---

Kings of Leon zespół rockowy założony przez trzech braci i ich kuzyna z Tennessee w USA, czyli Caleb Followill ( wokalista, gitarzysta ), Jared Follwill ( basista, wolkalista ), Ivan Nathan Followill ( perkusista ), Matthew Followill ( gitarzysta ).
Nazwa zespołu wywodzi się od imion ojca i dziadka braci - obydwaj mieli na imię Leon. odnosi sukcesy głównie w Europie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii.

Albumy:
~ Youth and Young Manhood
~ Aha Shake Heartbreak
~ Because of the Times
~ Only by the Night

Nie wspomne juz o minialbumach czy singlach. ;D
Kocham ten zespół ^^'' . Pierwszą piosenke jaką usłyszałam to "Use Somebody" a później przesłuchałm wszystkie ich utwory i się po prostu zakochałam. ;D A co wy sądzicie o nim? Piszcie śmiało. ;]

---

To jest syf. Na Open'erze wszyscy modlili sie aby skonczyli grac, takie smety i granie o niczym, w ogole nieprzekonujące. Use somebody jest faktycznie dobre, ale na zywo tego w ogole nie da sie sluchac. Poza tym stanie obok 13 letnich rozwrzeszczanych fanek, ktorym udalo sie kupic piwo i udaja ze sa pijane, wyznajac przy okazji milosc do wokalisty jest okrutne dla zwyklej publicznosci.
Zwyczajnie nie rozumiem calego szumu wokol tego zespolu. Jest nudny, taki sobie. Juz glos wokalisty jest usypiajacy

---

lubię ich jedna piosenkę: 'Use somebody' ;)

---

A mi natomiast podoba się wokal. Jest mocny i niebanalny.
A co do piosenek,to Use Somebody znałam przed tym caaałym szumem. I jak zobaczyłam,że jest taka "na czasie" to przestałam jej słuchać.
Natomiast bardzo lubię Sex on fire i Notion.
I myślę,że na tym moja przygoda z tym zesołem sie skończy.
________________________________________

---

Och, ja ich posłuchałam stosunkowo przypadkowo, bo moja siostra, jeżdżąc co tydzień do Krakowa na zajęcia, pożyczała mojego empekaczfurke xD, czyli MP4. Zgrała sobie wiele ich piosenek i słuchając natrafiłam na Sex on fire właśnie. Dla mnie takie sobie, natomiast po Use Somebody spodobało mi się bardziej. Piosenki pozostały na empekuczfurce i od czasu do czasu, kiedy najdzie mnie ochota, posłucham sobie Kings of Leon.
A, i gdyby moja druga siostra miała osądzać to pierwsze było by: O, ten po prawej/lewej/w środku itd. jest najprzystojniejszy xD Jak dla mnie najładniejszy z całej czwórki jest kolega ciemnowłosy po prawej, aczkolwiek nie podoba mi się zbytnio, jednak jest wg mnie najprzystojniejszy z nich wszystkich...
Bosh, co ja gadam?! :amgad:

---

Pierwszą piosenkę usłyszałam dawno, dawno na lekcji języka angielskiego, gdyż moja nauczycielka była ogromną fanką tego zespołu. Był to utwór Sex on fire. Jedynie podoba mi się właśnie ten utwór oraz Use somebody. Reszta jakoś nie wpada mi w ucho. ; )

---

Najbardziej lubię sex on fire, use somebody i closer

---

Tyle że w muzyce ma to zerowe znaczenie i dobrze.
Samo KoL jest typowym, do bólu sztampowym i nudnym, grającym po raz 9537843784 to samo, co w rocku "alternatywnym/indie" ma niestety miejsce. Dobre do radia, dla bardziej wymagających nudy na gdzieś tak maks 5/10

---

Nie słyszałam ich nigdy na żywo, ale ogólnie podobają mi się ich piosenki. Niektóre mają naprawdę fajnego powera jak moje ukochane "Red Morning Light".

---

Kocham ten zespol, ich piosenki sa wspaniale, slucham ich od zeszlych wakacji, jak usyszlam ich na jakims festiwalu.
Moimi ulubionymi sa Use Somebody i Sex on fire

---

A Mi się bardzo podoba ten zespół. Jak dla Mnie są świetni.. Lubię takie klimaty. Ostatnio nie mogę się oprzeć słuchania 'Notion' i 'Charmer', choć przez jakiś czas przestałam ich słuchać, nie wiem czemu.