---

W myśl hasła: Dave moim Bogiem, Depeche nałogiem mam pytanie: kto jest depeszowcem? Może i nikt, ale nie wierze, że nikt też nie słucha i nie lubi choć w najmniejszym stopniu brytyjskiej grupy Depeche Mode. Swoje przysłowiowe 15 minut mieli w latach 80, kiedy największe triumfy świeciła płyta Black Celebration, oraz następna Violator, z którego pochodzi nieoficjalnie uznany za hymn depeszowców utwór: Enjoy the Silence. Tekściarzem i autorem muzyki jest Martin Gore, wokalistą obdarzony charyzmatycznym głosem (i wyglądem) Dave Gahan, a trzecim członkiem zespołu Andrew Fletcher. Nazwę zespołu zaproponował Dave, zafascynowany światem sztuki i modą - Depeche Mode to tytuł francuskiego magazynu o modzie. Moje ulubione utowry: Precious, Dream On, Personal Jesus, It's no good, Strangelove, oraz najukochańsze: A pain that i'm used to. Mimo, że grupa wywarła nieoceniony wpływ na muzykę pop, electro, tak naprawdę nigdy nie byli liderami - zawsze trochę na uboczu, nietuzinkowi, outsiderzy. Podążają własną ścieżką od wielu lat, tworząc charakterystyczny styl, nie do podrobienia dla innych grup.
DM gra w Łodzi, w lutym dwa koncerty, po tym jak w Warszawie niespodziewanie odwołano występ, ze względu na problemy zdrowotne Gahana. Ktoś się wybiera, bierze pod uwagę taką możliwość? Byliście kiedyś na jakimkolwiek koncercie DM? Jakie utwory/płyty cenicie najbardziej?

---

Nikt?!
Ja! No coz, Depeszami zarazilam sie od mojego ojca... on za mlodu i rowniez teraz jest ich wielkim fanem i ostatnio uzupelnial dyskografie oryginalnymi albumami. Pewnego dnia z ciekawosci przesluchalam plyte Violator, a potem ogladnelam na dvd koncert, ktory odbyl sie w Mediolanie o ile sie nie myle w 2006 roku... I musze powiedziec, ze zostalam zaczarowana ich muzyka! Ulubionego albumu nie mam, choc patrzac na statystyki odtwarzania w iTunesie to najwiecej razy przesluchalam album Violator i Playing the angel. Jesli chodzi o kawalki to mam szczegolna faze na: John the revelator, Personal Jesus, Policy of truth i Macro. DM sa jedyni w swoim rodzaju... chcialabym kiedys pojsc na ich koncert (szczegolnie slyszac relacje z tour Playing the angel *.*). Warci sa zauwazenia, szkoda tylko, ze niektorzy widza w tym tylko (cytat) ''licha elektronike''... No ale coz, gusta to gusta.

---

Świetny zespół, uwielbiam ich muzykę ;)

---

Depeche są zaje... fajni. Ja najbardziej sobie cenię Violatora i Music for the Masses. Niestety nie posiadam tych płyt :( Ale za to mam koncertówkę "101" od baaaaaaaaaardzo dawna i już jak miałam jakieś 10 lat to mi się bardzo spodobała i do tej pory jej często słucham.
Najukochańszy utwór? Hmm... "Question of lust" bez wątpienia ;)
Oczywiście lubię także:
- Things You Said,
- People are People,
- Route 66,
- Everything Counts,
- Shake the Disease,
- Sacred,
- Nothing,
- Martyr,
- Just Can`t Get Enough,
- Never let me down again,
- Question of Time,
- Behind the Wheel,
- Blasphemous Rumours,
- Strangelove

:)

---

Depeszów lubię, ale bez szaleństw. Od czasu do czasu miło mi się ich słucha i jest fajnie.

Często spotykałam się z opiniami, że nowa płyta jest gorsza od poprzednich, a ja właśnie jej najczęściej słucham i najbardziej mi się podoba + teledysk do Wrong... cudo!
Ulubione piosenki to właśnie Wrong i Personal Jesus.

---

Personal Jesus i Enjoy the silence to klasyka według mnie :D
Niestety,ale moi rodzice nie słuchali takiej muzyki za młodu :|
I mnie to boli ^^ Aale,nadrabiam za nich :p

---

Zespół znam, ale nie jestem ich jakąś nie wiadomo jaką fanką. Czasem po prostu lubię posłuchać ich kawałków. Moim ulubionym utworem Depeche Mode jest It's No Good. Ten utwór jakoś najbardziej zapadł mi w pamięci. Jeszcze lubię Enjoy the Silence. Znam jeszcze kilkanaście ich utworów, ale nazw nie pamiętam. Jedynie po refrenach. Niektóre piosenki depeszów naprawdę są bardzo chwytliwe.

---

Znam, szanuję i bardzo lubię, a charakterystyczny (przynajmniej dla mnie) głos wokalisty rozpoznam chyba wszędzie :) Muzyka bardzo dobra. Chętnie słucham. Ulubione kawałki...hmm? ''Never Let Me Down Again'', ''Stripped'' i jeszcze ''People are People''.

---

Heh, jeszcze niedawno byłam do tego przymuszana (ojciec wielki maniak puszcza na cały regulator), a teraz, gdy już się przyzwyczaiłam, zaczęłam patrzeć na to inaczej. Lubię ich, mają świetne piosenki. Znam nawet kilka na pamięć. Bo gdy to leci non- stop... haha :smilewinkgrin: Nie mam wyboru. Jaki ojciec, taka córka. Tak się musiało skończyć. Warto posłuchać ;)

---

Bardzo ich lubię :).
Wychowałam się na takiej muzyce, więc bądź co bądź, gdybym jej nie lubiła, to bym chyba w domu wytrzymać nie mogła :).
Oczywiście jest wiele innych genialnych zespołów i wokalistów, ale to oni są takim synonimem muzyki z lat 80 - tych.