---

Po każdej lekcji, na której uczyliśmy się jakiegoś zaklęcia, następuje "Sprawdzian Zaklęcia";
- Flipendo,
- Alohomora (tutaj jest to "wyzwanie" Hermiony i nie zbieramy gwiazdek),
- Wingardium Leviosa,
- Incendio,
- Lumos.

Wiemy, że w kolejnych grach z serii HP nie odstąpiono od tego pomysłu (aż do WA włącznie). Uważacie takowe wyzwania za pomysł dobry i ciekawy? Które sprawiło wam najwięcej kłopotów? Czy wszystkie przeszliście, zbierając wszystkie gwiazdki? Co byście zmienili w tych Sprawdzianach?

Aha. No i co z samym ćwiczeniem zaklęć? Czyli poruszaniem myszką po symbolu czaru? W KT zostało to zmienione na wciskanie strzałek. Zauważyliście błąd merytoryczny w tej grze, podczas ćwiczenia Alohomory, gdzie Hermiona przyznaje Gryffindorowi punkty (nawet 50)?

Zapraszam do wydawania opinii.

---

Według mnie najtrudniejszy był sprawdzian z incendio.:)

---

Uwielbiałam te sprawdziany, szkoda, że ich zabrakło..
Lubiłam to..
I oczywiście błąd był jawny...

---

żadne nie było trudne. ale moje ulubione zaklęcie to Wingardium Levios.
Przyjemna gra

---

Sprawdziany były fajne dobry też był pomysł z jeżdżeniem po symbolu ale głupie było że Hermiona może dawac punkty:uhoh:.

---

Hmm... w sumie to nie grałem w to juz z 4 lata, ale chyba najciekawszy był z Wingardium Leviosa albo Alohomora(czy jakoś tak). Wszystkie za łatwe jeśli teraz na to spojrzę ale wiem że kiedy 1 raz przechodziłem grę miałem z tym problemy ;-)

---

Z mojego punktu widzenia wystarczy trochę refleksu i wszystko będzie łatwe, przynajmniej tak było w moim przypadku ...

---

Zadania są banalne, ale ta nauka tego zaklęcia jest potworna bo strasznie wolno licy mi procenty. Tylko raz było tak, że szybko mi liczyło procenty i łatwiutko przechodziłam. A najbardziej lubie Wingardium Leviosa. xD

---

Nom fajne to jest, ale sterowanie muszką po konturach sprawiało większy problem niż sprawdzian tego zaklęcia. A bardzo mi się podobało wyzwanie Incendio, chyba moje ulubione. ;)

---

HPiKF był łatwy do przejścia. Wyzwania były proste. Trochę kłopotu miałam z tymi symbolami, ale jakoś sobie poradziłam. Również zdziwiło mnie to, że Hermiona rozdaje punkty, bo przecież była tylko zwykłym uczniem. I oczywiście, nie zebrałam wszystkich kart xD W drugiej części miałam problemy ze znalezieniem wszystkich gwiazdek, a w trzecią część chyba nie grałam :P

---

Za pierwszym razem wielce się starałam, żeby uzyskać jak najwięcej punktów i faktycznie uzyskałam maksa. Kiedy przeszłam całą grę i grałam w nią ponownie, szczerze mówiąc już mnie to zbytnio nie obchodziło ;-). Co do Hermiony i jej rozdawania punktów. Rzeczywiście jest to dziwne, no ale to nie my układaliśmy tę grę.

Co do `jeżdżenia po szlaczku` to nie jestem tego specjalną fanką. Kiedyś tak, kiedy miałam komputer i łatwo się to robiło myszką. Teraz, na laptopie trudno zrobić to na tym małym kwadraciku, wrrr.

Lubię tę część, tak samo jak i trzecią i często do niej wracam :)

---

Pamiętam, że przy wyzwaniu Flipendo trochę się bałam, bo co jakiś czas dochodziły skądś głosy w pewnym momencie. Ogólnie nie pamiętam już wyzwań, bo dawno w tą grę nie grałam..Lumos też było ciekawe. A wyzwanie Hermiony było chyba dla mnie najłatwiejsze i zdaje sie strasznie krótkie.

---

Po pierwsze żadne z tych zadań nie był trudne i ekscytujące.
Po drugie uważam że gry z cyklu o HP są tworzone dla kasy po to tylko żeby zarobić na ludziach!
Takie jest moje zdanie.

---

Bardzo łatwe. Przeszłam w 2 dni. Na szczęście pożyczyłam od koleżanki nie musiałam pieniendzy tracić na taką łatwizne.

---

lumos zebralem wszystkie gwiazdki:)

---

Nie lubiłam samego jeżdżenia po symbolu, ale gdy w grę wchodziły strzałki, zawsze miałam maksymalną ilość punktów przyznaną Gryffindorowi. I też zauważyłam ten błąd, że Hermiona przyznaje punkty dla własnego domu. Według mnie powinni zrobić ewentualnie tak, że dwie osoby egzaminowałyby Harry'ego (Hermiona tłumaczyłaby zaklęcie, a nauczyciel przyznawał punkty). Jednak to wprowadziłoby zamieszanie, bo trzeba by było zrobić dodatkową postać przy jednym zaklęciu.


Ja też pamiętam te dziwne odgłosy. I jeszcze nie lubiłam, gdy spadałam w tę przepaść, gdzie jest ciemno i świecą się tylko te niebieskie migoczące kropki

---

Wszystkie zadania były bardzo proste, może w jednym jednej gwiazdki się nie miało, tak to wszystkie. Wolałem machanie myszką po symbolu aż do czasu, kiedy już nie mogłem tego robić (myszka szwankowała :D)