· Harry i Snape |
~Spinnet
|
Dodany dnia 04-08-2011 21:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 195
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 29.07.11
Medale:
Brak
|
Czy myślicie, że Harry i Snape, oczywiście gdyby Snape przeżył, to czy po tych wszystkich zdarzeniach mogli by zacząć się traktowac normalnie i nie patrzeć na siebie z nienawiścią? Czy jednak dawne urazy zostałyby zachowane i nic by się nie zmieniło?
__________________
~~Spinnet~~
_______________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~Albus Severus Potter 97
|
Dodany dnia 04-08-2011 22:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 118
Ostrzeżeń: 1
Postów: 31
Data rejestracji: 03.08.11
Medale:
Brak
|
Ja myślę , że nienawiść jaką Snape żywił do Harrego była tak mocno zakorzeniona (jeszcze z czasów jego potyczek z Jamesem), że Severus nie mógłby być tak po prostu przyjacielem Harrego. |
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 04-08-2011 22:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Jakoś sobie tego nie wyobrażam, zawsze byli do siebie wrogo nastawieni i uważam, że Snape gdyby przeżył wcale nie pokazywałby tego wspomnienia Harry'emu... Powiedziałby tylko o tej cząstce Voldka...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
|
|
|
|
~Karela_Armache
|
Dodany dnia 04-08-2011 22:47
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 04.08.11
Medale:
Brak
|
A mnie się wydaje, że mimo wszystko Snape chciał dla Harrego dobrze, może nienawidził James'a, ale Harry i James.. to nie jedna osoba, prawda? Dobrze wiecie jaki Snape miał charakter, nie okazywał uczuć ot tak, był.. oschły? Ale to nie znaczy, że go nienawidził. Pozatym, Harry na drugie imię dał swojemu synowi ''Severus''. W Insygni Śmierci, w ostatnim rozdziale nawet dość pochlebnie się o nim wypowiedział. Nie chcę się bawić we wróżkę, ale myślę, że Snape w końcu zrozumiałby, że nie warto obwiniać Harrego za czyny jego ojca.
Btw. Przepraszam za to co wyżej napisałam, masło maślane, ale jestem po ciężkim dniu i chce mi się spać. Aww, dobranoc. |
|
|
|
~Spinnet
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 195
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 29.07.11
Medale:
Brak
|
Dobranoc, dobranoc : )
No a jeśli np. czysto hipotetycznie, Harry by wziął od Snape te wspomnienia jak on by tam leżał konający i odszedł, a potem by sie okazało, że jednak przeżył to już by było po fakcie i Harry by wiedział co sie zdażyło kiedyś i napewno by zmienił swoje stosunki co do Snape tylko czy Snape by sie zmienił tego nie wiem. Może nie czuł by tak wielkiej odrazy do Harry'ego i może nawet zaczął by go troszke lubiec ale myśle, że nie pokazałby tego po sobie.
__________________
~~Spinnet~~
_______________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
`Czarodziejka
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:23
|
Moderator (F)
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11090
Ostrzeżeń: 0
Postów: 860
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Jak wiemy z epilogu, Harry zmienił swoje mniemanie o Severusie, ale raczej wątpię, czy Snape zmieniłby swój stosunek do Harry' ego. Pamiętajmy, że Harry jest bardzo podobny do Jamesa, a uprzedzenia bardzo trudno zwalczyć. Nie wydaje mi się, aby Snape zapraszał Pottera na herbatki
__________________
CRAZY WITCH TRIO!
Czarodziejka dark shadow Sailor Mars
Edytowane przez Czarodziejka dnia 20-03-2012 20:16 |
|
|
|
~Karela_Armache
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:28
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 04.08.11
Medale:
Brak
|
Cóż, zapytajmy J. K. Rowling co by Snape zrobił ; ) Tak, wiem, jestem genialna, pomysł 100% by me.
No i w końcu nie poszłam spać. Zostanę tutaj jeszcze troszkę.
__________________
Obfitość deszczu usidlona mdlącym nieboskłonem
Spływa i spływa w dół, jak preludium samobójstwa
Pogrzebany w morzu
Musimy pielęgnować swoje osobowości
Oto chwała nieśmiertelności
Edytowane przez Karela_Armache dnia 04-08-2011 23:29 |
|
|
|
~Spinnet
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:30
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 195
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 29.07.11
Medale:
Brak
|
Hihihihi to by było śmieszne. Harry idzie do Snape na herbatke. Puka do drzwi, a tu Snape mu otwiera w swoim czarnym płaszczu i różowych kapciuszkach króliczkach : )
__________________
~~Spinnet~~
_______________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~piotrek1x2
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 227
Ostrzeżeń: 0
Postów: 57
Data rejestracji: 15.02.10
Medale:
Brak
|
Według mnie Snape nigdy nie lubił Harrego, ale zawsze chciał dla niego dobrze. Chronił go przed Quirrellem na stadionie, a na lekcjach oklumencji był niemiły, bo chciał, by Potter się wysilił. Nie lubił jego sposobu bycia, nie podobał mu się jego wygląd i brak zdolności w eliksirach i oklumencji. Myślę, że w dorosłym życiu nie tańczyliby razem w kółeczku, ale mogliby mówić sobie "dzień dobry" i podawać ręce. Przed śmiercią Potterów James i Harry Severusa nic nie obchodzili, ale potem Snape się przejął, gdy dowiedział się, że Potter ma umrzeć z ręki Czarnego Pana. Zwykła troska... a może dziwny rodzaj miłości (ojcowskiej/wujowskiej, twardej i oschłej, wychowującej)?
__________________
DOBRY AUROR ZAWSZE NA POSTERUNKU.
|
|
|
|
~Spinnet
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 195
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 29.07.11
Medale:
Brak
|
Może masz racje z tą troską. A może on widział w Harrym też bardzo dużą częśc Lilly. Oczy Harry'ego tak bardzo podobne do oczu jego matki, może Snape nie chciał, żeby Harry umarł bo czuł, że razem z Harrym odejdzie ostatnie wspomnienie Lilly, że już nie będzie mógł zobaczyc oczu, które tak kochał. A może nie chciał, żeby Lilly umarła na darmo.
__________________
~~Spinnet~~
_______________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~Karela_Armache
|
Dodany dnia 04-08-2011 23:55
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 75
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 04.08.11
Medale:
Brak
|
na lekcjach oklumencji był niemiły, bo chciał, by Potter się wysilił
Dokładnie to napisałabym, gdybym była teraz w stanie trzeźwo myśleć ; ) Masz 100% racji. Snape być może jest typem człowieka, który nie chce zawczasu chwalić ucznia, by ten nie spoczął na laurach. Nie twierdzę, że byliby przyjaciółmi. Ale ich relacje mogłyby być chociaż neutralne, a nie wrogie.
A co do zapytania autorki... Ja jestem raczej kiepska z angielskiego ; )
__________________
Obfitość deszczu usidlona mdlącym nieboskłonem
Spływa i spływa w dół, jak preludium samobójstwa
Pogrzebany w morzu
Musimy pielęgnować swoje osobowości
Oto chwała nieśmiertelności
|
|
|
|
~Spinnet
|
Dodany dnia 05-08-2011 00:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 195
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 29.07.11
Medale:
Brak
|
Ehhh ja niestety też. Przydałoby sie troche podszkolic i trzeba znaleźc tłumacza czy cuś: D Uwaga, uwaga szukamy tłumacza. Osoby potrafiące sklecic kilka zdań po angielsku niech sie zgłaszają: ) Jest robota do wykonania: D
__________________
~~Spinnet~~
_______________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~Oksan Weasly
|
Dodany dnia 12-09-2011 15:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 209
Ostrzeżeń: 2
Postów: 135
Data rejestracji: 10.09.11
Medale:
Brak
|
Według mnie wiele by się zmieniło. Ale nie wiemy czy gdyby Severus przeżył powiedziałby Harry'emu o tym wszystkim. Severus był i dobry i zły. Ale gdyby mu powiedział to było by inaczej. W końcu Severus nigdy nie pozwolił Harry'emu umrzeć. Miał go chronić. A czemu? Bo po śmierci swojej ukochanej postanowił niby to dbać i nie bać o Harry'ego. Jest to według mnie bardzo skąplikowana historia Severusa . |
|
|
|
~daniel123
|
Dodany dnia 12-09-2011 15:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 511
Ostrzeżeń: 3
Postów: 234
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Nie wykluczajmy niczego. Harry mógł potem nienawidzić Snape'a.
__________________
|
|
|
|
~halszka
|
Dodany dnia 12-09-2011 18:29
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 91
Ostrzeżeń: 0
Postów: 17
Data rejestracji: 26.08.11
Medale:
Brak
|
Możliwe, że stosunek Snape'a do Harry'ego nie zmieniłby się. Wydaje się być mało prawdopodobne, że mógłby traktować go inaczej, bo skoro przez tyle lat był do niego uprzedzony, to chyba już nic nie było w stanie go zmienić.
Jeśli chodzi o stosunek Harry'ego do Snape'a, to uważam, że przestałby go nienawidzieć. Przecież w IŚ Potter nazywa Severusa najdzielniejszym człowiekiem, więc czy Snape by żył, czy nie Harry zmieniłby swoje postępowanie. Przynajmniej nie wchodziłby mu w drogę.
__________________
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
|
|
|
|
~Sigyn
|
Dodany dnia 12-09-2011 19:08
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2207
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 29.08.11
Medale:
|
Hmm ja myślę, że przyjaźń nie byłaby możliwa... Za bardzo się nienawidzili. Jednakże ni wyklucza to zmiany stosunków między nimi. Wydaje mi się, że Snape nie okazywałby, że jakoś szczególnie go lubi, ale nie byłby już taki złośliwy jak przedtem
__________________
|
|
|
|
~Hermioina98
|
Dodany dnia 12-09-2011 19:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 644
Ostrzeżeń: 1
Postów: 217
Data rejestracji: 06.03.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że trochę, ale tylko trochę ich relacje by się poprawiły, ale tylko dlatego, że Snape zrobiłby to dla nieżyjącej matki Harre'go, którą przecież kochał. A znowu nie byłby też dla niego za bardzo przyjazny, bo jest synem jego największego wroga.
__________________
"Otwieram się na sam koniec."
"Odbijam nie twą twarz ale Twego serca pragnienia."
|
|
|
|
~Venilla
|
Dodany dnia 12-09-2011 19:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 76
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 04.09.11
Medale:
Brak
|
Nie...
Gdyby Snape jednak przeżył myślę, że wstydziłby się, że okazał przy Potterze skruchę (wspomnienia). Najnormalniej w świecie ignorowałby go.
__________________
Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, który nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować... innymi słowy ludzie słabi... nie mają żadnych szans przeciwko jego mocy!
|
|
|
|
~Seva
|
Dodany dnia 15-10-2011 22:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak
|
Ja myślę, że po tym wszystkim, co obaj przeszli stali by się sobie bardzo bliscy - bo to właśnie takie sytuacje ludzi łączą )
Uważam nawet, że Sev polubił Harry'ego, tylko tego nie okazywał, a Harry, gdy już dowiedział się prawdy wybaczył wszystko swojemu profesorowi )
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.
~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
|
|
|
|
~Densho
|
Dodany dnia 15-10-2011 23:00
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 37745
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,722
Data rejestracji: 02.08.11
Medale:
|
Hmmm myślę, że wszystko by się zmieniło. Snape mógłby zastąpić Harremu Dumbledora. <w pewnym sensie oczywiście, wiadomo, że Dumbka nie zastąpiłby na 100%> tak mi żal Severusa kocham go po prostu...
Głupi Voldek!
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Albus Dumbledore
Edytowane przez Densho dnia 11-06-2012 11:16 |
|
|