---

Może taki temat już wcześniej zaistniał ale co sądzicie o związku: Harry i Ginny?

proszę o Wasze komentarze wraz z uzasadnieniem ;D

---

Mi się jak najbardziej podobał :) Fajnie, ze miłość Ginny została odwzajemniona :) No i powstalo fajne drzewo genealogiczne.... Ginny+ Harry Hermiona+ Ron :jupi:

---

zgadzam się z przedmówcą

---

Myślę, że Harry i Ginny pasują do siebie. Ginny jest rozsądną dziewczyną ale nie bojącą się ryzyka. Od początku podkochiwała się w Harrym i da się to zauważyć. Harry natomiast tak naprawdę dostrzega Ginny i jej zdolności w ZF. Pasują do siebie i tyle :D

---

Pasują do siebie i od początku wiedziałam że będą razem.
Ginny jest sto razy lepsza od Cho !
Jest dzielna no i...dobrze gra w Quidditcha !

---

dzieki za pozdrowienia Nie wiedziałam że istnieje ta strona dopóki mnie kuzynka nie namówiła

---

Wydaje mi się, że Harry i Ginny do siebie pasują. Jednak ich zwiążek to dla mnie żadna rewelacja. Nie wiem czemu, ale nie budzi to we mnie żadnych emocji. Ani pozytywnych, ani negatywnych.

---

MOże być! lubię rudych ludzi. Nie prawda ze rude są fałszywe. Można pomyśleć że jestem walnięta ale chciałabym być ruda jak Ginny.

---

harry i ginny pasują do siebie. Nie wiem czemu, ale zawsze myślałam, że będą razem

---

Pasują. I to bardzo, według mnie ;-).

Strasznie lubię postać Ginny. Odważna, twardo stąpająca po ziemi dziewczyna. Taka...konkretna. No, a Harry...to Harry ;).

---

Nie, nie, nie. To jedna z najgorszych par, jakie wymyśliła Rowling. Rzekłabym nawet, że najgorsza. Nie pasują do siebie pod żadnym względem, razem są tacy nijacy. Wolałam już, kiedy Harry spotykał się z niejaką Chang. Cóż, swoje zdanie chyba wyraziłam jasno. Plus; istnieje funkcja szukaj, a mam wrażenie, że podobny temat już istnieje.

---

Jakoś się nad tym nigdy nie zastanawiałam. Tak postanowiła Rowling, że byli razem, koniec i kropka ;] I chyba w miarę dobrze dobrała. W końcu zawsze byli przyjaciółmi i dobrze się dogadywali...

---

Moim zdaniem najlepsza para ze wszystkich 7 części :)))

---

moze i do siebie pasuja ale rowling mogla dac inna postac jako dziewczyne pottera

---

Ja także uważam że Harry i Ginny pasują do siebie. Bardzo ładna z nich parka. :rotfl:




Pozrawiam Madeleine Lestrange oraz drogi Gościu

---

Według mnie pasują do siebie. Ginny podkochiwała się w Harrym już od dawna, ale zostaje pytanie czy chodziła z Deanem (chyba z nim nie_pamiętam) bo się w nim zakochała czy też tylko żeby zrobić na złość Harry'emu.

---

Na pewno do siebie pasują i to bardzo. Dla mnie taka para może być. Nie mam do tego jakiś zastrzeżeń. W sumie to nawet fajnie, że są razem. Ginny jest siostra najlepszego przyjaciela Harego, Rona i w sumie fajnie to wyszło.

---

Hmmmm w sumie nic do nich nie mam aczkolwiek jest to para której po prostu nie trawię.Jakoś nie wyobrażam sobie ich trzymających się za rączkę i całujących po kątachxDO wiele bardziej wolę Rona i Hermiony ci to są idealni:P

---

Super, że się tak dobrali. Pasują do siebie i uzupełniają się wzajemnie:) Cieszę się, że miłość Ginny została w końcu odwzajemniona:) Pozdrawiam:*

---

Mi się ten związek podoba, bo jest taki szczery. Tak jak pisało w książce, że Ginny była dla Harry'ego jak 'brat'. A najpiękniejsza miłość zaczyna się od prawdziwej przyjaźni:)

---

Z kuzynką tośmy umarły a potem nas sny nękały o tym jak Harry miał 15 dzieci a dom wielkości chatki Hagrida a te dzieci rosły i rosły i rosły aż rozwaliły chałupinę i...
W każdym bądź razie strrrrasznie mi się podobało. Tylko dlaczego Ronowi to się nie podobało?

__
Wstawiaj wierszyki do podpisu a nie do postów.

---

Mnie ten związek po prostu wisi.Nie obchodziłoby mnie to czy by zerwali czy nie,mnie ich los jest zupełnie obojętny.Mogą sobie być parą(nic do nich nie mam:bigrazz:)Ale troszkę do siebie na pasują napewno są o wiele lepsze pary od nich:bigrazz:
Ale szczęścia:tooth:

---

Ginny zasłużyła na to, żeby w końcu Harry odwzajemnił jej miłość. Skoro tyle lat się w nim kochała, to on w końcu musiał to odwzajemnić. No i dobry był pomysł Hermiony: żeby Ginny zaczęła interesować się też innymi chłopakami, to wtedy ona będzie mogła cieszyć się życiem, i również Harry będzie miał okazję lepiej ją poznać. Podziałało: Ginny zaczęła zachowywać się przy Harrym swobodniej i w końcu Potter zauważył, że coś go z Ginny łączy.

---

Ja myślę że pasują oni do siebie:)
Ginny długo na to czekała czyż to nie fajnie że Ginny zakochała się w najlepszym przyjacielu Harrego??:)
xD

---

Związek Harry'ego i Ginny moim zdaniem jest spoko pasują do siebie.Ginny się zakochała w Harrym, a on odwzajemnił jej miłość. No i w końcu to siostra najlepszego przyjaciela Harry'ego - Rona. Fajnie to wyszło. Co prawda od 1 części myślałam że Harry i Hermiona będą parą... Ale się myliłam.:)

---

Myślę że do siebie pasują. Ta para na pewno jest lepszą niż Harry i Cho, z pewnością. Nawzajem się uzupełniają. ; )

---

Moje zdanie może być inne
ale dla mnie to ona do niego nie pasuje ..
nie wiem dlaczego tak sądzę

Ja to od początku za nią nie przepadałam ;/
Do Harrego to żadna !!
Hermiona z Ronem to moim zdaniem para doskonała < 3
A z tą Cho to tez nie !
Z żadną ;*

---

Hm...dla mnie to ok. ;) mi pasuje lecz nie pasuje mi:
Harry+Cho (bleeee)
Harry+Hermiona (bleeee)

A tak to z Ginny jest OK!! :)

---

Czy ja wiem ... Mogłoby być lepiej, ale cóż Ginny najgorsza nie jest (choć żebym ją uwielbiała, to nie powiem ;/) ... przede wszystkim 100x lepsza od Cho, czy jeszcze kogoś innego np. Hermiona.
Moim zdaniem to jest para idealna tak na 75% ... może 80%.

---

---

Para Harry&Ginny jest jedną z moich ulubionych :).
Gdyż Ginny była w nim cały czas zakochana,ale on
traktował ją jak siostrę,dopiero później się
w niej zakochał i to tak na maxxa. :D.Ale i tak
moją ulubioną parą jest Ron&Hermiona

---

Jak dla mnie ok. Skoro się kochali to nawet dobrze. Ginny była siostrą Rona, a Ron jest przyjacielem Harry'ego i w taki sposób co im jeszcze bardziej raczej się podobało stali się rodziną do tego jeszcze dołączyła Hermiona i tak oto trójka najlepszych przyjaciół znalazła się w tej samej rodzinie. Do tego Ginny pasowała do Harry'ego, ten związek odpowiadał mi w książce. Myślę, że para była dobrze dobrana.

---

Według mnie Harry&Ginny jest OK. Dobrze że Harry nie jest z Cho. Ona była dla niego za wrażliwa i ciągle nie mogła przeżyć że Cedrika już nie ma. Ginny za to jest dziewczyną twardą i pasuje do Harry'ego. Hermiona według mnie do Harrego też nie pasuje. Więc dobrze że Rowling złączyła Harry'ego z Ginny.

---

Jak już ktoś wspomniał autorka tak zadecydowała i kropka. Trochę śmieszny ten ich związek bo to już się rozpoczęło jak mieli po 12, 11 lat.Potem zazdrość o byle co, konkretne chodzenie i pod koniec księcia półkrwi zerwanie a po 19 latach mąż i żona + dzieci. HEH

---

Och, uwielbiam Rowling za ten wątek, mistrzowskie posunięcie, nie wyobrażam sobie Harry'ego z jakąś obcą kobietą spoza "tego" środowiska... Chodzi mi nie o mugolkę, a ... sama nie wiem. Harry i Ginny wiele przeżyli razem, Zakon Feniksa, śmierć bliskich osób... Ktoś z zewnątrz nie zrozumiałby ich. Uważam, ze Rowling zrobiła świetnie, łącząc ich.
Oboje musieli dojrzeć: Ginny po dwóch poprzednich chłopakach, Harry po tej koszmarnej Cho... Jak powiedziała sama Jo: Harry nie mógł przeżyć swojego pierwszego pocałunku z Ginny, bo był zbyt niedojrzały, musiał emocjonalnie podrosnąć do tego związku.
Poza tym, Ginny ma wspaniałą osobowość. Sama chciałabym być podobnie opanowana, cięta i błyskotliwa jak ona.

---

chyba jest ok ni wiem do końca !

---

Według mnie para Harry i Ginny kompletnie do siebie nie pasuje(może dlatego że nie przepadam za GinnyxD), zdecydowanie o wiele trafniej dobrała Rona i Hermionę<3

Harry+Ginny=:sourgrapes
Ron+Hermiona=:jupi:

---

O nie, ja nienawidzę tego wątku, po prostu mi nie pasuje i tyle, o... ^^
Może i trochę, ale tylko trochę pasują do siebie pod względem charakteru ale jak dla mnie to tylko taki szczegół... Zawsze od początku wyobrażałam sobie Harry'ego z jakąś inną, może drugoplanową postacią. Muszę przyznać, że ciężko jest mi trochę dopasować kogoś do niego bo z Cho to na pewno nie... A Luna, no to ciekawa by była z nich parka... ^^

---

Eeee nie podoba mi się to że są razem uważam że powinni związać się z kimś innym:tooth:

---

według mnie Harry powinnien byc z Cho albo kim nieznanym nam :/ w mojej klasie kiedys mnie zapytali jak sie skonczyla 7 czesc to powiedzialm ze harry ozenil sie z Ginny i miali 3 dzieci to oni na to "z Ginny.?!To ruda,taka brzydka, weasley.?" nie chchiali mi uwierzyc normalnie :D

---

flood flood flood flood flood flood flood flood flood flood flood flood

---

H U J E

---

Wolał bym żeby Hermiona była z Harrym w końcu już od pierwszego spotkania w pociągu było widać że się polubi a do Rona już sapała.

---

Wedlug mnie troche przewidywalnie Rowling z ta para zrobila... Od poczatku wiedzialam, ze miedzy nimi cos sie kreci- i prosze - trafilam. Co do Ginny to nic przeciw niej nie mam, ma silny charakter ,wie czego od zycia chce i co najwazniejsze kocha Pottera calym sercem, a to chyba liczy sie najbardziej.

---

Moim zdaniem jak najbardziej do siebie pasują. W książce właściwie opisane było to jak musieli dojrzeć oboje do tej miłości. Ginny nie była już małą dziewczynką która bujała się w Harrym, a on pokochał ją za to jaka była, a nie za jej urode czy umiejętność grania w Quiddicha jak Cho

---

Jak dla mnie jest to jak najbardziej OK,poza tym to było takie smutne kiedy Harry zostawił Ginny w KP...:(mmm...jak ona to powiedziała?że Harry jest w tedy szczęśliwy kiedy ściga Voldemorta.Myślę,że to prawda :)

---

Ja jednak uważam, że Harry i Ginny to świetna para a przecież ona byla w nim zakochana od zawsze i w końcu Harry ją zauważył i cale szczęście, bo Cho jest głupia i na niego nie zasługuje! :jupi:

---

nie zastanaiwałam się nad tym.

---

Wiecie Ginny tak kocha Harry'ego że jej odwaga mocno rośnie. Bardzo fanie że to się wszystko zebrało w jedno. Najlepszym dla mnie momentem dowodu tej miłości był skok Ginny przez ogień w pogoń za Harrym który gonił Lestrange.

---

Pasują do siebie ;] I w końcu jak jego ojciec wybrał rudą ;p

---

Moim skromnym [ykhym xd] zdaniem, to bardzo dobrana para jest!
Nawet Ron i Hermiona ich nie przebiją!
Ginny to taka zadziorna, pewna siebie laska, która nie dość, że złośliwa, to jeszcze się z braciszka nabija xDD
A Harry to taka trochę jakby... No, taka straszna sierota, co to miewa napady złości xDD
Spoko, lepiej nie mógł trafić xD

---

i tak przyjaciele zostali rodzina

---

ja uważam, że Rowling wcisnęła wątek miłośc Ginny i Harry'ego z przymusu. Nie było tu jakiś delikatnyego, stopniowego rozkwitania miłości, ale tylko w VI części od razu Harry zauważył Ginny i byli razem. Jak dla mnie ten wątek mógł być bardziej rozbudowany.

---

tu

---

W internecie oglądać możemy kolejne zdjęcia z najnowszych ekranizacji przygód Harry'ego. Wysokiej jakości zdjęcia z filmu Książę Półkrwi i przerw pomiędzy scenami z filmu Zakon Feniksa obejrzeć możemy tutaj oraz tutaj.

---

Heh, moim zdaniem- para świetnie dobrana...
Ginny jest odważna, samodzielna... Harry tak samo
W książce są opisane jakby dwa rodzaje pary- Ludzi, którym w związku powinno być dobrze:
Inni- czyli tacy, którzy nigdy się sobą nie znudzą, mogą się kłócić, obrażać... Ale każdy dzień jest dla nich niespodzianką, uczą się na własnych błędach...- Tutajże Ron i Hermiona
I Drugi- Tacy sami, bardzo do siebie podobni, którzy rozumieją się bez słów i wzajemnie wspierają... Tutaj Harry i Ginny
Jeśli chodzi o H i G To jestem jak najbardziej na TAK... Para połączona świetnie, jedynie szkoda, ze muszą tak wiele przejść by być razem...

---

Lubię ich ale nie zgodzę się z tym że przebijają Rona i Hermionę. Ich związek(Harry i Ginny) został wplątany w fabułę natomiast związek Rona i Hermiony rozwijał się z każdym tomem:yes:

---

Oj tu się z tobą nie zgodzę Chemical. Według mnie przebijają ich i to bez problemu ale każdy ma gusta i guściki i o tym się nie dyskutuję.
Co do tego czy pasują to w sumie może być Ginny na pewno lepsza od Cho:yes:

---

Karmi zgadzam sie z tobą oczywiście. Najbardziej podoba mi się związek Hermiony i Rona. A co do związku Ginny i Harry'ego ty nie pasują do siebie moim zdaniem ale nie pasują tylko z wyglądu. Co do ich związku w książce to nagle coś im w głowach zaświtało i zakochali się w sobie na amen. Taka jest poprostu miłość. Dotąd jeszcze nie okiełznana i tajemnicza.

---

A tam! Moim zdaniem pasują do siebie. Bo co by to było gdyby zawsze było tak idealnie dopasowane. Harry i Ginny - ulubiona scena z filmu z ich udziałem? - To oczywiście jak wybiegła za nim w szlafroku i pocałunek. A i jeszcze nad ciałem profesora. Według mnie to romantyczne jak się tak do niej przytulił i płakał. :jupi:

---

Zgadzam sie w 100 % ;) Ta scena jak Ginny wybiegła za Harrym w szlafroku była super xD

---

Ja się bardzo ciesze z takiego obrotu spraw. Cieszę się, że są razem. Zastanawiam się tylko dlaczego tak późno Rowling zdecydowała się ich połączyć?

---

Niby jest to bardzo dobrana para, no bo wyobraźcie sobie Harry'ego i Hermionę? o_O Ale jednak czuję mały niedosyt.
No i w pewnym stopniu jest to odwzorowanie postaci Lily i Jamesa.

---

To była najcudowniejsza rzecz jaką wymyśliła Pani Rowling!! Uwielbiam ich oboje!! i strasznie do siebie pasuja!! :)

---

Lubię Harry'ego i nawet Ginny i uważam, że pasują do siebie o wiele bardziej niż Harry i Cho ale momentami mnie irytują. Zawsze i wszędzie ze sobą zgodni, praktycznie się nie kłócą, takie same poglądy i spostrzeżenia to spowodowało, że ich relacje czasami było troszkę monotonne i nudne. Nie chcę ich porównywać z innymi parami ale wtedy wypadali by dosyć blado.
Jedno jest pewne dobrze, że są razem:)

---

Pasują do siebie
tak uważam a poza tym już w pierwszym
tomie Ginny patrzyła na Harrego
maślanymi oczami było prawie pewne
że oni mają się ku sobie .

---

Myślę, że to fajnie.... Pasują do siebie :smilewinkgrin:

---

Czy dobrze, że są razem?
Trudno powiedzieć. Ni ziębi, ni parzy.
Nie mam na ich temat pozytywnego ani negatywnego zdania. Po prostu słowo się rzekło, tak chciała Rowling i tak też się stało.
W gruncie rzeczy to nawet pasują do siebie:bigrazz:

---

Jak powiedziałam, że bardzo lubię Lupina i Tonks tak o nich takiego zdania powiedzieć nie mogę. Może i pasują do siebie ale ja tam ich za bardzo nie lubię. Jednak gdyby się tak zastanowić to tak jak powiedziała Rowena ni ziębi ni parzy.Dla mnie ich los jest obojętny.

---

moim zdaniem, to tak pół na pół. niby się dogadują, ale w takim związku będzie nudno.. ale i tak to lepsze niż z Cho, bo ona była taka płaczliwa, a Ginny w przeciwieństwie do niej ma trochę ikry ;-)

---

Hmmm... Harry'ego bardzo lubię, to moja druga ulubiona postać. A Ginny po prostu nie trawię. Moje wyobrażenie o niej zepsuła Bonnie Wright, całkiem inaczej wyobrażałam sobie tą postać, a Wrightówna gra drewniana kłoda. Ten związek jest dla mnie neutralny: z jednej strony ciesze się, że Harry w końcu znalazł szczęście, ale Ginny mnie irytuje.

Wiecie jaki związek byłby ciekawy? Harry'ego i Luny.

---

Everain zgadzam się z tobą w 100%. Zawsze miałam nadzieję, że Harry będzie z Luną.
Ginny praktycznie cały czas dział mi na nerwy!:mad:

---

Nie lubię, nie lubię, nie lubię. Przesłodzona miłość, zbyt idealna i oczywista.

---

autorka przygotowała naj jakby do ich połączenia już prawie od samego początku sagi

ale w HP6 niby ukoronowanie ich znajomości w związek tak naprawdę za wiele o nich nie napisała

dosłownie kilka kartek jest o ich romansie potem misja Harrego i koniec
dobrze jednak że jest i ten & tom

---

To chyba najsensowniejszy związek w Hp, oprócz Rona i Hermiony. Oni byli razem właściwie od zawsze ;) Najsensowniejszy, bo oboje to osoby odważne, mądre i NORMALNE. Nie żeby Ron i Hermiona byli inni. Ale nie wiem czemu siew widzę Harrego z inną dziewczyną - nawet z Cho. Może to dla tego, że Ginny to jedna z moich ulubionych bohaterów. Może to dlatego, że to siostra Rona i Harry nawet gdy jeszcze nie znał Ginny, wiedział, że dla Rona i jego rodziny zrobi wszystko( w tym także dla G.). Rozwiązanie nie jst proste, ale wiem jedno: zgadzam się z Joanne, ze umieściła Harrego z Ginny. To moje zdanie ;)

---

Ja uważam także że Giny i Harry pasują do siebie jak ulał ;D.Są już sobie dopasowani mają dzieci i żyją razem.Mam nadzieję że zostało już to tak do końca.I Gdyby byli realnymi postaciami życzyłbym Im samych sukcesów w życiu.
Pozdrawiam Harry_

---

jak dla mnie to oni baaaardzo do siebie pasują.Uwielbiam patrzeć jak między nimi rodzi sie uczucie :)

---

Jako że nienawidzę Ginny nie mogę wypowiedzieć się na ten temat obiektywnie. Od początku serii jej nie lubiłam. Może to moje zboczenie, jednak przez te siedem tomów nie przekonałam się do niej. Na dokładkę gra Bonnie pozostawia wiele do życzenie, czym jeszcze bardziej mnie do niej zniechęciła. Jednak do rzeczy: nie, nie podoba mi się to, że Harry związał się z Ginny. Według mnie nie pasują do siebie. Może są to jedynie moje odczucia, jednak nic na nie nie poradzę. Jak wyraziła się Rewolucja, najgorsza para jaką stworzyła Rowling.

---

Oczywiście,każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie :)
Ale dla mnie to tak miało być :)

---

To super że są razem. Pasują do siebie. Mają te same zainteresowania i wogóle. No i Ginny jest o 100% fajniejsza i ładniejsza od Cho, której nigdy za bardzo nie lubiłam:bigrazz:

---

O tu się z Tobą zgadzam w 100%-ach :)

---

A moim zdaniem to oni do siebie nie pasowali. Po prostu Harry' ego zawsze widziałam z Luną, albo z kimkolwiek tylko nie z Ginny.
W filmie ich wątek był zrobiony żałośnie( ale to wina Yatesa):upset:
Tyle.

---

owszem w książce byłą ładniejsza ale w filmie nie.
mnie nie pasowała ta aktorka:/

---

No cóż, jeżeli napisano w książce, że są razem to nikt na to n nie poradzi.
Jednak dobrze, że jest z Ginny niż miałby być z Luną. ;)

---

Słowo się rzekło i nic tego nie zmieni. Według mnie to(nawet) dobrze się dobrali tylko czasami wydawało mi się, ze ich związek był stanowczo przesłodzony i nudny -_-

---

Harry i Ginny pasują do siebie. Są spokojni i rozważni. Od początku coś do siebie czuli i to bardzo dobrze. Cieszę się z tego powodu :D Harry i Cho do siebie nie pasowali. Ja nawet nie lubię tej Cho, nie wiem dlaczego, ale poprostu tak mam. Hermiona i Ron to sama słodycz. Też do siebie pasują :)

---

NIE NIE NIE NIE NIE! Stanowczo nie! Nie lubię tego związku. Nie wiem dlaczego. Chyba dlatego, że bardziej widziałam Harry'ego z Luną. Ginny jest taka... zwykła, przeciętna. Luna oryginalna i śliczna. Szczerze myślałam, że Harry będzie właśnie z Luną, jak widać się myliłam, a szkoda ):

---

No ee tak sobie. Raz tak,a raz nie. Ja podobnie jak kapsiutek wolałabym aby Harry był z kimś innym-no, a najlepiej z Luną. Ale tek tragicznie nie jest(biorąc pod uwagę perspektywę związku z Chang)

---

No fajnie , na początku myślałam że będzie Harry z Hermioną :)
No fajnie wyszło , fajnie .

---

Nie zaskoczyło mnie to ,ale dobrze że są razem

---

Taaak! To najlepsza para na calutkim świecie! :jupi:. Za to Cho Chang to nudy powtarzam nuudy. :bigrazz: Wiedziałem, że z nimi nigdy nic nie będzie. Natomiast Ginny to inna historia. Harry się w niej za późno zakochał. No ale lepiej późno niż wcale. Ale dlaczego z nią zerwał?! ;( No wiem, że to dla jej bezpieczeństwa ale po co, skoro i tak się pobiorą i będą mieć dzieci? No to pa. ;)

__
Pojedyncze znaki interpunkcyjne i pojedyncze emotikony w zupełności wystarczą.

---

Jak dla mnie to oni nie są najlepszą parą :aff:
Są zdecydowanie lepsze od nich np. Ron i Hermiona, Lupin i Tonks, Bill i Fleur...
Poza tym nie lubię ich wątku w filmie, coś okropnego, a scena z sznurówką... szkoda gadać :aff:
Ale każdy ma swoje zdanie i każdy lubi co innego :)

---

Ja od początku lubiłam tą dwójkę. Ginny jest druga, co do mojej kolejności ulubionych postaci. Zirytowało mnie trochę to, że najwięcej wątków z nią zaczęło się przejawiać od 5-tej części dopiero. A Harry to mój ulubiony bohater od 1-szego tomu. Ogóle to ich związek dla mnie jest jak najbardziej na plus ^^. Chociaż w filmie "Książę Półkrwi" to z tą sznurówką przegięli trochę xD

---

To moja ulubiona para , jest super.

---

A ja ich nie lubię :bigrazz:
Według mnie nie pasują do siebie.
Nie uważam aby była to miłość od pierwszego wejrzenia skoro to Ginny się w nim zakochała, a Harry tego nie odwzajemniał i co nagle mu się odmieniło...
Nie , nie i jeszcze raz nie do tego nienawidzę Ginny :mad::mad::mad:

---

Ja osobiście się ciesze, że są razem, ale czytając 1,2, 3 częśc, miałam wrażenie, że Harry będzie z Hermioną. Wiem, trochę dziwne, ale zawsze tak myślałam.
Ale ogółem fajnie, że są razem ^^

---

Na początku (miałam około siedmiu lat) myślała i marzyłam o tym, że Harry będzie z Hermioną. Rowling zepsuła moje marzenia, ale podoba mi się para Harrego i Ginny, tak samo jak i Rona i Hermiony :)

---

Niee!
Nie lubię ich i jest mi ciężko powiedzieć dlaczego...
Po prostu razem jak dla mnie są tacy...nudni?
Nie, Nie i jeszcze raz NIE :aphi:

---

Mi się bardzo podoba ten związek, chociaż jak byłam młodsza to myślałam, że Harry będzie z Hermionom :)

---

Nie....Oni mi do siebie nie pasują;/
Stać go na lepszą;P

---

Mi się ten związek podobał. Ginny jest fajna Harry w sumie też i tak jakoś pasowali do siebie

---

Ja zawsze myślałem że Harry będzie z Hermioną ale skoro jest z Ginny, to mi to nie przeszkadza w 6 części wygląda ze do siebie pasują.

---

Najlepsza para na świecie!!!!!!!!! O tak!!!!!!!!!! Kocham ten ich związek!!!!!!!!!!!!

---

Tyyyle czekałam żeby ją zauważył! I w końcu się spełniło! Są tacy słodcy!

---

Ginny chociaż nie jest jakąś wielką pięknością, jak najbardziej zasłużyła na Harry'ego. Cho od zawsze kochała tylko Cedrica i to by było nie fair wobec Harry'ego.

---

po namyśle doszłam do wniosku,że to naprawdę bardzo dobra decyzja:)

---

Dobrze, że są razem. Ciesze się. ;) Ginny zawsze kochała Harry'ego i dobrze, że on zaczął czuć do niej to samo. Pochwalam ten związek. Kiedyś myślałam, że Harry będzie z Hermioną, ale nie byłoby to za bardzo oryginalne. ;)

---

pasują do siebie!!

---

Gdy czytałam część 5 pod koniec wywnioskowałam że Harry i Ginny się kochają. Jednakże Harry w Zakonie nie odwzajemniał uczucia Do Ginny a tu w kolejnej części Harry zrozumiał że kocha Ginny i w ostatniej części dowiadujemy się że Harry i Ginny mają troje dzieci.

__
A: Umieszczaj wierszyki w podpisie a nie w treści postów!

---

moim skromnym zdaniem ta para była taka zwyczajna, może gdyby było o ich związku jeszcze troszkę w książce mogłabym coś więcej o tym powiedzieć o wiele bardziej podobały mi się relacje Rona z Hermioną , zwłaszcza wtedy gdy Ron chodził z Lavender Brown :*** Pozdr.;)

---

Powiem szczerze, że Ginny, taka... trochę "płaczliwa" [Potter zresztą też :F], nie pasowali do siebie. Ot, zwyczajny związek, zresztą przez Rowling wyidealizowany.
Harry generalnie to trudna postać ;f

---

Nie jestem przekonana do końca czy ta para do siebie pasowała. Nie mówię ani tak, ani nie...To znaczy, że od początku nie zbyt bardzo lubiłam Ginny, ale z czasem się to zmieniło...Chodzi o to, że oboje zarówno Ginny jak i Harry dojrzeli do tej miłości. Ginny, bowiem już od dawna była zakochana w Harrym, lecz dy ten nie odwzajemniał jej uczuć dała sobie spokój i nawet dobrze. Później Harry zrozumiał jak ważna jest dla niego Ginny i miłość wybuchła na nowo...

---

a mnie się oni razem podobają :) chociaż przyznam, że byłam w szoku, że ich sparowali, myślałam, że Harry będzie z Hermioną, albo pogodzi się z Cho po śmierci Cedrika :)

---

to najlepszy i najszczęsliwszy związek Harry'ego

---

Oni po prostu do siebie pasują. Mają podobne charaktery. Bardzo lubię tą parę. I to słodkie,że Ginny kochała Harrego przez tyle lat i nigdy nie przestała wierzyć,że on też ją kiedyś pokocha.

---

Tak :D To jak Ginny zakochała się w Harry'm, gdy jeszcze nie była uczennicą Hogwartu było normalne i szczerze to myślałam, że nic z tego nie będzie, że Ginny szybko się odkocha. Ale jeśli chodzi o mnie to chciałam żeby byli razem ;p a jak w 6 tomie Harry zaczął coś do niej czuć to się bardzo ucieszyłam ;) A w dodatku, gdy Ginny wyznała Harry'emu '' Zawsze myślałam, że będziesz mój. Zawsze. Nigdy nie traciłam nadziei...'' To było piękne ;(

---

AWRDQARFAMKFJHATHJUJTGKWJGKQWJatrwat6yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyywq4otpqikoisoaeikweotiwpoujgpoiopk sefcvxjsexsex sex pytrulkrljdhgwregtwywtasy J

---

Powiem jedno jak ktoś jest dla siebie stworzony to i tak się zejdzie i tak. Widać to od razu po tym że Ginny juz od 1 części była w Harrym zabujana i w końcu to zobaczył, chociaż przyznam że na początku myślałem że to Hermiona bedzie z Harrym. :)

---

Wg mnie oni do siebie pasują . Ginny jest ładna, mądra, świetnie gra w Quidditcha, no i jest też dzielna ;)
Harry natomiast jest fajny, mądry, oczywiście dzielny, bo walczy z Voldemortem :bigrazz:
Ale co by było gdyby Ginny chodziła, np. z Draco, to by się działo :tooth:

---

moim zdaniem pasują do siebie

---

Ginny była niezwykle wytrwała że jej sie chciało czekac 6 lat...To był mój ulubiony związek zaraz po Tonks i Lupinie....No napewno sa lepszą parą niż Harry i Cho albo Ginny i Dean

---

Harry i Ginny? Świetna para! Ginny przecież już w 2. części kochała się w Harrym. Naprawdę uważam że lepiej być nie mogło! :PxD

---

Całkiem fajny związek. Nie widziałam Harry'ego z Hermioną, z Cho tym bardziej... Nikt inny nie zasługiwałby bardziej niż panna Weasley na miłość słynnego Pottera :D Ona kochała go od zawsze, on musiał przeżyć zauroczenie, żeby dojrzeć do miłości. Także mi się bardzo taki układ podoba ^^

---

Ginny jest spoko, bo gra w qudditcha.
Nie skomentuję tego związku, bo to pedalskie xD

---

Harry i Ginny jak najbardziej do siebie pasują. Fajna z nich para. Bardzo lubię oboje i dobrze że Rowling tak wybrała. Jakby Harry spotykał się z Chang byłabym niezadowolona. ona jest taką histeryczką... bez urazy dla tych którzy ją lubią ;] ale Cho jest taka... nijaka ciągle płacze na Cedrikiem chociaż pewnie wie, że to co się stało już się nie odstanie, więc bez przesady...

miłość to piękna rzecz, gdy jej doznasz, chcesz latać fruwać i... nie znajdę słów by to opisać...

---

Jest o wieeele lepsza od tej Cho.Lubię Ginny jest fajna...Pasują do siebie.:)

---

Lubię ich (i osobno i jako parę). Oboje są mądrzy i odważni. Pasują do siebie ;)

---

Ginny to najlepsza dziewczyna z tej serii, jednak ubolewam, że autorka związała ją z tym niewydarzonym Potterem :<

---

Nie podoba mi się ta para. Chyba lepiej wyglądał z Cho. Ginny zachowuje się dziwnie, jakby była najdelikatniejszą osobą na świecie, a Harry'emu się to podoba. Gdybym ja miała takiego chłopaka, nie sądzę, że zostałabym z nim. Ta para jest taka... nijaka. Zachowują się, gdy są razem, jak małolaty i to mi się nie podoba. Ich pocałunek w szóstej części był beznadziejny, bez żadnych emocji, wzniesienia, miłości. W książce jest to chyba lepiej opisanie. Harry miał szanse by byc z Cho ale ją stracił. To przykre, ale prawdziwe.

---

moim zdaniem kiedy byłam mała i czytałam Harrego miałam cichą nadzieję ze między hermiona a Harrym coś zajdzie ale niestety... nic nie zaszło szkoda ... Ginny nie jest zbyt ładna i taka jakaś smutna ... ale od razu nie chciałam aby ten harry był z cho po pierwsze głupie imię po drugię byla hinka co zupełnie nie pasował do harrego

---

Rosatti sorry że się na ciebię tak uwziełam ale jak imię może być głupie i do tego Cho niebyła chinką

---

Dla mnie oni są dla siebie stworzeni!!! Ginny jest lepsza niż ta głupia Cho!! Przynjamniej Ginny nie przyjaźni się ze zdrajcami GD!! W książce ta jej przyjaciółeczka (chyba) Marietta ich wydała tej wstrętnej różowej landrynie!!

Zrobie pewne równanie:

Ginny+Harry=Miłość

Miłość+Całowanie= Harry i Ginny

Harry+Ginny=James Syriusz, Albus Severus i Lily Luna
:):)

Podoba Wam się??? :)

Pozdrawiam wszystkich którzy pozdrawiają mnie!!!

---

Ja jak najbardziej jestem za tym związkiem. Cudowna para. Ginny zawsze się podkochiwała w Harrym, i weszcie się doczekała odwzajemnienia uczuć. Bardzo lubię ich związek tym bardziej że Ginny jest pewna siebie, twardo stąpa po ziemi i nie jest ''męczennicą''. Jest dużo lepsza od Cho. ;)

---

Nie, nie i jeszcze raz NIE! Bijcie mnie i róbcie co chcecie, ale ja i tak nie zmienię swojego zdania na ten temat. Harry/Ginny to jeden z moich znienawidzonych paringów. Głównie dlatego, że Ginny to według mnie Mary Sue, która musi dostać wszystko, czego sobie zażyczy. W tym wypadku jest to Harry Potter. Przyznam, że Ginny jest ładna, odważna i utalentowana, ale czy to jej nie czyni czasem Mary Sue? Według mnie jest zbyt idealna i właśnie z tego powodu nie lubię tej postaci. Ciskajcie we mnie gromami, ale ja powiem tak: o wiele bardziej Harry pasuje do Luny lub Hermiony (Harry/Luna to mój ulubiony paring). Zgodzę się z Wami, że już lepszy jest paring Harry/Ginny niż Harry/Cho (:sourgrapes), ale mimo wszystko NIE akceptuję tej pary (o wyidealizowanym Epilogu już nie wspominając).

PS. Jeśli ktoś by znał naprawdę dobrego fanfika z paringiem Harry/Luna, niech pisze!

---

Mi się ten związek bardzo podobał. To jest takie jakby podtwierdzenie, że Harry i Ron sie nie rozstaną, że Harry nigdzie nie wyjedzie i się już nigdy nie spotkają, że zawsze będą w kontakcie. Ja nie rozumiem tylko dlaczego Ron na początku nie zaakceptował ich związku. Jeśli nie Harry to kto ? Ron sie trochę za bardzo mieszał w sprawy Ginny i Harry'ego.

---

Mi się ten związek bardzo podobał. To jest takie jakby podtwierdzenie, że Harry i Ron sie nie rozstaną, że Harry nigdzie nie wyjedzie i się już nigdy nie spotkają, że zawsze będą w kontakcie. Ja nie rozumiem tylko dlaczego Ron na początku nie zaakceptował ich związku. Jeśli nie Harry to kto ? Ron sie trochę za bardzo mieszał w sprawy Ginny i Harry'ego.

---

Harry do Hermiony pasował.!

---

Przecież Ginny powinna być z Draco.!

---

Jakoś nie mam nic przeciwko, ale zawsze myślałam, że Harry będzie z Hermioną. Ja tam zawsze uważałam, że oni mieli się ku sobie, ale potem Hermiona zaczęła do Rona i w sumie dobrze, że Harry z Ginny jest, bo Cho była straaaszna xD

---

Od początku wydawał mi się być z Hermiona ,ale miałam nadzieję że Herma będzie z Ronem. I stało się. Co do Harrego jestem zdecydowanie przeciwna Cho. Mógłby być z Luną bo też jest ZAJ****TA. Ale Ginny nie jest zła. Może nie jest ładna ,ale on też nie jest jakimś tam ciachem.

---

Uwazam że dziadkowie zostali dobrani idealnie ponieważ bez nich niebyło by taty Jamesa który ożenił się z Lukrecją moją mamą a jakby taty by nie było to było by mnie .I wtedy bym z wami nie pisała . Cieszę się ze p.Rowling tak dobrała taką idealna pare jaka jest moja babcia i mój dziadek . Jestem jej bardzo wdzięczna za takie coś co zrobiła dla świata .

---

Pasują do siebie, jak najbardziej.

---

Dla mnie Harry i Ginny to w 1000 % idealna para !! Harry i Cho ? Ja mówię zdecydowane NIE !!! :)

---

Tak, jak najbardziej do siebie pasowali, chociaż ciekawiej by było, gdyby Potter związał się z panną Lovegood ^^

---

psują do siebie ;) Rowling wielokrotnie podkreślała, że nie chciała, by Ginny była pierwszą dziewczyną, którą Harry pocałuje. Chciała, by oboje do tego związku dojrzeli: Harry poprzez zawód miłosny z Cho i coraz to nowsze poświecenia w walce z Voldziem, a Ginny poprzez związki, które nawiązaóła wciąż kochając Pottera.

---

Jak byłam na "poziomie" trzeciego tomu widziałam Harry'ego i Hermionę jako idealną parę.

---

Moim zdaniem jest idealny bardzo do siebie pasują zawsze się w sobie kochai od pierwszej części potem przeciez Harry będzie miał z nią dwoje dzieci syna i curkę.

---

Bardzo się cieszę, że ten związek wypalił. Bądźmy z tego wszyscy szczęśliwi. W końcu narodził się James Albus i Lilly. Ginny zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. Nasz bohater musiał pójść do szóstej klasy, by zobaczyć piękno tej dziewczyny. Cho Chang nie była dla niego odpowiednią kandydatką na dziewczynę, a później żonę.:D

---

Trzeba przyznać ze pasują do siebie:D Jak stwierdziła Hermiona181 Cho nie była idealną kandydatką na dziewczynę Pottera. A co do ich związku to nie mam nic przeciwko, po za tym Ron i Harry są teraz rodziną.

---

Tworzą idealna parę

---

Są przegadani. Nie lubię ich jako pary, a Ginny to już w szczególności!

---

Pomyślmy. Harry i Ginny nawet stanowią dobrą parę. Taak... Cho Chang nie pasowała do Harry'ego i była jakaś dziwna (coś mi w niej nie pasowało). Przez związek Harry'ego i Ginny wszyscy chyba znani bohaterowie się spokrewnili. Przecież ilu Weasley'ów się ożeniło!

---

uwielniam Ginny i powinna być z Harrym <3
moja ulubiona para

---

Bardzo ich lubie, mimo wszystkich was jakie posiadają :P

---

Idealnie do siebie pasują ^^

---

Nie znoszę tej pary, nie znoszę Ginny. Zupełnie nie rozumiem ich uczuć. Może to ja jestem ułomna w tej kwestii, ale naprawdę nie widziałam, jak ich 'miłość' rozkwitała... ba, jak pączkowała. Zawsze kibicowałam Harry'emu i Hermionie (przynajmniej jeśli chodzi o dziewczynę dla Pottera :p), a ich relacje przynajmniej bardziej przypominały miłość. Ginny.. Ginny zakochała się w Chłopcu, który przeżył. Celebrity crush, o. Zwykłe uczucie nastolatki z buzującymi hormonami. Naprawdę nie rozumiem, kiedy to się rozwinęło? Gdy spędzali razem czas w Norze? W szkole? Podczas meczów i treningów Quidditcha? Dzięki, ale nie. Nigdy nie zaakceptuję ani nie będę tolerować tej pary.

---

Dobrze się stało, ze Harry był z Ginny a nie z Cho. ;D

---

Na początku tak jak chyba każda fanka HP myślałam, że Harry będzie z Hermioną, ale całe szczęście, że tak się nie stało.
Harry i Ginny to dla mnie jedna z najbardziej "udanych par".
A patrząc na to jakby Harry był z panną Hermioną to z kim znowu byłby Ron? ;)

---

Lubię tą parę, Harry pasuje do Ginny, choć musiał do tego związku dorosnąć.
Od początku spodziewałam się też, że Hermiona będzie z Ronem. Harry był dla niej bardziej jak brat.

---

Można było to trochę przewidzieć. Jak najbardziej pasują do siebie, lecz w książce było to jakoś lepiej ukazane niż w filmie. Co nie zmienia faktu że to moja ulubiona para :)

---

Jak najbardziej pasują do siebie. Harry i Ginny to dobrana para, aczkolwiek mnie nie zachwycają.

---

moim zdaniem Harry i Ginny pasowali do sb

---

Tak pasują do siebie..

---

Są ładną parą aczkolwiek nie zachwycają .

---

Na początku byłam zaskoczona, że Harry i Ginny zostali parą, ale wkrótce uznałam, że nie mógł lepiej trafić. Lepsza ona niż Cho...
Mnie pasuje, że Rowling tak połączyła bohaterów: Harry i Ginny, Hermiona i Ron. Znali się przecież tyle lat i zakochali się w sobie. Teraz są nie tylko najlepszymi przyjaciółmi, ale i jedną rodziną.;)

---

Dobrze że tak późno, podtrzymywali w napięciu. Jeśli chodzi o Harrego i Ginny to głownie ona musiała się naczekać biedna;/ Natomiast Ron i Hermiona... każde z nich podkochiwalo sie od dłuższego czasu, ale akcje były niezłe;D Ginny Weasley- Ideał wielu meżczyzn, mój również:)

---

Harry i Ginny to moja ulubiona para. Już od Komnaty Tajemnic wiedziałem, że muszą zostać parą. Cho cały czas opłakiwała i mówiła Cedriku. Widocznie dalej go kochała, chociaż już nie żył. Lubię też jako parę Rona I Hermionę. Teraz to jedna wielka rodzina.

---

Pewnie, że tak :) Na początku jak Ginny tak się zawstydzała na widok Harry'ego to było słoodkie :D

---

Oni są dla siebie stworzeni. To jest moja ulubiona para i jak najbardziej do siebie pasują. Ginny jest odważna, zdecydowana (nie tak jak Cho) i nie brak jej urody . Ma poczucie humoru i świetnie sprawdza się jako gracz Quidditcha.
A Harry no cóż nie będę się rozpisywać ale każdy wie że dużo w swoim życiu przeżył i potrzebuje dziewczyny właśnie takiej jak Ginny, która zawsze mu pomoże w trudnej sytuacji.Bardzo się cieszę że są razem i są szczęśliwi :)

---

Nie znoszę tego paringu. Jak dla mnie to oni zupełnie do siebie nie pasują. Ich uczucie wydaje się być sztuczne.. Przynajmniej ja miałam takie odczucie. Paring Harry&Cho również wydawał mi się paskudny. Poza tym, jestem fanką Drarry.

---

Moim zdaniem najgorsza para. Wolałam Harry'ego i Cho. Moim zdaniem nie pasują do siebie, sama nie wiem czemu, wydają mi się na siłę połączeni;/

---

Taki mały offtop, wiem, wybaczcie. Ale muszę to powiedzieć - Tonki, kocham Cię ;]
A moją opinię znacie, i wciąż ją podtrzymuję. H/G sucks ass. Sucks balls. Sucks ass-balls.

---

Dla mnie Harry i Ginny są jedną z moich ulubionych par w książce :D Ciesze się, że ich związek trzymali w napięciu aż do Księcia. Pasują do siebie, Ginny jest konkretna, Harry to Harry, i oboje uwielbiają Quidditcha. Lubię ich jak są razem, i niech tak zostanie.

---

Okrrrropna para, Potter mógł się związać z Nagini, lepiej by na tym wyszedł. Ich związek jest nudny, przewidywalny no i w ogóle Ginny mnie denerwuje, więc nie mają u mnie szans. Moim zdaniem Rowling poszła na łatwiznę, Potter z Pansy Parkinson albo z Nevillem to byłoby coś :smilewinkgrin: Albo po prostu samotny, a Ginny hula po świcie z jakimś swoim kochasiem z daleka od niego... xD

---

Cieszę się ,że są razem.Ginny kochała Harrego od początku i myśle,że próbowała wzbódzić jego zazdrość chodząc z Michaelem i tak dalej...No i w końcu stało się Harry ją docenił.No przez Ginny jest spokrewniony z Ronem i Hermioną (:

---

fajnie , że harry i ginny są razem . pasują do siebie . ginny jest o wiele lepsza od cho , której nigdy nie lubiłem a gdy w 5 tomie sie rozstała z harrym to się nawet ucieszyłem . mówcie co chcecia ale ginny i harry to udana para . rowling dobrze to wymyśliła .





Ron -Ile za to?
Fred- 5 galeonów
Ron- A jak dla mnie?
Fred- 5 galeonów
Ron- Przecież jestem waszym bratem!
Fred- Aaa... to 10 galeonów

---

zdecydowanie harry lepiej pasuje do ginny niez do cho...szczerze to jej nie lubie caly czas plakala ,miala dziwny harakter i slabych znajomych...a jak zerwala z harrym to poleciala od razu do tego rogera...to bylo takie nie wporzadku chociaz(bardzo dobrze) harry to olal.pozdrawiam wszystkich ;)

---

Popieram, absolutnie popieram. Harry i Ginny to jedna z najbardziej naciąganych par w książce - takich sztucznych i zrobionych na siłę. W kategorii najgorszych jest również Ron i Hermiona, ale to już inna bajka. Dziewczyna Harry'ego powinna być ładna i inteligentna, a Weasley nie posiada ani jednej z tych cech. Pomijając to, że zdaje się być zwyczajnie nudna, to obsesja na punkcie Wybrańca i Walentynka z II tomu nie są urocze, a raczej denerwujące. Rzeczywiście pani Rowling poszła na łatwiznę, łącząc 'przewodniczącą Fanclubu Harry'ego' z samym Potterem... Ech, już Cho byłaby lepsza, ale los postanowił wszystko zrobić inaczej. Owej parze mówię wielkie, stanowcze i głośne: "NIE!".

---

fajna para z nich

---

Od samego początku całej serii zawsze mi się kojarzyło , że to Harry musi być z Ginny. Oni pasują do siebie i to bardzo. Według mnie to Hermiona do Harry'ego nie pasuje jako jego dziewczyna. Podoba mi się, że Rowling połączyła Harry'ego z Ginny... i, że nie stało to się tak "nagle", że np. pierwsza dziewczyna Harry'ego to Ginny, a I chłopak Ginny - Harry. Ja osobiście bardzo lubię postać Ginny Weasley. Zawsze mi się podobała jej postać. Charakter, wygląd... Po prostu ma w sobie to coś. ;)

---

Najpierw wydawało mi się, że Harry będzie z Cho, ale potem to Ginny pojawiała się z nim częściej ;)

---

pasują do siebie ;D

---

fajny związek , wreszcie są razem :)

---

Ten związek ułatwiał czytanie nie ma co:) Może nawet nie sam związek, ale to jak Harry o tym myślał, analizował sytuacje. A same konfrontacje... cudownie:)
Oczywiście charakterami i wieloma innymi cechami... wiernością... para idealna:)
Pozatym taka Ginny Weasley to marzenie każdego faceta!

---

Tak para idealna... Zgadzam się w 100%, no morze poza tym, że nie jestem chłopakiem i nie wiem czy to marzenie każdego faceta... Ale para to była dobrana:)

---

Tak , pasuja do siebie. ;D

---

Myślę, że pasują do siebie, jest między nimi pewien kontrast który daję fajną całość :D

---

wg mnie pasują do siebie, i nie cierpie jak kto ś twierdzi inaczej.

nieważne kiedy masz urodizny, życze ci kamienia filozoficznego,
bo 100 lat to za mało drogi Gościu XD

---

Nie,nie,nie! Nie wiem.dlaczego, ale Harry zawsze wybierał sobie dziwne dziewczyny. Najpierw ta okropna Cho, a potem Ginny. Według mnie to koszmarny zwiazek (choc gdyby nie Ginny, to Harry zapewne wybrał by sobie jeszcze gorsza...)

---

Wg mnie do siebie pasowali. :)

---

for details sexy prom dressessexy prom dresses . Jill Wagner raising funds to fight Leukemia discount wedding dressesdiscount wedding dresses . . Photo courtesy of ABC. "Wipeout" host Jill Wagner is acutely aware of blood cancers like leukemia and lymphoma. Her cousin and a good friend were both stricken with leukemia at an early age. lace dresseslace dresses . "We were 5 years old playing and my cousin had no hair, but it didn't bother me, sexy prom dressessexy prom dresses " Wagner recalls. "Little did I know that she was fatally ill. However, now she survived and she's happily married with a child. " The friend also survived the ordeal, but as a result of her intimate relationships, Wagner reached out to the Leukemia & Lymphoma Society and got involved. "That is really what I'm passionate about, " she begins. "I visited the Children's Hospital here in Los Angeles short prom dressesshort prom dresses . . That was really kind of mindblowing for me. I'd obviously played with my cousin as a child . , sexy prom dressessexy prom dresses but going into the hospital and actually sitting

---

To mój ulubiony związek. Cieszę się, że Ginny w końcu zawróciła ciut w głowie Harry'emu. Szkoda, że przez Sami-Wiecie-Kogo musieli się rozstać :(

---

Ja im od początku kibicowałam strasznie mi się podobały te ich wspólne spacery i ten pocałunek po meczu mmm :happy:

---

Nigdy nie lubiła Cho, była taka jakaś dziwna i nudna. Ginny nawet, nawet, ale wolałabym gdyby to była jakaś inna dziewczyna, bo przez to wszystko wyszło, że Harry, Ron i Hermiona to jedna rodzina... :|

---

to było chyba raczej pewne że ta trójka nigdy się nie rozstanie :)

---

Ja myślałem od początku że Harry z Hermioną będzie :D

---

No jak napisałem w dziale Harry i Cho :Albo Ginny Albo Cho

---

Moim zdaniem to najlepsza para jaka powstała w całej historii o HP, mniej więcej już od około 2-3 części byłem pewien że będą razem ale nie mogłem się doczekać kiedy w końcu to przeczytam :)

---

Moim zdaniem najlepsza para to Bill i Fleur <3. Ginny i Harry też daja radę ;)

---

Według mnie ona nie pasuje do niego . Ogólnie te sceny miłosne zarówno w książce jak i w filmie nie podobają mi sie .

---

Sceny miłosne są fatalne. Ale z drugiej strony to J.K. Rowling dobrze to wymyśliła ;)

---

To moja ulubiona para z serii o HP

---

Ich związek był magiczny. Nigdzie indziej takiego nie da się spotkać. Był naprawdę niesamowity. Najfajniejsze było w nim to że był odwzajemniony.

---

tak, Ginny jest fajną postacią.
Pasują do siebie.

---

Najbardziej podobał mi się ich wiązek. Myślę, że nawet pasują do siebie pod wieloma względami, ale co nie zmienia faktu, iż Ginny nie lubię. :)

---

No cóż.. Zazdrościłem Harry'emu szczerze mówiąc, ale pasowali do siebie. Obudwoje mieli silne charaktery i wiele ze sobą wspólnego. Quidditch, obrona przed czarną magią.. :)

---

Według mnie do siebie pasują...Tworzą taki fajny kontrast, jak czarny i pomarańczowy B)
Fajnie się uzupełniali...
Podejrzewała, że zostaną parą od 2 tomu... Jak Ginny zawsze się rumieniła na widok Pottera.

---

Pasują do siebie ale nie sądziłam że będą razem . Na początku myślałam że może będzie z Cho Chang a potem z Hermioną . Według mnie to tęż dobrze że zostali parą bo tego się nie spodziewałam

---

Moim zdaniem pasują do siebie, ale od samego początku losów Harry'ego myślałam, że on będzie z Hermioną, a w 5 cz. z Cho. No ale wyszło jak wyszło jest dobrze

---

Ja zawsze wierzyłam że Harry będzie z Hermioną:heart: i szczerze wkurzyło mnie że jest z Ginny!:spam::mad:

---

Dla mnie mógłby być nawet z Pansy :) Myślę, że Rowling dobrze zrobiła nie łącząc Harry'ego i Hermiony. Więc dla mnie każda inna jest ok, więc Ginny również:)

---

Myślę,że Ginny i Harry do siebie pasują. Bardzo sympatyczna parka,nie powiem. I ten piękny moment w KP,gdy Harry uświadamia sonie,że baaaaaardzoooooo lubi Ginny...
:D

---

Uważam, że Harry i Ginny idealnie do siebie pasują. Ona jest zadziorna, potrafiła postawić na swoim. A co za tym idzie pasuje do Harry'ego. Hermiona do niego zupełnie nie pasuje. Ich związek byłby nudny. Zresztą nawet IŚ Harry mówi, że Hermiona jest dla niego jak siostra. On nigdy nie myślał o niej w kategorii dziewczyny. Przed CO (czyli balem bożonarodzeniowym) pewnie nawet nie zdawał sobie sprawy, że Hermiona jest dziewczyną. xD Małżeństwo Harry'ego i Hermiony byłoby zbyt przewidywalne - główny bohater wiążący się z najlepszą przyjaciółką. Już na pewno do Harry'ego nie pasuje Cho, która szukała tylko pocieszenia po Cedriku. Dobrze, że ich związek skończył się zanim zdążył się na dobre zacząć. Cieszę się, że Ginny i Harry zostali parą.

---

Ja sądzę, że pasują do siebie, ale wolę Rona i Hermionę :)

---

Myślę, że pasują do siebie. Oboje uwielbiali Quidditch'a i chociaż ich charaktery rożniły się od siebie byli wspaniałą parą ;).

---

Jeśli mam być szczera to tak rzeczywiście Ginny i Harry do siebie pasują, ale czy podoba mi się ten parking, to już inna historia. Nie za bardzo przepadam za ta para Ginny to jedna z moich najmniej lubianych postaci z całej serii myślę, że ma to coś w spólnego z jej charakterem, ale o tym nie będę się teraz wypisywać, nie podobało mi się, że pani Rowling razem ich złączyła no, ale trudno. Obydwoje so w sumie do siebie podobni te same zainteresowania, a ich charaktery się uzupełniają, ale jak dla mnie Harry powinien skończyć rzeniać się z inną postacią. Ginny i Harry było trochę zaprzewydwalnie stajać się w ten sposób oficjalnie rodzina z wszystkimi Weaslayami, i Hermiona.

---

Myślę że pasowali do siebie, mieli podobne charaktery i pasje...

---

Uważam, że pasują do siebie, choć miałam nadzieję, że Harry będzie z Luną, bo to moja ulubiona postać ;)

---

Nienawidzę Ginny i w żaden sposób nie będę tego ukrywać :mad: Wgl ta postać powinna nie istnieć w tej "postaci", że tak to nazwę. Ginny denerwowała mnie od samego początku swoim stylem bycia. Ginny wg mnie powinna być nieśmiała, trzymać się z dala od wszystkich kłopotów i być po prostu młodszą siostrą Rona, która nie wnosi nic szczególnego do całej powieści. Jedyny wyjątek to Komnata Tajemnic, gdzie Ginny idealnie pasowała do osoby opętanej przez Riddle'a, ale to tylko tyle. Dla mnie związek Harry'ego i Ginny jest swego rodzaju pójściem na łatwiznę, bo Ginny od samego początku była zakochana w Harrym, albo przynajmniej jej się bardzo podobał i połączenie ich razem było do przewidzenia, dlatego tutaj się bardzo zawiodłam. Rozumiem incydent w Księciu, że się całowali, niby byli razem, ale wg mnie nie powinni nigdy zostać małżeństwem. Już lepsza dla Harry'ego byłaby Cho, która wg mnie bardzo by do niego pasowała, no i była ona pierwszym zauroczeniem Harry'ego. Lubię też Lunę i mimo, że totalnie nie pasowała do Harry'ego wydaje mi się, że byłaby o wiele lepszą kandydatką na jego żonę, niż Ginny. Ale najbardziej bym się ucieszyła, gdyby Harry związał się z osobą, która pojawiała się w powieści epizodycznie, lub z kimś całkiem obcym. Ron i Hermiona oraz Harry i Ginny - wszystko zostaje w rodzinie, ehh nie podobało mi się to.

---

według mnie pasują do siebie i to bardzo dobrze :)

---

Oni w 100% do siebie pasują i wyglądają razem tak słodko . Uwielbiam tą scenę w ''Harry Potter i Książe Półkrwi '' kiedy się całują.

---

Właśnie, w VI części zaczęło się dziać coś konkretnego. Ostatecznie doprowadziło to do związku. Nie jestem przeciwny mimo, że wcześniej Ginny zachowywała się dziwnie. Do Harry'ego tutaj nie mam zastrzeżeń. Szukał odpowiedniej osoby która by go nie tylko rozumiała, ale i dzieliła jego pasje. W tej części to była wreszcie prawie normalna szkoła mimo tych działań Draco. Harry nareszcie zajmował się tym czym powinien i mógł znaleźć sobie dziewczynę. To był bardzo dobry wybór, chociaż gdyby się związał z Cho też chyba nie byłoby źle. Jednak wcześniej musiałaby definitywnie zamknąć sprawę Cedrika. Nie da się budować przyszłości wciąż żyjąc przeszłością.

---

Wolałabym, żeby Harry był z Hermioną :) Ginny jest bardzo fajna i nic do niej nie mam, ale jakoś mi nie pasuje do Harry'ego. Ginny jest siostrą Rona, a ponoć wszyscy czarodzieje czystej krwi są ze sobą w jakimś stopniu spokrewnieni... Z resztą nawet z widoku lepiej wygląda z Hermioną.

---

Hmm Harry i Ginny to nawet spoko związek, ale to jest troche dziwne...
No wiecie Ginny najpierw szaleje za Harry'm a potem już nie ma chłopaków i w ogóle a potem jest z Harry'm jakby nigdy nie przestała go kochać. No i Ron. Nie powinien cieszyć się, że jego siostra jest z Harry'm a nie ,, dawać im swoje pozwolenie".
No to tyle jeśli chodzi o moje zdanie:D