Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dumbledore i Harry
Dodane przez Dolce_Gabbana__ dnia 02-02-2009 14:17
#1
Co sadzicie o podejściu Dumbledore'a do Harry'ego w filmie.? Czy uważacie, że wszystko reżyserzy dobrze ukazali.?
Na przykład wtedy w gabinecie dyrektora po tym jak Harry zobaczył, ze pan Weasley został zaatakowany przez węża, krzyknął do Dumbledore'a :" popatrz na mnie". Moim zdaniem dla osoby która nie czytała książki byłoby to niezrozumiałe. Nie wiem jak wy uważacie :)
Dodane przez SeverusS dnia 29-03-2009 22:46
#2
Zapewne wszystko dobrze w nie było pod tym względem, jednak tak jak piszesz - nie czytając wcześniej książki trudno jest się czasami połapać o co chodzi. Same relację Harry - Albus wyglądają dość wiarygodnie.;)
Dodane przez Karmelkowa_muszka dnia 13-04-2009 13:37
#3
Ja uważam, że by zrozumiała. Bo na przykład kiedy Umbridge kazała wynieść się Trelawney,Harry wołał do Albusa. A widać było na pierwszym ujęciu, że dyrektor to słyszy i z wymuszeniem idzie dalej.
Dodane przez pomyluna dnia 13-04-2009 14:50
#4
Zgadzam się z SeveruSem. Nie wszystko da się zrozumieć, nie przeczytającx najpierw książki. A co do relacji to faktycznie przedstawiona jest w tym filmie bez zarzutu.
Dodane przez Lady James dnia 13-04-2009 15:20
#5
sama nie wiem, czy byłabym w stanie to zrozumieć jeślibym nie czytała książki :) w sumie wiadomo, ze w filmie nie da się tak wszystkiego odtworzyć jak w książce i zawsze będzie czegoś brakowało
Dodane przez Domaa dnia 03-07-2009 22:51
#6
Ja najpierw oglądałam film, a potem przeczytałam książkę i muszę powiedzieć, że w książce wyjaśniło się kilka rzeczy, których nie do końca rozumiałam w filmie także, niektórzy mają na pewno z tym problemy. A co do reżyserów to co kolejny film tym reżyser coraz gorszy mam nadzieje, że w książę półkrwi tak nie będzie.
Dodane przez Mumel dnia 13-07-2009 14:41
#7
Jak bym nie czytał ksiązki to bym pomyślał że Dumbledor nie wierzy że Harry jest Wybrańcem,albo się na niego obraził.A przesłuchanie w ministerstwie było pokazane dość dobrze dla kogoś kto czytał ZF,ale znowu ktoś mógłby pomyśleć że Dumbledore obraził się na Harrego za to że użył Patronusa i on musiał się fatygować do MM żeby go bronić jak by nie miał nic innego na głowie.
Dodane przez Edzia dnia 15-07-2009 18:49
#8
Może i macie racje ale ja np czytałam książkę po obejżeniu filmu (wiem aż wstyd) i zrozumiałam o co kaman a na końcu jeszcze profesor tłumaczył jego całoroczne zachowanie więc dla mnie to wszystko jest jasne.
Dodane przez Esmeralda dnia 20-07-2009 18:17
#9
Może być ale nie zachwycają mnie te sceny:happy:
Dodane przez Jean dnia 11-08-2009 12:56
#10
W filmie relacja Albus-Harry jest przedstawiona dosyć dobrze, zwłaszcza podczas przesłuchania jak i w szkole kiedy to Dumbledore ignoruję Harry'ego, zupełnie jak w książce.
Dodane przez al_kaida dnia 18-08-2009 23:43
#11
Trzeba przyznać, że w piątej części Gambon nadał się idealnie na odtwórcę Dumbledore'a. A sceny Harry-Dumbledore są bez zarzutu. Dumbledore idealnie ignoruje Harry'ego, a Harry jest idealnie na niego wściekły.
Dodane przez bronek dnia 23-09-2009 08:23
#12
zgadam się z ~al_kaida gdyż wścieklość Harrego i ignorancja Dumbyldora zostały świetnie pokazane
Dodane przez Hermionaxd dnia 23-09-2009 14:29
#13
pomyluna napisał/a:
Zgadzam się z SeveruSem. Nie wszystko da się zrozumieć, nie przeczytającx najpierw książki. A co do relacji to faktycznie przedstawiona jest w tym filmie bez zarzutu.
Uważam tak samo...
Dodane przez PL dnia 27-12-2009 17:04
#14
Zgodzę się z wszystkimi ten kto nie przeczytał książki mógł to źle zrozumieć ja też tego nie zrozumiałem dopiero po przeczytaniu książki zrozumiałem.
Dodane przez Pandora dnia 08-08-2010 12:26
#15
wiele jest takich scen we wszystkich filmach o Harrym,których ktoś kto nie czytał książki nie może załapać...tym co czytali też się to zdarza;)Mi najbardziej nie pasowało to,że w filmie Harry po śmierci Syriusza,już w gabinecie dyrektora zachowywał się jak kołek!Podczas gdy w książce mamy burzę uczuć...wielka szkoda,że nie ukazali tego tak jak Rowling.
Dodane przez Draculina dnia 27-01-2011 20:29
#16
No podejście Dumbledor
e'a jest tajemnicze i dość niezrozumiałe
, w si
ódmej części chodzi o książkę,według mnie osoby, które nie czytały książki tego nie zrozumieją.:bigrazz:
Edytowane przez Lady Holmes dnia 03-06-2011 23:47
Dodane przez Laufey dnia 03-06-2011 13:23
#17
Draculino, jeślibyś nie zrozumiała, chodzi tutaj o część PIĄTĄ a nie siódmą... Podejście Dumbledore'a jest dziwne... Unika go, nie słucha, nie zwraca uwagi. Jednak dopiero pod koniec wyjaśnia, że jego zachowanie spowodowane było tym, że chciał chronić Harry'ego. A ten dodatek 'Popatrz na mnie' uważam za jeden z niewielu plusów filmu.
Dodane przez Ginny__Potter dnia 29-07-2011 22:35
#18
mi się bardzo podobało .
bardzo cenię sobie Dubledore'a
Dodane przez kondzik dnia 30-07-2011 15:28
#19
Reżyser celowo tak ukazał relacje Harrego i Albusa aby dać widzowi do myślenia
Dodane przez Anna dnia 31-07-2011 09:18
#20
Jak dla mnie to wszystko zrozumiałe.
Dodane przez stokrotka251 dnia 31-08-2011 15:59
#21
Ja najpierw oglądałam film i nie zakapowałam za pierwszym razem ale jak oglądałam drugi raz film to zaczaiłam o co biega że Dumblerore nie patrzy ani odzywa się do Harry'ego...
Dodane przez Nuttella dnia 03-10-2011 10:56
#22
Tak, wspaniale, wspaniale, wspaniale!!!
Dodane przez Ginny1212 dnia 03-10-2011 12:38
#23
Było dość zrozumiałe jak dla mnie .
Dodane przez Luniaczekk dnia 15-01-2012 16:06
#24
Dla mnie wszystko zrozumiałe. Nie wiem jak można oglądać filmy bez przeczytania chodźby jednej książki i mieć pretensje że się ich nie rozumie.
Dodane przez Lily2406 dnia 02-02-2012 19:14
#25
Tzn.on unikał Harr'ego trochę.dobrze, że Harry to zobaczył, bo inaczej Artur mogłby zginąć.Podobało mi się jak Harry uczył sie ze Snape'em.:)
Dodane przez laurel123 dnia 04-02-2012 13:19
#26
Masz rację
Dodane przez Densho dnia 01-12-2012 18:55
#27
Luniaczekk napisał/a:
Dla mnie wszystko zrozumiałe. Nie wiem jak można oglądać filmy bez przeczytania chodźby jednej książki i mieć pretensje że się ich nie rozumie.
Całkowicie się zgadzam.
Także nie wyobrażam sobie jak można obejrzeć film, a nie czytać książki.
Dodane przez Ariana147 dnia 01-12-2012 19:56
#28
Najpierw powinno się przeczytać książki żeby wiedzieć o co chodzi. Na podstawie filmów można się pogubić w tym wszystkim, wiele wątków nie zostało pokazanych.
Dodane przez Enchantte dnia 01-12-2012 19:59
#29
No tak, gdybym nie przeczytała książki to z pewnością nie wiedziałabym, o co chodzi. Główkowałabym nad tym, jak Harry mógł się zwrócić w taki sposób do Dumbledore'a.
No ale książkę przeczytałam i wszystko wiem. Również nie rozumiem tych, co oglądają, nie czytali, i potem mają problemy że nie wiedzą, co i jak.
Dodane przez Parvatiss dnia 01-12-2012 20:08
#30
stokrotka251 napisał/a:
Ja najpierw oglądałam film i nie zakapowałam za pierwszym razem ale jak oglądałam drugi raz film to zaczaiłam o co biega że Dumblerore nie patrzy ani odzywa się do Harry'ego...
Ja też ;P
Dodane przez blackness dnia 01-12-2012 20:10
#31
Tak w ogóle to nie bardzo podobają mi się filmy. Tyle w nich brakuje. Brak myśli Harry'ego. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale to rzeczywiście mogło być niezrozumiałe.
Od Kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
O Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ MAS GRYFFINDORZE
Dodane przez SophieSerpens dnia 02-12-2012 15:55
#32
Akurat co do relacji filmowego Harry'ego i Dumbledore'a nie mam żadnych zastrzeżeń. Świetnie oddali te emocje, czułam jednak lekki niedosyt po obejrzeniu rozmowy Dumbledore'a i Harry'ego po śmierci Syriusza, brakowało mi tych emocji, tłuczenia dlikatnych sprzętów...
Dodane przez LucyHeartphilia dnia 18-03-2013 15:49
#33
Według mnie wizyta w gabinecie, gdy pan Weasley był ranny była lepiej ukazana w filmie. Ten teskt: Popatrz na mnie! - dodawał dramatu i dreszczyku w całej sytuacji.
Dodane przez AlanissLastrange dnia 18-03-2013 19:37
#34
Ta ostatnia rozmowa mi się nie podoba. W książce Harry rozwalał tam mu wszystko na biurku a w filmie nie krzyknął nawet.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 18-03-2013 19:42
#35
Cały film wypadł bardzo blado, więc nie było inaczej w tej scenie. Czytając książkę, to autentycznie współczułem Albusowi, że Harry tak się na niego wydziera, oskarża, rujnuje mu gabinet... a w ekranizacji ? Niemal, że słodka sielanka ograniczona do minimum.
Dodane przez Patuska1997 dnia 30-03-2013 08:59
#36
według mnie to jest zrozumiałe
Dodane przez wojciec15 dnia 13-08-2013 00:22
#37
Scena sądu przed Wizengamotem rzeczywiście nie ukazuje za wiele... Dla widza, który wcześniej nie czytał książki nie jest to jeszcze zrozumiałe. Zgadzam się z opiniami na temat tego że scena w gabinecie Dumbla jest ukazana za delikatnie... Ale nie podobał mi się sposób w jaki Dumbledore chronił Harry'ego w czasie pojedynku z Tomem poprzez odrzucanie go ciągle różdżką... Rzeczony Potter natomiast jak jakiś bezmózg wstawał i podchodził chcąc wesprzeć swoją ogromną mocą magiczną swojego mentora... Żałosne.
Dodane przez kakat40 dnia 01-09-2013 22:32
#38
A moim zdaniem dobrze to ukazali w filmie :) Da się domyśleć o co chodzi. Jednak mimo wszystko, najlepiej przeczytać tez książkę :D
Dodane przez Andi Cruz dnia 04-05-2015 07:47
#39
Nie będę się powtarzała po innych. Zgadzam się że wszystkimi.
Dodane przez Densho dnia 04-09-2015 12:41
#40
Sceny z Albusem i Harrym są ogólnie zrobione bardzo hmmm... lewo.
Widać ogólnie, że dyrektor unikał Harry'ego, jednak to takie suche. Scena w gabinecie (gdy Harry wykrzyczał Albusowi, że ma patrzeć na niego), była sceną najlepszą w całego filmu. A ostatnia rozmowa? Autorka poświeciła caaaały rozdział, a twórcy wycięli z tego 90%. Z czego była to niewinna rozmowa.
Moim zdaniem, ZF powinien być w 2 częściach. Zawarte zostały elementy niezwykle istotne: np. ta długaśna rozmowa.