Przedstawiciele Jo chcą przejrzeć kolejne dzieło Vander Arka
Dodane przez Lady Snape dnia 14 September 2008 15:55
Kilka dni temu pisaliśmy o wygranym przez J.K. Rowling i wytwórnię Warner Bros. procesie dotyczącym łamania praw autorskich. Jak wiecie wstrzymano wydanie The Harry Potter Lexicon zaś wydawnictwo RDR Books ma zapłacić symboliczną karę. Wspominaliśmy także o nowych planach twórcy leksykonu, Steve'go Vander Arka, który zajął się pisaniem kolejnej książki o tematyce potterowskiej - przewodnika po miejscach związanych z serią HP. Otóż wedle doniesień portalu internetowego Times Online, przedstawiciele Jo już zainteresowali się nową książką Vander Arka, i żądają, by umożliwiono im przejrzenie powstającej publikacji. Twórczyni magicznego świata Harry'ego Pottera chce mieć pewność, że książka nie narusza jej praw autorskich. Autor feralnego leksykonu Czytaj więcej...
Treść rozszerzona
Kilka dni temu pisaliśmy o wygranym przez J.K. Rowling i wytwórnię Warner Bros. procesie dotyczącym łamania praw autorskich. Jak wiecie wstrzymano wydanie The Harry Potter Lexicon zaś wydawnictwo RDR Books ma zapłacić symboliczną karę. Wspominaliśmy także o nowych planach twórcy leksykonu, Steve'go Vander Arka, który zajął się pisaniem kolejnej książki o tematyce potterowskiej - przewodnika po miejscach związanych z serią HP. Otóż wedle doniesień portalu internetowego Times Online, przedstawiciele Jo już zainteresowali się nową książką Vander Arka, i żądają, by umożliwiono im przejrzenie powstającej publikacji. Twórczyni magicznego świata Harry'ego Pottera chce mieć pewność, że książka nie narusza jej praw autorskich. Autor feralnego leksykonu tym razem chce przybliżyć potteromaniakom zakątki w Wielkiej Brytanii, które mają związek z ich ukochaną sagą. Książka In Search Harry Potter ma zostać wydana w pierwszych dniach października. Vander Ark twierdzi, że nowa publikacja to zapis jego osobistych podróży. Były bibliotekarz z Michigan zwiedził m.in. Cross King, londyńską Charing Cross Road, a więc miejsce, w którym powinien znajdować się Dziurawy Kocioł, czy Surrey, gdzie Harry żył w fikcyjnym mieście Little Whinging. Próbował także określić położenie Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart.
To moje własne dzieło, o moich własnych doświadczeniach i nie mogę wyobrazić sobie, by były jakieś problemy z tą książką. - Wypowiedział się Steve, zaś z jego słowami w pełni zgadza się Peter Tummons, dyrektor naczelny wydawnictwa Methuen.
Miejmy nadzieje, że tym razem nie skończy się procesem. Więcej na ten temat przeczytacie klikając tutaj.