Zaproszenie Ruperta oraz nowy wywiad z aktorami HP
Dodane przez kdanielk3 dnia 25 October 2010 22:17
Jeżeli zwiastuny promujące Insygnia Śmierci nie zachęciły was jeszcze do pójścia do kin, to może przekona was sam Rupert Grint, który pod tym świstoklikiem zaprasza wszystkich do obejrzenia najnowszej potterowskiej produkcji. Trzy dni temu zaś informowaliśmy o udostępnionych skanach magazynu Screen. Dziś portal Snitchseeker.com zamieścił przetłumaczony na język angielski wywiad z Tomem oraz Danielem, Rupertem i Emmą. Krótka wypowiedzieć Dana brzmiała następująco: Mam zamiar pracować nad swoim aktorstwem do trzydziestki. Produkcja nad Insygniami zakończyła się. Widzę, jak koledzy z planu rozprzestrzeniają skrzydła i działają przy nowych projektach. Czasami moje relacje z Emmą i Rupertem przypominają mi szkołę, do której chodziliśmy przez dziesięć lat, i w której siedzieliśmy razem w ławce. Teraz trzeba pójść swoją drogą. Rupert wspomniał o presji jaką wywierają wszyscy fani, aby film okazał się sukcesem. Na pytanie, czy nowy film różni się od pozostałych, nie był w stanie odpowiedzieć argumentując to zbyt długą listą. Podkreślił również, że bardzo trudno było zagrać mu innego Rona. Przyzwyczaił się, że jest on zawsze radosny i komiczny - tym razem musiał poczuć strach i stać się mroczniejszym. O Japonii powiedział zaś: Uwielbiam Japonię i jest ona moim ulubionym krajem. Japonia jest tak różna od innych krajów, a i fani są bardziej rozentuzjazmowani. Ostatni raz byłem tutaj przy promocji "Więźnia Azkabanu" i odwiedziłem wtedy Kioto. Tom Felton zdradził, że Draco najlepiej wyszedł podczas sceny w dworze państwa Malfoy. Opowiedział, że najlepsze w Harrym Potterze było spotkanie tych wszystkich ludzi, z którymi miał przyjemność współpracować. Obiecał także, że będzie robił wszystko, by rozwijać swoje aktorskie zdolności. Całość możecie przeczytać tutaj (w języku angielskim).
Treść rozszerzona
Jeżeli zwiastuny promujące Insygnia Śmierci nie zachęciły was jeszcze do pójścia do kin, to może przekona was sam Rupert Grint, który pod tym świstoklikiem zaprasza wszystkich do obejrzenia najnowszej potterowskiej produkcji. Trzy dni temu zaś informowaliśmy o udostępnionych skanach magazynu Screen. Dziś portal Snitchseeker.com zamieścił przetłumaczony na język angielski wywiad z Tomem oraz Danielem, Rupertem i Emmą. Krótka wypowiedzieć Dana brzmiała następująco: Mam zamiar pracować nad swoim aktorstwem do trzydziestki. Produkcja nad Insygniami zakończyła się. Widzę, jak koledzy z planu rozprzestrzeniają skrzydła i działają przy nowych projektach. Czasami moje relacje z Emmą i Rupertem przypominają mi szkołę, do której chodziliśmy przez dziesięć lat, i w której siedzieliśmy razem w ławce. Teraz trzeba pójść swoją drogą. Rupert wspomniał o presji jaką wywierają wszyscy fani, aby film okazał się sukcesem. Na pytanie, czy nowy film różni się od pozostałych, nie był w stanie odpowiedzieć argumentując to zbyt długą listą. Podkreślił również, że bardzo trudno było zagrać mu innego Rona. Przyzwyczaił się, że jest on zawsze radosny i komiczny - tym razem musiał poczuć strach i stać się mroczniejszym. O Japonii powiedział zaś: Uwielbiam Japonię i jest ona moim ulubionym krajem. Japonia jest tak różna od innych krajów, a i fani są bardziej rozentuzjazmowani. Ostatni raz byłem tutaj przy promocji "Więźnia Azkabanu" i odwiedziłem wtedy Kioto. Tom Felton zdradził, że Draco najlepiej wyszedł podczas sceny w dworze państwa Malfoy. Opowiedział, że najlepsze w Harrym Potterze było spotkanie tych wszystkich ludzi, z którymi miał przyjemność współpracować. Obiecał także, że będzie robił wszystko, by rozwijać swoje aktorskie zdolności. Całość możecie przeczytać tutaj (w języku angielskim).