Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: The Beatles
Dodane przez Alae dnia 14-11-2009 21:00
#1
John Lennon, Paul McCartney, George Harrison, Ringo Starr. Tych czterech panów chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Zatem bez zbędnych wstępów, bez niepotrzebnych słów, pytam - kto z was jest zakochany w piosenkach Beatlesów? Kto nie wyobraża sobie dnia bez Lennona i McCartneya? Jakie są wasze ulubione utwory? Zapraszam do dyskusji.
______
Moje zauroczenie Beatlesami trwa stosunkowo niedługo - jakieś dwa, trzy miesiące. Nadal nie mogę uwierzyć jak mogłam do tej pory ich nie pokochać. Ba, jeszcze pół roku temu zwyczajnie ich nie lubiłam. Głównie za to, że lubi ich tak wielu ludzi. Ale kobieta zmienną jest, więc postanowiłam spróbować raz jeszcze przekonać się do ich muzyki. I wpadłam. Od pierwszych sekund
Any Time At All, które włączyłam sobie na youtube. Jestem totalnie zauroczona ich muzyką, tym, że każdy, dosłownie każdy utwór, "wciąga". Po prostu.
W tej chwili, gdybym musiała wybrać najukochańsze utwory byłyby to zapewne
Can't Buy Me Love,
Help, wspomniane już
Any Time At All,
I've Just Seen A Face,
For No One,
From Me To You...
Dodane przez kdanielk3 dnia 14-11-2009 21:09
#2
Przyznam się bez bicia, że nie przepadam za oryginalnymi wykonaniami The Beatles. Napisałem oryginalnymi, ponieważ ostatnio miałem przyjemność oglądac musical
Across the Universe. Serdecznie polecam ten film. Piosenki w wykonaniu: Jim Sturgess, Evan Rachel Wood, Joe Anderson, Dana Fuchs, Martin Luther zauroczyły mnie na całego. Może to urazi fanów zespołu Beatles, ale po prostu ich wykonanie do mnie nie przemawia.
Dodane przez Peepsyble dnia 22-11-2009 09:50
#3
Ostatnio się nimi zainteresowałam. Na początku miernie, nie zauroczyłam się czy coś, ale z czasem zaczęli mi się podobać. Czasami słyszę w radiu, a jak chce sobie ot tak posłuchać to jest to najczęściej Hello, Goodbye, które puszczam na youtube. Dlaczego akurat ten kawałek? Bo kilka razy kiedyś go słyszałam i zapadł mi w pamięć. Lubię.
Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 15:40
#4
Kiedyś trochę słucham, teraz już nic. Jak dla mojej osoby te ich króciutkie trzy minutowe utwory są wpadające w ucho tylko na jakiś czas - równie dobrze z niego wypadają. Jak dla mnie The Beatles to zespół, z zbyt monotonną muzyką. Ale za to mam graffiti w piwnicy z Beatlesami w piwnicy, wykonane ręką mojego własnego taty ( :
Dodane przez Diamond dnia 12-12-2009 19:58
#5
Hmmmm ... jeśli chodzi o mnie to Beatles'ów bardzo lubie :P
Strasznie mi się podobają niektóre ich piosenki takie jak: all my loving, a hard day's night, and i love her, wouldnt it be nice, - hehe to by było na tyle :)
Dodane przez Libby dnia 16-07-2011 20:29
#6
Lubię kilkanaście piosenek, ale nie słucham ich zbyt często. Uważam ,że to kultowy i znany chyba każdemu na całym świecie zespół, dlatego bardzo szanuję ich twórczość. Moja ulubiona piosenka to: ''She Loves You'' i kilka innych :)
Dodane przez Bellatrix11227 dnia 17-07-2011 20:06
#7
To dziwne, kiedy słucham ich piosenek czuję jak bym słuchała ich już kiedyś. The Beatles to legenda, nie da się ich nie lubić. Jestem teraz tak samo wciągnięta w ich muzykę. Nie ma dnia abym nie przesłuchała: "Yesterday", "A day in the life", "Revolution", "I'm down" i wiele innych utworów. Moim ulubionym żukiem jest Paul. Uwielbiam jego miny, a głos... według mnie najlepszy z całego zespołu. George też był świetny:)
The Beatles rządzą!
Edytowane przez Bellatrix11227 dnia 22-08-2011 14:47
Dodane przez RazorBMW dnia 17-07-2011 20:45
#8
Bellatrix11227 napisał/a:
The Beatles to legenda, nie da się ich nie lubić
LOLWUT? Jasne że się da. Jeśli coś jest kultowe, bardzo znane, to nie znaczy, że mamy to ślepo lubić, uwielbiać czy nawet czcić. Bo liczy się własna opinia, totalnie subiektywna...
Revolver to IMO najlepsze dzieło Beatlesów, właściwie każdy utwór tam jest bardzo dobry.
Edytowane przez RazorBMW dnia 17-07-2011 20:45
Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 17-07-2011 23:13
#9
Poddaję się! Ja ich nienawidzę!!! :@ Śpiewają jakby chcieli, a nie mogli!
Dodane przez Albert dnia 17-07-2011 23:44
#10
Karma Chameleon 20 napisał/a:
Poddaję się! Ja ich nienawidzę!!! :@ Śpiewają jakby chcieli, a nie mogli!
Nikt Ci nie zabrania, ale z całym szacunkiem, Paul McCartney to jeden z najlepszych wokalistów jakiego widziała matka ziemia. Jak również John Lennon, choć wolę tego pierwszego. Stwierdzenie że śpiewają jakby chcieli a nie mogli nie jest zbyt trafne. George'owi też dużo nie brakuje, a Ringo, jak to Ringo;) Ma nie mało świetnych kawałków, zarówno z czasów Bitli, jak i z solowej kariery. Ostatnio nawet miał koncert w Polsce, niewyobrażalne przeżycie zobaczyć Beatlesa live!
Osobiście mój ulubiony zespół, mam totalnego świra na ich punkcie:smilewinkgrin: Nikomu nie narzucam swojego zdania, ale moim zdaniem najlepszy zespół wszech czasów. Przez krótki okres istnienia zespołu w czwórkę stworzyli ogromny kawał dobrej muzyki, i pozostawili w historii niezmazywalny ślad po sobie. Znam praktycznie wszystkie kawałki więc nie potrafię wybrać ulubionego. Najbardziej lubię album Abbey Road, i nie wiem czemu Magical Mistery Tour. Słucham żuków kiedy tylko mogę, to sprawia mi wielką przyjemność i satysfakcję;)
Lubię też wielu innych wykonawców, lecz nie potrafię wybrać mojego numeru 2. Po prostu lubię innych na równi, lecz między nimi a Fab Four jest spora przepaść;)
Dodane przez Imbecile dnia 18-07-2011 00:26
#11
Oj... Z Beatlesami to dziwna sprawa jest u mnie. Cenię ich, to fakt. Dlaczego ich cenię? Bo rozpadli się 40 lat temu (w sumie to 10 kwietnia miałam żałobę bardziej po nich niż po ś.p. prezydencie) a ludzie nadal ich słuchają, nowe pokolenia ciągle są nimi zafascynowane. Ja również. Z drugiej jednak strony, ich utwory nie są mi jakoś szczególnie bliskie. Bliskie w takim sensie, że nie ma takiej konkretney piosenki [Beatlesów] przy której ZAWSZE płaczę, albo że kojarzą mi się z jakimś miejscem, wydarzeniem. To jest po prostu kilka wesołych piosenek, przy których ZAWSZE się uśmiecham. Za to ich kocham.To nie była jakaś tam mega ambitna muzyka poruszająca jakieś ważne tematy (od tego była solowa twórczość Johna, nie wiem jak inni, karierę solową jak na razie znam tylko jego). Muzyka Yhe Beatles to dla mnie wesołe piosenki czwórki za****istych optymistów. Chociaż niekoniecznie, aczkolwiek "Yesterday" i "In my Life", których wesołymi raczej nazywać się nie powinno, mimo wszystko sprawiają, że się uśmiecham.
Dodane przez LittleBeatle dnia 22-07-2011 16:55
#12
Kocham Beatelsów. To moja druga miłość, zaraz po RHCP. Ubóstwiam głos Johna Lennona, a ulubionych utworów nie mam wiele, jest to jednak kłopot bogactwa aniżeli ubóstwa. Są nimi
Twist and Shout, Yesterday, Help, It's Only Love... I jeszcze wiele, wiele więcej, a najprościej napisać, że kocham wszystkie ich piosenki.
Zapomniałam dodać, że urok Ringo jest powalający. :-)
Edytowane przez LittleBeatle dnia 22-08-2011 10:34
Dodane przez pommeraie dnia 06-08-2011 14:13
#13
Początkowo słuchałam tylko piosenek Lennona. Jednak z czasem zaczęłam też Beatelsów. Ulubione utwory? Michelle, Yesterday, Blackbird, Let It Be, She Loves You.... Ich piosenki są genialne i ponadczasowe.
Dodane przez Cointreau dnia 06-08-2011 15:18
#14
Bardzo lubię ten zespół, jeden z moich ulubionych. Mają świetne piosenki, których można słuchać zawsze - gdy jest się smutnym, np. Yesterday, czy wesołym - Obladi, Oblada. :) Ich piosenki wzbudzają emocje, zwykle bardzo pozytywne, poza tym niesamowicie wpadają w ucho.
Od pewnego czasu jestem nimi zafascynowana i myślę, że na tym się nie skończy ;)
Dodane przez wioniew dnia 31-08-2011 21:47
#15
Bardzo lubię. W sumie Moja przygoda z The Beatles zaczęła się niedawno. Zaledwie jakiś rok temu, od piosenki 'Hey Judy', do której mam wielki sentyment. Ja sama jestem nowej daty, a Moi rodzice nie ich nie słuchali. Uważam, że to cudowne, że pomimo, a może dzięki czasowi, jaki minął, mają Oni nadal wielu fanów. ;D
Dodane przez Densho dnia 31-08-2011 21:50
#16
Oj nie słucham, dlatego nie wypowiadam się na ten temat, ale chetnie poczytam co inni piszą :)
Dodane przez Prongs dnia 31-08-2011 23:16
#17
Ah! The Beatles, niegdyś mój ulubiony zespół, mhmm...To gitarowe granie, gamowe zawodzenie to McCartney'a, to Lennona, ta spójność i gracja jaką można usłyszeć w balladach z okresu Sergeant Pepper Lonely Hearts Club Band! I ta nieukryta psychodelia... :>
Zawsze ich ceniłam, zawsze będę cenić.