[spoiler] Szczegółowa recenzja "Księcia Półkrwi" w sieci!
Dodane przez Lady Snape dnia 07 September 2008 21:39
Tak jak przewidywaliśmy w sieci pojawiło się właśnie dokładne sprawozdanie z wczorajszego test screeningu filmu Harry Potter i Książę Półkrwi. Zawdzięczamy je Rachezee z portalu internetowego The Leaky Cauldron. Dzięki recenzji znamy już szczegóły takich scen z szóstej "potterowej" ekranizacji jak pocałunek Harry'ego i Ginny, wspomnienia Slughorna, wątek horkruksów, pojedynek Harry'ego z Draco i feralne użycie zaklęcia sectumsempra, relacje Potter - Snape, nowe wątki wprowadzone do filmu (jak choćby atak śmierciożerców na Norę) i wiele więcej. Jeśli nie straszne Wam spoilery i macie ochotę na szczegóły zapraszam pod czytaj więcej, gdzie czeka na Was streszczenie spraw najistotniejszych...
Treść rozszerzona
Tak jak przewidywaliśmy w sieci pojawiło się właśnie dokładne sprawozdanie z wczorajszego test screeningu filmu Harry Potter i Książę Półkrwi. Zawdzięczamy je Rachezee z portalu internetowego The Leaky Cauldron. Dzięki recenzji znamy już szczegóły takich scen z szóstej "potterowej" ekranizacji jak pocałunek Harry'ego i Ginny, wspomnienia Slughorna, wątek horkruksów, pojedynek Harry'ego z Draco i feralne użycie zaklęcia sectumsempra, relacje Potter - Snape, nowe wątki wprowadzone do filmu (jak choćby atak śmierciożerców na Norę) i wiele więcej. Jeśli nie straszne Wam spoilery i macie ochotę na szczegóły zapraszam pod czytaj więcej, gdzie czeka na Was streszczenie spraw najistotniejszych...


Fani Ginny mają powody do radościi, gdyż rudowłosa panna Weasley bardzo często gościć będzie na ekranie. Zdaniem sprawozdawcy siostra Rona nie wygląda na szczególnie szczęśliwą w związku z Deanem (no chyba, że chłopak akurat raczy ją pocałunkami w pubie Pod Trzema Miotłami). Pannę Weasley zobaczymy także podczas meczu quidditcha, zaś pierwszy pocałunek z Harrym zaaranżowano w Norze podczas Świąt Bożego Narodzenia. Wówczas to słodkie "tete a tete" na schodach przerywa im atak śmierciożerców. Podczas owego dramatycznego wydarzenia, gdy domek Weasley'ów otacza pierścień ognia będący dziełem Bellatriks, Potter pędzi na ratunek ukochanej, która o mały włos nie wpada w łapska Greybacka. W obronie pomagają również Tonks i Lupin, ale to chyba ostatnia scena z udziałem tej dwójki: relacje między sympatycznym wilkołakiem i uroczą panią metamorfomag zostały pominięte i widzowi nie wyjaśniono dlaczego włosy Tonks przybrały ciemną barwę.

Zdaniem recenzenta doskonale spisał się Tom Felton, zaś scena pojedynku Draco z Harrym w toalecie należy do niezwykle widowiskowych, nawet pomimo braku złowrogiego "Crucio" w wykonaniu Malfoy'a. Bójkę przerywa pojawienie się Snape'a i McGonagall. Snape leczy rany Draco, a zaklęcia w jego ustach brzmią jak tajemnicza pieśń. Zabrakło sceny w której Mistrz Eliksirów używa legilimencji, by zobaczyć w myślach Pottera swój własny podręcznik. To Hermiona i Ginny nakłaniają Harry'ego do pozbycia się książki należącej do Księcia Półkrwi. Ginny udaje się z Harrym do Pokoju Życzeń i ukrywa przed nim podręcznik.

Dokładnie odwzorowano napięcie, które wyczuwalne jest w relacjach pomiędzy Ronem a Hermioną. Już w Norze Ron zmywa z policzka panny Granger pastę do zębów, by później w klasie Slughorna Gryfonka mogła wyznać iż w zapachu Amortencji wyczuwa jej miętowy zapach. Lavender jest postacią przyprawiającą o mdłości. Ron co prawda nie dostaje od niej słynnego naszyjnika, ale panna Brown specjalizuje się choćby w rysowaniu serduszek na szybie ekspresu Londyn - Hogwart i wpisywaniu w nie inicjałów własnych i Rona. Kres związku owej barwnej pary następuje w momencie, gdy nieprzytomny rudzielec, nie doszedłszy jeszcze do siebie po otruciu miodem pitnym, nieświadomie wymawia imię Hermiony.

Odtwórca roli Toma Riddle'a jest naprawdę przerażający. Zdaniem Rachezee początkujący aktor doskonale odwzorował postać młodego Voldemorta. W filmie brak jakichkolwiek informacji dotyczących Gauntów i niestety nie są to jedyne "cięcia". Nie zobaczymy również Dursleyów, Trelawney, Stworka, Zgredka, Billa, Fleur czy Knota. Mamy za to możliwość posłuchać pieśni o dzielnym Odonie, w wykonaniu podchmielonego Hagrida i nie mniej pijanego Slughorna.

Rola Luny jest bardzo mała: pojawia się na meczu quidditcha w kapeluszu z lwem i znajduje Pottera w pociągu. Na szczęście przynajmniej fani bliźniaków nie będą zawiedzeni, bo sklep Magiczne Dowcipy Weasle'yów robi wrażenie, nawet pomimo braku słynnej reklamy z Q-pą w tle.

Scena z Harrym i Snape'em pod koniec filmu jest jeszcze niedopracowana. Recenzentowi utkwiły w pamięci słowa Severusa: "Być może masz oczy swojej matki, ale jesteś tak samo tępy jak ojciec". Zdaniem Rachezee Snape mógłby być nieco bardziej rozwścieczony. Ponoć poprawiła się gra Michaela Gambona, który odwzorowuje postać Dumbledore'a. Może i nie jest rewelacyjny, ale na pewno bardziej "znośny" niż we wcześniejszych częściach HP. Rachezee kończy swoje sprawozdanie optymistycznym akcentem, uznając, że Książę Półkrwi jest znacznie lepszy od Zakonu Feniksa. No cóż, na razie musimy uwierzyć na słowo...

Dokładną recenzję w języku angielskim znajdziecie klikając tutaj.