Koty
Dodane przez Kathleen_Black99 dnia 08 February 2015 14:55
Pierwsze koty pojawiły się w Europie wraz z Fenicjanami. Były zwierzętami bardzo cenionymi i poszukiwanymi. W Egipcie pojawiły się około 3 tysięcy lat p.n.e. Były tam bardzo szanowane i traktowane jak bóstwa. Usposabiały mądrość, płodność, witalność i radość. Kot chronił zboże i samych Egipcjan przed jadowitymi wężami. Gdy kot zdychał, właściciele pogrążali się w żałobie, balsamowali jego zwłoki i chowali do drewnianych skrzynek w kształcie zwierzęcia. Kocie mumie umieszczano w świątyni bogini Bastet (opiekunka kotów, przedstawiana jako kobieta z głową kota). Szanowano je za niezależność i samodzielność oraz za to, że nie potrzebują do życia człowieka, jak pies. Grecy i Rzymianie także otaczali je czcią, tak samo Arabowie i Hindusi. Mahomet - ojciec kotów, podobno nauczył je spadać na cztery łapy. Jednak nie wszędzie były one tak traktowane.
W Chinach na przykład koty traciły życie z powodu medycyny. Chińczycy stosowali różne części kociego ciała do leczenia chorób. Przyrządzano z nich maści, eliksiry i tym podobne specyfiki. W innych krajach również używano ich narządów do celów medycznych. Na przykład wysuszona wątroba miała leczyć kamienie nerkowe, a papka z kociej krwi zmieszanej z mąką jęczmienną pomagała na świąd. Ponadto zakopany pod progiem domu koci ogon chronił podobno ludzi przed chorobami. Sytuacja szybko się zmieniła, gdy Kościół dostrzegł w nich zagrożenie ze strony szatana. Ostrze swojej walki skierował więc nie tylko w stronę czarownic, ale też kotów, zwłaszcza czarnych. Uznano je za symbol fałszu, obłudy i dwulicowości. Otrzymały miano pomocników czarownic i czarnoksiężników. Papież Innocenty VIII nazwał koty "pogańskimi zwierzętami" i zaczęło się tępienie tych stworzeń. Oskarżano je o konszachty z diabłem, wysysanie życia z niemowląt, zjadanie trupów czy zagryzanie śpiących ludzi. Wyroki były zawsze podobne: spalenie na stosie, zrzucenie z kościelnej wieży, kamieniowanie, krzyżowanie, topienie we wrzącej wodzie, zamurowywanie w ścianach budynków. Masowe egzekucje tych zwierząt odbywały się zwykle w Wielkanoc i Ostatki. W Europie doszłoby pewnie do całkowitej zagłady kotów, gdyby nie epidemie nękające kontynent. Szczury i myszy bardzo szybko roznosiły zarazki, toteż luzie zmienili swoje podejście do kotów. Stały się one nagle potrzebne i pożyteczne. Kościół, dotychczas je prześladujący, zabronił je zabijać pod groźbą klątwy. Dzisiaj koty są wszędzie, towarzyszą nam w miastach i na wsi, mieszkają z nami w domach. Coraz więcej osób ma koty i chwali sobie ich obecność.
Jeśli mówimy o kotach w HP, to na pewno przychodzi nam na myśl profesor Minerwa McGonagall, ucząca transmutacji w Hogwarcie. Jest jednym z kilku zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii animagów. Potrafi zmienić się w burego kota z czarnymi obwódkami wokół oczu, przypominającymi okulary, które nosi. Pierwszy raz zobaczyliśmy to w I tomie - "Harry Potter i Kamień Filozoficzny", na samym początku.
Innym przykładem jest kot Hermiony - Krzywołap. Zakupiony przez właścicielkę w 1993 roku w Magicznej Menażerii, rudy futrzak był śmiertelnym wrogiem Parszywka - szczura Rona, co poróżniło znacznie przyjaciół. Jednak nie okazał się on taki zbędny. Zaprzyjaźnił się z Syriuszem Black i pomógł mu wejść do zamku.
Koty to były również ulubione zwierzęta Dolores Jane Umbridge. W jej gabinecie porozwieszane były talerzyki z ich wizerunkami. Na dodatek kot jest jej patronusem.
W II tomie przygód Harry'ego Pottera spotykamy kota Milicenty Bulstrode, którego włos nieopatrznie dodała do swojego eliksiru wielosokowego Hermiona Granger.
Nie może tu też zabraknąć Pani Norris, przebiegłej i znienawidzonej przez uczniów kotki woźnego Argusa Filcha. W roku 1992 pada ofiarą bazyliszka, a przed śmiercią chroni ją tylko to, że zobaczyła bestię jedynie w odbiciu kałuży wypływającej z toalety Jęczącej Marty. Gdy przed Bitwą o Hogwart rozpoczyna się ewakuacja szkoły, kotka daje sygnał do ucieczki skrzatom pracującym w kuchni. Na Bal Bożonarodzeniowy Filch zabrał ją jako partnerkę do tańca, co pokazuje przywiązanie woźnego do zwierzęcia. Pomimo swojej natury, Pani Norris nie atakuje sów w Hogwarcie, chociaż niekiedy skupia na nich szczególną uwagę.
Najmniej znanymi w całej sadze kotami są podopieczni Arabelli Figg. Maleństwo, Pazurek, Czubatka i Śnieżka były jej jedynymi współlokatorami, a właścicielka z pasją zanudzała opowieściami o nich.