Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] Sen Harrego P.

Dodane przez Aroos dnia 12-08-2009 20:47
#1

Moje pierwsze opowiadanie tutaj.I właściwie krótki prequel mojego FF Harry Potter i Bractwo Czarnego Smoka.(wpiszcie w google,a znajdziecie)


Przed oczyma Harry'ego rozciągał się wspaniały widok.Dookoła tylko łąka porośnięta zieloną trawą i różnobarwnymi kwiatami.Nad nią rozciągało się błękitne niebo z nielicznymi białymi obłoczkami.Harry szedł w promieniach słońca przed siebie,by położyć się na dywanie soczysto- zielonej trawy.
Harry wpatrywał sie w niebo zgadując kształty obłoków na niebie.

-Harry-usłyszał nagle.

Podparł się,opierając się na łokciu i wypatrując osoby,która wypowiedziała jego imię.Obrócił się i ze zdumieniem zobaczył idącego ku niemu Remusa Lupina.Nie był to jednak Remus, jakiego pamiętał,ten Remus nie miał blizn na twarzy,był ubrany w nową szarą szatę ,w którą wplecione były nici srebra i wyglądał na wypoczętego oraz dużo młodszego.
Harry podniósł się i ruszył w jego kierunku.

-Harry!

-Remus!-Po chwili padli sobie w ramiona.

-Remusie,jak to możliwe,przecież od dwóch lat nie żyjesz- powiedział zdziwiony Harry.

-Usiądźmy,to wszystko ci wytłumaczę-powiedziął Lupin siadając na trawie.

-Widzisz Harry,ja nie żyję,ale pamięć o mnie tak.To wszystko dzieje się w twojej głowie,możesz mi wierzyć lub nie,ale w tej chwili śpisz w swoim łóżku z Ginny u twego boku.Przybyłem cię ostrzec.Za wiele lat staniesz przed o wiele trudniejszym wyzwaniem niż dwa lata temu,być może ktoś z twojej rodziny zginie lub ty sam umrzesz próbując jej bronić.Harry,wiesz mi staniesz przed o wiele potężniejszym przeciwnikiem i tylko od twego przygotowania zależy czy zwyciężysz.

-Jakim przeciwnikiem?Kto może być potężniejszy niż Voldemort?-zapytał zdziwiony Harry.

-Nie mogę ci zbyt wiele o nim powiedzieć-odparł Lupin.Wiem tylko,że to nie jest człowiek lecz wampir,a moc czerpie z potężnego starożytnego artefaktu.

-Chwila-powiedziałeś wampir?-zapytał zszokowany Harry.
-Tak.

-Przecież je niezwykle trudno zabić!

-Dasz sobie radę,Harry-odpowiedział Lupin.-No,na mnie już czas,żegnaj Harry,dodał i rozpłynął się w powietrzu.
-Czekaj...-W tym momencie Harry obudził się spocony.

Edytowane przez Aroos dnia 25-03-2010 21:49

Dodane przez Olaa dnia 12-08-2009 21:45
#2

Masz za dużo powtórzeń "Harry". Zamiast " Harry wpatrywał się w niebo" wystrarczy " Wpatrywał się w niebo" itd.

Myśle, że inspirowałeś się bohaterami "Zmierzchu" S.Mayer. Może być ciekawe, pomieszanie czarodziejów z wampirami.
W sumie było calkiem całkiem ;)

Dodane przez Cee dnia 12-08-2009 22:16
#3

Dawno tego nie robiłam, wyszłam może z wprawy, więc Twoje opowiadanie idzie na pierwszy ogień. ;p A więc zaczynajmy.

Harrego
W każdej z książek o Harrym Potterze możemy spotkać się z nieco inną odmianą imienia głównego bohatera niż Ty tutaj przedstawiłaś, a mianowicie: Harry'ego. W takim razie błąd ortograficzny.

Dokoła
Dookoła.

soczysto zielonej
Jeżeli piszesz o odcieniach jakiegoś koloru i używasz słów typu: jasny,
ciemny, soczysty itp. oraz nazwy jakiegoś koloru, piszemy je razem. Natomiast, gdy chcesz połączyć dwa różne kolory, należy postawić między nimi myślnik (zielono-czerwony, pomarańczowo-niebieski). Nie spotkałam się jak dotąd z taką zasadą, która tłumaczyłaby Twój sposób pisowni kolorów i odcieni.

-Remus!-po chwili padli sobie w ramiona.
-Czekaj...-w tym momencie Harry obudził się spocony.
Hm, w tych przypadkach wtrącenia narratora w wypowiedzi bohatera piszemy z wielkiej litery.

Podniósł się opierając się na łokciu
Po pierwsze - brak przecinka po się. A po drugie - trochę dziwnie musi wyglądać wstawanie, gdy w grę wchodzi łokieć. ;P

z zdumieniem
Ze zdumieniem.

Nie był to jednak Remus, jakiego pamiętał
Remusie, jak to możliwe
-Usiądźmy, to wszystko ci wytłumaczę
Brak przecinków.

Harry podniósł się i ruszył w jego kierunku.
Przecież już wcześniej się podniósł! : OO Wtf? Aż tak działa na niego siła grawitacji, że nie może utrzymać się na nogach?

wieżyć
Ojojoj. ;> Czyżby jakiś nowy czasownik powstał, tym razem od słowa wieża?

w tej chwili śpisz w swoim łóżku z Ginny u twego boku.
Ej! To powinno być ocenzurowane. ]:->

Za wiele lat staniesz przed o wiele trudniejszym wyzwaniem,niż dwa lata temu
Nie stawiamy przecinków przed niż.

wiesz mi
Zaczynam się gubić. Oo' Najpierw tworzyć nowe czasowniki, teraz zmieniasz zasady ortografii bądź, co gorsza, wprowadzasz nowe wyjątki od tychże zasad.

-Nie mogę ci zbyt wiele o nim powiedzieć-odparł Lupin-wiem tylko,że to nie jest człowiek lecz wampir,a moc czerpie z potężnego starożytnego artefaktu.
Brak kropki po Lupin. Wiem powinno być z wielkiej litery w takim razie.
Wampiry? Artefakt? Może to będzie Ewangelia wg. Judasza, bo takowa też się zalicza do artefaktów? :D W każdym bądź razie Remus i tak mu dużo powiedział. Biorąc pod uwagę Voldemorta, Harry nie od razu wiedział przecież, dlaczego jego wróg jest nieśmiertelny. A tu zagadka już praktycznie w 75% rozwiązana. ;>

-Chwila-powiedziałeś Wampir?
Ale czy wampir to nazwa własna, że napisałeś ten wyraz z wielkiej litery?

-Tak
Hm, kropka na klawiaturze leży w przedostatnim od dołu rzędzie, koło klawisza z przecinkiem oraz ukośną kreską. Widzisz? : )

-Dasz sobie radę Harry-odpowiedział Lupin.No na mnie już czas,żegnaj Harry-dodał i rozpłynął się w powietrzu.
Przydałby się przecinek po radę, myślnik po Lupinie i kropce oraz przecinek po no i Harry.

Całość wielkiego wrażenia nie robi. Pisałaś pewnie sobie ot tak, z nudy. W zasadzie ok, nie każdy, jak to nazywa moja była polonistka, ma polot. Mam wrażenie, że jesteś albo świeżo po lekturze Zmierzchu, albo już od dawna jesteś twilightomaniaczką. ^^ Owszem, w Harrym Potterze również występowały wampiry, ale wątpię, abyś to Rowlingowskiego dzieła czerpała inspirację.
Mogłabyś postarać się o betę. Z początku myślałam, że ortografia i interpunkcja leżeć nie będą. Ortografia na Twoje szczęście (lub nie-) tylko się chwieje, a interpunkcja nie tylko leży, ale i kwiczy. Możesz kogoś z Hogsmeade poprosić o sprawdzenie błędów. Jestem pewna, że ktoś się zgodzi. Literówek się nie dopatrzyłam, oprócz jednej: "powiedziął.
Wracając do samej "treści". Łatwiej czytałoby się, gdybyś między znakami interpunkcyjnymi a wyrazami zostawiała odstęp. Ładniej jakoś to też wygląda.
Wstępnie FF waha się między N a Z, czyli przekładając na polski między 3 a 4. Widzę, że nie masz zamiaru publikować ciągu dalszego, ale może na przyszłość weźmiesz sobie chociaż część rad do serca.
Pozdrawiam. : )

Edytowane przez Cee dnia 13-08-2009 01:09

Dodane przez Aroos dnia 13-08-2009 11:23
#4

Ok.Wiem,że trochę błędów było,ale ostatnio nie dosypiam.
Zmierzch czytałem,ale trochę czasu mineło.W każdym razie bardziej inspirowane Kronikami Wampirów Anne Rice.Uwierz mi,gdy piszę ręcznie tylu błędów nie popełniam. Ciąg dalszy to mój zewnętrzny blog-Harry Potter i Bractwo Czarnego Smoka.
Wszystkie błędy poprawiłem.

Edytowane przez Aroos dnia 13-08-2009 11:40

Dodane przez Dogma dnia 11-11-2009 12:49
#5

Cóż. Będę się powtarzać.

1) Po znakach interpunkcyjnych stawiamy spację, dopiero wtedy kontynuujemy opowiadanie. Wtedy treść wygląda estetyczniej i nie jest tak "ściśnięta".

2) Na sam początek zafundowałeś/łaś nam opis krajobrazu w samych superlatywach. Nie wiem jak innych, ale mnie to nieco odrzuciło, sprawiło, iż opowiadanie stało się surrealistyczne, wyidealizowane i nierzeczywiste.

3) Powtórzenia. Choćby tutaj:
-Harry-usłyszał nagle swoje imię.Podparł się,opierając się na łokciu i wypatrując osoby,która wypowiedziała jego imię.

Akurat w tym cytacie po cholerę dałeś/łaś "usłyszał swoje imię". Wystarczyłoby same "usłyszał".
Jeśli chodzi o powtórzenia, to bardzo łatwo jest ich uniknąć. O ile pamięć mnie nie myli, w Wordzie jest słownik synonimów. A jeśli go nie ma/nie wystarczy Ci, to takowy znajdziesz tutaj.

4) Zdziwił mnie fakt, że Harry pierwsze, co zrobił, to uściskał Remusa. W końcu wiedział, że Lupin nie żył.Gdybym ja spotkała trupa to pierwsze, co bym zrobiła, to prawdopodobnie wrzasnęła i uciekła. A on po prostu się tuli, dziwi i siada na tej bajecznie zielonej trawie.

5) Za pierwszym razem całe te "wyjaśnienia" Lupina odebrałam jako "Bla bla bla bla". Po postu nie mogłam się doszukać żadnego sensu. Dopiero po wrzuceniu tego do Worda, oddzielenia znaków interpunkcyjnych spacjami, zrozumiałam o co mniej więcej chodzi. Otóż o to, że to i tak jest bełkot. Remus w swoim "wyjaśnieniu" nieczego nie wyjasnia. Z tego, co zrozumiałam, jest tylko wytworem wyobraźni Harry'ego, więc jakim cudem wie, co się stanie? Z tego co wiem, w śnie Pottera żadna Wisła nie płynęła ;)

6) A już miałam pochwalić za to, że tekst prawie bez błędów ortogrficznych.
Harry,wiesz mi staniesz przed o wiele potężniejszym przeciwnikiem i tylko od twego przygotowania zależy czy zwyciężysz.

Ja już bym nie wierzyła.

7) Piszesz, że to prequel. To ja napiszę Tobie, iż nie sięgnę po Bractwo Smoka, bo ani troche mnie nie zaciekawiłeś/łaś.

Dodane przez julietta_black dnia 27-05-2010 19:08
#6

Za często powtarzasz ''Harry''. Ani razu nie użyłeś innego określenia głównego bohatera.
Harry szedł w promieniach słońca przed siebie,by położyć się na dywanie soczysto- zielonej trawy.
Harry wpatrywał sie w niebo zgadując kształty obłoków na niebie.

Sporo błędów. Następnym razem sprawdź zanim wstawisz.Poza tym wampiry raczej mi się z Harrym Potterem nie kojarzą.