Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Umysł ścisły czy humanista?

Dodane przez Fanka Syriusza Blacka dnia 05-04-2009 12:53
#1

Ja jestem typem humanistki.Zdecydowanie bardziej wolę j. polski, WOS czy historię od matematyki, chemii, fizyki...

A wy jakie przedmioty wolicie: ścisłe czy humanistyczne?

Edytowane przez Ariana dnia 05-04-2009 22:28

Dodane przez BitterSweet dnia 05-04-2009 13:00
#2

Ja też bardziej wolę przedmioty humanistyczne od matematyki czy fizyki, chociaż bardzo lubię geografię. Najbardziej lubię historię. Od września mam zamiar iść na profil historia, geografia, WOS, ale na humanistycznym też bym sobie poradziła. To będzie klasa drugiego wyboru w razie czego (odpukać ;p)

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 05-04-2009 19:27
#3

Ja tez humanista. Polski i hista są spoko luz i spontan, a z matmą i fizą jest...ehm...troche gorzej, ale myślę, że nastawienie ucznia do przedmiotu zalezy w duzej mierze od nauczyciela ;)

Dodane przez Ann dnia 05-04-2009 19:42
#4

Bez namysłu mogę powiedzieć, że humanistką to ja nie jestem. Zdecydowanie bardziej wole matmę, fizykę etc. Za polskim nie przepadam za to matematykę uwielbiam. Nic się nie uczę, a uzyskuję bardzo dobre oceny. po prostu zdecydowanie łatwiej przyswajam materiał. Na samą myśl o ortografii o interpunkcji nie wspominając robi mi się słabo.

Dodane przez Nicolette dnia 05-04-2009 19:50
#5

Lubię matematykę, ale zdecydowanie bardziej wolę WOS, historię i polski. Nienawidzę fizyki i biologii. Więc wskazuje to raczej na to, że mam umysł humanistyczny. Jestem też właśnie w klasie gimnazjalnej o profilu teatralno-humanistycznym.

Dodane przez Jessica90 dnia 05-04-2009 20:50
#6

Oj, zdecydowanie ścisłe! Matma i fizyka, to jest to! Uwielbiam rozwiązywać zadania i siedzieć nad tymi liczbami, mam straszną frajdę jak uda mi się rozwiązać jakieś trudne :) A ostatnio nawet miałam maraton matematyczny. 24h rozwiązywaliśmy całą klasą zadania. Super było! Było wesoło, sympatycznie i miałam rewelacyjna powtórkę z matematyki przed maturą:)

Dodane przez Upiorzyca dnia 05-04-2009 20:56
#7

Zdecydowanie jestem humanistką.
Do przedmiotów ścisłych nie mam głowy, no chyba że do biologii.

Dodane przez Milka dnia 05-04-2009 21:04
#8

'Ściśnięta', czyli lubuje się w matematyce i geografii oraz rozumiem zagadnienia i zadania związane z fizyką i chemią (oj, z biologią to już cienko :D).
No i mam świetną pamięć do liczb, dat i różnych szczegółów, które ulatują innym osobom.

Dodane przez Silencia dnia 05-04-2009 21:05
#9

Humanistka od przedmiotów ścisłych. ; d
Lubię WOS, historię, polski i angielski, ale jednocześnie lubię matematykę, chemię i biologię. Ale w sumie to zależy. Na biologii jadę na samych czwórach, ale w konkursach to zajmuję wysokie miejsca ;p. Chemię lubię, ale nie pałam do niej wielką miłością [już]. Matmę lubię i w większości umiem. Co prawda są rzeczy, których nie potrafię, ale to wynika z tego, że trzeba się ich uczyć na pamięć [np. wzór na przekątną kwadratu], a tego nigdy nie robię. Po prostu mi się nie chce.
Uwielbiam wos i historię [od renesansu].
Polski już nie - nauczycielka mi go obrzydziła. Te lekcje są teraz strasznie nudne, choć, przyznam, dobrze mi idzie. Angielski bardzo lubię, ale nauczyciel jest wręcz irytujący [i ma głupie poczucie humoru, bo śmieje się z moich ironicznych wypowiedzi].

Edytowane przez Silencia dnia 21-03-2010 00:26

Dodane przez Ariana dnia 05-04-2009 22:48
#10

Ja jestem raczej typowym ścisłowcem - chemia, fizyka... matematyką generalnie też nie pogardzę. Chemii uczę się w zakresie rozszerzonym, z chemii zdaję maturę, z chemią zamierzam związać moje życie. Gdybym jeszcze raz miała wybierać profil klasy w liceum, na pewno bym wybrała ten sam. Z fizyki wybiłam się szczególnie w gimnazjum, kiedy to wzięłam z sukcesem (przynajmniej dla mnie) udział w szeregu różnych konkursów i olimpiadzie. W LO za bardzo sobie odpuściłam, czego teraz trochę żałuję. Matematyka mnie trochę nudzi, ale da się przeżyć. No i oczywiście jeszcze uwielbiam biologię, ale to raczej przedmiot ścisły nie jest, chociaż różni ludzie, różnie mówią.
Paradoksalnie jednak polski nie jest moją najsłabszą stroną, historia czy WOS też nie i z ocenami problemu nigdy nie miałam. Przedmiotów tych jednak z całego serca nienawidzę... a już szczególnie historii. Nie jestem ignorantką historyczną i uważam, że każdy powinien mieć jakąkolwiek, chociażby minimalną wiedzę historyczną, ale ja, chociażbym nie wiem jak bardzo chciała się skupić, to i tak po 10 minutach lekcji się wyłączam a to m.in. zasługa mojej przeeeeeeenudnej nauczycielki. Jak sobie pomyślę, że w życiu czekają mnie jeszcze tylko dwie lekcje historii to aż chce się żyć. ;d

Przy okazji tematu, przypomniała mi się też jedna [a jakżeby inaczej] matematyczka z mojego liceum, która gdy chce się o kim wyrazić pogardliwie, nazywa go "za przeproszeniem, humanistą". No cóż... niektórzy mają manię wielkości i jedynego-słusznego-przedmiotu. Ja osobiście nie myślę tymi kategoriami, bo i humaniści, i ścisłowcy są światu potrzebni z tym, że obecnie tych drugich jest dużo mniej, więc robi się (raczej słusznie) wokół całej tej sytuacji dużo szumu. Niemniej jednak uważam, że nauki humanistyczne nie dorównują ani trochę naukom ścisłym czy przyrodniczym. :D

Edytowane przez Ariana dnia 22-05-2009 23:41

Dodane przez Ephileps dnia 05-04-2009 22:53
#11

Mój umysł jest obojętny na wiedzę xD

Prawdę mówiąc to chyba humanista - ale jestem na biologi i chemii wiec nie wiem co jest grane :D - nie chwaląc się, jakoś sobie radzę :D

Dodane przez Inferius dnia 05-04-2009 23:24
#12

Ja identycznie jak Ariana. Z wszystkiego w LO sobie nieźle radziłem, ale kochałem chemię (i kocham nadal) i inne przedmioty ścisłe. Polski, historia to te, na których niemal zawsze usypiałem, nie lubię uczyć się czegoś na pamięć. Wole jakieś zadania, że jak raz dojdziesz samodzielnie do rozwiązania to już inne też sam zrobisz.

Dodane przez Sukebe dnia 05-04-2009 23:30
#13

Do przedmiotów ścisłych jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, chociaż mam dobre oceny :) Maturę piszę z historii (jako jedyna w szkole), przeciwieństwie do 99% ludzi z mojego rocznika, która pisze z biologii. J. polski i historia to to co kocham, jednak za WOS-em nie przepadam xd

Dodane przez kochanka_dracona dnia 06-04-2009 07:34
#14

"jestem humanistą myślę bystro" ^^
Polski, historia, WOS. Uwielbiam. Ewentualnie geografia. Ze wszystkiego innego jestem po prostu beznadziejna. Chociaż jeszcze chemia mi jako tako idzie, ale to dlatego, że jest prosta. :P
Z fizy, matmy... leże! Chodzę na korki dwa razy w tyg i kompletnie nic nie łapię. Bywa...

Dodane przez Lady Shadow dnia 06-04-2009 10:59
#15

A ja raczej zaliczam się do umysłu ścisłego, lubię matmę i jakoś ją kumam i potrafię zrozumieć, podobnie jak z fizyką jest ok, ale chemia to czarna magią, nie lubię i nie rozumiem... Polak, historia, WOS... porażka, jestem beznadziejna w tych przedmiotach ale biologia i geografia to mi jakoś jeszcze idzie. Czyli taki ścisło humanistyczny umysł jestem ^^

Dodane przez Destiny dnia 07-04-2009 21:05
#16

Humanistka^^
Zawsze łatwiej przychodziła mi nauka przedmiotów humanistycznych, ale mimo to na początku ich nie lubiłam. Dopiero w 6 klasie, dzięki świetnej nauczycielce, pokochałam język polski i kocham go nadal;p Historię, WOS i angielski również lubię, choć już nie tak bardzo;d
Z przedmiotami ścisłymi też sobie radzę, ale niezbyt je lubię, bo po prostu mnie nudzą.

Dodane przez niewesolypagorek dnia 07-04-2009 23:45
#17

Eh... nienawidzę tego typu pytań, ponieważ nie mam pojęcia gdzie się zakwalifikować. Utknęłam gdzieś pomiędzy! :O
hm... i tak bliżej mi do ścisłowca. Uwielbiam matematykę i fizykę - bo jak coś tak jest, to tak jest i jeśli się dobrze rozwiąże to nie ma innego rozwiązania. Lubię polski - jest bardzo łatwy i można się na nim wyżyć artystycznie oraz biologię - nie wiem dlaczego... po prostu lubię i już. :P

Historia i wos potwornie mnie nudzą - dwa najgorsze przedmioty z wszystkich... dużo gadania o czymś, czego nie rozumiem, bo nie chcę zrozumieć i dlatego, że mnie to nie interesuje. Na drugim miejscu w rankingu 'najgorszy przedmiot' ląduje chemia - podstawy zostały przekrzyczane, przegadane, przemarudzone w 1 klasie gimnazjum. Niestety na żadnej z lekcji nie było dane mi usłyszeć o czym mowa. A później... nawet gdy słuchałam nie miałam pojęcia o co chodzi - ciężko rozszerzać swe umiejętności nie mając jakichkolwiek podstaw.

Podsumowując - nie jestem konkretnym przykładem osoby o umyśle ścisłym, jednakże humanistką też nie jestem... więc kim?
Eh... być może kiedyś rozwikłam tę zagadkę. ^,^

Dodane przez emma-watson-16 dnia 08-04-2009 15:13
#18

Hmmm.... trudno powiedzieć ;P Z jednej strony jestem laureatką gimnazjalnej olimpiady z matematyki, z drugiej interesuję się polityką i lubię wos (którego w tym roku niestety nie mam). A jeszcze inna sprawa to to, że kocham rysować ;D Nie lubię za to fizyki (może to kwestia nauczycielki?), chemii (no dobra, chemię lubię, ale niestety nie zawsze rozumiem :/). A polski? Zawsze lubiłam pisać opowiadania i często to robię, ale czytanie lektur i pisanie maturalnych wypracowań to niestety nie moja działka, mimo, że tak ogólnie, to czytam całkiem sporo :P Jeśli natomiast chodzi o biologię, to mam fajną nauczycielkę i jest dosyć przyjemnie, chociaż nie wyobrażam sobie zdawania matury z biologii ;P Do tego wszystkiego lubię uczenia się języków: szlifuję swój angielski i uczę się hiszpańskiego.
Podsumowując, jestem zdecydowanie matematyczką o zapędach... lingwistyczno-artystycznych? :D

Edytowane przez emma-watson-16 dnia 08-04-2009 15:14

Dodane przez Kinga dnia 08-04-2009 18:02
#19

Ja jestem typem humanistki. Odkąd pamiętam, zawsze moim ulubionym przedmiotem była historia. Przyczyna -> skutek, wszystko jasne. Lubię wiedzieć, co się stało, kiedy i dlaczego. A najbardziej lubię to, czego nie piszą w podręcznikach (przynajmniej tych z Operonu :P).
Sympatycznym przedmiotem jest WOS - to chyba najbardziej przydatny w życiu przedmiot szkolny. Niedługo pełnoletność, udział w wyborach itd., trzeba się przygotować :)
W gimnazjum uwielbiałam polski, ale to w dużej mierze zasługa mojej genialnej nauczycielki; w liceum za to trafiła mi się beznadziejna, więc już nie cieszę się na myśl o kolejnej lekcji.
Z przedmiotami ścisłymi nigdy nie miałam problemów - nie licząc fizyki, ale z nią chyba każdy ma na pieńku ;d - po prostu nie uważam ich za tak ciekawe. No i jak na ścisłowca jestem zdecydowanie zbyt roztrzepana - tu źle przepiszę polecenie, tam ominę minusa i punkty lecą.

Edytowane przez Kinga dnia 08-04-2009 18:05

Dodane przez Dominika dnia 08-04-2009 18:15
#20

Ja generalnie mam umysł ścisły, aczkolwiek nie do końca. Bo matematykę i chemię uwielbiam, za to fizykę nienawidzę i nie rozumiem. Geografia i biologia są ciekawymi naukami, ale potrafiłam je znienawidzić przez nauczycieli. Polski to dla mnie jedna wielka katastrofa, ale historię bardzo bardzo lubię, nawet dwukrotnie byłam na olimpiadzie historycznej. ;D WOS i WOK to u mnie jedna wielka nuda na lekcjach, gdzie się nic konkretnego nie robi, więc w sumie to nawet nie potrafię stwierdzić czy lubię czy nie.
Podsumowując moją miłością jest matematyka, ale jak widać coś tam z humanisty we mnie jest.

Dodane przez SeverusS dnia 08-04-2009 19:55
#21

Jestem humanistka, zawsze lubiłam języki, a i historia ostatnio z nowy nauczycielem jest ciekawa, za to matematyki i innych przedmiotów gdzie są liczny nienawidzę, nigdy jej nie rozumiałam. Jak byłam młodsza to było to dla mnie bez różnicy, może przez to, że miałam naprawdę strasznego nauczyciela bałam się matematyki i bałam się tego, że może zapytać niż uważałam co było na lekcji, chociaż z drugiej strony jak był ciekawy temat to się tym nie przejmowałam i sama chodziłam do tablicy. Teraz już tego nie ma, po prostu mowie co wiem i się nie boje jak czegoś nie wiem z matematyki, czy z innego przedmiotu.

Dodane przez Melody dnia 08-04-2009 21:25
#22

Zdecydowanie humanistka ^^ Uwielbiam język polski, mogę mieć zajęcie z literatury na okrągło, na poziomie rozszerzonym, tak jak niektórzy chemię co jest zresztą dla mnienie do pojęcia na trzeźwo, jestem zachłanna na wiedzę z polskiego^^ Z historii, wosu, woku również, ale nie robi to na mnie już takiego wrażenia, no może z wyjątkiem tego ostatniego. Moją zmorą jest matematyka, a jeszcze jej obowiązek zdawania na maturze... będą rewolucje, czuje to w kościach.

Edytowane przez Melody dnia 08-08-2009 01:29

Dodane przez Fiore dnia 09-04-2009 00:50
#23

Właściwie to nie jestem ani ścisłowcem ani humanistką. Fizyki nie lubię i nie umiem, do matematyki też nie pałam jakąś miłością, do polskiego również, choć właściwie nie jest taki zły. Do historii nie mam w ogóle serca, podobnie z wosem. Jako osoba z bio-chemu, lubię oczywiście biologię (którą ciężko uznać za typowo ścisły przedmiot) i chemię, z trochę większym wskazaniem na to drugie, choć oczywiście obie nauki są bardzo ciekawe, a przynajmniej dla mnie. Z żadnym przedmiotem jakichś większych problemów nigdy nie miałam, co może jest zasługą tego, że nie byłam konkretnie zdecydowana na nauki ścisłe czy humanistyczne. Wyszedł więc trochę pomieszany umysł. ;P

Dodane przez Karolcia dnia 09-04-2009 10:51
#24

ja???
sadze ze scisły:lol:

Dodane przez Luna Parkinson dnia 09-04-2009 18:44
#25

Z żadnych nie jestem za dobra

Dodane przez Claire Lethal dnia 09-04-2009 19:04
#26

Pół na pół.

Polski od pewnego czasu mnie nudzi, chociaż tu akurat wina jest po stronie naszej nauczycielki i jej zaangażowania podczas lekcji. Lekcje u nas mniej więcej polegają na przeczytaniu tematu z podręcznika i wykonaniu zadań 1-10 str. któraśtam. Na omówienie lektury nauczycielka przeznacza śmieszne 2-3 lekcje (rekord: "Romeo i Julia" w 1 godzinę) ;f.
Historię uwielbiam. Szczególnie epokę starożytną i późne średniowiecze. Lekcje w szkole mamy urozmaicone konkursami, filmami historycznymi i dyskusjami.
WOSu nie lubię. Od zawsze mnie nudził. Notatki robić-robię (w domu z podręcznika), ale raczej nie słucham nauczycielki. WOS traktuję jako luźną lekcję. Sejm i senat oraz struktura polityczna naszego państwa mnie nie obchodzą.
Angielski - lubię. Nie mam z nim kłopotów na razie i gładko przechodzę testy. Jest dobrze.
Chemię lubię. Mamy fajną nauczycielkę, która co jakiś czas przeprowadza ciekawe doświadczenia. Na ogół nie mam z nią problemów.
Jeśli chodzi o fizykę - nie jest źle. Ale może być lepiej.
Za matematyką nie przepadam. 100 razy bardziej wolę arytmetykę i algebrę od geometrii. Szlag mnie trafia, jak mamy się bawić w rysowanie po 100 razy kwadratów w okręgu, aż wyjdzie idealnie czy prostopadłościanów. Ugh. Jestem po prostu osobą niecierpliwą. ;p

Edytowane przez Claire Lethal dnia 09-04-2009 19:06

Dodane przez Niewidka dnia 09-04-2009 19:46
#27

wiora napisał/a:
Uwielbiam matematykę i fizykę - bo jak coś tak jest, to tak jest i jeśli się dobrze rozwiąże to nie ma innego rozwiązania.


Dokładnie ! Uważam tak samo, matmę lubię dlatego że w przeciwieństwie do np. polskiego jest tylko jedno rozwiązanie, nie kilka. Nawet jak się nie zna pewnych (!) materiałów, można logicznie podejść do zadania i go rozwiązać.

Polski i historię również lubię, dostaje zawsze (?) z tych przedmiotów bardzo dobre stopnie. Lecz jakoś wolę matematykę (z powodu wymienionego powyżej!)
Jednak ostatnio zmieniono w mojej klasie nauczyciela od matematyki i po prostu na lekcjach można usnąć! :sleep:

Na temat fizyki i chemii nie chciałabym się wypowiadać, gdyż tych przedmiotów jeszcze nie miałam (dopiero jestem w podstawówce) lecz myślę że je polubię, choć czasem mam wątpliwości słysząc opinie niektórych znajomych. :happy:

Więc jestem umysłem ścisłym i humanistą (choć błędy ortograficzne czasem się robi :smilewinkgrin: wiadome!).
Ale jednak coś do matematyki bardziej mnie ciągnie!

Edytowane przez Ariana dnia 11-04-2009 09:21

Dodane przez Elsanka dnia 09-04-2009 19:48
#28

Właściwie, to chyba bardziej humanistka, chociaż w moim przypadku bardzo dużo zależało od nauczyciela, który mnie danego przedmiotu uczył - jeżeli umiał uczyć i miałam do niego szacunek, to i przedmiot był przeze mnie bardziej lubiany.

Najbardziej lubię chyba WOS. W 1 i 2 klasie liceum miałam chyba najlepszego nauczyciela, jakiego mogłam spotkać - taki prawdziwy "nauczyciel z powołania". Chociaż czasem przynudzał (chyba jak każdy), to zawsze lubiłam lekcje z nim i właściwie dlatego wybrałam WOS na maturze.

Następnym przedmiotem, który bardzo lubię jest chemia. Od pierwszej lekcji ją polubiłam. Uwielbiam rozwiązywać równania, trochę gorzej z liczeniem stężeń, ale nie we wszystkim można być dobrym. ;P

W gimnazjum lubiłam bardzo historię, teraz jednak mam nauczyciela u którego w ogóle nie trzeba się starać, żeby mieć dobra ocenę, więc jakoś straciła u mnie znaczenie.

Ostatnio bardzo polubiłam angielski. Jedyny przedmiot, którego mogę się uczyć parę razy w tygodniu. ;d

Edytowane przez Elsanka dnia 09-04-2009 20:36

Dodane przez pomyluna dnia 11-04-2009 13:13
#29

O nie! Matematyka i chemia to zdecydowanie moi najwięksi wrogowie. Te przedmioty nudzą mnie i coś tam pojmuję, bo mam z nich tróje, ale nie lubię ich totalnie. O wiele bardziej lubię polski, wos. Na historii trochę przysypiam, tak samo jak na angielskim, bo mam dodatkowe lekcje i jestem ciut do przodu xD Ale w ostatecznym rozrachunku, to humanistka ze mnie xD

Edytowane przez Ariana dnia 13-04-2009 11:14

Dodane przez Lady James dnia 11-04-2009 13:22
#30

raczej umysł ścisły- biologia, chemia i fizyka to chyba mi najlepiej wychodzi, aczkolwiek przez całe gimnazjum wydawało mi sie, że jestem bardziej humanistką ;) na szczęście odkryłam w sobie to, co naprawdę lubię :)

Dodane przez Waitin 4 arockalypse dnia 19-05-2009 17:29
#31

Może to dziwne, ale gdyby tak prześwietlić mój mózg wyszło by mniej więcej tak: 33,(3)%-humanista, 33,(3)%-umysł ścisły, 33,(3)% - jak by to nazwać....po prostu umiejętności plastyczne, sztuka.

Przedmioty humanistyczne nigdy nie sprawiały mi trudności, lecz nie bardzo mnie interesują - historię zwykle przesypiam, na WOSie jedną ręką piszę notatki, polski- z polskiego podobnie jak wyżej, z tych 3 przedmniotów trzeba wkuwać (no oczywiście też trzeba rozumieć co się wkuwa ;P)

Z mat, fiz nie jestem może orłem, nie potrafię rozwiązywać najtrudniejszych zadań, ale problemów ze ścisłymi nie mam. Bardziej celuję w fizykę. Na początku gim niechętnie uczyłam, nie wiedziałm jak uczyć się fizyki, chociaż teraz ją lubię.

Przedmioty typu biologia, chemia, geografia niegdy mnie nie interesowały i nie zainteresują. Uczę sięz nich tylko dla ocen. pfffff

Plastykę lubię i powiem nieskromnie że jakiś talent mam. Rysuję na zeszytach humanistycznych ;P

A ,języki jeszcze - j.ang- od wielu lat chodzę na dodatkowe lekcje i zajmuję czołowe miejsca we wszystkich konkursach rejonowych xP większych ambicji nie mam. W szkole mam jeszcze niemiecki. dodatkowo uczę się francuskiego i rosyjskiego.
AMEN

Dodane przez aneciab93 dnia 19-05-2009 18:19
#32

Ja jestem zdecydowanie humanistką. Uwielbiam polski, WOS, historię trochę mniej. Ale za to nienawidzę matematyki, fizyki, chemii, geografi i biologii.

Dodane przez Rofe dnia 19-05-2009 20:15
#33

nie powinno być podziału na humanistów i tych drógich(nie wiem jak to się odmienia xD) niektózy lubią polski i biologie nie lubiąc matmy;p

Dodane przez Madlenne dnia 19-05-2009 20:23
#34

Właściwie ciężko stwierdzić...
Największa pasja- historia.
profil w liceum- językowy...
Uczestniczę w konkursach z geografii...
Istny mix. :D
Matematyka i fizyka są takie logiczne i to mi się w nich najbardziej podoba. Nienawidzę biologii i chemii, które wydają mi się być nie do opanowania dla przeciętnego człowieka...

Dodane przez Elfka dnia 20-05-2009 16:56
#35

Humanistka.
Nigdy to drugie.
Przenigdy.
Logiczne myślenie- precz.
Jednym słowem jest źle, bo logiczne myslenie to się przydaje w życiu. Ale matma mi nigdy nie szła. Od pierwszej klasy. Nie mogłam zrozumieć jak to możliwe że 2 to więcej od jednego. Przecież 2 ma tyle samo znaków co 1. I znowu jesteśmy przy polskim. Ogólnie jestem całkiem nie zła z humanistyki. Na tych przedmiotach ręka mi nie opada nigdy jak Hermionie.

Dodane przez Maladie dnia 20-05-2009 17:06
#36

Zdecydowanie jestem humanistką. Historia, polski - uwielbiam (głównie dlatego, że w ogóle nie muszę się uczyć mimo wymagających nauczycielek). Biologia - wystarczy kilka razy podnieść rękę, powiedzieć coś, czego nie było na lekcji i ma się piątkę. Geografia, matma - jakoś ujdzie (na koniec roku chyba czwórki wyjdą). Fizyka - kompletny brak logicznego myślenia (ledwo wyrabiam na 3). Chemia - czarna magia, której nigdy nie zrozumiem. Angielski, niemiecki - kocham. Dodatkowo uczę się jeszcze włoskiego. Wychodzi na to, że umiem po prostu wkuwać B)

Dodane przez Upiorzyca dnia 20-05-2009 18:57
#37

Jestem zdecydowanie humanistką, przedmiotów ścisłych nie znoszę, na lekcjach się nudzę a w domu nie mam motywacji by się ich uczyć.

Ogólnie nie lubię przedmiotów gdzie trzeba się wykuć na blachę nudnych formułek.

Z historii, gdzie mam spore pole do popisu, jestem najlepsza, podobnie jak z WOS-u. Z polskiego też mi dobrze idzie, gdyby tylko nie ta matematyka...

Dodane przez majones_xD dnia 20-05-2009 19:32
#38

Mój umysł jest uniwersalny. Odpowiadają mi zarówno przedmioty humanistyczne, jak i ścisłe. :P

Dodane przez Demi Noellia dnia 20-05-2009 19:47
#39

Ja raczej humanistką ^^ uwielbiam historie :) ale także bardzo chemie i jakaś nowośc bo ją rozumiem ^^ ale matma - to nie dla mnie xD

Dodane przez madame snowflake dnia 22-05-2009 22:25
#40

100% humanistka, zero pociągłości do przedmiotów ślisłych .
kompletne zero i dno z matematyki, fizyki, chemii .

O RANY, nie powiem, że jakiś przedmiot kocham , lubię, wielbię, bo tak nie jest.
szczerości no .
ale ogarniam wszystko to co humanista może łatwo ogarnąć.
wos, historia, polski .
i czoko .

Dodane przez Bonnie313 dnia 25-05-2009 22:40
#41

Trochę humanistka, trochę umysł ścisły.
Co do przedmiotów humanistycznych: NIENAWIDZĘ WOSu.:sourgrapes
Ale i tak mam z niego piątkę na koniec roku, sama nie wiem jakim cudem. Polski jest nawet fajny, a historię lubię jeszcze bardziej. A mój mózg najbardziej otwiera się na języki obce. Do tego to mam talent, bo z każdego obcego języka mam szóstki (generalnie).
Jeśli chodzi o przedmioty ścisłe to nie lubię fizyki, biologii, a matematyka... to zależy, co przerabiamy. Chociaż nie jest znowu taka trudna. A chemia najbardziej mi się podoba ze wszystkich przedmiotów ścisłych. Ten przedmiot dobrze rozumiem i jako jedyna w klasie mam piątkę z chemii na koniec roku. :P
Podsumowując, jestem humanistką.:]

Dodane przez Dziewczyna Malfoya dnia 26-05-2009 11:02
#42

Ja po prostu kocham przedmioty humanistyczne : polski, historie.
I mam z nich w szkole 6 ;];]

Jednakże z pozostałych przedmiotów też nie jestem taka zła.
Ale za nimi nie przepadam ;]

Dodane przez Hexia dnia 12-07-2009 01:56
#43

Stuprocentowa humanistka - wszelkie języki, w tym oczywiście język ojczysty oraz historia. Poza tym nie ma nic lepszego. Uwielbiam pisać, czy to wiersze czy to opowiadania, czy cokolwiek innego, uwielbiam się uczyć języków, w końcu porozumiewanie się z innymi to podstawa, tym bardziej, ze w przyszłości planuję zostać dziennikarką. A historia, to takie hobby. Do niczego więcej się nie nadaję, z chemii jestem ciemna , matematyka praktycznie to samo, jednakże nieco lepiej niżeli chemia, o fizyce nawet nie mówię. Humanistka i tyle.

Dodane przez Oliwia dnia 12-07-2009 10:31
#44

Trudno powiedziec lubie matematykę , wf i historie
ale raczej wolę przedmioty ścisłe bo przyroda też ujdzie:D

Dodane przez ewelka_bolitair dnia 13-07-2009 00:31
#45

Nie wiem... bardziej humanistyczny. Lżej mi się zdobywa lepsze oceny z przedmiotów humanistycznych, ale ze ścisłych też zła nie jestem [wyjątek: fizyka].
I żeby się bardziej męczyć wybrałam w liceum profil matematyczno-geograficzny, chyba się tam zabije :D Ale np. rozszerzony polski tez mi się nie uśmiechał. ^^

Dodane przez Claudia dnia 13-07-2009 00:41
#46

100 % humanistka ;d

Dodane przez Majecian dnia 13-07-2009 01:08
#47

Jestem totalną humanistką. Czuję to, a i widać to w moich ocenach x-x
Do gimnazjum idę właśnie do klasy humanistycznej.

Dodane przez Hatfield dnia 13-07-2009 02:25
#48

Dlaczego ludzie słabi z matmy zawsze uważają się za wielkich humanistów, gdy w rzeczywistości nawet nie wiedzą kto napisał "Potop"?

Dodane przez Guardian dnia 21-07-2009 13:46
#49

Brakuje mi to opcji w rodzaju "umysł przyrodniczy" bo fanatyków biologii czy geografii trudno zaliczyć do ścisłowców, a tym bardziej do humanistów. Ja osobiście uważam się raczej za posiadacza umysłu ścisłego. Wprawdzie nie mam większych problemów z przedmiotami humanistycznymi (ewentualne słabe stopnie uwarunkowane są głównie moim skrajnym lenistwem, ale to już inny temat ^^) ale po prostu nauka przedmiotów ścisłych idzie mi dużo lepiej, szybciej i przynosi pewnego rodzaju radość (chyba to nie jest najlepsze słowo, ale chodzi mi o to, że te przedmioty mnie interesują i tyle).Oczywiście w moim wypadku króluje matematyka i fizyka. Chemia też by mogła być gdybym w liceum trafił na normalną nauczycielkę, która zamiast obrzydzać chemię by ją... no, nie obrzydzała. Przedmioty przyrodnicze też są ciekawe, nie powiem. Biologia jest jednym z bardziej interesujących przedmiotów szkolnych, ale (wracając do mojego lenistwa i uwarunkowania umysłowego) wkuwanie czegoś na blachę (nie mówię, że biologia to tylko zakuwanie, ale na poziomie podstawowym wyjątkiem jest tylko genetyka, a raczej część genetyki) to coś dla mnie nudnego i niemożliwego do zrobienia. Geografia jest spoko, ale społeczna. Fizyczna też wymaga zbyt dużego wkładu ode mnie. ;d Co do tych humanistycznych przedmiotów, to w sumie radzę sobie dobrze, ale nie mówię, że to lubię. Mam ogromne szczęście w tym wypadku do nauczycieli (w LO, gimnazjum to porażka) i jest nawet ciekawie. Interpretowanie tekstów jako tako problemów mi nie sprawia i zawsze się jakoś z klucza kilka punktów wyciągnie. WOS jak WOS, ujdzie. WOKu jeszcze nie miałem, a z historii to jedne zagadnienia się lubi, inne nie. Zawsze znajdzie się zeszyt z pomocnymi informacjami. ^^ Aha, jeszcze języki obce (nie wiem czy należy je przydzielić do humanistycznej grupy umysłowej). Angielski lubię, niemieckiego niezbyt. Reszta jest mi obca, ale kilka chciałbym poznać. Tyle... A tak na zakończenie, to powiem, że potrzebni są i ścisłowcy, i humaniści.

Dodane przez Lady Gaga dnia 21-07-2009 14:10
#50

Jestem zdecydowanie humanistką. Mogłabym siedzieć nad polskim, historią i WOSem przez cały czas, ale nie siedzę, bo zwyczajnie mi się nie chce..
Chociaż nie powiem - pisanie charakterystyk, wypracowań, opracowania lektur, to moja miłość. Z historii odpuściłabym sobie jedynie średniowiecze, prócz czasów Henryka VIII Tudora [co prawda, to są początki początów średniowiecza, ale jego sposób bycia mnie zachwyca ;d]. A WOS, to WOS. Sam w sobie jest ciekawy, ale lubię go głównie dzięki nauczycielowi. Dodam jeszcze, że ubóstwiam geografię.
Natomiast matematyka, fizyka, chemia i biologia, to moje znienawidzone przedmioty. Co prawda, coś tam z fizyki rozumiem, ale to 'coś tam' ogranicza się jedynie do podstawowego wzoru v=s/t [siła=prędkosc/czas :jupi:!!!!!!!].
A reszta, to bezsensowne - jak dla mnie - siedzenia na lekcji, usiłowanie notowania czegoś, co nauczyciel dyktuje, a następnie ściąganie na kartkówce/sprawdzianie, i tyle.. :}

Dodane przez al_kaida dnia 04-08-2009 23:33
#51

Haha, zdecydowanie umysł ścisły. Matma, fizyka, chemia, biologia to mój żywioł. A polski, historia zdecydowanie nie :) Jedynie języki obce lubię, no i całkiem nieźle mi idą :)

Dodane przez pencka dnia 05-08-2009 12:18
#52

Też jestem bardziej humanistką .. Przyznajmy szczerze matematyki nie umiem wgóle ... Fizyka jakoś tam leci, ale też nie najlepiej, chemia beznadzieja :P No i teraz do liceum wybieram się właśnie na profilm Humanistyczno - Prawniczy ;P
Pozdrawiam drogi Gościu

Dodane przez Kamate dnia 05-08-2009 14:10
#53

Ja hestem humanistką. Uwielbiam polski i historię. To dwa moje koniki, ale matematyką czy fizyką też nie pogardzę. Wybrałam profil mat-fiz do Liceum i chyba jakoś tak przeżycję... (mam nadzieję)

Dodane przez Ra dnia 05-08-2009 14:19
#54

Nie trawię historii, ale za to żywię niezwykłą miłość do języka polskiego. Toteż miałam dylemat związany z wyborem profilu w liceum. Sprawy dodatkowo nie ułatwiał fakt, iż matematyka szła mi w gimnazjum bardzo dobrze, a rozwiązywanie zadań z fizyki wręcz sprawiało mi przyjemność. Kierując się jednak głosem serca, wybrałam profil humanistyczny. Bo przecież nic nie mogło się równać z satysfakcją, rodzącą się w wyniku płodzenia własnych tworów literackich. Na prawdę to lubiłam. Do czasu.
Wraz z mrocznymi czasami ogólniaka pojawił się KLUCZ. Koszmar, który budzi mnie w nocy i zabiera sen. Jawne zabicie humanistyki. Zmora wszystkich licealistów.
Straciłam całą przyjemność wynikającą z pisania. Wypracowania "pod klucz" nie dają najmniejszej możliwości rozwinięcia się. Nie ważne są twoje prywatne przemyślenia, niekonwencjonalne ujęcie tematu czy osobiste obserwacje. Liczy się jedynie "ustrzelenie" jak największej liczby punktów z klucza. O twoich zdolnościach świadczy jedynie podręcznikowa wiedza, a nie humanistyczne zdolności.
Nie wiem czy mogę się nazwać humanistką, skoro z polskiego mam trójkę. Zauważmy, ze z gimnazjum wychodziłam z szóstką. A wszystko dzięki kluczowi!

Dodane przez Lady Doys dnia 05-08-2009 14:21
#55

Ja tam bradziej chyba huamnistka jestem :))
No i w tym roku ine do LO na profil humanistyczno - prawniczy wiec polskiego bede miała dosc dużo :D

Dodane przez Avrione dnia 15-08-2009 19:51
#56

Zdecydowanie humanistka.
Matematyka doprowadza mnie do mdłości lub omdleń (xD) nie wspominając o chemii..natomiast sama myśl,zrobienia pracy domowej z fizyki doprowadza
mnie do migreny.
Natomiast Polski,Historia,WOS czy WDŻ wkuwam z łatwością.

Dodane przez Hermiona_Snape dnia 15-08-2009 19:53
#57

Hmmm...
Ja jestem gdzieś na pograniczu..
Polskiego i historii bez problemu się nauczę, z WOS-em mam problem...
Fizyka i chemia, łatwizna, gorzej z geografią i biologią...
Matematyka, języki uwielbiam <33
Hmmm... Na pograniczu jestem chyba...
Ale jak rozwiązywałam jakiś test...
to miałam najwiecej odpowiedzi mat-fiz, drugie miejsce human, trzecie bodajze bio-chem...

Dodane przez BBL_MIM11 dnia 15-08-2009 20:00
#58

Zdecydowanie humanista. Matma mnie przeraża

Dodane przez Lady Lilian dnia 15-08-2009 20:06
#59

Umysł zdecydowanie humanistyczny. Matematyka to dla mnie czarna magia.
Zawsze bardziej wolałam j. polski i historię niż wkuwanie wzorów na matmę, chemię czy fizykę.

Dodane przez hagrid123 dnia 15-08-2009 20:12
#60

Coś pośrodku. Z polskim jest git , hm z historia jest bardzo , bardzo do brze a matma to dla mnie frajda. Poprostu wiem że jak robię zadanie z matmy to jest to do czegoś potrzebne, może się w przyszłości przydać w przeciwieństwie do wierszy na języku polskim:sourgrapes.

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 18-08-2009 23:44
#61

Brakuje mi to opcji w rodzaju "umysł przyrodniczy" bo fanatyków biologii czy geografii trudno zaliczyć do ścisłowców, a tym bardziej do humanistów.

jak widzę klasy humanistyczne to geografia się zalicza do przedmiotów, które w takich klasach mają zwiększoną ilość godzin. Ale za uważam, że powinny być języki. ^^

Ja sama tylko huministyczne przedmioty. Polski, historia, wos - przedmioty z których mam bez problemów 5. Z tych ścicłych to tylko chemia z której też mam bez problemu 5. Choć coraz częściej spotykam się z klasyfikacją chemii do przedmiotów biolgicznych, że tak sobie pozwole to nazwać. A majaca i fizyka to czarna magia, nie tyle matematyka co fizyka. Z trudem była 3 na koniec roku.

Dodane przez Cee dnia 19-08-2009 18:39
#62

W zasadzie to jestem rozbita. Ciężko mi stwierdzić, czy bardziej preferuję nauki humanistyczne od ścisłych.
W zasadzie to idę na profil z rozszerzoną biologią i chemią, ale poza tym bardzo lubię historię i język polski - nigdy nie miałam trudności z zapamiętaniem dat czy też pisaniem wypracowań, więc również spokojnie mogłabym związać swoją przyszłość z tymi właśnie przedmiotami. Ale nie, postanowiłam, że pójdę w nieco innym kierunku - czyli może jednak umysł ścisły. ^^ Hm, i tu się pojawia problem, bo pomimo tego, że chemię i biologię uwielbiam, fizykę i geografię zniosę, to matematyki ani informatyki nie cierpię. Pierwszy przedmiot nigdy nie sprawiał mi większych trudności, ale ja po prostu nie lubię siedzieć w cyferkach, rozwiązywać zadań i aż mi się w głowie kręci, jak myślę, co ludzie robią, gdy studiują matematykę. : O A informatyka - cóż, jakby ktoś z Was miał takiego nauczyciela, jak ja, też by jej nie cierpiał. : DD Na każdej lekcji przerabialiśmy jakieś dziwne algorytmy w programie Eli, jakiegoś żółwia (już nie pamiętam dokładnej nazwy, chyba coś na K). Ponadto potrafił tak wytłumaczyć robienie wykresów w Excelu, że nic się nie zrozumiało. Zamiast używać jakiegoś normalnego języka, bez dygresji, bez zbędnych informacji i używania czysto informatycznego języka, może byśmy coś rozumieli (ja wiem, że żeby nauczyć się dobrze informatyki, trzeba znać ten język, ale jak facet już na pierwszej lekcji sypie takimi pojęciami, to można się tylko złapać za głowę). ><
Więc stwierdzam, że jestem pół na pół. ^^

Dodane przez Evi91 dnia 19-08-2009 18:54
#63

Ja to ścisłowiec... od zawsze lubię matmę, teraz jestem w klasie biologiczno- chemicznej. Studia też raczej z tym związane. Pisanie jakichkolwiek wypracowań to dla mnie katorga. Nigdy tego nie lubiłam. wprawdzie książki lubię czytać, albo dla przyjemności napisać jakiś wiersz lub jakieś opowiadanko. Ale do szkoły ,czy na egzaminach to głównie leje wodę... co nie zawsze się sprawdza.

Dodane przez FIFI dnia 19-08-2009 19:15
#64

zdecydowanie umysł ścisły, o tak :tooth:. Uwielbiam matmę i chemię. Z biologii nie jestem zły, ale nauczyciel strasznie obrzydza mi ten przedmiot (może dlatego, że wygląda jak ogolona [na głowie tylko^^] małpa). Gegra nie jest moim ulubionym przedmiotem ale i tak mam dobre oceny. Nie to, że źle mi idzie z polskiego - ale tego przedmiotu po prostu nie lubię, chociaż książki uwielbiam :D. WOS i historia, zależy co przerabiamy. Antyczny świat i prawa człowieka, to jest to co uwielbiam ;] Jednak nad całą nauką humanistyczną królują języki. ;d;d z Angola, matmy i chemii zawsze mam najlepsze oceny.. ^^ pozdro

Dodane przez natka dnia 19-08-2009 20:16
#65

Ja zdecydowanie jestem humanistką :) Uwielbiam Historie,WOS,J.Polski,etc.Jednak lubię też chemię i to nawet bardzo i idzie mi z nią całkiem nieźle,ale inne przedmioty ścisłe to lepiej żebym nic nie mówiła xD

Dodane przez Clara Manon Roberts dnia 19-08-2009 20:19
#66

Zdecydowanie humanistka! Kocham język polski, historię, wos.
No, na potwierdzenie tego powiem, że leżę z matmy .. xD

Dodane przez bella_trix dnia 19-08-2009 20:44
#67

Nie wiem jak siebie przydzielić...
Lubię to i to, i jestem niezła także i w przedmiotach ścisłych, i humanistycznych.
Jednak jak mam już coś wybrać to zdecydowanie te ścisłe. Biologia, chemia, matematyka.
I za rok idę do klasy biol.-chem. ;) Jak mi się coś nie odmieni, oczywiście.

Dodane przez Everain dnia 19-08-2009 22:49
#68

Zdecydowanie humanista.
Jestem w klasie humanistycznej i lubię przedmioty humanistyczne, najbardziej historię i francuski oraz polski. Mam z nich tez bardzo dobre oceny, chociaż z przemdiotami ścisłymi też sobie dobrze radzę.

Dodane przez Oyster dnia 19-08-2009 23:07
#69

A ja jestem i tym i tym. Humanista wyśmienity, ścisłowiec też, ale z matmy leżę. To moja jedyna trója na świadectwie. Mimo to idę za parę dni do klasy biologiczno-chemiczno-fizycznej i jestem zadowolona. :)

Dodane przez Cointreau dnia 19-08-2009 23:25
#70

Ja dużo lepiej radzę sobie z polskim niż z matmą, z czego wniosek, że jestem humanistką. Na 100%. Matma jest dla mnie utrapieniem, a polski ,czy też inne języki i np. wos to mój konik :)

Dodane przez Ospina11 dnia 20-08-2009 08:16
#71

ja jestem humanistką.wolę właśnie takie przedmioty jak polski czy historia.Mówią o tym też moje oceny :D z polaka i historii mam 6 :D ale ja jestem dopiero w podstawówce,a tam na 2oo% jest łatwiej niż w gimnazjum czy liceum :)

Dodane przez Diamond dnia 20-08-2009 16:47
#72

Nie no jasne, że humanistyka :D:D przeciez ja wiersze pisałam <lol2>Ale tak na powaznie to nienawidze matmy filyki, czy chemii jak dla mnie to istny koszmar :amgad:

Dodane przez AlDumledore dnia 20-08-2009 17:00
#73

ja nie wiem ale rodzice mówią że ściślak. po Tacie xD:)

Dodane przez gryfon23 dnia 21-08-2009 11:27
#74

Ja dopiero idę do gimnazjum ale już wiem, że raczej lepiej mi idzie w Matematyce, Fizyce i Chemii, chociaż przedmioty humanistyczne tez mam nie najgorsze.
Okaże się dopiero w gimnazjum co bardziej polubię:D

Dodane przez Guardian dnia 23-08-2009 00:08
#75

Cee napisał/a:
matematyki ani informatyki nie cierpię. Pierwszy przedmiot nigdy nie sprawiał mi większych trudności, ale ja po prostu nie lubię siedzieć w cyferkach, rozwiązywać zadań i aż mi się w głowie kręci, jak myślę, co ludzie robią, gdy studiują matematykę. : O
To Ty myślisz, że w liceum i na studiach uczą dodawać, mnożyć i znajdować niewiadome? oO Równo z ukończeniem gimnazjum kończy się typowa matematyka polegająca na "małpowaniu" (mówię tutaj ofc o matematyce roz. w przypadku LO). Może i są cyferki, ale w wielu wypadkach można je sobie zamienić na kwiatuszki, serduszka i kółeczka bo od szkoły średniej matematyka uczy logicznego i abstrakcyjnego myślenia. Z 2 lat LO kojarzę chyba 2 działy (a raczej poddziały) typowo rachunkowe (chociaż jakby się uwziął to by na logikę zadanie też znalazł). Fakt, dodawać też wypada potrafić, ale to nie wystarcza.

Edit:
Dodałabym do tej wyliczanki pojęcie elastyczne myślenie.
O, dobre spostrzeżenie. Mało tego, że można rozwiązać zadanie na 23324234 sposobów, to w niektórych przypadkach wyniki mogą być różne aczkolwiek poprawne (coś tam w pobliżu tematów o granicach).

Edytowane przez Guardian dnia 23-08-2009 14:10

Dodane przez Milka dnia 23-08-2009 00:30
#76

od szkoły średniej matematyka uczy logicznego i abstrakcyjnego myślenia.

Dodałabym do tej wyliczanki pojęcie elastyczne myślenie. Nauczyciel pokazuje Ci na lekcji jeden lub kilka sposobów rozwiązania zadania z całej masy wyborów, ale to Ty decydujesz, którym z nich skończysz zadanie.
Fakt, matma w liceum (na poziomie rozszerzonym) to nie jest bawienie się w prostą algebrę, arytmetykę lub rysowanie prostokątów. Jedno zadanie z planimetrii (czyli geometrii na płaszczyźnie) można rozwiązać na tyle sposobów, ilu ludzi w klasie.

Edytowane przez Milka dnia 23-08-2009 00:32

Dodane przez gemini dnia 23-08-2009 00:33
#77

Ja tam też raczej jestem humanistką. Wolę raczej historię i polski, chociaż z matmy też nie jestem taka znowu kiepska:)

Dodane przez Peepsyble dnia 29-11-2009 19:40
#78

Zdecydowanie mam umysł ścisły. Jestem dobra z matematyki czy chemii, fizykę nawet rozumiem, jedyne co mnie męczy to nauka wszystkiego na pamięć (mam cudowna panią, która podaje doświadczenia, definicje, masę wzorów i pyta co lekcję). Matematykę uwielbiam, bo rozumiem i nie muszę się do niej uczyć.
Humanistką nie jestem. Jedyne co do mnie przemawia to pisanie FF, pisanie postów na Hogs. Na lekcji, w szkole tak nie jest. tutaj na przykład piszę jakbym robiła to całe życie, piszę... tak lekko. Jak mam pisać coś na lekcji, do sprawdzenia to mam jakieś ograniczenia. Nie wiem, dlaczego, po prostu boje się napisać co myślę naprawdę, używać różnych słów "mądrych". Ale odbiegłam od tematu. Historii nie cierpię, wosu tak samo. Nie kręci mnie, nie interesuje, jak słyszę wykład historyczki, albo przerabianie tematu pani od wosu, jej ciągłe "no właśnie" (patrz. wpadki) to mam ochotę iść spać. Zasypiam. Dlatego właśnie wolę matematykę. robię zdania, nie muszę słuchać tylko robić. I nie muszę uczyć się na pamięć...

Dodane przez gosiaka1410 dnia 29-11-2009 21:11
#79

Ja jestem taki misz-masz. Uwielbiam matematykę. Ale to dopiero od początku liceum (bo w gimnazjum miałam nie najlepszego nauczyciela - nie przeszkodziło mi to jednak w wybraniu się na rozszerzenie...). Dla mnie matma jest prosta - nie można się nauczyć - można jedynie zrozumieć. Fizykę i chemię lubię nieco mniej (naprawdę tycie to nieco) - tam niektórych regułek czy twierdzeń czasem trzeba jednak wyuczyć się na pamięć - choć nie robię tego zbyt często - liczę na to, że pamiętam z lekcji.;) Z biologi potrafię się jakoś obkuć i nawet co nieco zrozumieć. Za to geografia i angielski to w moim wykonaniu kompletne dno. Historię lubię, ale nigdy nie pamiętam dat - może ze cztery z ośmiu milionów lat życia człowieka na ziemi:P A (przepraszam, że zaczynam zdanie od a) polski też lubię... Bo tam można wyrazić swoją opinię (choćby przemycając w interpretacji jakiegoś wierszyka). Z polskiego zdarza mi się uczyć tylko na większe sprawdziany - bo nie jest trudno zapamiętać o czym wierszyczek był. Najbardziej lubię matematykę (bo trzeba myśleć) i polski (bo lektury należy czytać) - nie potrafię wybrać pomiędzy ścisłowcem a humanistą.

Dodane przez Peli dnia 02-12-2009 17:42
#80

Umysł ścisły : biologia, chemia, matma no i angielski swoją drogą xD

Dodane przez Doru Arabea dnia 20-03-2010 13:10
#81

Zdecydowani wolę przedmioty humanistyczne. W tych tematach czuję się pewniej, niż w innych, wszystko rozumiem i nie mam z nimi problemu. Gorzej z matematyką. Może to zwykła niechęć? Możliwe. Z matematyki mam 4, i choć nie wiem jak bym się starała, zawsze z klasówek dostaję właśnie 4. Mam jakis taki opór przeciw przedmiotom ścisłych.
Teraz, w 5 klasie, podręcznik mamy podzielony na treści biologiczne i treści geograficzne. I po namyśle stwierdzam, że wolę geografię. Może i są te dla niektórych trudne do zrozumienia współrzędne, ale jak mam tego nie lubić, skoro z klasówek z geografii mam 5, a z biologii 4? Choć to nadal jest przyroda :) Geografie łatwiej mi zrozumieć, zapamiętać pojęcia z nią związane, bo co jak co, ale zawsze interesowałam się światem i wszystkim co jest z nim związane. Po prostu to lubię :)
Wracając do przedmiotów humanistycznych najbardziej lubię j. polski. Tam mi idzie najłatwiej. Raz pani wyrwała mnie do odpowiedzi, a ja trochę się bałam, bo się nie uczyłam. Ale na każde pytania(a były z całego działu) odpowiedziałam poprawnie, wyczerpująco i co najlepsze, dostałam 5. Po prostu to wszystko co tłumaczy nam pani, wskakuje mi do głowy, pamiętam to i co najfajniejsze, nadal chcę drążyć temat. Ten przedmiot uwielbiam :)


Dodane przez leea dnia 20-03-2010 22:45
#82

Zdecydowanie jestem humanistką- wszelkie prace pisemne piszę na 5 albo 4+, a na różnych testach tego typu wypadam całkiem nieźle. Nie jestem co prawda najlepsza z historii, ale na ważnych egzaminach próbnych są zazwyczaj proste, podstawowe pytania, gorzej na sprawdzianach w szkole. Na pewno nie ścisłowiec- kiedy się wykuję to momentalnie zapominam o tym tuż przed sprawdzianem, na lekcjach tylko przepisuję z tablicy z nadzieją ,że może w spokoju sobie to wytłumaczę w domu. Fizyka, matematyka i Chemia- wszystkie wzory zlewają mi się w jedno więc zapominam te podstawowe.

Dodane przez Tanya dnia 24-03-2010 17:39
#83

Raczej humanista. Tak na 90%, chociaż... No sama nie wiem.
Powiem tak... Lubię polski, nawet bardzo. Języki obce także są dla mnie zrozumiałe. Wos również lubię, za to wok... Strasznie się nudzę na lekcjach... Ale nie lubię historii. Ba, nienawidzę.
Odnośnie przedmiotów ścisłych. Matematyki nie trawię, chociaż bywają momenty, w którym coś tam trybię i jest dobrze. Istnieją tematy, które mnie w pewien sposób ciekawią. No ale matematyka to nie mój ulubiony przedmiot. Fizyka, brak słów. Nie lubię, nie rozumiem, chociaż bardzo się staram, ale uczyć się muszę. Cóż, życie. Chemia? Tak średnio. Lubię, i nie lubię. Geografię kocham. Jest to mój ulubiony przedmiot, uwielbiam się go uczyć i w ogóle. Biologia? Uczę się, bo muszę ale nie przepadam.

Dodane przez Ripper dnia 24-03-2010 20:55
#84

A ja chyba jestem humanistą.
Uwielbiam języki, historię, czy WOS.
A matematyka, chemia i fizyka to dla mnie zło. ^^

Dodane przez N dnia 24-03-2010 21:15
#85

Jestem humanistką. Na 100, a nawet na 200 %. Lubię polski, w gimnazjum lubiłam WOS, a historię wprost uwielbiam.
Wolę pisać wypracowania, uczyć się dat na pamięć lub ustrojów w państwach. O wiele łatwiej mi to przychodzi niż chemia, fizyka, bądź matematyka. Zwłaszcza matematyka. Z tego przedmiotu jestem kompletnie zielona. Nawet układu równań nie umiem poprawnie rozwiązać :blah: Po prostu mam chyba jakieś skrzywienie...

Dodane przez Regis dnia 25-03-2010 07:20
#86

Zdecydowanie humanistą.
Nienawidzę matematyki, fizyki i chemii.

Dodane przez nicram993 dnia 25-03-2010 07:50
#87

Ja to na polskim śpię. Wole matme chociaż nie jestem głupi. Dlaczego wszyscy mnie pozdrawiaj?????

Dodane przez Iraya dnia 25-03-2010 08:00
#88

Z pewnością ścisłe...
Matematyka, chemia, fizyka ja to po prostu kocham najbardziej to lubię Matematykę (samie szóstki ;p).
Z innych przedmiotów( chodzi o ścisłe i humanistyczne) też jestem dobra, nawet bardzo dobra, ale i tak nic nie przebije Matematyki...
Z Humanistycznych to lubię tylko j. Polski ;D

Dodane przez Bella Muerte dnia 26-03-2010 16:30
#89

Matematyka mnie nudzi i nie chciałabym zdawać jej na poziomie rozszerzonym : D . To wiem na pewno. Skoro odrzucam matmę, to fizykę oczywiście też. Chcę wgłębić się w prawo bądź medycynę. : D
Na razie nie jestem ukierunkowana, ale dla chcącego nic trudnego. : D Na razie wygląda to tak że czytam do poduszki podręcznik z biologii, chemii WOSu i historii : P
Reszta mi wisi i powieeewa.

Dodane przez nicram993 dnia 26-03-2010 17:17
#90

Na polskim to się śpi w mojej szkole. Wolę matme bo jestem z niej dobry, fizykę trochę mniej bo zły nauczyciel

Dodane przez Aroos dnia 26-03-2010 17:44
#91

Zdecydowanie humanista od zawsze.Z polskim i historią nigdy nie miałem problemów co doprowadziło do tego,że obecnie studiuję właśnie Historię.Ale za to przedmioty ścisłe to mój koszmar od podstawówki.

Dodane przez Lajla dnia 26-03-2010 17:58
#92

A ja posiadam umysł ścisły. Nic się z matematyki nie uczę a mam dobre oceny:P Fizyka i chemia też nie są takie złe tyle, że trzeba się uczyć pojęć. Humanistką to ja na pewno nie jestem. Jak myślę o historii to mi niedobrze... A moja ortografia...:/

Dodane przez Nigellus_Black dnia 27-03-2010 11:19
#93

Zdecydowanie humanista. Matematyka jest nudna, łatwo jest się w niej pomylić, po prostu posiada za dużo szczegółów. Na dodatek jest męcząca. Wolę języki obce, polski, historię. Biologię też lubię, ale chemia mnie zupełnie nie interesuje. Nie nazywałbym swojego umysłu ścisłym :]

Dodane przez arcoline dnia 27-03-2010 11:25
#94

Humanistka- zdecydowanie! Polski i to moja mocna strona. Również zawsze dobrze mi szło z historią. Na świadectwie zawsze piątka. Natomiast matematyka to dla mnie koszmar! Gubię się w tych wszystkich liczbach, a zadania tekstowe są dla mnie niezrozumiałe.Tak zwana pięta Achillesa.

Dodane przez HermionaaaGrangerrr dnia 27-03-2010 15:56
#95

Ja uwielbiam matematykę i informatykę ale do umysłów ścisłych raczej się nie zaliczam, bo nie nawidzę bilogii fizyki i chemi . Do humanistycznych też nie pomimo tego iż lubię polski czy angielski
Hehe dziura ... ;P

Dodane przez Happy dnia 30-03-2010 15:54
#96

Jak najbardziej humanistka. Z przedmiotów ścisłych jestem kompletnie zielona, za wyjątkiem biologi, bo ona mnie akurat interesuje. Reszta to dla mnie jak czarna magia. Ja uwielbiam języki, historię, kocham pisać, to przede wszystkim. W ogóle, tak prawdę mówiąc nie nadaję się do niczego innego.

Dodane przez Loonyy dnia 01-04-2010 23:02
#97

Może wyda to się dziwne, ale ja mam umysł i ścisły i humanistyczny.
Z polskiego, angielskiego i tak dalej mam bardzo dobre oceny, tak jak i z matematyki.
Matmę, fizykę, chemię bez problemu rozumiem, nie muszę się nawet uczyć, bo i tak mam dobrą ocenę zagwarantowaną. Jeden jest tylko temat z matematyki, który mi często nie idzie, otóż geometria, ale tylko wtedy mi nie idzie jak mnie nie ma na lekcji i mi pani tego nie wytłumaczy.
Z polskiego i angielskiego jestem niesamowita (nie lubię tak o sobie pisać, ale teraz wyrażam zdanie osób, które tak uważają), bo piszę nadzwyczajne opowiadania, gdyż mam bardzo, ale to bardzo bujną wyobraźnię. I także jest jedna rzecz z polskiego, która mi nie idzie- ortografia, ale nie idzie mi tylko dlatego, że ja robię wszystko szybko i jestem roztrzepana i nie patrzę co piszę.
Łaaał, chyba nigdzie się jeszcze tak nie rozpisałam.. no to miłego czytania życzę :D

Dodane przez Pyflame dnia 02-04-2010 10:32
#98

A ja jestem 2 w 1 xD I z przedmiotów ścisłych i z przedmiotów humanistycznych mam 5 (i 6!!!) . Jeśli chodzi o humanistykę mam tylko "drobne" problemy z ortografią, ale tak poza tym to jest super (zwłaszcza z wypracowaniami^^). Z przedmiotami ścisłymi nie mam najmniejszego problemu;) Kilka razy byłam na konkursach matematycznych, kilka na polonistycznych i zawsze dobrze mi szło:P Ostatecznie jednak wole polski (przez nauczycielkę od matmy:/ )

Dodane przez Tom_Riddle dnia 13-06-2010 12:17
#99

No i tu niestety pojawia się mały problem... Sam nie wiem, gdzie mogę zostać zaliczony, ponieważ lubię zarówno biologię, jak i historię:) po głębszym jednak zastanowieniu stwierdzam, że jestem jednak bardziej humanistą niźli umysłem ścisłym. Nie przeszkodziło mi to jednak w wybraniu w liceum profilu jak najbardziej ścisłego:)

Dodane przez ta sama maggie dnia 13-06-2010 13:05
#100

Na pewno humanistka nie umiem matmy ani fizyki brrr...
z polaka mam 4 z wosu 4 a z histy 3:lol:
a tak ogolnie to uwielbiam jezyk polski nie rozumiem jak ludzie z takiego łatwego przedmiotu mozna miec 1...

Dodane przez Malkontentka dnia 13-06-2010 15:40
#101

U mnie sprawa jest skomplikowana. Wole j. polski, historię, ale nie cierpie Wos-u. Nienawidze matematyki i fizyki za to uwielbiam(kocham) chemię. Skolei jeżeli chodzi o biologię i geografie to mogłoby ich w szkole w ogóle nie być... Ech... ale ze mnie malkontent.

Dodane przez Vivienn dnia 29-08-2010 18:38
#102

Zdecydowanie human.
Chociaż ścisłe też nie idą mi źle.
No i angielski ofc idzie mi chyba najlepiej ;p

Dodane przez Lapa dnia 29-08-2010 18:47
#103

1000% na humana. Jeszcze w dodatku mam wychowawczynie chemiczkę, której szczerze nienawidzę, a ona nienawidzi mnie.
Uwielbiam historię, polski, za WOS-em przepadam :D
Naprawdę nie cierpię ścisłych przedmiotów. Po części przez nauczycieli, po części dlatego, że są nudne, ale na szczęście radzę sobie z nimi dobrze

Dodane przez Chop Suey dnia 29-08-2010 19:06
#104

Hmmm...Prędzej humanistyczny, do matmy nigdy mnie nie ciągnęło.

Dodane przez RemusS dnia 29-09-2010 13:01
#105

Ja jestem humanistą ; p. Jakoś matematyka kiedyś szła mi dobrze, ale jednak czuję, że moim powołaniem są przedmioty humanistyczne... Może to jest pójście po najmniejszej linii oporu, ale po prostu taki jestem.

Edytowane przez Fantazja dnia 30-09-2010 15:04

Dodane przez Matthew Lucas dnia 07-10-2010 20:39
#106

Niezgorszy ściśnięty humanista. Jestem humanistą, jednak coś tam kumam z przedmiotów ścisłych, stąd niezgorszy i te de.

Jednak wolę polski, angielski, matematykę i wos niż biologię, chemię, geografię czy przysposobienie obronne.

Dodane przez XSoleadoX dnia 07-10-2010 22:21
#107

Myślę, że bardziej humanistyczny.
Zawsze dobrze sobie radziłam z przedmiotami humanistycznymi (po części z wyjątkiem historii), ale też z matmą i informatyką. Jednak z innymi ścisłymi już sobie kompletnie nie radzę.

Dodane przez blackowa dnia 07-10-2010 22:24
#108

Ja jestem ścisłowcem , choć nie lubię maty i fizyki .
Uwielbiam chemię i lubię biologię i polski . :d

Dodane przez kertiz dnia 07-10-2010 22:52
#109

Można rzecz że umysł ścisły. Z matematyką nigdy nie miałem problemów. Bardzo lubię biologie, geografie i informatykę. Chemia oraz fizyka również nie stanowi dla mnie większych kłopotów. Jednakże język polski, angielski oraz historia idą mi całkiem dobrze. :] Jak już wspominał na tutejszym forum - dziwak jestem. xD

Dodane przez Tomcio z Akwinu dnia 07-10-2010 23:29
#110

A wiecie, że tego by nie było gdybyście się zachowywali uczciwie?

Dodane przez Clevleen dnia 08-10-2010 21:19
#111

Ja? Szczerze mówiąc - jestem kujonem. Mnie się nie da tak po prostu przydzielić do jednego przedziału. Jestem mieszanką tych dwóch rodzajów i naprawdę oba przedmioty sprawiają mi dużo przyjemności! Oczywiście matematyka nie jest aż taka wspaniała, ale na przykład biologia/przyroda jest bardzo przez moją osobę lubiana!
Werdykt: Mieszaniec, a jak!

Dodane przez Clevleen dnia 08-10-2010 21:19
#112

Ja? Szczerze mówiąc - jestem kujonem. Mnie się nie da tak po prostu przydzielić do jednego przedziału. Jestem mieszanką tych dwóch rodzajów i naprawdę oba przedmioty sprawiają mi dużo przyjemności! Oczywiście matematyka nie jest aż taka wspaniała, ale na przykład biologia/przyroda jest bardzo przez moją osobę lubiana!
Werdykt: Mieszaniec, a jak!

Dodane przez blackowa dnia 08-10-2010 21:23
#113

Czasami jest miło porozmawiać z kujonem, pod warunkiem , że jest normalny. Ogólnie rzecz biorąc, to zależy, w jakich przedmiotach czujesz się lepiej. Bo uczyć się to i ja muszę.Ale osobiście preferuję przedmioty ścisłe. ;p

Dodane przez Vingardium dnia 31-10-2010 15:47
#114

Geny po babci dają znać, ja jestem humanistką z kości ojca, ręki sługi i krwi wroga dosłownie. W wolnym czasie mogłabym cały czas czytać, zawsze biorę udział we wszystkich konkursach jakkolwiek powiązanych z językiem polskim (recytatorskie, ortograficzne, pisarskie) a także olimpiadach (angielski, niemiecki). Przyznaję, że idzie mi dosyć nieźle, aczkolwiek jestem strasznym leniem i niezbyt się do tego przykładam. Z przedmiotów ścisłych jestem w ścisłym ogonie, dlatego trzymam się przedmiotów humanistycznych - języki, historia.
Mówią, że dużo zależy od podejścia nauczyciela - moja polonistka jest okej, anglistka i germanistka też, za to historyk budził we mnie jakiś lęk, dlatego w zeszłym roku z historii miałam czwórkę na semestr. Obecnie moją nauczycielką historii jest przezabawna starsza pani, dzięki jej podejściu idzie mi coraz lepiej.
Co do matematyki i przedmiotów ścisłych może nie idzie mi tragicznie, ale i tak nic a nic z nich nie rozumiem. Szczerze, wolę czytać lub jakoś ciekawiej spędzić czas niż uczyć się na pamięć regułek, których i tak nie zapamiętam, choćbym nie wiem jak chciała.

Dodane przez Therion dnia 05-07-2011 15:16
#115

Zecydowanie human. Ogolnie przedmioty ścisłe mogę znieśc, ale zecydowanie wolę Polski, czy Wos.

Dodane przez Pomyluuna dnia 05-07-2011 15:27
#116

definitywnie ścisłowiec . ; p ale poza fizyką . jakoś tą 4 na koniec roku wyskrobałam, ale z wielkim trudem . dla mnie to czarna magia. ; p

takie przedmioty jak matma, chemia - z łatwością 5 jest czego niestety nie mogę powiedzieć o polskim i historii ; : [

Dodane przez AlexXx dnia 14-07-2011 12:38
#117

Ja jestem bardziej od ścisłych, bo matmę po prostu umiem. Chociaż z polskim i historią nie jest źle , ale wolałabym już coś z mammy zrobić( bo to umiem), niż pisać wypracowanie z polskiego( chociaż nie jestem w tym najgorsza) . Nie mogę wypowiedzieć się jedynie o fizyce czy chemii, ponieważ dopiero idę do gimnazjum, ale podejrzewam, że nie będą to moje ulubione przedmioty, ze względu na to że wiem jakie są nauczycielki od nich.

Dodane przez BorcZowo dnia 14-07-2011 12:40
#118

Zdecydowanie humanista nie lubie matmy fizy chemi xD

Dodane przez LittleBeatle dnia 23-07-2011 14:27
#119

Jestem bez wątpienia humanistką. Uwielbiam język polski, piszę opowiadania, bardzo lubię uczyć się też innych języków i łatwo mi to przychodzi, w mojej klasie znacznie przewyższam innych pod tym względem. Poza tym mam nieco bogatszy zasób słownictwa niż większość moich znajomych...

A matematyka... Mówiąc delikatnie nie za bardzo mnie kręci. O fizyce nie wspominając.

Dodane przez Alexandre dnia 23-07-2011 14:39
#120

Bez wątpienia mogę powiedzieć, że jestem humanistką. Matematyka to katorga, nie cierpię jej. Za to polski i języki obce lubię.

Dodane przez Kaszmir dnia 23-07-2011 14:56
#121

Ja jestem humanistką i było to wiadome już od samego początku. Bardzo lubię polski i języki obce, jednak moim utrapieniem jest historia. Może to dlatego, że trafiłam na nauczycielkę, która kompletnie nie potrafiła prowadzić lekcji. Ten przedmiot okropnie mnie nudzi, poza tym z historii prawie nic nie umiem, mimo, że moje oceny mówią co innego:P Dlatego właśnie zdecydowałam się na odważny krok, dalszej nauki z rozszerzoną biologią i chemią. Przyznam, że biologia to chyba - jak dla mnie - najciekawszy przedmiot.

Dodane przez Angel14 dnia 23-07-2011 15:06
#122

Ja jestem typem humanisty, uwielbiam jezyk polski i historie a metematyki, fizyki i chemii nienawidze!

Dodane przez Karma Chameleon 200 dnia 23-07-2011 15:07
#123

A ja uwielbiam historię! To mój ulubiony przedmiot w szkole! Teraz w wakacje wynalazłam gdzieś w starej walizie Poczet Królów Polskich i czytam. Aha i jestem Humanistką.

Dodane przez maruders dnia 23-07-2011 15:36
#124

Ja uwielbiam i kocham chemię i po stokroć razy wolę siedzieć nad jakimś zadaniem z matmy niż pisać wypracowanie na j. polski... za fizyką tak nie przepadam ale można ją zrozumieć ;) Humanistą na pewno nie jestem i całe szczęście już nigdy więcej nie będę miała historii :)

Dodane przez JQcay dnia 23-07-2011 18:09
#125

Ścisły. Z matmy mam same 6., z fizyki głównie 5. Z chemii tróje niestety :P Z polskiego mam 3-4, z historii 2-3, z wosu również 2-3, więc humanista raczej ze mnie żaden :D

Dodane przez Ayfa Lupin dnia 23-07-2011 18:18
#126

Heh, a ja nie wiem, czy jestem humanistką, czy mam umysł ścisły. Chyba coś pomiędzy. Lubię matematykę, fizykę. Ale kocham też polski, biologię, historię.:)

Dodane przez piecka21 dnia 23-07-2011 18:36
#127

tzn ze mna jast tak jestm na biol-chemie ale wol biole gdyz latwiej mi sie jej uczyc wole nauki pamieciowe niez na rozumienie ;)

Dodane przez Cho-Chang dnia 08-08-2011 11:13
#128

Zdecydowanie humanistka. Kocham polski, historię, WOS. Nienawidzę matmy. biologii, fizyki, chemii itd.

Dodane przez Gudson dnia 08-08-2011 11:18
#129

Zdecydowanie nauki ścisłe! Nienawidzę humanistyki *ble* Fakt, że większość przedmiotów w mojej szkole obrzydła uczniom tylko z powodu nauczycieli ale ja szczerze nienawidzę humanistyki.
P.S
W te wakacje wszyscy musieliśmy przeczytać krzyżaków ( chore! )

Dodane przez Serena dnia 08-08-2011 11:22
#130

Ja jestem chyba coś pomiędzy - z jednej strony uwielbiam matematykę, z drugiej nie mam większych problemów z historią czy polskim i umiem dość dobrze rysować.

Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 08-08-2011 11:27
#131

Zdecydowanie i to i to :D Uwielbiam historię, matmę wręcz wielbię, chemia jest niesamowita, a języki tez niezwykłe : > Mam smykałkę chyba do większości przedmiotów.. :-) Ze mnie i humanista, i umysł ścisły oraz wielki artysta :) Pozdrawiam wszystkich, którzy myślą podobnie jak ja =)

Dodane przez iamodile dnia 08-08-2011 11:41
#132

a ja Wam powiem że nie mam pojęcia. jakoś radzę sobie ze wszystkiego, ale czy wolę humanistyczne przedmioty czy ścisłe po prostu nie wiem. kończąc podstawówkę mówiłam bez zastanowienia: humanistka! ale idąc do liceum niczego już nie jestem pewna. zazdroszczę tym z Was, którzy lubią pewne przedmioty- ja do tego nie umiem się zmusić. za miesiąc idę klasy biol- chem, postawiłam na nauki ścisłe, ale co z tego wyniknie zobaczę dopiero za parę miesięcy :confused:

Dodane przez Ressuscitee dnia 08-08-2011 12:34
#133

Wolę przedmioty humanistyczne, choć i ze ścisłych nie idzie mi najgorzej. Jednak funkcje trygonometryczne zabijają we mnie wszelkie pozytywne uczucia do matematyki ;).

Dodane przez Aimilia dnia 17-08-2011 13:15
#134

Jestem humanistką. Wystarczy spojrzeć na moje świadectwa z ostatnich dwóch lat ;). Jeśli chodzi o przedmioty ścisłe: lubię biologię, chemia i fizyka może i są ciekawe, ale za nimi nie przepadam, ma to duży związek z nauczycielami od tych przedmiotów. Matematyki nie cierpię. Nudna, trudna, a w mojej szkole z panią, która tego 'uczy' te lekcje to koszmar. Geografia jest w porządku, chociaż obrzydza mi ją moja irytująca i nudna nauczycielka.

Zdecydowanie lepiej radzę sobie z polskim, językami, historią i WOS-em. Z polskiego mam dobre oceny, łatwo pojmuję gramatykę, ortografia nie sprawia mi trudności a i z pracami pisemnymi nieźle sobie radzę. Szkoda tylko, że przez moją polonistkę nie mogę do końca polubić tego przedmiotu. Naukę języków lubię bardzo, WOS jest całkiem interesujący, historia tak samo, chociaż wolałabym omawiać w szkole inne zagadnienia niż te, których uczyłam się dotychczas.

Dodane przez Severush dnia 17-08-2011 13:19
#135

Jestem humanistą.. nienawidzę geografii, matematyki ,biologi .. blee

Dodane przez Draconis Owl dnia 19-08-2011 13:02
#136

Humanista! Może i mam nie najgorsze oceny ze ścisłych przedmiotów, ale ogólnie ciężko jest mi zrozumieć fizykę, chemię, czy matmę. :|

Dodane przez matheus dnia 19-08-2011 13:07
#137

mam umysł ścisły chociaż z matmy i z polskiego mam te same oceny mam 4

Dodane przez Paheli dnia 24-08-2011 23:29
#138

każdy jest inny, ale nikt mi nie może zaprzeczyć tych dwóch oczywistych zdań:

matematyka królowa nauk

cały świat opiera się na fizyce


no nie ma możliwości, bowiem wszędzie gdzie spojrzymy, mamy matematykę lub fizykę, Ci co chcą iść na humanistykę, nie myślcie sobie iż tak nie będzie matmy lub fizyki, może trochę mniej ale zawsze będzie, nawet na studiach humanistycznych jest ona

jak można zauważyć jestem typem ścisłym, a szczególnie lubię informatykę, tak tak dziewczyna która lubi informatykę, nie przesłyszeliście się ;D

Dodane przez JulieBextor dnia 24-08-2011 23:34
#139

ooo zdecydowanie humanistka ;) jestem na profilu europejskim (rozsz.polski-historia-angielski), moje ulubione przedmioty to WOS i język angielski ;)

Dodane przez Gryf5r dnia 24-08-2011 23:40
#140

Jestem jeszcze młoda i nie mogę określić, ale mój typ to humanistka. Przedmioty ścisłe nie są dla mnie, ale human jak najbardziej do mnie przemawia :)

Dodane przez MissWeasley dnia 25-08-2011 00:07
#141

Hmm nie umiem siebie określić, ale chyba raczej nauki biologiczne. XD

Dodane przez gabrysia6210 dnia 25-08-2011 07:11
#142

Ja jestem typem humanistki

Dodane przez zaeli dnia 25-08-2011 08:50
#143

szczerze mówiąc nie wiem, bo moje 2 ulubione przedmioty w szkole to polski i matma - więc trochę ciężko się określić :P Chyba jednak bardziej humanistka...

Dodane przez RedQueen dnia 28-08-2011 18:31
#144

Ja lubię przedmioty takie jak: biologia, geografia, matematyka. Za to nienawidzę historii, WOS-u, za j. polskim też nie przepadam. Czyli jestem zdecydowanie umysłem ścisłym ;)

Dodane przez wioniew dnia 01-09-2011 16:56
#145

Raczej ze Mnie humanistka.. Choć co ciekawe, gdy byłam mała, było zupełnie na odwrót. Dopiero w wieku około 12 lat zaczęłam lepiej sobie radzić z przedmiotami humanistycznymi, a pogorszyłam się niestety ze ścisłych.

Dodane przez fanka98 dnia 01-09-2011 17:09
#146

Raczej humanistka, choć i tu, i tu radzę sobie nieźle. Może jednak powinnam użyć określenia Kolegi:" ściśnięta humanistka"?? W sumie lubię obie te dziedziny

Dodane przez hermiona1395 dnia 01-09-2011 17:33
#147

Jestem pół na pół ale bardziej ciągnie mnie do przedmiotów ścisłych ;)

Dodane przez HeermionaGranger dnia 01-09-2011 17:45
#148

No nie wiem tak pół na pół ale wolę ścisłe .

Dodane przez Sophia dnia 01-09-2011 18:06
#149

Zdecydowanie najgorzej w szkole idzie mi z historii i z WOSu, ale za to uwielbiam polski i angielski...

Ale chyba raczej jestem ściślakiem...

Dodane przez lilyy dnia 01-09-2011 18:43
#150

oczywiście ,że humanistyczne !
nie znoszę matmy fizy itd.

Dodane przez Nelishia dnia 13-09-2011 21:19
#151

Ja zdecydowanie jestem umysłem typowo humanistycznym, chociaż z matematyką nie mam kłopotów. Bardzo lubię język polski, historię i języki obce (ale to już trochę mniej), ale nie pogardzę chemią czy geografią. Uraz mam jedynie do WOS-u i fizyki czyli dwóch przedmiotów, na których czuję się, jak zasypiająca z nudów kosmitka.

Dodane przez Annalisa Louis dnia 13-09-2011 21:24
#152

Zdecydowanie humanistka. Jestem kompletną ofiarą jeżeli chodzi o matematykę czy chemię. Chociaż w miarę rozumiem fizykę co w gimnazjum było nie do pomyślenia (;

Dodane przez leea dnia 13-09-2011 22:17
#153

Znaczy, jak jestem słaba z matmy to jestem humanistką? :D Bo jestem słaba i z tego i z tego, więc raczej trudno powiedzieć, że się jakoś szczególnie wyróżniam jako humanista. Z resztą w lic mam takiego nauczyciela od polaka, że się głównie śpi i żadnych wypracowań ( nie mogę doczekać się matury! ). Języki obce, jeszcze ujdzie. Ale nadal, żadne z tych.

Dodane przez Serek97 dnia 01-10-2011 00:15
#154

Raczej humanistka, języki, historia i WOS nie sprawiają mi trudności. Z przedmiotów ścisłych też mam dobre stopnie i na razie wszystko mam pod kontrolą, ale w 2. gimnazjum jeszcze nie ma takiego trudnego materiału. Ale mimo wszystko, przedmioty humanistyczne są dla mnie łatwiejsze.

Dodane przez Wasp dnia 01-10-2011 09:25
#155

Zdecydowanie jestem humanistką. Bardzo lubię historię i WOS, z polskiego najlepiej idzie mi ortografia, piszę dość dobre opowiadania. Natomiast ze ścisłych jestem chyba najgorsza w klasie. Kompletnie nie idzie mi liczenie w pamięci, jedyne co potrafię na matmie to rozwiązywanie równań i notacje wykładnicze. reszta to dla mnie czarna magia. Z fizyki też sobie nie radzę, pani kompletnie nie umie tłumaczyć. Z chemii tak samo.

Dodane przez Hermioina98 dnia 11-10-2011 19:08
#156

Ja najbardziej kocham matematykę i chemię. Fizyka nie jest już taka kochana, ale jest na pewno lepsza niż polski, historia, rosyjski, czy angielski. Więc bardziej jestem umysłem ścisłym. :)

Dodane przez Seva dnia 11-10-2011 19:19
#157

Ja to jestem chyba mieszana... Co do humana to uwielbiam pisać opowiadanie z polskiego itp., ale nie cierpię historii i wos-u
Za to ze ścisłych jestem całkiem niezła z matmy i fizy, ale nienawidze chemii...

Dodane przez dewhoo dnia 11-10-2011 19:30
#158

Ja czuję się pewnie i z humana, i ze ścisłymi, i z angielskim. Dlatego poszłam do ogólniaka. No ale w niczym nie jestem wybitna. A szkoda, bo lepiej wybijać się w jednej dziedzinie, a na inne mieć olewkę (phii, ja tak nie umiem).

Dodane przez Lajla dnia 19-11-2011 21:58
#159

Ja ostatnio się zagubiłam, nie wiem, kim jestem. Przez całą podstawówkę uwielbiałam matematykę i narzekałam na ortografię. W gimnazjum doznałam olśnienia. Nie wiem, może to za sprawą zmiany nauczycieli, ale zakochałam się w polskim. Teraz dostałam się nawet na olimpiadę. Historia? W sumie nie jest taka zła, nie licząc zakuwania dat. Jestem "lej wodą" (jak mawia mama) i nawet jak niewiele wiem, to na 4 dam radę. Jeśli chodzi o chemię czy fizykę - spokojnie. Chemia po prostu wchodzi mi do głowy, od tak. Z fizyką jest trudniej, ale metodą skojarzeń i "lania wody" coś tam wskóram (jak nie znam wzorów - przepadam). Co z królową nauk? Cóż... Idzie mi coraz gorzej, zapał straciłam, ciągle czegoś nie rozumiem, robię tak głupie błędy, że głowa mała. Zapominam, że muszę coś na pół podzielić lub że przed liczbą stoi minus. I wynik w zadaniu wychodzi dość... bajeczny. A do tego wszystkiego wzięłam się za swój angielski (do niemieckiego się nigdy nie przekonam) i powiem szczerze, że z chęcią chodzę na lekcje, nawet się na dodatkowe zapisałam. Odkryłam w sobie również talent do siatkówki i piłki ręcznej.
Jestem prawie do wszystkiego, czyli do niczego. Ani ze mnie ścisłowiec, ani humanista.

Dodane przez Potterowacz dnia 19-11-2011 22:06
#160

Zdecydowanie humanistka. Tzn. zdarzają mi się gafy nawet z humanistycznych przedmiotów ale są o wiele mniej istotne, niż te, które potrafię zrobić w matematyce czy fizyce. Poza tym gdybym porównała oceny z humanistycznych przedmiotów a ścisłych to też widać różnicę ..xd

Dodane przez emilyanne dnia 20-11-2011 17:39
#161

Umysł ścisły ze mnie. Tylko w moim wypadku to dziwnie wygląda. Bo na matematyce nie robię zupełnie nic. Rysuje po marginesach. Słucham tylko kiedy pani coś tłumaczy. Na sam koniec inteligentnie ze sprawdzianów dostaje piątki i jeszcze uchodzę za jedną z najlepszych matematyków w klasie <ale tylko ja biorę udział w konkursach> . A mój zeszyt? Świeci pustkami.
Gorzej z humanistycznymi. Jestem dyslektykiem :D

Dodane przez misiaczek13 dnia 20-11-2011 17:47
#162

Typowy humanista, a matematyka, fizyka i biologia to dla mnie czarna magia. Uwielbiam też języki obce ;)

Dodane przez Lily Evans Potter dnia 11-03-2012 14:16
#163

Jestem humanistką, uwielbiam historię i polski, chociaż z przedmiotów ścisłych tez mam dobre oceny, nie olewm ich tylko się ich ucze dopóki nie będę umiała.

Dodane przez onlyHorcrux dnia 11-03-2012 14:20
#164

Umysł ścisły. O wiele lepiej wchodzi mi matma, fizyka .. Ah. Jak mogę być humanistką, z moją dysortografią? xD

Dodane przez JamesSyriusz dnia 11-03-2012 14:33
#165

Jestem umysłem ścisłym ale moim ulubionym przedmiotem jest historia.

Dodane przez Kab Hun dnia 11-03-2012 17:15
#166

Niezrzeszony. Uwielbiam wprost historię, z czystej ciekawości oraz chęci ułożenia całych puzzli dziejów w jeden obraz - w zamian za to nie toleruję, a wręcz nienawidzę lekcji języka polskiego (gwoli ścisłości - lekcji języka polskiego w szkole średniej). Uwielbiam tez matematykę, która idzie mi w miarę dobrze i niekiedy potrafi być całkiem przystępna (mimo kopy wzorów). Nie toleruję zaś fizyki, WoK'u, WoS'u i biologii. W zeszłym roku uczyłem się też chemii i również całkiem przypadł mi do gustu ten przedmiot. Zaś języki obce (francuski i angielski) wprost kocham. ^^

Czym ja jestem? Do dziś zadaję sobie to pytanie...

Dodane przez Lady Holmes dnia 11-03-2012 17:38
#167

Od pierwszej gim z "zdeklarowany humanista" w trzeciej gim zmieniło się na "kocham przedmioty ścisłe!".
No cóż, na matmie też niewiele robię, pani coś tam tłumaczy - ja maluję sobie, zadania robię własnym tempem, do tablicy chodzę raz na ruski rok. Geografia to też dla mnie nic trudnego, chemia - coś pomiędzy lubię a kocham, biologia - za dużo wkuwania, fizyka średnio - dzięki nauczycielowi do dziś pamiętam praktycznie prawie każdy wzór, który przerabialiśmy.

Przedmioty humanistyczne to niestety nie moja bajka, na historii przysypiam, na polskim interesuje mnie co najwyżej gramatyka i ortografia, za to zupełnie leżę przy interpretacji wierszy i strasznie się męczę z pisaniem wypracowań.

Dodane przez Martita dnia 15-03-2012 11:02
#168

Ja jestem zdecydowanie humanistką;). Uwiebiam j.polski, historię i wos;) Natomiast matmy i fizyki nienawidzę <blee>

Dodane przez martaworska dnia 15-03-2012 14:44
#169

Ja jestem na matma-geografia i z polskim nie mam jako takich problemów :)

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 15-03-2012 16:23
#170

Jestem zdecydowanie humanistką:D Może nie uwielbiam historii, ale nie jest dla mnie przerażająca jak dla moich znajomych:D A polski jest całkiem wporzoB)

Dodane przez Hannibal dnia 20-05-2012 11:40
#171

Przedmiotów typu plastyka czy muzyka nawet nie liczę. Fizyki w żaden sposób pojąć i zrozumieć nie mogę, acz do niedawna mnie to interesowało.
Najbardziej lubię języki: angielski i francuski, bo łatwo dostać 6 :D A, i jeszcze historia oraz WOS, mimo że nie mam specjalnej pamięci do dat; WOS jest - w każdym razie u mnie - banalny. Za to np. matematyki nie lubię, ale bez najmniejszych problemów sobie radzę. Więc w gruncie rzeczy można mnie nazwać humanistką (acz polskiego nie cierpię, tylko te wiersze, lektury, epoki, fu.).

Dodane przez trampka dnia 20-05-2012 11:57
#172

Zdecydowanie jestem humanisktą. Uwielbiam polski, historię, j. angielski. Matematyka idzie mi koszmarnie i aż się boję fizyki i chemii w przyszłym roku. :smilewinkgrin:

Dodane przez MaFaRa10 dnia 26-05-2012 21:37
#173

Z jednej strony matma i informatyka, z drugiej j. angielski. Nie wiem.

Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 27-05-2012 10:51
#174

Ja nie jestem ani humanistą (historia i polski są dla mnie koszmarem,zaś przoduję w językach obcych), ani umyslem ścisłym (matematyka to moja słaba strona,a fizyki choć jeszcze nie mam czuję,że tak łatwa nie bedzie.Z chemia od czwartej klasy idzie mi dobrze,wydaje się łatwa.Medycyna to cos dla mnie,bo za każdą napisana przezemnie prace z tej dziedziny mam oceny typu 5, 6. Raz zdarzyło się 5-,a sa to prace semestralne.).

Dodane przez DawnScarlet dnia 27-05-2012 10:52
#175

Zdecydowanie jestem humanistką. Chemia to dla mnie czarna magia, fizykę i matmę nawet rozumiem. Preferuję j. angielski, j. niemiecki, j. polski, WOS i pomimo słabej pamięci do dat - historię.

Dodane przez Laufey dnia 27-05-2012 12:02
#176

Zdecydowanie humanistka. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że gdybym bardziej się przyłożyła do polskiego, miałabym na semestr 6, podczas gdy z matematyki zaledwie 3? Nie, to nie wynik mojego permanentnego lenistwa, a tego, że po prostu nie mam predyspozycji do takiego przedmiotu. Z chemii mam dobre oceny, z fizyki również, choć właściwie nie wiem, dlaczego właśnie to tak idzie. Z WOS - u mam dobry, z historii dostateczny - nie wchodzą mi daty. ;p
Swoją przyszłość wiążę z językiem polskim, lub angielskim, z którego też całkiem dobrze mi idzie. Za to już jestem przerażona obowiązkową matematyką na maturze, bo nie trzeba być jasnowidzem w moim przypadku, żeby wiedzieć, że na pewno matmę obleję.

Dodane przez RazorBMW dnia 27-05-2012 12:08
#177

Francesca napisał/a:
Za to już jestem przerażona obowiązkową matematyką na maturze, bo nie trzeba być jasnowidzem w moim przypadku, żeby wiedzieć, że na pewno matmę obleję.

Jezu, aż nóż się w kieszeni otwiera. na tegorocznej było pytanie zamknięte, o to, w którym miejscu <x,y> wykres funkcji jest malejący czy coś podobnego. Jeśli na takie BANALNE pytania ktoś nie potrafi odpowiedzieć... to chyba dobrze, że ta matura z podstawy jest. ;]

A pisze to totalna Lama, która na półrocze w klasie maturalnej miała 1 (mimo korków :rotfl: ), następnie wymęczyła 2, a potem na maturze zrobiła 34 %.

Więc już nie pierdzielić, wszystko się da, mój przykład to może pokazać. A ci niby lepsi potrafili oblać taka maturę...

Edytowane przez RazorBMW dnia 27-05-2012 12:10

Dodane przez Laufey dnia 27-05-2012 12:21
#178

RazorBMW napisał/a:
Francesca napisał/a:
Za to już jestem przerażona obowiązkową matematyką na maturze, bo nie trzeba być jasnowidzem w moim przypadku, żeby wiedzieć, że na pewno matmę obleję.

Jezu, aż nóż się w kieszeni otwiera. na tegorocznej było pytanie zamknięte, o to, w którym miejscu <x,y> wykres funkcji jest malejący czy coś podobnego. Jeśli na takie BANALNE pytania ktoś nie potrafi odpowiedzieć... to chyba dobrze, że ta matura z podstawy jest. ;]

A pisze to totalna Lama, która na półrocze w klasie maturalnej miała 1 (mimo korków :rotfl: ), następnie wymęczyła 2, a potem na maturze zrobiła 34 %.

Więc już nie pierdzielić, wszystko się da, mój przykład to może pokazać. A ci niby lepsi potrafili oblać taka maturę...

Hah, dzięki. Podbudowałeś moje poczucie wartości. ^^
Co nie zmienia jednak faktu, że bardziej widzę siebie jako polonistkę, niż matematyczkę. ;p

Dodane przez SophieSerpens dnia 27-05-2012 12:38
#179

Human! \m/ ale lubię matmę :)

Dodane przez Ginny55 dnia 27-05-2012 13:16
#180

Humanistka :D

Dodane przez dastanblack3000 dnia 27-05-2012 17:18
#181

Ja jestem Humanistą w 99% :D Matematyka kiepsko mi idzie ;)

LH: Właśnie widać tę twoją "humanistość" :P

Edytowane przez Lady Holmes dnia 27-05-2012 18:18

Dodane przez biedronowate dnia 27-05-2012 17:52
#182

humanistka z wyboru, ścisły z natury.
bezproblemowo u mnie ze zrozumieniem przedmiotów ścisłych, mogę wręcz powiedzieć że uwielbiam chemię. pozostałe dziedziny ścisłe fascynują mnie bardziej praktycznie, niż teoretycznie.
z zamiłowania popisuję i nie idzie mi to tragicznie. poza tym jestem miłośniczką historii, szczególnie od dwudziestolecia międzywojennego po lata współczesne: w książkach o tej tematyce mogłabym się zaczytywać dzień i noc. :)

Dodane przez Athenea dnia 28-06-2012 14:15
#183

A ja taki dawny humanista jestem, że tak powiem.
W liceum moje przedmioty kierunkowe to biologia, chemia i fizyka, ale na problemy z przedmiotami humanistycznymi nie narzekam, wręcz przeciwnie, bardzo lubię np. historię.
Jedyny przedmiot, z którym mam problem to wf xD

Dodane przez Faria7 dnia 28-06-2012 14:26
#184

Ja jestem "mieszanym umysłem", choć z przewagą humanistyki. Wprost kocham j. polski :) przoduję w olimpiadach humanistycznych, piszę wiersze, książki, opowiadania. Lubię informatykę i języki, ale za to historię - niezbyt.

Dodane przez Gladus93 dnia 28-06-2012 14:41
#185

Humanista , tyle że nie jakiś wytrawny ;D

Dodane przez dama_z_amsterdama dnia 28-06-2012 16:30
#186

Lubię mówić o sobie lingwista, bo języki obce to coś co kocham i wychodzi mi najlepiej :D Na języku polskim bez problemu piszę wypracowania na 5 albo 6, mam tzw. lekkie pióro, ale nie cierpię tego robić. No nie wiem, nie sprawia mi to przyjemności. Za historią słabo przepadam chociaż wątek II wojny światowej jest bardzo ciekawy.

Przedmioty ścisłe to moja zmora :/ Jestem strasznie chaotyczna, nie potrafię się skupić na jednej rzeczy i myśleć liniowo, a to jest niezbędne w matematyce. Stąd niestety moje wymęczone 2 na koniec ;p Wiem, że nie można sobie wmawiać że się czegoś nie umie, ale ja tej matmy po prostu nie umiem xd Ogarnąć ogarnę, ale jej nie rozumiem. No, ale za to bozia obdarzyła mnie talentem do łatwego przyswajania obcej mowy za co bardzo jestem jej wdzięczna :D

Dodane przez Jey dnia 28-06-2012 16:39
#187

Zdecydowanie humanistka. Jakoś wos, historia i polski bardziej do mnie przemawiają. Nie znoszę chemii, chociaż to może być wina nauczycielki. :-D
Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich Hogsbywalców.

Dodane przez Soren dnia 29-06-2012 23:05
#188

*patrzy na oceny*
...
*na wyniki z egzaminu gimnazjalnego*
gdyby nie ta historia, to stanowczo humanistka.
ale z drugiej strony biologia nie idzie źle..
niee... mimo wszystko humanistka.

Dodane przez CiotkaMarge dnia 30-06-2012 07:04
#189

Pytanie nietrudne. Humanistka. Z polskiego piątak, cóż miała być szóstka, ale pani się na mnie wkurzyła:no:. Trudno. Humanistka

Dodane przez Natalia Tena dnia 22-08-2012 14:48
#190

wszyscy nazywają mnie humanistką, dlatego, że jestem laureatką konkursu z historii.
historię uwielbiam, ale również kocham matematykę i fizykę, więc jednak umysł ścisły xD

Dodane przez Ms_Kane dnia 22-08-2012 15:05
#191

No nie wiem moim ulubionym przedmiotem jest historia. Wos też lubię ale za to chemię i geografię też i tu jest problem jak określić czy wole przedmioty humanistyczne czy ścisłe. Ale chyba bardziej lubię przedmioty humanistyczne, bo chociaż nie przepadam za polskim to wolę go o wiele bardziej od matematyki, fizyki czy biologi. Więc odpowiem humanista:D

Dodane przez Victim dnia 22-08-2012 15:06
#192

Ja jestem humanistką, aczkolwiek biologia też mi dobrze idzie... Ale i tak wolę kierunki humanistyczne ^^

Dodane przez Annee dnia 25-08-2012 12:19
#193

Zdecydowanie jestem humanistką. Uwielbiam pisać różne wypracowania, opowiadania, artykuły do gazetki szkolnej itp. Przeciwko matematyce nic nie mam, ogólnie z matmy dobrze się uczę, na koniec miałam 5, tylko nie znoszę swojej nauczycielki, moim zdaniem nie umie uczyć i tyle.

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 25-08-2012 12:56
#194

Humanistka ^^. Jak każdy w rodzinie.
Pozdrawiam drogi Gościu

Dodane przez marihermiona dnia 28-08-2012 09:18
#195

Ja jestem zdecydowanie umysł ścisły:)

Dodane przez SeverusSav94 dnia 28-08-2012 09:21
#196

Jestem na biol-chemie więc raczej umysł ścisły.

Dodane przez Milva dnia 06-03-2013 21:15
#197

Ja typowy umysł humanisty, ale idę w kierunku ścisłych kierunków. Wiem, że po psychologii czy pedagogice niewiele osiągnę, a po genetyce czy mikrobiologii już tak.

Dodane przez LucyHeartphilia dnia 16-03-2013 23:13
#198

Humanistyka nie dla mnie. Nie jestem zła z tych przedmiotów, ale nie potrafię na nich nawet się skupić. Wszystko muszę nadrabiać w domu. Natomiast przedmioty ścisłe są moim żywiołem. Równania, wzory, pierwiastki i wszystko inne po prostu rozumiem i zapamiętuję wiem co zrobić. Często z tego powodu mówią na mnie "cyborg".

Dodane przez BlackSpirit dnia 30-09-2013 19:13
#199

Raczej humanistyka :). Jestem dobra z polskiego, angielskiego, wos-u... Z matmą, fizyką i chemią jakoś sobie radzę, daję radę, ale nie przepadam. Męczące... Objętość, gęstość, ułamki itd... Masakra :)

Dodane przez Priori Incantatem dnia 30-09-2013 20:03
#200

Humanista, a jakże. We wszystkich kierunkach. Jestem pismakiem więc wiecie.. Kocham pisać. :D

Dodane przez Bou dnia 05-10-2013 21:48
#201

Jestem typową humanistką. :D Chodzę do klasy humanistycznej, poza tym kocham sztukę i historię. Pisałam wiersze a obecnie piszę opowiadania.

Dodane przez hermiona_182312 dnia 11-10-2013 17:26
#202

Hm... Jestem w 3/4 humanistka, reszta to umysł ścisły ;) Kocham pisać i wymyślać, mam mega wyobraźnie :) Jednak odkąd zmieniła się pani od polaka już tak nie lubie tego przedmiotu, który sam w sobie jest cudowny :) Historia też jest spoko. Kocham chemię - moje prywatne eliksiry <3 I matma: matematyka zawsze była moim wrogiem, nie przepadam za tym przedmiotem szczególnie, zależy jaka dostane ocenę, ale umiem go nawet dobrze ;) Fizyka... Jak na razie jest prosta, tylko nauczycielka nieco trudna :D

Edytowane przez hermiona_182312 dnia 11-10-2013 17:38

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 11-10-2013 17:41
#203

Ja nikim nie jestem. Wiadomo, że bliżej mi do humanistycznego sposobu bycia ;) na maturę WOS rozszerzony, w LO historia była moją pasją. Z polaka też niby ok, tylko ta gramatyka mnie wnerwiała ( ale to gimnazjum ). Matematyki nigdy nie lubiłem, podobnie zresztą jak fizyki. Biologia i chemia uszły jakoś ( mama tego naucza :o ), więc dało radę.

Wiersze się pisało, opowiadania śmieszne jakieś - o robotach, klaunach. Jednak i tak najlepszy był w-f i religia :)

Dodane przez Lawrencee dnia 07-01-2014 02:20
#204

typowa humanistka :) chciałam wprawdzie zostać genetykiem, jednak chemia.... biologia zawsze była dla mnie ciekawa, chemia również. Tylko biologie rozumiałam a chemie nie :P Chemia jest dla mnie pod tym względem zrozumiała, ze mimo, iz nic nie rozumiem, wszystko jest teoretycznie logiczne, skladne i sensowne :D Nie ogarniam chemii. Języki? Angielski to moja mocna strona, przy niemieckim wymiękam. Kiedyś brałam się za łacinę. Nadal odnawiam to doświadczenie :)
Ale tak to ogólnie polski, angielski - myślenie logiczne i te sprawy. :)