"Oj, za dzień matura..."
Dodane przez Tom_Riddle dnia 03 May 2012 14:28
Już od dłuższego czasu w powietrzu dało się wyczuć napięcie, atmosfera gęstniała z dnia na dzień, jednak nikt nie wiedział, co tak właściwie się dzieje. Sytuacja osiągnęła punkt krytyczny, kiedy w tajemniczych okolicznościach z księgarni zaczęły znikać wszelkiego rodzaju opracowania lektur dla szkół średnich, a sprzedawcy sklepów spożywczych zaczęli ustawiać na półkach jedynie różnego rodzaju wspomagacze umysłu, typu kawa i napoje energetyczne, sami kryjąc się przed nadchodzącą nawałnicą w betonowych bunkrach. Nocą w okolicznych lasach wyły wilki, a coraz większe stada kruków krążyły nad szkołami średnimi, zwiastując nadchodzącą bitwę. Matki zaczęły kryć swoje dzieci w domach, gdyż na chodnikach coraz częściej pojawiali się dość podejrzani osobnicy, z podkrążonymi oczami, powtarzający jak mantrę imię konia pana Wokulskiego, recytujący z pamięci tablice matematyczne, szprechający wybitną angielszczyzną, parlujący po niemiecku czy też spikujący z przepięknym francuskim akcentem, wymyślający nowe prawa fizyczne obalające ogólną teorię względności Einsteina, rozpisujący z pasją wzory strukturalne izomerów acetonu na asfalcie, łapiący żaby, by na własne oczy przekonać się, jak wygląda kloaka u płazów, wytężający szare komórki w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego Bolesław V był Wstydliwy i czym u licha jest elipsoida obrotowa!
Już jutro, drodzy maturzyści, po trzech/czterech latach nauki w szkole średniej przystąpicie do najważniejszego sprawdzianu w Waszym życiu. Matura jest egzaminem dojrzałości kolejnych pokoleń młodych Polaków, ale też bitwą, którą musicie stoczyć z własnym stresem. My przez cały maj na pewno o Was nie zapomnimy, będziemy trzymać kciuki, a dziś życzymy przede wszystkim, aby wiedza wchodziła Wam do głów wprost proporcjonalnie do kwadratu ilości fotonów padających na powierzchnię Waszych ciał, kiedy opalacie się na zewnątrz zamiast uczyć się do matury, aby procenty na świadectwie dojrzałości dorównywały tym po zakończeniu egzaminów (if you know, what I mean^^) oraz dużo spokoju i wiary we własne możliwości!

Połamania długopisów, kochani!