Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [D] Gra (SS)

Dodane przez Kasztan dnia 25-01-2009 08:05
#1

Lekko niewymiarowe drabble - 150 słów. Proszę o krytykę, bo "tfur" właśnie się narodził a nie mam żadnej bety pod ręką. [Tak, bety czekają na ciebie, Olusiu o 8.03:uhoh:].

* * *

Wydaje nam się, że życie jest realne. Mamy wrażenie, iż istnieje, ma prawo bytu. Otóż nie.
A przynajmniej chciał tak sądzić.
Severus był więźniem. Okowy wspomnień ograniczały go. Nie pozwalały mu dojrzeć kobiet, polubić chłopców z ciemnymi, rozczochranymi czuprynami i tolerować Gryfonów.
Mówił, że pogodził się z przeszłością. Szkoda, że dla niego przeszłość była, jest teraźniejszością.
Tak było łatwiej.
Wolał zamienić swoje życie w teatrzyk umysłu, zabawę świadomości i pamięci.
Nikt nie zrozumiał, że on nie patrzył nigdy na Harry'ego Pottera. On widział Jamesa. Chłopaka, który zabrał Lily.
Jej sobowtóra także szukał. Bezskutecznie. Żadna z uczennic nie miała zielonych oczu w kształcie migdałów ani włosów barwy kasztana, dopiero co wyłuskanego z kolczastej otoczki.
Był jeden uczeń, ale...
Nie chciał należeć do tego teatru.
Czasem Severus miewał przebłyski zrozumienia. Opuszczał przeszłość dla teraźniejszości.Tylko po to by zapłakać, że w przyszłości nie będzie lepiej.

Edytowane przez Alae dnia 21-02-2009 22:19

Dodane przez Nyaa dnia 25-01-2009 09:23
#2

Mówił, że pogodził się z przeszłością. Szkoda, że dla niego przeszłość była, jest teraźniejszością.

Kropunię zgubiłaś. No, a tak poza tym wydaje mi się, że to zdanie jest jakoś źle napisane pod względem stylistycznym, no po prostu coś mi w nim nie pasuje. No, nie wiem. Humanistą nie jestem, więc nie powiem Ci, co jest nie tak.
Żadna z uczennic nie miała zielonych oczy

Żadna z uczennic nie miała zielonych oczu...
Tyle wyłapałam usterek. Czas na fabułę. Nawet całkiem fajnie wymyśliłaś to sobie, fajnie to napisałaś. Ale mnie to jakoś nie porywa. No, ale to nie oznacza, że mi się nie podoba. Jest w tym coś takiego, co przykuwa moją uwagę, ale nie do tego stopnia, żeby 'zabijać' się dla tego drabble.
Pozdrawiam.

Edytowane przez Cee dnia 25-01-2009 12:56

Dodane przez Yennefer dnia 25-01-2009 10:48
#3

Ciekawe, ciekawe. Zresztą wszystkie teksty Twojego autorstwa takie są, więc nie ma się co dziwić ;D Nie wyłapałam żadnych błędów. W tym fragmencie, który przytoczyła Nyaa, rzeczywiście jest coś nie tak, ale nie umiem tego nazwać. Możliwe, że wszystko jest tak, tylko nam coś nie pasuje. Ogólnie, interesujące przedstawienie życia Snape'a. Bardzo mi się podoba. Stawiam Wybitny.

Edytowane przez Cee dnia 25-01-2009 12:54

Dodane przez Kasztan dnia 25-01-2009 15:39
#4

Błędy poprawione. Dziękuję za ich wskazanie.
Co do tego zdania, które wam nie pasuje - może chodzi dokładnie o ten kawałek: "była, jest teraźniejszością"?
Chciałam w ten sposób pokazać, że Severus zaczął nie odróżniać przeszłości od teraźniejszości, że nie potrafi uwolnić się od wspomnień... Mam nadzieję, że teraz zrozumiałyście :}

Edytowane przez Cee dnia 25-01-2009 17:50

Dodane przez atrammarta dnia 28-01-2009 21:46
#5

Bardzo ciekawe.
Podoba mi się, a skoro błędy poprawiłaś to już nie mam co pisać ;p

Dodane przez Pani Riddle dnia 11-12-2011 19:48
#6

Bardzo mi się podoba, dużo drabułek ma zaskakujące zakończenie, a to jest takie... Poważne :D Bardzo pięknie wyraziłeś oczy i kolor włosów... Lily?
Żadna z uczennic nie miała zielonych oczu w kształcie migdałów ani włosów barwy kasztana, dopiero co wyłuskanego z kolczastej otoczki.
.