Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Alastor Moody

Dodane przez Sashka13 dnia 31-01-2009 21:56
#1

Wiadomo, silny, odważny auror. Był szanowany, popularny wśród członków Zakonu Feniksa. Pomagał w kłopotach (przy sprzątaniu domu Syriusza przy Grimmauld Place Molly prosiła go o sprawdzenie tego i owego). Był również zabawny i opryskliwy.
"- Witam, profesor McGonagall! - odpowiedział spokojnie Moodym wysyłając łasiczkę [Draco Malfoy] jeszcze wyżej w powietrze.
- Co pan wyprawia! - krzyknęłą profesor McGonagall, śledząc wzrokiem lot fretki.
- Uczę. - odrzekł Moody.
"
Nie bał się ryzyka (widać to było po jego licznych ranach, braku oka, które zastępowało magiczne, brakującej części nosa).
" (...) była to twarz niepodobna do niczego. Wyglądała, jakby została wyrzeźbiona ze zbielałego (...) drewna. (...) Posiekana była licznymi bliznami. Usta wyglądały jak poprzeczne rozcięcie, a sporej części nosa po prostu brakowało. Ale tym, co budziło prawdziwe przerażenie były oczy przybysza." Jak wiadomo, miał jedno oko prawdziwe, ludzkie. Było malutkie, czarne. Drugie było dużą kulą o źrenicy w kolorze niebieskim. Jego zaletą była możliwość spoglądania przez przedmioty, ściany, a nawet własną głowę (oczy dookoła głowy^^).
No i zginął pomagając Harremu Potterowi bezpiecznie dostać się do Nory w jego 17 urodziny.
Co o nim sądzicie? Czy przypadł Wam do gustu?
W IV części ciężko było poznać jego prawdziwą postać, bo bardziej opisywane tam było zachowanie Croucha, ale dalej możemy dowiedzieć się więcej o Alastorze Moody.

Edytowane przez Sashka13 dnia 03-02-2009 17:28

Dodane przez Ledina dnia 31-01-2009 22:22
#2

Myślę że w czwartej części też już dużo o nim można się dowiedzieć, przecież jego potdszywacz musiał zachowywać się tak jak on aby nie wzbudzić podejrzeń.
Jest to jedna z moich ulubionych postaci chociaż wszystkie lubię a każdą za coś innego on wyjątkowo podszedł mi do gustu.
Może dla tego że był surowy, bez względny, straszny ale zaufany ;)
A jakie jest wasze zdanie ?

Dodane przez Ann Black dnia 01-02-2009 17:25
#3

Polubiłam go. Był odważny, a to cenię. No i pomagał Harremu.
Niby w 4 części nie opisywany jest on, tylko osoba, która się pod niego podszyła, to musimy wiedzieć, że Crouch musiał zachowywać się tak jak on.
Moim zdaniem był tylko zbytnio opryskliwy, ale nie dziwię się mu.
Szkoda mi się go zrobiło jak zginął.

Dodane przez Seszen dnia 01-02-2009 17:34
#4

Mi też było szkoda jego śmierci. Ale bardzo go lubiłam. Pomijając fakt, że był odważny, pomocny i w ogóle to lubiłam tę jego opryskilwość ^^ Jakoś mi tak pasowało do jego postaci :)

Dodane przez Syriusz Czarny dnia 01-02-2009 17:46
#5

Mi także podobał się ALastor Moody...w tym jego oku bylo coś fajnego xD

Dodane przez addicted_to_HP dnia 01-02-2009 18:09
#6

Al był świetny.

Ach, och, to oczko :D

Dodane przez Harry 14 dnia 03-02-2009 15:00
#7

Szkoda że umarł był bardzo dobrym aurorem i dobrym członkiem zakonu feniksa.

Dodane przez Lucyfer dnia 03-02-2009 15:31
#8

Szkoda go było gdy umarł.
Będąc oszustem był naprawdę pomocny. Mógłbym mu wtedy zaufać od ręki. Później się tylko potwierdziło, że taki jest prawdziwy Moody. I chociaż kierowani byli tymi samymi pobudkami to i tak byli równie pomocni.

Dodane przez Niewidka dnia 09-05-2009 22:11
#9

Nie mam zdania na jego temat. Nie był on dość w HP opisywany i nie miał dużego znaczenia w książce. Oczywiście w CO, odgrywałał dużą rolę, ale to nie był prawdziwy on, lecz jego marna kopia.
Jego śmierć nie poruszyła mnie specjalnie, choć wiadomo smutna byłam. Lecz nie tak samo jak przy śmierci Albus'a lub Zgredka.

Dodane przez kochanka_dracona dnia 09-05-2009 22:53
#10

http://www.youtub...r_embedded

Dodane przez Alanette Vieira Malfoy dnia 10-05-2009 00:01
#11

Alastor... Hmmm, na pewno jego śmierć musiała być dużą stratą dla świata czarodziejskiego, aczkolwiek niewiele można powiedzieć o nim samym, nim prawdziwym. Ale -- jak już wcześniej wspominano -- zginął, próbując pomóc dostać się Harry'emu Potterowi do mieszkania Weasley'ów. To świadczy o jego odwadze i nieprzeciętnych umiejętnościach, niedostępnych zwykłemu śmiertelnikowi. Anu, jeśli już o tym mowa, to miał bardzo ciekawe oko. Ja osobiście bym się bała nauczyciela, który posiada oko potrafiące przejrzeć wszystko. Przecież to koszmar -- lekcje z takim nauczycielem, który gazetę zauważy, telefon komórkowy zauważy...;d

Dodane przez Dark Natya dnia 06-07-2009 20:00
#12

Hm. Jakoś nie specjalnie mi przypadł do gustu. Na pewno był dobrym aurorem, ale raczej taki... opryskliwy. No, ale bardzo podobał mi się fragment książki, w którym zamienia Malfoya we fretkę - to było genialne! ^^ Ogólnie to nie podoba mi się jego charakter. Ale kiedy umarł było mi go żal...

Pamiętajcie: stała czujność! ;d

Edytowane przez Dark Natya dnia 06-07-2009 20:03

Dodane przez kasika dnia 24-07-2009 12:46
#13

ja go lubie bo jest stanowczy i zawsze o wszystkim wie

Dodane przez el_nino dnia 24-07-2009 12:51
#14

Alastor może jest trochę straszny(z wyglądu:))ale zdecydowanie jest jednym z najlepszych aurorów. Jest bardzo odważny, a przede wszystkim jest świetnym czarodziejem. Nie rozumiem tylko jednego dlaczego w późniejszym czasie nie pracował dla ministerstwa?

Dodane przez Miki dnia 24-07-2009 16:36
#15

Postać Alastora od razy polubiłam. Jest śmieszny, odważny, a jego wygląd nie raz potrafi naprawdę nastraszyć;) Ale oprócz tego gdyby nie Crouch to jestem pewna, ze jego lekcje byłyby fantastycznie prowadzone. To oko zawsze mnie u niego intrygowało, też bym chciała takie mieć pod warunkiem, ze dałoby się je wyjąć i włożyć z powrotem:DSzkoda, że zginął ale w słusznej sprawie;(

Dodane przez dracomalfoj1 dnia 14-10-2009 19:45
#16

szkoda migo ta jego powaga i gburowatoś nadawały taki charakterystyczy klimat

Dodane przez Potteromaniaczka dnia 21-11-2009 19:10
#17

Podobała mi się jego opryskliwość, odwaga i sposób bycia. Moody jest super! ;DD

Dodane przez Madwoman dnia 04-12-2009 18:02
#18

Mi ta postać w ogóle się nie spodobała. A po jego śmierci wcale nie płakałam i nawet smutno mi nie było. No odważny był i wg. i za to plus, ale ogólnie postać niezbyt przyjazna. Ale oko miał świetne.:uhoh:

Dodane przez Lady Holmes dnia 06-12-2009 11:09
#19

Spodobała mi się postać Alastora.
"- Witam, profesor McGonagall! - odpowiedział spokojnie Moodym wysyłając łasiczkę [Draco Malfoy] jeszcze wyżej w powietrze.
- Co pan wyprawia! - krzyknęła profesor McGonagall, śledząc wzrokiem lot fretki.
- Uczę. - odrzekł Moody."

Ten tekst mnie rozbawił do łez.
Nie bał się wypowiedzieć własnego zdania, pomocny i odważny.
Szkoda, że umarł. Chociaż nie było o nim tak dużo w książce, to go polubiłam.

Dodane przez Potter_maniaczka dnia 11-04-2010 11:29
#20

Jedyny w swoim rodzaju.A ten cytat jak zmienił Malfoya tak m się podobał :happy:Tak się z niego śmiałam!:rotfl:

Dodane przez mrsRadcliffe dnia 11-04-2010 11:36
#21

W czwartej części na początku go nie polubiłam, a oczywiście przemawiał za to jego wygląd. Ale potem, niektóre jego teksty były naprawdę świetne. A poza tym, nie bał się wypowiedzieć własnego zdania, był naprawdę odważnym człowiekiem. Gdy przeczytałam ten moment w książce, jak to jest napisane, że Moody nie żyje, to chciało mi się płakać... Naprawdę był swietnym aurorem, a śmierć przyszła tak nieoczekiwanie.

Dodane przez Lajla dnia 11-04-2010 12:32
#22

Szalonooki był świetnym i odważnym aurorem. Rozbrajała mnie ta jego Stała czujność! Nie mogłam uwierzyć, że zginął... I oddał życie za Harry'ego. Pozytywna postać.

Edytowane przez Elsanka dnia 11-04-2010 20:19

Dodane przez Ron555 dnia 11-04-2010 12:38
#23

szkoda mi go było gdy umarł ,ale przecierz zrobił to dla Harrego i dlatego go lubię

Dodane przez Gladus93 dnia 11-04-2010 12:53
#24

Bardzo lubiłem Alastora,szkoda że zginął...Miał niesamowitą osobowość i charakter,jeden z moich ulubionych członków zakonu

Edytowane przez Elsanka dnia 11-04-2010 20:17

Dodane przez Fulanita dnia 03-03-2011 10:10
#25

Pomocny, odważny, uwielbiałam jego styl bycia - tą opryskliwość itd. Szkoda, że umarł, by był na prawdę ciekawą postacią. Jego śmierć nie poruszyła mnie tak bardzo jak śmierć innych bohaterów, ale było mi.. hmm.. po prostu smutno.

Dodane przez stradivarius95 dnia 03-03-2011 16:35
#26

Ja też bardzo lubię to postać ; ) Szkoda, że umarł, ale myślę że to było potrzebne bo inaczej na pewno by nie pozwolił Harremu, Ronie i Hermionie w 7 części tak się po prostu "szwędać" po świecie bez żadnego dorosłego czarodzieja ;) Oczywiście według mojego skromnego zdania ; pp
Bardzo też polubiłam Croucha ; ) Głupio trochę że nie pokazali jak umiera, a raczej jak dementor wsysa jego duszę. ; p

Dodane przez Hermiona6 dnia 03-03-2011 18:42
#27

Temat się powtarza bo ja go już stworzyłam ale o innym temacie "Opinia o Szalonookim Moodym"

Dodane przez Easy Boy dnia 03-03-2011 22:43
#28

Bardzo potężny czarodziej najwięcej szczegółów chyba można wynieść z Czary Ognia o nim choć był pod działaniem Imperiusa w skrzyni gabinetu a jego postać "grał" syn Croucha to sam mówił na sam koniec że musiał poznać wszystkie jego przyzwyczajenia itd. więc był raczej odważny, inteligentny, służył pomocą osobą sobie znanym i bardzo szkoda że tak szybko się z nim rozstaliśmy.

Dodane przez Adrienne dnia 01-05-2011 17:55
#29

Sądzę że ten twój cytat jest nieważny ponieważ to był Bart Crouch Junior a nie Szalonooki. Z tego co ogólnie o nim wiemy to to że był odważny, twardy i srogi.

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 04-11-2011 18:14
#30

On jest super.Od razu kiedy go zobaczyłam od razu mi sie spodobał.Nie dość,że wyglądał jakby go Hipogryf go przeżuł i wypluł to po bliższym poznaniu jest super fajny

Dodane przez Densho dnia 11-11-2011 15:25
#31

Miłości do niego to nie czuję :)
Ale bardzo szanuje go.
Był odważnym i stanowczym aurorem.
szkoda, że zginął. ;/

Dodane przez matheus dnia 11-11-2011 16:11
#32

bardzo fajna postać chociaż szkoda,że 9 miesięcy leżał w skrzyni haahahh

Dodane przez nattso dnia 13-11-2011 08:39
#33

Na początku nie bardzo go lubiłam. Wydawało mi się, że coś knuje ;P Jednak w ZF i IŚ poznałam go bardziej i polubiłam. Było mi bardzo smutno, gdy zginął.

Dodane przez Dagamara18 dnia 13-11-2011 08:45
#34

Szkoda, że zginął, tym bardziej, że tak dzielnie walczył ze śmierciożercami, zawsze był wierny Dumbledore'owi.

Edytowane przez Czarownica24 dnia 13-11-2011 11:20

Dodane przez Theodore dnia 13-11-2011 20:10
#35

Alastor Moody był bardzo świetnym aurorem. Podobała mi się w nim osobowość, charakter oraz chęć pomocy innym. Wiedział, co, kiedy, gdzie oraz jak należy coś zrobić. Czułem się bardzo źle po przeczytaniu Insygnii. Szkoda, że jednak musiał umrzeć, ale Rowling sama kreuje bohaterów.

Dodane przez Annalisa Louis dnia 24-11-2011 20:13
#36

Uważam , że Alastor Moody to bardzo intrygująca postać. Mimo swoich manii Czarnej Magii i Czarnoksiężników,pokazał że jest bardzo spostrzegawczą osobą < to zapewne dzięki równie "Szalonego"oka>. Potrafił poświęcić się w imię wyższych celów. Pomimo jego dziwactw ,myślę ,że jest świetną postacią ; )

Dodane przez roksi16 dnia 24-11-2011 20:39
#37

Szalonooki był baaardzo odważny, pomocny(to przecież on pomógł Tonks w karierze aurora) , stanowczy, wierny członek Zakonu Feniksa....niestety w VII części zginął tak samo jak Fred, Tonks, Lupin i inni.
"Zginęli, próbując zbudować lepszy świat przyszłym pokoleniom"
- ostatnie słowa Lupina....

Dodane przez Pani Riddle dnia 24-11-2011 21:53
#38

Z początku zaciekawiła mnie jego postać i sposób nauczania (ale potem się dowiedziałam że to Barty Crouch Jr.), następnie szalonooki rzadko się pojawiał, i nic więcej o nim nie umiem powiedzieć. Sądzę, że jego śmierć była niepotrzebna.

Dodane przez Evelyn Dark dnia 25-11-2011 15:17
#39

Nic do niego nie miałam, a w czwartej części Harrego Pottera od razu domyśliłam się, że w Szalonookiego podszywa się Barty Crouch. Zgodzę się z poprzedniczką. Niewiele można powiedzieć o tej postaci. Wiem tylko to, że był bardzo stanowczy i waleczny ^^ podziwiam go za to.

Dodane przez aneczka00402 dnia 25-11-2011 15:21
#40

Był bardzo twardy, łezka mi się zakręciła gdy zginął.

Dodane przez Nicole Colin dnia 26-11-2011 14:20
#41

Ja uważam że był fajnym gościem. Zabawnym, ale nie ukrywam że czasem trochę przerażającym. Ludzie którzy go nie znali mieli prawo się go bać. Rzeczywiście w IV części nie można go wcale poznać.
Przykre jest to że zabili go śmierciożercy w 7 części. Był naprawdę bardzo fajny.

Dodane przez Szkrab dnia 17-01-2012 20:36
#42

Alastor "Szalonooki" Moody jest bardzo osobliwym człowiekiem. Bardzo podobał mi się jego temperament ^^

Dodane przez Samwise dnia 28-06-2012 15:14
#43

Niesamowity człowiek o wielu talentach. Zawsze pomocny, zdeterminowany, wręcz przewrażliwiony na punkcie zła. Ryzykant. I takich lubię ;)

Dodane przez konradzalewski8 dnia 28-06-2012 15:39
#44

dlaczego masz mnie na oku

Dodane przez Faria7 dnia 28-06-2012 15:45
#45

Na początku nie podobała mi się ta postać, ale potem zmieniłam zdanie, gdy zaczął pomagać w Zakonie. Zginął w słusznej sprawie.

Dodane przez Riddle Of Death dnia 14-07-2012 12:51
#46

Moody wzbudził moją sympatię. Jest szalony, nieprzewidywalny i ma obsesję na punkcie ataku ciemnych mocy.
"- Mam nadzieję,że nie kazał wam lecieć prze Grenlandię.
- Próbował"
Był twrady i zasługiwał na szacunek zarówno ze strony przyjaciół jak i wrogów. Był przeciwnikiem, z którym trzeba było się liczyć.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 12-03-2013 20:18
#47

Zawsze widziałem w nim bardzo potężnego czarodzieja - aurora, najskuteczniejszego pogromcę czarnoksiężników. Uważam jednak, że w chwili, gdy poznajemy tę barwną postać, to nie jest już ten sam Alastor co dawniej. W "Zakonie Feniksa" jako jeden z pierwszych przegrywa swój pojedynek w MM. Podejrzewałem również, że w VII tomie niestety zginie. Umarł jak prawdziwy wojownik - z rąk samego Czarnego Pana...

Dodane przez szczepen1999 dnia 13-03-2013 20:49
#48

Super jest moim mentorem chciałbym mieć z nim lekcje!!!
:rotfl:

Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 11-07-2013 09:42
#49

Ta scena z łasicą to,to nie był on,to był ten fałszywy Moody.A co do jego postaci to nie przepadałam nigdy za nim bo był jakiś taki straszny,ale ogólnie był oddany Zakonowi i był dobry,odważny.Szkoda że umarł.