---

,,Marcel i Nikodem urodzili się 10.09 1993r. w Kołobrzegu.Edukację muzyczną rozpoczęli mają zaledwie 3 lata, w Państwowej Szkole Muzycznej w Białogardzie.Równie wcześnie rozpoczęli trwającą do dziś naukę w klasie fortepianu.W wieku 8 lat zostali członkami koszalińskiego chóru Cantate Deo, z którym brali udział w Międzynarodowej Olimpiadzie Chóralnej w Korei.Podczas jednego z koncertów, zauważyła ich wpływowa osoba z Wiednia. Dzięki jej pomocy, chłopcy zostali uczniami i stypendystami szkoły muzycznej Wiener Sängerknaben, oraz solistami jej chóru.W ciągu 3 lat spędzonych w stolicy Austrii pilnie uczyli się i podróżowali z chórem po świecie.Ponad 30 razy grali w operze Mozarta rCzarodziejski Fletr1;, w Państwowej Operze Wiedeńskiej oraz Volksoper . Śpiewali partie solowe w transmitowanym na całym świecie koncercie, inaugurującym 250 rocznicę urodzin W. A. Mozarta.Obecnie, Marcel i Nikodem ukończyli gimnazjum, i rozpoczęli naukę w II Liceum Ogólnokształcącym im. W. Broniewskiego w Koszalinie. Naukę śpiewu kontynuują jako kontratenorzy."
Co o nich sądzicie? Mogą wygrać ,,mam talent"?
Wybieracie się na ich koncert charytatywny w kościele św. Ducha w Koszalinie?
Którego bardziej cenicie?

---

Poprzedni post brzmiał
,Marcel i Nikodem urodzili się 10.09 1993r. w Kołobrzegu.Edukację muzyczną rozpoczęli mają zaledwie 3 lata, w Państwowej Szkole Muzycznej w Białogardzie.Równie wcześnie rozpoczęli trwającą do dziś naukę w klasie fortepianu.W wieku 8 lat zostali członkami koszalińskiego chóru Cantate Deo, z którym brali udział w Międzynarodowej Olimpiadzie Chóralnej w Korei.Podczas jednego z koncertów, zauważyła ich wpływowa osoba z Wiednia. Dzięki jej pomocy, chłopcy zostali uczniami i stypendystami szkoły muzycznej Wiener Sängerknaben, oraz solistami jej chóru.W ciągu 3 lat spędzonych w stolicy Austrii pilnie uczyli się i podróżowali z chórem po świecie.Ponad 30 razy grali w operze Mozarta rCzarodziejski Fletr1;, w Państwowej Operze Wiedeńskiej oraz Volksoper . Śpiewali partie solowe w transmitowanym na całym świecie koncercie, inaugurującym 250 rocznicę urodzin W. A. Mozarta.Obecnie, Marcel i Nikodem ukończyli gimnazjum, i rozpoczęli naukę w II Liceum Ogólnokształcącym im. W. Broniewskiego w Koszalinie. Naukę śpiewu kontynuują jako kontratenorzy."
Co o nich sądzicie? Mogą wygrać ,,mam talent"?
Wybieracie się na ich koncert charytatywny w kościele św. Ducha w Koszalinie?
Którego bardziej cenicie?
Przepraszam, przypadkowo usunęłam.

---

Oni są mega! Wygrać powinni, szczególnie jeśli w Polsce jest dużo fanek takich jak ja. Na koncert idę, jakie szczęście że mieszkam niedaleko.
Za głos bardziej cenie Marcela, i ogólnie z nim można normalnie porozmawiać, Nikuś jest śliczny, ale zajęty, niestety.
A zazdrość jest wszędzie ,,widziałem jak się wozili po muzyku", ,,jakie to jest męskie", to tylko niektóre cytaty moich kolegów.

---

Oh, chyba się wyłamię. Nie jestem fanką Braci kastratów*. Muszę jednak przyznać, że nie tego się spodziewałam, gdy zobaczyłam na scenie dwóch skejtów z płaskim daszkiem. Dlatego uważam, że są utalentowani, względnie podoba mi się ich śpiew, jednak sądzę, że Mam talent powinien wygrać ktoś inny. Są lepsi kandydaci.

Mimo to, myślę, że mają szansę zwyciężyć, mają dużo fanek (fanów pewnie też).


Nie, bo za daleko i co ważniejsze: nie, bo nie chcę.


Myślę, że żadnego. Ciężko cenić kogoś kogo widziało się przez 5 minut w telewizji.

_______
* przepraszam, nie mogłam się powstrzymać. :P

---

A ja myslę że mają spore szanse.
I tak wgl to chodziło mi o cenienie ich głosu.
Bracia kastraci- nie sądzicie że po takich komentarzach może im się robić nie miło?

---

Oni czasem fałszuja al dobry są ale jednak wolę innych

---

Mam Talent oglądam regularnie, i powiem szczerze, że mam innych faworytów. Fakt - pomysł na siebie mają. Talent także, jednak sądzę, że oni osiągnęli dużo, mają przed sobą możliwości, czego nie mogą powiedzieć niektórzy uczestnicy. Przykładem była ostatnia walka o wejście do finału pomiędzy duetem [ Kasia i Asia ] a Jessicą. Ewidentnie widać, że jurorzy stawiają na osoby, które tych możliwości nie miały i jak na razie mieć nie będą. Co do samych braci: sympatyczni, intrygujący. Na koncert się nie wybieram, ponieważ ani ze mnie ich zagorzała fanka, ani warunków nie mam. Ani czasu. Żadnego bardziej nie cenie. Nie mam do tego podstaw.

---

Lady_Am To skocz z mostu bo ktoś Legunów wyzwał. Sorry, ale nie mogłam się powstrzymać. ale taka prawda, oni są już do tego przyzwyczajeni.

---

W sumie jej reakcja była prawidłowa - kastrat nie jest pozytywnym określeniem [wg mnie].

A mnie jakoś ich muzyka nie rusza. Ot, dwóch chłopaków, fortepian i muzyka religijna.

---

Z pewnością mają talent i w jakimś stopniu na pewno ich podziwiam, jak zresztą inne osoby, które zdecydowały się pokazać w TV...
Co do ich głosu i muzyki jaką wykonują... Tak jak powiedziałam - mają ogromny talent i niech go nie zmarnują. A ja osobiście nawet lubię muzykę religijną, bo można się przy niej doskonale wyciszyć. Niech robią to, co lubią i niech robią to dobrze, bo umieją.
Oczywiście, mają szansę wygrać, ale zgadzam się z ~about, oni mają możliwości, niech więc teraz dadzą szansę innym ;)
Nie, nie wybieram się na koncert, mam trochę za daleko.
Którego bardziej cenię? Trudno określić, jeden i drugi z całą pewnością ma potencjał na wielkiego muzyka, nie wiem którego bardziej cenię, zwłaszcza, że nie widziałam ich poza sceną Mam Talent.

---

A co ty taka "powiadomiona" , co ? O,o
Oglądać - oglądam, ale nie zawsze, więc nie mogę się wpowiadać czy jestem za nimi, czy nie, ponieważ nie znam możliwości wszystkich kandydatów. Szanse według mnie mają ogromne, lubię ich występy. Tylko nie rozumiem jednego - dlaczego wszyscy podniecają się osobami, które śpiewają. ( i nie mam tu na myśli Braci Legun, tylko np. tej całej Jessicy czy Kasi i Asi ^^) Jest wiele miejsc, gdzie mogą się popisać śpiewem, a w Mam Talent jest wiele innych ciekawych talentów, którym warto dać szansę, jak dla mnie w śpiewaniu nie ma znowu czegoś takiego niezwykłego (nie ma nic nie zwykłego u tych wszystkich uczestników tegorocznych) żeby mieli wygrać. No, najwyżej Bracia Legun, i tyle.

---

Powiadomiona, jeszcze wszystkiego o nich nie wiem, ale zapewne sporo.

Na swoim koncercie wykonali 8-9 utworów, trzeba dodać że długość niektórych sięgała 6-7minut, no i prowadzący gadał więcej aby ich głosy odpoczęły. Nie wychwyciłam momentów fałszu, ale miny Marcela, nie do opisania, perfekcyjnie zmierzył Nikusia podczas jednego utworu.
Był bis, później dziękowali swojej nauczycielce i najmłodszej fance, Karinka mniej więcej 2 latka. Wyszli, starsi się porozchodzili, a którym zależało na zdjęciu, autografie zostali, i nie było jakiegoś większego problemu, Marcel mi i kuzynce podpisał się na jednej kartce, ale wybaczam.
A i wystąpili w tych samych garniturach co w półfinale 'mam talent', tylko że Nikodem miał białą koszulę i swoje czerwone trampki a Marcel czarną koszulę, krawat i lakierki.
To tyle:P

---

Wiem, byłam. A widziałaś jak te dziewczyny dawały im jakieś koszyki(nie wiem co w nich było) i jedna pocałowała Nikodema w policzek a już Marcela nie?

---

Ależ masz problemy. II miejsce, szkoda. Uważacie że należało im się pierwsze? Czy wg was możliwe jest aby Wyrostek wygrał aż 12%?
A to jak potraktowało ich jurory, nie trochę za ostro?
To już rapu i hip-hopu nie mogą słuchać?

---

Jury zawsze mogło ich zjechać. A II miejsce to i tak dobrze. Przyznam, że mają niesamowity talent, ale faktycznie ta muzyka jest może już przyzwyczajeniem, bo skoro od dzieciństwa śpiewają to mogła im się znudzić. Mnie nie obchodzi ich wygląd, choć muszę przyznać, że jak na chłopców w moim wieku to jacyś wyrośnięci xD

---

Ja sądzę, że dobrze że nie wygrali. Kuba Wojewódzki powiedział jedno ważne zdanie, które mnie się podobało :,, Marcina Wyrostka nie zapytamy czy była w tym pasja, bo to było wdać. W waszym występie był talent, ale zabrakło pasji.''Ja jestem tego samego zdania. Owszem mieli niezwykły talent, ale nie mieli pasji co mi się nie podobało. II miejsce było dla nich odpowiednie.