotkać na co dzień (pozbawiony otoczki fantasty). wrr...

---

Trudno nazwać Dracona i Severusa czarnymi charakterami, więc stawiam na Bellatriks, Lucjusza i Voldemorta.Oczywiście nie popieram ich działalności i tych wszystkich zbrodni, ale mają w sobie to coś.

---

Umbridge! (jezeli można ją zaliczyć do złych). Kiedy po raz pierwszy pojawiła się w zakonie feniksa, od razu wiedziałam, zę jest bezkonkurencyjna ! Ach, te 1000 dekretów i pamiętne przemówienie na początku roku. Albo chociaż jej gabinet, rózowy w kotki <lol2>. Chociaz, on własciwie był w złym guście, a nie całkiem zły .

---

Zdecydowanie chyba Bellatriks. Dla mnie Voldemort jest za nudny, niczym szczególnym się nie wyróżnia.. Zwykły, czarny charakter. A Bella, ma coś sobie takiego specyficznego... Taka szalona, a zawsze takie osoby lubiłam.

---

Mój czarny charakterek ... Oczywiście słodka Bella . !! Tylko szkoda że ją zabito w Insygnii ... ;(

---

Jak kilka osób powyżej- Bellatrix. Ahh, ten jej śmiech. Była taka szalona, nie przejmowała się niczym oprócz woli Czarnego Pana. Niesamowita postać. I do tego jeszcze jej uroda. Helena Bonham Carter świetnie ją zagrała. Bez niej jakoś smutno by było. Uwielbiam sceny z nią i momenty w książce też.

---

Voldemrot

---

Myślę , że może to być Bellatrix , Voldziu i ktoś jeszcze ale już nie pamiętam . xD

---

oczywiśnie uwielbiana przeze mnie bella! nie lubi molly weasley bo ją zbiła

---

Wszyscy piszą, że Bellatrix... Ja będę taka sama i też mówię, że Bella! :) Ona jest po prostu świetna. Ta jej miłość Do Voldemorta, poświęcenie dla niego... Była zła do szpiku kości, uwielbiała zabijać i sprawiać bój, a jednak kochała. Bardzo podoba mi się wygląd filmowej Bellatrix. Ta jej burza włosów. :D
Szkoda mi tylko Nevilla, bo musiał przez nią cierpieć.;/

---

Wszyscy piszą że ich ulubioną czarną postacią jest Bella...
A ja będę inna i powiem że uwielbiam Toma.^^
Chyba przez to że był taki tajemniczy. Potrafił znakomicie działać z ukrycia i manipulować ludźmi. Był jednocześnie czarujący i przekonywujący ale też można było od niego wyczuć tą złą aurę. Do tego potrafił zdobywać to czego chciał. Dla mnie ideał.^^
Do Belli nic nie mam aczkolwiek nie przypadła mi do gustu xd

---

No cóż nie bede orginalna również- Bella jest niesamowicie urzekającą, charyzmatyczną i skomplikowana postacią.Choć jest ucieleśnieniem zła w jej okaleczonym i przesiąkniętym okrucieństwem sercu istnieje jednak miejsce na miłość i to do tego bezinteresowną bo nieodwzajemnioną.Bela jest jedną z wielu bardzo orginalnych postaci w "Poterze".Właściwie to myśle że książka okazała się takim sukcesem głownie przez te inspirujące, porywające postacie o głebokich i bogatych osobowościach.Lubie też mimo wszystko Pettera Pettigrev-kolejna zła postać w której jednak trkwi jakaś domieszka dobra, umiera dłatego że okazuje sie być zdolnym do okazania wdziecznośći i litośći.Rowling wogule daje dużo światła na nasze pojęcie zła- w każdym złym bohaterze tkwi coś w rodzaju tęskonty za miłością i zrozumieniem.Przecież sam Lord Voldemort nigdy stał by sie chodzącą śmiercią, okrucieńśtwem i złem gdyby nie to że nikt nie nauczył go kochać gdy był małym opuszczonym dzieckiem z sierocińca.

---

Ja nigdy nie lubilam czarnych harakterów;p

---

"Ja nigdy nie lubilam czarnych harakterów;p"

Bo to nie jest tak że my ich popieramy ale poprostu są ciekawymi, barwnymi postaciami które intrygują i poruszają.NA tej zasadzie ich "lubimy".

---

Zdecydowanie Bellatrix Lestrange.
Nie wiem dlaczego, ale najzwyczajniej ta kobieta przypadła mi do gustu. Jest bezwzględna i zdecydowana. W pewnym sensie podziwiam to. Ponadto nieźle wiało grozą, gdy pojawiała się na horyzoncie. ;p

---

Dla mnie Lucjusz. To jego opanowanie i poczucie wyższości nad innymi, dodając oddanie dla rodziny ponad interesy Czarnego Pana, być może przez to jest jeszcze gorszy od niego. Bezwzględny dla wrogów swojej rodziny. Dodając przebiegłość i umiejętność płynięcia z prądem. Wzór czarnego charakteru :o

---

Ech...no cóż sama nie wiem :/
Najpewniej Voldemort i ci wszyscy inni śmierciożercy, ale jednak zgodzę się z Fallen Angel, tak Tom tu już mi nie chodzi o Voldemorta tylko o Riddle'a był taki właśnie tajemniczy i potrafił wszystko dopiąć na ostatni guzik, potrafił dopiąć swego, a jak mu coś nie wyszło to popadał w tak zwaną depresję z, której szybko się wydostawał i próbował dalej i dalej mimo, iż bezskutecznie po prostu się nie poddawał, ale jednak poddał się po ostatniej porażce, gdy nie udało mu się zabić Harry'ego, ale jak już mówiłam wcześniej, potem się z tego otrząsnął, wiem, że podałam przykład Voldemort'a, ale tu On był jego wewnętrznym Panem więc i tak czy siak by nic go nie zatrzymało.
Może nie przepadam za tą postacią, ale się moją ulubioną postacią z czarnych charakterów :D

---

Najfajniejszymi czarnymi charakterami są; Severus Snape , Bellatriks i Draco.
Helena świetnie zagrała Bellatriks xD właśnie tak wyobrażałam sobie Bellatiks.
Najbardziej w filmie podobał mi się Snape. Uwielbiam tą scenę kiedy Snape złapał Harry'ego i Rona za głowy i wytargał je na lekcji eliksirów;P
Dracona lubię za te jego miny pełne mściwości:*

---

Lord Voldemort (Tom Marvolo Riddle) oczywiście :-))
Jest wredny ale i tak go lubięę ;--P
Ma spoko dubbingowany głos a także gra go świetny aktor, idealny do tej roli (Ralph Fiennes).
tak napisała niegdyś na swoim blogu moja koleżanka, (chyba skopiowane bo aż za dobra charakterystyka)

Lord Voldemort to z pewnością najczarniejszy charakter w powieściach o Harrym Potterze. Był niegdyś normalnym, osieroconym chłopcem o nazwisku Tom Marvolo Riddle. Po ukończeniu szkoły studiował czarną magię, a potem powrócił jako najpotężniejszy czarnoksiężnik świata.
Z wyglądu zupełnie nie przypomina człowieka. Po wielu różnych przejściach jego twarz wyglada dziś gorzej aniżeli ta należąca do mugola Michaela Jacksona - jest straszna. Biała niczym kreda, budzi przerażenie każdego człowieka. Wielkie, szkarłatne oczy zabijają niemalże spojrzeniem; można powiedzieć, iż Czarny Pan upodobnił się do węża, o czym świadcza szparki zamiast nosa. Przez wiele lat po tym, jak został pokonany przez Harry'ego Pottera, Voldemort w ogóle nie miał ciała - do życia wykorzystywał innych. Teraz powrócił - odzyskał ciało i znów można powiedzieć, że istnieje.
Trudno jednak stwierdzić, czy wciąż jest człowiekiem. Na pewno brak mu uczuć. Na wszystko jest obojętny, liczy się dla niego jedynie władza i potęga. Zdecydowany i zdolny do wszystkiego, Lord Voldemort nigdy nie waha się krzywdzić innych ludzi - potrafił i nadal potrafi karać w najokrutniejszy sposób nawet swoich wiernych zwolenników, gdy tylko przyjdzie mu na to ochota. Wykorzystuje to, że świat się go po prostu boi, wie, że wolno mu prawie wszystko. Nie zadrżała mu nawet ręka, gdy lekceważąco uśmiercał wielu niewinnych ludzi, nie obchodzi go to, iż zadaje ból i mękę normalnym, bezbronnym dzieciom i dorosłym. Jest najzwyczajniej w świecie straszny, okrutny i bezlitosny. Trudno pojść, że umie zabijać dla zabawy. Co gorsza, uczy tego samego śmierciożerców. Niektórzy powiedzieliby, że nie ma żadnych słabości. Jest jednak inaczej. Istnieją dwie rzeczy, których Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać boi się. Jedna z nich to największy współczesny czarodziej, Albus Dumbledore. Nie wiadomo, czemu Voldemort boi się akurat jego. Prawdopodobnie wyjaśni się to w kolejnych tomach. Drugą słabości? Voldemorta jest strach przed utratą potęgi, mocy i władzy. Kryje się tutaj wyjaśnienie jego nienawiści do Harry'ego Pottera. Chłopiec ten bowiem według pewnej przepowiedni posiada siłę, o której Czarny Pan nie wie, a która jest wystarczająco duża do obalenia go. Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać chce za wszelką cenę zabić Harry'ego, gdyż boi się, że ten pokona go w przyszłości i odbierze mu władzę. Wskazuje na to druga części przepowiedni, głosząca, iż jeden z nich zabije kiedy? drugiego. Inną słabą stroną Voldemorta jest wspomniany już brak uczuć. Wykorzystał to Potter, broniąc Kamienia Filozoficznego w pierwszej części.
Z pewności? Lord Voldemort to jeden z najczarniejszych i najstraszniejszych charakterów we współczesnej literaturze młodzieżowej. Możemy domyślać się, że będzie nękał świat czarodziejów i mugoli w kolejnych tomach. Mamy jednak nadzieję, że jak to bywa w większości przypadków, zło zostanie na końcu obalone, a zwycięży dobro.

---

Draco Malfoy <:shy:>
Nie mam wyjaśnienia. Po prostu go lubię i już :)

---

Zdecydowanie stawiam na Bellatriks Lestrange. Myślę, że to jest prawdziwy czarny charakter. Pisząc to, brałam pod uwagę jej wierność swojemu panu i wykonywanie swoich obowiązków, najlepiej, jak tylko można. To było oddanie! Brałam pod uwagę także samego Lorda Voldemorta, eks człowieka. Jest w nim coś fascynującego, ale cóż. Wolę Bellatriks, i już. Draco Malfoya nawet nie zaliczam do tych czarnych. Co więcej, bardziej podobał mi się jako mały lizus, dlatego nie widziałam i nadal nie widzę go w roli śmierciożercy. A Severus Snape to... Severus Snape.

---

Oryginalność - rzecz święta. Lecz nie tym razem. Moim ulubionym charakterem jest oczywiście Bellatrix Lastrange. Jest nieziemska.Ta jej namiętna miłość do Lorda Voldemorta i w dodatku to, że jest siostrą Narcyzy... Jest wspaniała.

---

snape nie wiem dlaczego ale po prostu snape

---

Hm... w każdym z naszych kochanych ''czarnuszków'' cos bardzo mi odpowiada :D Nie bd sie rozpisywac, wiec moze streszcze sie w ten sposob :

1 Snape, Snape, Snape, Snape, Snape, Snape!!! Heh... jako nie zawsze normalna, bezwzgledna i dozgonna snapeholiczka zdecydowanie postawie tego cudownego mezczyzne na 1szym miejscu. Łączy nas nie tylko gorąca milosc ale także wiele podobienstw. Oddanie wlasnym idealom do konca, wiernosc zasadom, zrobienie dla naprawde bliskiej osoby bezwzglednie wszystkiego, cynizm i ironnia - ktora dla nas bez watpienia jest tlenem ;)

2. Bellatrix Lestrange - podziwiam ja. Budzi moje mroczne strony, przekracza granice, gardzi moralnoscia, poddaje sie zapendom, instynktom. Jest bezduszna, zwierzeca a przytym niezwyke sexualna, opetana i ... tak opetanie w oczach, smiechu, czynach, to jest to !

3. Lucjusz Malfoy - do cna zimny, wyniosly, wiedomo cipowaty :D ale taki juz jest nasz Lucek. Zakompleksiony piesek z wyzszych sfer no ale co jak co - uroczy okrutnik ze wsazeczka na wloskach :D

4. Nott - nie mam pojecia co w sobie ma ale bierze mnie ten facet o_O



No wiec (nie zaczyna sie zdania od wiec a tym bardziej od no...) tak wlasnie wyglada streszczanie sie w wykonaniu Moniki_Lestrange :)

---

Bellatrix!!! Byłą fantastyczna, wirna Voldziowi, ale miała swoje zdanie i swój rozum, była świetna.

---

Draco Malfoy i Severus Snape.! :D

---

Snape oczywiście i...
Barty Junior:):D

---

Najbardziej lubię Bellatriks
Zawsze była przy Voldemorcie. Nigdy go nie opuściła. Była też świetną czarownicą. Chociaż jest zła, to ją uwielbiamB)

---

Bellatrix Lestrange - ale tylko w wersji filmowej. Aktorka idealnie oddała jej charakter, jest naturalna. Dosłownie tak samo wyobrażałam sobie Bellę.

---

Tom Riddle dlaczego?? Dlatego ze los go skrzywdzil a mimo to stal sie wielkim magiem . Zlym ale wielkim.

---

[alt]Voldemort i Snape. Voldek za super ksywkę i fryz, A Snape, dlatego, że potrafił tyle znieść[/alt]

---

Bellatrix, Snape i obaj Malfoyowie xD

Chociaż może też Glizdogon, ale jego to mi w sumie szkoda..

---

Dracon Malfoy oraz Tom Riddle . Jak dla mnie jako młodzi czarodzieje mieli ze sobą wiele wspólnego . Szanuje ich i ich podejście do życia, sama bardzo często chciała bm być jak Tom czy Draco .

---

oczywiście Draco. Jest fajny bo ma w sobie coś tajemniczego

---

moim faworytem jest Lucjusz Malfoy. to intrygująca postać. no i kieruje się czystym złem. takie jest moje zdanie o nim. :D

---

Bellatrix, Malfoy, Snape.
Bellatrix dlatego, że jest takim prawdziwym, mega złym śmierciożercą. Całkowicie oddana Voldkowi.
Malfoy.... Eeee... no nie mam wyjaśnienia.. (ciekawe czemu??? )
Snape - podoba mi się ta jego gra. To jak wspaniale udawał. No i te jego wspomnienia w HP7... ;*

---

Moim niekwestionowanym czarnym charakterem jest Dracon .
No i oczywiście Voldemort , po nim Bellatrix i Lucjusz Malfoy .
Na końcu pozostali Śmierciożercy .

---

Ja uwielbiaaam Bellatriks ! xD Ona wymiata xD

---

eee ;P co mnie tu tyle osób zna ? ;O xD

---

Kocham Ciemną stronę mocy. Najbardziej lubię Waldka. Uwielbiam go, po prostu. Znajomi mówią ze nawet jestem taka jak on.

---

Bellatrix uwielbiam, to czarny charakter na 100% i do końca.
A z takich pośrednich to oczywiście Snape no i dwaj panowie Malfoy.

---

Voldemort i Snape, wielcy czarnoksiężnic i za to ich lubię, że znali tajniki magii, których niektórzy nie potrafili pojąć, lub jak w przypadku Voldemorta nawet nie mieli pojęcia, że istnieją.

---

Pierwsze miejsce w rankingu zajmowałby bezapelacyjnie Severusik =]
Postać świetnie wykreowana przez Rowling, z ciekawym charakterem. W praktyce wiemy, jak wszystko się potoczyło, ale wcześniej niczego nie można było być pewnym.

Bellatrix, ślepo oddana służąca Tomowi... hmm... fanatyk po prostu.

---

Snape za jego mroczną aurę,która skrywa jego wielkie serce;)
Toma Riddle(specjalnie piszę Toma bo jeszcze nie Voldiego)
Regulus Black-za to,że potrafił się zmierzyć z czymś przy czym większość by poległa ujawniając piękne cechy rodu Blacków;)
Lubie też Stworka,ale nie wiem czy to do końca czarny charakter;)

---

Oczywiście że Voldzio:jupi:, od samego początku. No i Blackowie, wyłączając Regulusa i Syriusza.

---

Bellatrix xD

to największa KREJZOLKA z HP.
Uwielbiam jej śmiech ^^
I Draco rzecz jasna.
____________________________________________


From Yesterday is coming

---

Uwielbiam Bellatrix! Jest zwariowana na maxa :D

---

Hah, a ja lubię Blaise'a Zabiniego <3
I samego Sami Wiecie Kogo(Voldemorta) :shy:

---

Moim ulubionym czarnym charakterkiem jest oczywiście Dracuś. ;>

---

Bellatrix - to jej szaleństwo, to jej oddanie dla Voldemorta... To jest tak wspaniałe, że można samemu oszaleć :D
Snape - mimo, że nie jest całkiem zły uwielbiam czytać jak dręczył Harry'ego.

---

oczywiście że Bellatrix! wiadomo dlaczego;)

---

Moim ulubionym czarnym charakterem z HP jest... Rita Skeeter ;P E, nie, to nie jest do końca czarny charakter, choć z przyjemnością bym ją tak określiła.

Bella Lestrange.
Ma świetny image.
I w zasadzie to mało miała wspólnego ze śmiercią Jamesa... Ale znowóż Łapa... Wrr!
To ja nie wiem x.x

Malfoy?
A, niech będzie Draco Malfoy.
Bo jest całkiem ładnym Ślizgonem ;P
I ogólnie taki fajny.

---

Bella, może Malfoyowie, Snape
Bella - po prostu jest fajnym czarnym charakterem. Podła, a za razem mściwa - idealne połączenie=)
Malfoyowie - tak jakoś. Też są podli, ale i głupi. No prócz Draco.
Snape - nie za bardzo czarny, ale jednak ma ten charakterek.

---

Zdecydowanie Lord Voldemort. Przesiąknięty złem, zagubiony we własnym świecie, przywódca armii zła o zdeformowanej twarzy, bez skrupułów potrafi uśmiercić całe miasto - ideał czarnego charakteru!
Edit:
Teraz tak sobie myślę, że Bella też była całkiem dobrze skonstruowaną postacią. Jej dzika fascynacja Voldemortem, która popchnęła ją do tych złych czynów. No i Helena w bardzo dobry sposób wcieliła się w jej postać.

---

Ulubiony czarny charakter? Hm, Bellatrix. Dlaczego? Ma bardzo ciekawy charakter i usposobienie.

---

Jeszcze mnie pytacie??? OCZYWIŚCIE, ŻE BELLATRIKS LESTRANGE!!! Bella is the best of all!!! Dlaczego??? No bo... jest bardzo podobna do mnie! :smilewinkgrin:

---

Moim ulubionym Czarnuchem jest sam Voldemort. Trudno mi znaleźć innego Czarnucha, który by był bardziej od niego łagodny.
Nie, to już przesada. Ale chodzi mi o to, że Belli nienawidzę, Lucjuszem gardzę, Filcz ma panią Noriss a innych nie za bardzo znam. Jeszcze ten wilkołak był fajny, ale jego słabo znam. Chociaż z Insygniów Śmierci mogę stwierdzić, że jest zły do szpiku kości. Jak można gryźć malutkie dzieciątka?
Tak czy tak : Tom cudownie torturował Harry'ego w Zakonie Feniksa i to do reszty podbiło moje serce. x D
Strasznie podobała mi się ta cała akcja z Departamentem Tajemnic. Brawo, Tom, brawo!

---

ŁAŁ na samo pytanie przechodzą mnie ciarki... Więc jak na każdego ślizgona wypada kocham czarne charaktery i to praktycznie wszystkie, jednak moje serce najbardziej podbiła Bellatrix i Severus (choć to do końca nie taki czarny harakter). Uwiebiam ich za to że są genialni pod kazdym względem... więcej nie zamierzam pisac, ponieważ uważam, że to jedno określenie w całym ogóle ich obydwoje na maxa okresla...

---

Na początku chyba powinnam powiedzieć, że ja ogólnie uwielbiam wszystkie czarne charaktery i nie wyobrażam sobie HP bez nich :D Moją ulubioną postacią jest zdecydowanie Bellatriks. Uwielbiam w niej wszystko, począwszy od nazwiska aż po włosy i wyłupiaste oczy (tak, wyłupiaste oczy są świetne i zdania nie zmienię ;D). Potem są Malfoy'owie, jakże uroczy Voldemort i wszyscy śmierciożercy. Szkoda, że tak mało było o nich w książce.

---

Śmierciożercy, Voldemort, Snape, Bellatrix, Draco, Luciusz, Flich iii......
IRYTEK!!!(wiem że nie był czarnym charakterem ale aniołkiem nie był)
Oczywiście najlepsiejsza jest Bella.
W sumie to wszystkich tak samo lubię.

---

Odkąd tylko zaczęłam czytać, pokochałam Snape'owatość Snape'a ;) Po drugiej książce nie wychodził mi z głowy cytat: "W oczach Snape'a płonęła żądza mordu" ;D Jest cudownie sarkastyczny, z literackim gotyckim rodowodem (powierzchowność żywcem wyjęta z angielskiej powieści gotyckiej).

Natomiast po obejrzeniu drugiego filmu, zostałam oczarowana przez Lucjusza... Może to tylko zasługa Jasona Isaacs'a i Artura Dziurmana... ;) Od tamtej pory zaczęłam pilniej śledzić opisy "Lu" ;) w książce.

---

Mój ulubiony Czarny Charrrakter to przede wszystkim-pampampampam-
LUCJUSZ MALFOY!!!
Jest świetny, fajnie, fajnie ja lubie jak faceci mają długie włosy nie wiem czemu ale jakoś tak mam i takie biały włosy normalnie ma a nie wiem dlaczego mi się tak podoba. Może właśnie to że jest Czarnym Charrakterem, nie wiem. Inni śmierciożercy też są wporzo. Ciekawe jak wygląda Crabbe Senior i Goyle Senior. Bellatrix Lestrange jest bardzo fajna...Nie wiem dalczego jakąś taką sympatie czuje do Azkabańczykow.

---

Bellatriks i Lordie Voldie . ; D oni są po prostu fajni , a z Voldiego można sobie porobić niezłe jajca ; ))

---

nie wiem czemu , ale Lucjusz Malfoy... chyba dlatego że się "nawrócił"...:P

---

Severus Snape .. Niby to on zły , niby dobry .. Ale i tak go przydzielam do tych złych .. Ogólnie świetna postać .. A te jego przetłuszczone włosy .. Haha .. Żartowałam .. Ja w ogóle lubie postacie , które bardzo przypominają mnie , lub takie które są złe , ale jednak dobre .. Snape właśnie taki jest ..

---

dla mnie najlepszy jest Draco Malfoy dlatego że jest naj lepszy w tym filmie ;***
------------> DRACO MALFOY <-------------:jupi:

---

ja lubie Bellatrix Lestrange... ale tekst z Insygni "... zwiewa szybciej niz Snape gdy zagrozi mu sie szamponem" rozwalil mnie totalnie... jak to przeczytalam 1 raz to sie zaczelam smiac ;D

---

Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!!!

---

BELLATRIKS!!! Bo nie ma lepszej osoby niż ona.Bellatriks rządzi!!! Świetna gra Heleny Bonham Carter, jej kostium, dialogi i ogólna charakteryzacja śmierciożerczyni jest niepowtarzalna!

---

Bellatrix Lestrange. Jest bardzo zła kocha Voldemorta. Zabija z chęcią!!!

---

W moim przypadku jest to Bellatrix i Greyback.

Leastrange miała te swoje uroki uśmiechu ;f
Fenrir też niczego sobie.. Jego zabawny wyraz twarzy :)

---

Och, Umbridge . Była taka słitaśhna . :D Uwielbiałam ją i nienawidziłam, bo .. bo tak . Tyle wniosła do tej książki, pomyślcie, co by było, gdyby nie pojawiła się w książce ? Nasz Snape .. On nie był do końca zuy, ale i tak go lubiłam . No i Voldemort . Najbardziej podobały mi się sceny, kiedy Dumbledore wraz z Harrym odkrywali jego przeszłość, a on okazał się taki chłodny już od samego początku . To mnie najbardziej zainteresowało . Myślałam, że po czasie zaczął myśleć w ten czarny sposób, ale nie .. On był już taki od samego początku . Draco też lubię . Choć on nie jest tak do końca czarny, śmierdzi tchórzostwem. Belli nie lubiłam . Jedynie podobał mi się jej straaaszny wygląd w filmie, ale nic poza tym . I Fenrir Greyback . Choć nie było go za wiele w książce to jednak myślę, że fajnie kiedy występuje w książce taki wilkołak . Byłoby trochę nudniej, gdyby Lupin i Bill nie zostali ugryzieni .

---

Zdecydowanie Bellatrix Lestrange. Dlaczego? Za to, że jest wredna, złośliwa i bezlitosna.

---

U mnie na pierwszym miejscu Bellatriks Lestrange. Po prostu ją uwielbiam. Jest odważna i zawsze stanęłaby po stronie Voldemorta.

---

Draco Malfoy i Severusek :d Bo ci dobrzy byli tacy hm... słodziutcy niewinni
czyli do dupy.

---

Dla mnie Snape, Narcyza, Bellatriks i ....hmmm. Wiem!!! Lucjusz

---

Uhh.
Na prawdę wyczerpujące pytanie : D
To może wymienię wszystkich maj fejworit?
- Severus Snape. Postać na prawdę ujmująca, tajemnicza. Od początku bije wielkim chłodem.
- Lord Voldemort. Czarny Pan. Największy czarnoksiężnik w Świecie Czarodziejów. Raczej moja ulubiona postać z całej serii książek o Harrym Poterze. Nic dodać nic ująć. Po prostu ideał.
- Bellatrix Leastrange. W filmie przedstawili ją jako sadystyczną wariatkę, co mi się nie podobało. Czytając książkę, oczami wyobraźni widzę ją w ogóle inaczej. Jest moją ulubioną postacią żeńską.
- Dracon Malfoy. O Boże! Mimo, że jest cynicznym dupkiem, to i tak go kocham : D
- Lucjusz Malfoy. Jego też kocham.
- Argus Filch. I jego też kocham, całym moim ślizgońsko-zielonym serduszkiem. ;3

---

Ja bardzo lubię Bellatrix. Uwielbiam ją ponieważ zachowuje się jakby uciekła z zakładu psychiatrycznego. Jest wspaniała kiedy mówi z takim wielkim zachwytem do Voldemorta i naśmiewa się z Harry'ego i innych. Zdenerwowałam się kiedy zabiła Syriusza.
Bardzo lubię Draco. Uwielbiam go, ponieważ jest piękny, zachowuje się jakby był lepszy od innych, z taką pogardą pogardą patrzy na innych. Ma wiele problemów, a jednak dobrze sobie z tym radzi.
Bardzo lubię Narcyzę. Jest bardzo fajna. Zawsze stawała w obronie swojej rodziny. Mogła poświęcić za nich swoje życie. Narażała je dla nich.
Lubię Lucjusza. Wiem, że był zły, ale potem to zrozumiał, ale było za późno. Z pogardą mówił do innych.
Moimi ulubionymi bohaterami są Syriusz, Draco, Lucjusz, Bellatrix, Narcyza i Snape.

---

Snape *-*
Nie jest on do końca czarnym charakterem, ale zły trochę jest. Tajemniczy, samotny i w ogóle strasznie go lubię. Sama nie wiem czemu. Zły (nie licząc siódmego tomu), a przy tym ciekawy. Severus jest idealny.

---

Belatriks jak nic ona jest po prostu zła do szpiku kości:rol:

---

Voldemort tylko i wyłącznie. xd Był bezlitosny i nie miał żadnych skrupułów, jeśli chodzi o mnie był 'najczarniejszy' ze wszystkich.

---

Na myśl o czarnym charakterze, od razu widzę Snape'a. Nie wiem, za co lubię nietoperza, ale lubię. A tak szczerze, to czy Dumbledore był do końca takim "białym" charakterem ?

---

Przecież nie można być całe życie dobrym i nie robić złych rzeczy. Dumbledore nie zrobił nic tak bardzo złego, jak np. Voldemort. Dla mnie jest to najbardziej pozytywna postać z książki.

---

Nie mam ulubionego charakteru . Nie lubię ich, bo są ....... głupI!

---

Draco Malfoy, Voldemort (chociaż trochę mnie przeraża...) i Bellatrix Lestrange.

---

Wszyscy śmierciozercy i Voldzio;D

No i oczywiscie Draco;*

---

Hmm, Bellatrix Lestrange, Lord Voldemort, Draco Malfoy ;)
Chociaż Draco nie był można to tak ująć 'dobrym' śmierciożercą w porównaniu do Bellatrix. Ale i tak Voldek najlepszy.
Severus S. też nie był najgorszy. ;B

---

Czarny Pan, Belatrix, Snape choć nie do końca to czarny charakter,ale można go zaliczyć do tych złych ... gnębił Harrego na kazdym kroku ..

---

Bellatrix. Lubię ją i nie cierpię z tego względu, iż zabiła moją ulubioną postać. Gdyby nie to, pałałabym do niej cieplejszymi uczuciami. ;)

---

Bellatrix, o tak. Ma świra, lubię to.

---

Bellatrix. Kocham tę kobietę, samo zło. Voldemort - kultowa postać, cudownie potężny, doskonały. No i Snape, choć schrzaniony przez Rowling w ostatniej części, i tak jest najbardziej pociągającym spośród śmierciożerców.

---

Tsa, zrobiła z niego mamin synka. I tak jest sexy.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Bellatriks.Podziwiam ja za to,że tak wiernie służyła Voldkowi. Była bezlitosna wobec innych,dla swojego pana była w stanie zrobić wszystko. A poza tym fajnie wyglądała z tymi czarnymi włosami.

---

Czarny charakter?
Voldek,Bellatrix.no może Draco ale wszyscy wiedzą że był słaby...

---

Bellatrix. Jej fascynacja i nienawiść... Och. <3

---

Na pewno Voldek i Draco

---

Belatrix-Za to,że jest Bez litosna i niema skrupułów.Nienawidzę jaj bo zabiła Syriusza i Zgredka.:mad:

---

no nie zmieniłam zdania nadal Voldek i Draco i Bellatrix

---

Mnie najbardziej podobała się z czarnych charakterów Bellatrix Lestrange, Dolores Umbridge ( albo tak jak ja ją nazywam stara różowa landryna XD). Podobał mi się Lord Voldemort i Malfoy'owie.

---

Zdecydowanie moimi ulubionymi czarnymi charakterami jest Bellatrix Lestrange i Draco Malfoy :)

---

Myślę, że jeżeli chodzi o grę aktorską to najlepsza była Bellatrix.
Pod względem charakteru (nie dotyczy traktowania Harrego) Snape.

---

W kolejności od najbardziej prze ze mnie lubianych:
1. Draco
2. Voldemort
3. Jeśli go też licząc to Snape
4. Bellatrix

---

Bellatrix jest to naprawde typowy czarny charakter,nasycona złem, na zawsze wierna i oddana Czarnemu Panu

noi Voldek ^^

Snape i Malfoyowie to nie do konca czarne charaktery ..Lucjusz bał sie o rodzine to i był posłuszny,no a Draco miał trudne dzieciństwo

Snape jest najbardziej skomplikowana i tajemnicza postacią w całej serii

---

Moim ulubionym czarnym charakterem z HP jest wilkołak Fernir Greyback : D

---

Harry jest dobry i to wszysczy wiemy...

---

xDe
Oczywiście Voldek... ; D.. Ale Lubie Jeszcze Snape'a i Dracona Chociaż nie sa aż tak źli. W końcu Snape pomógł Harry'emu znalesć Miecz Gryffindora, a Draco jest za miękki żeby być aż tak zły. I jeszcze gdzieś wcisne Bellatrix... ;D

---

Draco i Voldzio

---

Ja chyba wybieram Dracona.Jest bezkonkurencyjny :D

---

Voldek , Bella , Ziomki Voldka ........ hmmmmm...........B)

---

a snape zalicza się do czarnych charakterów? bo on mi się najbardziej podobał

---

Ja tak jedno powiem ,że wszyscy piszecie , że najbardziej lubicie Bellatrix Lestrange, że ona jest przesiąknięta złem i oddana Voldemortowi.Ale nie dziwcie się z tego powodu, że ona była mu oddana aż do śmierci.Ona go poprostu kochała,a za Rudolfa Lestrange wyszła tylko i wyłącznie z przymusu, ponieważ jej rodzina chciała aby wyszła za czarodzieja czystej krwi a Voldemort był półkrwi. A propo tematu to moim ulubionym czrnym charakterem jest Lucjusz Malfoy.On poprostu rozbawił mnie tym tekstem w esach i floresach w komnacie tajemnic:,,Nie,Draco spokojnie. Pan Potter.(wykrzywił się tym perfidnym uśmieszkiem).A potem w domu Hagrida;;Wiesz mi przebywaniew tym...domu nie sprawia mi przyjemności ale dowiedziałem się że dyrektor tu jest.

---

moim ulubionym czarnym charakterem:) jest sever i valdemart

---

Ja mam wiele typów złych charakterów. Jednak moim ulubionym jest Bellatriks . Dlatego ponieważ ma w sobie taką arogancje złość i nienawiść do wszystkiego oprócz swojego pana Sami-Wiecie-Kogo

---

Voldzio i Bella
--------------------------------
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!

---

draco i greyback

---

oczywiście Draco :DxD

---

Severus Snape - Według mnie on tak naprawdę nie jest czarny. W końcu robił to tylko dla Lily i zawsze był oczerniany. Muszę się przyznać także że imponują mi ludzie władczy i okrutni i niesprawiedliwi tak jak on :>

Draco Malfoy - Jego wygląd, charakter, umiejętności, zachowania.... Zaczarował mnie tym o co pytacie ,swoim ZŁEM.

Bellatrix Lestrange - Jej fryzura i... wariactwo! Jej sposób wysławiania jest BARDZO specyficzny

---

Pod tym względem u mnie jest Snape. Jest taki skryty, tak chciał zawsze nauczać Obrony Przed Czarną Magią, Zawsze taki niesprawiedliwy, taki niemiły szczególnie dla Harrego, Slizgon oraz były (chociaż do końca to nie było wiadomo i dopiero na samym końcu okazało się, po której jest stronie) Śmierciożercą.

---

Zdecydowanie Bellatrix zawszę oddana valdkowi zła w 100% ;)
Na drugim Fenir Greyback.

---

Bella, Snape ;) uwielbiam ich xD

---

Najgorsze postacie to:Bellatrix Lestrange, Dolores Umbridge,Argus Filch,Lucjusz Malfoy i oczywiście nasz bezkonkurencyjny Voldek :D

---

moja ulubiona to Bellatrix Lestrange

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Bellatrix Lestrange. Ogólnie jest jedną z moich ulubionych postaci w "HP".:)

---

Najbardziej lubię oczywiście Bellatriks:) Najmniej chyba Glizdogona, obrzydza mnie sam motyw zamiany w jakiegoś gryzonia...

---

Czarne charaktery w HP dodawały książce tajemniczości i niepewności. Jedną z takich postaci jest na przykład Bellatrix Lestrange, która jest moim ulubinym negatywnym bohaterem. Mogę jej tylko zarzucić, że przez swoją złość zabiła wspaniałe postacie (Syrisza, Zgredka, Freda...), ale to w końcu dzięki swojej bezwzględności jest taka fascynująca.

---

Moim ulubionym czarnym bohaterem jest Bellatrix, Snape [co prawda nie jest on takim 100% czarnym bohaterem, ale się zalicza.] no i Voldziu ;d
Bo czym by była książka gdyby nie człowiek o mordzie węża, co nie? XD

---

Jak wszyscy: Bellatrix i Voldek! xD
No i lubiłam Syriusza kiedy wszyscy myśleli że jest zły *-*
Tak roz*ierdolił wszystko naraz... jak tu nie pokochać takiego charakterku? ;3

---

Bella, bo choć nie jest główną postacią, to idealnie została zagrana, jest bardzo wyrazista i naprawdę przesiąknięta złem na wylot. Uwielbiam takie postacie.
Draco. Od początku taki cyniczny, pasował na sługę Voldiego. Czarny charakterek. No i mimo wszystko trochę niezdecydowany pomiędzy dobrem a złem.
No i Voldi rzecz jasna ^^

---

No, moje ulubione czarne charaktery nie są zbyt oryginalne... Bellatrix i Snape. Bellatrix była trochę szalona, ale całkowicie oddana Voldemortowi i właśnie za to ją lubię. Snape był doskonałym podwójnym agentem i ta jego niespełniona miłość... ale zaraz, mam jeszcze jeden czarny charakter, o którym nikt tu nie napisał. Grindelwald ! Jakoś tak mnie zafascynował. W książkach niestety nie ma o nim zbyt wiele..

---

Ja lubię Voldemorta, jako chłopca-Toma Riddle'a. Budził we mnie współczucie. No wiecie. Biedny chłopiec z domu dziecka. Zagubiony.. A taki lubiany i zdolny.

---

A ja lubię Bellatrix. Jest zła, bardzo oddana Voldemortowi, ale ją lubię. A w ekranizacjach jest po prostu niesamowicie zagrana, tak przekonująco, tak jest odegrana tylko jej postać i postać Syriusza. Od tych dwóch postaci i w książkach, i w filmach po prostu jakoś tak emanuje magia(może dlatego, że oboje są z rodu Blacków, jednego z największych rodów w HP...?). A więc (wracając do tematu ;]) lubię Bellę właśnie z powodu tej magii.
Może jeszcze Snape, chociaż on był raczej dobry i oddany Dumbledore'owi. I był nieszczęśliwie zakochany, więc może przez to lekko, hmm... zgorzkniały?

---

Moim ulubionym czarnym charakterkiem jest Greyback. Lubię takie świrnięte postacie, które mają zajesuper ogromną schizę. Autorka świetnie przedstawiła jego historię, przeszłość i zamiary.

---

Jest ich trochę...
Bella, Lucjusz, Draco i Snape.
Kocham ich pomimo tego, że ich nie nawiedzę. xD
Tak wiem, trudno to zrozumieć.
Nie wiem czemu, ale ie lubię Voldemorta...
Hmm... Może dlatego, że jest za miły? :D

---

Hmmm...Zastanówmy się...
No cóż, jak dla mnie najlepszym czarnym charakterem był Voldemort, choć zaraz, zaraz, a Bellatriks? No, kurczę ona też była całkiem ciekawa...

Jednak pojedynek wygrał Voldemort.
Po pierwsze to ON jest JEJ PANEM, więc ma znacznie większą władzę i siłę którą może wykorzystywać na swoich sługach. W tym nikt go nie pobije..
Po drugie Voldi był znacznie wcześniej zanim pojawiła się Bellatriks. Jest od niej starszy potężniejszy i sławniejszy. To mówi samo za siebie.
Po trzecie i ostatnie to ON, nikt inny potrafił zjednać sobie tylu ludzi gotowych mu służyć, wiernych i gotowych do poświęceń.Był najpotężniejszym czarnym charakterem świata magii...

---

z tych mrocznych, to kocham Bellatrix Lestrange. <3

---

Oczywiste że LORD VOLDEMORT :):):):):)
Jest on największym czarodziejem we wszechświecie :)
Poprostu wymiata :P
Jest najlepszy :P
Chciałbym nim być :):)

Myślę że podałem wystarczająco dużo powodów :)

---

1 Bellatrix
2 Snape( no mozna go zaliczyc, bo tak byl opisany na poczatku, dopiero potem okazalo sie inaczej)
3 Draco
4 Volduś :jupi:

---

Voldemort, Bellatriks ; D

---

Oczywiście Draco i Bellatrix ;D

---

Fajny Artykuł.

---

Z czarnych charakterów najbardziej lubię Bellatrix oraz Draco. Z resztą jak większość się tu wypowiadających. :D

---

Mój ulubiony czarny charakter to Draco Malfoy :)

____________________________________________________

Pozdrawiam Stivi i wszystkich :D

---

Snape (chociaż nie był do końca zły) i Bellatrix.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Bellatrix no i Voldek oczywiście

---

Nie posiadam ulubionego czarnego charakteru z sagi Harry Potter. Jednak z każdym dniem narasta sympatia do Bellatriks Lestrange, ponieważ ma cięty j ęzyk, temperament oraz wredny charakter. Chciałbym być jak ona. Helena Bonham Carter świetnie zagrała swoją rolę!

---

Ja bardzo lubię Bellatriks - taka wyrazista postać. I w dodatku w 100% zła. W filmie ma genialne włosy :) Lubię też Lucjusza Malfoy'a - sama nie wiem za co, po prostu lubię.

---

Bellatriks Lestrange . Czemu ją wybrałam ? Bo jest strasznie ambitna , a ja cenię sobie tę cechę .

---

Moim ulubionym czarodziejem, jak już poprzednicy powiedzieli, jest Draco Malfoy oraz Bellatrix Lestrange ze względu na maximum wściekłości, zła oraz ambitności. Ale natomiast nie lubię Lorda Voldemorta z niewiadomych przyczyn :D. Severus Snape też był fajnym czarnym charakterem, ale nie był do końca wściekły :D.

---

Bellatrix i Snape :)

---

Bellatriks. Zawsze ciekawiło mnie, czy między nią a Czarnym Panem było coś więcej. I jeszcze Garyback (czy jak to się pisze) bo był.. tajemniczy. nie wiem, tak po prostu.


[...] drugi post musiał zostać skasowany. proszę stosować możliwości edycji postu, kiedy chce się coś dodać - mooll

---

Musze jeszcze dodać Snape'a. To, jak kochał Lily, urzekło mnie, jednak b6ł zgorzkniały i na swój sposób... dający się pokochać.

---

Lord Voldemort, ma w sobie to coś ;D

---

Oczywiste jest, że Voldi jest moim ulubieńcem. Szczególnie jego wizerunek z młodości.
Następny jest Draco, myślę, że można nazwać go czarnym charakterem.
Z niecałkiem wiadomych powodów lubię także Barty'ego C. Juniora ;d

---

Natomiast moim ulubionym czarnym charakterem jest Voldemort ; ]

---

Sposób sporządzenia: Do kociołka na samo dno wlewamy 200 ml wody i czekamy aż połowa objętości wody wyparuje. Do wrzącej wody wrzucamy Kieł węża połamany na 3 części. W kociołku w całej objętości powinna się unosić się para. Jeśli tak nie jest oznacza to, że wody jest za mało lub za dużo. Najlepiej wodę z kociołka przeląc do naczynia miarowego i sprawdzić czy objętość wody wynosi 100 ml. W tedy robimy wszystko od początku. Jeśli w kociołku jest para dodajemy 1 muchę siatkoskrzydłą ściągamy kociołek z paleniska i czekamy aż para zmieni swój kolor na srebrny. Dolewamy po jednej kropli Krwi Nietoperza dotąd aż eliksir zacznie bulgotać następnie kładziemy eliksir na ogniu i przez 8 minut na ostrym ogniu grzejemy pod przykryciem i ściągamy znów z paleniska i czekamy ok. 12 h aż cała para w środku kociołka się skropli i powstanie przezroczysty płyn gęstości zsiadłej galaretki. Kładziemy kociołek na palenisko i czekamy kilka sekund aż galaretowaty eliksir stanie się płynny i wrzucamy 2 korzonki stokrotek i znów ściągamy eliksir z paleniska i mieszając 20 razy na 4 minuty złota łyżką czekamy aż zacznie się z niego wydobywać para koloru zielonego, która wypełni cały kociołek. 40 Ziarenek pieprzu miażdżymy na drobny proszek i wrzucamy do kociołka, gdy eliksir w środku będzie miał temperaturę 120° C. Gorący eliksir przelewamy do złotych fiolek i zakręcamy. W Tedy mamy pewność, że eliksir dojrzeje. Podczas przelewania eliksiru do fiolek para ulotni się i ukaże się nam szary kolor eliksiru. Po każdorazowym dodaniu eliksiru do wody zaczyna parować szarawym kolorem.

---

Angelique Zabini poprawiła swoją idealną fryzurę i weszła do Pokoju Wspólnego. Wszystkie głowy odwróciły się w jej stronę. Uwielbiała to. Odszukała wzrokiem swojego brata. Siedział na środkowej kanapie razem ze Scorpiusem, jakimś siódmoklasistą i nową dziewczyną Malfoya. Trochę ją to zdziwiło. Max nigdy nie przepadał za kuzynem, zresztą z wzajemnością. Przywitała ich swoim pięknym, lecz wymuszonym uśmiechem. Podeszła szybko do nich.
- Musisz mi pomóc - powiedziała słodkim głosem.
- Doprawdy, a w czym? -zapytał Max i popatrzył na nią spojrzeniem mówiącym: "Daj mi spokój."
- Mam wypracowanie do napisania. z runów. Naprwdę nie mam na to czasu. Ty już swoje skończyłeś, więc nie powinno ci to zająć więcej niż pół godziny. Zrób to dla mnie, proszę.
- Jasne. A ty w czasie będziesz się obściskiwać z tym twoim Potterem. Nie wiem, co ty w nim widzisz. Ale napiszę ci. Jeśli oczywiście, ty narysujesz mi konstelację Pegaza na astronomię. Wiesz, że nienawidzę tego bazgrania planet.
- Dziękuję - Angie odetchnęła z ulgą. Ta praca z runów naprawdę zabrałaby jej cały wieczór. Weszła do swojego dormitorium. Przebrała się i szybko wyszła na korytarz prowadzący do wyjścia na boisko. Musiała przecież zdążyć na trening drużyny Gryfonów. Chciała zrobić niespodziankę Jamesowi, swojemu chłopakowi. Uśmiechnęła się mimowolnie na tę myśl. Idealnie do siebie pasowali. Ona - najładniejsza dziewczyna w Hogwarcie, on - największy szkolny przystojniak. Przejrzała się w szybie wielkiego okna. Wyglądała po prostu doskonale. Żółty sweter wspaniale komponował się z jej ciemną karnacją i białą mini spódniczką. Do tego założyła białe botki i bransoletki. Na hebanowe włosy założyła cytrynową opaskę. Przyspieszyła krok. Już chciałaby być z nim. Widzieć zazdrosne spojrzenia innych. Kochała to.
- Cześć! Znaczy, bardzo miło mi cię wiedzieć. Co za szczęście, że się spotkałyśmy, bo właśnie chciałam się z tobą zobaczyć - Candy paplała wesoło usiłując nadążyć za Angelique, jednocześnie usiłując nie dostać zadyszki, która była jej zdaniem, bardzo nieprzyjemna. - Angie, proszę zwolnij. Ja już nie mogę.
Panna Zabini zacisnęła zęby z lekką irytacją, lecz zatrzymała się.
- Czego chcesz?
- Ja? Znaczy, ja tak ogólnie myślałam, że może porozmawiamy, znaczy, no wiesz tak od serca. W końcu jesteśmy przyjaciółkami, znaczy, najlepszymi przyjaciółkami. Jak Rowena i Helga, jak Godryk i Salazar...
- Oni się pokłócili i przestali rozmawiać - wtrąciła Angie obojętnym, znudzonym głosem.
- No to jak Twilfitt i Tatting, znaczy, no wiesz mają butik na Pokątnej, jak Merlin i ten drugi, jak... - zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu nowych przykładów.
Zabini przerwała jej ostrym głosem:
- Dobrze. O czym chcesz porozmawiać?
- O czym...
- Mniejsza z tym. Spotkajmy się w sobotę w Hogsmeade, przed drogerią to sobie pogadamy i pójdziemy na zakupy - powiedziała sama zdziwiona własną wielkodusznością, po czym odepchnęła Candy i poszła dalej.
Panna Patil uśmiechnęła się z wyższością patrząc na stojącą obok zbroję. Wszystko zawsze układa się według jej planu. Wreszcie Angie doceniła jej przyjaźń. Och, zaraz, gdzie jest Wisi i Lori? Musi z nimi natychmiast porozmawiać.
***
Ustawcie się... A wy tam, ciszej! - James krzyknął w stronę rozchichotanych dziewczyn siedzących na trybunach. Właśnie miał zamiar wybrać ostateczny skład drużyny Gryfonów, chociaż zdecydowanie lepsze byłoby słowo ,,próbował". - Drużyno, ustawcie się!
- Nie drzyj się tak. Nie będziesz nikomu rozkazywać - burknął Albus jak zwykle nieprzyjaznym tonem.
- James, streszczaj się - rzucił Ryan biorąc miotłę do ręki - nie mam zbyt wiele czasu. Umówiłem się.
W orzechowych oczach kapitana zapłonął gniew. James nie rozumiał, dlaczego wszyscy najwyraźniej postawili sobie za punkt honoru ignorowanie treningu. A przecież nie był surowym kapitanem, choć qudditch to jedyna rzecz, którą traktował poważnie. Najwyraźniej jednak tylko on miał taki stosunek do tego.
- Fairchild, a co mnie to obchodzi? - warknął wrogim tonem.
- Nats będzie niezadowolona, że nic cię nie obchodzi... - opowiedział z humorem Ryan, którego zapowiedź schadzki wprawiła w doskonały humor. Poza tym zupełnie nie rozumiał zachowania przyjaciela, który na treningach zamieniał się w kata. Kiedyś i owszem świetnie bawili się razem na przygotowaniach do meczów, ale gdy dostał odznakę kapitana całkiem zgłupiał. No, ale to w sumie nie jego problem. Teraz powinien się raczej skoncentrować na Natalie i tym , co będą robić.
- Ustawcie się! - krzyknął po raz kolejny, ale nie zobaczył żadnej reakcji.
- Cześć. - Usłyszał za sobą cichy głos i poczuł czyjeś ręce na oczach. Delikatny zapach perfum podpowiedział mu, kto za nim stoi.
- Hej, Angie. Co ty tutaj robisz? - spytał, odwracając się i składając na jej ustach szybki pocałunek. Przeczesał palcami rozczochrane włosy i spytał podejrzliwie. - Max cię tu przysłał? Pewnie chce się dobrać do naszej strategii...
- Nikt mnie nie przysłał - odpowiedziała chłodno, odsuwając się. - Przyszłam, bo miałam ochotę zobaczyć się z moim chłopakiem, ale skoro...
- Dobra, przepraszam - uniósł ręce w pokojowym geście - ale wszystko przez tych idiotów - wskazał na drużynę qudditcha Gryfonów. - Oni w ogóle nie chcą współpracować...
- Więc może po treningu znajdziesz dla mnie godzinkę - szepnęła, nachylając się w jego stronę i uśmiechając się znacząco.
James spojrzał na nią nie wierząc we własne szczęście. Dziewczyna nie odpowiedziała, tylko nachyliła się, delikatnie dotykając ustami jego warg. Przysunął ją bliżej i zaczął całować ją coraz bardziej namiętnie, zachłannie. Angie splotła ręce na jego karku, jednocześnie delikatnie rozchylając usta. Musiała udowodnić wszystkim, kto jest najgorętszą para tego sezonu, a po tym pocałunku nikt nie będzie miał jakichkolwiek wątpliwości. James z radością pocałował ją jeszcze mocniej, choć przed chwilą zdawało się my to niemożliwe.
- Hmmm...- słysząc czyjeś chrząknięcie, nawet nie próbowali odrywać się do siebie.- Hmmm....
- Czego?- spytał James raptownie wciągając powietrze i tuląc do siebie zadowoloną Ślizgonkę.
Profesor Neville Longbottom gwałtownie się zaczerwienił, widząc nonszalancką postawę Pottera:
- Ja... To boisko... Trening... Zajmijcie się grą... - wydusił, odchodząc wyraźnie speszony.
James widząc nieporadne zachowanie nauczyciela, roześmiał się głośno. Humor wyraźnie mu się poprawił...
***

---

Doprawdy, to jest, co najmniej karygodne - rzuciła Rose, patrząc na swojego kuzyna wpychającego język do gardła Angelique Zabini.- A najgorsze, że profesor Longbottom poniósł porażkę, próbując im przerwać. Teraz my prefekci nie możemy nic zrobić...
- Serena uśmiechnęła się wyrozumiale rozcierając zmarznięte dłonie. Siedziały właśnie na trybunach stadionu qudditcha, choć ona nie mogła znaleźć jakiegoś racjonalnego powodu, dlaczego Rose ją tu przyprowadziła. Teraz marzły patrząc na grupki zapalonych kibiców lub zawodników, a przecież, ona, Serena nigdy nie należała do żadnej z tych grup, a takie przesiadywanie zawsze uważała za głupie. Oczywiście aż do teraz, gdy nie potrafiła odmówić Rose. Bo przecież w końcu przyjaciołom się nie odmawia, czyż nie?
- Rena! Zejdź na ziemię z tych swoich obłoków.
- Jestem, już jestem - odpowiedziała, uśmiechając się i rozglądając po boisku. Nic nie mogła, a może nie chciała, poradzić na to, że co chwilę zerkała w stronę Jamesa Pottera. On oczywiście nie zdawał sobie z tego spray, za co była niezmiernie wdzięczna niebiosom.
- Cześć! - krzyknęła, podchodząc do nich Elizabeth, najwyraźniej zapominając, że już się wiedziały tego dnia. - Co wy tu robicie? Czyżby nagle zainteresował nas qudditch?- spytała po chwili zastanowienia, spojrzała na Serenę, a w jej oczach pojawił się błysk zrozumienia - wam nie chodzi o quddich, tylko o...
- Elizabeth, czy byłabyś tak miła i dała nam spokój? - powiedziała Rose grobowym tonem, po czym wskazała na czekającego nieopodal chłopaka - Frederik na ciebie czeka, więc idźcie stąd.
- Rena, nie mów, że miałam rację dzisiaj na Zielarstwie... - powiedziała cicho, zupełnie ignorując Rose.
- Lizzy - rzekła Rena, unikając jej wzroku. - Ja po prostu... Przyszłyśmy tu, bo...
- Przyszłyśmy tu, bo ją o to poprosiłam, ok? - spytała panna Weasley z nieukrywanym sarkazmem. - Jeśli tak cię to interesuje Elizabeth, to chciałam się dowiedzieć, czy Albus rzeczywiście ma dziewczynę, tak jak powiedziała mi jedna z ,,miłych" dziewczyn. Zadowolona? - dodała z zaczerwienioną od gniewu twarzą.
- Nie o to mi chodzi... Serena nie powiedziałaś jej? - zmarszczyła brwi, intensywnie się nas czymś zastawiając.
Panna Wilson nic nie odpowiedziała patrząc na zieloną trawę boiska. Nie rozumiała, o co chodzi Elizabeth... Przecież nie mogła powiedzieć Rose, że jej najbardziej znienawidzony kuzyn jest cudowny. Mogła sobie wyobrazić jej reakcję, ta wiedza zdecydowanie nie była jej do szczęścia potrzebna. A zresztą... Po co snuć marzenia o czymś, co nigdy się nie zdarzy?
- Elizabeth, proszę odpuść - powiedziała, spuszczając głowę - Frederik na ciebie czeka.
Tanner spojrzała na przyjaciółkę ze zdumieniem, otwierając usta, zamknęła jej jednak, patrząc na nieszczęśliwą twarz Wilson. Odeszła szybkim krokiem, starając się rozumieć słowa Reny.

---

James zamknął skrzynię, w której znajdowały się tłuczki, kafle oraz złoty znicz. Odwrócił się i uśmiechnął złośliwie, patrząc na przyjaciół. Ryan wkładał właśnie szkolną szatę nucąc pod nosem, a Easy.. Easy patrzył tępo w podłogę. Pewnie jak zwykle wypalił za dużo zioła - pomyślał James patrząc na artystę. Od kilkunastu minut siedzieli w szatni drużyny Gryffindoru. Choć Easy nie należał do niej, to często tu bywał.
- Idziemy! - zawołał Ryan poprawiając pomięty krawat w złoto-bordowych barwach.- Muszę się teraz przygotować, wiecie Nats czeka.
- Jasne - orzekł James, wybuchając głośnym śmiechem. - Najpierw przyszła do nas, dopiero później do ciebie...
- Nie zaczynaj! - rzucił Fairchild - Jakoś na razie w naszym rankingu nie masz najwięcej punktów... W tym roku już nie wygrasz. To ja jestem mistrzem uwodzenia i królem pocałunków. Każda na mnie poleci - dodał wyzywająco.
- Chyba śnisz. w tamtym roku miałem ponad trzysta punktów przewagi nad wami - prychnął Potter.
-To było kiedyś. Teraz już nie masz tego - Ryan zamilkł na chwilę i zaczął szukać w myślach odpowiedniego słowa - zwierzęcego magnetyzmu, który, przykro mi stary, posiadam ja.
- Chyba śnisz, mogę mieć wszystkie laski na tej planecie. - Te słowa Potter prawie wykrzyczał.
- Jesteście jak dzieci - powiedział głośno Easy, który najwyraźniej wrócił do realnego świata. Spojrzał z lekceważeniem na kolegów i dodał - James, mam pomysł...
- Jaki? - spytał kapitan drużyny Gryfonów, patrząc na przyjaciół z nieukrywanym sceptycyzmem.
- Pomysł? Za sto... Nie, za dwieście punktów. Pokażesz, czy dalej jesteś w formie.. Udowodnisz, co jeszcze potrafisz... Nadrobisz też straty w rankingu...
- Czyli coś ekstra?- spytał z ekscytacją Ryan, Easy kiwnął głową:
- Zaliczysz pierwszą dziewczynę, którą zobaczysz po wyjściu stąd.
- A jeśli to będzie moja kuzynka, albo była dziewczyna?- podsunął Potter.
- Nie... Wybierzemy pierwszą, która nigdy nie miała z nami trzema do czynienia.
- A są tu jeszcze takie?
Po tych słowach wszyscy trzej wybuchnęli głośnym śmiechem. James wymownym gestem wskazał kolegom drzwi. Chciał zostać chwile w szatni, aby jeszcze raz przetrzeć swoją miotłę. Wyszli rozdając uśmiechy stojącym niedaleko dziewczyn.
- Idzie ktoś?- spytał Ryan z napięciem w głosie.
Easy kiwnął głową, a po chwili stwierdzili wspólnie.
- Ona. - Spojrzeli na dziewczynę, która siedziała wcześniej na trybunach. Włosy miała ciasno splecione w warkocz, na nosie tkwiły okulary o szkłach niczym denka od słoików, a jej ubrania były szare, bezbarwne, jakby ich właścicielka chciała powiedzieć: "Wygląd nie ma dla mnie znaczenia." James wychodząc, trzasnął głośno drzwiami. Podszedł szybkim krokiem do swoich kumpli. Gdy zobaczył ich miny, poczuł, że coś nie gra.
- Teraz czekamy, aż jakaś laleczka tędy przejdzie? - zapytał lekko skołowany.
- Już jest. Pierwsza - powiedział dziwnym tonem Easy, po czym wskazał na siedzącą na trybunach Gryfonkę.
- Stary, współczuję - szepnął Ryan.
James westchnął, patrząc, na dziewczynę, która trzymała kilka książek i rozmawiała z Rose. Uświadomił sobie, że są na jednym roku, w jednym domu, a on nawet nie zna jej imienia. Wiedział, iż pełni ona funkcję prefekta i niewątpliwe to typ kujona. Poczuł, że zadanie zaczyna go przerastać już na samym początku...

---

Bellatrix i Voldemort... Są najlepsi!!!!

---

Draco Malfoy w w zwiastunie księcia półkrwi to aż ciary mnie przeszły kiedy spojrzał w lustro:bigeek: ( go chyba też:D :rotfl: ) a do tego większość scen w których się pojawia jest śmieszna i dlatego go lubię ( może mnóstwo Ślizgonek na niego leci:rotfl: ) i ten jego głos jako pierwszoroczniaka :rotfl: " Coś podobnego." a w ogóle to on wygląda na mniej poważnego od ojca a ta jego mina kiedy do szkoły wszedł troll :rotfl:

---

oczywiście Voldemort i Bellatrix są najlepsi...:smilewinkgrin:

---

Bellatrix *__*

---

Voldemort, Bella oraz Severus :]

---

Bellatrix. Jest śliczna, nerwowa i dość szalona ;)
Fajna na swój sposób ;D

---

Voldemort, Bellatrix, Draco, Snape :D

---

Voldemort - zdecydowanie :D. Uwielbiam go!. Ma świetny charakter, koleś po prostu rządzi. A jak był nastolatkiem to jeszcze jaki z niego przystojniak był :D. Uwielbiam też Severusa(ale czy on jest taki zły to nie wiem...) i Dracona ;). Bellatriks jest fajna, ale nie wybaczę jej faktu, że zabiła Syriusza. Narcyza też była spoko babką ;).

---

SNAPE, jest bezkonkurencyjny, bo potem niespodziewnanie okazuję się być dobry, to tak jakbyśmy do tej kategorii zakwalfikowali Syriusza.. Bellatriks jest BOOOOska.

---

Severus, Lucjusz i Bellatrix

---

severus i tom

---

Bellatrix :D Kocham ją !

---

Nie lubię mieć ulubieńców, ale spośród innych, największą sympatia darze Severusa Snape'a. Szczególnie za jego miłość do Lily. Nie każdy umie kochać jedna osobę tak długo. Zawsze.

---

Voldemort i Snape, zdecydowanie :) A na drugim miejscu Bellatriks

---

oczywiście voldemort

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Severus Snape.[b] Gra świetnie jako śmierciożerca udający nim być. W końcu kochał od samego początku Lili Potter.Bardzo prosił Dumbledora by jej rodzinę chronił i ją samą ( najbardziej Lili) przed gównianym Voldkiem i jego przyjaciółmi. Bellatrixs jest jego prawą ręką. Zrobiła by wszystko by uratować Toma. Nie zdołała tego zrobić.Przechwyciła ją Molly Weasley.:) [/b]

---

Moim ulubionym Czarnym Charakterem jest Scabior... Nie wiem dlaczego... Po prostu tak jest.

---

Zdecydowanie Bellatrix. Helena zagrała ją wprost idealnie, pasuję do tej roli jak nikt inny. Te gesty, miny, ahh cała Lestrange. Mimo że zabiła Syriusza i Zgredka, którzy byli moimi ulubionymi bohaterami H.P.

---

Moim zdanie najlepszym czarnym charakterem jest bezkonkurencyjnie Bellatrix!
Na drugim miejscu Lordek Voldek

---

Hmm zdecydowanie Bellatrix i Voldemort . Draco też zaliczę chociaż nie do końca był zły .

---

1. Bellatrix - te ruchy, gracja ! Świetny czarny charakter.
2. Scrabior - szarmancki szmalcownik. Nie wiem dlaczego ale przypomina mi Jack'a Sparrow'a.
3. Fenrir Greyback - jakoś tak, ten wilkołak przypadł mi do gustu, hehe

---

Bellatrix

---

Dla mnie Bellatrix. Jest naprawdę dobra w tym co robi. Na drugim miejscu Draco, chociaż on nie był do końca zły.

---

Na pierwszym miejscu Bellatrix jest świetna na drugim miejscu Draco.:)

---

Bella. Nie mam pojęcia czemu ;)

---

Bellatrix swieta psychiczne hcora postac bosko ukazana pzrez Helen Bonham Carter druga to Dracko postac ktorej nie lubilem, ale zmienilem o niej zdanie w ostatniej czesci polubilem go ;)

---

Volduś! <3
Bella i Barty Crouch Jr. na drugim miejscu, ale Voldek rządzi :D

---

#1: Bellatriks
#2: Karkarov
#3: Dohołov
Oto moi faworyci.

---

Zacznijmy od początku... no dobra pomińmy chaos.
Najbardziej lubiłam, o właśnie lubiłam Severusa, ale no cóż okazało się, że dobry jest... Vivat Lord Voldemort!
2 miejsce: Karkarov
Dlaczego? Ech... nie wiem.

---

Samii wiecie kto(voldemort)

---

Voldek,Bellatix,Draco i Snape (jesli tych dwoch mozna nazwac zlymi ) :D

---

Snape, Snape, Snape i jeszcze raz Snape. Do tego jeszcze mozę Neville i Voldek

---

Pomijając fakt , że Snape okazał się być jednak dobrym człowiekiem to SNAPE ! No i oczywiście nasza kochana Bellatrix ! :D

---

Najbardziej lubie voldka i sercioetcow a daczego bo mogli robic co cg\ca a ja bym tk chcial

---

Oczywiście Lord Voldemort chociaż bardziej go wolałam jako Tom Riddle. Severus Snape tak poczęści to on nie był zły... Draco Malfoy on też niebył dokońca zły. Bellatrix

---

Moimi ulubionymi czarnymi charakterami są: Draco Malfoy, Bellatrix Lestrange, Tom Riddle i oczywiście Snape, chociaż on okazał się dobrym czarodziejem.

---

z czarnych charakterów tylko Snape i Draco

---

Bellatrix !

---

Cyzia , Bella i Draco <3

---

Zdecydowanie Severus Snape i Voldemort :)

---

Hermiona, Snape <3

---

Oraz Bellatrix, Draco i Ginny :D haha ^^

---

Voldi
Bella
Dementorzy . ;3

---

Dracon - nie wiem czy to można zaliczyć jako czarny charakter ale go chyba najbardziej lubię

---

Panna Bella. :no:

GRYFFINDOR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---

Wielbię Voldemorta ]:-> Nikt nie jest w stanie zaprzeczyć, że był on najbardziej czarnym charakterem w całej serii książek. Reszta jego zwolenników była tylko "dodatkiem"do ogólnoświatowego rozpowszechniania zła. Sam Dumbledore kiedyś powiedział : "Lord Voldemort dawno już przekroczył granicę tego, co zazwyczaj nazywamy złem". No ale jeżeli nie liczyć Czarnego Pana, to wszystko stawiam na Bellatriks Lestrange. Nikt oprócz jej przywódcy nie był tak podłą i bezwzględną bestią :D

---

Ulubiony czarny charakter? Brzmi trochę jak oksymoron. Cóż. Severus Snape, jeśli można o nim tak powiedzieć (dla mnie był raczej szary), Tom Marvolo Riddle i może Gellert Grindelwald. I to chyba tyle.

---

moim ulubionym czarnym charakterem jest Snape

---

Dracona Malfoya !!!!!!!!!:smilewinkgrin:

On jest cudowny

"Tiara Przydziału
Może nie jestem śliczna,
Może i łach ze mnie stary,
Lecz choćbyś świat przeszukał,
Tak mądrej nie znajdziesz tiary.
Możecie mieć meloniki,
Możecie mieć panamy,
Lecz jam jest Tiara Losu,
Co jeszcze nie jest zbadany.
Choćbyś swą głowę schował
Pod pachę albo w piasek,
I tak poznam kim jesteś,
Bo dla mnie nie ma masek.
Śmiało, dzielna młodzieży,
Na głowy mnie wkładajcie,
A ja wam zaraz powiem,
Gdzie odtąd zamieszkacie.
Może w Gryffindorze,
Gdzie kwitnie męstwa cnota,
Gdzie króluje odwaga
I do wyczynów ochota.
A może w Hufflepuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają,
Gdzie wierni i sprawiedliwi
Hogwarta szkoły są chwałą.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać wam wypadnie
Tam płonie lampa wiedzy,
Tam mędrcem będziesz snadnie.
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
Więc bez lęku, do dzieła!
Na głowy mnie wkładajcie,
Jam jest Myśląca Tiara,
Los wam wyznaczę na starcie!"

---

Czarny charakter....
Pierwszą myslą jest Snape ale on nie był do końca czarnym charakterem. Gdyby pozbierać wszystko czego dokonał to by wyszło 50 na 50.
Bellatriks...ona to była aż uzależniona od złych żeczy, była lekko świrnięta, więc ja lubię xD
Co by było gdybym nie wspomniała o Lordzie Voldemordzie!
On jest moim numerem 1 na liście czarnych charakterów!


Pozdrowienia dla wszystkich!
G[/color[color=#ffcc00]]RY[/color[color=#ffcc00]]FINDOR <3

---

Ulubiony czarny charakter....
Pierwszą myślą jest Snape, ale gdyby zebrać do kupy wszystko co zrobił to by wyszło mniej więcej 50 na 50.
Bellatriks....ona to aż miała manie na punkcie złych rzeczy. Była uzależniona od zła i lekko świrnięta, ale ona jest druga na mojej liście Ulubionych czarnych charakterów.
Pierwsze miejsce z pewnością ma u mnie Lord Voldemort. Jest najwstrętniejszy i bezlitosny.


Pozdrowienia!
GRYFINDOR <3

---

Lord Voldemort. Chyba nie muszę dodawać dlaczego.

---

1.Bellatrix Lestrange
2.Lucjusz Malfoy
3.Severus Snape-(nie wiem czy on był Czarnym Charakterem, ale lubię go)
4.Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać-(właściwie to On jest najważniejszy)
5.Antonin Dołohow-(prawie nic o nim nie wiem, ale dosyć go lubię) i Rudolf Lestrange(za to że miał fajną żonę)
W ogóle wszystkich Śmierciożerców lubię i zawsze czekałem na nich w filmach.

---

Mam kilku ulubionych, dokładnie 3: Bellatrix, Lucjusz i Draco

---

Nie wiem, czy Draco i Sev są tacy całkiem źli, no ale cóż, pogubili się i pomagali złu, więc... W każdym razie, oni są na pierwszym miejscu. Kocham też Bellę, Scabiora i Regulusa (i tu znów mam wątpliwości, bo jednak pod koniec życia się zbuntował). I filmowego (ale tylko filmowego) Lucjusza :3 Ah, i filmowego młodego Croucha.

---

Bellatrix i Draco

---

Z czarnych charakterów fascynuje mnie Bellatrix - sam sposób przedstawienia postaci, zachowanie (jej wulgarność, zdecydowanie, upór, bezwzględność i zamiłowanie do czarnej magii i Voldemorta) - tworzą ciekawą mieszankę. Pani Helena Bonham Carter wcielająca się w tę postać nadała jej trójwymiarowość i co tu dużo mówić: tchnęła w nią życie i pozwoliła ujawnić się emocjom siedzącym głęboko w niej.

Lubię "czarne" charaktery, które w ostatecznym rozrachunku okazują się nie do końca takie złe. Albo inaczej to sformuję: lubię te złe charaktery, które przez swoje dobre cechy zmieniają się dla innych:

- Snape: z cała złożonością jego emocji, wspomnień, przeżyć i działań nie zawsze ukierunkowanych w tą stronę, w jaką mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Jego wierną i niespełnioną miłością na całe życie... pięknie wkomponowana dojrzała, świadoma postać w bajkę dla dzieci.

- Draco Malfoy: Śmierciożerca, który nie miał wyboru - zmuszony był nim zostać. Niedoszły morderca, który nie potrafił wykonać swojego zadania, nawet jeśli od tego zależało życie jego rodziny. Bliski był zmiany stron, by ich ochronić. Nie zdecydował się rozpoznać Harrego w dworze swojego ojca, nie wydał GD Carrowom, nie chciał atakować Pottera w Pokoju Życzeń. Śmierciożerca, któremu tortury nie sprawiały mu przyjemności. Co temu chłopakowi w głowie siedzi? Jest po prostu słaby przez swoją miłość do rodziny czy wręcz przeciwnie: to pozwala mu ona zdecydować po której stronie opowiedzieć się w danym momencie? Intrygująca postać.

- Narcyza Malfoy - Nie zawahała złamać słowa Voldemorta i poprosić Snape o opiekę nad Draconem podczas wykonywania jego zadania. Kłamstwo Voldemortowi, mistrzowi legilimencji, było najbardziej ryzykowną rzeczą na jaka się zdecydowała, tylko po to by w środku wojny odnaleźć swojego syna. Prawdziwa matka.

- Regulus Black - zbyt młody, by zauważyć w co się pakuje. Wysłanie skrzata domowego, którego kochał na pewną śmierć ostatecznie otworzyło mu oczy. Wiedział, że nie może odejść tak po prostu. Wiedział, że nie może narażać rodziny. Widział, że nikt mu teraz nie pomoże się wycofać. Widział, że czeka go śmierć jeśli tylko Czarny Pan się o tym dowie. Zginął honorowo próbując go powstrzymać. Szkoda, że tak długo żyła pamięć o nim jako śmierciożercy, a nie jako bohaterze.

---

Moim ulubionym czarnym charakterkiem jest oczywiście Bellatriks Lestrange. Lubię ją, ponieważ jest w niej coś fascynującego, ona mnie nie odpycha tak jak inni śmierciożercy, wręcz przeciwnie, ma w sobie coś takiego, że chciałoby się ją bliżej poznać.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem była matka Malfoya.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Draco. :> A dlatego, że nie jest do końca zły i sam dokładnie nie wie, czy chce być po tej Ciemnej stronie, a poza tym uwielbiam jego ironiczne teksty.

---

a ja najbardziej lubiłam Voldemorta xD no i Draco :D I jeszcze Luciusa :D

---

Oooo. Uwielbiam Bellatrix! Była, aż uzależniona od zła. Ale moim numerem jeden był Voldemort. Był najlepszy w swoim fachu ;)

---

Zdecydowanie Severus Snape - oficjalnie służył ciemnej stronie, jednak pomagał przeciwnikom Czarnego Pana. Pełna kontrastów, intrygująca postać. Jego czarnemu charakterkowi pikanterii dodawała klasa, którą potrafił zachować praktycznie w każdych okolicznościach.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest oczywiście Bellatrix Lestrange. Za co ją lubię? Za to, że ma nierówno pod sufitem. Ma w sobie coś z psychopatki i chyba właśnie to mi się w niej podoba.
Spośród śmierciożerców lubię też Severusa, ale czy naprawdę można zaliczyć go do tych stojących po ciemnej stronie? :D

---

Nie mam ulubionego czarnego charakteru....
Wolę te dobre .

---

Nie liczę Severusa, bo on nie jest mrocznym bohaterem (tak jak niektórzy pisali), tak więc mi przypadła do gustu Bella - nie wiem czemu...może jest trochę stuknięta i w ogóle, ale jakoś ją polubiłam... xd

---

Mój ulubiony czarny carakter to voldemort

---

Moim ulubionym mrocznym bohaterem jest oczywiście Bellatrix Lestrange i nasz kochany Voldzio :D
A ogólnie ze śmierciożerców to kocham Severusa i nawet lubię Lucjusza.
Później także Dracona.

---

No właśnie widać xD Voldek, Voldek i jeszcze raz Voldek. A dlaczego? Mogę nim straszyć siostrę :D

---

Uwielbiam Voldemorta i Bellatrix. Bella to typowa wiedźma bez skrupułów, a Voldemort jest intrygującą postacią.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Narcyza Malfoy. Raz była opiekuńczą matką a raz kimś kto potrafił pokazać pazurki ;)

---

Jak dla mnie to najfajniejszy jest Draco. Spoko koleś.

---

Moim ulubionym czrnym charakterem w książkach Harry Potter jest Lucjusz Malfoy , gdyż był po stronie Czarnego Pana , ale znał coś czego Voldemort nie znał - miłość . On przede wszystkim kochał swoją rodzinę i założę się , że gdyby Tom Riddle zabił Draco'na to Lucjusz z pewnością przeszedłby na stronę dobra , aby walczyć z Lordem ........

---

Bellatrix !! ta kobieta jest śiwetna. moja ulubiona bohaterka całej sagi :)

---

Severus.. Chociaż trudno powiedzieć,że był zły... W końcu okazało się,że był po stronie dobra...
No, Bellatrix oczywiście. : )
I Lucjusz, a jak inaczej. Te jego włosy.. Mmm, uwielbiam. ; 3

---

mhroczną postacią jest Bellatrix w mej opinii i chyba przy niej zostanę.

---

Do kiedy nie przeczytałam i nie obejrzałam ostatniej części HP to mym ulubionym czarnym charakterem był Severus Snape. Zaimponował mi wszystkim co robił. No, ale teraz go nie można zaliczyć to złych..
Bellatrix lubiłam póki nie zabiła mojej ulubionej postaci z HP, czyli Zgredka, heh.
No i Draco.. ; ) Tom Felton świetnie poradził sobie z odegraniem roli Malfoy'a. Przynajmniej według mnie.

---

Voldemort, bo jest straszny. Innego wyjaśnienia nie mogę wymyślić.

---

Voldzio :tooth:

---

Moim ulubionym czarnym charakterem z Harrego Pottera jest Narcyza Malfoy. Była najlepsza z całego "gangu" Śmierciożerców.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Severus,śmierciożercy,Voldemort ale najbardziej to Severus <3

---

Familia Malfoy'ow , Scabior oraz Voldi oczywiście

---

Moim ulubionym czarnym charakterem była oczywiście Bellatrix, ale Draco tez był niezłu:P

---

Ogólnie lubię czarne charaktery z "Harry'ego Pottera". Mam trzech takich najlepszych.
Draco Malfoy - W sumie był czarnym charakterem, przez praktycznie wszystkie części drwił z głównych bohaterów, był śmierciożercą, to on miał zabić Dumbledore'a...
Severus Snape - na początku byłam do niego negatywnie nastawiona, ale z biegiem czasu go polubiłam. Moim zdaniem, Severus był bardzo dzielny i odważny. Narażał swoje życie, szpiegując dla Dumbledore'a Czarnego Pana, a to wcale nie jest łatwe.
Bellatriks Lestrange - szalona, bezwzględna dla swoich ofiar i zwariowana. Nigdy bym nie pomyślała, że ona i Narcyza są siostrami.
Oni właśnie byli moimi ulubionymi Czarnymi Charakterami c:

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Bellatriks, a czemu? Yyyy, bo jest pokręcona.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Barty Crouch Junior (ten jego śmieszny tik językiem <3 heh ;P ) oraz tak jak prawie wszyscy lubię Bellatrix Lestrange.

---

Draco Malfoy <3 Lucjusz Malfoy, Bellatriks Lestrange no i oczywiście Voldemort

---

najbardziej lubię z czarnych charakterów Voldzia

---

Lucjusz Malfoy. Dlaczego? Jest fajny, po prostu. Na moją opinię wpłynęły też Ficki, w których to Malfoy okazywał się prze zabawnym kolesiem, nawet jeśli nadal uważał się za lepszego. Właściwie wolę tego fickowego Lucjusza bardziej, niżeli książkowego.

Gdyby nie fakt, że Severusa Snape'a nie uważam za czarny charakter (bo z tego co tu widzę, został wymieniony), to z pewnością jego postawiłabym na tym miejscu :)

---

1. Severus Snape - chyba wiele mówić nie trzeba. I choć od początku wiedziałam, że coś w nim jest, to i tak pozostanie dla mnie "tym złym" gościem, który grał na dwa fronty. Podziw, szacun i w ogóle.

2. Draco Malfoy - kochana tleniona fretka. Jak tu nie kochać jego arystokratycznego, przerośniętego ego? Nie da się. Wredota moja mała.

3. Voldek - bez portek :D Ubóstwiam go. Przez pewien czas znajomi uważali, że jestem jego córką. I żeby nie było, posiadam nos :P

---

Zdecydowanie jest nią Bellatrix Lestrange.

---

Oczywiście, że Bellatrix! :)

---

Odruchowo powiedziałabym "Snape" lub "Draco Malfoy", jednak po chwili przypominam sobie, że ostatecznie żaden z nich nie był zły. Snape... co tu dużo mówić, wszyscy wiedzą, o co chodzi.
Draco? Z pewnością wbrew własnej woli wepchnięty w szeregi smierciożerców na miejsce ojca - rodziny się nie wybiera.

Zatem, ulubiony czarny charakter... wybieram Scabiora - szmalcownik, śmierciożerca, a w filmie na dodatek niczego sobie facet :smilewinkgrin:

---

Ja ja ja najbardziej lubię Belatrix, Draco, Voldemorta i lubię jeszcze Cyzie

---

Bella i Draco najlepsze czarne charaktery:]

---

Według mnie to najlepszymi czarnymi charakterami są Bella, Lucjusz, Voldzio i Scabior. No i Cyzia. :D

---

Draco, Snape i Bellatrix zdecydowanie :3

---

Bellatrix i oczywiście Voldemort:P

---

Lubię większość czarnych charakterów z Potter'a, więc się rozpiszę.
Największą sympatią darzę rodzinę Malfoy (o ile można ich nazwać złymi, po ostatniej części... Zostańmy przy tym, że są źli).

Draco - czemu?
Dracon, jest chyba najbliższą mi postacią z całej serii. Lubiłam go od samego początku, a gdy w Księciu Półkrwi został Śmierciożercą z przymusu za ojca... Zrobiło mi się go żal. Było mi go po prostu szkoda, bo nie dość, że miał na głowie trudną misję od Lorda Voldemorta, Potter go męczył (słusznymi) zarzutami i śledztwami. Kiedy dostał zaklęciem Sectumsempra, po prostu zachciało mi się płakać. Wtedy do końca znienawidziłam Pottera, ale to już inna historia. Draco był wrednym, podłym, aroganckim, sprytnym, rodowitym Ślizgonem, prawdziwym Ślizgonem. To jest historia za co uwielbiam Dracona Malfoy'a.

Lucjusz i Narcyza (razem)- czemu?
Ukształtowali charakter Dracona. Z pozoru tak odmienni, a tacy sami. Lucjusz był często wybuchającym złością, Śmierciożercą, dla którego czysta krew była najważniejsza. Narcyza natomiast, była czasem wywyższającą się, skrytą, opanowaną Ślizgonką, czystej krwi, ze Szlachetnego i Starożytnego Rodu Black. Jednak najważniejsze było dla nich szczęście syna. Gdy Lucjusz trafił do Azkabanu i przydzielono zadanie Draconowi, Narcyza ukazała, że jest troskliwą matką Śmierciożercy. Ciężko więc powiedzieć, że jest zła... Lucjusz był prawdziwym, wiernym Śmierciożercą, którego Czarny Pan przed upadkiem darzył wielkim "zaufaniem", puki nie został "zgładzony" przez Harry'ego Potter'a, a Lucjusz uwierzył, że Lord Voldemort nie żyje. Nie rozwijam więc tematu, bo zaraz wyjdzie, że byli dobrzy.

Uwielbiam też Profesora Severusa Snape'a, chociaż jak wszyscy wiedzą on tak naprawdę nie był zły. Ale, mniejsza z tym, dla mnie on zawsze zostanie czarnym charakterem.

Bellatrix Lestrange, też nie była zła... To znaczy dobra... To znaczy... Ją również darzę dużą sympatią. Ta jej chaotyczna rządza czynienia zła... Ten wielki szacunek do Lorda Voldemorta... Ten spokój w głosie i nagłe wybuchy... Tak, ona jest prawdziwym, złym do szpiku kości Śmierciożercą.

I na koniec Lord Voldemort. Jak go nie lubić, skoro jest głównym czarnym charakterem w książce? Dziedzic Slytherina był potężnym czarodziejem, bardzo potężnym, lecz tak ogarniętym rządzą władzy i nieśmiertelności, że nie widział jak nieistotne, z pozoru, błędy popełnia. Tom Marvolo Riddle, był idealnym, kruczo-czarnym charakterem. Nienawidził mugoli z całego skamieniałego serca i za wszelką cenę starał się wyeliminować ich. Niepozorny Tom Riddle z mugolskiego sierocińca, potem szkolny wzór do naśladowania, później wzorowy pracownik. Umiał zaimponować, zauroczyć, by potem wykorzystać to do swoich celów. Był perfekcyjny, to zło, które nim zawładnęło... Wszystkiego winni byli mugole, którzy traktowali go podle w dzieciństwie, wtedy już pojawiła się w nim iskra nienawiści... Lord Voldemort, Dziedzic Slytherina, Tom Marvolo Riddle - jak kto woli - był wielkim czarodziejem, w którym mała nienawiść z dziecięcych lat urosła do wielkich rozmiarów - tak wielkich by zawładnąć światem.

To tyle, mojego pięknego wykładu o czarnych charakterach. Zaraz się pewnie okaże, że już się wypowiadałam w tym temacie, ale co tam.
Podziwiam wszystkich, którzy to przeczytali...

---

Oczywiście ,że Voldzio , a i jeszcze lubię Snape'a choć on nie był do końca zły.

---

greyback

---

no i tez snape:)

---

Ja tam lubie Belle ,Malfojów i Severusa są super .;)

---

BELLATRIX : **********


No i Draco, ale on był "zły" ... z przymusu?? o_O

---

Wszyscy! Mój Volduś ukochany, którym jaram się, od kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki książkę "Pottera", Bellatriks, która jest równie niezrównoważona, jak jej pan... Barty... ach, uroczy śmierciożerca, którym również się jaram i nie mogę wybaczyć pani Rowling, że tak mało o nim napisała, Snape (po części czarny charakter), rodzinka Malfoyów, Rudolf... dobra. Uwielbiam wszystkich śmierciożerców poza Karkarowem, który jest podłym zdrajcą :D

---

classroom sexy prom dressessexy prom dresses , discount wedding dressesdiscount wedding dresses . sometimes it takes the right person or situation to drive home a point successfully and create this kind of reallife learning. A And yes cute dressescute dresses , sometimes the lessons are very painful. A So Iam wondering how good a student youave been so far in the classroom of life. A If you havenat been a great student and thereas room for improvement, the good news is that youare never too old to learn . . A With that said, let me leave you with that famous old Buddhist proverb about learning: When the student is ready, the teacher will appear. A Life is full of teachers!A A Wishing You Great Health, Dr cute dressescute dresses . John H lace dresseslace dresses . . SklareA John Sklare, Ed. D. , is Lifescriptas personal coach. He writesA regular columns andA answers Q&A on Lifescript, and will be blogging here at Health Bistro every Thursday. To see more of his posts or to submit a question, visitA his expert page short prom dressesshort prom dresses . . And check

---

Bellatriks Lestrange o.o

---

Nie wiem, dlaczego, ale tak jakoś spodobała mi się postać Bellatrix Lastrange... :)
no i jeszcze Snape, ale po przeczytaniu Insygniów Smierci, to sama już nie wiem, czy można go uznać za czarny charakterczy nie ;d

---

Właśnie, tak jak kilka osób wyżej mam wątpliwości czy Severusa można zaliczyć do czarnych charakterów, ale jeśli tak to zdecydowanie on. Bo to postać, która budzi taki... szacunek.

---

Moim ulubinym czarnym charakterm jest Bellatriks, nie wiem czemu po prostu tak jest, lubię ją:D

---

Najlepszymi czarnymi charakterami byli Lucjusz Malfoy, Belatrix i oczywiscie Lord Voldemort.

---

Snape ( ale nie końca - w końcu się zmienił ), Belli nienawidze bo zabiła mojego kochanego Syriusza, Voldemort...
Ale najnajnajbardziej ulubionym czarnym charakterem był Lucjusz Malfoy. Gdy w 2 tomie chciał zabić Harry'ego bo ten pozbawił go sługi to mi krew zamarła. Lucjusz jest bardzo... przerażający;)

---

Moim ulubionych czarnym charakterem jest oczywiście Lord Voldemort :D Ale lubię tez Dracona Malfoya, a ze śmierciożerców oczywiście Severusa Snape'a

---

Seva uwielbiałam od początku. Genialny z niego akto, te wszystkie grymasy... Lubię Voldemorta, rodzinkę Malfoy'ów, Bellę ona jest genialna! Podoba mi się też Crouch Jr.

---

Czarny Pan już sam w sobie jest "czarnym" charakterem ;) Dla mnie jest to postać Lucjusza Malfoya. Robi niesamowite wrażenie, gdy się go poznaje w II tomie ; jego wygląd, zachowanie, niedostępność... w późniejszych tomach co prawda jest już "mniej groźny" , ale liczy się pierwsze wrażenie.

---

Bellatriks. Bardzo fajnie zrobili ją w filmie (kostium, fryzura), a poza tym, moim zdaniem, to najbardziej szalona postać literacka i filmowa. Aktorka świetnie grała, wiec ten najczarniejszy charakter wybrałam pod pryzmat filmu.
Jeżeli chodzi o książkowy, to zdecydowanie Severus. Czemu to chyba nie muszę tłumaczyć ;)

---

Mi się podobał Filch, gdyż wiedział kiedy przyjść i te jego miny w filmie. Oprócz tego fajny był Snape w książce, oczywiście wiadomo dlaczego.

---

Snape (jeśli brać go za czarny charakter) i Bellatrix :) Severusa polubiłam od razu, nie wiem dlaczego, ale zawsze mnie... fascynował (?) Uwielbiam jego sposób bycia, złośliwość.. WSZYSTKO! Bella to już trochę inna bajka. Jasne, jest okrutna, bezwzględna itd, ale to w końcu cały jej "urok". Sposób bycia również mnie przyciąga.

---

Draco oczywiście (chyba wiadomo dlaczego XD ) no i Bellatrix, bo miała w sobie coś takiego szalonego i psychopatycznego :smilewinkgrin:

---

Bellatrix i Draco oczywiście z czarnych charakterów.

---

Zdecydowanie Voldemort, chyba nawet nie muszę tłumaczyć dlaczego. Sam w sobie czarny charakter, nie trzeba niczego dodawać. Ma rewelacyjną historię, wszystko zapięte na ostatni guzik - czyste zło. Poza nim, spodobał mi się oczywiście Severus, choć wątpię, że możemy zaliczać go do czarnych charakterów i Yaxley, który mimo jego niezbyt istotnej roli, stał się moim ulubionym śmierciożercą.

---

Kurczę, ciężko tu określić kto był tak serio czarnym charakterem, skoro mój ulubiony czarny charakter stał się niemal całkowicie kryształowy ;)
Chyyybaaaa... Barty Crouch Jr. Po pierwsze wykazał się niesamowitym sprytem, przez prawie rok udając kogoś kim nie jest - doskonale wcielił się z rolę Moody'ego, nawet Dumbledore nie zorientował się, z kim ma do czynienia. Po drugie przez wszystkie lata, które spędził uwięziony w domu ojca, pozostał wierny swoim ideałom i swojemu mistrzowi (te ideały może i nie były najlepsze, ale na podziw zasługuje to, z jakim uporem Barty walczył o zachowanie świadomości i trwał przy swoich poglądach - na przekór otoczeniu. Np.taki Lucjusz Malfoy wybrał łatwiejszą drogę, wypierając się Voldemorta, kiedy przyznawanie się do służenia mu stało się niewygodne. Barty - choć nie wiedział jakie ma szanse na powodzenie, zaryzykował by pomóc Voldiemu odzyskać moc). Po trzecie - nie musiał, a mimo to rzetelnie przekazywał uczniom Hogwartu swoją wiedzę. Za jego kadencji lekcje obrony przed czarną magią wyglądały tak, jak powinny, jako nauczycielowi nie można mu niczego zarzucić. Wykazał się nawet odrobiną zrozumienia i wrażliwości, kiedy zaproponował Neville'owi żeby go odwiedził bo ma dla niego książkę i wspomniał o pochwale od pani Sprout.

---

Ja sądzę, że Draco i Bellatrix chociaż w ostatniej części po tym jak Harry utatował Draco to widać było, że się zmienił. Jeśli chodzi o Bellatrix to wybrałem ją dlatego, że jest największą sługą Voldemorta i jest psychopatką zła,

---

Ja lubiłam Glizdogona i Draco oraz Snape'a. W ksiązkach byli fajni Filch też nie był zły zwłaszcza w 5 tomie jak Harry wysyłał listy i przyszła Cho a za nią Filch ten moment mnie rozbawił.

---

Dla mnie najfajniejszym czarnym charakterem jest... Severus Snape . Dlaczego ? Dlatego że zawsze ubierał się na CZARNOO <3 . Miał ponury głos, zawsze był taki tajemniczy i straszny . Najbardziej nie podobała mi się jego zmiana ze "złego" na "dobrego" .

---

Moja odpowiedź jest oczywista :D Książe. chociaż niby na koniec okazało się że wcale nie jest czarną postacią.

---

Śmierciożercy. Bo Voldzio to tak mniej, ale zgryz ma fajny XD

---

Ostrzegam: absolutnie KAŻDA wypowiedź, które nie będzie posiadała logicznego uzasadnienia będzie uznana za spam i skasowana.

---

Bellatrix Lestrange była chyba najlepsza *.*
Draco Malfoy oraz Narcyza Malfoy również byli tymi lepszymi aczkolwiek nie wiem czy nie zaliczać ich też do tych dobrych postaci. W końcu później odwrócili się od Czarnego Pana.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem była Bellatrix, miała bzika na punkcie Voldemorta, była mu najwierniejsza.

---

no moim zdaniem oczywiście najgorszy jest Lord Voldemort( ja podobnie jak Harry nie boję się wymawiać tego nazwiska) a teraz dlaczego : ponieważ on jest straszny, zaczynając od tego że zabil tyle osob, w tym rodzicow Harrego, wszędzie sieje nieszczęście i niezgodę , jest rządny mordu i cierpienia, i chce zabić Harrego, tak to jest według mnie najgorsza osoba w całej książce( a tak wogole to jak można się zdobyć na rozczłonkowaie swojej duszy?)

---

Z "czarnych charakterów" najbardziej lubię Bellatrix za jej psychopatyczny wzrok oraz oddanie, wierność swoim, aczkolwiek złym przekonaniom.

---

Mi się podobała Bellatrix Lestrange. Moim zdaniem była najlepsza, jej sposób bycia i te oczy, które przeszywały na wylot - to było świetne.

---

Ulubionym? Hym... Sądzę, że na pewno będzie to szalona Bellatriks Lestrange, zabójczy jak Avada Voldemort i wiecznie złośliwy Snape. Taaa.
Jak dla mnie oni tworzą idealne mroczne trio.

---

Dla mnie to Draco <3 i Bella.

---

VOLDI <3
szkoda mi go bo jednak od samego początku był zagubionym człowiekiem dlatego pewnie stał się zły i tak okrutny.

DRACO :*
za intelekt jaki odkryłam czytając o nim w książce i urodę z filmu ;P

SNAPE :****
można go zaliczyć do czarnego charakteru?

---

PROFESOR MCGONAGALL 

---

Przecież McGonagall nie była czarnym charakterem :/ coś Ci się chyba pomyliło albo przeczytaj książke/luknij film jeszcze raz.

---

[quote]verbena92 napisał/a:

DRACO :*
za intelekt jaki odkryłam czytając o nim w książce i urodę z filmu ;P


:D Zgadzam się . :*

---

Lestrange Bellatriks - torturowała rodziców Neville'a , nie wyrzekła się Czarnego Pana nawet gdy trafiła do Azkabanu.. Uciekła z Azkabanu i brała udział w walce w Departamencie Tajemnic. Odbiła tam zaklęcie Dumbledore'a (co mnie nawet zaskoczyło). Była na wieży Astronomicznej i namawiała Malfoy'a do rzucenia 'Avady' na Dumbledore'a w celu jego uśmiercenia. Podpaliła dom Hagrida. Zaatakowała razem ze śmierciożercami Zakon Feniksa, a potem zabiła Zgredka. Miała niektóre horkruksy, a także spotkała sie z Hermioną i ją przesłuchiwała. W ostatecznej walce umarła zaraz przed Voldemort'em, bo została ugodzona 'Avadą' przez Molly - nie było mi jej wtedy szkoda, ale jakoś polubiłem ją na Wieży Astronomicznej. Jak wiadomo, Bellatriks mogła być najokrutniejszym śmierciożercom i kochała Voldemorta.
Była najbliżej Voldemorta, a on najbardziej jej ufał. Ponadto zabiła wiele osób.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem z HP jest bella :P czyli Bellatrix Lestrange. :P

---

BELLATRIKS ŻĄDZI!!!

---

Bellatriks Lestrange-najbardziej podobała mi się w ZF gdy droczyła się z Harry'm i to jak zabiła Syriusza.Widać że jest bardzo zdolna i utalentowana oraz lekko stuknięta.Za te jej wariactwo ją lubię najbardziej z całej serii

---

Bellatriks Lestrange-zdolna do wszystkiego, bezwzględna, inna niż wszyscy...
Aww, i równie urocza co obłąkana... zupełnie tak jak ja.:yes:

---

Pomimo tego, że to właśnie Bellatrix zabiła mojego ukochanego i najwspanialszego Syriusza, to właśnie ona jest moim ulubionym czarnym charakterem. Cóż mogę o niej pisać... wszyscy wiedzą jaka była!
Idealnie została zagrana przez Helenę Bonham Carter... nic tylko zapętlać sceny z nią :D (a gdy Hermiona próbowała ją zagrać! Ach! cudo!)

---

Filch wymiata, haha ;D No oczywiście Bellatrix także.
Ale moim ulubionym carnym charakterem jest Draco. Może nie jest on do końca nim. Ale ma taką w sobie nutkę grozy i tajemniczości.

---

Voldemort Bellatrkis i oczywiście Draco chociaż nie do końca jest zły :3

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Belatrix. Lubię jak jest szalona xD Wiem że zabiła wiele ludzi,lecz i tak bardzo ją lubię :D Kocham tą postać.Dokładnie nie umiem uzasadnić :P Po prostu ją lubię :3

---

najlepszy czarny charakter to draco

---

Moim ulubionym czarnym charakterem z HP jest.... Lucjusz Malfoy. Czemu? W drugim tomie jego wygląd, postawa, zachowanie, zresztą sama nie wiem... on sam zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Poza tym moim zdaniem kochał Narcyzę i swojego syna. Dracona też "na swój sposób" wychowywał.
Co prawda był zarozumiały i źle traktował zgredka, ale czarny charakter taki ma być.

Na drugim miejscu jest Barty Crouch Jr. Był oddanym sługą Sami-Wiecie-Kogo, przechytrzył Dumbledora udając Moody'ego, był na swój sposób dobrym nauczycielem, dobrze traktował Neville'a, dał mu książkę(choć w tym akurat miał własny interes).

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jestt..Tak ..Bellatrix,Voldemort i Śmierciożercy :)
Bo są po prostuu...Megaa:)B)

---

Zdecydowanie Bellatriks.To z jaką wiernością służyła Czarnemu Panu , jak uwielbiała zadawać ból i zabijać robi z niej prawdziwy czarny charakter, który powinien być po prostu zły.Sprawia wrażenie jakby była wręcz psychicznie chora.Nie lubię jej, co jednak nie zmienia faktu, że jest prawdziwym negatywnym bohaterem.

---

Bellatriks barty Rudolf i Rabastian bo mieli swoje przekonania

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Bellatrix :D i Voldek :smilewinkgrin: Tylko szkoda, że Bella zabiła Syriusza i Zgredka :(

---

ja uwielbiam bellatrix lestrange troche świrnięta ale podoba mi sie jej charakter zabawowo-psychiczny

---

Draco. Jest moją ulubioną postacią w całej książce.

---

Raczej nie lubie czarnych postaci, wyjatkiem jest Bellatriks <3
Sama nie wiem czemu ale ją polubiłam. W sumie jest najbardziej wierna Voldemortowi i gdy zniknal ona wierzyla ze wroci. Mimo iz nie lubie smiercorzercow to ona okazala sie wierna dlatego ja lubie, szkoda ze umarla

---

Snape i Draco, ale to takie pół czarne charaktery. Więc z takich prawdziwych lubię Bellatrix. :)

---

Zdecydowanie Snape. Mimo, że w rzeczywistości tak naprawdę nie jest nim świetnie skrywa się pod postacią czarnego charakteru. Rozbawia mnie i genialnie przejawie nienawiść do Harry'ego, Hermiony, Rona i w ogóle wszystkich Gryfonów. Bardzo podoba mi się ta postać. :)

---

No...kochany Voldzio, Malfoy'owie !
Było spox...w pewnym sensie

---

Chyba Snape. Taki niby zły, a potem okazuje się najodważniejszym bohaterem książki, który chronił Harry'ego do samego końca.

---

Zgadzam się. Zdecydowanie Snape. Jest najodważniejszy ze wszystkich nauczycieli. No i jest podwójnym "agentem" XD

---

Zdecydowanie Sev <3 No cóż, nie wiem czy obecnie można uznać go za czarny charakter. Ale na początku serii był.. Straszny. Z czasem pokochałam Seva, chyba od 3 części. Za te docinki i wszystko inne. Za to jakim jest złożonym charakterem.
Lubię też Bellę, ma coś w sobie tak strasznego, tak potwornego i nienormalnego, że aż ją uwielbiam.

---

Dracuś<3 -->PRZYSTOJNY!!!/Voldek<3--->Nwm czemu tak jakoś.../Snapuś<3-->Kochał Lily i miał z nią dobre wspomnienia.

To wszycho, narazicho!!!

---

Ja się chciałam przebrać za żonę Snape'a na Halloween :lol:
oglądaliście ,,Jak Harry Potter powinien się skończyć?'' ? - na YouTube?
Tam występuje Snape jako główna postać i jeszcze jest headshot!

---

SEVERUS SNAPE! Trololololololololololo
Severus please
Avada Kedavra!

---

Ulubiony czarny charakter hmm . Oczywiście , że Snape na początku strasznie go nie lubiłam ale potem jakoś tak zrobił się fajny . Lubię go głównie dlatego , że jest podwójnym agentem . I gdy teraz oglądam jakąś część zawsze mnie rozśmiesza :happy:

---

Nie wiem, Draco się liczy? Miał taki fajny charakter :D
Bo jak nie to Voldek, a jak. Z tym jego nosem :lol:

---

-Bellatriks- była mroczna i obsesyjnie zakochana(?) w Voldemorcie( do tego chora psychicznie)

- Draco Malfoy (nie do końca czarny charakter)- tajemniczy, brutalny, nieodgadniony,jednym słowem- kto by go nie lubił.

- Severus Snape- podwójny agent, kochał Lily ponad Zycie.

---

Bellatriks Lestrenge była mroczna i zawsze wierna Voldemortowi. Nie wahała by się zrobić coś złego Narcyzie, mężowi, a gdyby miała dzieci im też mogła by zrobić coś strasznego.

---

Oczywiście że Snape , był podwójnym agentem i najwyższą osobą w życiu Harry 'ego chociaż o tym nie wiedział . Zakochałam się w nim od początku właśnie dla tego..:shy:

---

Hmm, uwielbiam Malfoya, ale tak po dłuższym namyśle wydaje mi się, że nie zająłbym 1 miejsca w tej kategorii.
Snape. Jeśli można w ogóle nazwać go czarnym charakterem, bo to jest skomplikowane i bardziej złożone. Mimo wszystko, przez większość książek doprowadzał mnie do szału, a to jest zło w strasznej postaci.

---

Chyba Malfoy, choć nie był doszczętnie zły, a działał pod wpływem strachu przed Voldemortem. Posiadał wiele wad, a jednak zło go nie przeżarło. Lubię takie postacie; nieidealne, ale też posiadające pewną dobrą stronę. Choć w sumie to nie wiem, co Draco miał w sobie dobrego.:amgad:

---

Bella, Bella zdecydowanie. Zawsze jarałam się fragmentami, w których tylko się pojawiała. Ta jej obsesyjność i niesamowita wierność Voldkowi. Jaką fazę na nią miałam z trzy-cztery lata temu, jeju.
A Czarnego, Beznosego Pana też lubię. Nie, żebym całkiem za nim była, ale Voldzio wydawał mi się taki intrygujący. I momentami trochę mu nawet współczułam (nie, naprawdę nie tylko z powodu braku nosa :c).
Severcia zawsze uwielbiałam, ale on to tak nie do końca czarny charakter. Z kolei do Malfoyów nigdy się nie przekonałam, naprawdę nie wiem co człowiecy tak w nich kochają. Na moje gusta to oni nawet nie są przystojni.

---

Draco

---

Oczywiście Snape! Alan Rickman genialnie go zagrał. Najbardziej podoba w nim się to, że zawsze kochał Lily. Uwielbiam z nim cytaty i sceny oraz artykuły. Jak ktoś ma artykuł o Sewerusie, niech pisze, bo każdy artykuł o Snapie, (który nie przedstawia go jako potwora) daję maksymalną ocenę. ;)

---

Bellatriks ;-). Grała świetnie! Ale nie zgadzam się z poprzednikiem - Snape okazał się dobrym bohaterem.

---

Bellatriks :jupi: Nie zgodzę się również z tym, że Snape to czarny charakter. Na koniec okazał się dobry

---

bellatrix lastrange helena bonam karter zagrała ją perfekcyjnie

---

Bellatrix! - genialna postać. Niezrównoważona psychicznie, okrutna i niesamowicie wierna Czarnemu Panu. Jako jedna z nielicznych nigdy się go nie wyparła :P Piękna na swój sposób, silna jak na kobietę. Potrafiła podporządkować sobie innych.

---

Moim ulubionym czarnym charakterem był Lucjusz Malfoy oraz Czarny Pan, Dracona nie liczę, ponieważ on nie był do końca taki zły.

---

Draco był jednym z najlepiej wykreowanych postaci, ale nie okazał się wcale takim czarnym charakterem. Pomijając Malfoy'a to mam mały problem z wyborem.... chyba Bellatrix, jej szaleństwo było intrygujące.

---

Zdecydowanie Snape, uwielbiam go! Kochał Evans ponad życie. <3

---

Zdecydowanie Bellatriks Lestrange. Według mnie najwierniejsza spośród wszystkich śmierciożerców. Można by nawet podejrzewać, iż była zakochana w Voldemorcie. Uwielbiam tę postać i z książki jak i z filmów. Naprawdę świetna kreacja i gra aktorska. Wydaje mi się, że powinna otrzymać oscara za tę rolę:)

---

oczywiście, że Snape, jednak nie można nazwać go w pełni czarnym charakterem . Był opanowany, skryty i zdecydowany jednakże nie jednoznaczny

---

Severus jest przerażający, ale... Nie mogę nazwać go czarnym charakterem. Swoim opanowaniem i sarkazmem zawładnął moim sercem.
Na drugim miejscu mojej listy uplasował się młody Malfoy, który również nie do końca przesiąknął złem. Zdesperowany chłopak pod wpływem rodziców po prostu musiał stać się jedną z mrocznych postaci.
Dla mnie jeden i drugi są jednakowo dobrzy, jak i źli, ale nie potrafię wybrać innych ludzi na to miejsce :)

---

Oczywiście że Drako Malfoy, ponieważ jest on mega wspaniały swoją urodą ukradł moje serce ;*

---

Jak dla mnie Severus Snape jako niejednoznaczna postać, która okazuje się bardziej uczciwą postacią od Albusa Dumbledora wobec Harriego Pottera, ta maska którą pokazuje przed innymi mrocznego czarodzieja bez uczuć. Jak ktoś chce polemizować prosze bardzo.

---

Filch, bo jest strasznie głupi, Voldek, bo nie docenia potęgi "miłości". No i oczywiście Snape, chociaż wyszło na to, że jednak Sev jest dobry. Buziaki dla wszystkich fanów i fanek Voldzia, Snape'a i Filcha :*

---

Bellatrix Lestrange jest jedną z moich ulubionych postaci. Najlepszy czarny charakter według mnie :D Zawsze oprócz pozytywnych postaci książek i filmów, podobały mi się też wybrane negatywne. Taką osobą jest Bellatrix Lestrange. Okropna czarownica, najwierniejsza Lordowi Voldermortowi, szalona :) Bardzo mi się podoba i nigdy nie przestanie :D

---

Nie wiem jak twoim zdaniem, ale moim najlepszym czarnym czarnym charakterem jest BELLATRIKS LESTRANGE !!! :jupi:

---

Moim ulubionym czarnym charakterem jest Bellatrix Lestrange. Tylko ją można jednocześnie kochać i nienawidzić <3. Aktorka zagrała ją fenomenalnie. Żal jednak było mi osób, które zabiła, a już najbardziej Syriusza ;c. Severusa Snape'a również uwielbiam, ale zaliczam go do dobrych charakterów.