---

Jak wiemy Kamień Filozoficzny, który dawał możliwość przemiany każdego metalu w najczystsze złoto i wytwarzał Eliksir Życia pozwalający zachować nieśmiertelność, został zniszczony po nieudanej próbie zdobycia go przez Voldemorta. Czy uważacie, że decyzja podjęta Dumbledore'a była słuszna? Czy dyrektor dobrze postąpił, niszcząc substancję posiadającą taką moc? I co zrobilibyście, będąc na jego miejscu?

---

Uważam, że Dumbledore dobrze zrobił niszcząc kamień, gdyż Voldemort nadal by go szkułał, a drugim powodem jest to,że jest to żródło pewnego egoizmu.

---

Uważam, że postąpił lepiej niż każdy by mógł. Dumbledore był wielkim, większym niż wielkim czarodziejem. Na_pewno miał wątpliwości, jak zapewne każdy, kto potrafi kochać. Ale postąpił naprawdę szlachetnie.

---

Dumbledore postąpił bardzo dobrze niszcząc kamień. I tak miał już dużo na głowie a jak by kamienia nie zniszczył to by jeszcze musiał zajmować się jego ochroną przed Voldemortem, który na pewno jeszcze nie raz próbował by go dopaść...

---

tak ,bo gdy kamień filozoficzny został zniszczony nie trzeba sie juz obawiac ze ktos moze uzyc jego mocy w nie właściwy sposób

---

To była jedna z najlepszych decyzji, jakie podjął w swoim życiu Albus Dumbledore. Zgadzam się z nim i Flamelem, że to było najlepsze wyjście.

---

Uważam, że ta decyzja była słuszna, ponieważ Voldemort by szukał by dalej Kamień Filozoficzny. Ja bym zrobiła to samo.

---

Ja oczywiście zgadzam się ze zdaniem tych Potteromaniaków, którzy uważają zniszczenie kamienia filozoficznego za dobry pomysł. Nie mam pojęcia jak postąpiłabym będąc na miejscu Dumbledora. Natomiast sam fakt, że Voldemort już by owego cacka nie szukał w Hogwarcie i nie zagrażał uczniom to dobry argument by zniszczyć kamień.

---

Ja identycznie bym postąpiła. Zostawienie go czy to w Hogwarcie, czy tez wogóle w innym miejscu nie byłoby dobrym pomysłem... Każdy chciałby go uzyskać i skoro niektórzy by chceli, jego "siła przezwyciężenia" swojego umysłu czy też chęci po prostu go posiadania, byłaby zwyczajnie... większa :)

---

Szczerze ..? Postąpiłabym zupełnie tak samo ;) Przecież ten kamień miał ogromną moc, wiadomo nieśmiertelność prawda?, ale przecież Voltemort by mógł spróbować znów jakoś sie do niego dostać, a gdyby mu się to udało to by było na prawdę źle ...!

---

Tak, bardzo dobrze, ze go zniszczył. Zresztą nie była to decyzja tylko jego. Zrobił to dlatego, żeby Voldemort nie miał szansy się odrodzic, wiedział, że kiedy Czarny Pan odnajdzie kamień, nigdy nie umrze. Na jego miejscu (mając takie zdolnosci) zrobiłabym to samo.

---

W zupełności zgadzam się z decyzją Dumbledora. Kamień ten miał zbyt dużą moc i w niewłaściwych rękach, użyty do niewłaściwych celów mógł zdziałać wiele zniszczeń. Ja osobiście będąc na miejscy Dumbledora podjęła bym taką samą decyzje, lecz nie jestem pewna czy byłabym w stanie go zniszczyć.:/

---

Dumbledore według mnie bardzo dobrze postąpił niszcząc. A jeszcze lepsze jest to, że kto ujrzał w lustrze Ain Eingarp szukając, a nie używając, go będzie miał. Ja bym postąpił tak samo.

---

Dumbledore postąpił dobrze po nieudanej próbie zdobycia kamienia postanowił go zniszczyć aby taka próba się nie powtórzyła.

---

To było dobre rozwiązanie bynajmniej nie toczony bitw o ten kamień i nikt go nigdy więcej nie pożądał.

---

miał za wielką moc. wszyscy kto go zdobył, czy też go spróbował był nieśmiertelny. Ale jak wszyscy wiemy, to wymyślił sam Dumbledore i Grinewald. Top dlaczego Albus postanowił zniszczyć najlepsze i największe dzieło swojego życia? dlaczego miałby się tak poświęcić i poświecić ten kamień? O tuż dlatego, ponieważ zobaczył jak wielkie zło i jaką wielką krzywdę wyrządził każdemu kto tego skosztował.

---

Nie :P. Zachowałbym go, nawet w tym lustrze. Voldek by się nie skapnął, nikt ze śmierciojadów, bo sam Harry odkrył Kamień przez przypadek i dlatego, że "chciał go znaleźć, nie wykorzystać". Czyli był bezpieczny :D.



Pewnie by się przydała w walce z Voldemortem, a zamiana metalu na złoto... many, many! W rękach Dumbledore'a cała kasa ze sprzedanego złota trafiłaby do biednych. Ogólnie ufam, że Dumbledore z Harrym dobrze by się nim "zaopiekowali".



Zostawiłbym go :)

---

Ja uważam że dobrze zrobił bo gdyby kamienia nie zniszczył by była większa szansa że Voldzio się odrodzi i do tego zupełnie stanie się nieśmiertelny (bo tak kamień umiał)

---

to i tak nie ma znaczenia... bo i tak Voldemord stawał się coraz silniejszy nawet bez kamienia się odrodził.

---

Zrobił bardzo dobrze ! Kamień mógłby trafić w niepowołane ręce, do osoby do ,której trafić nie powinien. Mógłby zagrozić wszystkim ale tak samo nikomu. Kamień Filozfoiczny to wielka broń o wielkiej mocy. Poza tym Ci ,którzy mogli go posiadać mogliby się zmienić w okropnych pyszałków zapominających o przyjaźni i miłości.
Nicolas Flamel żył długo dzięki kamieniowi, ale przecież życie wieczne jest męczące i każdy kiedyś musi umrzeć ...

---

Według mnie to jest BARDZO dobra decyzja bo w tomie 4 jest mowa o kamieniu kiedy Voldemort już powstał mówił że "trudno nie zdobyłem kamienia filozoficznego" może to nie duży dowód ale na pewno jak by kamień filozoficzny był dalej w pełnej formie to by go poszukiwał bo jak powiedział "znajdę inny sposób by żyć wiecznie" więc dla mnie to była dobra decyzja

Cytaty mogą być nie dokładne ale nie miałem książki przed nosem

---

To prawda, ale i tak zniszczenie Kamienia Filozoficznego to opóźniło

---

Uważam, że postanowienie Dubmbledore'a o zniszczeniu kamienia było słuszne! Na jego miejscu zrobiła bym to samo, bo jaka jest z tego wszystkiego przyjemność? Z całego bogactwa i nieśmiertelności? Jak i tak inni umrą a ty zostaniesz... taki jakim jesteś. Moim zdanie ten cykl - najpierw narodziny, noworodek potem dziecko, nastolatki, dorosły, staruszek i śmierć jest wyśmienity. I tak powinno być, wtedy człowiek jest szczęśliwy i dozna wszystkich przyjemności życowych w słusznym porządku.

---

Postąpiłabym tak samo. Kamienia na pewno szukał by Voldzio. W ogóle ten kamień był źródłem egoizmu. Ale niestety biedny Nicolas Flamel po bodajże 657 (?) latach w końcu musiał umrzeć ;)

---

Voldemort na_pewno by się kiedyś odrodził lecz dobrze się stało ponieważ Harry mógł się bardziej przygotować na jego przybycie.
:confused:

---

Moim zdaniem Dumbledore dobrze zrobił. Gdyby kamień filozoficzny nie został zniszczony, Voldemort nadal mógłby próbować go zdobyć, co nie jest do końca wiadome. Istnieje także spore ryzyko, że nie tylko Voldemort chciałby posiadać ów kamień. Mogłoby się znaleźć wielu innych czarodziejów, którzy dzięki tej substancji staliby się nieśmiertelni, mieli władzę. To doprowadziłoby do rywalizacji o przechwycenie kamienia, mogłoby zginąć przez to wielu ludzi, a niektórzy czarodzieje stawaliby się coraz bardziej żądni władzy. Na pewno nic dobrego by z tego nie wynikło, zresztą nie ma co gdybać. Kamienia w ich świecie już nie ma i przynajmniej jedno źródło rywalizacji o nieśmiertelność i moc zostało wyeliminowane.

---

Right decision, man. - to trzeba przyznać otwarcie.
Nie widzę innej możliwości, a w 6 części zginęłą ostatnia osoba, która wiedziała jak kamień stworzyć i było po kłopocie.

---

no ja bym chyba nie zniszczyła kamienia xd ale Dumbledore zrobił to co chciał Nicolas Flamel. Wydaje mi się, że to Nicolas chciał, aby kamień został zniszczony.

---

Moim zdaniem Dumbledore postąpił dobrze, niszcząc Kamień Filozoficzny, gdyż w przyrodzie powinna być zachowana równowaga. Każdy człowiek rodzi się, żyje określony czas i umiera. Nie można przedłużać czasu życia, bo mogłoby to doprowadzić do poważnej katastrofy. Zresztą, Kamień jest pragnieniem wszystkich alchemików na świecie, i gdyby któryś z nich wreszcie go wynalazł, znalazłby się w niebezpieczeństwie. Na pewno znalazłby się ktoś, kto spróbowałby ukraść Kamień, a nawet mogłaby wybuchnąć przez to jakaś wojna. Dlatego uważam, że Dumbledore postąpił mądrze.

---

A ja się zgodzę ze wszystkimi, którzy napisali, że Dumbledore zrobił dobrze. W sumie to taki kamień byłby bardzo przydatny dla niego samego i dla Nicolasa Flamela. Wyobrażam sobie, że na pewno dożyliby sędziwego wieku.:happy: Ale jak większość decyzji Dumbledora, ta również była słuszna. A dlaczego? A dlatego, że chyba nie jeden czarodziej marzył kiedyś o nieśmiertelności. A mając taki kamień, można to osiągnąć. Z kolei skoro tyle osób by go chciało na pewno wybuchłaby jakaś wielka kłótnia itd.
A więc niszcząc Kamień Dumbledore zapobiegł wojnie o niego. To tak w skróciexD

---

Jak ja bym miał taki kamień to za <ocenzurowano> bym go nie zniszczył xD Ale "myśląc książką" raczej Dumbledore dobrze postąpił, niszcząc go :)

---

Według mnie postąpił świetnie niszczą Kamień bo jak sam powiedział ludzie maja sentencję do złych wyborów a każdy chciałby byc niesmiertelny i bogaty. Dumbledore to nasza mądrośc!!!

---

Bardzo dobrze postąpił przekonując Nicolasa do zniszczenia tego kamienia, gdyż jak sam podkreślił ludzie wybierają to co jest dla nich gorsze!
____________
Pozdrowiona dla: majones_xD :*

---

Dumbledor postąpił prawidłowo, ja zrobiłabym to samo na jego miejscu. ; )

---

Bardzo dobrze Dumbledor zrobił, ja zrobiłabym to samo na jego miejscu. ; )

---

Ja bym go zniszczył ponieważ byłaby możliwość dostania się w niepowołane ręce i wtedy mógłby być użyty do zagłady świata przez voldemorta

---

Oczywiście, że Dumbledore podjął słuszną decyzję. Wcześniej, przed zniszczeniem Kamienia, naradził się z Flamelem, zapytał go o zdanie. Nicolas Flamel, właściciel Kamienia Filozoficznego, żadnych przeszkód w zniszczeniu jego dzieła nie widział, więc nie rozumiem, dlaczego my mielibyśmy? Dyrektor Hogwartu dobrze postąpił; Flamel i jego żona i tak długo cieszyli się nieśmiertelnością oraz posiadali jeszcze odrobinę Eliksiru Życia, dzięki czemu mogli jeszcze pozałatwiać różne sprawy. Poza tym, w świecie czarodziejów i nie tylko w nim, znalazłoby się mnóstwo osób, które chciałyby ten Kamień posiadać. To by się źle, bardzo źle skończyło, i nie mam na myśli tylko samego Voldemorta, choć on byłby z pewnością najgroźniejszym człowiekiem, który chciałby ten Kamień posiadać na własność. Po śmierci Quirella Sami-Wiecie-Kto nie spocząłby, dalej szukałby sposobu, by zdobyć Kamień Filozofów. A doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, czym zaowocowałby jego powrót do świata magii.

---

Ja zrobiłabym tak samo. Bo wśród wszystkich ludzi na świecie znalazłaby się naprawdę niewielka garstka osób, które naprawdę mądrze by wykorzystały ten kamień. A dla 20 osób nie trzymałabym takiego kamienia. Bo w niewłaściwych rękach mógłby spowodać bardzo dużo szkód.

---

Dobrze postąpiono..
Bo Voldi by go szukał...
Choć wielu z nas pewnie chciałoby coś takiego posiadać xD

---

Ja sądzę, że Dumbledore dobrze postąpił niszcząc kamień filozoficzny, ponieważ nawet jeśli schował by go gdzieś, to Voldemort nie spocząłby, póki by go nie znalazł.

---

Dumbledore był największym czarodziejem wszech czasów. Prawie wszystkie jego decyzje były do końca przemyślane, ta też.

---

Ja też uważam, że to była dobra decyzja. Pozostaje tylko podziwiać Trzmiela za to, że się na to zdobył, że nie uległ pokusie pt. potrafiłbym go wykorzystać dla czynienia dobra. Z pewnością nie było mu łatwo.

---

ja sądzę, że Dumbledore zrobił dobrze, ale ja na jego miejscu posunąłbym się jeszcze dalej. Mianowicie zniszczyłbym wszystkie eliksiry życia jakie zostały Flamelom, bo Voldemort i je mógł wykraść, a przecież "Ostatecznie dla należycie zorganizowanego umysłu śmierć to tylko początek nowej, wielkiej przygody".

---

Jak najbardziej. Dla mnie jakiekolwiek przedłużanie sobie życia jest głupie. Żyjemy ile mamy życ, i nie wolno tego przedłużać. Zresztą przykład Flamela - co można robić 500 lat ? Co z tego, że był to świat magiczny, gdzie być może jest lepiej, ciekawiej, ale każdemu normalnemu się to znudzi. W sumie podziwiam go za to, że ukrył kamień, a nie miał ochoty sobie trochę przedłużyć życia.

---

Kamień był złym pomysłem żeby go stworzyć.
Przecież nikt nie chciał by żyć wiecznie oprócz valdka.
I jeszcze tak krew jednorożców.
Przecież nikt inny niż czarne charaktery by tego nie używali.
Więc po co TO?

---

Dobrze że zniszczyl ten kamień choć mógł sobie troszkę go zostawić na czarna godzinę. Przykład szosty rok nauki harrego gdy miał juz problem z ręką mógł go zażyć i może by mu to na trochę pomogło, na trochę by pomóc jeszcze harremu znaleźć i zniszczyć horkruksy.

---

Dumbledore postąpił słusznie. Ja miałabym wątpliwości, ale na jego miejscu też bym zniszczyła Kamień Filozoficzny. Żal mi było trochę tego, że Flamel ( tak się to piszę ?? ) umarł. Ale lepiej, że umarła jedna osoba niż miliony innych, co by się stało, gdyby Voldemort'owi udało się wykraść Kamień. Wiem, że i tak się odrodził, ale to inna historia. Ale jednym zdaniem: POPIERAM DUMBLEDORE'A !!!!!!!

---

Dobrze zrobił niszcząc kamień.Co mógłby dubmbledore z nim w końcu zrobić? Co to za przyjemność być nietkniętym przez czas podczas gdy wszyscy twoi bliscy opuszczą cie?Żadna to przyjemność.
Takie jest moje zdanie:)

---

Myślę, że Dumbledore postąpił słusznie. Owszem kamień miał wspaniałą moc ale w nie właściwych rękach mógł być niebezpieczny. Na pewno szkoda czegoś tak wspaniałego i pożądanego przez wielu ale z drugiej strony żyć wiecznie?? Nie tego bym nie chciała i na jego miejscu też bym zniszczyła kamień..

---

Dubledore dobrze zrobił choć gdyby schował kamień do jakiegoś opuszczonego domu np Guantów to by go czarny pan nie znalazł a Flamel mógł żyć dłużej

i SLYTHERIN!!!!!!!!!!!!!!

---

dobrze że go zniszczyli gdyż Voldemort mógł by odzyskać moc i stał by się nieśmiertelny

---

Słuszna to ona nie była ale za to wspaniałomyślna. Dumble pokazał tym czynem że tą rzecz trzeba zniszczyć nie dlatego że komuś jeszcze zaszkodzi tylko ot tak dla symbolu.

Ja na jego miejscu zostawiłbym ten kamień, oddałbym go w ręce alchemików (zaufanych oczywiście) aby przemienili go w inne wspaniałe rzeczy. No bo coś z tego musiało by być i nie był by to wyngiel.

---

Piękne, moralizatorskie i jednocześnie g**** warte zdanie. Od kiedy niszczenie czegoś "dla symbolu" jest wspaniałomyślne? To raczej przejaw głupoty, ewentualnie fanatyzmu, tudzież niespełnienia się w życiu i chęci udowodnienia sobie samemu, że jest się lepszym indywiduum. Żadnej wspaniałomyślności tu nie ma.

---

Jak nie? Moim zdaniem jest to wspaniałomyślność gdy nie patrzy się na korzyści które można wyciągnać z tego kamienia tylko chce go się zniszczyć byleby tylko nikomu więcej nie zaszkodził?

---

Wszystko fajnie, pięknie. Tylko zdecyduj się na którąś z opcji, bo zmieniasz zdanie szybko jak nimfomanka facetów. Jak tylko nauczysz się konsekwencji w postępowaniu to pogadamy.

---

Ej sorry? Podałem taką i taką możliwość...tak uważam a nigdy nie wiadomo jak mogło być naprawdę. Weź człowieku ogarnij :|

---

Zatem uważasz, że kamień został zniszczony po to aby nikomu więcej nie zaszkodził jak i nie po to aby nikomu więcej nie zaszkodził. Kolego, to się chyba nazywa schizofrenia.

---

Myślę, że profesor Dumbledore zdecydował się zniszczyć kamień, aby nikt nie był wystawiony na pokusę jego kradzieży. Jak to mówią, okazja czyni złodzieja, a zdnanie to jest prawdziwe w stosunku do zbyt wielu ludzi, aby kamień przyniósł naszemu światu dobro. Uważam, że jest to wynalezek do którego ludzie jeszcze nie dorośli, może jednak kiedyś w przyszłości będziemi gotowi na niego. Może wtedy uda się komuś powtórzyć niesamowity wycznyn pana Flamela i stworzyć drugi Kamień Filozoficzny.

---

A ja uważam, że profesor Dumbledore wykazał wielki brak zdrowego rozsądku niszcząc kamień. Dlaczego? Zastanówmy się. Dzięki KF można było produkować złoto, które przecież mogło przydać się do dobrych celów. Gdyby poplecznicy Dumbla mieli więcej zielonych od Śmierciożerców, nie mieliby problemów z przekupieniem olbrzymów i zdobyciem całej tej hałastry innych popleczników.

PS. To mój pierwszy post na tym forum, więc witam :bigrazz:

---

Przecież zielone nie są ze złota ;| . Poza tym sądzę, że gdyby ludzie Dumbla nie pozwolili olbrzymom, śmierciożercom i innej, jak to określiłeś, hałastrze mordować kogo popadnie to i tak na niewiele by się owa mamona zdała, czyż nie?



Również witam.

---

Zielone=kasa :P
Generalnie złoto możesz wymienić na zielone, więc na jedno wychodzi :P
Co do hałastry - nie dość, że nie pozwoliliby jej mordować kogo popadnie, to mogliby wykorzystać ją przeciw Śmierciożercom. A że dzięki temu oszczędzili by czas (bo nie musieli by sami tyłka ruszać i nadstawiać go dla "wyższego celu"), to zarobiliby kolejne pieniądze, bo wszak czas to pieniądz :P Wniosek z tego taki, że gdyby Dumbel zachował kamień, to zyskałby o wiele więcej niż w sytuacji, gdy KF został zniszczony.

---

Wiesz, niby to co piszesz ma sens, ale jednak nie sądzę, aby olbrzymy&hałastra chciały walczyć o boku takiego ramola jak Dumbel. Bo widzisz, natura olbrzymów jest taka a nie inna (czyt. krwiożercza). Gdyby jakiś bogu ducha winny mugol przebiegł koło takiego mutanta to wraz zostałby przezeń pożarty. Z naturą nie wygrasz. Poza tym zapominasz o schemacie. A schemat jest taki, że olbrzymy są głupie i złe, ale wśród nich znajdują się nieliczne wyjątki, szlachetne mieszańce itp, które są szykanowane przez innych.Gdyby olbrzymy stały się dobre schemat by się zachwiał. Myślę, że po prostu wybrałeś złą rasę do przekupienia. Szczerze mówiąc: chyba śmierciożercy prędzej daliby się przekupić, bo to jednak banda gamoni była i Voldi ich pewnie wiele nie obchodził. Tym, co ich obchodziło była możliwość dobrej zabawy itp. Generalizuję oczywiście, bo przecież i w szeregach śmierciożerców byli purytanie. Ale były też śmiecie. A śmiecie łatwo kupić. Swoją drogą pomysł z masową produkcją mamony mi się podoba :P .

---

Tylko wątpię by dało się to tak łatwo upilnować.

---

Olbrzymy czy nie, jakieś frajery (żeby nie powiedzieć [...] :D) zawsze się znajdą, więc zawsze kogoś będzie dało się przekupić. A Dumbel zniszczył maszynkę do robienia pieniędzy, które mogły zakończyć wszystkie te przepychanki z Voldemortem kilka lat wcześniej. Ot, wniosek z tego taki, że stary za dużo myślał i chciał chyba zostać bohaterem, bo każdy normalny człowiek zachowałby kamień.



Nie znasz potęgi mamony.

__
Jeszcze jeden wulgaryzm a dostaniesz ostrzeżenie.

---

Dużo wcześniej? Z tym że naszego Voldzia miał zabić Harry. A wątpię by miał szanse w 2 klasie i bezpośredniej walce.

---

Zaraz zaraz, z tego co pamiętam to gdy Potter był w 2 klasie, Voldemort nie miał nawet ciała, więc jakim problemem byłoby (z pomocą potężnego Dumbla) rozwalić dziada wtedy?

---

Równie dobrze można by to zrobić i bez kamienia idąc tym tropem ;-)

---

"Idąc tym tropem" to można dojść do tego, że w ogóle cała ta saga jest bardzo nielogiczna ;)

---

Ale ty 'ten trop' rozpocząłeś.

---

To nie ja pisałem.


A ty potęgi natury.Myślisz, że człowiek w ekstremalnych warunkach nie zjadłby innego człowieka? Oj, żebyś się nie zdziwił.



Tak jest! Całą sprawę można było zakończyć po dwóch książkach. Pierwszy tom: KF, drugi: ostateczna walka z Voldemortem. Tyle, że wtedy pani Rowling zarobiłaby mniej kasy - i oto jej [mamony] prawdziwa potęga ;] .

---

Co nie zmienia faktu, że książki te są nielogiczne ;) Chociażby cały motyw tej Czarnej Różdżki jest zrąbany, tak jak i wiele innych bubli zawartych w sadze o HP.



A co to ma do rzeczy? Poza tym, ja nie napisałem, że "człowiek w ekstremalnych warunkach nie zjadłby innego człowieka".

---

Ale przeceniasz potęgę pieniądza. Natura zawsze zwycięża w człowieku, a ieniądz jest jedynie dodatkowym motywatorem. Prawda jest taka, że wystarczy niewielka pokusa, aby złamać każdą motywację. Takie życie.

---

Ale to przecież pieniądze niejednokrotnie wyzwalają te dzikie instynkty i sprawiają, że ludzie zachowują się jak bambusowi chłopcy i pożerają się (metaforycznie) nawzajem.

---

Z tymże w twojej egzemplifikacji mamona zostaje użyta do podsycenia naturalnych instynktów. Masz zatem naturę do potęgi n (przy n rosnącym wprost proporcjonalnie do ilości pieniędzy). A wcześniej chciałeś ich użyć przeciwko naturze [olbrzymów]. Zatem powyższy post z rzyci chyba wygrzebałeś (btw, fajna zabawa była?).

---

Olbrzymy to może nie był najlepszy przykład, ale raczej nie byłoby problemu z wysłaniem ich przeciwko śmierciożercom za ładne prezenty (więc zgodnie z naturą olbrzymy by sobie mordowały), a potem z uciszeniem ich jakoś, albo zostawieniem w spokoju tak jak było wcześniej :P

BTW, do pisania postów to ja używam klawiatury, nie wiem jak ty.

---

No właśnie, olbrzymy to nie najlepszy przykład. A "wyciszyć" je raczej byłby ciężko. Śmierciożercy mieli o tyle lepiej, że gdyby olbrzymy wyrżnęły wszystkie szlamy, to i tak zostałoby multum mugoli. Zabawy co nie miara.

A do pisania postów też używam klawiatury. Wciąż jednak nie mam pewności czy np jedną ręką nie stukasz w klawiaturę, a drugą grzebiesz gdzie popadnie :D .

---

Ale przecież olbrzymy normalnie żyły sobie w spokoju, od czasu do czasu zjadały jakichś mugoli co od razu było tuszowane i czarodzieje nie przejmowali się zbytnio nimi. Tak więc olbrzymy najpierw mogły być wykorzystane do wyrżnięcia popleczników Voldka, a potem przeniesione spowrotem do swoich jaskiń ;)

---

Ale dlaczego miałyby wyrzynać popleczników Voldka, skoro oni pozwoliliby im wyrżnąć i mugoli i sporą część czarodziejów. Poza tym: skoro olbrzymy egzystowały w swoich jaskiniach to po co im nagle niespodziany dopływ gotówki?

---

A wcześniej ktoś im tego zabraniał?
Nie mówię o gotówce, tylko o prezentach.

---

Może bardziej sprecyzujesz? O skarpetki ci chodzi?

---

Z tego co pamiętam, to kiedy Hagrid i śmierciożercy przychodzili do olbrzymów, dawali im jakieś podarunki, żeby zyskać ich względy.

---

Ale czekaj, to takich podarunków nie można by sobie, ot tak, wyczarować? Po co pieniądze wydawać?

---

W tym problem, że to powinny być chyba jakieś artefakty. A takich pewnie się nie dało, bo każdy by biegał z Mroczną Różdżką +5 do nieśmiertelności :P

---

Ale artefaktu nie kupisz łatwo. A jak nawet możesz kupić to możesz i zaiwanić. Na to samo wyjdzie. Możesz też zabić właściciela i posiąść artefakt. Pieniądze są tu zbędne.

---

Tylko że do artefaktu trzeba najpierw dotrzeć, a w tym celu przyda się zawsze kasa dla poinformowanych, którzy nie boją się siły, a na kasę są łasi jak pies na kiełbasę.

---

Wystarczą czary lokalizacyjne, ew. "legilimecja". Bo niby jak inaczej Czarny Pan dotarł do Różdżki?

---

Moim zdaniem Dumbledore postąpił właściwie, niszcząc Kamień Filozoficzny. Zrobiłabym to samo, ponieważ Kamień był obiektem pożądania wielu ludzi i gdyby pozostał nienaruszony, to kto wie, co by się działo.

---

Sądzę, że Dumbledore postąpił właściwie niszcząc kamień, ponieważ substancja o tak ogromnej sile i mocy w przyszłości mogła uczynić więcej złego niż dobrego. Mimo wszystkich korzyści wynikających z posiadania tego minerału nigdy nie podjąłbym się zadania przetrzymywania go, a tym bardziej użycia! Dyrektor był właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, dobrze wiedział co robi i jakie będą konsekwencje jego poczynań.

---

Moim zdaniem Dumbledore dobrze zrobił niszcząc kamień, gdyby tego nie zrobił mogłoby dojść do złego. Voldemort mógłby zamienić wszystko w złoto, czerpiąc bogactwo i do tego byłby nieśmiertelny. Nie dało by się go pokonać i światem w HP rządziłoby zło. Na miejscu Dumbledore'a tak samo bym zrobiło , ponieważ podjął słuszną decyzję.

---

decydując się na to ten cały flamel wiele poświęcił dla świata czarodziejów i dla siebie... no bo przecież musiał umrzeć. wielki szacunek ! xPP jednak patrząc na to z drugiej strony to była to trafna decyzja,bo nie mniej jednak voldemort dalej z taką lubością poszukiwał by kamienia ;DDD

---

Sądzę, że Dumbledore bardzo dobrze postąpił niszcząc kamień, który był niezwykle pożądanym obiektem...Uważam, że zbyt wiele osób chciało go zdobyć miedzy innymi Voldemort.

Jednak szkoda mi Nicolasa Flamela, który musiał umrzeć, choć i tak dożył już bardzo sędziwego wieku...

---

żle zrobił Dumbledor.Schowałbym go tak żeby nikt nie znalazł

---

Dobrze zrobił Albus. Gdyby kamień dostał się w jego ręce... nie byłoby już dobra na świecie. Dosłownie! Skoro Voldemort chciał być tylko nieśmiertelny - a z kamienia robi się Eliksir Życia... Najrozsądniejsza decyzja.
I dobrze, że Flamel się zgodził - kto by chciał żyć 665 lat, codziennie powtarzać ten monotonny tryb życia... a i starość - prawie nic by nie można było robić.

---

Nicolas i Dumbledore mieli rację-kamień należało zniszczyć....kto wie czy gdyby tak się nie stało Voldek i mu podobni nie próbowałby zagarnąć kamienia dla siebie???Cały świat by pożałował.

---

Najlepsza decyzja Dumbledore`a. Kamień Filozoficzny życia by nie uszczęśliwił. Eliksir Życia - po co być nieśmiertelnym? Po co cały czas zażywać eliksir, skoro wiesz, że kiedyś będziesz musiał/a umrzeć.
A pieniądze szczęścia nie dają. Gdy masz ich za dużo - stajesz się taki, że myślisz o tym, co by tu jeszcze kupić lub tylko o nich myśleć.
Więc to było najrozsądniejsze ze strony Dumbledore`a.

---

Ja też bym zniszczył kamień filozoficzny. Przedmiot o tak dużej mocy magicznej jest zbyt cenny i niebezpieczny, żeby znalazł się w nieodpowiednich rękach (np. rękach Voldemorta) mógłby stać się znakomitą bronią. Voldemort mógłby nią wskrzeszać jego dawnych zwolenników.

---

Dyrektor źle postąpił niszcząc kamień.Ja bym go nie niszczył będąc na miejscu dyrektora.

---

Uważam, że Dumbledore słusznie postąpił niszcząc kamień na drobne kawałeczki, ponieważ inni się do tego kamienia już nie dobiorą. A fortuna tylko niszczy człowieka, tylko w pierwszej chwili raduje. A nieśmiertelność - fajnie to sobie leżeć w łóżeczku, być schorowanym, nie mogąc się ruszyć i myśląc o śmierci, której nie możesz niestety polec.

---

Widzę to w dwóch światłach .
Po pierwsze , uwielbiam Voldemorta i nie chciałam , żeby umierał . Dlatego zniszczenie kamienia było nie na miejscu .
Z drugiej , możliwe , że zrobił dobrze . Choć nie koniecznie , pomyślał o ludziach ze złej strony . Mógł by np. zrobić trochę kasy i pomóc ubogim , potem kamień niszczyć . :D

---

Moim zdaniem postąpił słusznie.Człowiek żyje i umiera, tak dzieje się od wieków.Gdyby miał żyć wiecznie, to by żył. A taki kamień, wywołuje same problemy. Kto wie, ile przez niego osób mogło zginąć, gdyby dostał się w ręce Voldemorta, lub kogoś podobnego? Zniszczczenie kamienia, to najlepsze co można było zrobić.

---

Ja wyprodukowałabym tyle eliksiru życia ile zdołam idawałabym go śmiertelnie chorym ale do tego wystarczy śmierci jednorożca.

---

Ja wyprodukowałabym tyle eliksiru życia ile zdołam idawałabym go śmiertelnie chorym ale do tego wystarczy śmierci jednorożca.

---

Ja wyprodukowałabym tyle eliksiru życia ile zdołam idawałabym go śmiertelnie chorym ale do tego wystarczy śmierci jednorożca.

---

Ja wyprodukowałabym tyle eliksiru życia ile zdołam idawałabym go śmiertelnie chorym ale do tego wystarczy śmierci jednorożca.

---

To prawda,to dobrze że kamień został zniszczony

---

Czy Dumbledore dobrze postąpił? Oczywiście!!! Inaczej Voldemort odzyskał by swoją moc o wiele szybciej i miałby wtedy więcej czasu do planowania jak zniszczyć Harry'ego . Zresztą ten kamień nie przyniósłby nic więcej dobrego. Po co mieć bogactwo i żyć wiecznie skoro i tak będziesz prędzej czy później sam? To zupełnie niepotrzebne. Każdy w końcu musi się kiedyś umrzeć. Na każdego przyjdzie śmierć i nie można od tego uciec.

---

Dambledor dobrze postąpił niszcząc Kamień Filozoficzny.
Jestem ciekawa jakby to się skończyło gdyby nie został zniszczony Kamień Filozoficzny?;)

---

Gdyby Harry nie dał rady, a Dumbledore nie przybył na czas...

---

Zrobiła bym pewnie to samo. Kamień tak silny o tak niewyobrażalnej mocy jest zbyt niebezpieczny! Mógł się dostać w niepowołane ręce i prawie tak się stało. Jednym z mądrzejszych wyjść było właśnie zniszczenie go dla bezpieczeństawa.

---

Zostawienie kamienia przy "życiu" nie miało by sensu. Voldemort go znajduje zostaje npc i nie można go pokonać ,no to troszkę źle... a poza tym Nicolas Flamel by sobie za długo żył :P

---

Tak Dumbledor bardzo dobrze postąpił niszcząc kamień.
--------------------------------------------------------------------
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!

ŚMIERĆ BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM,KTÓRY ZOSTANIE ZNISZCZONY

---

Myślę, że Dumbledore wybrał dobrą i najlepszą decyzję. Było dość duże prawdopodobieństwo, ży Voldemort w jakiś sposób jednak wykradnie kamień a do tego Dumbledore nie mógł przecież dopuścić. Tym bardziej śmierć dwóch osób jest przecież leprze niż dodatkowe trzy lata panowania Czarnego Pana co by oczywiście sprawiło, że było by nie dwie tylko kilkaset ofiar.

---

Myślę, że Dumbledore wybrał dobrą i najlepszą decyzję. Było dość duże prawdopodobieństwo, ży Voldemort w jakiś sposób jednak wykradnie kamień a do tego Dumbledore nie mógł przecież dopuścić. Tym bardziej śmierć dwóch osób jest przecież leprze niż dodatkowe trzy lata panowania Czarnego Pana co by oczywiście sprawiło, że było by nie dwie tylko kilkaset ofiar.

---

Sądzę, że decyzja Dumbledore`a była najodpowiedniejszym wyborem, jaki zapadł przed nim i Nicholasem Flamelem. Dzięki temu głupcy nie musieli go szukać, a szaleńcy nie zmarnowaliby bardziej swego życia. Gdybym był na miejscu Dumbledore`a, zrobiłbym to samo.

---

Uważam że zniszczenia Kamienia Filozoficznego było by bardzo poważną kwestią.

---

Myślę, że zrobił dobrze, bo Kamień stał się za bardzo pożądany dla Voldemorta...

---

Jak najbardziej dobrze zrobił. Pan Albus był na tyle inteligenty że zniszczył go ponieważ wiedział że Lord Voldemort wróci i będzie chciał go odzyskać i aby to zrobić podejmie wszystkie możliwe środki.

---

A ja myślę, że to słuszna decyzja

---

:happy:

---

:)

---

Też tak uważam.Mógł go zniszczyć dawno temu, ale lepiej teraz niż w ogóle. W sumie to nawet dobrze, że go zniszczył, bo istniało ryzyko, że zostanie skradziony, zwłaszcza jeśli trafiłby w złe ręce.

Edit by Czarownica24: Zmieniłam trochę słowa, by zdanie, nie tracąc pierwotnego sensu, było bardziej po polskiemu ;)

---

Moim zdaniem Albus Perciwal Wulfryk Brian Dumbledore dobrze, że zniszczył kamień naumyślnie - byłyby z nim same kłopoty. Każdy chciałby mieć sporo pieniędzy oraz skosztować Eliksiru Życia, aby jego życie trwało dłużej. Niestety, ja należę do tych osób, które nie skorzystałyby z tej okazji. Dyrektor zrobił to, co było rozsądne i za to mam do niego szacunek.

---

Oczywiście, postąpiłbym jak Dumbledore i zniszczyłbym kamień. Może to wydaje się być bardzo szlachetne, ale niegłupie i rozsądne. Nie potrzebuję kasy ani nieśmiertelności do życia.

---

Oczywiście. Zniszczenie kamienia było bardzo rozsądna decyzją. Wcześniej czy póżniej ktoś mógłby wykrajś ten kamień jakimś sposobem<może Voldemort> i niewiadomo ile ludzi by na tym ucierpiało.

---

Gdybym ja miała taki kamyczek i zdecydowała się na nieśmiertelność, to ni chu.ja, bym z tego nie zrezygnowała xD Zresztą, Dumbledore nie powinien się mieszać w sprawy swojego przyjaciela Nicolasa, on stworzył kamień, on decyduje, kiedy go zniszczyć. I takie zagrożenie jak Voldemort nie powinno tego zmieniać.

---

Decyzja prof. Dumbledore'a oraz alchemika Nicholasa Flamela była jak najbardziej słuszna, sam bym tak postąpił na ich miejscu, ponieważ ten kamyczek, Kamień Filozoficzny nikomu nie dawał szczęścia, tylko problemy - co z tego, że jest się nieśmiertelnym, trzeba cierpieć przez kilkanaście lat, a bogactwo szczęścia nie daje, tylko zakupy...

---

Moim zdaniem Dumbledore i Flamel podjęli dobrą decyzję niszczac kamień filozoficzny. Gdyby teraz tak pomyśleć to zabrali Flamelowi trochę lat ale wiemy że on przeżył już to co miał. Z drugiej strony zatrzymanie kamienia sprawiłoby że Harry i Lord Voldemort szybcjej stanęli w twarzą w twarz i miej ludzi by ucierpiało ale Dumbledore oczywiście wiedział co robi bo Harry nie był przygotowany na takie spotkanie był jeszcze za młody a Albus potrzebował jeszcze czasu na rozwikłanie zagadki z horkruksami więc podsumowując to była dobra decyzja.


Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!

Otwieram się na sam koniec
Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pozdrawiają :)

---

Moim zdaniem Dumbledore i Flamel podjęli dobrą decyzję niszczac kamień filozoficzny. Gdyby teraz tak pomyśleć to zabrali Flamelowi trochę lat ale wiemy że on przeżył już to co miał. Z drugiej strony zatrzymanie kamienia sprawiłoby że Harry i Lord Voldemort szybcjej stanęli w twarzą w twarz i miej ludzi by ucierpiało ale Dumbledore oczywiście wiedział co robi bo Harry nie był przygotowany na takie spotkanie był jeszcze za młody a Albus potrzebował jeszcze czasu na rozwikłanie zagadki z horkruksami więc podsumowując to była dobra decyzja.
Pozdrawiam wszystkich którzy mnie pozdrawiają :)

---

Dobrze, zrobił.Ja też bym tak postąpiłam, żeby nie powtórzyło się to jeszcze raz:D

---

Łeeeee... Źle postąpił, bo przecież sam Dumbledore go pilnował, czyli była to ważna rzecz. Powinien to oddać.

---

Ja tam bym go nie zniszczyła, ponieważ to byłoby nierozsądne niszczyć tak ważny przedmiot.

---

Zniszczyłbym,sądzę że potem było by z tym kamieniem dużo problemów^^

---

Myślę, że dobrze zrobił bo Voldemotr go zdobył nie chciałabym wiedzieć co by się stało

---

Dumbledore chyba dobrze postąpił. Przynajmniej Voldemort, jak się odrodzi, nie będzie znowu szukał kamienia filozoficznego... Ale ma jeszcze horkruksy :amgad:
Cytaty z KT:

Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy
Jego włosy są czarne jak tablica.
O, gdyby moim został, bohater mych snów,
Służyłabym mu jak diablica.
Opis: walentynka Ginny Weasley wysłana do Harry'ego Pottera.

r11; Może jest chory! r11; szepnął Ron z nadzieją.
r11; Może sam odszedł r11; mruknął Harry r11; bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
r11; Albo może go wylali! r11; zawołał Ron. r11; Przecież nikt go nie znosi, więc...
r11; A może r11; rozległ się lodowaty głos tuż za nimi r11; czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.
Opis: rozmowa między Harrym Potterem i Ronem Weasleyem oraz komentarz Severusa Snape'a po przybyciu dwójki Gryfonów do Hogwartu przy użyciu latającego Forda Anglia.
Zobacz też: magia

r11; Nie w-wolno ci... Tata ci powiedział, że nie wolno ci robić żadnych czarów... bo cię wyrzuci z d-domu... a nie masz dokąd pójść... nie masz żadnych przyjaciół... nikogo...
r11; Abrakadabra r11; krzyknął Harry r11; Hokus pokus, smenty-rymenty...
Opis: kłótnia Dudley'a i Harry'ego przed żywopłotem na Privet Drive.

Niestety, nie jesteście w moim domu i nie do mnie należy decyzja o wyrzuceniu was ze szkoły. Teraz pójdę i sprowadzę kogoś, kto ma taką władzę. A wy tutaj poczekacie.
Opis: Severus Snape do Harry'ego Pottera i Rona Weasleya po ich przybyciu do Hogwartu przy pomocy latającego Forda Anglia.

Nigdy nie ufaj niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg.
Opis: Artur Weasley do Ginny Weasley po uratowaniu jej z Komnaty Tajemnic przez Harry'ego Pottera.

Nikt cię nie pytał o zdanie ty nędzna szlamo!
Opis: Hermiona Granger po informacji, że Draco Malfoy został nowym szukającym ślizgońskiej drużyny Quidditcha.

Słyszenie głosów, których nikt inny nie słyszy, nie jest dobrą oznaką, nawet w świecie czarodziejów.
Opis: Ron Weasley podczas rozmowy po spetryfikowaniu Pani Norris.

Tu nie chodzi o jakieś tam rozdawanie autografów czy robienie sobie zdjęć. Jeśli chcesz być sławny, musisz być przygotowany na długą, ciężką orkę.
Opis: Gilderoy Lockhart do Harry'ego Pottera przed udaniem się na ratunek Ginny Weasley do Komnaty Tajemnic.

Twoi synowie polecieli tym samochodem do domu Harry'ego i z powrotem! r11; wrzasnęła pani Weasley. r11; Co masz na ten temat do powiedzenia, no?
r11; Naprawdę? I co, wszystko działało? To z-znaczy r11; dodał szybko, widząc iskry sypiące się z oczu pani Weasley r11; t-to bardzo brzydko, chłopcy... naprawdę bardzo nieładnie...
Opis: kłótnia państwa Weasleyów po przylocie Harry'ego Pottera, bliźniaków i Rona do Nory latającym Fordem Anglia.

Voldemort jest moją przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, Harry Potterze...
Opis: Tom Riddle do Harry'ego Pottera w Komnacie Tajemnic.

W Azkabanie, Goyle... w więzieniu dla czarodziejów. Wiesz co, gdybyś jeszcze trochę wolniej myślał, to zacząłbyś się cofać.
Opis: Draco Malfoya do Harry'ego Pottera zamienionego w Gregorego Goyle'a przy użyciu Eliksiru Wielosokowego.

Zapomniałeś magicznego słowa.
Opis: Harry do Dudleya, kiedy ten poprosił go o patelnię.

---

Zrobił bardzo dobrze :). Co do tego chyba nie ma żadnych wątpliwości.

---

Myślę, że zrobił dobrze. Ja chyba postąpiłabym tak samo.

---

Albus dobrze postąpił,kamień mógłby wpaść w niepowołane ręce i by był bajzel.
Też bym tak postąpiła,bo nie chciałąbym widzieć jak sie starzeje :no: :sourgrapes

---

To nie była decyzja samego Dumbledora, tylko podjął ją wspólnie wraz z Nicolasem Flamelem. A zatem mając na uwadze potęgę jaką był Kamień Filozoficzny i to co mógł z nim zrobić Voldemort, gdyby dostał go w swoje ręce.. myślę, że postąpili słusznie. :)

---

Oddałabym potrzebującym, tym co życie wisi na włosku! Zachowałbym trochę kamienia dla rodzinki!

---

Myślę,że Dumbledore dobrze postąpił,ponieważ gdyby tego nie zrobił to Voldemort wciąż szukał by tego kamienia.

---

Dumbeldore podjął dobrą decyzję. Gdyby Kamień nie został zniszczony, Czarny Pan nadal próbowałby go zdobyć.

---

Postąpił świetnie. To było najmądrzejsze wyjście z tej sytuacji.

---

Uważam, że zrobił bardzo dobrze. Nie dość, że o ten Kamień prawie ksżdy byłby w stanie zabić, to Voldemort go pragnął. Dumby zrobił bardzo bardzo dobrze :) Aż dziwne, że go nie kusił ten Kamień...

---

Dumbledore bardzo dobrze postąpił, gdyby kamień nie został zniszczony Voldemort najprawdopodobniej prędzej czy później go przejął i na pewno by był silniejszy niż po odrodzeniu w czwartej części. Dobrze si.ę stało :)

---

ja też tak myśle jak wy :gypsy:

---

Oczywiście że Dumbledore dobrze postąpił, chyba wie co robi

---

Ja również postąpiłabym jak Dumbledore, chociaż nie jestem pewna, czy starczyłoby mi silnej woli. W końcu pokusy, jakie niesie ze sobą Kamień Filozoficzny są ogromne.

---

On się bał, że może on dostać się w ręce drugiego takiego, jak Voldemord. Ale czy nie lepiej byłoby zostawić go w cholere w banku Gringotta? Jaki cel miało sprowadzenie go do Hogwartu?

---

Moim zdaniem postąpił dobrze,ponieważ kamień mógłby trafić w niepowołane ręce. Na jego miejscu zrobiłabym to samo,mimo że było by mi trochę szkoda niszczyć tak cenny przedmiot.

---

Dumbledore dobrze zrobił niszcząc Kamień. Gdyby dostał się w niepowołane ręce takie jak Voldemorta, ojca Malfoya czy innych Śmierciożerców byłoby bardzo źle. :ghost:

---

Dobrze że go zniszczył. Voldemort mógłby go dalej szukać a jakby znalazł kamień, byłby niezniszczalny!

---

Zgadzam się.

---

Według mnie profesor Dumbledore postąpił jak należy. Nieśmiertelność nikomu do życia nie jest potrzebna... Poza tym kamień mógłby dostać się w niepowołane ręce, co wyrządziłoby więcej złego, niż dobrego.