Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska

Dodane przez Ari dnia 26-08-2008 11:49

Dla mnie bieganie 22 chłopaków za piłką to żenada i tyle. Zależy oczywiście kto przy niej jest. Ostatnio widziałam kilka meczów damskiego turnieju na Igrzyskach w Pekinie, który wygrały Amerykanki (po dogrywce z Brazylijkami). Szkoda, że Polska ekipa nie stworzyła takiej reprezentacji. Trzymałabym kciuki za nasze dziewczyny. Może prezentowałyby się lepiej od Panów ;)

Dodane przez Andrzejster dnia 26-08-2008 15:21

Też uwielbiam piłkę nożną co dziennie gram z kolegami na naszym szkolnym boisku. Polskie zespoły grają dobrze tylko brakuje im zawodników ze światowego poziomu. Polska reprezentacja wychodzi na arenach miedzynarodowych słabo ponieważ nie ma wiary w siebie i tak samo polskie zespoly na arenach międzynarodowych.

Dodane przez Irreplaceable_ dnia 27-08-2008 22:09

Całkiem fajny sport ;] Lubię sobie czasem z chłopakami pograć, tak dla zabawy ;p
W szkole to gramy tylko w halówkę, ale jak już w to gramy, to niestety sami chłopacy... Ale ogólnie to lubię :P
Oglądac oglądam, a komu kibicuję? Nie tylko Polakom, ale też i Holendrom. A z Polski to z całą pewnością to Legii ^^

Dodane przez Dominika dnia 04-09-2008 21:29

Piłka nożna to jest sport najbardziej chyba przeze mnie znienawidzony. Nie cierpię grać, jak tylko na wf-ie pada hasło, że gramy w nożną to od razu się próbuję jakoś wykręcić. Oglądać też nie oglądam, bo dla mnie jest to bezsensowny sport, gdzie jedyne co się robi to lata za tą piłką. Najdłużej ile wytrzymałam przed telewizorem na meczu piłki nożnej to ok. 70 minut, ale tylko dlatego, że nie miałam co robić, i chyba nawet to nie był mecz Polski.

Dodane przez radekharrypotter dnia 04-09-2008 23:50

#10

Piłka Nożna is the best

Z Polskich klubów jestem fanem Lecha Poznań

Lech Poznań is the best

Z zagranicznych klubów jestem fanem

Liverpool is the best

Real Madrit is the best

Ja sam tez uprawiam piłkę nożną.

Jestem na pozycji bramkarza

Dodane przez Cee dnia 05-09-2008 21:45

#12

Kiedyś uwielbiałam, rok temu lubiłam, pół roku temu była mi obojętna, a teraz jej naprawdę nienawidzę. Nie widzę w tym żadnego sensu, jako że na w-fie i tak większość dziewczyn nie gra, bo mogą sobie niechcący paznokcia połamać (jeśli niechcący dotkną piłki ręką). ;f Nie potrafią normalnie kopnąć piłki ni nic, tylko stoją. Jako, że w piłkę gramy dość często, dyscyplina mi się dość przejadła. To była relacja z lekcji w-fu. ^^
Poza tym, teraz w piłce nożnej panuje oczywiście moda na wykupowanie meczów, szczególnie w Polsce. Polska piłka jest tak skorumpowana i taki burdel panuje w zarządzie, że żal dupę ściska, za przeproszeniem. Zamiast podjąć się jakichś reform i radykalnych zmian, Listkiewicz dalej jest prezesem PZPN i siedzi z założonymi rękoma, nic praktycznie nie robiąc.

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 20:48

Dodane przez al_iraqia dnia 05-09-2008 22:01

#13

Cee napisał/a:

Poza tym, teraz w piłce nożnej panuje oczywiście moda na wykupowanie meczów, szczególnie w Polsce. Polska piłka jest tak skorumpowana i taki burdel panuje w zarządzie, że żal dupę ściska, za przeproszeniem. Zamiast podjąć się jakichś reform i radykalnych zmian, Listkiewicz dalej jest prezesem PZPN i siedzi z założonymi rękoma, nic praktycznie nie robiąc.

Zgadzam się, taka niestety jest prawda... Ja osobiście nie lubię zbytnio grać w nogę, a mecze oglądam tylko od czasu do czasu, gdy jest jakiś ważny. Ja po prostu nie rozumiem co jest ciekawego w 22 przepoconych chłopakach latających za jedną piłką :]

Dodane przez Lady Gaga dnia 03-11-2008 20:53

#16

Co sądzicie na temat gry naszych zespołów?

bez komętasha :aff:.
Hm. Jeszcze niedawno myslałam, ze ja i pilka nozna to tak, jak pies i kot [wtedy, kiedy sie nie lubie :P]. A ze nauczyciel od wuefu jest jednoczesnie trenerem od nogi, to juz mam wrazenie, ze umiem w piłke trafic i skierowac ją do celu ;d.
Grac w piłke ? Gram. Zawsze w piatki gram w noge na boisku dawnej sp, i co do swojej gry zadnych komentarzy nie mam <;.

Dodane przez Temeraire dnia 06-11-2008 20:27

#17

Piłkę nożną nawet lubię. Nie, no bez przesady - szału nie ma, ale oglądać oglądam, a grać też gram. Jak napisała Shemya - co to by był za świat bez meczy i przegranych naszych rodaków? Mecze oglądam z tatą w telewizji, ale tylko wtedy, kiedy nasi grają - inne mecze mnie nie interesują. A co do grania... Na WF-ie nie gramy, ale poza szkołą - owszem. Z tatą, z kumplami, z bratem... Ot tak, strzelamy sobie bramki lub gramy jakieś małe mecze.
Mój stosunek do piłki nożnej ma się tak - nawet nawet, ale bez przesadyzmu.

Dodane przez Fiore dnia 23-11-2008 00:13

#20

Nie przepadam jakoś specjalnie za tym sportem. Nasza gra w nogę na wuefie przypomina bardziej kopanie piłki na oślep (sukces gdy uda się w nią trafić). Samo zdobycie gola o naprawdę powód do radości. Dlatego bardzo sie cieszę, że nie gramy w piłkę za często. A jak już gramy to ja zwykle stoję na obronie. Dosłownie stoję. No czasem sie przespaceruję, gadając z koleżanką z drużyny.
Mecze piłki nożnej w telewizji oglądam tylko wtedy, gdy gra nasza reprezentacja, ale to też nie zawsze.
Przyznam, że zdarzało mi się chodzić na mecze Widzewa. Najfajniejsze w tym jest kibicowanie, bez względu na poziom gry i wynik. ^^

Dodane przez Lilly_16 dnia 06-12-2008 19:49

#22

ty byś widział jak my gramy:D
my gramy ogólnie tak dla jaj, a wygląda to tak że prawie wszystkie dziewczyny lecą na piłke:) jest mega ubaw, a ostatnio nawet nagrałyśmy nasz mecz i na dyplomie chłopaków z klasy za I miejsce w piłce nożnej napisałyśmy że to dla dziewczyn w lidze piłki nożnej czyli kopania po nogach, bo tak na prawde wygląda nasza gra...:)
a zabawy jest najwięcej:)

Dodane przez Chryzanteny-Zlociste dnia 06-12-2008 20:30

#23

Gram piłkę. Mam czterech braci, i trudno nie grać z nimi. xD
Jak jestem ściekła, to baaardzo dobrze gram jakieś triki robie że później ich nie potrafię powtórzyć.

No ale na wf wygląda to jak w alka o życie- piłkę- Jeju, zasze jak mam grać z dziewczynami to móię że jestm niedysponoana czy też głoa mnie boli. Zawsze się udaje, nawet i dobrze, bo jak patrze co one robią to stwierdzam że łatwo sobie coś złamać.. xDD

Dodane przez Lilly_16 dnia 06-12-2008 20:42

#24

my tak samo uniknęłyśmy gry z dziewczynami z równoległej klasy, bo zaproponowały nam gre w piłke i niektóre by grały po to aby pograć z nami, ale te inne to chciały zagrać z nami poto aby nas pokopać albo zrobić coś w tym rodzaju bo nie czujemy do siebie sympatii, wręcz przeciwnie:) to by była tak jak napisała Chryzanteny-Zlociste "walka o przetrwanie i życie"

Dodane przez aparecjum dnia 19-12-2008 12:58

#26

pamiętam, gdy byłam mała brat mnie uczył grać... szło mi już całkiem nieźle;dd
p. Sorbicki mnie chciał wziąć do Baryczy Milicz dziewcząt <haha> ~ Milicki zespól;D
Aaa.. to było jak razem graliśmy na wycieczce w poznaniu ;D
Ale i tak wybrałam sioatkę:PP

ii zbydł mi ten sport (można tak powiedzieć) jak dostałam taka twardą piłką od brata w nos ... jak była mała ( miałam może 5 lat(?))
ii się popłakałam <haha>

Dodane przez aleksandrusza dnia 18-01-2009 21:15

#29

W klasie ogółem mówiąc ze 4 dziewczyny umieją grać, ostatnio grałyśmy na wf i przewaga była 6 punktami, więc pani musiała jedną dziewczynę przerzucić do drugiej drużyny. Uwielbiam ten sport i kiedy tylko mam okazję to staram się dołączyć do chłopaków z klasy :)

Dodane przez Vampire dnia 12-02-2009 16:48

#32

Piłka nożna...hmm...to sport jakby to powiedzieć nie dla mnie... Nie potrafię grac za dobrze... Nawet jak gramy na w-f'ie i piłka leci w moja stronę to...uciekam...;d Robie tak, ponieważ nie potrafię grać i tak jakby boję się piłki, a konkretnie siły z jaką leci w moją stronę... Nie raz dostałam piłką w głowę i teraz jest wyczulona na tę grę...
Oglądać mecz w telewizji...chętnie...
Oglądać jak koledzy grają na w-f'ie(bezemnie)...chętnie...
Ale jeśli sama mam grać to czuję się okropnie... Kompletnie nie potrafie grać, ale żeby nie pogrążać jeszcze bardziej mojej drużyny nawet nie dotykam się do piłki...;p

Dodane przez Madlenne dnia 12-02-2009 16:50

#33

Uwielbiam piłkę nożną! Gramy czasem z koleżankami na w-fie, oprócz tego, czasami gram z braćmi na podwórku. Oglądać lubię Football na naprawdę wysokim poziomie- Liga Mistrzów, Mistrzostwa Świata. Polskich druzyn raczej nie oglądam. No może sporadycznie. ;)

Dodane przez atrammarta dnia 14-02-2009 10:14

#35

Uwielbiam tę grę.
Uwielbiam grac zespołowo, uwielbiam naszej szkolne rozgrywki, uwielbiam naszą drużynę i uwielbiam nasz wygraną ;p
U nas nie ma problemu- na wfie jak ktoś chce to gra, jak nie to ćwiczy lekkoatletykę, albo biega. Nie ma problemu. Na rozgrywki zawsze wybierani są Ci, którzy w miarę dobrze grają, aczkolwiek jak ktoś chce- proszę bardzo. Nie wybieramy tylko tych najlepszych. Ważne żeby piłke potrafili odbić ; P
A reszta, która nie chce siedzi i kibicuje ;]
I jest świetnie.

Wrcając do piłki nożnej to, jest to mój ulubiony sport, i nie chwaląc się, idzie mi w niej całkiem dobrze ; )

Dodane przez Martina Terry dnia 10-03-2009 02:07

#37

Kocham piłkę nożną, ale tylko w wykonaniu zachodnim...
Najbardziej kibicuję Chelsea Londyn, Liverpoolowi, Manchesterowi United, Realowi Madryt, FC Barcelonie i Bayernowi Monachium.. :jupi:
Kocham też reprezentacje...
Oczywiście naszą ( Biało-czerwoni the best!), niemiecką, angielską, hiszpańską ... :jupi:
Nie komentuję sytuacji w polskiej piłce, bo to już dawno straciło jakikolwiek sens :mad:

Edytowane przez Martina Terry dnia 10-03-2009 02:08

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 10-03-2009 18:29

#40

Hmmm...kiedyś ten sport był dla mnie "Uganianiem się factów w krótkich szortach za kawałkiem szmaty". Teraz nieco zmieniłam podejście, kibicuje jak wielu poznaniaków Lechowi!! Jesli chodzi o to czy ja gram to gorsza sprawa. Na wf specjalnie ide na bramkę i mam trochę spokoju, a po szkole gram czasem z młodszym bratem, powiedzmy poziom zerowy...narazie

Dodane przez Harry_ dnia 10-03-2009 21:48

#41

Tak szczególnie nie przepadam za piłką nożną, lecz zdarza się pograć z kolegami na boisku :).Myślę żeby grać w piłkę nożną trzeba mieć dość dobre zgranie.Zawsze gdy grałem na obronie lub na pomocy, gdyż mówili że jestem lepiej zbudowany ... hehe zawsze się z tego śmiałem, gdyż jestem bardziej puszysty niż jaki lepiej zbudowany :p i wcale się tego nie wstydzę.
Pozdrawiam Wszystkich.

Dodane przez BitterSweet dnia 23-03-2009 20:02

#42

Piłka nożna - świetny sport. Pasję do biegania za piłką zaszczepił we mnie brat. Na początku gdy grali z kolegami zabierał mnie ze sobą bo nie mieli kogo na bramkę postawić. Ja oczywiście szłam spragniona gry. Oczywiście piłka doleciała do mnie kilka razy w ciągu całego meczu. Potem gdy minęło kilka lat i zmądrzałam, przestałam pozwalać poprostu na postawienie mnie na bramce tylko szłam w boisko. I tak się zaczęło. Oczywiście jakimś tam mistrzem czy coś nie jestem. Teraz gramy już rzadziej, tylko co jakiś czas na wakacjach, bo kiedyś to meczyk było prawie codziennie.
Co do oglądanie meczy w tv - lubię. Niektórzy uwarzają, że to bez sensu. 22 facetów biega za piłką przez ponad godzinę. Dla mnie jest to interesujęce. Ja od zawsze byłam dzieckiem sportu ;p.

Dodane przez LordMimbulusMimbletonia dnia 08-08-2009 15:04

#48

Kiedyś trenowałem, lubię grać, ale teraz to ogranicza się do podwórka, bądź też boiska ze sztuczną nawierzchnią (nie, nie Orlik). Świetna gra. Kibicuję: Hiszpanii, F.C. Barcelonie, Liverpoolo'wi F.C., a z zawodników to Kaka', oraz Fernando Torres. Teraz Kaka' troszeńkę mnie zdenerwował odchodząc do Realu Madryt. Lubię oglądać mecze. Ale na pewno nie polskiej ligi. Jeśli już, to interesuję się tylko Premiership (Anglia) i Liga BBVA (Hiszpania).

Pozdrawiam wszystkich fanów.

Dodane przez Lady Shadow dnia 08-09-2009 20:27

#54

O kiedyś w piłkę nożne to mogłam grać bez przerwy, szkoła, podwórko, wakacje, zima, dom (^^). A grałam to ze wszystkimi, kumpele, kumple, rodzina, i tak dalej... Naprawdę bardzo lubiłam tą grę sportową.
teraz, to mi i jakoś przeszło, może mi się znudziło, nie ma z kim za specjalnie grać, jakoś zaczęło mi się wydawać, że piłka nożna jak dla mnie traci sens, no i jestem za stara, bo kumpele nie chcą grać już w nią.
Ale czasem tak se myślę, że może by i fajnie pokopać piłkę no i odświezyć stare sztuczki i triki.

Dodane przez Evanna Lynch dnia 09-09-2009 15:14

#55

Nie lubię tej gry. U mnie w klasie wszyscy za tym szaleją i oczywiście na każdym W-Fie musimy w to grać. Można by wręcz powiedzieć, że to była nienawiść od pierwszego kopnięcia piłki. W ogóle poza W-Fem w to nie gram, bo i tak nie byłoby ekipy. Nawet jak obserwuję chłopaków, to chwilę pokopią tą piłkę, polatają za nią pod płot jak ją powykopują i kładą się na środku boiska. Z nudów. Ach! No i jeszcze jak się gra, to oczywiście tylko dlatego, że jestem dziewczyną nie pozwoli mi się być gdziekolwiek indziej, niż na obronie, a i tutaj, gdy ktoś z przeciwnej drużyny podbiega pojawiają się chłopaki, więc wykazać się w tej dziedzinie to cud normalnie. Może trudnno wam zrozumieć, dlaczego nienawidzę piłki nożnej, ale jakbyście byli w mojej sytuacji, a byście mnie doskonale zrozumieli.

Dodane przez RicardoKaka dnia 15-11-2009 20:22

#56

Kocham piłkę. Najlepiej mi idzie na bramce :) Nigdy mi nie wyszło ani nie wychodzi napastnik... Góra pomocnik ;P
Najbardziej lubię Real Madryt. Najlepsi piłkarze: Ricardo Kaka, Benzema, Ronaldo, Pepe, Marcelo, Raul, Raul Albiol, Casillas, itd :)

Edytowane przez RicardoKaka dnia 15-11-2009 20:24

Dodane przez Peepsyble dnia 15-11-2009 20:45

#57

Khem, khem.
Piłka nożna... Przemiłe wspomnienia. Co się tyczy gry w moim wykonaniu... Jednym słowem można opisać: tragedia. Grać nie potrafię, jestem w tej dyscyplinie totalnym zerem. (Pomijając już to, że w ogóle w wf'ie jestem kiepska.)
Cud, że potrafię trafić w piłkę, gorzej z resztą. Trafić, trafię. Kopnąć, kopnę. Piłka poleci? Poleci. Pytanie teraz gdzie. Zwykle albo trafiam w kogoś, co kończy sie tragicznie bądź piłka zostaje wystrzelona gdzieś daleko. Ewetualnie zabiera mi ją przeciwnik.
Wbrew pozorom lubię piłkę nożną. Oglądać, grac niekoniecznie. Jak leci jakiś mecz w telewizji to oglądnę, z miernym zainteresowaniem, ale to już u mnie sukces.

Dodane przez Ann dnia 15-11-2009 20:51

#58

Cóż zdecydowanie nie moja dyscyplina. Czasem z dziewczynami zagrany na rozgrzewkę w nogę - tak dla odmiany (codziennie gramy w siatkówkę - taki profil ;) ). Co do tej gry określę ją jednym epitetem - masakra. Jakby to ująć przeważnie biegamy, kopiemy się i psujemy instalacje elektryczną szkoły (pozostawię to bez wyjaśnienia... nie będę się kompromitować xD). Przynajmniej jest z tego dużo śmiechu. Meczy w tv nie oglądam, bo najzwyczajniej w świecie mnie to nie interesuje... ogólnie piłka nożna to dla mnie dyscyplina neutralna.

Dodane przez tallib dnia 20-12-2009 16:49

#59

Ja osobiście, lubię gre w nogę. Pewnie dlatego, że od 10-tego roku życia trenuje. Uczęszczałem do klubu (obecnie 4-ligowego) KS Mszczonowianka. Mam bardzo dobre wspomnienia z tego okresu. W roku 2007/2008 zostałem wybrany najlepszym skrzydłowym naszego okręgu, poza tym wiele zwycięskich turniejów itp. Rok temu zakończyłem moją 'przygode' z tym klubem i miałem zamiar przejść nieco wyżej, a dokładnie do 1-ligowego Znicza Pruszków. Byłem tam na około 10 treningach, ale niestety z powodów prywatnych musiałem moją 'kariere' zakończyć. Obecnie trenuje w szkolnym klubie, ale to tak bardziej dla przyjemności.
Co do samej dyscypliny, to lubię pograć, interesuje się tym, ale nie mogę powiedzieć, że kocham tylko gre w noge itp. Lubię to bo od zawsze w to grałem i jestem dość dobry.

Dodane przez Courag dnia 20-12-2009 17:28

#60

Noga! Noga! Noga! Grać lubię i gram! Ale mecze w tv mnie nudzą. Jeśli już oglądam to kibicuję Brazylijczykom, Niemcom, Anglikom lub jakiejś innej dobrej drużynie.
Zacznijmy od początku. Miałam być chłopcem i kiedy moja mama była w ciąży ze mną mówiła mojemu bratu, że na pewno będzie miał nareszcie małego braciszka (dodam, że moja rodzina składa się głównie z kobiet, bo mam 4 siostry i tylko jednego brata). Czekało go wielkie rozczarowanie, bo była dziewczynką. Szybko jednak okazało się, że nienawidzę sukienek i lalek barbie i mój brat nauczył mnie grać w piłkę. Na początku graliśmy w mieszkaniu gumową piłką i rozbiliśmy okno. Później grałam na podwórku. Głównie z chłopakami bo ja byłam jedyną dziewczyną.
W szkole gram na pozycji bramkarza lub kiedy mam zły dzień pomocnika i napastnika. Moim skromnym zdaniem gram całkiem dobrze. Gramy prawie na każdym WF-ie. Często zdarza się, że mamy WF z inną klasą i się nie mieścimy, więc gramy z tą klasą. Znacznie lepiej gra mi się z chłopakami niż z dziewczynami. Dziewczyny wchodzą mi w pole bramkarza (nie mam pojęcia jak to się profesjonalnie nazywa), rzucają się na piłkę jak nie wiem co, Kopią piłkę z całej siły i narzekają na siniaki na piszczelu (chy7ba zaczniemy dzwonić na pogotowie). Chłopaki to zupełnie inna bajka. Znają reguły i nie kopią mocno.

Dodane przez about dnia 25-12-2009 19:30

#62

Szczerze? Grając w nią nie myślę o wbiciu jak największej liczby bramek, nie. Wolę się bawić i śmiać z tego, co wyczyniam na boisku. W praktyce dobra nie jestem, jednak w teorii...hm, to zupełnie co innego. Mecze ekstraklasy i pierwszej ligi śledzę namiętnie. Dlaczego? Ano dlatego, ponieważ w pierwszej lidze znajduje się mój ukochany klub - Widzew. Co do klubów zagranicznych - nie mam swojego faworyta, o nie. Mój tata stawia na zakładach bukmacherskich, więc z tego powodu w mojej pamięci jest zakodowane wiele nazw klubów z różnych krajów [najbardziej w pamięci zapadła mi Saragossa]. Ostatnim meczem, jakim miałam okazję się cieszyć było stracie Barcelony z kimś tam. Nie pamiętam z kim, ponieważ ani mecz nie był za ciekawy, poza tym w połowie pierwszej połowy usnęłam.
PS. Jako nieliczna z dziewczyn w mojej klasie wiem co to spalony!

Dodane przez Shemya dnia 18-01-2010 23:02

#63

Kiedyś piłkę nożną uwielbiałam - prawie codziennie w nią grałam i ciągle oglądałam mecze. Potem mi przeszło, ale zdążyłam zagrać w kilku miejscowych turniejach w drużynie klasowej i nawet zapisałam się do drużyny żeńskiej. ^^ Ale skończyło się na tym, że pochodziłam na kilka treningów i zagrałam 5 minut na jednym meczu...
Jeżeli chodzi o moją grę... to, cóż, może nie jest jakaś tragiczna, ale ja mam dużo sobie do zarzucenia. ;d
Aktualnie również od czasu do czasu zagram, a meczu naprawdę dawno nie oglądałam, ale jeżeli nie mam nic o wiele lepszego do roboty, to obejrzę, jakby leciał w telewizji. ;>

Dodane przez N dnia 19-01-2010 18:38

#66

Bardzo lubię piłkę nożną. Grać, kibicować, oglądać. Już nie mogę się doczekać tegorocznego Mundialu. Teraz w liceum, w ogóle nie gramy w nogę, nad czym ubolewam. To niesprawiedliwe, że tylko czasami chłopaki sobie grają w nią na w-fie. Nauczyciele uważają, że damska piłka nożna to strata czasu, bo dziewczyny nie mają żadnego pojęcia o piłce, co jest kompletną bzdurą. Jak graliśmy w gimnazjum, to zawsze mówiłam swojemu zespołowi, co ma robić, gdzie stać itp. W piłkę nożną jestem całkiem niezła.
Co do naszej reprezentacji, to nigdy nie oglądam z nią meczy. Poziom na jakim gramy jest po prostu fatalny. Nie interesuje mnie również Ekstraklasa i ogólnie polski futbol. Wolę pooglądać Ligę Mistrzów lub jakieś Mistrzostwa, gdzie piłka jest na wysokim poziomie, niż Polską drużynę.

Dodane przez hermiona27 dnia 21-01-2010 10:16

#68

Mi się wydaje, że dosyć dużo wiem na temat piłki nożnej jak na dziewczynę. Mój brat i tata to zapaleni piłkarze. A jeśli chodzi o grę naszych reprezentantów to jedna wielka MASAKRA. Mam nadzieję, że Franek Smuda obudzi polskich piłkarzy. POLSKA BIAŁO- CZERWONI!!!

Dodane przez Ginny0004 dnia 13-03-2010 13:38

#70

No cóż.. ja lubię nogę!!
Szczególnie lubię grać po lekcjach u nas na osiedlu(na boisku), bo w szkole to słaby poziom tylko ja i moja koleżanka umiemy grać, a reszta kopie te piłkę gdzie popadnie!
Fajnie się gra na boisku, na osiedlu z chłopakami, np. w w wakacje jak grałam to taki chłopak kopnął tam mocno, że piłka wyleciała z boiska(chociaż mamy siatkę) i uderzyła w dwa lefrektory na boisku, a potem odłamała 3 anteny od samochodów stojących daleko za boiskiem :) I fajne jaja były..

Dodane przez mcfly4ever dnia 23-03-2010 19:50

#71

Piłka nożna... Kocham. Gram na przerwach z kolegami, dosłownie na wszystkich. Mogę godzinami oglądać mecze w telewizji i mnie to nie znudzi. Dla jednych to "22 panów biegających po trawie w podkolanówkach i podających do siebie okrągłą piłkę", a dla mnie to pasja, walka, emocje... :} Gdy moja ukochana drużyna strzeli gola mój komentarz nie brzmi "O fajnie!" tylko cieszę się w trochę inny sposób. Drę się na cały regulator *rumieni się*. Nie mylić się - jestem płci żeńskiej ;}

Dodane przez PioRuN dnia 21-05-2010 18:30

#73

Chociaż jestem dziewczyną to bardzo , bardzo lubię piłkę nożną. Często chodzę z kolegami na Orlik i gramy. Nauczyli mnie bardzo dużo. Na WF, gdy gramy to robimy wszystko by być w jednej drużynie. Nie chwaląc się jestem całkiem niezła dzięki nim ^^ Miałam zapisać się na treningi, ale niestety trener nie przyjmuje dziewczyn ;/

Dodane przez Pyflame dnia 21-05-2010 20:33

#74

Kocham piłkę nożną. Z chłopakami (bo większość bab nie umie grać) szaleje gdzie popadnie. Zawsze przy grze są tzw 'jaja', które są jej nieodłącznym elementem. Poza codziennymi (no prawie...) 'treningami', gramy wieczorkiem na Futball Time.

Piłka nożna jest jak narkotyk, tyle, że zdrowsza.
Piłka nożna to jest religia.
Piłka nożna jest częścią mnie. - te oto zdania mówią prawdę o tej jakże szlachetnej grze, którą cenie ponad wszystko.

Dodane przez aniutek96 dnia 22-05-2010 08:30

#75

Strasznie lubię grać w piłkę nożną, bo u nas w szkole jak gramy to chłopaki na dużym boisku, a my na małym i jest fajnie. Kibicuje raczej naszemu miejscowemu klubowi, który mogę oglądać na żywo, bo niestety nasze mecze nie lecą w telewizji. Z Polski nie kibicuje żadnemu zespołowi, bo wolę oglądać mecze jak gra nasza polska reprezentacja. Jeżeli chodzi o ich grę to pozostawię to bez komentarza. xD

Dodane przez Arya dnia 22-05-2010 09:14

#76

Lubie grac w piłkę nożną, ale tylko w gronie rodziny. W szkole przeszkadzają nam chłopaki, którzy szydzą z dziewcząt, że niby płeć żeńska nie może grac w nogę. Ograniczeni i tyle... ;f
W gronie rodzinnym to co innego. Dosyć często gram z rodzeństwem, na malutkim boisku. a bramki robi nam siatka i drzwi do piwnicy ;d Gramy na podwórku, bo w mojej miejscowości nie ma boiska. Ale i tak w domu lepiej niż w szkole ; ]

Edytowane przez Arya dnia 22-05-2010 10:15

Dodane przez Tessia dnia 22-05-2010 10:31

#77

Oprócz mojej młodszej siostry, nie ma dziewczyn w rodzinie (oczywiście w moim przedziale wiekowym). Sami faceci, bracia i kuzyni. To miało( i nadal ma) swoje plusy i minusy. Koleżanki chodziły na balet, bawiły się lalkami, skakały na skakance i mówiły o nowościach typu Hannah Montana ( Hana Śmietana :D). Natomiast ja jeździłam na desce, bawiłam się lego, łaziłam po mieście (właziłam na mury i z nich zeskakiwałam itp.), i słuchałam metalu, rocka. Piłka nożna jest spoko. Byłam szkolona przez nastolatków, którzy byli fanami footboll'u. Ale wolę grać w gronie rodzinnym. Bo (jak już Arya mówiła/pisała) chłopaki z nas szydzą. Kobiety nie mogą grac w nogę. Też coś ( napisane z ironią). Mój kolega z klasy (nie zdał, jest z nami pierwszy rok) strasznie kozaczy. Twierdzi, że płeć żeńska powinna zająć się "robieniem bransoletek". Strasznie za to dostał (dziewczyny w naszej szkole biją się lepiej od chłopaków :D). Raz, czy dwa grałam z kolegami. Po pierwszym meczu obie drużyny chciały mnie mieć w składzie (oprócz mnie były jeszcze dwie koleżanki). Na bramce jestem miszczu, w ataku - koszę najlepiej. Grałam na tych pozycjach najczęściej. To tyle jeśli chodzi o moje zdanie na temat gały :D

Edytowane przez Tessia dnia 22-05-2010 10:33

Dodane przez LittleBeatle dnia 22-07-2011 16:46

#78

Piłka nożna to moja miłość i pasja. Niestety nie gram w żadnym klubie, ale bardzo często gram ze znajomymi. Ponad to uwielbiam oglądać mecze, interesuje się piłką nie tylko w wydaniu krajowym, ale także zagranicznym. Szczególnie sympatyzuję z hiszpańskim futbolem. Od lat kibicuję Lechowi Poznań i Realowi Madryt.

Chciałam zaznaczyć, że jestem dziewczyną. :->

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 08-02-2013 21:25

#80

Nie pamiętam już kiedy przepuściłem jakiś mecz reprezentacji, rozgrywek Ligi Mistrzów czy spotkań mojego ulubionego od wielu lat klubu, którym jest INTER MEDIOLAN... Jeśli chodzi o sympatyzowanie reprezentacjom, to z "patriotycznego obowiązku" jestem za Polską, ale prawdziwie serce zaczyna szybciej bić, gdy gra ARGENTYNA... i to wcale nie ze względu, że występuje tam obecnie najlepszy piłkarz świata- Lionel Messi...tak się składa, że zacząłem ich dopingować na MŚ we Francji w 98 roku - wielu stąd jeszcze na świecie nie było :) a Messi miał 11 lat... zachwycałem się grą Batistuty, Lopeza, Crespo, Verona cz wciąż grającego 39 letniego Javiera Zanetti;

uprawiałem ten sport w liceum - grałem przez dwa sezony w jednym z lubelskich klubów - moją pozycją było lewe skrzydło, później przeszedłem na lewą obronę - to były czasy...

Dodane przez MaFaRa10 dnia 17-02-2013 10:32

#82

Uwielbiam. Gram na podwórku i w szkole, byłam też na treningu, może będę kiedyś trenować. Na szczęście nauczyciele są normalni, dają nam, dziewczynom rady co do gry. Tylko niektórzy chłopcy wołają za nami w stylu
- Chcecie grać?! Zmieńcie płeć!
- Lol, dziewczyny, idźcie się lalkami pobawić!

To jest strasznie wkurzające, ale można się przyzwyczaić. Po za tym szczęki im często opadają, jak okazuje się, że grać umiemy. Albo jak dostaną po łbach xD.

mp : Prosiłbym o przestrzeganie zasad ortografii.

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 31-05-2013 19:26

Dodane przez Czarodziejka dnia 13-09-2015 23:28

#85

Piłka nożna mnie nie interesuje. Bo ile można patrzeć jak parunastu facetów lata po boisku za kawałkiem skóry? I w połowie przypadków, nie trafiają ani razu do bramki. Nudne to.
Zdecydowanie wolę siatkówkę, tam bez przerwy coś się dzieje. Są jakieś emocje.
PS. Po paru nieudanych próbach, do dziś nikt nie potrafił mi wyjaśnić, co to spalony.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 14-09-2015 01:14

#86

Och, Czarodziejko... Muszę się odezwać ;)

Po paru nieudanych próbach, do dziś nikt nie potrafił mi wyjaśnić, co to spalony.

Spalony jest łatwy jak barszcz czerwony ;p

Pozycja spalona to sytuacja, gdy piłkarz drużyny atakującej, w momencie kierowania do niego podania, znajduje się na stronie boiska należącej do drużyny przeciwnej i jest bliżej linii bramkowej drużyny przeciwnej niż piłka oraz bliżej niż przedostatni zawodnik drużyny przeciwnej.

Co do tego kawałka skóry, to piłka do siatki też jest skórą ;p Emocje są i w tej dyscyplinie, i w tamtej... Kwestia gustu ^^ Mnie właśnie nudzi to odbijanie piłki przez siatkę.

Dodane przez AoiAkuma dnia 14-09-2015 06:31

#87

Do samego sportu nic nie mam. Ba, czasem nawet sprawia mi radość granie w to (na wfie, bo poza szkołą nie mam na co liczyć). Dziwi mnie natomiast to, że może to wywierać tak wielkie emocje. Co to za przyjemność patrzeć na dwudziestu dwóch spoconych i, najczęściej, niezbyt przystojnych facetów (serio, nie spotkałam jeszcze piłkarza, który by mi się podobał), który ganiają za piłką? Nie jestem w stanie zrozumieć tych wszystkich kibiców ekscytujących się grą innych osób.