Nowości z Pottermore
Dodane przez Tom_Riddle dnia 14 November 2014 14:43
Zastanawialiście się kiedyś, czy profesor Trelawney była mężatką? Albo co zrobiłaby Dolores Umbridge, żeby tylko wspiąć się wyżej na szczeblach kariery? A może interesuje Was, który Minister Magii najkrócej sprawował swoją funkcję i dlaczego? Te informacje oraz dużo więcej znajdziecie w przetłumaczonym tekście z Pottermore. Czytajcie uważnie i przygotujcie się na mocne wrażenia, ponieważ niektóre nowości od Jo Rowling tym razem mogą wywołać dreszcze i przyprawić o szybsze bicie serca, z uwagi na wyjątkowo mroczną atmosferę. A zatem łapcie najnowsze kąski od Jo. Miłego czytania!
Treść rozszerzona
Zastanawialiście się kiedyś, czy profesor Trelawney była mężatką? Albo co zrobiłaby Dolores Umbridge, żeby tylko wspiąć się wyżej na szczeblach kariery? A może interesuje Was, który Minister Magii najkrócej sprawował swoją funkcję i dlaczego? Te informacje oraz dużo więcej znajdziecie w przetłumaczonym tekście z Pottermore. Czytajcie uważnie i przygotujcie się na mocne wrażenia, ponieważ niektóre nowości od Jo Rowling tym razem mogą wywołać dreszcze i przyprawić o szybsze bicie serca, z uwagi na wyjątkowo mroczną atmosferę. A zatem łapcie najnowsze kąski od Jo. Miłego czytania!

Ministrowie Magii

Ministerstwo Magii formalnie powstało w roku 1707 i wtedy też został oficjalnie wybrany pierwszy człowiek noszący tytuł Ministra Magii, Ulick Gamp*. Minister Magii jest powoływany na stanowisko w demokratycznych wyborach, choć zdarzały się przypadki, kiedy jego tekę proponowano osobie bez publicznego głosowania (ofertę taką składano Albusowi Dumbledore'owi, jednakże on wielokrotnie ją odrzucał). Nie istnieje stała kadencja Ministra, ale jest on zobligowany do regularnego przeprowadzania głosowania, maksymalnie co siedem lat. Kadencja Ministrów Magii zwykła trwać o wiele dłużej w porównaniu z czasem urzędowania mugolskich ministrów. Ogólnie mówiąc, pomimo wielu jęków i gderliwych pomruków w ich kierunku, Ministrowie Magii cieszą się wśród magicznej społeczności zaufaniem, tak rzadkim w świecie mugoli. Dzieje się tak być może dlatego, iż czarodzieje obawiają się ingerencji mugoli w razie niekompetentnego zarządzania.

Mugolski premier nie ma udziału w wyborze Ministra Magii, którego elekcja jest sprawą tylko i wyłącznie społeczeństwa magicznego. Wszelkie sprawy dotyczące społeczności magów w Wielkiej Brytanii leżą wyłącznie w kompetencjach Ministra Magii i tylko on posiada pełną jurysdykcję nad swoim ministerstwem. W nagłych przypadkach portret Ulicka Gampa (pierwszego Ministra Magii), wiszący w gabinecie brytyjskiego premiera przy ulicy 10 Downing Street, zawiadamia go o wizycie Ministra Magii.

Żaden mugolski premier nie postawił nigdy stopy w Ministerstwie Magii z powodu, jak to treściwie podsumował były Minister Dugald McPhail (kadencja w latach 1858-1865): ich biedne małe móżdżki nie ogarnęłyby go.

Minister i okres sprawowania urzędu

Ulick Gamp 1707-1718
Jako były przewodniczący Wizengamotu, Gamp był obciążony obowiązkiem nadzorowania wprowadzania w życie Międzynarodowej Zasady Tajności pośród krnąbrnego i przestraszonego społeczeństwa. Jego największą spuścizną było założenie Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów.

Damokles Rowle 1718-1726
Rowle został wybrany na podstawie swojego hasła wyborczego, które brzmiało: r16;twardzi wobec mugolir17;. Ostro krytykowany przez Międzynarodową Konfederację Czarodziejów, został w końcu zmuszony do ustąpienia.

Perseus Parkinson 1726-1733
Usiłował przegłosować ustawę, która miała zakazywać małżeństw z mugolami, uznając je za nielegalne. Błędnie zinterpretował nastroje czarodziejów; społeczność magów, zmęczona nagonką na mugoli i pragnąca pokoju, przy najbliższej okazji w głosowaniu odsunęła go od władzy.

Eldritch Diggory 1733-1747
Sławny Minister, który jako pierwszy wprowadził program rekrutacji aurorów. Zmarł w gabinecie (przyczyna zgonu: smocza ospa).

Albert Boot 1747-1752
Sympatyczny, ale nieudolny. Podał się do dymisji po zarzutach o złe rządzenie w czasie rebelii goblinów.

Basil Flack 1752-1752
Najkrócej urzędujący Minister. Jego kadencja trwała dwa miesiące; podał się do dymisji po połączeniu sił goblinów z wilkołakami.

Hesphaetus Gore 1752-1770
Gore był jednym z najwcześniejszych aurorów. Skutecznie zakończył liczne rewolty wzniecane przez magiczne istoty, choć historycy twierdzą, że jego odmowa przemyślenia rehabilitacji wilkołaków w końcu doprowadziła do wzmożenia ataków. Odrestaurował i wzmocnił wiezienie w Azkabanie.

Maximilian Crowdy 1770-1781
Ojciec siódemki dzieci, Crowdy, był charyzmatycznym liderem, który wykrył kilka ekstremistycznych grup czarodziejów czystej krwi, planujących ataki na mugoli. Jego tajemnicza śmierć w gabinecie stała się tematem niezliczonych książek i teorii spiskowych.

Porteus Knatchbull 1781-1789
W 1782 roku został poufnie wezwany przez ówczesnego premiera, lorda North [Frederick North, 2. hrabia Guilford, znany jako lord North - przyp. tłum.], aby sprawdzić, czy będzie w stanie pomóc królowi Jerzemu III w związku z objawami wskazującymi na zaburzenia psychiczne. Wskutek plotki, iż lord North wierzy w czarodziejów, został on zmuszony do rezygnacji po uzyskaniu wotum nieufności.

Unctuous Osbert 1789-1798
Powszechnie uznawany za poddawanego zbyt dużemu wpływowi ze strony majętnych i obdarzonych wysokim statusem społecznym czarodziejów czystej krwi.

Artemisia Lufkin 1798-1811
Pierwsza kobieta na stanowisku Ministra Magii. Powołała do życia Departament Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów i przeprowadziła ciężką, ale skuteczną kampanię na rzecz organizacji Mistrzostw Świata w Quidditchu w Wielkiej Brytanii w czasie swojej kadencji.

Grogan Stump 1811-1819
Bardzo popularny Minister Magii, pasjonat Quidditcha (Tajfuny z Tutshill), powołał do życia Departament Magicznych Gier i Sportów i zdołał ukierunkować ustawodawstwo dotyczące magicznych zwierząt i istot w kierunku, który przez długi czas był wiążący.

Josephina Flint 1819-1827
Odkryła niezdrowe uprzedzenia antymugolskie w swoim otoczeniu; krytykowała mugolskie nowinki techniczne, np. telegraf, które, jak twierdziła utrudniały właściwe funkcjonowanie różdżek.

Ottaline Gambol 1827-1835
Jako bardziej przyszłościowa Minister, Gambol powoływała do życia komisje, badające zdolności umysłu mugoli, które w tamtym okresie Imperium Brytyjskiego wydawały się większe niż wcześniej sądzono.

Radolphus Lestrange 1835-1841
Reakcyjny, który próbował zamknąć Departament Tajemnic za lekceważenie jego stanowiska. W końcu podał się do dymisji ze względu na zły stan zdrowia - plotki głosiły, że jego niedyspozycja była wynikiem napięć w gabinecie.

Hortensia Milliphutt 1841-1849
Wprowadziła więcej ustaw niż jakikolwiek zasiadający Minister, większość użytecznych, choć bywały i męczące (np. określenie zaostrzenia tiar i tak dalej), które w końcu doprowadziły do jej politycznego upadku.

Evangeline Orpington 1849-1855
Dobra przyjaciółka królowej Wiktorii, która nigdy nie dowiedziała się, że jest czarownicą, a tym bardziej Ministrem Magii. Jak mówią pogłoski, Orpington interweniowała w magiczny (i nielegalny) sposób w czasie wojny krymskiej.

Priscilla Dupont 1855-1858
Miała irracjonalny wstręt w stosunku do mugolskiego premiera lorda Palmerston [Henry Temple, 3. wicehrabia Palmerston - przyp. tłum.] do takiego stopnia (monety przemieniające się w jego kieszeniach w żabi skrzek), iż została zmuszona do ustąpienia. Ironia losu sprawiła, iż Palmerston został zmuszony przez mugolskich wyborców do rezygnacji z urzędu dwa dni później.

Dugald McPhail 1858-1865
Pewny człowiek. Kiedy mugolski parlament przechodził przez okres naznaczony przewrotami, Ministerstwo Magii przeżywało czas mile widzianego spokoju.

Faris Spavin 1865-1903
Najdłużej urzędujący Minister Magii w historii, a także najbardziej rozwlekający przemówienia, przeżył zamach na swoje życie, przeprowadzony przez centaura, który reprezentował jedno ze stworzeń pojawiające się w puencie jego niesławnego dowcipu o centaurze, duchu i karle, którzy weszli do baru. Wziął udział w pogrzebie królowej Wiktorii, na który założył swój admiralski kapelusz i getry, po czym Wizengamot grzecznie zasugerował mu, aby od tej chwili odsunął się od spraw politycznych (Spavin miał 147 lat, kiedy opuścił swój gabinet).

Venusia Crickerly 1903-1912
Drugi ex-auror na stanowisku, uznawana za kompetentną i sympatyczną, Crickerly zmarła w wyniku niespodziewanego wypadku w ogrodzie (związany z mandragorą).

Archer Evermonde 1912-1923
Na stanowisku w czasie mugolskiej I wojny światowej, Evermonde wprowadził w życie nadzwyczajną ustawę, zakazującą czarodziejom i czarownicom brania udziału w walkach, aby nie ryzykować możliwości masowego naruszenia Międzynarodowej Zasady Tajności. Wielu jednak nie liczyło się z zakazem, pomagając mugolom, kiedy tylko się dało.

Lorcan McLaird 1923-1925
Utalentowany czarodziej, ale dziwny polityk, McLaird był wyjątkowo mrukliwym człowiekiem, który preferował komunikację lakoniczną i wyraziste pyknięcia dymem, które wydostawały się z końca jego różdżki. Zmuszony do ustąpienia z uwagi na irytację jego dziwactwami.

Hector Fawley 1925-1939
Bez wątpienia wybrany na urząd dzięki kontrastowi w stosunku do swojego poprzednika, tryskający energią i okazały Fawley nie wziął wystarczająco poważnie zagrożenia, jakie stwarzał społeczności magów Gellert Grindelwald. Zapłacił za to swoją posadą.

Leonard Spencer-Moon 1939-1948
Minister, który awansował na stanowisko przez różne szczeble, od 'chłopca od herbaty' w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof poczynając. Nadzorował ważny okres międzynarodowego konfliktu zarówno czarodziejów jak i mugoli. Cieszył się dobrą współpracą z Winstonem Churchillem.

Wilhelmina Tuft 1948-1959
Radosna czarownica, która prezydowała w czasie spokoju i dobrej koniunktury. Zmarła w gabinecie po zbyt późnym odkryciu alergii na krówki o smaku Alihotsy [magiczne drzewo - przyp. tłum.]

Ignatiuk Tuft 1959-1962
Syn Wilhelminy. Dogmatyk, który dorobił się na popularności swojej matki, aby osiągnąć sukces wyborczy. Obiecał wdrożyć kontrowersyjny i niebezpieczny program utrzymywania dementorów i został zmuszony do wycofania się z urzędu.

Nobby Leach 1962-1968
Pierwszy Minister Magii z rodziny mugolskiej, jego wybór wzbudził konsternację wśród starej gwardii (czystej krwii), spośród których wielu zrezygnowało z urzędu w Ministerstwie na znak protestu. Zawsze zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z wygraną Anglii na Mundialu w 1966 roku. Ustąpił po tym, jak nabawił się tajemniczej choroby (pożywka dla teorii spiskowych).

Eugenia Jenkins 1968-1975
Jenkins fachowo poradziła sobie z zamieszkami czarodziejów czystej krwi w czasie marszów pod hasłem Prawa dla Charłaków w późnych latach sześćdziesiątych, ale już wkrótce nastąpiła jej konfrontacja z Lordem Voldemortem, który powstał po raz pierwszy. Jenkins została w krótkim czasie zwolniona, jako nieadekwatna osoba na stanowisku w zaistniałej sytuacji.

Harold Minchum 1975-1980
Dostrzegano w nim dogmatyka, umieścił większą liczbę dementorów w Azkabanie, ale nie był zdolny powstrzymać dochodzenia Voldemorta do władzy.

Millicent Bagnold 1980-1990
Wysoce uzdolniona czarownica. Była zmuszona odpowiadać przed Międzynarodową Konfederacją Czarodziejów za ogromną liczbę przypadków naruszania Międzynarodowej Zasady Tajności w czasie dnia i w nocy po upadku Voldemorta, co wiązało się z atakiem na Harryr17;ego Pottera. Jej wytłumaczenie brzmiało: stwierdzam, że to nasze niezbywalne prawo, aby świętować, co obecni przyjęli wiwatami.

Korneliusz Knot 1990-1996
Karierowicz, trzymający ze starą gwardią. Zawziętość w twierdzeniu, że Lord Voldemort nie powrócił, kosztowała go posadę.

Rufus Scrimgeour 1996-1997
Trzeci ex-auror na stanowisku; zginął z rąk Lorda Voldemorta.

Pius Thicknesse 1997-1998
Omijany w oficjalnych listach Ministrów, ponieważ w czasie pełnienia funkcji był pod wpływem klątwy Imperius i nie był świadom tego, co robi.

Kingsley Shacklebolt 1998-chwila obecna
Nadzorował wyłapywanie śmierciożerców i zwolenników Voldemorta po jego śmierci. Początkowo nazywany 'Ministrem-dozorcą', z czasem został powołany na stanowisko Ministra.

*Przed rokiem 1707 w Wielkiej Brytanii najdłużej działającym (choć nie jedynym) ciałem rządzącym magiczną społecznością była Rada Czarodziejów. Po wejściu w życie Międzynarodowej Zasady Tajności w 1692 roku, społeczność magów zaczęła potrzebować bardziej zorganizowanych i złożonych struktur rządzących niż dotychczas, w celu wspierania, regulacji i komunikacji z czarodziejami w podziemiu. Tylko czarownice i czarodzieje noszący tytuł 'Ministra Magii' zostali uwzględnieni w spisie.


Testrale

Opisywane jako czarne, kościste, o nietoperzowych skrzydłach, lecz niewidzialne dla tych, którzy nigdy nie doświadczyli śmierci, testrale cieszą się nieco ohydną reputacją. We wcześniejszych wiekach wierzono, że ten, kto zobaczył testrala, niechybnie będzie miał pecha; polowano na nie i maltretowano przez wiele lat, ponieważ nikt nie rozumiał ich prawdziwej natury (a stworzenia te są życzliwe i łagodne). Testrale nie są złymi omenami, w żadnym też stopniu nie zagrażają ludziom (pomimo swojego strasznego wyglądu), biorąc pod uwagę strach, jaki budzą w oczach potencjalnego obserwatora.

Możliwość ujrzenia testrala oznacza, iż obserwator doświadczył śmierci i doznał emocjonalnego zrozumienia, czym jest ona w istocie. Nie jest zaskakujące, że wiele czasu zajęło zrozumienie ich znaczenia, ponieważ dokładny moment nabycia owej wiedzy jest różny i zależy od danego człowieka. Harry Potter nie widział testrali po śmierci swojej matki, która zginęła w jego obecności, ponieważ był dzieckiem, kiedy dokonano mordu i nie był jeszcze zdolny do zrozumienia straty, jaką poniósł. Nawet po śmierci Cedrika Diggoryr17;ego musiały minąć tygodnie, zanim zdał sobie sprawę z pełnego znaczenia ostateczności śmierci, której doświadczył. Od tego momentu testrale ciągnące powozy ze stacji Hogsmeade do Hogwartu stały się dla niego widoczne. Z drugiej jednak strony, Luna Lovegood, która straciła matkę, kiedy była jeszcze mała, zobaczyła pierwszy raz testrale bardzo wcześnie, ponieważ posiadała intuicję, była niezwykle rozwinięta duchowo i nie bała się życia po śmierci.

Z wyglądu te nieco przerażające, mięsożerne konie są emblematyczne jeśli chodzi o podróż do innego wymiaru, ponadto nagradzają tych wszystkich, którzy darzą je zaufaniem. Testrale są endemiczne dla Wysp Brytyjskich i Irlandii, choć widziano je również w pewnych częściach Francji i Półwyspu Iberyjskiego; wydają się mieć coś wspólnego z czarodziejami, którzy pochodzą od ludów celtyckich, kochających konie. Inne części świata posiadają własne odpowiedniki dla testrali.

Dolores Jane Umbridge

Urodzona: 26 sierpnia
Różdżka: brzoza i włókno smoczego serca, osiem cali
Dom w Hogwarcie: Slytherin
Specjalne umiejętności: jej karzące pióro jest jej własnym wynalazkiem
Rodzice: mugolska matka, ojciec czarodziej
Rodzina: niezamężna, bezdzietna
Hobby: kolekcjonowanie zdobionych talerzyków r16;Figlarne Kociętar17;, ozdabianie falbankami tkanin i stałych obiektów, wymyślanie narzędzi tortur


Dolores Jane Umbridge była najstarszym dzieckiem i jedyną córką Orforda Umbridge, czarodzieja, oraz Ellen Cracknell, mugolki, którzy doczekali się również syna charłaka. Rodzice Dolores tworzyli nieudane małżeństwo, a ich córka w sekrecie pogardzała nimi: ojcem - za brak ambicji (nigdy nie dostał awansu, pracował w Wydziale Konserwacji w Ministerstwie Magii), matką - za jej kapryśność, bałaganiarstwo i jej mugolski rodowód. Orford i jego córka winili Ellen za brak magicznych zdolności brata Dolores, co poskutkowało w końcu rozpadem rodziny, kiedy Dolores miała piętnaście lat; Orford i Dolores pozostali we dwójkę, natomiast Ellen i jej syn zniknęli gdzieś w mugolskim świecie. Dolores nigdy więcej nie ujrzała ani matki, ani brata, nigdy też o żadnym z nich nie wspominała, dlatego przed każdym, kogo spotkała, udawała czarodziejkę czystej krwi.

Jako zdolna czarownica, Dolores rozpoczęła pracę w Ministerstwie Magii zaraz po opuszczeniu Hogwartu, obejmując posadę młodszego stażysty w Urzędzie Niewłaściwego Użycia Czarów. Mając siedemnaście lat, Dolores pozostała osobą łatwo ferującą wyroki, uprzedzoną i sadystyczną, chociaż jej obowiązkowość, przesłodzone maniery w stosunku do przełożonych oraz bezpardonowość i spryt, z jakim przypisywała sobie zasługi za pracę innych, wkrótce zaowocowały awansem. Jeszcze przed osiągnięciem trzydziestu lat, Dolores została kierownikiem urzędu, a stamtąd dzielił ją już tylko mały kroczek w drodze do poważniejszych stanowisk w Departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Do tego czasu przekonała swojego ojca do przejścia na wcześniejszą emeryturę, a przyznając mu drobny zasiłek chciała mieć pewność, że bez słowa odsunie się w cień. Jeśli kiedykolwiek była pytana (zazwyczaj przez współpracowników, którzy nie darzyli jej sympatią) r16;czy jest spokrewniona z tym Umbridgem, który kiedyś ścierał tu podłogęr17;, uśmiechała się słodko i zaprzeczała jakimkolwiek relacjom, twierdząc, że jej zmarły ojciec był poważanym członkiem Wizengamotu. Osoby, które dopytywały o Orforda albo poruszały inne tematy niewygodne dla Dolores, spotykały nieprzyjemne rzeczy, więc osoby, które chciały żyć z nią w zgodzie starały się dawać wiarę wersji Umbridge o jej pochodzeniu.

Pomimo usilnych prób by zapewnić sobie sympatię któregoś ze swoich przełożonych (nie miało dla niej większego znaczenia, kto miałby to być, ale zdawała sobie sprawę, że potężny mąż zagwarantowałby jej odpowiedni status i bezpieczeństwo), Dolores nigdy nie wyszła za mąż. Pomimo, że cenili jej ciężką pracę i ambicję, tym, którzy poznali ją najlepiej, z trudem przychodziło polubienie takiej osoby. Po kieliszeczku słodkiej sherry, Dolores zawsze była skłonna do dzielenia się swoimi nieprzychylnymi poglądami i nawet ci, którzy utrzymywali, że są antymugolscy, często byli zszokowani niektórymi sugestiami Dolores, jak powinni być traktowani przedstawiciele niemagicznej społeczności - oczywiście wszystko za zamkniętymi drzwiami.

Kiedy stawała się starsza i twardsza, i awansowała w Ministerstwie na jeszcze wyższe stanowisko, uwidoczniło się w niej i stało bardziej wyraźne zamiłowanie do akcesoriów dla dziewczynek; jej gabinet stał się królestwem ozdóbek i falbanek, mile widziane było również wszystko z motywem kotków (co tak naprawdę sprawiało wrażenie niechlujstwa). W miarę, jak Minister Magii, Korneliusz Knot, stawał się coraz bardziej niespokojny o swoją posadę pod wpływem Albusa Dumbledore'a, który rzekomo chciał go zastąpić na stanowisku, Dolores zdołała wejść po trupach na szczyt władzy, podsycając próżność i lęki Knota i przedstawiając siebie jako jedną z niewielu osób w otoczeniu, którym może zaufać.

Nominacja Dolores na stanowisko Wielkiego Inkwizytora Hogwartu pierwszy raz w życiu dała jej pełną możliwość do zaprezentowania wszystkich uprzedzeń i okrucieństwa. Nie cieszyła się z czasu spędzonego w szkole, gdzie była pomijana przy wszystkich odpowiedzialnych stanowiskach, więc z rozkoszą myślała o szansie powrotu by od tej pory dzierżyć władzę nad tymi, którzy (jak sądziła) nie doceniali jej.

Dolores cierpi na schorzenie, które można opisać jako fobia przed istotami, które nie są do końca lub nie są zupełnie ludźmi. Dystans z jakim traktowała półolbrzyma Hagrida i jej strach przed centaurami pokazuje jej lęk przed tym, co nieznane i dzikie. Jest osobą, która lubi mieć wszystko pod kontrolą, więc wszyscy, którzy kwestionują jej autorytet i światopogląd muszą, w jej opinii, zostać ukarani. Cieszy się z podporządkowywania sobie innych i z upokarzania ich, więc z wyjątkiem zdeklarowanej lojalności, istnieje niewielka różnica pomiędzy nią a Bellatrix Lestrange.

Czas Dolores w Hogwarcie skończył się tragicznie, ponieważ sięgnęła dalej, poza kompetencje, których udzielił jej Knot, przekraczając granice władzy, niesiona fanatycznym poczuciem własnego przeznaczenia. Wstrząśnięta, ale nieskruszona przez katastrofalny koniec swojej kariery w Hogwarcie, powróciła do Ministerstwa, pogrążonego w chaosie związanym z powrotem Lorda Voldemorta.

W związku ze zmianą we władzy, która nastąpiła po wymuszonej rezygnacji Knota, Dolores mogła wrócić na dawne stanowisko w Ministerstwie. Nowy Minister, Rufus Scrimgeour, miał inne problemy na głowie niż Dolores Umbridge. Za to przeoczenie Scrimgeour później musiał zapłacić, ponieważ fakt, że Ministerstwo nie ukarało Dolores za jej liczne nadużycia władzy wydało się Harryr17;emu Potterowi przejawem samolubstwa i niedbałości Ministerstwa. Harry doszedł do wniosku, że dalsze zatrudnienie Dolores i brak jakichkolwiek reperkusji za jej zachowanie w Hogwarcie, ujawnia korupcję panującą w Ministerstwie, odmówił więc współpracy z nowym Ministrem (Dolores jest jedyną osobą poza Voldemortem, która pozostawiła trwałą fizyczną bliznę na ciele Harry'ego, gdy zmusiła go do wycięcia zdania Nie będę opowiadać kłamstw na wierzchu dłoni w czasie szlabanu).

Wkrótce Dolores cieszyła się życiem w Ministerstwie bardziej niż kiedykolwiek. Gdy Ministerstwo zostało przejęte przez marionetkowego Ministra, Piusa Thicknesse, i stało się monitorowane przez zwolenników Czarnego Pana, Dolores w końcu znalazła się w swoim żywiole. Właściwie oceniona przez starszego śmierciożercę, jakoby więcej wspólnego miała z nimi niż z Albusem Dumbledorem, nie tylko utrzymała posadę, ale zyskała dodatkową władzę jako kierownik Komisji Rejestracji Mugolaków, która w efekcie stała się sądem kapturowym, skazującym czarodziejów z mugolskich rodzin na więzienie za 'kradzież' ich różdżek i zdolności magicznych.
W czasie, gdy miał odbyć się proces kolejnej niewinnej kobiety, Harry Potter w końcu zaatakował Dolores w samym sercu Ministerstwa i ukradł horkruksa, którego nieświadomie miała na sobie.

Wraz z upadkiem Voldemorta, Dolores Umbridge została postawiona przed sądem pod zarzutem gorliwej współpracy z reżimem i została uznana za winną stosowania tortur, więzienia i zabójstwa kilku osób (niektórym spośród niewinnych mugolaków, skazanych przez nią na pobyt w Azkabanie, nie udało się przetrwać).


Sybilla Trelawney

Urodzona: 9 marca
Różdżka: leszczyna i włos jednorożca, 9 i pół cala, bardzo giętka
Dom w Hogwarcie: Ravenclaw
Specjalne zdolności: jasnowidz, dar ów jest nieprzewidywalny i w stanie nieświadomości
Rodzice: matka mugolka, ojciec czarodziej
Rodzina: wczesne małżeństwo skończyło się nieprzewidzianym zerwaniem, gdy odmówiła przyjęcia nazwiska r16;Higglebottomr17;. Bezdzietna
Hobby: praktykowanie stawiania obładowanych katastroficznymi wizjami przepowiedni przed lustrem, sherry


Sybilla jest praprawnuczką prawdziwej jasnowidz, Cassandry Trelawney. Dar Cassandry przez pokolenia uległ rozproszeniu, choć Sybilla odziedziczyła więcej, niż mogło jej się wydawać. Sybilla w połowie wierzyła w kłamstewka o swoim talencie (gdyż w przynajmniej 90% jest oszustką), a dzięki wyćwiczeniu dramatycznej maniery mogła się rozerwać, bowiem radość sprawiało jej wprawianie w osłupienie bardziej naiwnych uczniów, kiedy snuła wizje śmierci i katastrofy. Jest obdarzona zdolnościami wróżbitki; dokładnie odczytuje nerwowość Neville'a i jego sugestywność w czasie pierwszych zajęć z wróżbiarstwa i kiedy przepowiada, że za chwile stłucze filiżankę, tak się właśnie staje. Innym razem, naiwni uczniowie odwalają całą robotę za nią. Profesor Trelawney przepowiada Lavender Brown, że to, czego się obawia, stanie się 16 października; gdy Lavender dowiaduje się, że w tym dniu jej króliczek odszedł do krainy wiecznych łowów, od razu łączy to zdarzenie z przepowiednią. Cała logika Hermiony i dobry zmysł (Lavender nie obawiała się śmierci królika, ponieważ była bardzo młody; nie odszedł ponadto szesnastego, a dzień wcześniej) zdają się nie przemawiać do dziewczyny: Lavender woli wierzyć, że jej nieszczęście zostało z góry przewidziane. Prawem średniej, błyskawiczne przepowiednie profesor Trelawney czasem okazywały się trafione, ale w większości przypadków było to pustosłowie i wysokie mniemanie o sobie.

Sybilla bardzo rzadko doświadczała jednak rozbłysków prawdziwego daru, którego potem nie pamiętała. Ubezpieczyła swoją posadę w Hogwarcie, ponieważ podczas rozmowy z Dumbledorem okazało się, że jest nieświadomym posiadaczem ważnej wiedzy. Dumbledore zapewnił jej azyl w zamku, po części by ją chronić, po części mając nadzieję na więcej przepowiedni (na kolejną wizję musiał czekać wiele lat).

Świadoma swojego niskiego statusu pośród członków ciała pedagogicznego, gdzie prawie wszyscy byli bardziej utalentowani od niej, Sybilla większość czasu spędzała z dala od swoich kolegów z pracy, siedząc w dusznym i zagraconym gabinecie w wieży. Jak można się było spodziewać, wreszcie zaczęła nadmiernie polegać na alkoholu.

Profesor Trelawney i McGonagall to przeciwieństwa; jedna ma coś z szarlatana, lubi manipulować i ma w sobie coś pretensjonalnego, druga absolutnie inteligenta, surowa i rzetelna. Wiedziałam, że kiedy doskonały, nieobeznany z zasadami Hogwartu człowiek, jak Dolores Umbridge podejmie próbę usunięcia Sybilli ze szkoły, Minerwa McGonagall, która przy każdej okazji była krytyczna wobec Trelawney, pokaże szczerą życzliwość charakteru i wystąpi w jej obronie. W związku z osobą profesor Trelawney można powiedzieć o swego rodzaju tragizmie, jakkolwiek w prawdziwym życiu wzięłabym ją za kogoś irytującego, sądzę, że Minerwa wyczuła w niej głębokie poczucie nieprzystawania do innych.


Wieszcze Imion

Czarodzieje nadają swoim pociechom przeróżne imiona, niektóre z nich brzmią bardziej mugolsko (np. James, Harry, Ronald), niektóre natomiast noszą znamię odrębności cech ich charakterów lub przeznaczenia noszącego imię (np. Ksenofilius, Remus, Aleuto).

Niektórzy czarodzieje posiadają specjalne tradycje rządzące nadawaniem imion potomkom. I tak rodzina Blacków preferuje nazwy gwiazd i konstelacji (niektórzy mogą powiedzieć, że pasuje to do ich wzniosłych ambicji i dumy). Inne rodziny (jak Potterowie czy Weasleyowie) po prostu wybierają imię, które im się podoba.

Istnieje jednak pewna grupa w społeczeństwie magów, która podąża za starożytną czarodziejską tradycją pytania o radę w kwestii imienia Wieszcza Imion, który (zazwyczaj za słuszną ilość złota) przepowie przyszłość dziecka i zasugeruje odpowiednie imię.

Te praktyki stają się jednak coraz rzadsze. Wielu rodziców woli 'puścić go/ją jego/jej własną drogą' i nie chce (co jest dobrym powodem) otrzymywać przedwczesnych wskazówek dotyczących zdolności albo niedoskonałości swojego dziecka lub, co gorsza, jakiejś katastrofy. Matki i ojcowie często po wizycie u Wieszcza martwią się tym, co usłyszeli i klną się, że lepiej by było, gdyby nie usłyszeli przepowiedni o przyszłych losach swoich dzieci.


Azkaban

Azkaban istniał od XV wieku i w zamyśle nie planowano go na więzienie. Wyspa na Morzu Północnym, na której powstała pierwsza forteca, nigdy nie pojawiła się na jakiejkolwiek mapie, mugolskiej czy czarodziejskiej, i podobno stworzono ją lub powiększono w sposób magiczny.

Na początku we wnętrzu fortecy położonej na wyspie mieszkał mało znany czarnoksiężnik, który zwał siebie Ekrizdisem. Posiadający wielką moc Ekrizdis praktykował najgorsze rodzaje Czarnej Magii, wielu uważało go za obłąkanego, ale nikt nie wiedział, jakiej jest narodowości. Samotny, pośrodku oceanu, wabił mugolskich marynarzy, po czym torturował ich dla przyjemności; dopiero kiedy zmarł i przestały działać zaklęcia ukrywające, które ongiś rzucił, Ministerstwo Magii wreszcie zdało sobie sprawę, że zarówno wyspa jak i stojąca nań forteca istnieją. Ci, którzy weszli w głąb twierdzy w celu przeprowadzenia dochodzenia w tej sprawie odmówili komentarzy na temat tego, co znajdowało się w środku, ale wiadomo, że najmniej przerażającym faktem były hordy dementorów, które opanowały budynek.

Wiele autorytetów twierdziło, że Azkaban to miejsce pełne zła i powinien zostać zniszczony. Inni obawiali się, co stanie się z dementorami, gdyby pozbawić je domu. Stwory były już wtedy silne i nie można było ich zabić; wielu ogarnął strach przed okropną zemstą dementorów, gdyby odebrano im miejsce, gdzie tak wspaniale się czuli. Ogromne mury fortecy wydawały się być przesiąknięte niedolą i bólem, oczywistym więc było, że dementorzy chcieli jak najciaśniej do nich przylgnąć. Eksperci specjalizujący się w budynkach wzniesionych z pomocą Czarnej Magii stwierdzili ponadto, że Azkaban sam może wziąć odwet na każdym, kto spróbuje go zniszczyć. Dlatego też forteca została opuszczona na wiele lat, pozostając domem dla dementorów, którzy mnożyli się pośród jej murów.

Gdy weszła w życie Międzynarodowa Zasada Tajności, Ministerstwo Magii doszło do wniosku, że istniejące dotychczas w całym kraju nieduże lokalne magiczne więzienia mogą stanowić przyczynę problemów z bezpieczeństwem, ponieważ często próby wydostania się z celi uwięzionych czarownic i czarodziejów prowadziły do niepożądanych huków, zapachów czy zjawisk świetlnych. Zdecydowano się więc na budowę więzienia, zlokalizowanego na jakiejś odległej wyspie w archipelagu Hebrydów, a plany zaczęto sporządzać, kiedy Ministrem Magii został Damocles Rowle.

Rowle był politykiem autorytarnym, który doszedł do władzy głosząc antymugolskie hasła, opierające się na niezadowoleniu społeczności magów z przymusu ukrywania się. Z natury sadystyczny, Rowle podarł plany nowego więzienia i nalegał na wykorzystanie Azkabanu. Twierdził, iż żyjący tam dementorzy mogą być zaletą: mogliby stać się strażnikami, oszczędzając tym samym czas Ministerstwa, kłopotów i wydatków.

Pomimo opozycji ze strony wielu czarodziejów, na czele z ekspertami od dementorów i budynków o podobnej do Azkabanu złej sławie, Rowle urzeczywistnił swój plan i wkrótce do twierdzy zaczęły napływać pierwsze stałe transporty więźniów. Żaden z nich już się więcej nie pojawił. Jeśli przed zamknięciem w Azkabanie nie byli szaleni i niebezpieczni, to szybko tacy właśnie się stawali.

Rowle został zastąpiony przez Perseusa Parkinsona, który dzielił poglądy swojego poprzednika odnośnie Azkabanu. Do czasu, gdy tekę Ministra przejął Eldritch Diggory, więzienie działało piętnaście lat. Nie zanotowano żadnych grupowych ucieczek ani jakichkolwiek wyłomów w ochronie. Więzienie zdawało się działać bez zarzutu. Dopiero, gdy Diggory odwiedził fortecę, naprawdę zobaczył, jakie warunki tam panowały. Więźniowie w większości postradali rozum, powstał także cmentarz, aby chować tych, którzy zmarli z rozpaczy.

W Londynie Diggory powołał komisję, której zadaniem było znalezienie alternatywy dla Azkabanu lub chociaż usunięcie dementorów. Eksperci wyjaśnili Ministrowi, że jedynym powodem, dla którego dementorzy są (w większości) zamknięci na terenie wyspy, jest stała ilość dusz, którymi się żywią. Gdyby pozbawić ich więźniów, prawdopodobnie porzuciliby twierdzę i rozpierzchli poza wyspę.

Pomimo tej rady, Diggory był tak przerażony tym, co zobaczył wewnątrz Azkabanu, że nalegał jeszcze bardziej na alternatywę dla Azkabanu. Zanim jednak udało się podjąć jakąkolwiek decyzję, Diggory zachorował na smoczą ospę i zmarł. Od tego czasu, aż do objęcia teki przez Kingsleya Shacklebolta, żaden Minister nie brał pod uwagę zamknięcia Azkabanu. Ministrowie patrzyli przez palce na niehumanitarne warunki panujące wewnątrz fortecy, pozwalając na jej magiczne poszerzanie i powiększanie oraz na rzadkie wizyty, ze względu na nieprzyjemne uczucia towarzyszące wejściu do budynku zamieszkałego przez tysiące dementorów. Najlepszym wytłumaczeniem ich podejścia były wspaniałe wyniki w utrzymywaniu skazańców pod kluczem.

Prawie trzy wieki musiały minąć zanim ów rekord został złamany. Pewien młody mężczyzna skutecznie uszedł z więzienia, kiedy odwiedzająca go matka zamieniła się z nim miejscami, a tego dementorzy, ślepi i pozbawieni uczucia miłości, nie mogli wykryć i nigdy by się nie spodziewali. Po tej ucieczce nastąpił inny incydent, jeszcze bardziej pomysłowy i imponujący, z udziałem Syriusza Blacka, który umknął dementorom w pojedynkę.

Słabość więzienia najlepiej uwidacznia się w ciągu następnych kilku lat, kiedy to miały miejsce dwie masowe ucieczki, w obydwu przypadkach uciekinierami byli śmierciożercy. Do tego czasu dementorzy przeszli na stronę Lorda Voldemorta, który był w stanie zagwarantować im możliwości i wolność dotychczas niezaspokojone. Albus Dumbledore był jednym z tych, którzy okazywali głęboką dezaprobatę dla pomysłu dementorów jako strażników, nie tylko ze względu na niehumanitarne traktowanie więźniów pod ich władzą, ale przewidział również możliwość zdrady tak mrocznych istot.

Pod władzą Kingsleya Shacklebolta Azkaban został oczyszczony z dementorów. Funkcjonuje dalej jako więzienie, ale strażnikami są aurorzy, regularnie przybywający spoza wyspy na swoją zmianę. Od kiedy wprowadzono nowy system, nie zanotowano żadnej masowej ucieczki z więzienia.