Historia
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 09 August 2008 23:48
Poprzednicy Quidditcha
Pierwszymi grami miotlarskimi, w jakie grali czarodzieje były (w niektórych przypadkach nadal są):
- doroczny wyścig na miotłach (organizowany do dziś w Szwecji),
- stichstock wczesnośredniowieczna gra niemiecka, znana u nas jako sztychsztok, zaniknął
w XIV w.,
- aingingein; gra popularna w Irlandii,
- creaothceann; szkocka gra z XI w. zakazana przez MM w 1762 r.,
- shuntbumps; gra popularna w hrabstwie Devon w Anglii,
- swivenhodge ; narodziła się w Herefordshire. Grywa się w niego w Anglii do dzisiaj, choć nigdy nie zdobyła ona wielkiej popularności.
Quidditch narodził się w średniowieczu w Queerditch Marsh. Pierwsze wzmianki o grze znajdziemy w pamiętniku (znajdującym się obecnie w Muzeum Quidditcha w Londynie) Gestie Keddle, która w XI w. zamieszkiwała na skraju moczarów Oueerditch Marsh. Tuż obok jej posiadłości młodzi sąsiedzi grali w grę, która polegała na rzucaniu do siebie piłką, starając się ją wybić w rosnące nieopodal drzewa (ówczesna forma dzisiejszych bramek). W tym czasie śmigały wokół nich dwa ciężkie kamienie, które starały się trafić w graczy i zwalić ich z mioteł (pierwsze tłuczki).
Kolejne wzmianki o tej grze napotykamy dopiero 100 lat później. W tym przypadku chodzi o list (znajdujący się w archiwum norweskiego MM) czarodzieja Goodwina Keen piszącego do swojego norweskiego kuzyna. W liście następuje pierwsza wzmianka o łapaczu; czyli prawdopodobnie poprzedniku dzisiejszego ścigającego. Po raz pierwszy też strzelało się nie do drzew, ale do beczułek umieszczonych na wysokich palach.
Pierwsze wzmianki o złotym zniczu miały miejsce dopiero w połowie XIII w. A wszystko zaczęło się od małego ptaszka; Złotego znikacza; który to dzisiaj jest gatunkiem chronionym. Ze względu na swoja zwinność i szybkość był on bardzo trudnym łupem, a ten, kto go złowił zyskiwał powszechna sławę i otrzymywał worek pieniędzy.
Po raz pierwszy użyto go w grze w 1269 r., w której udział brał sam przewodniczący Rady Czarodziejów. To właśnie on przyniósł klatkę ze Znikaczem i zaproponował użycie go w grze, a ten, kto go złapie miał otrzymać 150 galeonów. Jednak dzięki interwencji jednej z obserwatorek udało się jej uratować biednego ptaszka i wypuścić go na wolność.
Mimo pierwszego nieudanego meczu wkrótce podczas każdej gry zaczęto wypuszczać z klatek złote znikacze, a jeden z graczy miał za zadanie schwytanie ptaszka. Jak można się domyślić biedny ptaszek ginął zgnieciony przez gracza. W związku z tym w połowie kolejnego stulecia Znikaczy było tak mało, że Rada Czarodziejów uczyniła ptaszki gatunkiem chronionym i zakazała wykorzystywania ich w grze.
Wtedy też zaczęły się intensywne prace nad wynalezieniem czegoś, co mogło zastąpić złotego Znikacza. Za wynalazcę dzisiejszego złotego znicza uważa się Bosmana Wrighta z Doliny Godzika. Udało mu się stworzyć piłkę z metalu o wielkości i wadze, jaka miał ptak oraz naśladującą jego zachowanie. Można powiedzieć, że zakończyło to okres kształtowania się gry, która jest tak dzisiaj powszechna w świecie czarodziejów.
Nadesłane przez: Greys_Potter
Dodane: maj 19 2006 23:13:27