· Lord Voldemort |
Hogsmeade_pl
|
Dodany dnia 17-08-2008 00:07
|
Super Administrator
Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 198
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
Najczarniejszy z najczarniejszych charakterów serii, bohater bez którego ta książka nie miałaby sensu. Kiedyś samotny skryty chłopiec, który musiał wychowywać się w mugolskim sierocińcu, później jeden z największych czarodziejów świata, pragnący nieśmiertelności i oczyszczenia świata z mugoli.
Piszcie, co sądzicie o Czarnym Panu. |
|
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:24
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Całkiem, całkiem fajna postać ;p Tak mroocznaa ^^. Lubię takie postacie. Tylko nie mogę zrozumieć - jak z takiego spoko chłopca zrobił się taki... jak tu ująć... złośliwiec? ^^
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 18:33 |
|
|
|
~Bellatrix
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:31
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
A według mnie był trochę za mało przewidujący i pomysłowy - wszystkie cząstki swojej duszy ukrył w ważnych przedmiotach (oprócz Harry'ego, ale to nie było zamierzone ), więc łatwo je było odnaleźć. No i wszystkie w Wielkiej Brytanii - przecież gdyby poukrywał je w różnych częściach świata Potter nie miałby szans... |
|
|
|
~ladybird
|
Dodany dnia 26-08-2008 02:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 521
Ostrzeżeń: 3
Postów: 331
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mroczna postać... Tylko szkoda, że z tak pięknego chłopca stał się potworem. No może do ojca nie chciał być podobny^^ |
|
|
|
~Penelope
|
Dodany dnia 26-08-2008 14:39
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -159
Ostrzeżeń: 3
Postów: 187
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
ON jest wielkim czarnoksiężnikiem, to fakt. Ale słabym. Bo czy osoba silna wyrządzałaby krzywdę komu innemu? Nie, napewno nie. Nie kochał, nie przywiązywał się do nikogo.- kolejna oznaka słabości. Bał się śmierci i nie wierzył że jest coś od niej gorszego- i znowu kolejna. Mogłabym wymieniać je w nieskończoność. Jako mały, niechciany po śmierci matki chłopiec był zagubiony, zły, wręcz wściekły. Żeby zapomnieć o swoim bólu wyrządzał go innym. Z czasem, to już było dla NIEGO za mało... Więc znienawidził osób, które nie są takie jak on. Ta złośc powiększyła się jeszcze bardziej, kiedy wizytę złożył mu sam Dumbledore, bo nie mógł pojąć, jak jego matka- czarownica nie znalazła sposobu, aby przeżyć, chociażby dla NIEGO. Wtedy nie było już szansy na to, by mógł jeszcze kiedykolwiek zacząć kochać. Kiedy dowiedział się, że jego ojciec jest mugolem, zabił go wraz z jego rodziną , bo nie zniósł tego, że jest "mieszańcem". Ta złość, której nikt inny, nigdy nie zaznał, ta wściekłość.. Potrafił ją ukrywać.. Z czym napewno każdy się zgodzi, kto czytał serię książek Rowling. Słabość.. Ona właśnie go zgubiła, choć tak zawzięcie wmawiał sobie, że jest najsilnieszy. Dlatego też bał się Dumbledre'a. Bo to on był silniejszy, to on kochał..
__________________
Miłość, która się zmienia nie jest miłością. Miłość jest jak nieusuwalne znamię, przetrwa burze i nigdy nie zadrży. Miłość nie zmienia się z czasem, w ciągu godzin czy tygodni, ale potwierdza się, nawet u progu przeznaczenia.
___William Shakespeare
|
|
|
|
~Syriusz
|
Dodany dnia 26-08-2008 14:52
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 27
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja myślę że on po prostu jest szaleńcem. Ale niestety potężnym szaleńcem, i nie jest głupi. Ma swoją wizje świata. Jedno mnie zastanawia - dlaczego właściwie on jest zły... Przecież nie miał aż takiego ciężkiego dzieciństwa, wielu miało gorsze. A mógłby zdobyć władze w uczciwy dobry sposób...
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 18:37 |
|
|
|
~Ari
|
Dodany dnia 26-08-2008 14:53
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 489
Ostrzeżeń: 1
Postów: 128
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
"Najczarniejszy z najczarniejszych charakterów serii, bohater bez którego ta książka nie miałaby sensu. Kiedyś samotny skryty chłopiec, który musiał wychowywać się w mugolskim sierocińcu, później jeden z największych czarodziejów świata, pragnący nieśmiertelności i oczyszczenia świata z mugoli."
Wszystko zostało już praktycznie powiedziane na samym początku tego tematu. Bez czarnego charakteru Harry Potter by zwyczajnie nie zaistniał na świecie i co najgorsze nie poznałby Polski Mityczna postać fantasy z tego względu, że już zwyczajnie nie powróci w powieściach J.K. Rowlinng, chyba, że pod innym nickiem . Natomiast faktem jest, że Voldemort to obok Pottera najbardziej charakterystyczna postać. Atakująca młodszego chłopca i tutaj się zgodzę, że świadczy to o słabości mrocznego bohatera. |
|
|
|
~kochanka_dracona
|
Dodany dnia 26-08-2008 15:01
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3769
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Uwielbiam każdy rozdział w książce, w którym była chociaż wzmianka o Voldemorcie. Tylko nie ten ostatni, z wiadomych przyczyn. ;p
Dla mnie jego psychika i sposób myślenia był po prostu twórczy. Gdyby nie on książka nie byłaby tak ciekawa i 'mroczna'. Podobała mi się jego bezwzględność i zacięcie. 'Dorwać Pottera, dorwać Pottera!' Mógłby to krzyczeć, a ja bym mogła tego słuchać codziennie.
__________________
archipelagi urodzajnych dni
|
|
|
|
~Doti_Tonks
|
Dodany dnia 26-08-2008 15:05
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 741
Ostrzeżeń: 0
Postów: 273
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Nikt go nie kochał gdy był dzieckiem, więc on też nie był zdolny do takiego uczucia. Przez to stał się zły. Taki dyktator magicznego świata. I jak każdy dyktator musiał zostać obalony. |
|
|
|
~Vithica
|
Dodany dnia 26-08-2008 15:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 300
Ostrzeżeń: 0
Postów: 85
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Cóż... W pewnym sensie jest mi go żal... Nie miał prawdziwej rodziny, nikt go nie kochał, a jego matka opuściła go, chociaż mogła żyć. Wystarczyłoby, żeby użyła magii. Jego ojciec również go opuścił... a raczej jego matkę, gdy była z nim w ciąży. Tak już jako młody chłopiec, w dodatku o złych genach, był zgorzkniały i po prostu zły. Ale to nie jego wina. To świat go takim stworzył...
__________________
W imię magii, gorzkiej wiedzy z drzewa dobrego i złego
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 19:23 |
|
|
|
~Swierszczyk
|
Dodany dnia 26-08-2008 15:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 117
Ostrzeżeń: 1
Postów: 50
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Czasami nawet mu współczuję. Może gdyby jego matka żyła było by inaczej ... Ale tego się nie dowiemy. A szkoda. Mógł być naprawdę dobrym czarodziejem.
__________________
Życie to coś więcej niż nieustanna wojna.
"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 19:36 |
|
|
|
~Lady James
|
Dodany dnia 26-08-2008 15:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie Voldemort jest bardzo ciekawą postacią, i naprawdę zdążyłam go polubić przez te wszystkie tomy, mimo iż był czarnym charakterem i zabił Syriusza, w końcu jakby nie patrzyć był naprawdę potężny
sabina: Imiona piszemy z dużej litery oraz używamy znaków polskich.
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 19:39 |
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 26-08-2008 20:01
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem wiele tego, co trzeba w nim winić to sposób jego wychowania. Nie było miło dla niego w sierocińcu, zdążył naprawdę znienawidzić mugolski świat, dlatego początkowo go nienawidził. Twierdzę, że nie powinien był tak gwałtownie potraktować swój los, kształtować się tak źle- mógłby być lepszy, ale nie do końca to jego wina.
To bardzo ciekawa postać, na pewno tak ważna jak sam Harry. Bezlitosny, nie miał przyjaciół-nie chciałabym nim być. Według mnie on wcale nie jest taki potężny duszą, przecież nie zna prawdziwych uczuć, które czyniłyby jego życie szczęśliwym - czyli miłości. Dlatego to, że w ogóle istniał nie miało sensu, bo, po co mieć życie poświęcone tylko temu, by nie umrzeć? To nie jest nawet życie. Ma jednak swoją wiedzę. To taki zły geniusz, jak to bywa w mugolskim świecie. Współczuję mu. Zrobił się przecież tak okropny, dlatego, że nigdy w życiu nie mógł p;oczuc się całkowicie jak zwyczajny człowiek.
Cóż, ale i tak go nienawidzę ponad wszystko. Zawsze chciałabym przeciwko niemu walczyć i dążyłabym do pozbycia się jego i braku spełnienia jego ambicji, takich, jak nieśmiertelność.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 19:44 |
|
|
|
~Alan
|
Dodany dnia 26-08-2008 21:17
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -60
Ostrzeżeń: 4
Postów: 105
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
W książce jest czarnoksiężnikiem, który przez cały czas pragnie być panem całego świata, nie był ambitnym czarodziejem, bo jego ludzie wciąż mu usługiwali. Sam byłby nikim bez nich, bez tak mądrych, inteligentnych ludzi jak Severus Snape.
Jego nienawiść do świata i ludzi, jest w jakimś stopniu wytłumaczalna. Był niechcianym dzieckiem, samotnym bez przyjaciół. Chciał, aby ktoś zwrócił na niego uwagę. Gdy Dumbledore pokazał mu magię, wtedy zaczął uważać się za kogoś wielkiego, zakochanego w Czarnej Magii. |
|
|
|
~Hermiona_Lily_tusia
|
Dodany dnia 27-08-2008 15:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Nie lubię Voldemorta, lecz uważam, że on tak właściwie był skrzywdzony. Nigdy nie zaznał miłości. Nikogo nigdy nie kochał. Jest to trochę wina jego matki, która wolała umrzeć niż zająć się synem. Nie nauczyła go kochać i dlatego był tym kim był. I dlatego mu współczuje.
__________________
|
|
|
|
~Ephileps
|
Dodany dnia 28-08-2008 00:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 597
Ostrzeżeń: 1
Postów: 133
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Według mojej opinii to Voldemort jest najtragiczniejszą postacią z całej książki. Jego żądza dążenia do nieśmiertelności zrujnowała mu całe życie. Jego idea uporządkowywania świata powoli niszczyła jego samego. Wszystko to powodowała jego słaboś i załamanie którego nigdy nie okazywał.
__________________
|
|
|
|
~Szlafrok
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 255
Ostrzeżeń: 0
Postów: 33
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ephileps napisał/a:
Według mojej opinii to Voldemort jest najtragiczniejszą postacią z całej książki. Jego żądza dążenia do nieśmiertelności zrujnowała mu całe życie. Jego idea uporządkowywania świata powoli niszczyła jego samego. Wszystko to powodowała jego słaboś i załamanie którego nigdy nie okazywał.
Tom Riddle nie był postacią tragiczną. Od początku swojego życia miał kontrolę, cel. To, co wymieniłeś jest po prostu konsekwencją jego własnych, świadomych wyborów.
__________________
Wybór jest iluzją stworzoną przez tych, którzy posiadają władzę, dla tych, którzy jej nie mają
|
|
|
|
!PWN
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:36
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 82
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Voldemort - postać, która nie mogłaby istnieć. Na świecie nie ma ludzi tak bardzo wierzącej w swój cel, tak bardzo idących po trupach (tutaj dosłownie), tak mało wahających się. Chociaż, może gdyby powiedziało się, że jest psychopatą, bo w dzieciństwie dostał przysłowiową 'cegłą w łeb' to jeszcze jestem skłonna uwierzyć, że to poprzestawiane klepki.
Jednak ogólnie Voldemort jako czarny charakter nie podoba mi się. zbyt oklepany, nie lubilam go. Z reguły mam słabość do złych postaci, a tutaj żadnej nutki sympatii. Voldemort pomimo tego ciągłego gadania że był sprytny, żadnym sprytem się nie wykazał, a ja spryt i logikę u złych postaci cenię. Potwierdzeniem tego, że Czarny Pan myśleć nie umiał, może być przykładem to, że wykiwał go Harry Potter, dzieciak który wygrywał tylko dzięki swojemu szczęściu.
Na pewno też nie zgądzę się ze stwierdzeniem, że V. był geniuszem. Geniusz to ktoś, kto umie manipulowac ludźmi, którzy nawet nie zdają sobie z tego sprawy. A V. miał na odwrót - on bez swoich śmierciożerców był nikim, czyli ogólnie był słaby i do niczego.
W ogóle już się nie zgodze z tym, że Tom był postacią tragiczną. Radze zajrzeć do wikipedii, i przeczytać, co to znaczy postać tragiczna. To taka, która pomimo że wierzy w pewną rzecz, musi robić przeciwnie temu, co lubi bądź kocha. Taką osobą był Snape. Voldemort absolutnie nie!
__________________
,, Ogarnęło mnie straszliwe poczucie samotności. Pierwszy raz od miesięcy znalazłem się w biały dzień sam, nie mając nic do załatwienia i nie potrzebując biec na ulice w obawie, że się dokądś spóźnię. Byłem z dala od zgiełku i oszołomienia, pogrążony w ciszy, której nie mąciły ani dźwięki mechanicznej muzyki, ani podniesione glosy. Nic mnie nie nagliło i wyczułem w tym coś na kształt niejasnej groźby. ''
|
|
|
|
~Alanoholiczka
|
Dodany dnia 28-08-2008 17:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 469
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Dla mnie to postać całkowicie negatywna. Nie uważam, że stał sie zły przez takie a nie inne dzieciństwo, on po prostu urodził sie na wskros przesiąkniety złem. wiele dzieci wychowywało sie w sierocińcu jednak tylko on sprawial klopoty i zagrażał innym.
Poza tym nie był wcale taki przewidujacy i sprytny za jakiego sie uważał. Nie lubie tej postaci.
__________________
|
|
|
|
~Anette
|
Dodany dnia 01-09-2008 01:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 169
Ostrzeżeń: 0
Postów: 87
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
Mroczna postać, tajemnicza i w ogóle interesująca tylko....czemu taka wredna? Dlaczego z tak ładnego chłopczyka stał się sobowtórem jakiegoś węża? Bo ja nie mam pojęcia, po za tym po co zabijał Jamesa, Lily? Dlaczego? To był po prostu cios poniżej pasa...Nigdy go nie lubiłam i nie będę, dla mnie jest taki jak Malfoy...tylko że o wiele gorszy. Postać do szpiku kości przesiąknięta nienawiścią i złem, zgadzam się z Alanholiczką. |
|
|