---

film opowiada historie dwóch przyjaciół, pracujacych w armi, stacjonujących w pearl harbor, akcja rozgrywa sie w czasie II wojny swiatowej i jest naprawdę piękną historią o przyjaźni, miłości i poświęceniu...
ja szczerze popłakałam sie na tym filmie,

a wy co o nim sądzicie

---

Kiedy ja to oglądałam... Ale pamiętam trochę. Film jest piękny *_*
Nie przytoczę teraz żadnych przykładów, bo musiałabym film obejrzeć jeszcze raz, ale płakałam, jak to ze mną bywa przy "tego" typu produkcjach.

Jak najbardziej polecam [ oczywiście ta końcówka trochę nie tego, ale co kto woli ] ;D

---

Film był w miarę możliwości fajny, trochę akcji, przyjaźni i wrogości ogółem film dobry ale oglądałem ten film z 2 razy i mogę i nie oglądałem nigdy całego :P

---

Oglądałam, za pewne już kilkakrotnie, za każdym razem mi się podobał. Wszystkie wątki przyjaźni, miłości, wojny, ataku są ze sobą bardzo fajnie połączone. Szczerze każdemu polecam ten film, bo naprawdę warto obejrzeć.

---

Parę dni temu obejrzałam ten film pierwszy raz i bardzo żałuję, że dopiero tak późno. Poza świetnymi efektami specjalnymi i pokazanemu atakowi na Pearl Harbor, naprawdę ujęła mnie historia przyjaźni Danny'ego i Rafe'a i trójąta Rafe-Evelyn-Danny.
Z tego filmu pochodzi moja ulubiona do tej pory filmowa scena miłosna. ^^ A wszystko za sprawą niesamowitej muzyki Hansa Zimmera. Tennesse *.*

---

Pod koniec sie rozklejam..zawsze! Danny nie dosc ze jest bohoaterem to jeszcze jest starsznie przystojny!:D Kocham tenn film

---

A ja kocham ten film xD znam go na pamięć i oglądałam już wiele razsy ale i tak zawsze ryczę. Film jest w takiej atmosferze jaką ja lubię czyli akcja IIwś a do tego wątek miłości i przyjaźni cudo

---

Tak... film piękny. Miłość - przyjaźń - kłótnia - poświęcenie, bohaterstwo. Niektóre momenty baaardzo wzruszające, nawet człowiek o najtwardszym sercu (z tych, których znam) przyznał, że moment śmierci Danny'ego, jego poświęcenie, poruszył go. Fabuła całkiem niezła, do gry aktorów się nie doczepię. Niektórzy jednak mają zastrzeżenia do tytułu - skoro Pearl Harbor, film powiniem opowiadać głównie o ataku na ową bazę, a nie o miłości dwóch pilotów do jednej pielęgniarki. Mnie jednak on nie przeszkadza. Scenariusz i reżyseria również bez zarzutów. Gwiazdorska obsada - wszysko świetnie.

---

Film jest cudowny. Pearl Harbor wzrusza mnie bardziej od Titanica. Zawsze jak go oglądam wylewam litru łez. Cudowna akcja. Nie jest to film tylko o wydarzeniu historycznym z lat IIwś ale opowiada także o przyjaźni, miłości, wybaczaniu. Pokazuje piękne uczucia. Film jest naprawdę świetny. Jest jednym z najlepszych filmów, przynajmniej dla mnie.

---

Ja też! Ja też! Ja też kocham ten film!
Oczywiście, nie tylko ze względu na aktorów ( bo przyznać musicie, że przystojni są ), ale również dlatego, że jest to film o, pozwolę sobie zacytować, "miłości, przyjaźni i poświęceniu". Za każdym razem, kiedy przypominam sobie momenty tj choćby nawet, kiedy Rafe dowiaduje się, że Evelyn go zdradziła z Dannym, albo wtedy, kiedy Danny gini, i kiedy pokazany jest jego grób i jego syn zbierają mi się łzy w oczach!.

Po raz pierwszy oglądałam go z tatą, pragnę zaznaczyć, bo to on mnie namówił, abym go oglądnęła.

---

O... Tyle razy obejrzałam ten film i za każdym razem się popłakałam... Po prostu uwielbiam ten film, on tak wspaniale przestawia ważne aspekty życia jak przyjaźń, poświęcenie i miłość. Czasem myślę iż wprawia mnie w wzruszenie i płacz niż Titanic. A no i aktorzy świetnie dobrani, cudowna ich gra. No i jeszcze podoba mi się ta piosenka z Pearl Harbor "There you'll be".

---

Widziałem ten film kilka razy (3, 4) i moja opinia jest pozytywna. Film jest bardzo, bardzo wzruszający i osoby o miękkim sercu na pewno uroniły niejedną łzę podczas oglądania.
Najbardziej z soundtracku Pearl Harbor podoba mi się piosneka There You'll Be - Faith Hill.

---

Film oglądałam już wielokrotnie i za każdym razem z taką samą żarliwością. Zawsze się wzruszam, bo historia jest naprawdę piękna. A początki wcale nie były łatwe. Filmy wojenne nie należą do moich ulubionych i gdyby nie przypadek pewnie nigdy nie zakochałabym się w "Pearl Harbor".
Polecam go naprawdę wszystkim i sama z utęsknieniem czekam na jego kolejną emisję w TV.

---

Piękny, poruszający film. Popłakałam się na końcu, kiedy Danny ginie.
Bardzo lubię filmy opowiadające o II wojnie światowej, więc nie mogłam przegapić i tego. I okazało się, że to był świetny wybór.
Gorąco polecam!