---

Którego z zadań turnieju Trójmagicznego balibyście się najbardziej gdybyście byli jego uczestnikami ?

Smoki
Jezioro
Labirynt

r: I dlaczego? Posty bez uzasadnienia będą kasowane.

---

Po pierwsze, to temat do Czary Ognia.
Po drugie, są bardzo podobne tematy.
Po trzecie, bałabym się chyba smoka i labiryntu. I jeziora :D

Smoka, bo jednak trzeba było pogłówkować nad sposobem zabrania jaja.
Labiryntu, bo stres, strach, nie wiadomo za bardzo czego się spodziewać.
Jeziora - niby tylko popłynąć, zabrać Wisiela i wrócić, ale najpierw trzeba było wiedzieć, o co chodzi i znaleźć sposób.

---

Cóż, tematyka podobna ale jednak nie ta sama. Tam trzeba postawić na wyobraźnię i kreatywnosć, a tutaj nie. ;]

Przenoszę do 'Czary ognia'.

---

Ja chyba najbardziej bałabym się smoka. Takie wilkie cielsko czychające na mnie. Chociaż patrząc na innych uczestników, to dosyć łatwo go było pokonać, w porównaniu do pozostałych zadań turnieju. Labirynt też specjalnie by mnie nie ucieszył.

---

Ja najbardziej bałabym się chyba labiryntu. Po pierwsze - duży stres, bo to już ostatnie zadanie, od niego zależy wygrana itd. Chyba, że nie byłyby one w takiej kolejności, co w książce. Wtedy argument pierwszy odpada. Labirynt był tajemniczy, na każdym kroku nieznane niebezpieczeństwo. Ja jestem osobą o dosyć słabych nerwach i chyba bym się wykończyła. Każdy szelest brałabym za potencjalne zagrożenie. ;> Przy smoku wiadomo raczej, czego można się spodziewać. Potrzebna jest jednak wielka odwaga. I spryt. Jezioro... cóż, chyba jego bałabym się najmniej. Popływać tu i tam. ;p No, nie byłoby na pewno tak łatwo, ale mimo wszystko... Czyli tak: labirynt, smok, jezioro.

---

---

Najgorsze chyba jezioro a jak byś się nie domyślił tego że masz znaleć coś żeby pływać godzine

---

dobrze że zgredek mu pomógł

---

najmniej bałabym sie jeziora, najbardziej chyba labiryntu; było w nim coś ptzerażającego

---

najmniej balabym sie jeziora, a najbardziej...hmmm....sama nie wiem czy smoka czy labiryntu.
Jesli chodzi o somka to przeciez trzeba sie z nim zmierzyc prawie, ze oko w oko...ale labirynt ukrywa "w sobie" takze wiele niebespieczenstw...Chyba jednak najbardziej bałabym sie perspektywy walki ze smokiem....

---

ja zadania ze smokiem bym napewno nie zaliczyła ajeśli chodzi o pływanie i labirynt to dla mnie by była łatwizna

---

Chyba najmniej bałabym się pływania. Myślę, że najbardziej labiryntu, bo kryje się tam wiele niebezpieczeństw. Chociaż uważam, że wszystkie są trudne.

---

Wszystkie zadania Turnieju Trójmagicznego były bardzo trudne. W pierwszym zadaniu trzeba było znaleźć odpowiedni sposób na pokonanie smoka i zdobycie jaja. Później trzeba było wykazać się inteligencją i rozszyfrować zagadkę, która była ukryta w smoczym jaju. Mimo to najtrudniejszym zadaniem był labirynt, ponieważ bardzo trudne jest odnalezienie właściwej drogi w labiryncie. Poza tym, znajdowało się w nim wiele niebezpieczeństw oraz magicznych stworzeń.

---

Chyba labiryntu. Tam można było spodziewać się wszystkiego , nawet najstraszniejszych rzeczy. w 1 i 2 zadaniu cel był wyznaczony i określone przeszkody , ale w 3 trzeba było walczyć z potworami i zaklęciami o których nie miało się pojęcia że tam wystąpią.

---

Każde zadanie było na swój sposób trudne i trudno mi wybrać, które najbardziej. Na smoka trzeba było znaleźć sposób i gdyby się go nie znalazło, z uczestnikiem byłoby zapewne krucho. Jednak przynajmniej było od początku do końca wiadomo, co miało się zrobić - przechytrzyć smoka i wykraść mu jajo - czego nie można powiedzieć o kolejnych zadaniach. Jezioro miało w sobie tę trudność, że nie wiedziało się, co jest tym, czego zawodnikowi brak, a także i samo dojście do tego, co tak w ogóle go w drugim zadaniu czeka, nie było łatwe. Jeśli chodzi o labirynt, wiadomo było, co trzeba zrobić i co trzeba zdobyć, ale jakie po drodze miały stanąć niebezpieczeństwa - tego się nie wiedziało.

Podsumowując, kolejność od najprostszego do najtrudniejszego zadania według mnie jest taka, w jakiej pojawiały się w książce: smok - jezioro - labirynt.

---

Ja bym chyba bała się najbardziej pierwszego zadania. Mimo, że kocham smoki (pamiętajcie, ja nie Hagrid xd ) bałabym się stanąć z nim oko w oko uzbrojona tylko (czyżby tylko? ) w różdżkę.

---

Dla mnie najgorszym zadaniem byłoby drugie, z jeziorem. Tak jak Harry, zapewne wzięłabym słowa piosenki na poważnie, o ile udałoby mi się najpierw usłyszeć tą piosenkę xD Biorąc poważnie sens pieśni, w drugim zadaniu ponosi się odpowiedzialność za swojego wisiela, ode mnie by zależał dalszy jego los... Dla mnie myśl, że przez moją porażkę ktoś inny mógłby zginąć, jest gorsza od perspektywy własnej śmierci.

---

Dla mnie najgorsze było by pokonanie smoka i jezioro.... Labirynt wzbudza grozę ale w 2 pierwszych zadaniach trzeba było dość mocno pogłówkować żeby przejść dalej.... :smilewinkgrin:

---

Na smoka jak wszyscy już mówili trzeba wykazać sprytem ponieważ trzeba było wcześniej coś wymyślić co do jeziora trzeba by trochę pogłówkować lecz najbardziej bałbym się labiryntu nigdy nie wiadomo na co można tam trafić.

---

Hmm... JA chyba smoka... W końcu to pierwsze zadanie.... A zreszta stanąć oko w oko z olbrzymim, ziejącym ogniem gadem musi napawac przerazeniem

---

Wydaje mi się że najpierw, pod względem trudności dam smoki, potem labirynt i jezioro.
Dlaczego smoki jako najtrudniejsz? Ano dlatego, że były pierwszym zadaniem, i jako pierwsze jest też najtrudniejsze i najbardziej straszne. Gdyby nie pomóc fałszywego Moody'iego reprezentanci na pewno by padli.

---

1. Jezioro. Dlatego, że sam nie umiem najlepiej pływać i przeraża mnie takie coś. Ogromne jezioro (z jakąś kałamarnicą... :shy: ). Wraki statków, trytony, glony, rośliny plączące, wiążące... brrrr! Zimno, pewnie. I tylko godzina czasu. To nie dla mnie. Od razu bym się wycofał.
2. Labirynt. O ile horrory mnie nie straszą to boję się, że coś mi nagle wyjdzie zza rogu i zaatakuje. W domu (nocą), na ulicy. Mam za bardzo wybujałą wyobraźnię, więc szaleję potem :). Ale labirynt lepszy niż to przeklęte jezioro. Wiedziałbym, że wokół krążą nauczyciele, w razie co iskierki i koniec.
3. Smok. Ha, ha. Z tego złego smok wychodzi na najłatwiejszego. Nie mam pojęcia czemu, nie pytajcie.

---

1 Labirynt- łączy użycie inteligencji z odwagą i oczywiścei znajomością magii na najwyższym szczeblu...

2 Jezioro- łamigłóówka i zagrożenie życia bliskiej osoby(skok adrenaliny...)

3 Smok-- trochę sprytu, różdzka i wiele szczęścia...

---

Ja bym się bała chyba smoka i jeziora. Labirynt może być.... Choć nie wiem czy poradziłabym sobie z zagadką zadaną przez sfinksa.

---

Hmm najbardziej bałabym się zadania w labiryncie i w jeziorze O_o Najmniej bałabym się smoka nie wiem dlaczego tak po prostu ;)

---

U mnie od najtrudniejszego zadnia układają się w takiej oto kolejności :

1.Jezioro
2.Labirynt
3.Smok

Nie sugruję tutaj, że Labirynt i Smok to były łatwe zadania... Wręcz przeciwnie. Były trudne, ale według mnie Jezioro było najtrudniejsze...

---

Najbardziej bałabym się smoka i labiryntu (chyba nie poradziłabym sobie z zagadką Sfinksa).

---

zdecydowanie labiryntu .
nigdy nie wiadomo co czeka za następnym zakrętem .
i to błądzenie po nie kończącym się labiryncie . brr . okropne .
strach przed nieznanym jest najgorszy bo trzeba szybko reagować gdy coś się przed nami pojawi .

---

Najtrudniejszym zadaniem według mnie był labirynt:)

---

moim zdaniem to jezioro ponieważ trudno by w ograniczonym czasie zrobić to zadnie(przynajmniej jak dla mnie)

---

A moim zdaniem najtrudniejszym zadaniem był Labirynt. Tam było przecież o wiele bardziej niebezpiecznych zwierząt takich jak np. Sklątki Tylnowybuchowe lub ten Pajak

---

bells16 może i masz rację ale moim zdaniem to podwodne zadanie było trudniejsze. W labiryncie były różne stworzenia ale można było je pokonać ucząc się odpowiednich zaklęć. Natomiast w wodzie był limit czasowy i trzebało najpierw znaleźć coś co umożliwi nam oddychać pod wodą. Ale tak naprawdę to wszystkie zadani były trudne.

---

Smoka- trudno by się było skupić na odebraniu jaja.
Labirynt- nie wiadomo jakie są tam stwory, a znając Hagrida można było się spodziewać wszystkiego.

---

Myślę że jeziora.Tam musiałbym wybrać znaną mi osobę a jeżeli były by 3? Nie wiedziałbym co zrobić a do o koła Trytony?Pewnie bym się przestraszył jak wielu innych.A np gdybym nie miał skrzeloziela lub czegoś innego to nie wytrzymałbym przecież 60 minut pod wodą.I dlatego myślę że to jest najtrudniejsze zadanie.
Pozdrawiam Wszystkich.

---

najgorszym chba jest jezioro bo sam potter dopiero z pomoca innych mogl to zadanie przejsc

---

Ogólnie żadne zadanie nie było proste, ale chyba najbardziej bałabym się zadania ze smokiem. Trzeba było wykazać się nie tylko umiejętnościami, ale również odwagą i wytrwaniem.

---

Dla mnie najtrudniejszym zadaniem był Labirynt. Labirynty w_ogóle kojarzą mi się z czymś złym. Wystarczy spojrzeć na mit o Minotaurze. Ale nie dałabym sobie z nim rady z jednego powodu: nie umiem kompletnie się połapać w terenie. Bez kompasu nie dałabym sobie rady. A mapy w_ogóle nie umiem czytać. :)

---

sądzę, że najmniejszym zagrożeniem ce****e się chyba jezioro(Harry wiedział co go czeka) gorzej już z labiryntem, bo tak serio nie wiedział co tak naprawdę jest, co strzeże pucharu no cóż jeżeli chodzi o smoka to gdyby nie miotła i wrodzone talenty nie otrzymałby tylu punktów :) Pozdrowionka dla Ariana Malfoy i Lily Luna Potter :* A tak przy okazji to pisze opowiadanie o Lily Potter jak cię interesuje <Lily Luna Potter> To zapraszam do korespondowania ze mną może podam link ;D :*

---

Sądzę, że jezioro jak dla mnie, nie umiem pływać to jest raz, a dwa nie nawadze chodzić w stroju kąpielowym;p, i w ogóle to zadanie było trudno, bo czyhało tu na Harry'ego dużo niebezpiecznych stworzeń i w ogóle;/ Ja wolałabym już ten labirynt, oczywiście jeżeli nie czyhał by tam gdzieś Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać. :smilewinkgrin:

---

Ja bałbym się labiryntu:uhoh:I chyba smoka

---

Raczej ogółem Labirynt. Nie wiesz, co cie czego za zakrętem, a konkurencja jest olbrzymia. Tutaj musisz wiedzieć wszystko. Tak mi się wydaje.

Jezioro nie jest za bardzo trudne, jeżeli wiesz, co cie czeka, więc tu najbardziej liczy się zagadka, jednymi słowy, trzeba być inteligentnym jeżeli Crouch ci się nie czai za plecami jako "ściągawka";)
Smok- trzeba być wysportowanym i działać pod wpływem impulsu, zero stresu.

Myślę, że trudność zależy tylko od twoich umiejętności i zalet, bo każdy jest dobry w czymś innym.

---

Ja z pewnością najbardziej bałabym się drugiego zadania bo nie wiedziała w którą stronę płynąć. I te fuujowskie druzgotki. Podejrzewam że trzeba byłoby mnie wyciągać z wody bo bym umarła ze strach.:P

---

Ja najbardziej bał bym się smoka ponieważ trzeba było stawić mu czoło xD
no i trzeba było pogłówkować jak się go pozbyć przez co trzeba było się wykazać sprytem :)

---

Ja chyba bym się smoka bała...
Nie wiedziała bym pewnie jak go załatwić.
Prędzej by mnie przysmażył i zjadł niż bym coś wymyśliła^^

---

Hm...wszystkie na swój sposób są straszne. Według mnie to chyba jezioro. Jakbym wiedziała, że mam tak głęboko popłynąć i, że mam tylko godzinę...uf... boję się wody...:no:

---

Chyba najbardziej bałabym się labiryntu. Gdyż bałabym się że się zgubię i wogule te ciasne przejścia i do tego z drogą bez wyjścia, przerażają mnie. x d
A zresztą różne zwierzęta etc. mogłyby się czaić się w zaroślach, a że ja mam trochę wybujałą wyobraźnię to z pewnością uciekłabym. ; D

---

Moim zdaniem każde zadanie jest tak samo niebezpieczne i przerażające, ale wszystko zależy od gustu i lęków. U mnie by była taka kolejność (od najłatwiejszego do najtrudniejszego) - Labirynt, smok, jezioro.

Labirynt - Najłatwiejsze, bo właściwie wystarczy postawić na kondycję (trzeba dużo się pokręcić) i na instynkt/przeczucie. Wtedy można by było omijać niebezpieczeństwa. No i nie można panikować. A ja, że biegać lubię, to by było to dla mnie najprostsze.
Smok - Już trudniejszy, bo trzeba się nagłówkować, bo z nim zrobić, aby zabrać jajo. No i gad zieje ogniem. Jednak jeśli nadal byłby przywiązany do łańcucha (u Harry'ego się zdarzyło, że się wyrwał), to też aż tak źle nie jest.
Jezioro - Nie umiem pływać i boję się głębokiej wody. Sam strach by mnie sparaliżował. Bym w tym wystartowała tylko dlatego, iż miałabym świadomość, że gdzieś tam ktoś czeka, aż ja go uwolnię.

---

trudno wybrać, popatrzcie, wszystkie zadania są tak samo trudne ;)

---

hmmm moim zdaniem labirynt ostatnie zadanie zawsze jest najtrudniejsze. Sadze rowniez ze wszystkie zadania nie nalezaly do latwych. Wszystkie byly niebezpieczne. Bardziej denerwowalabym sie gdybym nie wiedziala jakie zadanie mnie czeka niz gdybym sie dowiedziala jak Harry o 1 zadaniu dowiedzial sie pierwszy i zachowal sie uczciwie mowiac o tym Cedrikowi. I na tym zakoncze:)

---

Labirynt patrząc na Kruma,ktory postradał zmysły :)

---

hm... mysle,ze labirynt, biorac pod uwage brak mojej orientacji w terenie... :P

---

Wszystkie zadania na swój sposób były bardzo trudne. Spróbuję przeanalizować wszystkie. Spotkanie ze smokiem było trudne, ponieważ było to pierwsze zadanie i zawodników zżerała trema. W końcu to miał być ich debiut. Poza tym, smok to bardzo silne, potężne zwierzę i trudno się nie bać w takim starciu. W drugim zadaniu musieliśmy ocalić życie bliskiej nam osoby, na której bardzo nam zależało. Nie mogliśmy zawieść, baliśmy się o nią. W dodatku ciemne, głębokie jezioro - na samą myśl o nim i o zamieszkujących go stworzeniach można dostać gęsiej skórki. Nie każdy był również doskonałym pływakiem, podobnie jak główny bohater. Trzecie zadanie, które najbardziej mi się podoba, również było bardzo trudne. Uczestnik Turnieju nie wiedział, co czeka za rogiem, nie miał pojęcia, czego może się obawiać. Wszędzie mogło czaić się zło, niebezpieczeństwo. Dlatego, przez ową niepewność, po krótkim zastanowieniu to ostatnie zadanie klasyfikuję jako najtrudniejsze. Kiedy już staniemy oko w oko ze smokiem wiemy, co mamy robić i co nas czeka. To samo pod wodą, która nie musi być od razu dla każdego taka straszna. Labirynt to kompletna zagadka (i zagadki do rozwiązania) i myślę że dlatego bałbym się go najbardziej. Każdy krzak może okazać się hodowanym przez Hagrida potworem. :P

---

Sądzę, że jezioro. Nie chciałabym, żeby mi tam przyjaciela wpuścili.
A jeśli by mi się nie udało. Pewnie nic by się nikomu nie stało no, ale zawsze jest jakieś poczucie winy. A jakby mi tam chłopaka wpuścili to już chyba napewno bym sie załamała gdyby mi się nie udało ;(

---

Wszystkie.
Ale najbardziej zdecydowanie LABIRYNT na każdym kroku mogło czychać niebezpieczeństwo.
Jezioro też nie za fajne te podwodne stworzenia...

---

Każde z zadań budziło lęk:
1.Smok - Stawić czoło takiemu czemuś...
2.Jezioro - Różne przerażające stworzenia nie ciekawe...
3.Labirynt - Niebezpieczeństwo na każdym kroku...

---

Moim zdaniem każde zadanie było oryginalne i na swój sposób wyjątkowo trudne i nawet straszne.
W moim przypadku, gdybym podeszła do TT (co by było po pierwsze niemożliwe a po drugie zgubne dla mnie) to najbardziej bałabym się ostatniego zadania:Labiryntu. A to dlatego, że czuję się strasznie niekomfortowo w ciasnym miejscu a to szczególnie sama, nie mam klaustrofobii ale po prostu ciemny, zimny, nieznany mi labirynt przyprawia mnie o dreszcze.

---

Każde zadanie budziło strach i stres.
Najtrudniejsze według mnie było jezioro,bo co by było gdyby nie udało
mi się uratować osoby na której mi zależy ? i pewnie jak Harry,wzięłabym słowa piosenki na poważnie.
Poza tym nie umiem pływać w głębokiej wodzie,nie wiedziałabym gdzie mam pływać,normalnie umarłabym w tej wodzie !.
Smoki też były straszne,ale w sumie wystarczyło się wykazać odwagą i sprytem..ale co jeśli ci się nie uda ?..jeśli smok się okrąży,ty upuścisz różdżkę i już nie będziesz miał żadnych szans ! nie dość że 'spalisz buraka' przed całą szkołą(i dwoma innymi) to jeszcze możesz zginąć.
Labirynt był według mnie najłatwiejszy...chociaż nie ukrywam też że byłeś tam samotny..a ja samotności (gdy jest ciemno i zimno) nie cierpię !.Ale w sumie gdy już na prawdę będziesz przerażony,albo gdy coś strasznego wyskoczysz,puścisz iskierkę z różdżki i już..przecież odwagi dostarcza ci to że wokół labiryntu krążą nauczyciele :).

---

Bałabym się przede wszystkim labiryntu. Z pewnością, miałabym stracha przed postawieniem kolejnego kroku, skrętem w jakąkolwiek stronę, bo wszędzie obawiałabym się zaskoczenia, ataku...

---

Każde zadanie było trudne ale najtrudniejszy był chyba labirynt bo nie wiadomo gdzie iść i co czeka za rogiem.

---

Smoki - liczą się twoje zdolności... potrenujesz i przechytrzysz przeciwnika.
Jezioro - NO WŁAŚNIE... miałabym z tym trochę problem bo: nie za dobrze pływam, ogólnie ciężko byłoby mi odnaleźć drogę i mocować się ze sznurami pod wodą... czułabym się bardzo niekomfortowo!
Labirynt - uważam, że jest to chamskie zadanie, bo nie decyduje o twoich zdolnościach tylko to kwestia szczęścia - nie wiadomo, co ci się trafi.
Zdecydowanie zadanie drugie byłoby dla mnie najgorsze.

---

Labirynt :)

---

Myślę, że wszystkie te zadania są przerażające. Najbardziej jednak bałabym się labiryntu. mroczne miejsce, gdzie na każdym kroku trzeba inne niebezpieczeństwo i to, czy na nie trafisz zależy od twojego szczęścia. Do tego trzeba mieć bardzo dobrze opanowane zaklęcia. Trzeba też użyć, oprócz siły, rozumu.
Żeby odkryć tajemnicę jeziora trzeba było się sporo natrudzić. Jakoś nie czułabym optymizmu na myśl o spędzeniu godziny w lodowatej wodzie, w której jest mnóstwo magicznych stworzeń.

---

Ja zdecydowanie najbardziej bałabym się jeziora. Bardzo bym się bała pływać w ciemnych głębinach a na dodatek z jakimiś stworami. To mnie przeraża.
A co do smoka i labiryntu na pewno sobie bym jakoś poradziła : D

---

najtrudniejsze to smok i labirynt ale labirynt chyba groźniejszy ja tam nie wiem pierwszego zadania bym nie przeżył to co się będę następnymi martwił:D

---

każde z zadań na swój sposób jest trudne... Jak wymyślisz jak obejść smoka. Super zadanie wykonane. Potem rozwiązać zagadkę trytonów... wymyślicz jak przetrwać godzinę pod wodą i też zadanie wykonane. A w labiryncie nigdy nie wiadomo co spotkasz.

---

A nie zastanawiało was nigdy, że podczas gdy Krum ratował Hermionę, Cedrik Cho, a Fleur swoją siostrę, Potter pomagał chłopaczkowi? To dopiero temat do deliberacji na temat orientacji seksualnych. Co tam Dumbledore i jego gejostwo!

---

Labirynt i jezioro jeszcze mogą być. Bo tam bardziej brana jest pod uwagę mądrość i umiejętności. A w zadaniu ze smokami, którego napewno bym nie ukończyła, chodzi przede wszystkim o odwagę i chłodną ocenę sytuacji.

---

Ja najbardziej bym się bał jeziora, bo nie umiem pływać
:)

---

Mi się wydaje, że najbardziej bała bym się smoka, lub labiryntu. Smoka, ponieważ jest bardzo groźny, i nieprzewidywalny. No i może nawet zabić. No a labiryntu, dlatego że nie wiedziałabym, co mogę tam spotkać. Pewnie jak bym była w środku, to bym spanikowała, i nie potrafiła normalnie myśleć. ;)

---

Najbardziej bałabym się labiryntu. Świadomość, że za każdym zakrętem może się czaić wymyślna pułapka powodowałaby, że zwariowałabym chyba ze strachu. I umarłabym chyba na zawał serca słysząc krzyk innego reprezentanta ;P

---

Nie wiem...gdybym nie wiedziała co mnie czeka w 1 zadaniu, to jego, ale, że wszyscy wiedzieli...
Na pewno 3 zadanie (labirynt) było najfajniesze!

---

Najbardziej bałabym się smoków, nigdy w życiu nie udałoby mi się uciec przed takim bydlakiem, nie wspomnę już o zabraniu jaj. Najmniej labiryntu, ale zagadka sfinksa by mnie skreśliła, chyba że wysiliłabym swoje szare komórki, czego nie lubię robić.

---

Zdecydowanie jezioro... nie wiadomo czego można się spodziewać a i w roślinach i magicznych stworzeniach na pewno nie byłabym obeznana...

---

Jeziora..
Lęk przed wodą i w ogóle...

---

Zależy kto czego się boi. Jedni boją się wody, drudzy labiryntów, a jeszcze inni ogromnych stworzeń. Pierwsze zadanie było ogromnie trudne, bo wymagało zręczności, sprytu i co najgorsze spotkania się z bestią o 5, a może 6 razy większą. Drugie zadanko było okropne, ponieważ trzeba było przezwyciężyć strach i nie wiadomo było czego szukać. Natomiast trzecie zadanie wymagało od zawodników wszystkiego po trochu ale była to też loteria, bo nie było wiadomo na co się trafi. Wyciągając wnioski: Każde zadanie było trudne na swój sposób i w każdym było coś do przezwyciężenia.

---

Moim zdaniem labirynk. On żyje nie wiesz co Cię czeka ciemność strach, a po zatym stworzenia jakie tam żyją .

---

Każde z zadań było trudne i w każdym kryła się swego rodzaju 'groza'.
1. walka ze smokiem - trzeba się wykazać sprawnością, zdolnością szybkiego reagowania, umiejętnością radzenia sobie w sytuacjach stresowych
2. jezioro - kryło się tam wiele niebezpiecznych stworzeń; trudnością było również to, że trzeba było jeszcze wymyślić jak przetrwać pod wodą przez calutką godzinę
3. labirynt - za każdym rogiem można się było natknąć na niebezpieczeństwo
Ja osobiście za najtrudniejsze uważałabym 2 zadanie, gdyż strasznie boję się głębokiej wody - po prostu nie wiem na co mogę się natknąć. Jednak uważam, że jeśli przeszłabym przez to zadanie to potem byłoby już tylko z górki ... nawet ze sfinksem i gigantycznymi pająkami dałabym sobie radę ;P

---

Labirynt. Stres ze względu na wynik ostateczności no i nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I tu pojawia się strach, czy umiem wystarczająco wiele?

---

mnie najbardziej przeraża wizja przejścia koło smoka. ;o

---

1. Pierwsze zadanie byłoby dla mnie trudne ponieważ: nawet nie ośmieliłbym się wejść do miejsca gdzie jest smok (było by to dla mnie trudne nawet gdybym miał czarodziejskie zdolności) i do tego jeszcze wziąć jakieś jajko wydaje mi się to nie możliwe:rol:
2. Pierwsze zadanie byłoby dla mnie trudne ponieważ: W tym zadaniu moim największym utrudnieniem byłby oczywiście brak umniejętnośli pływania i do tego jeszcze nie umiem otworzyć oczów wodzie, więc to zadanie jest dla mnie nie możliwe do wykonania
3. Pierwsze zadanie byłoby dla mnie trudne ponieważ: nie mam zbyt szczęścia w życiu więc nawet jakbym był w tym labiryncie 2 godziny i nie spotkałbym żadnego potwora to i tak bym nie znalazł tego pucharu:amgad:

---

Moim zdaniem najtrudniejszym zadaniem był labirynt... Później smoki a na końcu jezioro...

---

Jak dla mnie najtrudniejsze byłby labirynt, bo nie dość, że ta zagadka sfinksa i te wszystkie przeszkody to jeszcze opętany Krum, który może wyskoczyć na ciebie zza rogu. Straszne. Ale potem jest też jezioro, a tam pewnie poległabym odrazu, bo nie umiem pływać.Wiem straszny obciach, ale cóż nie miałam sie jak nauczyć. A na koniec smok, bo w końcu każdy to przeszedł i tam wystarczyło tylko troche sprytu. Ale ogólnie to wszystkie były trudne. xD

---

Dla mnie chyba jezioro, ponieważ:
- nie wpadłabym na pomysł, aby jajo otworzyć w wodzie,
- słabo pływam xD

---

No cóż ja to chyba najbardziej bałabym się jeziora... dlaczego- no nie wiem głównie dlatego że czas był ograniczony a trzeba było sprostać wielu trudnościom... :_)

---

Wszystkie zadania Turnieju Trójmagicznego były bardzo trudne. Ale najtrudniejsze to było chyba 3 .

---

Jak dla mnie, najtrudniejsze było by zadanie 2, ponieważ od dziecka boję się wody, morza itp. itd. Wydaje mi się, że znalezienie sposobu na oddychanie pod wodą stanowiło by mniejsze wyzwanie niż pokonanie tego lęku:)

---

Ja najbardziej bałbym się chyba labiryntu. Po pierwsze - duży stres, bo to już ostatnie zadanie, od niego zależy wygrana itd.Labirynt był tajemniczy, na każdym kroku nieznane niebezpieczeństwo. Ja jestem osobą o dosyć słabych nerwach i chyba bym się wykończył. Każdy szelest brałbym za potencjalne zagrożenie.

---

Najbardziej to chyba labiryntu.

---

Na pewno bałabym się smoka, na Merlina, a jakby podpalił moje kochane włoski;), a i tyłek mógłby przypiec i potem wyglądałabym jakbym zatrzasnęła się w solarce. A co do labiryntu, na pewno by mnie wkurzył - nie lubię jak coś ogranicza moją przestrzeń i poczucie bezpieczeństwa i jeszcze te wszystkie pułapki.Za to konkurencji w jeziorze bym się raczej nie bała, poniewarz uwielbiam pływać.

---

Dla mnie najtrudniejszym zadaniem byłaby misja w jeziorze. Po pierwsze trzeba wymyśleć sposób jak wytrzymać całą godzinę pod wodą. Po drugie woda była lodowata. A po trzecie nie wiadomo było czego można było się spodziewać.Te wszystkie trytony... bleeee :)

---

Ja bym najbardziej bał się jeziora i smoka. Smoka pewnie dlatego że to właśnie smok to by zdecydowanie wystarczyło żeby mnie solidnie wystraszyć, a jezioro dlatego, że troszkę boje się wody i na pewno nie wytrzymał by godziny pod wodą nawet jeśli umiał bym się trasmutować w rybę:D

---

Wszytko zależy od tego, jakiego Smoka sie wybrało, jak się pokonało smoka, (to tak się wystartowało w drugim zadaniu)

Drugie zadanie, spoko, sama woda, woda jest spoko... :D

Trzecie zadanie - labirynt, (według książki rozciągał się na boisku do quidditch'a, wyobrażając sobie boisko do quidditch'a to labirynt za duzy nie był)...

E tam... wszytski zadadania są luz, trzeba mieć trześwy umysł i logicznie myśleć. :P

---

Zdecydowanie bałabym się jeziora. I smoka.
Jeziora dlatego, że musiałabym ratowac kogoś bardzo mi bliskiego i nie wiedziałabym czy dam radę.
Smoka ? Może dlatego, że jest taki duży, wręcz ogromny. No i bardzo bardzo potężny.

---

według mnie najtrudniejszym zadaniem było chyba jezioro ponieważ, jak by ktoś został dłużej niż mógł! oczywiście wydaje mi się,że by się nie utopił ale chociaż w stan śpiączki mógł by wpaść: ))jak by np;. szkrzeloziele straciło swą moc a Harry został by uwięziony np;. gdzieś gdzie trytonów by nie było mogli by go za późno znaleźć:))tzn, chodzi mi o to że smoki były o tyle prostym zad. ,że jak się np;. odwróciło ich uwagę to spokojnie można było się dostać do jaja w tym zad. liczył się spryt i w pewnym sensie odwaga: ))
w labiryncie trzeba było znać kilka podstawowych zaklęć których uczono się już w kl.5 i 6 : ))

---

Smoka, absolutnie ;) Jezioro wymagało pomysłowości, labirynt umiejętności, a ze smokiem nie wiadomo czego można się było spodziewać.

---

Przecież oni teoretycznie nie wiedzieli co ich czeka, więc nie wiedzieli czego się bać. Gdybym była uczestnikiem TT, to chyba jednak smoków. Wodę bym jakoś przeżyła. Labirynt także, jednak ze smokiem byłby ciężko. Boję się wielkich psów, co dopiero wielkich smoków -.-

---

Moim zdaniem również smoki. Z jajem wystarczyło trochę szczęścia i pomysłowości, labirynt... tu idzie się na żywioł, wtedy robi się rzeczy, których po kilku godzinach by się nie wymyśliło, jakoś by to przeszło, za to smoki... Jakby nie patrzeć- co nie wymyślisz, to i tak będzie miało swoje wady.

---

a moim zdaniem najtrudniejsze jest drugie zadanie

---

Ja bałabym się chyba wszystkich, bo każde z nich na swój sposób jest straszne i trudne, także nie wiem czy bym sobie poradziła:)

---

masz rację

---

Ja najbardziej bałabym się jeziora. Płyniesz, a tu ciągle po głowie kołacze Ci się myśl, że jak nie dopłyniesz zginie twój przyjaciel.. Bo z pewnością uwierzyłabym piosence.

---

Według książki najbardziej bałabym się jeziora a szczególnie wtedy, gdybym już się w nim zanurzyła. Najpierw musiałabym znaleźć jakich sposób na długotrwałe nie oddychanie pod wodą na głębokości 10m ( już się boję ), później jakiś dziwne zwierzęta próbujące ściągnąć mnie na dół, a następnie odwiązywanie ludzi z glonów w czasie jednej godziny. Najmniej bałabym się chyba smoka- nie wiem dlaczego, ale pewnie duży wpływ na to ma opis w książce, równie krótki jak w filmie. Co do labiryntu, w książce nie wydawał mi się taki przerażający natomiast w filmie, uczynili z niego istny, morderczy tor przeszkód, zasłany mgłą i cieniem.

---

Każde zadanie na swój sposób było trudne. Sądzę, że chyba nie dałabym rady w labiryncie. Bałabym się, że się zgubię, że jakieś stworzenie mnie zaatakuje, a ja nie będę potrafiła z nim walczyć. A chyba najgorsze byłoby to, że pomoc nie nadeszłaby na czas i mogłabym tam nawet zginąć.

---

Ja najbardziej chyba smoków...to było pierwsze zadanie więc nikt by nie wiedział jeszcze co go czeka a poza tym nie była bym pewna który to smok i czy czasem nie zerwie łańcuchów które go trzymają...taki wielki smok a taka mała Casadriss... :no:

---

Wszystkie zadania były trudne, ale ja bym się najbardziej bała jeziora. No bo trzeba było znaleźć sposób na oddychanie pod wodą, te różne niebezpieczne stworzenia i bałabym się o ważną dla mnie osobę...

---

Wszystkie były trudne, ale chyba to drugie najgroźniejsze, to z jeziorem.. Po pierwsze znalezienie sposobu na oddychanie pod wodą(a Harry'emu, co by nie mówić, fuksem to się udało, dzięki Zgredkowi). Po drugie to te głębiny, w których pełno niebezpiecznych stworzeń.. :) A najprostszym dla mnie byłby labirynt, bo wystarczy dobrze znać zaklęcia i trochę logiki.

---

nie jestempewna każde jest straszne i wymaga dużej odwagi i wytrwałości ale chyba najbardziej bałabym się labiryntu...

---

nie jestem pewna każde jest straszne i wymaga dużej odwagi i wytrwałości ale chyba najbardziej bałabym się labiryntu...

---

nie jestem pewna każde jest straszne i wymaga dużej odwagi i wytrwałości ale chyba najbardziej bałabym się labiryntu...

---

Najbardziej bałabym się smoka :o Zapewne gdybym stanęła z nim twarzą w twarz uciekłabym jak najdalej!
Na drugim miejscu znalazł by się labirynt. Nie wiadomo co na ciebie w nim może czychać..
Jeziorko chyba przeszłoby bez problemu ;)

---

Jezioro. Jest najstaszniejsze. Wg mnie. Po pierwsze gdybym (tak jak Harry) pomyślała, że piosenka mówi prawdę byłabym pod straszną presja. Po drugie bałabym się narażać życie osoby, którą miałabym uratować. Po trzecie kiepsko pływam xD Po czwarte te stwory mnie przerażają bardziej niż smoki czy cokolwiek innego. Po piąte godzina to za mało!!!

---

Najbardziej to chyba jeziora, bo jestem naprawdę zżyty z moimi bliskimi i bałbym się któregokolwiek opuścić nawet na parę minut. Ważne jest jeszcze to, kto się czego boi, dlatego w Turnieju powinny brać udział tylko osoby o stalowych nerwach i niezachwianej psychice. Tylko jednak odważni ludzie tak naprawdę się boją... Może brzmi to absurdalnie, ale taka jest prawda:)

---

Ja tak sobie myślę, że dałabym labirynt i jezioro na tym samym stopniu trudności. Tak czuję ;p

---

Według mnie jezioro. Umiem pływać bez problemu, ale jeszcze przed zadaniem, ta piosenka ~ chyba bym oszalała. Te druzgotki (chyba tak się nazywały) też przerażające, jeszcze jesteś świadoma że musisz uratować przyjaciół. Na drugim miejscu labirynt. Przerażający, ciemny ~ brr! Smok też na pewno niebezpieczny ale nie odczuwam przed nim takiego lęku. Sama nie wiem dlaczego. Chodź gdybym miała stanąć przed nim nóżki by mi się lekko ugięły ;)

---

Jak dla mnie najtrudniejszym zadaniem było drugie. Kurczę a jeżeli Harry by się do tego czasu nie skapnął o co chodzi!? I co jeżeli Moody (Barty Crouch Junior) nie dałby Neville'owi skrzeloziela!? Uważam, że było aż za nadto ryzykowne. Ale właśnie to było w tym najfajniejsze. Hej, i jak to jest, że Hermiona, Cho, Ron i Gabrielle przeżyli takie coś...? W ogóle jak oni to zrobili ? xdd wyglądali jak martwi.

---

Smoki musiały być trudne do przejścia. Labirynt też. Tak cicho, nie wiesz co się czai za następnym zakrętem i te wszystkie stwory. Najtrudniejsze było jednak jezioro. Najpierw trzeba znaleść sposób na otwarcie jajka, co już było trudne. Gdy już się udało to jak przetrwać pod wodą tak długo? W jeziorze zobaczyć kogoś bliskiego, który wygląda jakby był martwy... Masakra.
Żadne zadanie nie było proste.

---

Chyba najbardziej bała bym się... jeziora. Nie lubie pływać, zwłaszcza gdy w wodzie coś czycha.
Do smoka trochę szczęścia i umiejętności i może się uda.
A co do labiryntu, to chyba bałabym się najmniej, skok adrenaliny, bo wiadomo wszystko, po za tym co jest za rogiem...

---

Uważam, że najtrudniejszym zadaniem był smok. Jest on o wiele niebezpieczniejszy od druzgotek, trytonów, sklątek czy pająków dlatego, że jest o wiele większy, groźniejszy i dysponuje większą mocą magiczną uniemożliwiając pokonania go w pojedynkę. Myślę, że na drugim miejscu umieściłbym jezioro, a na trzecim labirynt. Może dlatego że nie sugeruje się tym, że na końcu labiryntu jest Lord Voldemord.

---

Według mnie każde zadanie było trudne, i w każdym trzeba było wykazać się czymś innym. Ciężko mi stwierdzić które było najtrudniejsze. W pierwszym zadaniu należało zdobyć jajo, co wymagało wielkiej precyzji, szybkości i sprytu. Aby "zaliczyć" drugie zadanie należało najpierw rozwiązać zagadkę jaja, z czym według mnie lepiej poradziłby sobie Krukon. Potem wymyślić sposób na oddychanie pod wodą, a na koniec przystąpić do samego zadania i nie utopić się. Labirynt był według mnie sprawdzeniem znajomości zastosowania zaklęć i uroków. Nie wystarczyło tylko je znać, ale także potrafić zastosować w praktyce.

---

Według mnie najtrudniejszym zadaniem Turnieju Trójmagicznego był labirynt, bowiem reprezentanci byli nie widoczni dla innych, a więc nikt nie wiedział, ani widział co się z nim dzieje, an jakie niebezpieczeństwa są narażeni. Trudne również były dwie poprzednie konkurencje, ale wg mnie wygrywa ostatnia.

---

Ja najbardziej bałabym się smoka. Z jeziorem można by jeszcze coś pokombinować, jak te zaklęcia czy skrzeloziele, a w przypadku smoka lecisz na totalnym spontanie, nie wiadomo, czego masz się po takiej bestii spodziewać. Poza tym, ten ogień... brrr. To na pewno o wiele bardziej przerażające niż np. trytony. Bałabym się okropnie, bez gadania.

---

jezioro bo nie umiem pływać a jakbym umiał to smoki

---

W praktyce... labirynt to totalna loteria plus ewentualna niespodzianka na końcu :P. Jeziorko: skrzeloziele i siup. Czyli smok. Zawsze jest ryzyko, że coś się nie uda, że się zbliży, a jak już będzie wkurzony to lepiej już nie mówić. Są różne sposoby by go przechytrzyć, ale który najlepszy? I to jest ciekawe... i trudne.

---

wydaje mi się,że drugie bo nie najlepiej pływam;)

---

Labirynt oczywiście. Potem smoki. Jezioro nie było straszne ani wybitnie trudne;)

---

Ja bym się chyba najbardziej bała smoka .W koncu nigdy nie wiadomo czego sie po takim stworzeniu spodziewac .

---

Żadne nie było bardzo proste. Ale najtrudniejszy labirynt. Potem smok. Jezioro - łatwizna.

---

Zdecydowanie : smoki. Stanąć oko w oko z bestią, która w każdej chwili może Cię zabić to moim zdaniem najtrudniejsze wyzwanie. W labiryncie wystarczyło trochę pomyśleć. Właściwie bardziej liczyła się tam inteligencja i spryt niż umiejętności magiczne. Jezioro w gruncie rzeczy było chyba najłatwiejszym zadaniem, pod warunkiem, że miałeś dobry sposób na pokonanie własnych płuc i nie zaatakowały Cię druzgotki.

---

Jezioro! ; p osobiscie bardzo nie lubię pływać , a co dopiero wytrzymać godzinę pod wodą , t o jeszcze w półmroku , mająć na karku trytony i druzgotki , grr.

---

Najtrudniejsze było 2 zadanie wg.mnie , te w którym trzeba było wyłowić swoją zgubę z wody , której pilnowały wstrętne trytony ;D
Niby w 3 zadaniu Cedrik zginął i tak dalej,ale nie było takie trudne, to że on zginął to była wina Voldemorta , poziom trudności zadania z labiryntem nie miał nic do rzeczy. ;]

---

mi Labirynt

---

Ciekawe...

Nie umiem pływać - więc od razu zrezygnowałabym z jeziora. A poza tym narażenie życia bliskiej osoby. Później to tylko żal... Tutaj inteligencja była jedną z najważniejszych cech w 2 zadaniu. Najtrudniejsze zadanie.
Labirynt - mam zbyt wybujałą wyobraźnię i słabe nerwy. Dlatego boję się, że nagle ktoś wyskoczy albo coś zrobi. Nie poradziłabym sobie z niektórymi zadaniami. Ale w każdym momencie bym mogła powiedzieć Perriculum i iskierki czerwonego światła polecą w górę...
Najłatwiejszym zadaniem były smoki. Teraz potrzeba dużo szczęścia - wybrać łagodnego smoka... A później tylko wykazać spryt, odwagę... To coś dla mnie. Tutaj szczęście jest najważniejsze - umiejętności nie są tak ważne w tym zadaniu.

Deprimo_Confringo.

---

Chyba najtrudniejsze było by 2 zadanie bo to takie stresujące i bym myślała, ze osobie ważnej dla mnie osoby grozi niebezpieczeństwo, a z smokami też był by "MAŁY" problem, a labiryntem z tą zagadką... No ale myślę że te drugie to tak bym się bała....:o

---

Labirynt, bo nie wiadomo, co na ciebie zza rogu wyskoczy ;P

---

Ja stawiam a smoka, inne zadanie też były straszne, ale myślę, że ze smokiem byłoby najtrudniej;>

---

Bałabym się wszystkich, ale najbardziej labiryntu.

---

Chyba labirynt. Harry'emu szło łatwo bo Barty C. Jr. pomagał, jednak musiało tam być wiele, niebezpieczeństw. Noi nie wiedziałeś co cię spotka, co masz umieć.

---

Kurczę, ciężki wybór... Wszystkich na swój sposób bym się bała. Ogólnie cykor ze mnie xD

---

dlamnie ostatnie:rol:

---

no cuż naserio 3:P

---

Mam nadzieję, że Twoja ortografia to ironia.
Dla mnie najtrudniejsze jest 1. Jeszcze gdybym miał grać przepisowo, tzn. nie wiedzieć, że to ma być smok, podejrzewam, że od razu schowałbym się pod głaz czy coś. Wyobrażacie sobie dowiedzieć się o tym, że macie walczyć ze smokiem dziesięć minut przed?!
Jezioro nie było takie trudne. Tylko Harry miał źle, ponieważ chciał być tym cholernym bohaterem:/
Labirynt. To po prostu szczęście. Rzucający się na ciebie feniks?! Sklątki i akromantule? Nic trudnego:/

---

Zgodzę się z Lapa. Pierwsze zadanie było wyjątkowo trudne, bo gdyby nie to, że wszyscy zawodnicy dowiedzieli się, z czym przyjdzie im walczyć, napewno byłoby o wiele trudniej. Zadanie drugie? Ok, trzeba było trochę się natrudzić, żeby rozwiązać zagadkę smoczego jaja i wymyśleć sposób na przeżycie 1h pod wodą, ale to nie jest nie do wykonania. A zadanie trzecie to prawdę mówiąc łatwizna. A przynajmniej sądząc z tego, co zostało przedstawione w książce. Bo patrząc na film można było trochę się przerazić - tak wielki labirynt, chęć wygrania, chciwość... Ale jednak wystarczył otwarty umysł, trochę mądrości, sprytu i znajomość zaklęć, a to zadanie okazywało się nie aż takie trudne.
Dlatego obstawiam przy pierwszym :)

---

Ja najbardziej bałabym się chyba labiryntu. Po pierwsze - duży stres, bo to już ostatnie zadanie, od niego zależy wygrana itd. Chyba, że nie byłyby one w takiej kolejności, co w książce. Wtedy argument pierwszy odpada. Labirynt był tajemniczy, na każdym kroku nieznane niebezpieczeństwo. Ja jestem osobą o dosyć słabych nerwach i chyba bym się wykończyła. Każdy szelest brałabym za potencjalne zagrożenie. ;> Przy smoku wiadomo raczej, czego można się spodziewać. Potrzebna jest jednak wielka odwaga. I spryt. Jezioro... cóż, chyba jego bałabym się najmniej. Popływać tu i tam. ;p No, nie byłoby na pewno tak łatwo, ale mimo wszystko... Czyli tak: labirynt, smok, jezioro.
__________________

---

Jeziora - niby tylko popłynąć, zabrać Wisiela i wrócić, ale najpierw trzeba było wiedzieć, o co chodzi i znaleźć sposób.
__________________
poradziłabym sobie z zagadką zadaną przez sfinksa.
__________________

Szukam kogoś, kto może zrobić ładny avatar i/lub banner z dostarczonego przeze mnie zdjęcia (z napisami). Nie chodzi mi o takie paintowe kopiuj wklej, bo tak mogę zrobić sama ;D. Kontakt przez PW. Nie gryzę.

---

Najtrudniejsze zadanie? Hmm... Może spróbuję to rozważyć:
Pierwsze zadanie - Reprezentanci nie wiedzieli co ich czeka i mieli się wykazać odwagą w obliczu nieznanego. Po przeczytaniu książki wszystko wydaje się takie proste, przywołam miotłę, odwrócę uwagę smoka i zgarnę jajo. Ale gdybym stał w namiocie tuż przed zadaniem i włożywszy rękę do woreczka wyciągnął miniaturowego smoka po prostu bym spanikował.
Drugie zdanie - Właściwie to nie jestem dobry w rozwiązywaniu zagadek. Chociaż gdybym miał jajo po prostu bym eksperymentował. Ze znalezieniem sposobu na przeżycie godziny pod wodą też byłyby spore problemy i chyba najwiekszą uwagę poświęcałbym jakiemuś zaklęciu na przykład bąblogłowy.
Trzecie zadanie - Jest jedyne, w którym wiadomo co się wydarzy, ale to wcale nie dodaje otuchy. Na samym początku kiedy ćwiczyłbym przydatne uroki i zaklęcia czułbym się trochę uspokojony, że w ogóle potrafię się obronić. W labiryncie najprawdopodbniej rzucałbym Drętwotami na wszystko co się rusza i zwiewał byle dalej. A gdybym stał w ślepej uliczce osaczony przez sklątkę wypaliłbym przy pomocy Reducto przejście przez żywopłot.
Tak myślę, że najtrudniejszym zadaniem jest smok, ponieważ jest wielki, gruboskórny i każdego najchętniej zamienił w grzankę.

---

Szczerze powiedziawszy, bałbym się każdego. Nie są one łatwe, a ja sam jestem osobą poniekąd strachliwą.
Jednakże pierwsze zadanie uznałbym za najtrudniejsze. Co prawda można byłoby transmutować coś, co odwróciłoby uwagę smoka, jak to zrobił Cedrik, ale wątpię czy jakikolwiek pomysł przyszedł mi do głowy, gdybym stanął oko w oko z wielką bestią, która dodatkowo zieje ogniem.
Drugie zadanie także nie było łatwe. Znalezienie sposobu oddychania pod wodą nie było wcale trudno. Skoro uczniowie tacy jak Cedrik i Fleur użyli zaklęcia bąblogłowy, to na pewno nie było to jakieś mało znane zaklęcie.
Tymbardziej, że wielu uczniów używało go podczas hm..psikusów sprezentowanych Umbrige przez GD, by ochronić się przed smrodem panującym na korytarzach.
Trzecie zadania polegało głównie na znajomości zaklęć obronnych, przeciw uroków i umiejętności wykorzystania ich w praktyce.

---

Najbardziej to smokow i labiryntu;)

---

ja najbardziej bałbym się smoka a najmiej l;abiryntu no ale jak przenieść się do sam wiesz kogo ale to już inna historia

---

Najbardziej bałbym się chyba...labiryntu. Krążysz i krążysz, a drogi nie ma, a do tego nie wiesz czy jakieś cholerstwo nie naskoczy na Ciebie zza rogu. Do tego żywe rośliny, które zeżrą Cię w najmniej spodziewanym momencie. Tak, labirynt zdecydowanie jest najgorszy, bo nie wiadomo czego się spodziewać. Smoki można na tysiąc sposobów oszukać, trytony i syreny - prost sprawa, a mianowicie użyć zaklęcia i po sprawie :)

---

labirynt najtrudniejszy
:(

---

Labirynt oczywiście. Był niezły.:lol:

---

myślę ze smoki były najtrudniejsze :|

---

oczywiście smok ; P
reszta zadań również trudna ale jednak smok zwycięża ; P


pozdrawiam ;);*

---

ja tam myślę,że najgorszy był labirynt.Bo wtedy jest największy stres:nie wiadomo jaki stworzenia spotkasz itp.

---

Ja myślę że smok... bo mogłeś się spalić żywcem ;)
A z labiryntu mogliby cię wyciągnąć i z jeziora też..

---

Z jednej strony smoka, bo pokonać TAKIEGO (tutaj caps ma oznaczać jego wielkość) zwierzaka, która ma w dodatku taką magiczną moc byłoby prawie niemożliwe dla mnie.

Z drugiej strony labiryntu też bym się bała, ponieważ nikt nie wiedział co ich może czekać, tak jak sam im Dumbledore mówił (w filmie) ludzie w labiryncie się zmieniają.

Z jeziorem chyba nie miałabym większych trudności, bo tu trzeba było raczej trochę pogłówkować, a samo zadanie nie było takie trudno, chodziło jedynie o rozwiązanie zagadki ze złotym jajkiem.

---

Hm..

Walka ze smokiem? No cóż..dla mnie byłoby cholernie trudno tego dokonać,mam na myśli zwyciężyć ze smokiem.. Nie wiem,czy taka osoba jak ja byłaby w stanie dokonać czegoś takiego..

Później jezioro,tak?
No więc temu chyba dałabym radę sprostać.. Bo jak już zostało wspomniane najtrudniejsze w tym zadaniu było rozwiązanie łamigłówki z tym jajem.

Labirynt...No więc tu też byłoby mi ciężko..Ale chyba dałabym radę..Chociaż sama nie jestem pewna. Lecz na pewno byłoby to dla mnie łatwiejsze od pokonania smoka.

Ale cóż,żeby takie coś oceniać to trzeba to przeżyć na własnej skórze,ale przecież wiemy,że to niemożliwe :P
Z jednej strony nawet szkoda...:tooth:

---

Labirynt- było tam mnóstwo przeszkód, a jak się dowiedzieliśmy pod koniec książki część z nich usunął Harre'mu ,,Szalonooki'' więc było to trudniejsze niż się wydawało.

---

Według mnie - smoki. Ile trzeba było by się namęczyć z tym jajkiem...

---

Według mnie najtrudniejsza była walka ze smokiem- nie wiem czy sprostałabym- chyba najtrudniejsze zadanie. Jezioro? nie za bardzo umiem pływać, ale gdybym umiała to nie byłoby trudne zadanie. Labirynt? według mnie najprostszy, pospacerujesz sobie, postrzelasz parę zaklęć a jak coś złego się stanie to strzelasz czerwonymi iskrami.

---

Moim zdaniem najtrudniejszym zadaniem było jezioro. Gdyby któryś z zawodników nie otworzył by złotego jajka, a spróbował by wziąć udział w zadaniu to... wolę nie myśleć co by się stało!

---

trzecie zadanie było najtrudniejsze

---

Moim zdaniem najtrudniejszym zadaniem było jezioro.

---

Dla mnie najtrudniejszym zadaniem był by labirynt. Bał bym się tych wszystkich różnych potworów, roślin i w ogóle tego co mam tam spotkać słowem strach przed nieznanym. Zabranie jaja sprzed nosa smoka według mnie nie było zbyt trudne i najłatwiejsze, bo w końcu dużo nie trzeba było robić, tylko Harry musiał trochę się wysilić by jajo zdobyć, ale reszta... Krum rzucił zaklęcie, Cedric trochę przebiegł, może i się trochę usmażył ale dużo nie robił a Fleur nie pamiętam. Drugie zadanie było trudniejsze i według mnie stopień trudności 2 zadanie nie daleko był od stopnia 3 choć 3 i tak było najtrudniejsze, najcięższe i najstraszniejsze.

---

Zdecydowanie drugie

---

Szczerze mówiąć Walka ze Smokiem, mimo iż pozornie wydaje się prosta, nie byłaby dla mnie taka łatwa.
Trzeba by było wykazać się zdolnością myślenia logicznie, nawet w sytuacji śmiertelnego zagrożenia.

Jezioro nie powinno być trudniejsze. Nie wiem jak Fleur nie poradziła sobie z drózgotkami. Osobiście uwarzam, iż to najłatwiejsza z konkurencji.

Labirynt... Trudny, bardzo trudny. Trzeba by było wykazać się cierpliwością i nie ufać niczemu i nikomu. Nie wiem, czy sprostałabym temu zadaniu, choć sądzę, iż nie powinnam zawalić na pełnej linii :P

---

Uważam, że najtrudniejsze było zadanie drugie. Trzeba było wykazać się ogromnym sprytem, żeby wiedzieć w jaki sposób prawidłowo otworzyć złote jajo z pierwszego zadania tak, żeby nie wyło. Trzeba było odgadnąć, o co chodzi w zagadce z jaja, wykombinować, jak oddychać godzinę pod wodą, wiedzieć, co jest w wodzie, z czym przyjdzie się zmierzyć... W porównaniu z tym zadaniem inne wydają mi się dziecinnie łatwe.

---

Zadanie 1:Smoki-przeraziłby mnie ich ogień i jak w przypadku rogogona węgierskiego te kolce na całym ciele, ale uważam,że gdyby istniały czary to dałabym sobie radę.

Zadanie 2:Jezioro-na pewno bym czuła się nikomfortowo,gdyż byłoby zimno i mogłabym spotkać wielką kałamarnice,a to byłby może pod wodą nieprzyjemny widok.Druzgotki to nie problem, bo były przerabiane na Obronie Przed Czarną Magią i udało by się je pokonać.Później trytony. W nich straszne było jedynie to,że były gotowe potraktować cię swoim trójzębem i to by było najgorsze w tym zadaniu, ale bym sobie poradziła.

Zadanie 3:Labirynt-tu byłoby zdecydowanie najgożej, dlatego, że mam małą orientacje w terenie i z Voldemortem bym sobo\ie mogła nie poradzić.

Uważam,że każde zadanie było na swój sposób trudne,ale najgorsze chyba było drugie, bo jest w nim dużo minusów.

Pozdrawiam :)

---

Ja bym najbardziej bała się jeziora.Nie wiedziałabym ( gdybym nie przeczytała książki) co w nim się kryje i czego użyć aby nie utopić się.

---

Według mnie najtrudniejsze było zadanie trzecie. Dlaczego? Do walki ze smokiem potrzebna jest odwaga, a myślę, że mi jej nie brakuje. Drugie zadanie również wymagało odwagi, lecz w tym wypadku trzeba było po prostu znaleźć sprytny sposób na przetrwanie pod wodą. W trzecim... cóż, mam dość dobrą orientację w terenie, ale tam były stworzenia i rzeczy, których obawiam się najbardziej. Podsumowując, najtrudniejszym zadaniem jest ostatnie.

---

Wszystkie zadania są takie same pod względem tematycznym.Według mnie labirynt najtrudniejszy.

---

najtrudniejsze było moim zdaniem zadanie trzecie ludzie się tam zmieniają jak powiedział Dumbledore:happy:

---

Najbardziej chyba zadania ze smokiem.

---

Labirynt. Tak myślę. Dużo przeszkód, niebezpieczeństwo... brrr.

---

Chyba smoków. Chociaż Labirynt też był emocjonujący... w końcu tam najłatwiej było zginąć

---

Jak sie zastanowić które było najtrudniejsze to wszystkie.
- W 1 można było naprawde łatwo zginąć gdyby się nie znało zadania i nie wymyśliło jakiegoś sposobu
- W 2 gdyby sie nie otworzyło zlotego jaja to nie wiadomo by było na czym ono polega i co robić nawet jeśli znalo by się zaklęcie bąblogłowy
- W 3 dużo różnych zakamarków bogin pająki sfinks rośliny i wiele innych zapewne, trzeba trzeźwo myśleć w takiej sytuacjii
Więc podsumowując każde zadanie było na swój sposób trudne dla każdego inne i co innego

---

OMG
Chyba wszystkiego :bigeek:

---

najbardziej to chyba smoka . inne zadania wcześniej zostały przedstawione i wiedziało się czego należ się spodziewać i jak się przygotować . : )

---

Moim zdaniem najtrudniejsze zadanie to Labirynt i smok. ; )

---

Ja bałabym się najbardziej labiryntu.
W prawdzie smok i jezioro nie należały do najłatwiejszych zadań, ale w labiryncie nie wiedziałeś, czy przypadkiem nie naskoczy na Ciebie jakiś potwór za następnym zakrętem.
Tak, zdecydowanie LABIRYNT!

---

Moim zdaniem finałowa walka z Voldemortem to kierowanie promieniem mnie denerwowało bo nie mogłem trfić w szkielety i jeszcze ten posąg co nim Voldemort kierował.-_-

---

Moim zdaniem najtrudniejszym zadaniem był labirynt. Mogło być tak, że sobie idziesz i nic się nie dzieje, a tu nagle jakieś zwierzę czy stworzenie. Trzeba wtedy automatycznie użyć zaklęcia. I ten labirynt był taki mroczny i ciemny, że nie było prawie nic widać.
Oczywiście nie uważam, żeby inne zadania były łatwiejsze. Po prostu to wymagało od zawodników najwięcej odwagi i skupienia. Gdybym np. ja miała rywalizować za smokiem o to jajo, to chyba nawet bym nie wystartowała xDDD

---

Hm... moim zdaniem najtrudniejszy był Labirynt

---

Ja bym sie bala labiryntu - nie wiadomo, co sie czai za rogiem. I jeziora tez, bo nie lubie plywac...
Dziekuje za pozdrowienia!POzdrawiam wszystkich ktorzy o mnie pamietaja

---

Trudne pytanie. Myślę, że jednak zadanie z labiryntem.

---

Najtrudniejsze zadanie to wysłuchiwania skrzeczenia Hermiony - Mówiłeś że wiesz o co chodzi z tym jajem ! - Tsaaaa. Ja bym się bała walki z Voldziem a, tak to bym jakoś przeżyła xDChyba... xD

---

Według mnie labirynt. Tam mogło zdarzyć się wszystko. Chociaż inne też nie były łatwe.

---

ja bym sie bala jeziora poniewaz plywanie nie jest moja mocna strona

---

Hmmmm, najtrudniejsze? Myślę, że drugie... Ale bałabym se druzgotków. :sourgrapes

---

Labirynt.


''pamiętajcie,w labiryncie wszystko się zmienia.Szukajcie tego pucharu,ale pamiętajcie żeby po drodze nie zgubić samego siebie..''

---

Najtrudniejsze? Wdg. mnie smoki. Walka z rogogonem nie jest chyba zbyt prosta, prawda? :>

---

Myśle że labirynt- straszie morczno niewiedomo co ci z za rogu wyskoczy itd ^^

---

Wg mnie najtrudniejsze były smoki, najłatwiejsze zaś - labirynt. Podczas walki ze smokiem wychodzą wszystkie braki w magii, itp. W jeziorze jest ograniczenie czasowe, ale w sumie, jeśli rozwiązało się zagadkę smoczego jaja, wszystko idzie gładko.

---

Najtrudniejsze dla mnie był smok. Nie wiem czemu, po prostu najtrudniejze.
Labirynt i drugie zadanie nie były wcale ani trochę trudne. Przy Voldemorcie również było mi bardzo łatwo. Jedynym dla mnie wyzwaniem był dla mnie tylko smok. Reszta była bardzo prościutka. :|

---

Labirynty były najtrudniejsze :|. .Nie żałowałabym Wiktora no ale niestety to musiał się okazać przystojny Cedrik . Przecież najważniejsze to że Harry przeżył. Tom niestety powrócił, lecz i tak nie przeżył w Insygni :D

---

Smoki

---

Wahałam się pomiędzy smokiem a labiryntem i doszłam do wniosku, że przejście labiryntu jest najtrudniejszym zadaniem. Oczywiście jezioro i smok też nie należały do łatwych, jednak można było się do nich przygotować. Labirynt za to był tajemniczy, nikt nie wiedział, co się w nim kryje, a moja wyobraźnia na pewno nie pomogłaby mi w opanowaniu strach przed wszystkim, co mogło czaić się za rogiem. Było to też ostatnie zadanie Turnieju, więc łączył się z nim duży stres.

---

Zdecydowanie to labirynt! ciemno tam jak w grobie i jeszcze te wszystkie pułapki!!!:no:

---

zdecydowanie labirynt sprawiłby mi najwięcej trudności :(

---

Dla mnie chyba najtrudniejsze zadanie byłoby to pierwsze i ostatnie
1 zadanie) ponieważ jakbym zobaczyła smoka to bym mogła spanikować i uciec
3 zadanie) ponieważ ja na pewno bym się tam zgubiła i dostała klaustrofobii
A 2 zadanie) to bym się nie bała, kocham pływać i to by było coś super B)

---

Ja bym się bała najbardziej zadania z jeziorem.
Np. dlatego że nie czuje się pewnie w wodzie i nie najlepiej pływam :/

---

Największą trudność sprawił by mi labirynt, ponieważ nie mam za grosz orientacji w terenie.
_______________________________

- Tak czy owak jest mało czasu - rzekł Dumbledore. - Pomówmy więc o tym, jakie masz możliwości do wyboru Draco. - Jakie mam możliwości - żachnął się Malfoy. - stoję tutaj z różdżką w ręku... zaraz cię zabiję... - Mój drogi chłopcze, przestańmy się oszukiwać. Gdybyś zamierzał mnie zabić, zrobiłbyś to w chwilę po tym jak mnie rozbroiłeś.

---

Ja chyba najbardziej bałabym się jeziora bo przecież oddychanie pod wodą jest trudne nawet w świeci magii .

---

Sądzę, że chyba najtrudniejszy był labirynt, bo łączył w sobie elementy z 2 pierwszych zadań, czyli umiejętność walki, rozwiązywanie zagadek oraz wykazanie się sprytem. I na dodatek w samym środku te wszystkie potworności (haha sklątki XD) - w 100% najtrudniejsze, dlatego decydujące i na samym końcu : > I jeszcze zaskakujący finał, po dotarciu do pucharu.. najtrudniejsze zadanie

---

w jeziorze musiało być najtrudniej...

---

Według mnie każde zadanie było straszne.

---

Zdecydowanie najtrudniejszym zadaniem było pokonanie labiryntu...brrr:D

---

zdecydowanie labirynt

---

Moim zdaniem 2 zadanie bo twoi przyjaciele mogli zginąć

---

Myśle że dwa jeziora i smoki

---

Ja najbardziej bałabym się jeziora.. nie wiem czy odkryłabym jak wytrzymać pod wodą godzinę ;)
_______________________

dziękuję za pozdrowienia :)

---

Jezioro byłoby najtrudniejsze zważywszy na to, że trzeba było odgadnąć zagadkę i znaleźć sposób na oddychanie pod wodą przez godzinę. :P

---

Jeziora. Po pierwsze trzeba było odgadnąć zagadkę, co było trudne. Z kolei trzeba było wynaleźć coś, by móc przetrwać w jeziorze, bez oddychania. Ogólnie wywarłoby na Mnie również ogromną presję, to iż najważniejsza osoba została na dnie. Bałabym się, że nie podołałabym zadaniu i coś mogłoby się komuś stać z Mojej winy. Poza tym nigdy nie przepadałam za pływaniem.

---

Chociaż wszystkie trzy zadania były trudne, z mojego punktu widzenia najgorszy jest labirynt. Gdybym ja miała do niego wejść, zapewne dostałabym ataku histerii i skończyłoby się na tym, że padłabym ze strachu pod jedną ze ścian, bo z moim szczęściem ciągle napotykałabym ślepe zaułki.

Co do smoków, to ktoś był odpowiedzialny za to, żeby nie poniosło ich za bardzo, ale mimo wszystko w takich sytuacjach potrzebna jest zimna krew i zwinność, bo nigdy nie wiadomo, kiedy bestia może zaatakować. Ale jeśli jest się sprawnym fizycznie, a także psychicznie, to można jakoś z sensem z tego wybrnąć.

Drugie zadanie wydaje mi się najłatwiejsze. "Skarbom" nic nie groziło, żeby dojść do wyznaczonego miejsca należało jedynie podążać za śpiewem trytonów. Zawodnicy dość szybko znaleźli to miejsce, no z wyjątkiem Fleur. Przeszkód nie było zbyt wiele, jedynie druzgotki, które chyba nie tak trudno jest pokonać.

---

Jeziora... i ziejącego ogniem smoka... i labiryntu... A tak wogule, to bym nie brała udziału, w Turnieju.. Chyba O_o...

---

Ja bałabym się wszystkich ale najbardziej jeziora (bo nie umiem pływać)

---

Wszystkie były trudne. Chociaż 2 pierwsze przy ogrooomnej publiczności, więc bym się mniej bała. Myślę, że gdybym ja brała udział w TT, najbardziej niepokoiło by mnie ostatnie zadanie, ponieważ w tym labiryncie ciemno jak w dupie u murzyna xD

---

Jezioro najtrudniejsze, nie dość że ta zagadka, to jeszcze na czas i znaleźć sposób, żeby pływać a potem wybrać osobę, którą chcemy uratować, no litości... (chociaż dla mnie najgorsze byłoby stanąć przed całą szkołą w stroju kąpielowym :o) Przed smokiem miałabym straszny stres, zwłaszcza jakbym już się dowiedziała że chodzi o smoki zeszłabym na zawał 10 razy, ale jezioro gorsze, duużo gorsze. Labirynt był moim zdaniem najłatwiejszy, prosta sprawa, wiadomo co mnie czeka tak zasadniczo, trzeba liczyć na szczęście i iść przed siebie, najwyżej walnąć jakimś zaklęciem i tyle.

Acha, przypomniałam sobie czemu tak bałabym się jeziora- uduszenie się pod wodą. Bałabym się masakrycznie, że coś nawali i gdzieś głęboko pod wodą będę umierać, nie mogąc oddychać, przerażona, zaatakuje mnie jakieś dziadostwo, ja nie będę mogła ich odeprzeć i moje życie skończy się w tak idiotyczny, a co gorsza potwornie męczący sposób :(

---

Moim zdaniem najgorszy był smok i labirynt. Jakbym zobaczyła przed sobą taką bestię jak np. rogogon to bym chyba już miała pełno w gaciach :D i wpadłabym w panikę. Labirynt za to był ciemny, straszny, z jakimiś stworami takimi jak sklątki ;) , a poza tym jeżeli był tak wielki jak w filmie to... Żeby znaleźć ten puchar to by tam trzeba było siedzieć z tydzień, a ja na pewno nie miałabym czasu :D W zadaniu z jeziorem trudna była zagadka i sposób oddychania przez godzinę, ale naszym ukochanym nic by tak naprawdę nie groziło, bo ludzie tego pilnowali. Teoretycznie tego smoka też pilnowali... No ale to już inna sprawa opanować taką wielką bestię. Podsumowując - najgorszy był smok i labirynt, jezioro najłatwiejsze (jak dla mnie). Ale ja i tak bym się nie zgłosiła do TT.:D

---

Zadanie z smokiem i jeziorem.

---

Labirynt

---

Labirynt... Najgroźniejsze stworzenia i w ogóle...

---

Wszystkiego bym się bała.W końcu w każdym zadaniu bym mogła zginąć.Ale chyba najtrudniejsze zadanie to był "Labirynt".W końcu to ważne i ostatnie zadanie,jeśli się chcę zwyciężyć to trzeba ostro grać,uważać na przeszkody.

---

Smoka:hjehje:

---

Labirynt... bo nigdy nie wiadomo, co czeka Cie za rogiem...

---

Najtrudniejsze byłby zadanie z jeziorem. Bardzo lubię wodę, kocham wakacje nad morzem, ale do momentu kiedy wyczuwam dno :P Kiedy tracę w wodzie grunt pod nogami to strasznie panikuję, dlatego nigdy nie nauczyłam się pływać.

---

Smoki..... Zieją ogniem itp. A pływać lubię więc z jeziorem nie byłoby żądnych trudności. Labirynt, cóż z różdżką i lekcjami u Hagrida nie ma problemu :] (Na lekcjach ONMS, było więcej strasznych stworzeń :])

---

Myślę,że najbardziej bałabym się przejść ten labirynt,bo mam słabą orientację,a brat mi zawsze powtarza,że w labiryncie trzeba zawsze iść prawą stroną

---

Chyba najbardziej bałabym się smoka. Nie wiem dlaczego, ale tak właśnie jest :D

---

Labiryntu

---

Najtrudniejszym zadaniem było pokonanie smoka, gdy jedna pomyłka groziła śmiercią. Lecz zadanie z labiryntem było równie trudne.

---

Każde zadanie jest trudne na swój sposób. W zadaniu ze Smokami trzeba było się wykazać odwagą, szybkością oraz sprytem. Ja bym chyba czym prędzej czmychnął od smoka bez jaja :P. Jezioro jest chyba najprostsze - aczkolwiek nie wiadomo, co jest "własnością". Tutaj trzeba wykazać się zdolnością rozwiązywania łamigłówek oraz odwagą i bohaterstwem. Gdyby nie Harry, nie wiadomo, co by się stało z Gabrielle. Labirynt był trudny, bo nie można było się spodziewać takich pułapek. Wystarczyło się posłużyć logiką oraz umiejętnością walki (przynajmniej tyle wystarczyło, aby dojść do pucharu).

---

Wszystkiego,wszystkie byly trudne i nie wiem jak haremu udało się wyjść z tego bez szwanku

---

Harry dowiedział się, że osobom 'porwanym' w rzeczywistości naprawdę nic nie groziło. A to, że on sam uratował siostrę Fleur, świadczy tylko dobrze na jego korzyść. Sędziowie uznali to za zaprezentowanie swojej moralności i dali mu dużo punktów. Może nie napisałam slowo w słowo, ale samą 'Czarę' czytałam troszkę dawno.

Ja osobiście uważam, że każde zadanie było na swój sposób trudne i sama siebie mogę już skreślić (o ile do głowy przyszłaby mi taka głupota, by zgłosić się do Turnieju) swój (i tak dość wątpliwy) udział. Jak już wyżej napisano - w zadaniu ze smokiem trzeba było wykazać się szybkością, zwinnością i pomysłem. Nie potrafię szybko biegać i zostałabym bekonem dla tego smoka; zostaje jedynie miotła, ale przy wysokiej prędkości napewno bym zemdlała. Jeżeli chodzi zagadkę jaja i całą misję w jeziorze - samą łamigłówką można sobie główkę złamać. A i kłopotem byłoby dla mnie pływanie - utopiłabym się, zwłaszcza, że z całym przekonaniem twierdzę, że w końcu basen mnie wessie i... no, się utopię, i tyle. Jeżeli chodzi o labirynt - zdaje się być zadaniem najłatwiejszym, ale to pozory. Było w nim wiele stworzeń, z którymi styczności uczniowie nie mieli, a także takie, o których uczył Hagrid bądź uczyła Grubbly-Plank. Tutaj trzeba było zachować zimną krew, używać wielu zaklęć, a przy tym udownić, że lekcje ONMS pozostały, gdzieś w pamięci. Podsumowując - podziwiam Harry'ego, zwłaszcza, że będąc w moim wieku, zdołał przejść Turniej. Ja nigdy nie miałabym odwagi się zgłosić, a gdyby mnie wytypowali - uciekłabym, gdzie pieprz rośnie, byleby tylko nie stawiać czoła tym wszystkim zadaniom.

---

Myślę że wszystkie zadania były równie trudne. Zależy jak zawodnik czuje się w żywiole. Harry na miotle to jak Voldemort.. (oh nie powiedziałem jego imię)
z czarną różdżką, która go bezgranicznie słucha. Jeśli chodzi o najtrudniejsze zadanie ,myślę, że był to smok, gdyż mógł ich pożreć podpalić, a czarodzieje, którzy mieli chronić ot ewentualnych przykrych skutków zadań nie zdołaliby powstrzymać smoków.

---

Hmmm...trudno powiedzieć, ale chyba raczej labiryntu...

---

Dla mnie, zdecydowanie labirynt... Ja bym się poddała, po tych wszystkich mrocznych zaukach i w ogóle.

---

dla mnie to chyba labirynt.Nigdy nie wiesz co na ciebie czeka!

---

Dla mnie najtrudniejszym zadaniem byłoby pokonanie smoka . Bardzo nie lubię ognia i wszelkich nawet drobnych poparzeń . O wiele bardziej wolałbym zadanie w jeziorze , bo lubię wodę i dobrze pływam . Natomiast labirynt nie bardzo by mi się podobał ale wolałbym już to niż zabawę ze smokiem .



Pozdrowienia dla Bellatrix_Lestrenge

---

Moim zdaniem Smok...
Druzgotki w zasadzie nie robiły krzywdy, z labiryntu też można wyjść cało ( no chyba że nie zgadniesz zagadki sfinksa)

---

Jezioro! To dlatego, że najpierw trzeba było się najbardziej przygotować, odgadnąć wskazówkę. Ogólnie najtrudniejsze i najstraszniejsze!

---

Myślę, że smoki. Pływanie i uwolnienie swojego wisielca nie jest trudne, chociaż labirynt jest trochę skomplikowany, ale najbardziej bałabym się smoków.

---

Chyba jezioro i labirynt.W jezoirze byli ich przyjaciele Harry tam się dobrze zachował, a labirynt byl już ostatnim, czyli prawie wygrana wiec, chyba te 2 bo ze smokami dałoby sie jakoś radę.:)

---

Ja bym sie najbardziej bała jeziora. Te wodne odmęty, nie wiadomo co się gdzie czai. Zależy to też jakiego zaklęcia bym użyła, żeby przetrwać w jeziorze godzinę.

---

Według mnie najtrudniejszym zadaniem był labirynt. Trzeba było znac masę przydatnych zaklęc i nigdy nie wiedziałeś co się czai za następnym zakrętem.

---

1.Labirynt.
2.Smoki.
3.Jezioro.
Takie mam odczucia.

---

Moim zdaniem, wszystkie trzy zadania były jak na swój sposób trudne. W pierwszym trzeba było wymyślić, jak pokonać wielkiego smoka, oraz zdobyć jajo. W drugim trzeba było uratować, w pewnym sensie, ważną dla siebie osobę, a do tego trzeba było wymyślić, jak to zrobić. W trzecim zadaniu trzeba było przejść przez labirynt pełen zagadek, tajemnic... Więc uważam, że wszystkie zadania były trudne ;)

---

Na smoka jak wszyscy już mówili trzeba wykazać sprytem ponieważ trzeba było wcześniej coś wymyślić co do jeziora trzeba by trochę pogłówkować lecz najbardziej bałbym się labiryntu nigdy nie wiadomo na co można tam trafić.

---

Ja najbardziej bałabym się labiryntu

---

ja bym sie bała labiryntu. zbyt tam było ciemno.. mogły by być pająki i inne robactwo. brr.

---

Labirynt

---

Jak dla mnie .. Labirynt. Nie lubię takich ciemnych zaułków i wgl... Dla mnie to jest najtrudniejsze..
Nie wiesz co cię czeka za rogiem... Niebezpieczne rośliny.. Zaklęcia... Poprzednie zadania są łatwiejsze.
Zdecydowanie ostatnie.

---

Wszystkie zadania były trudne ale najtrudniejszy to był labirynt.
Nie lubie takich dużych labiryntów.....ciemne zauki, rośliny...zdecydoeanie 3 zadanie

---

Jezioro, smoki i labirynt. To wg mnie kolejność od najgorszego ;)

---

Mam takie samo zdanie jak koleżanka powyżej najtrudniejsze chyba było znalezienie sposobu na wytrzymanie godziny pod woda bo ja na przykład nie umiem długo wytrzymać pod wodą. Smoki w ogóle są straszne może fascynujące kreatury ale nadal niebezpieczne. A labirynt to poprostu presja i znajomość zaklęć ale nic poza tym. :)

---

Ja najbardziej bałabym się labiryntu ,bo w końcu nie dość ,że w labiryncie można błąkać się całymi latami co jest nie możliwe bez jedzenia i picia ,a dwa ,że w tym labiryncie było pełno magicznych stworzeń i nie tylko , bo np. ten sfinks zadawał zagadkę dość łatwą ale jakby zadał trudniejszą to bym pewnie nie przeszła i nie znalazła pucharu. A reszta nie była taka trudna.

---

Smok - ot tak na pewno nie weszłabym do "zagrody" smoka. Ogromna, ziejąca ogniem, latająca bestia przeciwko mnie. O matko! Nigdy w życiu! Jednak biorąc pod uwagę możliwość korzystania z różdżki i znajomość wszelkiego rodzaju zaklęć, nabieram pewności siebie.
Jezioro - nigdy w życiu nie pływałam, albowiem nie umiem. Chyba najbardziej tego bym się bała. Tego, czego nie robiłam ani razu, czegoś właśnie takiego zupełnie nowego. Nie wiem, czy w ogóle odważyłabym się wskoczyć do wody.
Labirynt - nie cierpię zarośli. Nie licząc tego, mam słabą orientacje przestrzenną, i najpewniej zgubiłabym się na pierwszym zakręcie. Jednak spróbować bym mogla.

Ostatecznie, poziom trudności zadań dla mnie:
Labirynt - średni.
Smok - zależy, myślę, ze lekko trudny.
Jezioro - Gargamelu, miej mnie w opiece! Umieram!

---

Ja chyba smoków.... I jeziora.... I labiryntu...! Niezgłosiłabym się!

---

Nie ukrywam że ja to bym miała problemy z każdym zadaniem ^^
Ale najgorsze to chyba byłoby jezioro.
Ciemno, nie umiem pływać i jakieś dziwne stworzenia <brr>

Jeśli chodzi o smoka to wystarczy spryt i odrobina (taka troche większa) szczęścia.

---

Najtrudniejszy był labirynt *-*

---

Chyba smoki bo wszyscy się na ciebie patrzą a w innych zadaniach nie i wogule to trudne O,o

---

osobiście to najbardziej bałabym się labiryntu, gdyż wiele dziwnych stworzeń i przeszkód w nim było. trzeba było posiadać ogromną wiedzę, aby przez niego przejść.

---

Labiryntu bo .. no.. wiecie.. ten cmentarz.. ale też bo to ostatnie zadanie, zależy od niego wygrana itd.. ludzie się zmieniają.. brrr

---

Moim zdaniem drugie - ograniczona widoczność, różne wodne potwory i ta presja, że nie uratujesz ukochanej osoby ..

---

jak dla mnie jezioro - nie umeim pływać

---

1.wiedzmy w wodzie
2.smoki
3.labirynt:lol:

---

Jeziora, naprawdę dla mnie, osoby która naprawdę niepewnie czuje się w wodzie, takie zadanie to niezły koszmar, a w dodatku te wszystkie przeszkody... Kto by nie chciał zwiać ;P

---

jezioro bo nie umiem pływać

---

Ja boje sie zadania z labiryntem.

---

Wszystkie trudne... O.o Ale najmniej labirynt. Najgorsze dla mnie byłyby:
smok - nie wiem, co mnie czeka, wychodzę z namiotu uzbrojona jedynie w różdżkę, a tam wielki jaszczur, obok którego mam przejść :/
jezioro - najpierw musiałabym pogłówkować z tym jajem... Może by mi się udało, ale wtedy i tak źle, bo nie umiem pływać :\ A jakbym nawet nie rozwiązała zagadki... Czapa. -.-

---

Smoka . Reszcie dałabym jakoś radę ;D

---

Jezioro na pierwszym miejscu, potem labirynt i walka na cmentarzu a na końcu smok.

---

Labirynt był najtrudniejszy, ponieważ trzeba było odnaleźć właściwą drogę do pucharu . Czaiło sie tam mnóstwo magicznych stworzeń . Trzeba było tam sie wykazać odwagą by stawić im czoło oraz znajomością zaklęć .

---

Wszystkiee , ale chyba najbardzieej tuneel . ;p

---

Smoki . Przecież to jest jedno z niebezpieczniejszych stworzeń . Mogło ich nawet zabić

---

Wg mnie najtrudniejszym zadaniem był labirynt. Po prostu był stres, nie wiadomo w którą stronę iść, i jeszcze jakie są niespodzianki po drodze :blah:

GRYFFINDORZE, NAJPOTĘŻNIEJSZY Z CZWÓRKI ZAŁOŻYCIELI HOGWARTU,
STRZEŻ NAS PRZED GŁUPOTĄ PUCHONÓW, PRZEBIEGŁOŚCIĄ ŚLIZGONÓW I WIEDZĄ KRUKONÓW!

---

JEZIORO ! przeraża mnie. a najmniej chyba smoka... tak łatwo powiedzieć... :D

---

Trudno powiedzieć dla każdego inne.

Pozdrowienia dla Sol47:)

---

według mnie najtrudniejsze było zadanie z jeziorem. Nie dość, że było związane z wodą ( Ja nienawidzę wody) To jeszcze te trytony i druzgotki. No i trzeba było wymyślić o czym śpiewa to jajo. Masakra po prostu!

---

Ja umiem pływać, więc tak bardzo to mnie nie przeraża jezioro, lecz nie powiedziałem, że bym się nie bał. :D

Najtrudniejsze zadanie to labirynt, koniec i kropka.

---

Stanowczo najbardziej bałabym się jeziora. Jest takie... tajemnicze. Co do smoków myślę, że jakoś bym sobie poradziła, zresztą w loży siedział sam Dumbledore, więc na pewno bym nie zginęła ;) ,a z jeziorem to już zupełnie inna sprawa. Labirynt nie był tak niebezpieczny jak poprzednie 2 zadania, aczkolwiek wolałabym chyba zmierzyć sie ze smokiem niż wejść do labiryntu.

---

Najbardziej bałabym się labiryntu. Ze smokiem bym sobie jakoś poradziła, z jeziorem i stworzeniami morskimi również. Ale labirynt to całkowicie inna bajka. Nieznane stworzenia, ciemno, wilgotno i ten strach czy nic nie czyha za twoimi plecami. Później dochodzi również panika, co tylko utrudnia zadanie i człowiek zaczyna się gubić. Nie wiadomo skąd się przyszło i gdzie trzeba iść. Tylko osoba o silnych nerwach by podołała, gdyż każdy , nawet najdelikatniejszy szmer jeżyłby włosy na głowie.

---

Zdecydowanie labiryntu.

---

Przypominam, że każdy post powinien nie tylko zawierać naszą opinię ale też ją uzasadniać. Bez tych dwóch komponentów, post staje się spamem.

---

Myślę, że najtrudniejsze było trzecie zadanie, czyli labirynt. Tam trzeba było wykazać się znajomością największej ilości zaklęć. Samo dotarcie do środka labiryntu, w którym nic nie słychać i niewiele poza krzakami widać, jest trudne, a uczestnicy mieli jeszcze do pokonania wiele przeszkód. Części z nich - jak np. sklątki tylnowybuchowej, zapewne nawet pomysłodawca nie potrafił ominąć. Trzeba było wykazać się refleksem, odwagą, szybko oszacować które z zaklęć będzie najlepsze do pokonania danej przeszkody, a także użyć inteligencji, by rozwiązać zadanie sfinksa. Zdecydowanie najbardziej wyczerpujący sprawdzian wiedzy i zdolności magicznych.

---

Ja też odnoszę wrażenie, że największe trudności miałbym z pokonaniem labiryntu. Smoka dałoby radę jakoś "oszukać", wodę wprost uwielbiam ( w końcu jestem Wodnikiem ;) ) i nie byłoby to dla mnie zbyt straszne, ale labirynt pełen potworów, zagadek, ślepych uliczek...zdecydowanie nie ! Nie znoszę się gubić i zamkniętych przestrzeni, a trzecie zadanie wymagało zmierzenia się właśnie z moimi odwiecznymi lękami ;)

---

dla mnie to smoki były najtrudniejsze

---

Smoki - Trzeba było wykazać się sprytem inteligencją i znajomością czarów
Jezioro - Rozwiązanie zagadki i zrozumienie jej wymagało inteligencji zawodnika, a na koniec wytrzymanie pod wodą godziny. Jednym słowem trzeba było się wykazać czarami i sprytem.
Labirynt- Wystarczyła dobra znajomość czarów.
Według mnie to najtrudniejszym zadaniem było jezioro ;)

---

Dokładnie mam takie same obawy co mnieszek_pospolity do labiryntu,a na dodatek przez przypadek mógłbym trafić do Glizdogona z małym Voldim

---

w książce labitynt w filmie smoki

---

Zdecydowanie labirynt.W pierwszym zadaniu, choć miało być tajne wszyscy wiedzieli , że trzeba pokonać smoka i mogli się do tego przygotować.To samo z drugim zadaniem.Natomiast nie było wiadomo, co dokładnie jest w labiryncie, jakie zaklęcia trzeba przełamać, więc tak do końca nie można było się przygotować.Poza tym w 1 i 2 zadaniu trzeba było zrobić tylko jedną rzecz,a to zadanie było zdecydowanie bardziej złożone.

---

Ja rogogona węgierskiego i chińskiego ogniomiota. walijskiego zielonego nie ma się obawiać

---

Wydaje mi się, że najgorzej było by w moim przypadku z jeziorem. Człowiek boi się nieznanego, a głębie wokół Hogwartu skrywały doprawdy przerażające stwory. Zdecydowanie nie czułbym się tam pewnie, choć jeśli przyszłoby mi podjąć wyzwanie na pewno nie wycofałbym się. :)

---

Oj...wszystko straszne...
Smok; takie wielkie coś lata Ci na łbem i weź tu jeszcze zabierz mu jajo
Jezioro- dla mnie nie takie straszne... Mam 13 medali z pływania(złoto w międzynarodowych) ale jednak, znaleźć sposób na te...nurkowanie i uratować ich...sama nie wiem
Labirynt-trudne i tyle...

---

Najtrudniejsze jest dla mnie pierwsze zadanie, ze smokiem. Wydaje mi się, że najłatwiej w nim zginąć. Jak myślę o tym, że miałabym odebrać jajo smoczycy to aż mnie ciarki przechodzą...

---

Moim zdaniem smoki. Już sama nazwa wskazuje, że jest trudne... To jest jakaś masakra, walczyć z.. no ja bym powiedziała, że nawet potworem. Oczywiście wszystkie zadania były nie za łatwe, ale z tm miałabym największy kłopot....

---

no chyba trzecie (czyli labirynt)


pozdrawiam ciebie użytkowniku który to przeglądasz :D

---

Według mnie-smoki. Trzeba było ukraść jajo groźnemu smokowi. Nie dałabym sobie rady. Po za tym smoki potrafią latać i ziać ogniem, no i mają ostre pazury, więc pewnie gdybym brała udział w Turnieju, to skończyłabym martwa. Było to naprawdę niebezpieczne.

---

Ja bała bym się jeziora

---

Wszystkie trudne :C ale najtrudniejsze to smoki. Nie przeszłabym za nic w świecie.:no:

---

Hmm.. Według mnie chyba labirynt, ponieważ tam uczestnicy turnieju muszą wykazać się wielkimi umiejętnościami magicznymi. Oprócz tego cierpliwością i wytrwałym dążeniem do celu.

---

Labirynt to masakra. W 1 i 2 zadaniu nie trzeba było błyszczeć specjalnymi zdolnościami. A w labiryncie mogła by kogoś spotkać nawet śmierć...

---

No i patrzac na to jaki byl nieoczekiwany final labiryntu to chyba jednak labirynt

---

dla mnie wrzystkie były trudne ale najtrudniejsze było jezioro

---

Według mnie najtrudniejszy był labirynt, ponieważ mogłeś szukać tego bardzo bardzo długo.(Puki nie znajdą tego inni). Mogłeś też nie znać zaklęcia wystrzelającego czerwone iskry.

---

Według mnie najtrudniejszym zadaniem było uwolnienie czegoś co bardzo kochamy , czyli zadanie drugie.
Musiał wybrać pomiedzy swym najlepszym przyjacielem i małą dziewczynką (siostra jednej z uczestniczek)
Koniec końców Harry uratował oboje dzięki swojej odwadze i umiejętnościom.

---

Według mnie wszystkie zadania były trudne. W pierwszym ktoś mógł zostać zabity przez smoka. W drugim nie można było się ani chwili zająć bo jak ktoś nie zdąży w czasie godziny to wypada z zadania. Natomiast w trzecim można było poważnie zabłądzić.

---

Według mnie najtrudniejszym zadaniem był labirynt. Pamiętam jak Dumbledore powiedział: " W labiryncie nie będzie smoków ani morskich stworzeń. Czekają Was o wiele trudniejsze wyzwania. W labiryncie ludzie zmieniają się. Szukajcie tego pucharu, ale uważajcie, żeby nie zgubić po drodze siebie ". Tego najbardziej bym się obawiał - zgubienia samego siebie, bo gdybym po prostu zabłądził, to któryś z nauczycieli i tak by mnie znalazł :P

---

dla mnie też labirynt:)

---

żadnego nie boje się wyzwań

---

Labirynt ponieważ nie wiadomo ile można tam siedzieć.

---

Jezioro. Druzgotki, spetryfikowany przyjaciel... Nie, to by było dla mnie zbyt wiele ;/

---

Nie potrafię pływać..Więc nie ulega wątpliwości, że bałabym się najbardziej drugiego zadania. Nawet jeśli na potrzeby zadania zaopatrzyłabym się w skrzela, płetwy, przetransmutowała w jakieś morskie zwierzę jak Wiktor to i tak strach by pozostał. Co do pozostałych zadań... Smoki...hmm nie bałabym się stanąć oko w oko ze smokiem, ponieważ jestem odważna i to nie byłby jako taki problem, a jedynie mogłabym się obawiać w tym przypadku tego, że jeśli byłabym na miejscu Harry'ego to miałabym podobnie jak on o wiele mniejsze doświadczenie od pozostałych zawodników. Znałabym o wiele mniej zaklęć i tego bym się bała. Na koniec labirynt... No więc okej.. tu też miałabym pewne obawy, gdyż cierpię na nyktofobię oraz klaustrofobię :) Mimo wszystko pozostaję przy twierdzeniu, że najbardziej bałabym się zadania w jeziorze.

---

Moim zdaniem najtrudniejsze było pierwsze zadanie. Drugie wydało mi się najłatwiejsze, z tego powodu, że wystarczyło ominąć Druzgotki i uratować najbliższą osobę. :shy:

---

Sądzę, że pierwsze, bo smoki są nieprzewidywalne.

---

Smoki. Ogromne stworzenia, straszne, agresywne i nieprzewidywalne. Według mnie, to one były najtrudniejszym zadaniem.

---

Nie wiem, ale chyba najtrudniej było by mi przejść smoki.

Smoki: To są wkoncu duże stworzenia i tcheba by było pogłówkować z zabraniem tego jaja.
Jezioro: Dobrze pływam, choć może z tym uratowaniem jednej osoby miałabym trudność.
Labirynt: Nigdy nie wiadomo co by mogło się stać. Ale chyba z samym przejściem nie miała bym trudności.

---

labirynt niewiadomo jak dugo sie tam będzie.

---

Wszystkie zadania były mega trudne i niebezpieczne.

Smoki - ogromne, nieprzewidywalne, nieprzyjazne, ziejące ogniem stwory broniące dostępu do jaja. Brrr

Jezioro - nie umiem pływać i cholernie boję się głębokiej wody. Do tego spetryfikowany przyjaciel... to na mnie zbyt wiele. Nie jestem odważna.

Labirynt - tam... stajemy się kimś innym - bezwzględnym, brutalnym...

Nie zgłosiłabym się do TT :D

---

Dla mnie chyba najgorsze byłoby jezioro, gdyż nie umiem pływać i przeraźliwie boję się głębin. Na drugim miejscu smok, ale nie ze względu na niego samego tylko na lęk wysokości (gdybym miała posłużyć się miotłą). Do labiryntu chętnie bym się wybrała żeby się sprawdzić.

---

Chyba najbardziej bałabym się labiryntu. Dlaczego? Bo największy strach czujemy przed tym czego nie znamy, w przypadku labiryntu - nie widzimy. Aż do ukończenia TT, uczestnicy nie widzieli czego się spodziewać w labiryncie, nie wiedzieli co tam może być. Podczas dwóch pierwszych etapów wiedzieli dokładnie co mają zrobić, ile mają czasu itp. W labiryncie nie wiedzieli NIC.

---

Najbardziej bałabym się smoka, to ogromne zwierzę a przede wszystkim nieprzewidywalne, a takie piękne! Bałabym się również jeziora, z moimi umiejętnościami pływackimi :smilewinkgrin:

---

Wszystkie zadania były trudne. Zabranie jaja smoka bo mógłbyś zostać przez niego zabity, uwolnienie osoby, która znaczy dla nas bardzo dużo również, ponieważ mamy ograniczony czas, lecz najłatwiejszym zadaniem chyba był labirynt bo moglibyśmy użyć zaklęcia wystrzeliwującego czerwone iskry, które nas 'zabiera' z labiryntu.

---

szczerze nie zgłosiłabym się do turnieju ale jakby zdarzył się dziwny wypadek bałabym się labiryntu bo tam może być właściwie wszystko :D

---

Myślę, że labirynt. Nie było wiadomo konkretnie co w nim będzie i to samo w sobie podsycało strach. Nie wiem czy bym wytrzymała, gdybym musiała na każdym zakręcie sprawdzać, czy nie wpadnę na sklątkę albo akromantulę :/

---

Najbardziej bym się bała jeziora. Dlaczego? Proste. Bo nie umiem pływać ;)

---

Labirynt był raczej najtrudniejszy. Krum użył zaklęcia Cruciatus na jednym z zawodników. A potem jeszcze żeby znaleźć koniec, ten puchar...

---

Ja bym najbardziej bała się jeziora,ponieważ boję się wody a dokładnie tego co w niej jest. Jak nie widzę dna to trochę się boje.

---

Ja bałbym się labiryntu :) ponieważ do smoka wystarczy trochę pomyśleć i po sprawie mamy jajo w jeziorze już trochę gorzej bo nie wiemy gdzie płynąć i czego się mamy spodziewać pod powierzchnią wody ale po chwili główkowania powinniśmy dać radę a labirynt to już tak łatwo by nie było ponieważ wchodząc do niego tak naprawdę nie wiemy co nas czeka, co spotkamy za zakrętem, gdzie jest puchar i jakie pułapki na nas przygotowali inni uczestnicy. Więc w labiryncie nie jest tak łatwo :)

---

Smoki były bardzo trudnym zadaniem, uczestnicy jednak wiedzieli co ich czeka. Bez tej wiedzy każdy by miał ciężko. Może z wyjątkiem Kruma, który użył zaklęcia powszechnie stosowanego do walki z wielkimi i odpornymi stworzeniami. Madame Maxime potraktowała nim olbrzymów, a Syriusz twierdził, że łatwo się go nauczyć. Nie wiadomo na którym roku uczono tego, w Hogwarcie. Natomiast labirynt był zagadką i zawierał całą masę różnorodnych niespodzianek. Więc uważam, że to było najtrudniejsze zadanie.