---

Czy w Waszej szkole ukazywała się kiedyś bądź ukazuje się aktualnie szkolna gazetka? Jest darmowa, czy trzeba za nią płacić? Czytacie ją? A może jesteście w redakcji? Wypowiadajcie się na ten temat.

U mnie od 4-5 lat ukazuje się szkolna gazetka. Kosztuje tylko 50 gr, jednak nie jest zbyt popularna. Jestem w redakcji i pisze wiele tekstów do naszej gazetki, nieraz wspólnie z moją koleżanką z klasy.

---

U mnie gazetka szkolna ukazuje się od jakiś 3 - 4 lat.
Kosztuje 1 zł, szczerze powiem nie jest zbyt popularna, sprzedaje się zwykle jakieś 15 egzemplarzy.
W redakcji byłam rok, prowadziłam parę rubryczek, pisałam artykuły, w końcu musieliśmy zawiesić działalność z racji że nie było nabywców..

---

W moim liceum raz na jakiś czas ukazuje się gazetka szkolna. Ale zazwyczaj w grudniu autorom gazetki mija zapał i kończy się wydawanie jej. W mojej szkole gazetka jest darmowa, ale drukuje się jej tylko 24 egzemplarze. Dla każdej klasy przypadają trzy egzemplarze. Dostajemy je na godzinie wychowawczej i wtedy najczęściej czyta ją cała klasa. Artykuły są bardzo ciekawe, poruszane są w niej problemy uczniów, więc czasem tytle osób chce ją przeczytać, że ciężko się do niej dorwać... :)

---

W liceum chyba się ukazuje, ale nawet nie znam tytułu :)
Za to doskonale pamiętam gazetkę z gimnazjum. Nazywała się Kameleon i sprzedawała się doskonale :) Redakcja tej gazetki nawet wygrała jakiś konkurs na najlepszą szkolna gazetkę w województwie. Każdy zawsze chciał ja przeczytać :)

---

W podstawówce się ukazywała przez piewien czas. Przyznam się skromnie, że byłam w redakcji. Było to gdzieś w 4 lub 5 klasie. Razem z naszą panią polonistką na kólku polonistycznym zaczełyśmy zbierać tematy. W redakcji było nas jakieś 7 dziewczyn. Gazetka kosztowała bodajże 50gr czy złotówkę, ale tego to już nie pamiętam. Miała jakieś 8 stron i sama muszę przyznać, że nie było w niej nic ciekawego dlatego też nie była zbyt popularna. Skończyło się na kilku numerach i słuch o gazetce zaginął. Potem gdy byłam w 6 kl młodszy rocznik też coś chyba wydawał, ale tego to już nie pamiętam.

---

Tak, w mojej szkole jest wydawana gazetka szkolna. W podstawówce też była, ale taka nudna, że jej nie kupowałam ;d.
A w gimnazjum, jestem osobą poprawiającą błędy w artykułach, gdyż jestem zbyt leniwa na to, by cokolwiek innego pisać. Ta fukcja mi bardzo odpowiada, bo w zasadzie nie robię nic, word poprawia błędy za mnie, a ja je muszę tylko czytać. I oszczędzam przy tym 1zł, na kupno owej gazetki, która swoją drogą jest bardzo ładna, nudna i ma KOLOROWĄ okładkę!! :O

---

U nas także jest wydawana gazetka kosztująca złotówkę, a nazywa się Łafka. Najczęściej schodzi cały nakład, bo opiekunką jest moja pani polonistka, której wszyscy się boją i boją się nie kupić gazetki a ja osobiście mam z nią dobre kontakty (warto było jej pożyczyć Historyka i Zmierzch bo postawiła mi celujący na koniec roku;) ). Najwięcej egzemplarzy kupuje moja klasa, bo pani daje nam gazetkę "na krechę". Od końca minionego roku szkolnego jestem "właścicielką" rubryki Książka do poduszki, którą pani mi powierzyła ze względu na to, że "tą rubryką musi się opiekować ktoś, kto nie ogranicza się tylko do lektur i czyta, bo lubi". Do wakacji zdążyłam napisać dwie recenzje: Zmierzchu i Eragona.
W następnym roku moja klasa będzie redagować gazetkę i myślę, że z hmm... różnorodnością osobowości moich kolegów i koleżanek uda nam się stworzyć trochę ciekawszą gazetkę, bo ta, którą pisała poprzednia była trochę nudna.

---

U mnie ta gazetka ukazuje od czasu do czasu.Nie jest rewelaczjna,ale kiedys byl konkurs z Potterem.


Sora za blednz ale mi klawiaturka nawala zamiast z pokayyje y

---

U mnie nie ma czegoś takiego, a nawet jakby ktoś wpadł na taki pomysł, to gazetka pewnie nie cieszyłaby się zbyt wielką popularnością.
W podstawówce kiedyś była, za 50gr bodajże, ale koniec końców nikt nie wiedział czy to miesięcznik, tygodnik, czy gazetka wydawana raz na pół roku xD

---

Oczywiście istnieje u nas gazetka szkolna. "Teraz my", bo tak się nazywa, ukazuje się co dwa miesiące. Jest jednak dość obszerna - ma nawet trzydzieści stron. W środku znajdują się dwa nieprzygotowania, a jej cena wynosi 2 złote.
Sporą część artykułów stanowią relacje ze szkolnych wydarzeń: wycieczek, akademii, akcji. Dużo jest również artykułów różnotematycznych (np. "O co chodzi w Rospudzie?") i prezentacji twórczości uczniów (opowiadania, komiksy). No i wkładka obcojęzyczna poświęcona naszej edukacji i poznawaniu języka angielskiego.

---

U mnie w szkole nie ma czegoś takiego. Być może kiedyś był taki pomysł, a może nawet próby tworzenie, ale nie jestem pewna. A tak w ogóle to wątpię aby w mojej szkole ten pomysł zyskał uznanie, a to dlatego, ze jest naprawdę niewiele osób, którym się chce cokolwiek robić dla szkoły i uczniów. Osobiście uważam, ze byłby to niezły pomysł, ale cóż nie oszukujmy się taka gazetka nie przetrwałaby w moim gimnazjum nawet miesiąca. Niestety w podstawówce także nie było czegoś takiego. Może w liceum doczekam się gazetki, bo fajnie by było zostać redaktorem takiego szkolnego pisma.

---

U mnie gazetka jest ale nikt jej nie kupuje chyba, że są jakieś wywiady z fajnymi nauczycielami. Tak to do dopiero rok temu się zorientowałem, że w ogóle istnieje, bo na zakończeniu roku wyróżniono redaktorów.:smilewinkgrin:

---

U mnie w Gimnazjum jest gazetka.Kosztuje 1 zł i jest bardzo popularna :) Są ciekawe tematy i można wygrać co miesiąc jakąś nagrodę pieniężną :)

Dodany dnia 27-07-2009 21:44

Ojć...zapomniałam ^^
Nazywa się Gimżak Uśmiech W tym roku przyłącze sie do gazetki.Opiekunem jest moja wychowawczyni ;d
Na końcu są zawsze wylosowane numerki i i w ten dzień nie jest się pytanym ^^ wiec gazetka jest spoko Uśmiech
__
Proszę korzystać z opcji edycji postów.

---

Ojć...zapomniałam ^^
Nazywa się Gimżak :) W tym roku przyłącze sie do gazetki.Opiekunem jest moja wychowawczyni ;d
Na koncu sa zawzse wylosowane numerki i i w ten dzien nie jest sie pytanym ^^ wiec gazetka jest spoko :)

---

Obecnie nie ma, ale w zeszłym roku jeszcze była. 1,50 i jakoś średnio schodziłam.
Byłam nawet w redakcji, ale to ze względu na warsztaty fotograficzne. Nie nadaję się do pisania. Nie uważam żeby była super, ale zajmowała 3 czy 4 razy pierwsze miejsce na Forum Pismaków czy jakimś innym cudzie. oO
Czasem można było wygrać bon na 10zł do sklepiku albo Kupon do Niepytania.

---

Jejku, jest. Nie powala przeciętnego odbiorcy. Kosztuje 1zł. Od tego roku szkolnego nie kupuję, szkoda mi 1zł. Mam nadzieję, że dadzą sobie spokój. Dla własnego dobra.

---

W moim liceum szkolna gazeta istnieje od 9 lat. Sama należę do tej gazetki i jestem zastępca redaktora. Nasza gazetka ukazuje się co trzy miesiące i jest bardzo popularna. Uczniowie i nauczyciele z chęcią kupują i czytają Szkolne Echo. Staramy się zawsze w gazetce umieścić przeprowadzone wywiady z nauczycielami oraz artykuły o szkole, felietony, recenzje filmów/książek/płyt, różne opowiadania nadsyłane przez uczniów, porady, ciekawostki,komiksy, wkładki obcojęzyczne, zabawne historie,które przydarzyły się podczas lekcji, śmieszne powiedzonka nauczycieli, łamigłówki i oczywiście konkury z możliwością wygrania nagrody (ostatnio dogadaliśmy się z dyrektorem szkoły i zgodził się aby zwycięzca nie był pytany przez miesiąc z żadnego przedmiotu).
Mamy taką skrzynkę na korytarzu do której uczniowie i nauczyciele mogą wrzucać listy z nowymi pomysłami do gazetki, własnymi opowiadaniami czy ze swoimi problemami.

---

Tak, mam taką. Społeczność uczniowska naszej Wspaniałej Elitarnej Szkoły jest karmiona paszą kłamstw na temat : jak fajna jest geografia\biologia.
Jednym słowem nuudy. Szkoda mi pieniążka. Wolę go ofiarować biednej wdowie, bezdomnemu.

---

Tak, ukazuje się. Co więcej należę do redakcji. Wywiady z nauczycielami i uczniami, aktualności, opowiadania, wiersze... Zebrania w poniedziałek, to długo wyczekiwana chwila. Cudowne dwie godziny, kiedy mamy wolna rękę i możemy sie rozpisać... Poezja ;D I przy tym nasza pani opiekun, która uczy polskiego. Naprawdę prze miła osoba ;) Gazetka to codzienność. Dwumiesięcznik, ma sie rozumieć ;)

---

hehe...to było za czasów gimnazjalnych. Mielismy taka gazetkę pt. "Mikser Gimnazjaków" no i oczywiście byłem w kole dziennikarskim. Kiedy pierwszego roku przybyłem do tej szkoły nikt jeszcze nie wiedział, że uwielbiam HP (mino, że wtedy wydane było dopiero cztery tomy). Jednakże, pani poloniska, zauważyła to (w sumie trudno nie byłoby, gdyż zbiegiem okoliczności było, że to dzięki jej siostrze - również polonistce - zakochałem sie w powieści pani Rowling) i stworzyła specjalny dział w gazetce dla mnie: Kącik Młodego Literata. ach to były czasy gdy pisałem artykuły, i uważam, że bylo naprawdę świetnie. Szkoda, że przez uszkodzenie komputera straciłem je wszystkie.
Co do samej gazetki - wydawana była co 2/3 miesiące (zależy) i cieszyła się duzym powodzeniem. No i kosztowała zeta :P

---

U mnie(jestem w 6 klasie) "Gazetka szkolna" nie jest w formie gazety. Każda klasa ma tablicę i tam wiesza jakieś napisy, obrazki, piosenki, wierszyki itp. Np przedtem mielismy gazetkę o Dniu Wszystkich Świętych, teraz mamy o 11 listopada. Potem zrobimy na Andrzejki.
Mamy jeszcze taką inną gazetkę. Jedna pani prowadzi zajęcia i tam, ci co chcą robią jakieś artykuły. Nazywa się "Akapit". Potem to drukuja i wieszają na głównej tablicy na korytarzu. Nie sprzedajemy ich. Wyjątek był jakieś 2-3 lata kiedy mogliśmy kupic wydanie wielkanocne. Kosztowało 1zł.

---

Oj, jest gazetka. Właśnie męczę mój zespół redakcyjny o drugi numer xD nasza gazetka została w tym roku reaktywowana i mam ogromną nadzieję, ze dam radę pociągnąć ją do 3 klasy i przekazać w dobre ręce. Pierwszy numer podobno był dobry,a dalej sie zobaczy ;) Niestety średnie zaangazowanie uczniów w życie gazetki wcale nam nie pomaga i jest dośc trudno. Hm, mam ndzieję, ze jeszcze się przekonają. Teraz gazetka jest tzw. jak się uda to będzie.

---

Tak, w mojej szkole jest wydawana gazetka szkolna i kosztuje 1,50zł. Myślę, że to zbyt wygórowana cena, tym bardziej, że praktycznie obowiązek kupowania jej jest na nas narzucony. Z gazetką danego dnia nie jesteśmy pytani. Gdy reszta klasy kupi, a ja nie, wiadomo, kto pójdzie do odpowiedzi. ;f

Tak więc kupuję gazetkę. :D

W tym roku zapisałam się do redakcji owej gazetki, ponieważ chciałam pisać tam teksty oraz mieć piątkę z polskiego. Niestety jednak redakcyjni 'pierwszacy' nie mogą pisać, za to mają inne zadania - sprzedaż, ankiety etc. Nie lubię tego i nie mogę się doczekać, aż ten czas minie. Z tym, że ponieważ zupełnie olewam to, bo nie lubię przeprowadzać osobiście ankiet, nie wiem, czy za rok mnie wezmą! ;o

---

W tym roku, jak wcześniej przewidziałam gazetką zajmuje się moja klasa, bo jesteśmy najstarsi, a z klasą równoległą pani polonistka, która jest opiekunką gazetki, nie ma lekcji. Teraz sobie przeglądam ostatni numer na stronie szkoły i widzę dwa moje teksty: O książce "Gobelin: Pies z Rowen" i wywiad z przewodniczącą szkoły. Na końcu jest "kącik sportowy" redagowany przez moich dwóch kumpli i czytając go mam ochotę ich udusić. Błąd na błędzie "siedzi". Oprócz "kącika sportowego" i "książki do poduszki" naszymi stałymi rubrykami są: "pośmiej się z nami" (kawały), horoskop, "kącik kulinarny" i w poprzednim numerze był dodatek, w którym jest wychwalana matma jest tam : "nazewnictwo dużych liczb" jest np. słowo "sekstylion" i liczba.
Miesiąc temu nie było mnie w szkole przez tydzień i pierwszego dnia po chorobie chłopak z czwartej klasy podbiegł do mnie i dał mi kartkę ze swoją pracą. Ja spytałam o co chodzi, on na mnie spojrzał, podał mi moje nazwisko i spytał czy to ja. Kiedy odpowiedziałam twierdząco powiedział, że w gazetce pisze, że kto chce coś napisać do gazetki ma oddawać pracę mi albo pani od polskiego. Później okazało się, że jestem naczelnikiem. Nie ma to jak być poinformowanym...xD

---

Tak, gazetka ukazuje się od kiedyśtam.
Są (z tego co pamiętam) dwie: gazetka dla klas I-III i dla klas IV-VI.

Ta pierwsze nazywa się chyba Kotek albo jakoś tak i jest bardzo nudna. Zawiera jakieś rebusy, krzyżówki, parę nieśmiesznych dowcipów i łamigłówkę konkursową - można wygrać zwykle opakowanie kredek świecowych, batona albo kolejny numer gazetki.

Druga to Ekspres Czwórki. Jest jeszcze nudniejsza. Zwykle piszą tam o sportowych sukcesach uczniów, czasami o jakichś wydarzeniach w stylu festynu, do tego dochodzą ze dwa głupie dowcipy. Zawiera też parę zamazanych zdjęć.

Obie gazetki kosztują złotówkę albo złoty pięćdziesiąt. Prawie nikt ich nie kupuje.

---

Owszem, mam w szkole gazetkę. Kupiłam raz (za 2 zł) i więcej nie mam zamiaru, ponieważ jest straaaasznie nudna (;

---

W mojej szkole gazetki nie ma <chyba> , bo jeszcze nigdy jej nie widziałam, ale wiecie dopiero w tym roku przyszłam do tej szkoły. Na reszte pytań nie mam jak odpowiedzieć, bo wkońcu nie ma tej gazetki, dlatego tylko tyle "powiem". xD

---

Mam gazetkę tytuł to "Kredą pisane.." i ukazuję się tylko w wersji internetowej .Jest dużo różnych działów ,recenzje książek,rubryka o muzyce ,a nawet o modzie.Niestety nie należę ,bo uczy mnie inna polonistka ,a do tamtej jakoś mi tak głupio podejść.

---

A ja tak szczerzę to nie mam pojęcia, czy ukazuje się gazetka w mojej szkole. Jestem pierwszy rok w liceum i jak dotąd nie zauważyłam, żeby ktoś ją sprzedawał. Mam nadzieję, że taka gazetka jest, bądź zacznie istnieć, bo chętnie wkręciłabym się do redakcji :]

---

jest u mnie gazetka szkolna od początku powstania szkoły kosztuje 70 gr i jest popularna wszyscy ją chętnie kupują, ja też bo do niej pisze ;p

---

Nikt tego nie czyta! Niby pałęta się tylko po Samorządzie Szkolnym, bo nikt nie chce tego kupować ( 50gr ). Jedynym plusem jej zakupu, to możliwość ewentualnego pośmiania się- i to raczej nie z kiepskich kawałów w środku, ale np. z Kącika Poetyckiego, z "przejmującymi wierszami" albo ogłoszeniami typu" Jeż dzisiaj możesz zobaczyć niesamowite rysunki Basi z 1c ( parter )". Oprócz tego to jeszcze dziwne historyjki o rysunkach na ławkach, obuwiu zmiennym czy jakieś "nowinki" szkolne... próbowali nawet, horoskopu na końcu, pisanego niestety przez uczniów. :amgad: Kiedy już myślę że jej niema to, nagle się zjawia- ciągle zaskakuje!

---

U mnie nie wydaja gazetki szkolenj bo od razu wszystkie kartki po sql by latały a nawet na podwórku ;))
____________________________
Karola__94 pamiętam ;) ja ciebie również pozdrawiam.

---

U mnie gazetka ma już pewnie z 10 lat ^^
Obecnie jestem redaktorką ;]
Lubie to,pisze głównie sprawozdania i czasem umieszane sa tam jakieś moje prywatne prace,felietony itp.

---

W podstawówce gazetka szkolna kosztowała złotówk,ę. Teraz w gimnazjum też tyle kosztuje, ale tu ju z jest inna. Piszę do gazetki, może nie za często, ale jednak.

---

W mojej poprzedniej szkole była gazetka szkolna, ale nikt jej nie kupował, nawet nie mam pojęcia w jakiej była cenie ;D Tak więc chcę zasugerować, że było to zbędne, bo jedynymi stałymi czytelnikami byli nasi nauczyciele ...xD

---

U mnie w szkole gazetki szkolne kosztują 50 gr, trochę nudne są, czasem się tylko coś ciekawego znajdzie, wiecie...takie ciekawostki, nauka, historii trochę, moda, gry itp. itd. Ale w tym roku szkolnym co teraz będzie zamierzam dołączyć do redakcji i pisać recenzje książek i o muzyce :D Mam nadzieję, że mi dobrze pójdzie.

---

W podstawówce była na bank ( wliczam również gimnazjum ), w LO, to radio wiodło prym. Nigdy ich nie czytałem, kosztowały grosze ( a może za darmo całkiem ? ), ale uważałem za kompletny bezsens czytanie wywiadu z dyrektorką szkoły, opublikowanych pokrętnych wierszy uważających się za następne pokolenie Miłoszy, Twardowskich uczniów ( niezwykle zarozumiałych ). Nawet specjalnie nie zainteresowała mnie wzmianka, że pobiłem szkolny rekord w zdobyciu największej liczby punktów podczas meczu koszykówki ( 31pkt ). Po co takie głupoty pisać ? Reklama sklepiku, bleeeeeeee - no, no

---

W podstawówce była przez jakiś czas. W gimnazjum też. A w liceum chyba w ogóle. Nigdy mnie to zresztą nie interesowało. xD Nie kupowałam jej, bo nie było moim zdaniem nic ciekawego. Nie lubię szkoły, a mam jeszcze o niej czytać? Nie, dziękuję. xD

---

Owszem mamy gazetkę szkolną, a przynajmniej mięliśmy w zeszłym roku.W tym roku, jak do tej pory nie ukazał się ani jeden numer i nie wiadomo czy się jeszcze ukaże.Szczerze mówiąc mi to obojętne w gazetce były informacje powszechnie znane, a jak już coś czego nie wiedziałam to i tak nie opłacało się kupować.

---

Ja od tego roku jestem w redakcji, już napisałam pierwszy artykuł i redagowałam wywiad :).
Nasza gazetka kosztuje 1 zł i byłaby bardzo ciekawa, gdyby nie obszerne "aktualności" i wywiady z ludźmi, którzy nie są zbyt interesujący. Ogólnie artykuły są moim zdaniem ciekawe, jest krzyżówka, "Kącik Złamanych Serc" itp. itd.

---

Tak, u nas w szkole jest gazetka, należę do redakcji. Piszę recenzje książek i filmów oraz mam w niej kącik filmowy, w którym informuję o ciekawych premierach oraz o filmikach tworzonych przez koło filmowe. Za gazetkę w formie papierowej jest pobierana symboliczna suma - 50 gr. Jednak wszystkie artykuły dostępne są w internecie na stronie szkoły oraz niektóre na naszej stronie na Facebooku.