Dom:Hufflepuff Ranga: Wybraniec Punktów: 8443 Ostrzeżeń: 1 Postów: 416 Data rejestracji: 11.08.11 Medale: Brak
Zapraszam na moje pierwsze opowiadanie. Proszę o szczere, ale nie agresywne oceny .
Na razie pierwsza, krótka część : Cz.1
Bajka
- Viki, oddaj Lybke ! - krzyczała drobna, rudowłosa dziewczynka ścigając starszą siostrę po pokoju. Jej drobna, obsiana milionami piegów twarz jaśniała w świetle świecy postawionej na nocnym stoliku obok łóżka .
- Nie "Lybke" tylko "Rybkę" matołku ! - zaśmiała się drwiąco dziewczyna. Odrzuciła do tyłu długie srebrnoblond włosy i wskoczyła na łóżko, cały czas ściskając w rękach pluszową rybkę swojej siostry.
- Oddaj Lybke !!! - krzyczała Dominique zalewając się łzami. -Lybke, Lybke, Lybke !
- Najpierw poproś - zachichotała Victoire, bawiąc się pluszakiem i co jakiś czas podrzucając ją do góry.
- Plose ! - krzyknęła młodsza siostra tupiąc ze złości - Telaz oddaj !
- Chm ... Nie ! - odpowiedziała drażliwie
- Taatooo ! - krzyknęła Domi wychylając się zza drzwi, po chwili obok pokłóconych dziewczynek pojawił się ich tata. Dominique była tak do niego podobna ...
- Co się znowu dzieje ? - spytał spoglądając podejrzliwie na siostry .
- Viki zablała Lybke ! - poskarżyła się młodsza siostra - I nie chce oddać !
- Wcale nie ! - Usprawiedliwiła się Victoire błyskawicznie odrzucając Rybkę na bok .
- Uspokójcie się - powiedział Bil, gdy przestał się śmiać . To prawda - jego córki były bardzo kłótliwe, ale na pewno jedyne na świecie. - A jeśli chcecie bajkę, to wskakujcie do łóżek .
- Bajka ! Viki ! Bajka ! - wrzasnęła Dominique .
- Nie jestem głucha przecież słyszę - warknęła starsza siostra rozcierając uszy i moszcząc się w swoim łóżku . Bill szybko przysiadł na krześle w kącie pokoju i spytał :
- To o czym chcecie tą bajkę ?
- O Górze Elfów ! - zaproponowała Viki z entuzjazmem .
- Nie ! - przerwała jej siostra - O Bazylisku !
- Nie ! - zaczęła Victoire - O ...
- Dziś będzie o dwóch sowach, które ... - zaczął spokojnie Bill .
- Nie ! - krzyknęły jednocześnie siostry . " Przynajmniej w tej kwestii są zgodne " - pomyślał Bill i zaczął :
- Pewnej nocy dwie sowy leciały przez las, nagle w ciemności zauważyły iskrzące się ślepia .
- Aaa ! - pisnęła Domi chowając głowę po kołdrę .
- Daj spokój, to tylko bajka - uspokoiła ją starsza siostra.
- A więc, ta bardziej ciekawska sowa postanowiła zbadać co to . Mimo, że mądrzejsza sowa ją powstrzymała, to ta podleciała do dwóch największych drzew i spojrzała na ślepia ...
- Nie ! - podniosła krzyk Domi, która zawsze przeżywała takie bajki - Nie sowa ! Sowa, uciekaj !
- Nie krzycz tak - zgasiła jej temperament Viki .
- Ale sowa ...
- Sowa ucieknie - uspokoił ją Bill - A więc mądrzejsza sowa postanowiła pomóc swej towarzyszce ...
- Dzielna sowa - szepnęła z podziwem Dominique .
- Sowa podleciała do miejsca, w którym zniknęła tamta sowa i stanęła twarz w twarz ze smokiem ...
Tego było za dużo, młodsza siostra się popłakała .
- Cicho, opanuj się - szepnęła Victoire która była bardzo ciekawa dalszego ciągu bajki .
- A więc sowa stanęła twarzą w twarz ze smokiem . Jednak była nie tylko mądra, ale i dzielna, więc postanowiła uwolnić swą towarzyszkę przywiązaną do drzewa . Szybko podleciała do drzewa i ostrym dziobem przerwała liny .
- Dzielna sowa - powtórzyła pełna podziwu dla sowy Domi .
- Po czym obie sowy odleciały razem w dal . Już nigdy nie były ciekawskie . - zakończył Bill - Dobranoc - szepnął do córek zdmu****ąc świecę i zamykając drzwi .
- Dobranoc odpowiedziały chórem siostry .
__________________
Żeby nie było nieporozumień: shocked jest rodzaju żeńskiego
To sytuacja bez wyjścia. Gdybyśmy mieli czekoladę, to
znalazłbym w sobie energię, żeby wyruszyć do
samochodu po więcej czekolady. Ale bez czekolady nie uda mi się pokonać nawet pierwszego stopnia.
Kevin Holmes, Jutro
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 512 Ostrzeżeń: 1 Postów: 211 Data rejestracji: 08.07.11 Medale: Brak
hmmm .. Ogólnie nie jest źle. Powiem lepiej podobało mi się , lecz nie zwaliło mnie z nóg.Według mnie było trochę nudne ale przyjemnie się czytało.Wiem że trzeba się nagłowić nad napisaniem jakiegokolwiek tekstu związanym ze światem Harrego Pottera ( jaki i innych książek) dlatego daję : Zadowalający
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1427 Ostrzeżeń: 0 Postów: 411 Data rejestracji: 09.01.11 Medale: Brak
Podobało mi się Znalazłam bląd językowy! Gdzieś na początku powtarza się słowo "drobna". Fajnie!
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Postów: 677 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Będę szczera...
Średnio mi się podoba. Dlaczego? Po pierwsze, czytanie bajki dwóm siostrom nie jest według mnie odpowiednim początkiem FF, ale poprawcie mnie, może mam spaczone widzenie na tego typu rzeczy. Po drugie, jeśli chcesz dalej pisać, załatw jakąś betę, która będzie sprawdzać tekst pod kątem błędów i tych nieszczęsnych erów Po trzecie - interpunkcja. Na końcu zdania zakończonym wielokropkiem robisz spację i dopiero piszesz kropki, lub dajesz tylko dwie. Wynika to pewnie z tego, iż szybko piszesz i tu znowu temat powraca do bety.
Ogólnie moim zdaniem pisz dalej, ale dobrze by było, żeby zastosować się do tego, co wymieniłam powyżej. Pozdrawiam ^^.
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Wybraniec Punktów: 8443 Ostrzeżeń: 1 Postów: 416 Data rejestracji: 11.08.11 Medale: Brak
Wiem.
Nie miałam co robić i tak po prostu wymyśliłam głupotę
Mam nadzieję, że nie było aż TAK tragicznie.
Mimo to inne moje opowiadania są o wiele lepsze ....
__________________
Żeby nie było nieporozumień: shocked jest rodzaju żeńskiego
To sytuacja bez wyjścia. Gdybyśmy mieli czekoladę, to
znalazłbym w sobie energię, żeby wyruszyć do
samochodu po więcej czekolady. Ale bez czekolady nie uda mi się pokonać nawet pierwszego stopnia.
Kevin Holmes, Jutro
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.