· Ulubiona scena |
~Lily Aven
|
Dodany dnia 10-09-2008 15:48
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -111
Ostrzeżeń: 2
Postów: 25
Data rejestracji: 02.09.08
Medale:
Brak
|
Jaka jest wasza ulubiona scena w całym filmie. Piszcie też dlaczego ta a nie inna.
__________________
Lily Aven
|
|
|
|
~Emma Lupin
|
Dodany dnia 11-09-2008 00:14
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 77
Ostrzeżeń: 1
Postów: 62
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Najlepsze było wejść Hagrida na początku. Taki olbrzym wchodzi, i jak nigdy nic, mówi Harry'emu, że jest czarodziejem. Trochę dziwne. Dobre też było jak dorobił Dudley'owi świński ogon. I dobrze mu tak. Niech sobie swój tort kupi ^^.
Edytowane przez Cathy dnia 11-01-2009 13:41 |
|
|
|
~Harry_Potter
|
Dodany dnia 11-09-2008 15:14
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 729
Ostrzeżeń: 2
Postów: 192
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Mi się podobała scena w Zakazanym Lesie i, jak mojemu poprzednikowi, scena z pierwszym wejściem Hagrida. Ni stąd ni zowąd wchodzi sobie olbrzym, wywarza drzwi i zaczyna jakby nigdy nic rozmowę z Harrym. A w Zakazanym Lesie było tak mrocznie, tak fajnie!!!
Edytowane przez Alae dnia 26-01-2009 21:56 |
|
|
|
~DominiKa812
|
Dodany dnia 13-09-2008 15:21
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 286
Ostrzeżeń: 4
Postów: 180
Data rejestracji: 07.09.08
Medale:
Brak
|
Mi się bardzo podoba wiele scen... Nie mogę sobie wybrać dokładnie która. Fajna jest jak wchodzi sobie olbrzym do tej chatki, zaczyna gadać z Harrym, mówi mu, że jest czarodziejem i, że go ostatni raz wydział jak był mały, a Harry nie ma pojęcia o kim mówi... Fajna jeszcze jest scena jak Harry, Ron i Hermiona się zaprzyjaźnili, albo jak uciekali od Puszka. |
|
|
|
~Itka
|
Dodany dnia 15-09-2008 12:56
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 525
Ostrzeżeń: 0
Postów: 100
Data rejestracji: 04.09.08
Medale:
Brak
|
Ja mam dwie takie ulubione sceny.
Pierwsza - lekcja latania na miotłach.
Druga - kiedy Harry, Ron i Hermiona mówią Hagridowi, że wielki trójgłowy pies strzeże klapy w korytarzu na trzecim piętrze, a on pyta: "Mówicie o Puszku?"
A kiedy Hagrid mówi: "Jesteś czarodziejem, Harry" to zawsze ryczę.
__________________
"Słyszysz? Spisek gruźlików! Shakespeare napisał nową sztukę - zakaszlmy ją!".
|
|
|
|
~John_maxey
|
Dodany dnia 16-09-2008 23:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 776
Ostrzeżeń: 3
Postów: 709
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
Fajne to było "wypowiedź Rona": " To ja! Ale jestem najlepszy, i trzymam puchar Quidittcha, normalnie zaskok! Jestem kapitanem drużyny! Niezły widok" Niezły widok przy lustrze.
__________________
Weasley lata na miotle
nie kąpie się w wannie lecz w kotle
Zawsze ma wiele czasu
[bcolor=#cc3366do Hogwartu idzie bez kompasu][/bcolor]
Każdy o tym wie
że Ron Weasley gubi się.
pewnego dnia zna sto zaklęć
i wokól nas się kręci
Bo to jest on!
|
|
|
|
|
Dodany dnia 18-09-2008 15:53
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Mnie najbardziej podoba się "droga po Kamień". Pokonanie tych wszystkich trudności....tak...to najbardziej podobało mi się w ekranizacji KF. |
|
|
|
~Rewolucja
|
Dodany dnia 23-09-2008 17:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4576
Ostrzeżeń: 2
Postów: 772
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ooo.. najbardziej do gustu przypadła mi scena w Zakazanym Lesie, kiedy to Voldemort wchodził w posiadanie krwi jednorożca i próbował zaatakować Pottera i nagle wchodzi Firenzo ;-)
To jedna z moich ulubionych scen.
Dalej to, oczywiście, gra w szachy już w drodze po Kamień. Ron tak demonstracyjnie spada z konia ;-) Podobało mi się to
__________________
już nie noszę sukienek,
nie śpiewam ładnych piosenek
i chociaż jestem dziewczyną,
z chłopakami piję wino!
|
|
|
|
~Dimrilla
|
Dodany dnia 23-09-2008 17:49
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1501
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Trudno wybrać jedną scenkę, mam kilka ulubionych:
- Zakazany Las i Draco, spierniczający z wrzaskiem pomiędzy drzewami (super to wyszło na filmie - migocąca coraz dalej między drzewami latarenka oraz cichnące wrzaski )
- Lekcja zaklęć u Flitwicka, na której Seamus wysadził swoje pióro, i następujące po niej obgadywanie Hermiony przez Rona ("Ona jest normalnie koszmarna (...) Tam jest Leviosa, a nie Leviosaa!" ) - hłehłe
- Rozmowa Hagrida i Harry'ego w "Dziurawym Kotle". Mowa o Czarnym Panu: Hagrid: 'Niektórzy gadają, że zdechł..." - Uwielbiam to!
- Wejście smoka, eee... tj. wejście Hagrida do domku n wyspie tez jest niezłe.
__________________
Należy sobie powiedzieć uczciwie: Gdyby przestępstwo się nie opłacało, byłoby naprawdę niewielu przestępców.
|
|
|
|
~Villemo
|
Dodany dnia 03-11-2008 13:59
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 791
Ostrzeżeń: 3
Postów: 296
Data rejestracji: 04.10.08
Medale:
Brak
|
Według mnie najlepsze sceny w filmie to między innymi:
- Scena w której Harry widzi swoich rodziców w zwierciadle Eingarp.
- Kiedy Harry, Ron i Hermiona mówią Hagridowi, że wielki trójgłowy pies strzeże klapy w korytarzu na trzecim piętrze, a on pyta: "Mówicie o Puszku?"
Zgadzam się, ta także była świetna....
No i jeszcze pierwszy mecz Harrego.
__________________
Jest czas na dojrzewanie .
na serce złamane ...
Wszytko kiedyś nas spotka ...
I niech mówią " Słodka Idiotka " ...
Bo mam marzenia z których nie wyrastam .
Niech mówią " Naiwna Dziewczynka " .
Niech mówią ...
Ludzie bez serca, bez marzeń ....
|
|
|
|
~Temeraire
|
Dodany dnia 11-11-2008 20:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2497
Ostrzeżeń: 1
Postów: 565
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mam dwie takie "ulubione" sceny. A mianowicie:
1) wejście Hagrida do chatki. O, to jest świetne - taki olbrzym wpada do maleńkiej izdebki, wyłamując drzwi, a potem, jak gdyby nigdy nic, mówi; Się naprawi. Hah, ten tekst powala.
2) kiedy trio zagaduje Hagrida o trójgłowego psa, a on na to: Mówicie o Puszku?. Wprost leżę i kwiczę ze śmiechu.
Ogółem, cały Kamień Filozoficzny jest bardzo fajny. Jedna z lepszych ekranizacji.
__________________
[alt] "Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;** [/alt]
|
|
|
|
~Lord Harry Potter
|
Dodany dnia 13-12-2008 14:27
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 24
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 12.12.08
Medale:
Brak
|
Najlepsza była Tiara Przydziału nikt nie wiedział, że to był Harry Potter, a jak Minerwa wyczytała jego imię to wszyscy zamilkli.
__________________
"To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni."
Edytowane przez Alae dnia 26-01-2009 22:01 |
|
|
|
~Olaa
|
Dodany dnia 18-12-2008 17:41
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 362
Ostrzeżeń: 0
Postów: 145
Data rejestracji: 10.11.08
Medale:
Brak
|
Mi się najbardziej podobała scena gdy Harry patrzył w lustro i widział swoich
rodziców ...to było takie wzruszające |
|
|
|
~Tonks_17
|
Dodany dnia 18-12-2008 18:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 16.12.08
Medale:
Brak
|
Moja ulubioną scena jest gdy jest pierwsza lekcja latania) Bardzo fajne bylo jak Harry pierwszy raz wsiadł na miotłe i chciał odebrac przypominajke) i gdy profesor Mcgonagall powiedziała Harremu ze bedzie grał w drużynie
__________________
=***
|
|
|
|
~atrammarta
|
Dodany dnia 10-01-2009 00:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1561
Ostrzeżeń: 0
Postów: 580
Data rejestracji: 02.12.08
Medale:
Brak
|
W KF ,, najulubieńszą" sceną w filmie, jest scena w Zakazanym Lesie- Malfoy, uciekający i non stop, można było słyszeć: ,, Kieł chodź tu!", albo : ,, Ale ja chcę psa!" i coś tam dalej było, czego nie pamiętam, ale wiem, że było śmieszne x D
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
|
|
|
|
~aparecjum
|
Dodany dnia 21-01-2009 11:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 1
Postów: 515
Data rejestracji: 07.12.08
Medale:
Brak
|
ha! zdecydowanie lekcja zaklęć i uroków z prof. Filius'em Flitwick, gdy Ron nie umiał poprawnie wypowiedzieć "Wingardium Leviosa" i Hermiona uczyła go tych swoich mądrości, a później Seamus źle wypowiedział zaklęcie i źle machnął różdżką i tak wybuchło o mało co ten goblin z książek i biurka nie spadł
__________________
Chociaż to, że nasze myśli skierowane są ku czymś innemu, że rozmawiamy i porozumiewamy się różnymi językami, nasze serca biją jednym rytmem.
|
|
|
|
!Liondragon
|
Dodany dnia 26-01-2009 21:34
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 778
Ostrzeżeń: 1
Postów: 38
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mi się podobała scena w Zakazanym lesie
A mi wręcz przeciwnie - mimo, że nie lubię negatywnie wyrażać się na temat tego filmu, to jednak w mojej opinii Zakazany Las w pierwszej części został całkowicie spartaczony... Nie dość, że sama scenografia przeciętna (strasznie rzadki ten las... i jeszcze te drzewa, których najniższe gałęzie rosły gdzieś wysoko, grubo ponad głowami) to jeszcze koncepcja latającego duetu Quirrell/Voldemort nie przypadła mi do gustu.
Dalej to, oczywiście, gra w szachy już w drodze po Kamień. Ron tak demonstracyjnie spada z konia ;-) Podobało mi się to
Oj mi też... Partia szachów to moim zdaniem najbardziej widowiskowa scena "Kamienia Filozoficznego". Monumentalna i mroczna scenografia, brutalna gra - nieład na szachownicy, szczątki rozbitych figur, których z każdym ruchem przybywa, no i Ron będący absolutnie w swoim żywiole: skupiony, opanowany i władczy. A wszystko okraszone potęgującą nastrój, groźną muzyką dopełniającą bitewnego nastroju, ech...
Poza tym uwielbiam scenę na ulicy Pokątnej. Jest taka przesiąknięta magią, taka przyjemna, radosna i baśniowa. Oglądając ją po raz pierwszy rozdziawiłem usta ze zdziwienia niemal tak samo jak Harry, kiedy przeszedł przez przejście utworzone w murze na tyłach Dziurawego Kotła... |
|
|
|
~Nifredil
|
Dodany dnia 26-01-2009 22:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 138
Ostrzeżeń: 0
Postów: 30
Data rejestracji: 21.09.08
Medale:
Brak
|
Mam kilka ulubionych momentów w tym filmie
1) Kiedy Ron obgaduje Hermionę ..."tam jest Levioosa, a nie Leviosaaa...[ w tym momencie dostaje głupawki i nie mogę przestać się śmiać:lol normalnie koszmarna jest..." i na dodatek Hermiona mija ich takim śmiesznym krokiem
2)wspomniany tekst Hagrida "mówicie o Puszku?"
3) też gdzieś wcześniej wspomniany Zakazany Las kiedy to Malfoy popinkala z latarnią i cichnie jego krzyk
4)Hermiona - "możemy umrzeć, lub CO GORSZA: nas wyrzucą!" Ron - "Ja nie do końca łapię jej system wartości"
5)pierwsza lekcja latania
i wiele wiele innych, w ogóle lubię ten film - mam do niego sentyment
__________________
,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,
"It's a strange thing, but when you are dreading something, and would give anything to slow down time, it has a disobliging habit of speeding up".
,..,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.
|
|
|
|
~Rybka_109a
|
Dodany dnia 26-01-2009 22:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 348
Ostrzeżeń: 0
Postów: 151
Data rejestracji: 14.10.08
Medale:
Brak
|
Mi się podobało jak zresztą większości osób wejście Hagrida, lekcja latania, Sceny z lustrem Ain Eingarp oraz wyprawa po Kamień Filozoficzny.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|
|
~frid
|
Dodany dnia 14-02-2009 13:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 104
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 13.02.09
Medale:
Brak
|
Scena w której Harry dowiaduje się że jest czarodziejem
no i cała wyprawa po Kamień Filozoficzny .
__________________
only frid .
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.
- Mark Twain .
|
|
|