---

Mam do was pytanko:
Gdyby w Turnieju Trójmagicznym znieśli przepis zgłaszania się, dopiero od siedemnastu lat, i każdy mógłby się zgłosić....
To czy wy byście się zgłosili, nie wiedząc jakie będą zadania?

Ja bym nie wiedziała, musiałabym się bardzo poważnie zastanowić, choć pewnie i tak bym się zgłosiła;)

m: Odpowiedź należy UZASADNIĆ.

---

Ja nie zgłosiłabym się, ale wszystkim bym mówiła, że oczywiście ;).
Gdybym się zgłosiła i Czara Ognia wyrzuciłaby moje nazwisko, to chyba bym się pochlastała! :D

---

Oczywiście, że bym się zgłosiła, lubię wyzwania i ryzyko. A gdybym się dobrze uczyła w Hogwarcie, ani chwili bym się nie zawahała.:rol:

---

Ja bym się nie odwarzyła .. chociaz może za namową przyjaciół.. No spojrzmy prawdzie w oczy - tchórze się do tego nie nadają ;P

---

A ja bym może chciała... Ale na pewno sama bym się na to nie odważyła, nie jestem na tyle odważna, aby walczyć ze smokami trytonami itp. ale bym chyba umrła gdyby czara ognia wybrała mnie do tej rywalizacji...;)

---

W sumie czemu nie. Fajnie byłoby sobie wygrać taki turniej.
No i trzeba by się było z pewnością dobrze uczyć, znać jakieś zaklęcia...
Ale nawet jakbym nie była w tym najlepsza, i tak bym się zgłosiła. A znając mnie, niedługo po tym zaczęła bym tego żałować.:bigrazz:

---

Nigdy w życiu nie należę do osób obdarzonych odwagą.A nawet jeślibym wrzuciła swoje nazwisko i czara ognia by je wyrzuciła to bym pewnie zemdlała:rol:

---

Hmm.. Ja nawet z chęcią bym się zgłosiła, o ile bym wiedziała że jestem dobrą czarownicą, i moge coś dokonać.
Pewnie gdybym wrzuciła swoje nazwisko do czary, zaczeła bym niewiarygodnie sie cieszyć, i bym sie podłamała gdyby czara mnie nie wybrała.
Za to gdyby wygrała, to obdarzyła mnie niewiarygodna fala strachu i zdenerwowania, z którą musiała bym sobie jakoś poradzić.
Znając życie, gdyby doszło co do czego, nie było by tak źle, ale ogółem nie było by dobrze.
Lecz gdybym niewiedziała, że pierwszym zadaniem są smoki, i dowiedziała sie o tym przed startem, spanikowała bym. ;)

---

Ja oczywiście że bym się zgłosiła.

---

Do odważnych świat należy!
Jakbym posiadała wystarczające umiejętności to dlaczego nie ;).
Samo zgłoszenie to jeszcze nie pewność, iż się uda wziąć udział w TT.
Na pewno trzeba by się przed tym odpowiednio przygotować. Podszkolić, a także pogłębić wiedzę magiczną wykraczając poza te "standardowe" umiejętności.
Jeżeli by się było bardzo zdolnym czarodziejem...

---

Hmmm, trudny wybór. Z jednej strony sława i chwała po wsze czasy, a z drugiej... te zadania... Hm, naprawdę trudno wybrać. Uważam, że gdyby zorganizowali taki Turniej Trójmagiczny, to zapewne najpierw bym się długo zastanawiała, stwierdziła że się nie zgłoszę, potem pod wpływem impulsu bym wrzuciła do Czary Ognia kartkę, a na koniec Czara by wypluła moje nazwisko i bym naprawdę żałowała ;d. Nu, ale tak to bywa z tchórzo -- odważnymi osobami, takimi jak ja.

---

Jasne ze tak wszystko robie spontanicznie i zaryzykowalbym a czemu nie :P pozatym sprobowac niezaszkodzi a nuz widelec sie uda lubie podejmowac ryzyko ;D

---

Nie zgłosiłabym się. Właściwie to ta chwała i sława i kasa ale z drugiej strony ja bym się za bardzo bała...

---

Jeżeli dobrze bym się uczyła, latała na miotle. To czemu nie? Lubię wyzwania, choć czasem wolę nie ryzykować. Ale wkońcu Czara Ognia wiedziałaby doskonale kto najbardziej by się nadawał, więc jeżeli wybrałaby właśnie mnie... to czemu nie. ; )

---

Taki cykor jak ja?
Nie ma mowy... :shy:
Dla mnie to trochę szaleństwo. Mogłabym poobserwować, pokomentować, pewnie też rzucać głupawe teksty w stylu: "Ja zrobiłabym to lepiej", ale gdyby przyszło mi np. zmierzyć się z Rogogonem, umarłabym ze strachu...

---

Nie.
Preferuję pozostawać z boku. Zdecydowanie wolałabym siedzieć z przyjaciółmi na trybunach i dopingować reprezentanta swojej szkoły. Nie jestem na tyle odważna, żeby przed paroma tysiącami widzów wykonywać tak trudne zadania. Ja, strachliwa, lubiąca siedzieć w ciepełku i jeść słodycze, miałabym wystąpić w TT? Never.

---

Chyba bym się zgłosiła...

... jak to napisała Lady_Van_Tassel :)
Trzeba wiedzieć więcej (jak na tą naszą szkolną, zwyczajową szóstkę). Gdybym tylko była taka dobra w czarowaniu, to pewnie bym się zgłosiła. I byłoby ze mną dobrze, dopóki bym sie nie dostała. Później, tak uważam, bym się wystraszyła i dała dyla... Dziewczyny już tak mają ;)

---

Ja to nie wiem czy bym się zgłosiła.....
Pewnie po długich namysłach..... może....
Ale i tak po pewnym czasie rozmyślań bym się zgłosiła ;)

---

Ja raczej bym się nie mogła się zgłosić do TT a gdyby już nawet zgłosiłabym się (co by było nie mało prawdopodobne) i Czara Ognia by wybrała (co by było dla mnie zgubne ^^). Mogę się wam przyznać, że do tych na tylko odważnych nie należę, ale gdybym się przezwyciężyła i wzięła udział w TT to może nawet okazałoby się to niezłą zabawą a gdybym wygrała puchar to już był by cud!

---

To by była trudna decyzja, ale pewnie bym się zgłosiła:)

---

wszyscy piszą że by się zgłosili a gdyby była taka możliwość to każdy by się ze s**ł ze strachu;]

---

Zgłosiłabym się z największą ochotą! A gdyby potem Czara wyrzuciła moje nazwisko, ojć, już gorzej. Czasem tak jest, że przy sytuacjach wymagających odwagi, pierw się robi, potem myśli. Ja bym niestety tak miała, ale jednak bym spróbowała. Raz się żyje ^^

---

dla sławy, dziewczyn i adrenaliny... na pewno bym się zgłosił

---

Chciałbym oczywiście być sławny, zgłosiłbym się. na pewno.

---

Nie zgłosiłabym się ze względu na drugie zadanie - przeraża mnie to jezioro ... brrrr ... ale ze smokami mogłabym walczyć, labirynt chyba też bym przeszła (po jakiś 100 latach, ale jednak) ...
Mniejsza z tym, w ankiecie zaznaczyłam 'NIE'

---

W życiu bym sie nie zgłosiła wiedząc, że biorąc udział w takowym turnieju narażam swoje życie. Nie, nie i jeszcze raz nie. Nigdy, przenigdy.

---

hmm... fajnie by było sie zgłosic jesli bym byla ze szkoly ktora organizuje to xD ale narazac swoje zycie to nie nigdy poprostu
z jednej strony bym b. chciala a z drugiej strony nie ;p

---

Ja bym się nie zgłosiła... W końcu tam można zginąć i w ogóle. Nie miałabym odwagi, ani nawet ochoty umrzeć dla szkoły. A co do nagrody, to bym jej nie chciała.

---

Gdybym był starszy, niż teraz jestem, to z pewnością bym się zgłosił. Lubię podejmować ryzyko i myślę, że ten turniej to coś dla mnie. Nie jestem supersprawny, ale nie miałem też trói z WF na koniec. Potrafię logicznie myśleć. Chętnie wypróbowałbym się w takich zawodach. Szczególnie, jeśli zadania byłyby tak interesujące jak w "Czarze Ognia". Nagrodą - przyznaję - też nie pogardzę!

---

To bardzo dobre pytanie... i po dłuższym zastanowieniu myślę że mogłabym się zgłosić gdybym tylko była bardzo dobrą uczennicą w Hogwarcie i zapamiętałabym wszystkie najważniejsze zaklęcia... Biorąc pod uwagę fakt nieznajomości zadań to racja, wolałabym ich nie znać jakby Czara wyrzuciła moje imię XD ''''''

---

narażając życie .? mowy nie ma . : bb
ale jeśli chodziłoby tylko o zabawe bez zabijających przygód . ; ))
to okay .

---

Nigdy :no:

Za to kibicowałabym temu, kto by reprezentował Hogwart, zwłaszcza jakby był z mojego domu ^*^ i baaardzo chętnie bym obejrzała TT *O*

---

Zgłosiłabym się, ale chyba bym się posikała ze strachu:smilewinkgrin:

---

Oczywiście , że bym się zgłosił . Lubię ryzyko bo bez niego nie ma zabawy :P

---

Nie, nie zgłosłabym się. Po prostu - należę do tchórzy. Boję się ryzykować i raczej dziwnie bym się czuła wśród tak wspaniałych, 'och i ach' graczy, którzy znają bardzo dobrze tajniki magii. IMO nie uważam się za osobę mądrą i rozważną, która potrafi zachować zimną krew w trudnej sytuacji.

Poza tym, nawet gdybym jakimś cudem wrzuciła swoje nazwisko do Czary Ognia, ta i tak by mnie nie wybrała. ;d

---

Mogłabym się zgłosić, ale chyba bym się bała...
Szczególnie jakbym nie umiała rzucać zaklęć...
No bo wiadomo, to niebezpieczne, bo jedno "Avada Kedawra" i...

---

Mój głos:TAK
Dlaczego:super by było uciekać przed smokiem czy łazić po ciemnym labiryncie ale jezioro???też bym przeżył :)

---

Gdyby nie było przepisu zgłaszania się dopiero od 17 lat to z wielką chęcią bym to zrobiła! Bardzo lubię wyzwania. To znaczy bałabym się, to oczywiste, ale mimo to... pewnie byłoby fajnie xd

---

Pomimo to, iż żadnych konkretnych fobii nie posiadam, ani nie jestem osoba z natury tchórzliwą, bałabym się zgosic do turnieju. Nie potrafię wyobrazic sobe siebie jako czarodzieja na tyle dobrego, aby pokonac smoka lub przejść przez labirynt z pułapkami ;) Już wiele razy w swym krótkim, trzynastoletnim życiu przekonałam się, że bezpośrednia rywalizajca nie jest na moje nerwy ;) . W ankiecie oczywście zagłosowałm na 'nie'. xD

---

Raczej bym sie zglosila... lubie czuc adrenaline... :D Najbardziej obawialabym sie tego przerazajacego labiryntu.

---

ja jak najbardziej tak!
uwielbiam wyzwania i ryzyko;D
kosztowałoby mnie to za pewne wiele nerwów, ale cóż^^
miło później byłoby wspominać takie coś;p

---

Ja sama nie wiem czy chciałabym wziąć udział w turnieju. Z jednej strony (gdybym wygrała) pieniądze i chwała, ale z drugiej mogłabym jak Cedrik stracić życie. Moim zdaniem niektóre zadania były dość trudne np: smoki ale jakby ktoś mnie wrobił jak Harry'ego to nie miałabym wyjścia musiałabym wziąć udział w turnieju. :)

---

Ja bym się zgłosiła ,zaryzykowac nie zaszkodzi.
Ale gdyby Czara Ognia wyrzuciła moje nazwisko, to by było ze mną gorzej trochę.
Tyle niebezpiecznych zadań.
Najbardziej przeraża mnie ten labirynt.

---

Pewnie tak... Sława... pieniądze... Zawsze warto spróbować.

---

ja bym się nigdy nie zgłosił

---

Ja bym się nie zgłosiła... brak mi odwagi x D
I trudne były zadania. Brr.
To nie dla mnie ; D

---

Nie, ja nawet karteczki bym nie wrzuciła. Z drugim i trzecim zadaniem może i bym sobie jeszcze poradziła, ale przy smoku całkiem bym wymiękła. Nie, wydaje mi się, że nie nadałabym się na reprezentanta Hogwartu.

---

Bym chciała...
Dla sprawdzenia się :DD

---

Oczywiście że bym się zgłosiła ^^
Napewno miałabym troche stracha ale i tak zgłosiłabym się :)
Kocham takie turnieje xD

---

Ja bym się raczej nie zgłosiła, ponieważ bała bym się, że sobie nie poradzę, no i z reguły jestem trochę mało odważna. :) No i bym się chyba załamała, gdyby cała szkoła mnie wyśmiała i znienawidziła, gdybym przegrała.

---

Ja bym się nie zgłosiła, bo jestem nieśmiała i takie poczucie, że jestem odpowiedzialna za dobre imie szkoły strasznie by mnie męczyło. No i jeszcze nie znosze rywalizacji.

---

Pewni, że tak. TT to wspaniała przygoda! I poznanie swoich umiejętności.
Na pewno bym się zgłosiła!

---

Absolutnie nie ! to nie jest na moje nerwy xP.
I wgl. ja się boję wziąć udział w zawodach szkolnych !.
A co dopiero taki turniej.
Gdybym przy smoku nie zginęła,umarłabym w jeziorze(nie umiem pływać i wątpię żebym znalazła coś na oddychanie po wodą).
Nie,nigdy bym się nie zgłosiła.
A jakby mnie ktoś wrobił to bym od razu umarła..ze strachu !.
Oczywiście mam pociąg do przygód,ale nie aż taki .
Poszłabym o północy sama na cmentarz,ale walka ze smokiem przyprawia mnie o dreszcze.
W Ankiecie zaznaczyłam "nie".

---

No jasne, żebym się nie zgłosiła. Jestem za bardzo tchórzliwa, żeby przed całą szkoła, i ludźmi z innych krajów zrobić z siebie łamagę, która zdobędzie 0 punktów w pierwszym lepszym zadaniu.. Z resztą nie zdołałabym wymyślić niczego, co by mogło mi pomoc w jeziorze, o nie. Co do labiryntu - strasznie bym się bała, ale lubię takie miejsca, o smokach lepiej nie wspominać. Trup na miejscu.

W ankiecie zaznaczyłam: Nie.

---

Zgłosiła bym się . Znając życie była bym pierwsza w kolejce do Czary Ognia

---

Tak. Nawet gdybym nie była najlepsza byłby to idealny test umiejętności.

---

Jeśliby moja wiedza mi na to pozwoliła - oczywiście, że TAK ! :D
To z pewnością byłoby dla mnie ciekawe przeżycie, zresztą jestem osobą dość ambitną i lubię wygrywać. Sama osobiście lubię różnego typu zagadki, więc i taka zagadka jaką jest cały Turniej Trjómagiczny na_pewno by mnie kręciła.
W ankiecie zaznaczyłam Tak.

---

chyba bym się bała ;P

---

Zgłosiłbym się, lubię wyzwania, pytanie tylko czy Czara by mnie wybrała ;)

---

To zależy czy byłabym dobrą czarownicą. Bo jakbym była jakąś kaleką to na pewno nie, chociaż wtedy czara ognia nie wyrzuciłaby mojego nazwiska... ale ja bym się chyba nie odważyła, a żebym zobaczyła smoko to bym się chyba posikała :lol: a do tego jeziora i labiryntu nawet bym nie weszła a jak już bym weszła jakie bym miała shizy :bigeek:

---

Nie zgłosiłabym się. Nie, nie i jeszcze raz nie!

---

Niee xD
Dlaczego? Może dlatego, że przerażałaby mnie sama myśl o tym aby wziąć w nim udział, chociaż swoje nazwisko to bym do czary mogła wrzucić, gorzej gdyby mnie wybrała i co wtedy by było...
Nie ja podziękuje.

---

Ja bym się nie zgłosił chyba bym nie dał rady zwłaszcza jeśli bym nie wiedział jakie będą zadania

---

Skoro odwaga króluje w Gryffindorze, to jak na Gryfonkę przystało, zgłosiłabym się do Turnieju. Oczywiście, miałabym świadomość, że w grę wchodzi wysoka stawka, ale bez ryzyka nie ma zabawy:smilewinkgrin:

---

ja bym się zgłosił :D

---

A ja nie ;]

---

ee... tchórz :D

---

Oczywiście, że bym się zgłosił lubię trudne zadania

---

A ja bym wzięła udział. Na początku bym wrzuciła swoją kartkę do Czary dla zwykłego żartu, a gdyby mnie "wyrzuciło" to bym się bardziej zdziwiła. Ale łatwo tak mówić jeżeli to tylko książkowa fikcja, nie wiem do końca jak bym się zachowała ostatecznie.

---

Jak najbardziej. Chociaż trochę powątpiewam w swoje warunki fizyczne, to myślę, że w Turnieju bardziej chodzi o myślenie, a w tej dziedzinie czuję się całkiem mocna. Jest jeszcze prestiż i strach. Ale strach można pokonać samym uświadomieniem sobie: Dumbledore nie da cię skrzywdzić.

---

Ja bym się zgłosiła ale jak znam życie to czara ognia nie wyrzuciła by mojego nazwiska... ;( ja już mam takiego pecha :D

---

Oj nie! Jestem tchórzliwa i na pewno zabrakło by mi odwagi. TT właśnie tego najbardziej wymaga.

---

Ja bym się zgłosiła. Do odważnych świat należy!!! No i to by było ciekawe przeżycie, ten cały turniej, chociaż ostatecznie trochę bym się bała, ale mimo to bym się zgłosiła.

---

Ja bym się nie zgłosiła. Nie miałabym do tego odwagi, a poza tym nie byłabym jakąś wzorową uczennicą i nie poradziłabym sobie na pewno.
Przecież zanim się zgłasza nie zna się zadań więc nie wiedziałabyś, że będzie jezioro;)

---

Ja bym się bardzo wahała , musiałabym to bardzo dobrze przemyśleć.Bo z jednej strony można w tym turnieju stracić życie,z drugiej to przecież jest kolejna przygoda.I jeszcze z jednej strony , jak się zgłoszę i czara mnie nie wybierze to będę załamana.Nie wiem czy bym wystartowała.

---

Ja wątpie czy bym się zgłosiła... Chociaż... Jeżeli wiedziałabym, że dobrze sobie radzę z czarowaniem w niebiezpiecznych i nispodziewanych sytuacjach to może... Najbardziej przerażałoby mnie, że nie wiem jakie są zadania i nie mogłabym się odpowidnio przygotować. Te wszystkie zaklęcia do zapamiętania. Nie mam pojęcia:].

---

Nie jestem pewna czy była bym taka odważna..
Miała bym ryzykować życiem ???
Szczególnie w zadaniu pierwszym ...
Bo w drugim by po mnie zeszli a w trzecim to mogła bym się poddać...
Ale gdybym był taką dobrą uczennicą w Hogwarcie(z resztą jak teraz ;p)
To bym wiedziała co to wszystko znaczy i w ogóle...
I po pewnym dłuższym zastanowieniu to...
TAK zgłosiła bym się.. ;D

---

Zgłosiłabym się bez zastanawiania się czy jestem dobra czy nie, czara wybiera najlepszą osobę.

---

Wątpię. wszystko zależałoby od okoliczności i moich umiejętności. Gdybym była wystarczająco wykwalifikowana i nie miałabym nic do stracenia to pewnie tak. Jednak na przykład w moim aktualnym położeniu nie zgłosiłabym się. Gdybym mogła zginąć... Nie, nie, na pewno nie. Zbyt wielu kocham ludzi i wiele jeszcze chcę zrobić nic zginę w paszczy smoka czy w innym paskudztwu.

---

Oczywiście, że bym się nie zgłosiła, ponieważ po co się narażać jak można poprostu popatrzeć :D

---

Znając mój charakter i zawzięcie, zapewne zgłosiłabym się. No i znając także moje szczęście, czara wyrzuciłaby moje imię. Na początek pewnie bym spanikowała, ale dało by jakoś radę. Kurcze, chciałabym wziąć w czymś takim udział, to byłoby ciekawe przeżycie, a ja takie uwielbiam.. W labiryncie na początku bym się bała, ale potem jakoś by się przez niego przeszło. :D

---

Gdyby rzeczywiście osoby poniżej 17 lat mogły się zgłosić to chyba bym się zgłosiła. Niby wiem, że bałabym się jak niewiem co, ale do odważnych świat należy. Jeszcze gdybym się dobrze uczyła. No i to oznacza dużo kasy, chwała, sława i zapewne wzięcie u chłopaków :smilewinkgrin: to możliwe, że bym poszła. Za to gdyby Czara mnie wybrała to pewnie byłabym w szoku, nie mogłabym dojść do nauczycieli i wtedy chętnie bym się wycofała. Jeszcze jakby przyszło mi drugie zadanie to zemdlałabym. W ankiecie zaznaczyłam "TAK". xD

---

Oczywiście, że bym się zgłosiła. ;)
lubię podejmować ryzyko. xdd

---

Ja bym się zgłosiła bez zastanowienia.

---

Zastanowiłabym się poważnie, ale pewnie i tak bym się zgłosiła, wzięcie udziału w takim czymś musi być fajnie, można zginąć, wiadomo, ale niekoniecznie ;d

---

Żyje się tylko raz, więc dlaczego nie spróbować swoich sił i zmierzyć z własnym strachem przystępując do tak prestiżowych eliminacji? Na pewno znalazłoby się wiele osób, które w roli reprezentanta odnalazłyby się o wiele lepiej niż ja, niemniej jednak pragnąłbym udowodnić sobie, że jestem kimś! Jednak gdyby Czara wyrzuciła właśnie moje nazwisko byłbym z siebie bardzo dumny i pewnie dopiero wtedy pojawiłyby się prawdziwe wątpliwości i rozterki:)

---

Ja to raczej bym się nie zgłosiła, jak dla mnie to zbyt ryzykowne. Patrząc bowiem na to jak się uczę normalnie zapewne w szkole magi nie byłabym wybitna, a jakąś szczególną odwagą nigdy nie pałałam. Nie miałam również nigdy potrzeby bycia "gwiazdą".
Jest to jednak tylko raczej, ponieważ jakaś tam możliwość mimo wszystko istniej. To 10 czy 15% :)

---

Jeśli byłabym serio dobra w czarach i miała wyjątkową moc pewnie zgłosiłabym się bez dłuższego zastanowienia. Bycie w centrum zainteresowania bardzo kusi. Jeśli jednak nic nie wskazywałoby, że moje magiczne uzdolnienia przewyższają poziomem uzdolnienia innych, to najpierw musiałabym się poważnie zastanowić. Na 100% zmieniałabym zdanie kilka razy w ciągu dnia. W końcu zabrakłoby mi odwagi i nie zgłosiłabym się...

---

w moim przypadku zakazu znosić nie muszą:)wychodzę z założenia,że spróbować zawsze można,a jeżeli Czara wybrałaby właśnie mnie...byłby to naprawdę wielki zaszczyt.

---

ja bym się zgłosił . Bardzo bym liczył że czara ognia wyrzuciłaby właśnie moje nazwisko.

---

Musiałabym się zastanowić, ale w ankiecie zaznaczyłam TAK. Jestem trochę roztrzepana i pewnie, za namową (krótką, ale niezwykle skuteczną) zgłosiłabym się. Wiem, że to poważne ryzyko, ale ja lubię ryzyko.

---

Raczej bym się nie zgłosiła. Wątpie czy bym sobie poradziła. No ale nigdy nic nie wiadomo.

---

Nie zgłosiłabym się. Jestem tchórzliwa i niezbyt sprawna fizycznie, więc raczej Czara nie wybrałaby mnie na reprezentantkę, a gdyby zdarzył się cud i zostałabym wybrana to tylko bym się ośmieszyła. Więc... nie :)

---

Raczej Nie. Chyba mam za dużego cykora. Chociaż bardzo mnie by korciło, aby przeżyć taką przygodę.

---

Ja, mogę szczerze powiedzieć, że należe do osób bardziej odważnych, a po drugie to Ten Turniej jest bardzo fascynyjaca przygodą, no tak można zginąć ale można też wygrać i być okryty chwałą.
Jest ryzyko ale praktycznie zawsze trzeba zaryzykować żeby coś osiągnąć...

---

Ja bym chciała być T T.

---

Tak, zglosilabym sie, lubie nowe wyzwania

---

Raczej nie. Tym bardziej, że nie wiedziałabym jakie będą zadania, ale jakby miły być takie jak Czarze Ognia, to przeszłabym tylko labirynt (może). Smoki, a tym bardziej jezioro, to zadanie nie dla mnie :).

---

Ja zgłosiłabym się, gdyż lubię adrenalinę, wtedy czuję, że żyje...TT jest doskonały, gdy chce się sprawdzić swoje umiejętności.

---

zgłosiłbym się

---

Zgłosiłbym się na zasadzie: raz się żyje, a co tam. W końcu byłby jakiś przypływ adrenaliny i ta ciągła niepewność, co jednak motywuje do działania, do tego, by wygrać. A nagroda swoją drogą niezgorsza, więc też jakiś wabik.

---

Myślę, że większość z nas, nawet pisząc, że zgłosiłaby się bez wahania, w rzeczywistości, gdyby stanęli przed Czarą Ognia, stchórzyliby. Jestem tego w stu procentach pewna. Gdybym miała przyjaciela, który chciałby się zgłosić, lecz nie miałby lat siedemnastu, mimo zdjęcia tego przepisu, namawiałabym go, by się głęboko zastanowił nad tym, co wybierze. Raczej bardziej namawiałabym go do tego, by się nie zgłaszał. Ja sama bym tak zrobiła. Chociaż, wszystko zależy od tego, jak bym się w Hogwarcie uczyła. Jestem jednak niemal pewna, że nie.

---

Czemu nie?W końcu lubię wyzwania.Ale wolałbym zrobić to na siódmym albo szóstym roku .Znałbym więcej zaklęć . To na pewno by pomogło.

---

Nie zgłosiłbym się. Wolę siedzieć sobie spokojnie, niż brać udział w takim turnieju. Nigdy nie lubiłem ryzyka i nadstawiania karku.Wolę kibicować ryzykantom, niż uciekać przed smokiem, czy nurkować w jeziorze pełnym trytonów.

---

Trudny wybór. Z jednej strony Turniej Trójmagiczny jest strasznie trudny i nie można się z niego wycofać, ale z drugiej... Zgłosiłabym się gdybym wiedziała, że jestem dobrą czarownicą. Gdybym była Hermioną to napewno tak ;D

---

Trudne pytanie.
Ja bym się nie zgłosiła, chociaż jestem odważna. Okazałabym tchórzostwo.
Z pierwszej strony być uwielbianym przez uczniów i chwała po wszech czasy - to jest powód do dumy.
Z drugiej strony - można stracić nawet życie przy tych zadaniach. Nie mam takich umiejętności, by pokonać cały labirynt... A użycie Perriculum to tchórzostwo, chyba, że jest jakiś ważny problem.

Więc i tak stawiam na nie. Nie jestem na tyle odważna, chociaż lubię ryzyko.

---

Gdybym była na przynajmniej piątym roku, znałabym tyle zaklęć, co Hermiona Granger myślę,że zgłosiłabym się do Turnieju. Przecież tylko raz w życiu zdarza się okazja do zdobycia wiecznej chwały i ... tysiąca galeonów.
Jednak nie przeczę, że martwiłabym się o swoje życie.

---

O nie, nie, nie. Nie ma mowy. Gdyby czara ognia wyrzuciła moje nazwisko to bym chyba zemdlał. Nie odważyłbym się walczyć ze smokiem albo łazić po tym labiryncie!

---

Nie , nie , nie! Bałbym się o życie , a tysiąc Galeonów i wieczna sława , to nic w porównaniu z życiem.. :D Hm , Niby wieczna chwała , a nikt o poprzednich uczestnikach nie wspominał.. hmm.

---

A ja bym poszła ;P

W końcu fajna przygoda, nie? A nawet jeśli umrzesz, to co?

Bałabym się, z pewnością, ale poszłabym ;D Tak mi się przynajmniej wydaje ;]

---

Chętnie bym się zgłosił do takiego turnieju.Dreszczyka emocji nikomu nie zaskoczy.Więc z przyjemnością wziąłbym udział w takim turnieju wiedząc że można zginąć lecz predzej czy pożniej każdy umrze.

---

Zgłosiłabym się. Lubię wyzwania, pływanie i latanie na miotle:)
Odnajduję się w trudnych sytuacjach.

---

Od razu. Bardzo rzadko odczuwam strach, a takie zadanie pobudza mi adrenaline. I nie obchodziłoby mnie czy ktoś się ze mnie wyśmiewa. Zawsze marzyłam o takiej przygodzie i żadne śmiechy by mnie nie powstrzymały.

---

Ja bym się zgłosiła. Nie tylko po to, żeby wygrać (chociaż nie pogardziłabym nagrodą;) ), ale żeby się sprawdzić, czy jestem dość dobra, żeby chociaż PRZEŻYĆ zadania.

---

Hmm... to bardzo pociągające i wogóle, ale myślę że na tym, że ciekawość do tego ciagnie, to by się skończyło. To znaczy zależy też od możliwości, jeśli ktoś WIE że sobie poradzi, to oczywiście jak najbardziej, ale jeśli nie jest pewny swoich sił to nie.
A Harrego za to podziwiam. Nie był pewny. Ale i tak sam się nie zgłosił więc i tak musiał. Mimo że przecież napewno nie miał takiej wiedzy jak pięcioroczniak lub ktoś wyżej, to przeszedł przez to wszystko i wielki szacun dla niego. ;)

---

Korciłoby mnie, ach korciło! Nie skończyłam jeszcze regulaminowych siedemnastu lat, więc nie udałoby mi się wrzucić losu do Czary, ale gdybym była w siódmej klasie to zgłosiłabym się ;) Chyba, że byłabym beznadziejnym uczniem i nie umiałabym rzucać najprostszych zaklęć, to wtedy nie ;)
No i zależałoby to też od tego, czy miałabym przyjaciół, którzy wspieraliby mnie duchowo i służyliby dobrą radą :)

---

Hmm... Ja bym się chtnie zgłosiła, jakbym miała z piętnaście - siedemnaście lat. Gdybym była młodsz i ogólie tak jak teraz - 14 lat, to nie. Po pierwsze, czara wybrałaby poewnie kogś lepszego ode mnie. Po drugie... no nie wiem.

---

Aby zgłosić się do takiego Turnieju trzeba miec dużą wiedzę magiczną, i przede wszystkim trzeba być odważnym, być pewnym swoich możliwości, no, a niestety ja nie wypełniam wszystkich kryteriów. Nie zgłosiłabym się nawet gdyby nagroda pieniężna była o wiele większa od normy.

---

No cóż, najpierw trzeba w ogóle dostać się do jakiejś magicznej szkoły. Myślę, że gdybym już znalazła się w takiej placówce nie mogłabym zmarnować szansy jeszcze większej zabawy jaką daje Turniej Trójmagiczny - a przecież taka okazja może się nie powtórzyć. :happy:

---

Jeśli dobrze bym się uczyła, znała wiele zaklęć - czemu nie ?

---

Musiałabym to dogłębnie przemyśleć, ale na tą chwilę.. sądzę, że tak. Lubię ryzyko. ; )

---

Ja bym się zgłosiła może pod namową przyjaciuł ale raczej bym nie robiła z tego afery dopiero do czasu jak wszyscy się dowiedzą.:)

---

trudno mi wybrać ale jako Harry bym się zgłosiła;)

---

Pewnie tak, to świetna przygoda.

---

TT był momentami trudny i nawet...straszny,ale zgłosiłbym się:)

---

Na pewno bym się zgłosiła.:lol:

---

---

Wiele z was mówi że się zgłosicie... Bzdura!!! Trzęślibyście portkami gdybyście musieli walczyć z np. SMOKIEM WĘGIERSKIM!!! Zapewne każdy by zaczął uciekać zamiast walczyć z taką bestią co mogłaby was zjeść w jakieś trzy sekundy. Dlatego to tylko książka o treści FANTASTYCZNEJ!!! Ja osobiście bym się nie zgłosił do tak niebezpiecznego zadania...

---

Ja bym się raczej nie zgłosiła. Po prostu za bardzo bym się bała :) Ciarki mi przechodzą po plecach, jak myślę o morskich głębinach, albo o labiryncie z różnymi strasznymi stworzeniami. Jestem tchórzem i nic na to nie poradzę XD Za to z chęcią oglądnęłabym turniej z miejsca widza =D

---

Na początku wahałabym się,ale potem pewnie wrzuciałabym kartkę do Czary.Hm...jakby wyrzuciła moje nazwisko to pewnie miałabym stracha,ale fajnie tak wystartowac w tych zadaniach i wygrac...:D

---

Ja bym wrzuciła

---

Ja bym odrazu napisała swoje imię i nazwisko na jakimś świstku i szybko biegła do czary wrzucić!!
Ja bym chciała choć mogłabym umrzeć :(..... choć ja jestem HARDCOREM I NICZEGO SIĘ NIE BOJE!!!!!!!!!!! XD

---

Ja zgłosiłabym się bez głębszego zastanawiania się, ponieważ należę do osób, które najpierw robią, a potem myślą;) Chociaż jeżeli wiedziałabym jakie będą zadania turnieju i np byłby takie jak te w 4 części to nie wiem czy byłabym tak optymistycznie nastawiona jak na początku. To jezioro napawałoby mnie i napawa przerażenie, bo smok i labirynt jakoś bym zniosła :)

---

A ja bym się zgłosiła, co tam! Jakby czara ognia mnie wybrała, to chętnie brałabym udział we wszystkich zadaniach i dobrze bym się do nich przygotowywała. Należę do osób nie bojących się przygod, a to pewnie byłaby największa przygoda mojego życia.

---

Może sama nie wiem jak by czara mnie wybrała to nic to by był wyczyn jak na razie a potem się zobaczy co dalej robić

---

Zgłosiłabym się, lubię ryzyko i wzięcie udziału w czymś takim na pewno byłoby naprawdę ciekawą i największą przygodą życia. Chociaż w pewnym momencie pewnie miałabym wątpliwości czy sobie poradzę, ale zawsze można spróbować.:)

---

No pewnie ;D bez ryzyka nie ma zabawy xDD:)

---

Że tak powiem... w życiu :p po wylosowaniu mnie dostał bym zawału i tyle .

---

Zgodziła bym się.,
Nie ma nic do stracenia, a wieczna słwawa?
I taki pucharek jak by fajnie na biurku wyglądał ^^

---

Ja bym się nie zgłosiła. Nigdy, przenigdy~

Dlaczego.?
1. Jestem zbyt leniwa
2. Nie zależy mi na sławie... Chociaż nad tym bym się mogła zastanowić.... X"D
3. Szanuję swoje życie! o.o X"D

Chociaż.... W sumie, może bym się zgłosiła bez przemyślenia... Gdybym na przykład nie oglądała HP4 i nie wiedziała co fajnego się Harry'emu przydarzyło podczas turnieju... Może bym się zgłosiła z ciekawości. ^^" W dodatku... Wieczna sława i forsa... $.$ X"D

---

Ja bym się zgłosiła, bo i tak nic bym nie straciła, a może gdybym się dobrze przygotowała to nawet wygrała!

---

Ja pewnie nawet bez wahania bym się zgłosił. To w końcu 1000 galeonów i wieczna sława. Na forsie by mi najbardziej nie zależało ale wieczna sława to już dla mnie coś. Zawsze by o mnie pamiętano (możliwe, że był bym na ostatnim turnieju na świecie), najwspanialej by było zostać tym niespodziewanym czwartym zawodnikiem i już bym wiedział, że w historii Turnieju Trujmagicznego zostawiłem wyraźny ślad.

---

hmmm...ja jestem spokojna i cicha,lubie spokoj.
mimo to i tak zglosilabym sie mimo niebezpieczenstw,chocby wszyscy mi to odradzali
choc CZARA OGNIA i tak by mnie nie wybrala;(

---

Ja bym sie złosiła zawsze jakieś ciekawe doświadczenie, mogłabym sie sprawdzić. Nie zależało by mi nawet na sławie czy na pieniądzach tylko poprostu chciałaby dowiedzieć się czy coś potrafię.

Pozdrawiam. :)

---

Nie,stanowczo nie.
Nie lubię się AŻ TAK wyróżniać.
Wolę popatrzeć na lepszych ode mnie i pozazdrościć im z bezpiecznej odległości podczas wykonywania zadań :P
Jestem asekurantką,ryzykuję tylko i wyłącznie w ostateczności,jak już nie mam innego wyboru ;)

---

Zgłosiłabym się, a później pewnie żałowała;)Ale dobrze bym się przygotowała i jakoś bym sobie poradziła

---

Ojej . ! To wieli zaszczyt by był, ale nie miałabym aż tyle odwagi, więc raczej nie . . .

---

myślę, że nie. Nie miała bym tyle odwagi

---

Owszem, zgłosiłabym się, nawet z miłą chęcią :D

---

Ja bym się zgłosiła bo fajnie by było być sławnym... później zapewne żałowałabym że się zgłosiłam ale jestem ryzykantką więc... po za tym... kasaa... och, miodzio. :)

---

Ja bym się zgłosiła. Zawsze jest przy tym świetna zabawa. Nie wiadomo co nas czeka w tym turnieju.:)

---

Gdybym był uczniem HOGRAWRU , DUMSTRANGU lub Beauxbatons.Zapewne bym się zgłosił,a gdyby czara wyrzuciła moje imię to było by - ''raz kozia śmierć''.Pozdrawiam Wszystkich Potteromaniakow.:D:)

---

ja bym się pewnie zgłosiła.
to byłaby świetna przygoda, : d
i w dodatku 1000 galeonów .. ( ;

---

Ja nie...a może i? Niewiem.!
Ale mam taką koleżankę która zgłasza się do każdego konkursu jaki jest w szkole.
I gdybyśmy były razem w Hogwarcie to na pewno by się zgłosiła :P

---

Ja... zapisałabym się. Raczej tak.

---

Chyba woałabym obserwować, jak sobie radzą inni, ale może bym się zgłosiła :D zapytałabym o zdanie kolegów. :)

---

Zgłosiłabym się !! Do odważnych świat należy jak to się mówi a taki turniej to świetna okazja do sprawdzenia się. Trzeba tylko pamietać o zimnej krwii i powstrzymaniu nadmiaru emocjii tak jak to zrobił Harry. A napewno ważna jest uczciwość.

---

ja bym się strasznie bała , ale jakby mnie ktoś namówił to raczej tak

---

Sądzę, że wrzuciłabym swoje nazwisko do Czary dopiero po kilku kieliszkach Ognistej Whisky :happy:

---

No pewnie, od razu bym wrzuciła swoje nazwisko do Czary.
Chciałabym spróbować zmierzyć się z innymi i przeżyć fajną przygodę.;)

---

myślę, zę po dłuuuuugim zastanowieniu się wreszcie bym ssię zgłosiła . :D

---

ja bym się zgłosiła - raz się żyje! : D

---

Chyba bym się nie zgłosiła bo nie wiedziałabym jakie są zadania. Ale wkoło bym gadała że oczywiście, ze się zgłoszę. xD

---

balbym sie ale mysle ze bym sie zglosol choc jestem pwien ze nie milosierni bylbym pzrestraszony ;)

---

Nie, nie byłabym na tyle odważna, z resztą jestem pewna,że nawet Czara Ognia by mnie nie wybrała. Nie chciałabym też ryzykować i wrzucać.

---

Ależ oczywiście, że tak! Otrzeć się o śmierć, poczuć jej kosę na karku i jej umknąć, albo jej ulec! Bez względy na to, czy bym została na tym świecie czy już bym była na tamtym, byłabym tak szczęśliwa, że bym całowała wszystkich chłopaków na mojej drodze!
CZYLI TAK, CHCIAŁABYM WZIĄĆ UDZIAŁ W TURNIEJU TRÓJMAGICZNYM!

---

Jasne!Jak to powiedział James Potter "Bez ryzyka nie ma zabawy!"

---

Gdybym chciał zaszpanować przed kumplami zgłosiłbym się
dla wiecznej chwały warto by było zaryzykować
To moje zdanie

---

Hmm.. wąchałbym się ponieważ jednak jest zagrożenie życia, ale raczej bym się skusił na ten turniej : D

---

Hmm... Może bym wzięła udział. W tym Turnieju Trójmagicznym dawnej ginęli ludzie, a kiedy już Harry się zgłosił to wzięli się za jakieś bezpieczeństwo. Wątpię jednak, żeby taka okazja się nadarzyła ;)

---

Hmm... Nie wiem. Byłaby to poważna decyzja, bo później nie dałoby sie wycofać. Wątpię, bym wzięła udział, ale... kto wie, może jednak. Cóż... To bardzo trudna decyzja. W ankiecie powinno się dodać odpowiedź "Nie wiem"

---

Ja bym się zgłosiła, gdybym była na tym siódmym roku, albo i rok niżej.

---

Ja bym sprobowala, glownie dlatego, bo myslalabym, ze drugi taki raz sie nie zdarzy, nie mialabym drugiej szansy

---

Nie !!!

---

Ja raczej bym się zgłosiła.
Uwielbiam smoki, czytam dodatkowe książki o nich.
Boję się jednak wody, nie umiem pływać i nie chcę się nauczyć.
Lubie zagadki, ale nie rozwiązałabym zagadki sfinksa...
Choć może udałoby mi się po jakiś trzech latach spędzonych w Hogwarcie ...
Na pewno poprosiłabym o rade przyjaciół.

Z pozdrowieniami:

drogi Gościu

---

Jeżeli czół bym się na siłach to czemu nie :) To za duża pokusa, abym mógł sobie pozwolić na nie wzięcie udziału!

---

Wrzuciłbym z lekkim zastanowieniem ponieważ wiedziałbym że nie będzie lekko, ale pewnie bym przeżył :smilewinkgrin:

---

na pewno bym się zgodził hehehe nie miałbym wyboru:)

---

za bardzo bałabym przestraszona tym, że w tym turnieju można zginąć. Poza tym w świecie mugoli jak i czarodziejów jestem nieletnia :))

---

chciałabym wziąść udział w turnieju, mimo że jak fred_george jestem niepełnoletnia. Próbowałabym różnych sposobów, ale stracha tez bym miała :P

---

Trudny wybór.
Z jednej strony: to chyba nie dla mnie. Za dużo stresu, przygotowywań i odpowiedzialności. Na pewno czułabym presję będąc reprezentantem Hogwartu, zwłaszcza, że Turnieje Trójmagiczne nie miało miejsca często.
Chociaż z drugiej... chciałabym się zgłosić. I zdarza mi się działać pod wpływem chwili.
Czyli: po przemyśleniu sprawy stwierdziłabym pewnie, że tego nie zrobię, a i tak ostateczną decyzję podjęłabym pod wpływem impulsu.

---

Ja nie wiem co bym zrobiła ale długo bym nad tym myślałą

---

Zgłosiłabym się, tak dla jaj. Jakby mnie wybrali to bym wpadła w panikę i rozpaczałabym przez cały Turniej że zrobię z siebie głupka xD

---

Raczej bym się nie zgłosiła. Takie rzeczy nie są dla mnie. XD
Pozostawiłabym to odważniejszym Gryfonom ode mnie. :P

---

Nie. Bałabym się ryzykować życie... A poza tym, jestem Krukonką i nie jestem tak odważna jak Gryfoni ;)

---

Nie, absolutnie nie. Mógłbym zginąć!

---

Nie... nie zgłosiłabym się.

---

Chyba chciałabym spróbować... Sprawdzić czy mi się uda;) Oczywiście jeśli miałabym ukończony odpowiedni wiek...

---

Zgłosiłabym się, a co! :D

---

Hmmm ja bym raczej spróbowała :)
Zgłosiłabym się :)

---

Czy ja wiem?Turniej Trójmagiiczny jest czymś fascynującym,ale i niebezpiecznym.Gdybym nie dała sobie rady to co by było?Raczej nie ale może.Musiałabym bardzo poważnie się zastanowić.

---

Zabawię się w Wojewódzkiego i mówię: NIE. To niestety nie dla mnie. Jestem zbyt strachliwy i z pewnością uciekłbym. Wolę dopingować reprezentantów i siedzieć na trybunach z przyjaciółmi. Jest to zbyt trudne zadanie jak dla mnie. Jasne, do odważnych świat należy, ale bez przesady.

---

Chociaż okropnie bym się bała- zgłosiłabym się. Moim zdaniem warto byłoby zaryzykować : )
Pozdrawiam- Arakella : D

---

No ja bym się z niechęcią odważył, to pewne, lecz bym najpierw trenował na Filchu i Irytku.

---

No może... Gdybym miał realne szanse na zwycięstwo, byłbym naprawdę dobry, to chyba bym się zgłosił. Ale tylko gdybym był dobrym czarodziejem.

---

Ja uwielbiam adrenalinę, więc zapewne bym się zgłosiła. Przeważnie nie planuję moich czynów, więc możliwe jest, że gdyby czara mnie wylosowała, to przez chwilę bym panikowała, bądź wybiegła z krzykiem, z Wielkiej Sali :| Jednak po jakimś (nieokreślonym) czasie bym się uspokoiła, i podeszła do tego ze spokojem. Jednakże gdybym nie była reprezentantem szkoły, to bym się trochę zasmuciła, lecz później by mi to przeszło ;) Ale gdybym nie wrzuciła papierka do Czary Ognia, to bym żałowała.

---

Z wielka chęcią bym się zgłosiła gdy by mnie wybrali zaczerwieniła bym się cała i stała jak wryta:D

---

Pewnie bym się zgłosiła myśląc,że i tak mnie nie wybiorą (taka ze mnie pesymistka xD) A gdyby mnie wybrali to no cóż... Mogłabym tego pożałować.:smilewinkgrin:

---

Tak zdecydowanie tak .

---

O Boziu, chyba nigdy bym na to nie poszła. No, chyba, że byłabym bardzo dobra. Póki co, różdżką nie władam a i zmagania fizycznie nie są moją najlepszą stroną. Chociaż to może w najwyższym stopniu sprawa wytrzymałości psychicznej (wiecie, jesteście atakowani z każdej strony, poza tym przyjaciele wypierają presję). Adrenalinę względnie lubię, więc rozważyłabym to wszystko. Nie mówię "nie".

---

Ja na pewno zrobiła bym tak, jak zawsze. Czyli zabrakło by mi odwagi, a potem bym żałowała.

---

Bardzo dobrze bym się uczył w Hogwarcie. Wyraz szkoła kojarzy mi się z mękami. Zgłosił bym się i chciałbym żeby czara wyrzuciła moje nazwisko

---

Zgłosiłabym się:)
Oczywiście tylko wtedy, gdyby puchar nie przeniósłby mnie na cmentarz.

---

Ja na pewno bym się zgłosiła,bo znając moje szczęście Czara by mnie nie wybrała.Na bank.

---

Niee ja bym się nie zgłosiła taka duża dawka adrenaliny to nie dla mnie ... :)

---

Hmm, nie mam pojęcia. Gdybym wiedziała, jakie są zadania, to raczej nie. Nie jestem aż tak odważna ;).

---

Jeśli mieliby znieść ten przepis, to do TT mogliby się zgłaszać nawet uczniowie klas 2,3 a i może 1.Wtedy zadania musiałyby być bardzo łatwe...i byłoby to bez sensu...ale gdyby TT odbył się za jakieś 4 lata to chętnie bym się zgłosiła....

---

ja bym się zgłosiła , ale bym się bała , że Czara Ognia wyrzuciłaby moje nazwisko , a potem bym się bała tych zadań .

---

Zgłosiłabym się dla czystej przyjemności pokazania, że nie jestem tchórzem. A gdyby Czara wybrała mnie na reprezentanta, byłabym szczęśliwa jak ta czacha. Największą radochę miałabym ze smokiem - kocham adrenalinę (dlatego przepadam za horrorami). A gdybym wygrała... ha, nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić!

---

Raczej bym się zgłosiła , a jak by mnie czara wybrała to było by świetnie :D

---

Zgłosiłabym się.;)

---

Raczej nie. Jestem za mało odważna... :/

---

No ja to chyba bym sie z lekka bała, zadań.Chociaż wiadomo, ja jestem taka potrzepana, ze pewnie bym sie zgłosiła.Do tego trzeba mieć umysł, i bardzo dużo odwagi i wgl trzeba by by sie znać bardzo dobrze na magii.:)

---

Z pewnością bym się zgłosiła. Lubię wyzwania i na pewno kusiłaby mnie wieczna:) chwała.

---

Zgłosiłabym się, pewnie, zawsze to jakaś zabawa, ale i ryzyko, ale w końcu co to za świat bez ryzyka?

---

pewnie tak. ale jakby mnie wybrano.. no, to byłby szok, rzadko kiedy ktoś mnie wylosowuje x D

---

Nie, po gruntownym namyśle stanowczo nie. Niby całe życie niesie za sobą ryzyko, ale jakoś nie kręci mnie stoczenie walki ze smokiem, czy zanurzenie się głęboko na dnie jeziora. Chyba, że byłoby to konieczne, tak jak w przypadku Harry'ego. Wówczas zacisnęłabym mocno zęby i niech się dzieje, co chce :smilewinkgrin:

---

Wieczna chwała i dizajnerski puchar to kusząca perspektywa... ale nie. Na każdym kroku wzbraniam się przed wszystkim, co stwarza jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia czy życia. Kto wie, może w potterowskim świecie, obdarzona magiczną mocą i uzbrojona w różdżkę, myślałabym inaczej, jednak przy obecnym stanie rzeczy: nie.

---

Ja bym się zgłosiła chociaż czekałaby mnie tam być może śmierć. Nie zgłosiłabym się dl wiecznej sławy ale dla tego ,by pokazać na co mnie stać , a trzy zadania to wystarczająco dużo ,by pokazać wszystkie swoje umiejętności ,a zwłaszcza ,że te trzy zadania są piekielnie trudne. Nawet gdyby skończyło się to nie za dobrze to nigdy nie zmieniłabym mojej decyzji.

---

Ja bym się chyba zgłosiła - lubię wyzwania no i lubię być w centrum uwagi :D

---

Nie zgłosiłabym się. Wolę obserwować jak inni narażają życie :P. Tyle z tym było związanego stresu... nie, to nie moja bajka.

---

Oczywiście że nie. Nie bez powodu jestem w Ravenclaw'ie. Umiem racjonalnie myśleć. Z moimi zdolnościami fizycznymi nie zaszłabym nawet do namiotu dla uczestników (z nerwów)!

---

Ciężko powiedzieć.
Z jednej strony zwycięstwo, w ogóle samo wzięcie udziału = sława (mniejsza od zwycięzcy no ale jednak ^^)
Z drugiej cholera wie jakie będą zadania.
Ale kto nie ryzykuje ten nie żyje.
Zgłosiłabym się!

---

Pewnie bym się zgłosiła, lubię wyzwania. Bałabym się ale w sumie czemu nie ? :-)

---

Nie zgłosiła bym się.

---

Jasne że bym się zgłosiła. Moja przyjaciółka mówi że jestem postrzelona. Lubię wyzwania i gdy coś się dzieje.

---

Lubię ryzyko, ale jednak bym się nie zgłosiła. To trochę zbyt niebezpieczne i bałabym się narazić swoje życie i zginąć w taki sposób.

---

Sama nie wiem. Chyba tak

---

ja bym sie nie zgłosiła... faktycznie, chciałabym przejść przez te zadania, o ile byłyby troche bezpieczniejsze, ale nie chciałabym wygrywać... tak jakoś. i ten stres... wolałabym siedzieć na trybunach i patrzeć na innych ;)

---

Nie należę do osób odważnych, wolałabym przyglądać się temu z boku.

---

Ja bym się chciał zgłosić, ale nie jestem na tyle odważny. I niewiadomo jakieby były zadania.

---

Ja nie. Mi nie jest potrzebna sława i bogactwo. W TT można było zginąć. No i Cedrik umarł. Ja nie chciałabym zginąć.

---

Ja bym się nie zgłosiła. Po pierwsze: TAM GINĄ LUDZIE, no a po drugie: Nie mam 17 lat

---

jest ryzyko jest zabawa :) ja bym zaryzykowała :D

---

Ja również nie zgłosiłabym się . Zadania są trudne a ja , mimo że lubię ryzyko , w tym wypadku wolałabym siedzieć na trybunach i kibicować koledze lub koleżance z Hogwartu. :D

---

eeee... raczej nie... wolałabym kibicować uczestnikom niż brać w tym udział;)

---

Zgłosiłabym się..... Lubię wyzwania i ryzyko z nim związane...:D

---

Ja bym się zgłosił bo lubię ryzyko ;D

---

Hmmm... wolałabym raczej zgłosić się gdybym miała skończone 17 lat. Większa znajomość zaklęć, większa szansa na wygraną. Choć i tak nie byłabym pewna czy to ja zostanę wylosowana, takie fifty fifty. Ryzyko ogromne, ale myślę, że chciałabym spróbować.

---

niee, za trudne zadania ;d

---

Myślę ,że bym spróbowała .;)

---

Oczywiście.

---

Nie, raczej nie ; P

---

Za trudne :rol:

---

Taak ^^

---

Tak, Tak, trzeba próbować, przecież Fleur się zgłosiła :)

---

oczywiście

---

nic trudnego

---

Pewnie tak, choć jestem tak leniwa, że pewnie by mi się nie chciało. Chociaż to całkiem ciekawe doświadczenie i można sprawdzić swoje zdolności magiczne oraz inteligencję. Więc zapewne bym spróbowała.

---

Hmmm ... bym się zgłosiła ;D
1. Bym się bała trochę smoka, ale chyba dałabym radę ;)
2.Jeziora... spoko :D
3.Labirynt też :D

---

Nie,stchórzyłabym.Przeciesz mogłabym zginąć!:no:











pozdrowienia dla wszystki którzy mnie pozdrawiają;)

---

Może i niesie to ze sobą pewne niebezpieczeństwo, ale i tak bym się zgłosiła. Zawsze staram się podejmować nowe wyzwania.

---

Ja to bym się bardzo chętnie zgłosił, lubię ryzyko :)

---

Wieczna chwała i rozdawanie autografów. Kuszące :D ale nawet jakbym miał przegrać to bym się zgłosił.

---

Zgłosił bym się i był bym najszczęśliwszy na świecie gdyby czara ognia wylosowała mnie ! :)

---

Nie zgłosiłabym się. Ja z natury jestem tchórzem, a poza tym to bardzo duże ryzyko. Przecież ludzie tracili życie w tym turnieju. Wolałabym być kibicem, niż jego uczestnikiem

---

Dla takiej nagrody? Pewnie!
Lubię podejmować ryzyko i stawiać czoła nowym wyzwaniom.

---

Wiadomo ryzyko, więc musiałabym to przemysleć, ale znając mnie od razu bym się zgłosiła. Nie dla kasy, sławy tylko przygody :D

---

Zgłosiłabym się, ale tylko i wyłącznie dla przygody i chęci sprawdzenia się.

---

Nie raczej nie...Chyba nie jestem na tyle odważna ;D Pewnie skończyłabym jak Fleur ;D

---

Ja raczej tak.Fajnie by było sprawdzić sie w zadaniach.Ale w wodzie i labiryncie raczej bym była ostatnia.

---

Myślę, że bym musiała to przemyśleć:) Naprawdę nie wiem. Z jednej strony bałabym się, ale z drugiej to byłaby świetna okazja do sprawdzenia się, i te nagrody... naprawdę, trudno mi powiedzieć.

---

Ja tam bym się zgłosiła. Jeśli Czara Ognia by stwierdziła, że się nie nadaję to by mnie nie wylosowała. A jeśli tak to oznacza, że jestem właściwą osobą na właściwym miejscu. A zresztą teraz jak dbają o to, żeby nikt nie zginął to udział w TT mógłby być fajną przygodą.

---

Nigdy w życiu! nie potrzebny mi rozgłos a gdyby czara wyrzuciła moje nazwisko to chyba bym się załamała psychicznie ;D

---

Musiałabym się na prawdę poważnie zastanowić. Z jednej strony, skoro Czara wylosowałaby mnie, to byłby to tylko znak, że dam sobie radę, aczkolwiek jak tak sobie dłużej o tym myślę, to chyba jednak nie wrzuciłabym swojego nazwiska do Czary :P.

---

~Enchantte to co w opisie to do mnie ?

---

Nie. Nie zgłosiłabym się. Wiecie, jestem młoda i walka z syrenami, smokami i żywopłotem jest nie na moje nerwy.

---

Nie , stanowczo nie .
To jest bardzo trudne wyzwanie .
A tak naprawdę nigdy nie wiesz co Cię czeka .
Zawsze mogą nastąpić kompilkacje ...

---

Wiecie równie dobrze jak ja, że musiałabym mieć 17 lat, ale gdyby to po długich zastanowieniach zgłosiłabym się:yes:

---

@byle jaka, każdy widzi swój nick w opisie Enchanette, więc to nie chodzi o ciebie : > Btw. offtopic

A w życiu bym się nie zgłosiła, chyba bym musiała do reszty zwariować! Nie poradziłabym sobie z najprostszym zadaniem, ze strachu pewnie upuściłabym różdżkę i pognała w siną dal, i udawałabym martwą, byle tylko nie kazali mi wykonywać następnych zadań. Dziękuję, postoję!

---

No nie wiem...to trochę zastanawiające..., ale...tak, chyba tak:happy: przynajmniej zyskałabym uznanie przyjaciół:smilewinkgrin:

---

Jeśli byłabym pewna tego, że opanowałam swoją wiedzę o czarach itp. na Wybitny to zapewne bym się zgłosiła :)

---

Ja też :no:

---

ja bym się zgłosiła, ale miałabym cichą nadzieję, że mnie jednak nie wybiorą

---

Ja bym się zgłosiła na 100% ;D

---

Pewnie bym się zgłosił... czemu nie ? To przecież fantastyczna przygoda - no i byłbym zwolniony z egzaminów :)

---

Gdybym tak poważnie o tym pomyślała i sama bym sądziła siebie na całkiem dobrą czarownicę to może i tak...

---

A czemu by się nie zgłosić? - pomyślałabym. Nawet tak dla beki bo wiadomo... Czara Ognia i tak by wybrała kogoś bardziej zdolniejszego :D

---

No, ale musiałąbym poczekać jeszcze 6 lat -,- Bo mam 11 lat -,-

---

Nie muszę się nawet zastanawiać. Z moją odwagą i umiejętnościami nawet bym do Czary nie podeszła. Za bardzo bym się bała i raczej wątpię w moje umiejętności.

---

Zgłosiłabym się :D Trochę bym się pomęczyła z zadaniami ale no cóż zero egzaminów ludzie XD :D

---

Pewnie pod presją znajomych, którzy widzieliby mnie w tym turnieju xD Kurcze nie wiem... z jednej strony nie lubie rozgłosu wokół mojej osoby, z drugiej jednak chciałabym się sprawdzić i rozsławić Ravenclaw! :D

---

W życiu. Tzn gdybym planowała samobójstwo, to może. Podejrzewam, że moja fobia społeczna jest zbyt silna żeby przegrać z chęcią sprawdzenia się. Już są chętni na rozsławianie Ravenclawu, więc trzymam kciuki :)

---

Jej, ja raczej bym nie ryzykowała. Czsami lubię poczuć lekką adrenalinę, ale TT raczej mnie nie przekonuje. Wolałabym siedzieć na trybunach i kibicować jednemu z reprezentantów. ;)

---

Ja na pewno bym spróbowała, lecz gdyby czara wyrzuciła moje nazwisko
to bym spanikowała!!!

Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE

pozdro drogi Gościu!;)

---

Tak szczerze to nie wiem. Gryfońska odwaga podpowiadam mi, że tak, ale mózg krukonów mówi, że to zbyt ryzykowne. Pewnie bym się zgłosiła jak by mnie wybrano to bym zemdlała i wystartowała modląc się przed każdym zadaniem.

---

nie zgłosiłabym się do TT, nie jestem aż tak odważna

---

Ja nie zgłosiłabym się

---

Hmm.. jestem na ogół odważna , ale żeby zgłosić się do Turnieju Trójmagicznego .. no sama nie wiem .. :/ Chciałabym reprezentowac Gryffindor i Hogwart.. ale żeby narażać się na śmierć.. no to chyba nie zgłosilabym się..

---

Nie wiem. Raczej zgłaszam się wszędzie gdzie to możliwe, więc pewnie tak. Chciałabym się sprawdzić, chociaż musiałabym się trochę zastanowić.

---

Raczej bym się nie zgłosiła. Niezbyt lubię być w centrum wydarzeń. Ale za to chętnie obserwowałabym zmagania innych uczniów.

---

Zgłosiłabym się :P Zaznaczyłam tak, ale pewnie bym miał pietra w drugim zadaniu. Nie lubię głębokiej wody. Brrrr

---

Nie zgłosiłabym się. Zadani mogą być groźne i zagrażać życiu. A ja nie chciałabym tak szybko się z nim żegnać.

---

A ja jeszcze raz, z uporem maniaka: odpowiedź bez UZASADNIENIA traktowana będzie jako spam!

---

Ja nie bo bym się bała.

---

pewni bym się zgłosiła

---

Trochę przygody i grozy nigdy nie zaszkodzi ^^

---

Zgłosiłbym się.
Dlaczego?
Dlatego,bo lubię wyzwania i przygody,a trochę stresu nie zaszkodzi.

---

Nie zgłosiłabym się.W turnieju narażam swoje życie, więć musiałaby mieć jakąś silną motywację.Na sławie i wiecznej chwale aż tak bardzo mi nie zależy.Poza tym zadania są dość trudne, więć powinni się zgłaszać ci , którzy są tego 100% pewni i na pewno wiedzą, że dadzą sobie radę.

---

Raczej nie. Nie chciałbym narażać własnego życia, a jeśli chodzi o nagrodę 1000 galeonów.. To rzeczywiście dość niezła sumka galeonów (patrząc na ceny w czarodziejskim świecie), ale raczej wolałbym zostać wśród żywych niż
narażać własne życie dla bogactwa i popularności.

---

Uważam jak Osoba wyżej . Za turniej dostaje się pieniądze i popularność ale nie wiem czy chciałabym za to przypłacać życiem ...

---

Na pewno fajnie by było mieć 1000 galeonów . szczerze mówiąc nie wiem czy bym się zgłosił

---

spróbowałbym ale raczej bym nie przerzyl

---

O nie, to nie na moje nerwy. xD

---

Zdecydowanie nie. Chciał bym jeszcze trochę pożyć :happy:

---

Oczywiście, że tak!;) Jestem bardzo odważna, choć może niektórzy uważają to za szaleństwo. Mimo to ja uważam, że życie nie polega tylko na bezcelowym wegetowaniu, ja chcę przeżyć wielką przygodę i jestem pewna, że Turniej Trójmagiczny by nią był:smilewinkgrin:

---

To znaczy niewiem... Taki turniej to spore wyzwanie i bym się bała że zginę ale w końcu życie jest tylko jedno.
Pozdro drogi Gościu

:lol:

---

Czyżbyś się ze mnie śmiała moja droga?:happy:

---

Raczej tak... Trudno żyje się tylko raz, ale życia nie da się przeżyć bez odrobiny szaleństwa.:jupi:

---

Raczej nie.

---

Nie zgłosiłabym się oczywiście. Jestem zbyt strachliwa by wziąć udział w takim wydarzeniu, pewnie zemdlałabym już wtedy gdy czara wyrzuciłaby moje imię. Więc mój udział w turnieju trójmagicznym nie byłby widowiskowy;p

---

Troche bym sie bala ... :P a;e przeciez raz sie żyje

---

Żeby wziąć udział w takim turnieju musiałabym mieć na prawę mocną motywację. Sława, chwała i pięniądze nie są dla mnie takie ważne. Ale z drugiej strony lubię ryzyko i wyzwania więc...nie, musiałabym to solidnie przemyśleć.;)

---

Hmmmmm...może gdybym mi życie było niemiłe

---

Oczywiście, że bym się zgłosił, mało tego, ja bym wygrał!!!

---

ja bym sie zgłosił

---

oczywiście!, a dlaczego? ...Bo Potter się zgłosił...:bigrazz:

---

Oczywiście zgłosił bym się, nawet teraz kiedy nie mam szans, poprostu kocham ryzyko a TT jest świetny :)

---

Raczej nie. Każdy by się patrzał na moją porażkę.A ja jestem zbyt wstydliwa.

---

Oczywiście, że tak kocham ryzyko, wyzwania i adrenaline. Gdyby Czara mnie wybrała było by super! :D

---

Turniej trójmagiczny nie jest wydarzeniem, które widywać można raz do roku, więc choćbym przed każdym zadaniem umierał ze strachu to z pewnością chęć przygody wzięła by górę na zdrowym rozsądkiem. :P

---

No pewnie, że tak! Lubię takie ryzyko i łamigłówki tego typu!

---

Nie miałabym odwagi. Turniej Trójmagiczny jest niebezpieczny i chyba bym oszalała, gdybym miała brać w nim udział. Zadania, w których brał udział Harry były straszne. Na jego miejscu zemdlałabym na widok rogogona węgierskiego.

---

Może i tak, ale prawdopodobnie zwariowałabym przy drugim zadaniu. TT nie jest na moje nerwy.

---

to jest tak zwane PYTANIE RETORYCZNE ( oczywiście że TAK!):smilewinkgrin::D

---

nie ...
smoki...
trytony...
tyle ludzi zginęło
w tym Cedrik;(

---

Myślę, że po głębszym namyśle jednak bym się nie zgłosiła. Perspektywa możliwości wygranej i zdobycia sławy na pewno byłaby kusząca, ale w końcu zdrowy rozsądek by przeważył. Nie warto ryzykować pożarcia przez smoka, utopienia się lub śmierci w inny sposób tylko dla zdobycia sławy i pieniędzy.

---

Ja bym się zgłosiła :P

---

W sumie to sam nie wiem. W ankiecie zaznaczyłem TAK. Czy ten Turniej był aż tak 'mega' niebezpieczny ? Z tego co wiemy, to Dumbledore nie dopuściłby np. do tego, żeby ktoś utonął w jeziorze. Smoki...Jak się nad tym zastanowić, to właściwie wszyscy wyszli bez większego szwanku. Labirynt...No to samo właściwie. Cedrik zginął, bo znalazł się na cmentarzu w "towarzystwie" Glizdogona i Voldemorta, Puchar na świstoklik podmienił fałszywy Moody. To trochę zmienia chyba. Walka z najpotężniejszym czarnoksiężnikiem nie była jednym z zadań TT przecież.

Brak egzaminów, 1000 galeonów nagrody, jakaś tam sława. No i przygoda oraz możliwość sprawdzenia swoich umiejętności magicznych w konkretnej sytuacji życiowej. Tak, zgłosiłbym się, bo niebezpieczeństwo jest w zasadzie wszędzie. Idziesz ulicą, a tu załóżmy nietrzeźwy kierowca cię potrąca. Nad tym turniejem czuwali nauczyciele z Albusem na czele, był też jakiś czas na przygotowanie. W dodatku wszyscy wiedzieli co ich czeka w I zadaniu...Potem jajko i czas do namysłu, a o labiryncie chyba Ludo Bagman oznajmił, więc...

---

Zgłosiłbym się. Jako gryfon promował bym cechę mojego domu - odwagę.

---

Taaak

---

Znowu odsyłam tynę13 do pierwszego posta gdzie piszę, że odpowiedź należy uzasadnić. Jest nawet przypomnienie o tym w poście 237. To samo się tyczy Fredzi Weasley.

A ja bym pewnie podjęła decyzję w zależności od nastroju jaki bym miała w czasie, kiedy by był organizowany TT.

---

Tak, zgłosiłabym się. Chciałabym dowiedzieć się, czy udałoby mi się. Według mnie wcale Turniej nie był prosty, popatrzmy na to z tej strony ze smokiem trzeba było być walecznym i odważnym, w kolejnej dyscyplinie trzeba było pokonać te morskie stwory, które utrudniały zadanie. Później jeszcze labirynt.

---

Wszystko w porządku zaraz będę się uczył Historii (Europa Oświecona)
A co u cb ??

---

Raczej tak. Wiem, że to mega niebezpieczne, ale trzeba czasem zaryzykować :D Po za tym, szanse, że mnie wybiorą, są nikłe ;)

---

Phoenixonfire ja bym się zgłosiła w końcu w gryffindorze nie ma miejsca dla tych co się boją i tak wgl to pozdro dla ciebie
;**

---

Ja napewno fajnie bylo by reprezentowac Hogwartale najpierw trzeba sie tam dostac.Fajnie by bylo

---

Niebezpieczeństwo. Zdecydowanie tak. To byłoby cudowne przeżycie!!!

Jestem połączona cechami z Gryffindorem tak samo mocno jak z Ravenclawem

---

Nie wiem sama, bałabym się np. takiego wyzwania jak labirynt, w którym łato można zginąć. Ale w sumie...czemu nie ?

---

Ja bym wrzucił kartke ze swoim nazwiskiem do czary ale pewnie po cihu bym liczyl na to ze mnie nie wybierze :D

---

Nie, raczej nie. Z natury jestem strachliwa i zapewne bałabym się takiej próby odwagi i umiejętności.

---

Oczywiście, że nie. Co by było jakby był troll do pokonania? Nie chcę żeby mnie zeskrobywali ze ściany.:(

---

Oczywiście, że bym się nie zgłosiła ( jestem zbyt leniwa i strachliwa) ale moje ego nie pozwoliło by mi przyznać się do tego komukolwiek ;D

---

zglosiła bym się

---

Oczywiście że bym się zgłosiła. Dlatego, że można było wygrać 1000 galeonów i stajesz się sławny.

---

Ja osobiście nie wrzuciłabym swojego nazwiska do czary ognia, bo:
1. Jestem za młoda :/
2. Jest on bardzo niebezpieczny, a poza tym jakoś nie mam ochoty żeby uwiązywali mi przyjaciela na dnie jeziora
3. Wolałabym nie być sławna

---

No jasne że tak :) Raz sie żyje :D

---

Jak byłam młodsza byłam pewna, że zgłosiłabym się... teraz mam wątpliwości. Chociaż korciłoby mnie... nie lubię być 'poza zabawą' ;)

---

Nie zgłosiłabym się do Turnieju Trójmagicznego, zadania były naprawdę trudne do wykonania i bardzo niebezpieczne. Jednak z pewnością kibicowałabym uczestnikowi reprezentującemu moją szkołę w tym przypadku Hogwart. Jednak chętnie sprawdziłabym się w labiryncie.

---

Ja bym się zgłosiła.
Co się będę jak se mogę >.<

---

Zgłosiłabym się. Tak po prostu :)

---

Nie, na pewno nie. Jeżeli zadania byłyby tak trudne i ryzykowne jak te opisane w "HP i Czara Ognia", to z pewnością nie chciałabym się zgłosić. Ogólnie rzecz biorąc jestem dość spokojna i nie lubię ryzyka. Zdecydowanie wolałabym siedzieć bezpiecznie na trybunach i dopingować zawodnika ze swojej szkoły...

---

Jako Gryfonka powinnam odpowiedzieć że owszem. Jednak raczej bym się nie odważyła. Po za tym trzeba mieć rozległą wiedzę oraz znać mnóstwo przydatnych czarów...Gdyby były takie trudne wyzwania jakie były w książce to z pewnością bym podziękowała xd

---

Moim skromnym zdaniem to jest BARDZO trudna decyzja..Ale jako gryfonka(gryfoni są odważni :3 )myślę że wziełabym udział w turnieju.Sprawdziłabym swoje umiejętności magiczne,spryt,zręczność, zwinność i różne takie.
__________________________________________________________
Z poważaniem Hermiona Snape B)

---

Właściwie to czemu by nie?
Zginąć, mam nadzieję, bym nie zginęła, a jakie to wszystko ekscytujące. Lubię wyzwania, a to chyba by było największe, jakiego bym się mogła podjąć.

---

Hmm.. W sumie raczej tak. Bardzo lubię wyzwania i skoki adrenaliny. Więc ze mną by problemu nie było. :)

---

ja bym się zgłosił do tt

---

na pewno nawet jakbym nie wiedział jakie są zadania

---

Tak większość osób dała ze tak ale jakby mieli stanąć przed wyzwaniem to zkichali by się w gacie (nie mówie, że wszyscy tylko większość) ja dałam nie ponieważ nie jestem aż tak odważna i nie chciałabym zginąć tak jak Cedrik

---

Nie wiem... Z jednej strony nie jestem odważna, ale z drugiej... Czasami mam ochotę wykazać się czymś przed innymi. Myślę, że bym wzięła udział. Jestem ciekawa, czy bym dała sobie radę, oczywiście po nauce tego wszystkiego. ;)

---

No nie wiem... To trudne pytanie, ale w ankiecie zaznaczyłam, że tak.
Gdybym była czarownicą, która dobrze się uczy, zna zaklęcia (...) to pewnie bym się zgłosiła. Chociaż nawet wtedy najpierw bym się zastanowiła, spytała przyjaciół i rodziny, co myślą na ten temat. Nie należę chyba do tych odważniejszych, ale spróbowałabym. Być może jako czarownica myślałabym zupełnie inaczej na ten temat. Być może miałabym szanse nawet wygrać. Kto wie?......

---

Tak szczerze to nie wiem ... może w magicznym świecie byłabym bardziej odważna niż tu jestem. Jeśli sytuacja by tego wymagała = tak
:)

---

Nie..jestem zbyt niecierpliwa, dość łatwo wpadam w gniew-nie nadaję się.

---

Jasne, że tak! No chyba, że w magicznym świecie byłabym niedorajdą z Hufflepuffu, która zna cztery zaklęcia na krzyż, z czego tylko jedno umie jako tako... :D Żartuję, oczywiście, nie chcę zostać pożarta przez Puchonów na kolację.
Lubię wyzwania, często popisuję się przed różnymi ludźmi, nieraz nieświadomie - chociaż to powodem do chwalenia się raczej nie jest. Niemniej, okazja do pokazania jaka ja to jestem superza****istawow i wygrania sporej sumki brzmi bardzo zachęcająco i na pewno wrzuciłabym swoje nazwisko. Nie wydaje mi się, żeby możliwość wpadki i dednięcia faktycznie byłaby taka... możliwa. Pamiętajcie, ludu, że pan Diggory miał pecha nieświadomie wziąć udział w planie wielkiego Lorda Voldemorta, takie przypadki raczej nie zdarzają się co roku. Licząc lata bez Pottera w Howarcie, ofkors.
Ej no, "za.je.bi.sta" to nie jest brzydkie słowo, wypraszam sobie tę cenzurę. ;c

---

Ja bym się zgłosiła,ponieważ to super przygoda. Jestem mądra,sprytna i odważna i myślę że dałabym rade.

---

No pewnie, że bym się zgłosiła. Sądzę, że dałabym radę. Nie mówię, że nie wyszłabym z cięższymi obrażeniami z turnieju, ale raczej poradziłabym sobie. No i nagroda kusząca, to fakt. :p