---

Wyobraźcie sobie, że jesteście jednym z nauczycieli w Hogwarcie. Dumbledore zleca Wam wymyślenie jakiejś przeszkody, która utrudniłaby zdobycie innym Kamień Filozoficzny. Co zaproponowalibyście jako kolejny element ochrony Kamienia? Piszcie o wszystkich swoich mniej i bardziej kreatywnych pomysłach.

---

Na_pewno zajrzałabym do ksiąg i długo nad tym myślała, gdyby Dumbledore poprosiłby mnie o radę. Przecież musi być niezawodna. Nie uważam, że Dumbledore potrzebował by pomocy, ale skoro już takie pytanie zostało zadane, odpowiem. To, co teraz przychodzi mi namyśl, to sprawdzenie umysłu. Być może sposób z drzwiami, jak w Departamencie Tajemnic? Choć byłoby to głupie i nierozsądne z mojej strony, bo mógłby się tam dostać jeden z niewymownych, lub osób, które znają tajemnicę. Nie zapominajmy też o zaklęciu Imperius. Być może poleciłabym Dumbledorowi, aby w jednej z komnat, (po wejściu do niej intruza), komnata wypełniałaby się etc. tym, czym osoba, która do niej weszła, boi się najbardziej.

---

Hmmm... może jakieś bagno... nie wiem. Wciągało by ludzi. I jedynym sposobem na nie byłaby woda:P A czym bardziej by się ruszało tym bardziej by się pochłaniało.

---

Hm... może coś takiego, jak w TT z tą wodą? To byłaby jedna z tych najtrudniejszych zagadek :P Albo coś podobnego do tej zagadki z butelkami, też byłoby ciekawie ;p

---

Jakieś fajne zwierzątko... smoka, albo takiego pajaka jak Aragog xP

---

Hmm... Ja chyba jakąs zagadkę umysłową, nie wiem... może mega trudne zadanie z matematyki? Czy skład któregoś eliksiru? Albo coś tego typu. Żadnej siły czy wielkiej mocy magicznej.

---

Dobrze powiedziane, nasze trio było bardziej przygotowane na jakieś zadania fizyczne. Uciekanie i coś w ten deseń. Ja wymyśliłabym coś do czego trzeba by było rozwiązać wykorzystując do tego swoje szare komórki. Gdy trzeba pomyśleć w obliczu zagrożenia, strachu myślenie staje się coraz trudniejsze.

---

---

Pocałować Severusa Snapea w usta> :) :)

---

Ja bym zaczarował miejsce ukrycia kamienia zakleciem Fidelliusa a strażnikiem tajemnicy uczyniłbym Dumbledora wtedy nawet Voldemort w pełni swej mocy nie mógł by sobie poradzić

---

Tak jak poprzednik, uważam stworzenie Strażnika Tajemnicy jako idealny pomysł (: Ale załóżmy, że nawet jeśli jest już takie zabezpieczenie, to chcemy coś jeszcze... Ja osobiści pofatygowałbym się wtedy po coś z Czarnej Magii (zakładamy, że jestem czarodziejem). Chętnie wykorzystałbym też zdolności skrzatów domowych i zrobił odpowiednik Banku.

---

Mhm.. może coś na psychikę ? Tzn. pomieszczenie całe w lustrach a w każdym z nich jakieś koszmarne wydarzenie z życia danej osoby i głosy zagłuszające własne myśli.. a na końcu drzwi przy których jest zagadka nad którą trzeba sie skupić ^^ xD ?

---

lubię to ;)

---

:)

---

A ja bym kazała pilnować tego Kamienia Filozoficznego setkom dementorów. Przecież nie każdy czarodziej umie wyczarować Patronusa (chyba nigdy ani w książkach, ani na filmach nie pokazali, jakiego Patronusa ma Sami-Wiecie-Kto i czy w ogóle potrafi go wyczarować). Albo wpuściłabym do komnaty hipogryfa, bo nie każdy umie go oswoić, żeby pozwolił się dosiąść, prawda?

---

Ja na pewno zgadkę logiczną, bo uwielbiam Je >3

---

Całkiem niezłe pomysły Asiu. Ja bym chyba coś na logikę dała. Albo cos jak w Departamęcie Tajemnic. Dużo drzwi!

---

Ja bym dał dementorów schowanych w ukrytej komnacie. Gdy ktoś wejdzie w najmniej spodziewanym momencie oni wyskakują i wysysają duszę.

---

To się nazywa bogin. Zresztą taki bogin to całkiem fajna rzecz ^^

Ale postawmy na coś umysłowego. Moze sfinks z zagadką?

Albo, jak już ktoś powiedział, hipogryf. Najpierw taka jakby zjeżdżalnia, której wejścia pilnuje sfinks, a później trzeba podlecieć do góry na hipogryfie. A może na testralu?

---

ja dałabym SMOKA , ale tylko dlatego że kocham te zwierzęta
mogłaby być też zagadka logiczna albo wcześniej wspomniany Bogin

---

Na końcu byłyby 3 stwory i trzeba by wybrać z którym walczyć.

---

zapewne jakieś zaklęcia, których nikt by nie znał. jakieś ogromne stworzenia, straszniejsze niż Puszek, któremu wytarczyło coś zagrać i spał jak zabity^^

---

Podsunął bym pomysł trudnej zagadki umysłowej z Historii Hogwartu którą ma się czas na odgadnięcie na przykład 30 sekund jeżeli by sie nie zgadło jakiś czar deportuje cię do swojego domu lub do dormitorium

---

A ja bym dał takie pytanie jak do wejścia do dormitoriów Krukonów. np.
co było pierwsze feniks czy płomień?

---

Ja na_pewno coś nad czym trzeba logicznie pomyśleć np. zagadka matematyczna. Później może jakaś woda, bagno, jakiś muł :)

---

ja bym zrobiła taką komnatę, w której zamieściłabym wszystkie zwierzęta jakie pokazywał uczniom Hagrid (oczywiście te niebezpieczne, np: kraby ogniste, sklątki tylnowybuchowe, niuchacze (wiemy, że mogły wygryźć mięcho z nogi [tak jak to jeden próbował wygryźć Umbridge w 5 tomie xd], psidawki i te inne xd ). Myślę, że niewielu by sobie z tym poradziło na raz, no chyba żeby wpuścić same sklątki xd

---

myślę że można wymyśleć jakąś zagadkę albo powiedziec jakies zaklecie ktore poznaje sie pod koniec szkoly

---

myślę że można wymyśleć jakąś zagadkę albo powiedziec jakies zaklecie ktore poznaje sie pod koniec szkoly

---

Ja bym ukryła go w jakiejś tajemnej komnacie, a każdy, kto by do niej wszedł, usłyszałby hipnotyzującą wręcz muzykę. Ta cudowna melodia miałaby sprawiać, że ów osobnik poddaje się jej władzy. A ona odwodziłaby od kamienia, ukazując go jako nieosiągalne zło. Nikt nie mógłby się oprzeć tej wspaniałej muzyce.


Dodany dnia 04-02-2009 13:45

O. Mam też inny pomysł. Przykładowo każdy, kto dotknąłby kamienia bezpośrednio zamieniałby się w proch. A jakby chciał dotknąć kamienia pośrednio np. przez rękawicę, to razem z tą rękawicą obróciłby się w proch. Nie ma żadnych przeciwzaklęć na moją barierę ^^ W ten sposób nikt nie mógłby zdobyć kamienia, ale sama nie mogłabym też odwrócić mojego czynu.

---

O. Mam też inny pomysł. Przykładowo każdy, kto dotknąłby kamienia bezpośrednio zamieniałby się w proch. A jakby chciał dotknąć kamienia pośrednio np. przez rękawicę, to razem z tą rękawicą obróciłby się w proch. Nie ma żadnych przeciwzaklęć na moją barierę ^^ W ten sposób nikt nie mógłby zdobyć kamienia, ale sama nie mogłabym też odwrócić mojego czynu.

---

Łamigłówka z ułożeniem jakichś symboli, czy też połączeniem niepasujących do siebie odłamków(coś rodem ze starych kochanych przygodówek) Do rozwiązania, ale tylko będąc inteligentnym czarodziejem. Dementor(idealny pomysł.) Może Fidelius lub taka pułapka z odwróceniem świata jak w labiryncie...

---

Ja bym dała zagadke trudniejszą niż ta co zadał sfinks. Przejścia by strzegły figury które by ożywały

---

Jakąś zagadkę logiczną polegającą na ułożeniu układanki lub jakąś ścianę, przez którą można przejść rozwiązując zagadkę zawartą gdzieś na ścianie:)

---

Pełno Inferiusów powinna załatwić sprawę... Plus odwrotności Lustra Ain Eingarp (widzisz to czego nigdy nie chciałbyś zobaczyć).

---

Bogin...tak mi się wydaje. Albo lepiej. Dużo boginów:jupi:
Tak jak pisaliście wcześniej. Jak się ktoś denerwuje lub śpieszy trudno jest myśleć więc jakaś logiczna zagadka byłaby dobra. Zaklęcie Fidelusa też mi się podoba.
A może wszystko naraz? Poczynając od Puszka, dobrych zaklęć, dementorów, boginów, Inferiusów, smoków, testrali, sklątek tylnowybuchowych itd. xD

---

Wymyślilabym taaaaaki wielki basen a w środku niego jakieś potworności np. kelpie a żeby bezpiesznie przejść trzeba by było takim długim kijem napisac na dnie swoje imię i nazwisko i dom ale nikt by o tym nie wiedział chyba że by się domyślił jednakże gdyby sie nie domyślił mógłby zbudować sobie most ze szczątków drewna na brzegu ale drewna byłoby bardzo mało i trzebaby je pomnorzyć!!! Ale to też ni byłby takie proste bo z ust rzeźbionych borskuków (patrz: mój dom) wydobywały by się inferiusy i próbowałyby zabrać na różdżki a tych inferiusów jak w grze HP i CO bylaby nieskończona ilość. Ależ to somplikowane... I bardzo dobrze. Hura ja!:jupi:

---

hmm... nie zastanawiałam się nigdy nad tym.
Może jakąś przepaść, lub może bagno które wciąga jeżeli się przez nie usiłuje przejść. A u boku bagna jest taka rozsypanka (dużo, bardzo dużo szczegółów) z której trzeba ułożyć kładkę. Ale jeżeli się źle dopasuje alementy, wtedy cała konstrukcja się zawala i się do bagna wpada i ono wciąga. No cóż nie za mądre xD

---

Malfoyowa ma rację zgadzam się nad tym
Na końcu na przykład 545764321886767598968 : 5859786677654 + 67585 - 9977775674323113 =

:>

---

może dać coś mugolskiego ponieważ czarodzieje nie bardzo się znają na mugolskich rzeczach np. sejf ulepszony zaklęciami aby był niezniszczalny i trzeba było go otworzyć tylko za znaniem hasła albo coś innego niewiem sam.

---

Hmmm... może jakieś bagno... nie wiem. Wciągało by ludzi. I jedynym sposobem na nie byłaby wodaJęzyk A czym bardziej by się ruszało tym bardziej by się pochłaniało.

---

pojedynek z jakimś sztuczny czarodziejem (botem) albo bogim albo pare bogimow

---

Hmm... Ja przygotowałabym jakąś zagadkę, która byłaby połączeniem biologii, chemii i fizyki. Własnie przyszedł mi do głowy pomysł, że trzeba by stworzyć jakieś stworzenie, dzięki któremu można byłoby się przedostać do następnej komnaty. Do wyboru byłoby tysiące składników i przepisy jak to zrobić, ale albo np porozcinane albo zaszyfrowane.

---

Moze taki pokój cały wypełniony wodą i trytonami.

---

Może coś ze starożytnymi runami, jakieś magiczne "puzzle" czy coś w tym rodzaju, symbolika, dopasowywanie, logika itp. xD

---

Ja bym zrobiła taką przeszkodę:
*Wymyślenie jakiejś trudnej zagadki, na które jest łatwa odpowiedź (jak sfinks wymyślał zagadki).
*Potem dodanie czegoś strasznego - uciekający czas, jakieś bagno, które coraz szybciej pochłania ludzi, gdy się długo nie rozwiązuje zagadki.

---

ja bym poleciła Albusowi Dumbledorowi ze by wstawił w jednej komnacie 4 boginów. np jak ktoś się boi pająków to bogin to będzie wielki pająk .:)

---

Otóż, pułapka którą ja bym umieścił, to sfinks, który daje naprawdę trudne zagadki, a jeżeli się nie odgadnie lub upłynie czas, wpadano by wtedy pod zapadnię i wszystko trzeba by było robić od nowa.

---

Moja propozycja pułapki jest taka,żeby dać jakąś bardzo zagmatwaną i długą zagadkę w jakimś innym języku,bo jak powiedziała Hermiona,dużo czarodziejów nie ma pojęcia o logice.

---

Myślę, że Dumbledore nigdy nie poprosiłby mnie o udzielenie mu rady czy też pomysłu, jednak zakładając hipotetycznie, ze tak postąpił...
Myślę, że na kloejną przeszkode wybrałabym jakąś niezwylke trudną zagadkę logiczną, ale taką która ma rozwiążanie :)
Tak myślę, że zagadka byłaby odpowiednia...

---

bym zalecił bardzo dużo zaklęć ochronnych i bardziej bezpiecznych

---

najgorsze byłe szachy

---

Proste - bogin. Tylko żeby był odporny na riddiculus. Albo jakieś znaki, które trzeba zapamiętać, a później je ułożyć w odpowiednim ciągu... Kto z dokładnością by zapamiętał 15 dziwnych znaków...

Albo niewidzialny labirynt. Musisz wchodzić np. na samą górę, by później spaść z niewidzialnego muru.

Wiem, mam wielką wyobraźnię xD

---

Ja bym zrobiła może... takie małe jeziorko, a po drugiej stronie na ścianie taki wielki napis:

Jeśli myśli masz nie czyste,
chwałę, złoto, nieśmiertelność,
pragniesz uzyskać z kamienia,
chcesz zabijać, zdobyć władzę,
śmierć w jeziorze mym Cię czeka.
Jeśli jednak jesteś dobry,
i nie łakniesz wiecznie żyć,
a pomóc Nicolasowi,
Śmiało przez jezioro płyń.

I jak się wejdzie, by ukraść, to staje się np... strasznie ciężkim i tonie, a jak nie to można spokojnie przepłynąć, a gdy się wyjdzie to jest się suchym.

---

hmmmm....może coś w stylu ostatniego zadania TT?
Tylko z trudniejszymi pułapkami do obejścia...

---

Pokonanie bogina-kolejny element ochronny.

---

Ja wpadłem na tfurczy pomysł. Pomysł zbyt banalny - dla mugoli!

Kostka Rubika odporna na zaklęcia. Trzeba by ułożyć kostkę rubika 43x43x43, a po wykonanym zadaniu otworzyć drzwi znajdującym się w kostce kluczem. Klucz wyskoczyłby po ułożeniu kostki przez małą dziurkę.

---

Ja bym poradziła w ten sposób .
Pokój , gdzie na każdej ścianie , podłodze i suficie jest para drzwi . Kiedy się otwiera jedne , pokój się obraca. a wejściem do następnego pomieszczenia będzie odpowiednie zaklęcie np. bombarda :D.

---

Ja użyłbym zapewno jakejś magicznej istoty, puszek wprawdzie był, ale tylko jeden i miał słabe strony. Troll był głupi, ja dałbym jakąś mantykore czy bogina. Przydałoby się też zaklęcie fideliusa i dementor. A w ogóle to Dumbledore powinien trzymać go przy sobie, tak byloby bezpieczniej i łatwiej.

---

Hmmmmm...Chyba jakąś przeszkodę z zaklęć ochronnych. Podobnie jak Harry, Ron i Hermiona w 7 części.

---

Mogło by to być coś podobnego do sfinksa z 4cz.

---

Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Komnata, przez którą przejście byłoby banalnie proste, przynajmniej z pozoru. Trzeba by przejść od jednych do drugich drzwi przy końcu pomieszczenia, nie schodząc z szerokiego przejścia pośrodku, poza którym byłoby wciągające bagnisko. Przejście byłoby szerokie i oświetlone. Tylko że na komnatę rzucone byłoby zaklęcie, przez które każdy, kto wszedłby do środka, widział przed sobą zamiast prostej drogi całe mnóstwo przeszkód: labirynt, przepaść, smoka, dementorów... Ktoś, kto by nie wiedział, że to tylko złudzenie, próbowałby oczywiście przejść bokiem, gdzie nie ma tylu przeszkód, i wpadłby w bagno.

---

Zależy czego bym uczyła! Ale tak nie zważając na to, to dobrym pomysłem jest np. sfinks. Ale najpierw z nim walczysz, a dopiero potem zadaje ci zagadkę. Albo użyłabym niewykrywalnego zaklęcia zwiększająco- zmniejszającego i stworzyłabym labirynt.

---

Najcięższy do pokonania w drodze do kamienia byłby, jak sądzę, bogin. W końcu nie ma nic trudniejszego niż walka z własnymi lękami.

---

Jakieś pędzące w stronę złodzieja siekiery, czy coś bardzo ostrego

---

Hmm... Pożyczyłabym od Hagrida smoka może. :D
No co?! Zły pomysł?
Mało komu by się koło niego udało przedrzeć. xD

---

Nie mam pojęcia. Jest to trudne pytanie, ale postaram się coś znaleźć.

Przezwyciężenie własnego strachu. Trzeba wymyślić przeciwne stworzenie. Pająk jest ochydny i ma 8 nóg, ale jest pożyteczny. Najsłodsze zwierzę to chyba królik. Ale nie wiem czy jest pożyteczny, bo na królikach się nie znam.

---

Bo z bagnem właśnie tak jest: im bardziej się ruszasz tym głębiej wchodzisz. :amgad:
No myślę, że dał bym tam jakiegoś potworka albo kilka potworków lecz myślę, że smok powinien wystarczyć. Lecz myślę, że najlepiej by było gdy bym po prostu tam walnął zaklęcie Fideliusa no nie i było by po kłopocie, a strażnikiem tajemnicy byłby oczywiście Dumbledore

---

Ja bym wykonał test o mugoloznawstwie, np. co to jest Aglet lub co oznacza zdanie "Fryjowny arywista obces każolował niewiastę". Czarodzieje mało interesują się rzeczami, których codziennie używają ludzie niemagiczni. Do tego jakaś zagadka umysłowa i mamy arcymegatrudną pułapkę.

---

masa dementorów...

---

Zgadzam się z Anar0207. Takie zagadki mogłyby przysporzyć trochę kłopotu :)

---

może 3 boginy pląsjące się po komnacie. :)

---

Myślę że cały czas czytała bym księgi ochrony i dumała jakie zaklęcie albo rzeczy mogą ochronić kamień ale myslę że dała ym jakies chodzace zbroje kture sa trudne do pokonania albo coś takiego

---

Też myślę, że bogin byłby najodpowiedniejszy - ale starszy czarodziej dałby sobie z nim radę .

---

Trzeba przejść przez salę, gdy obok widzi się swoich umierających przyjaciół i można ich uratować uciekając.

---

Stworzyłbym coś, co dałoby nawet osobie wytrzymałej niezły wycisk, np. 10 minutowy bieg po bieżni bez używania czarów z masą przeszkód, a z każdą sekundą jest coraz szybciej ;D. Na końcu zdobywałoby się klucz do specjalnego pojemnika z zagadką umysłową, napisać do niej odpowiedź i wrzucić do czary. Jeśli odpowiedź będzie poprawna, w bieżni zrobi się dziura i przejdzie się dalej ;P

---

Ja bym dała za zadanie stworzenie jakiegos eliksiru i trzeba by go było wlać doodpowiedniego flakoniku!

---

W filmie brakowało tylu trudnych sprawdzianow do dojscia do kamienia filozoficznego ,w filmie nie było pokazanych tylu sprawdzianow co były opisane w książce

---

Może jakaś łamigłówka matematyczna, zaczynając od prostych przykładów, takich, jak: 2+2, 8+14, 927+5, a kończąc na jakichś całkach różniczkowych czy jakiejś zaawansowanej geometrii. Może to być także zagadka polonistyczna związana z mugoloznawstwem, np. dokończ przysłowia :D. Sporo czarodziejów miałoby z tym problem.

---

Dałbym coś w stylu jaskini z 6 części, ten eliksir.

---

Może jakaś walka ze stworem;) Np. z Gryfem:)

---

To na pewno byłyby Krwiożercze kartony ^^

---

trzeba dać do wielkiego wulkanu Argusta filcha ;)

---

Jakaś zagadka mugoloznawcza. No bo czy jakiś czarodziej czystej krwi chciałby odpowiadać na szarady związane ze światem niemagicznym? Szczerze wątpię, chyba, że byłby kimś pokroju Hermiony xD

---

Ja wymyśliłabym jakąś trudną zagadkę. Myślę że taki sposób mógłby uchronić kamień przed wykradzeniem go.

---

Ja umieścilbym sfinksa ,ktory powie zagadke,a dzieki jej odgadnieciu uda sie poskromic straszne zwierze ,ktore bedzie dalej(zastanawiam sie nad wielkim pajakiem jak aragog,wiadomo ze boja sie wezy to odpowiedzia na zagadke byloby wyczarowanie weza zakleciem Serpensortia ) nastepnym krokiem po przejsciu przez sfinksa i pajaka bylyby trzy swistokliki,zamkniete w trzech skrzyniach i wskazowka,aby wybrac wlasciwy swistoklik nalezy wejsc po drabinie do znajdujacej sie powyzej komnaty i pokonujac umieszczona tam przeszkode zdobyc klucz ,ktory pasuje do skrzyni z własciwym swistoklikiem.W tej wyzszej komnacie bedzie wysoki kamienny podest na jakies 4 metry ,obok niego czerwony głaz.Gdy tylk wejdzie się głębiej by przyjzec sie temu podestowi i skale obok niego zacznie nas atakowac chmara Chochlikow Kornwalijskich,co uniemozliwia dalsze dzialanie.Nalezy znalezc na nie sposob(znalezienie sposobu pozostawiam wam bo sam nie znam na nie nic dobrego oprocz tego zaklecia blokujacego akcje przeciwnika ,ktorego uzyla Hermiona w Komnacie Tajemnic) aby zapedzic je do wydrazonej w podlodze malej studni a zakryc wieko aby znow nie atakowaly.Wtedy gdy juz sie z tym upora na postumencie zaplona slowa ze wskazowka,ze wpowietrzu wisi na linie szkatułka z kluczem do skrzyni z własciwym swistoklikiem.Aby ja dostac nalezy polozyc na kamiennym podescie ten czerwony głaz ktory rzucił sie pierwszy w oczy po wejsciu do komnaty(nie liczac naglego ataku chochlikow zaraz po chwili).Recznie nie da rady,głaz wazy pareset kilo ,a z reszta postument ma wysokosc 4m co i tak przekresla taki pomysl nawet jesli ktos jest na tyle silny by go uniesc.Pomoze nam Wingardium Leviosa .Obciozony kamieniem podest zapadnie sie w podłoge i ukryty w jego wierzchu przycisk uruchomi zapadke ,ktora zwolni line i skrzyneczka jest juz nasz.Teraz moim zdaniem bylby etap stwierdzenia czy dana osoba jest godna dostaniasie do kamienia filozofow.Po przeniesieniu sie dzieki swistoklikowi do nastepnego pomieszczenia ,ktorym bedzie wysoka wieza bez sklepienia.Przd wejsciem do niej na drzwiach bedzie tabliczka mowiaca o tym ze hipogryfy to stworzenia honorowe i dajace sie poskromic tylko godziwemu czarodziejowi.Gdy wejdziemy juz do wiezy bedzie w niej hipogryf ktoremu trzeba bedzie sie uklonic i jesli uzna nas za godnych sobie da nam sie dosiasc i pofrunie do wylotu wiezy gdzie bedzie sotatnia komnata,w ktorej dumbledore umiescil zwierciadlo AIN EINGARP.W tej komnacie wszedzie wisza obrazy przedstawiajace rozne postacie.Tylko ktos kto nie chce uzyc kamienia do niecnych celow ujrzy w zwierciadle tylko ten obraz za ktorym jest ukryte wejscie do komnaty w ktorej spoczywa kamien filozoficzny(bedzie to portret Starego Mędrca).Gdy ujrzysz ten portret Mędrzec powie -Odsłaniam przed tobą ukrytą komnatę a w niej to czego szukasz.Bądź godzien to posiąść i uzywać zacnie. I doszlismy do kamienia. POZDRAWIAM :)

---

Myślę, że trzeba by było transmutować powiedźmy jedną ze ścian w drzwi z klamką, żeby przejść dalej :D

---

Łamigłówka mugoloznawstwa, wymagająca logiki, np. sudoku :D. Taka prosta rzecz, a pomocna ^^. Nam tak, czarodziejom chcącym Kamień nie :D

---

Zapewne wstawiłbym sfinksa

---

Hm.. To rzeczywiście trudna decyzja. Dumbledore na pewno nie wpadłby na tak głupi pomysł, żeby tak ważną rzecz powierzać mi . ;D
Ale tak na serio.. Pewnie byłoby to coś z matematyki.. Matma jest truuuuuuuuuuuuudna ! Oczywiście, dla Hermiony to pikuś. Dużo osób ma wiele fajnych pomysłów i zgadzam się z nimi. Ale tak samej to ciężko wymyślić.. No- ale czemu nie ? Jestem za tym, aby było to coś w stylu podchwytliwego zadania.

---

Zadanie astronomiczne. Astronomia wcale nie jest łatwa, jakaś łamigłówka narobiłaby sporo kłopotów. Albo starożytne runy.

Przykładowo pomieszczenie wypełnione świecącymi gwiazdami, ogromnymi planetami i księżycami... Tak jak kosmos. I znaleźć tajemne przejście korzystając z podpowiedzi na specjalnie zaczarowanym dachu, by pokazywał niebo w nocy. A jak już wlezie się do przejścia, to np. labirynt związany ze znakami runicznymi. Że byłyby zaczarowane litery w kilkunastu językach i należałoby znaleźć 5 takich liter i ułożyć z nich wyraz.

---

Mogłyby to być Smoki albo np dementorzy

---

Nasłała bym tam dementorów i zrobiła taką bramę przez którą się wchodzi i jeśli ma się złe zamiary zaczyna pluć się ślimakami.

---

Może smok... w labiryncie :D

---

Ja zaproponowałbym zagadkę umysłową. Czarodzieje są przygotowani do walki z magią za pomocą magii. Natomiast łamigłówki logiczne, wymagające użycia tylko i wyłącznie szarych komórek stanowią nie lada zaskoczenie i wyzwanie. Jednak jesteśmy w świecie magii, więc trochę czarów dla urozmaicenia zadania się przyda. Tak więc zagadce wymagającej użycia mózgownicy towarzyszyłoby ograniczenie czasowe. Po upływie danego limitu czasu i nierozwiązaniu łamigłówki uruchamiałaby się powolna, smętna muzyka, która uśpiłaby śmiałka zmagającego się z zadaniem.

---

Strasznego dementora albo bogina

---

xD ulubiona moja częśc

---

Dałabym odczytanie starożytnych runów. Harry, Ron i Hermiona mówili ,że to strasznie trudne, więc można by ułożyć jakąś podpowiedź w runach (tak to się pisze, w runach?) i trzeba by było ją wykorzystać. Np. bagno i podpowiedź to jakieś zaklęcie.
Albo przejście obok Sfinksa. One zadają te trudne zagadki na myślenie. To było w TT. Ech.. Wielu by sobie nie poradziło

---

Wchodzisz do komnaty, która wypełniona byłaby w połowie (tej połowie od strony drzwi :smilewinkgrin: ) mgiełką, którą Harry musiał pokonać w trzecim zadaniu TT (wchodzisz do niej i świat ci się odwraca do góry nogami) i w tej pozycji musisz pokonać zaklęcie Galaretowatych Nóżek i Język w Supeł. Ważne jest, aby je odeprzeć, gdyż po pierwszym nie będziesz mógł się ruszyć a po drugim po wyjściu z tej mgliełki będzie trzeba wypowiedzieć hasło do gabinetu Dumbledore'a żeby przejść dalej :D

Miałam wenę na pomysły i wymyśliłam coś takiego :P

Co o tym myślicie? :tooth:

---

Ja bym zrobiła coś takiego, żeby zapanowała całkowita ciemność, a żadne "Lumos" czy "Incendio" by nie zadziałało. I teraz idź dalej, nie widząc co jest przed tobą. :D

---

Moim zdaniem schował bym Kamień w dobre miejsce.
Harry Potter jak spojrzał w lustro to zobaczył że miał kamień w kieszeni i to była prawda.
Ja bym zrobił to samo.

---

Mądre pytanie
Ja bym zrobiła mały pokój z którego(niby)nie ma wyjścia. tak naprawdę wystarczy wbiec na jedną z nich ale nie można iść bo wtedy część ciała za ścianą rozczepi się

---

Ja umieściłabym tam setki, a może nawet tysiące boginów. Pokonanie jednego wydaje się trudne (pająk), a przezwyciężenie ich setek... Nawet nie chcę o tym myśleć! :no:

---

nie wiem może zagadkę umysłową w obliczu tego czego się najbardziej boimy.Przecież w strachu bardzo trudno się myśli

---

Te przeszkody, które były w książce są ok, ale zmieniłbym jedną, a mianowicie to z eliskirami. Zamiast tego trzeba by zmierzyć się ze samym sobą. Z innym czarodziejem łatwo wygrać.

---

Przypuśćmy że jestem mistrzynią eliksirów - zadanie to uwarzyć złożony eliksir z dokłądnych ingredięcji,w przeciwnym razie umrze śmiercią tragiczną :D
Jestem geniuszem :]

---

Ja bym dodała walkę z własnymi słabościami.

---

A ja bym wyczarował złudzenie, takie by osoba chcąca pójść dalej zdecydowała się poświęcić swoje życie. Coś w rodzaju ogromnej przepaści z lawą na dnie, której w rzeczywistości by nie było. Coś co by sprawiło, że albo dana osoba wskoczy do ów rzekomej lawy )czyli tegoż złudzenia), albo po prostu się podda i zawróci. ;)

---

Pomieszczenie, w którym każdemu przypominałyby się najgorsze koszmary, widoki, wspomnienia! Człowiek myśląc o tym dosłownie utonąłby w bezsilności! Zewsząd zaczęłaby się lać trucizna! I dodatkowo dememtorki! I jakiś bogin! Nie byłoby, by żadnych przeciw zaklęć! Jestem ...dziwna...wiem!

---

Hmm może jakieś bagno oraz śmierdzące wrota :D

---

Ja albo dała bym tam smoka ( mało pomysłowe ale na pewno utrudni dostanie się do kamienia), albo kilku dementorów, albo 20boginów.

---

stwożyłabym takie zadanie które by dowiodło że ten kto szuka kamienia filozoficznego jest tego godzien i wykorzystałby go do dobrych celów

---

Komnata pogrążona w ciemnościach, zagadka związana z astronomią, w komnacie mnóstwo boginów, dementorów i innych stworzeń wśród których trudno panować nad własnymi myślami.


:D :D :D

---

Moja zagadka byłaby łamigłówką wymagającą użycia logiki. Coś podobnego do eliksirów Snape'a. Trzeba by z podanych wskazówek odgadnąć to właściwe zaklęcie, które pozwoli przejść dalej, aż do Kamienia Filozoficznego.

---

Ja wymyśliłabym jakąś trudną zagadkę... :)

---

Hie, hie, hie... :)

---

Zrobiłabym taką pułapkę, że musisz na płytkach poruszać się tak jak każe ci zagadka, bo inaczej spadniesz pod podłogę, a tam byliby dementorzy.

---

Może tak jak było w banku Gringotta? W skrytce Lestrange'ów? Że jak jakiś przedmiot się ruszyło to on się zaczął dwoić i troić?

---

Może by zrobić coś takiego jak było na lekcji Hagrida. Trzeba by było zaprzyjaźnić się z hipogryfem i przelecieć na nim nad szeroką rzeką.

---

Rzuciłabym na niego zaklęcie ochronne, które sprawiłoby, że dotknąc kamienia może tylko Dumbledore :D

---

Jak dla mnie, to nie byłby dobry pomysł, ponieważ nawet na takiego Dumbledora można by było rzucić Imperio xD

Ja bym chyba dodała po prostu jakieś pytania z historii magii czy starożytnych runów. Może coś by to pomogło ;)