· Metoda na... doła |
~Cally
|
Dodany dnia 27-08-2008 21:28
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Slytherinu
Punktów: 440
Ostrzeżeń: 0
Postów: 155
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Każdemu się zdarza, mieć doła, być załamanym, czy mieć dość życia. Niektórzy sobie z dołem radzą inni wręcz przeciwnie. Chodzi o to czy macie jakieś sprawdzone metody na załamkę, które można polecić tej drugiej grupie osób. Robicie coś żeby sobie poprawić humor?
Ja mam swój sposób, dopisze tu później jak ubiorę w słowa.
Edytowane przez Ariana dnia 21-01-2009 15:04 |
|
|
|
~kochanka_dracona
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:31
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3769
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Haha, Bett i dół, dobre sobie. ;d
Jak byłam mała i było mi smutno to szłam się wypłakać do swojego misia i mi przechodziło, później byłam dzieckiem szczęścia. Następnie jak było mi przykro to Seba (sebulba - tak, tak masz buziaka ) mnie rozśmieszał i gadał głupoty i mi przechodziło, a teraz 'piszę' e-maila do mojego kolegi, który jest za granicą, piszę w nim wszystko co mnie wkurza i... nawet nie wysyłam, bo samo pisanie mnie mega odstresowuje.
__________________
archipelagi urodzajnych dni
|
|
|
|
!Bela
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:36
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2359
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
spokojna muzyka
O nie, to jest jeszcze gorsze.
Na doła jest najlepiej mieć jakieś zajęcie, które sie lubi. Bo jak się coś robi to się nie myśli.
Poza tym.. Sen, czekolada, pozytywne myślenie, płacz, głośna muzyka(tłumi emocje;p). |
|
|
|
~al_iraqia
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:37
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 173
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mi na doła najlepiej pomaga... nauka, praca i chemia
A tak to lubię posłuchać nastrojowej muzy (często jest to ostry rock, a nawet metal), zjeść czekoladę, albo wypić kubek słodkiej herbaty (zazwyczaj piję gorzką).
__________________
I'm Slim Shady, I'm the real Slim Shady, and you other Slim Shadys are just imitatin!
|
|
|
|
~Druella_Rosier
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 679
Ostrzeżeń: 0
Postów: 101
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
To ja sobie poczytam, bo to coś dla mnie dzisiaj
Ma na doła pomagają gruszki i brzoskwinie, lody i czekolada.
A teraz nic...
__________________
Panna Nikt
|
|
|
|
~Sirius Black
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:48
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Opiekun Hufflepuffu
Punktów: 3271
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Oj to jest proste, dla każdego muzyka, ja gdy włączę sobie metal na full i zacznę skakać krzyczeć itd. od razu mi przechodzi Do tego trening, drugim sposobem jest pójście na 2 h na siłownie i wyżyć się na przyrządach do ćwiczeń Polecam jeszcze oglądnięcie sobie ulubionego filmu, najlepiej komedii, zmusić się do tego nawet jeśli nie ma się ochoty. Ostatecznym i chyba najgorszym, najbardziej desperackim sposobem (posiadającym dużo kalorii) jest czekolada, tak jak podczas wysiłku wydzielają się endorfiny (hormon szczęścia) tak jest tego trochę w czekoladzie, ale wystarcza tylko na 2,3 h. To tyle
__________________
"Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny; Są one na kształt prochu
zatlonego, Co wystrzeliwszy gaśnie"Szekspir R&J
"Zegar uderzył raz jeszcze. Słońce doszło zenitu." New Moon
And you're singing the songs
Thinking this is the life
And you wake up in the morning and your head feels twice the size
Where you gonna go? Where you gonna go?
Where you gonna sleep tonight?
|
|
|
|
!Delirantka
|
Dodany dnia 28-08-2008 00:11
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2914
Ostrzeżeń: 0
Postów: 439
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Wersja pierwsza (kiedy nie mam ochoty patrzeć na ludzi): biorę komputer albo książkę, tabliczkę wedlowskiej, ładuję się na łóżko, przykrywam kocem i czytam.
Wersja druga (kiedy mam ochotę ;p): umawiam się z kimś i idę na piwo. Tak po prostu, poszlajać się, pogadać o czymś wesołym, powygłupiać się. Jak wracam, zawsze mam lepszy humor.
A jeśli dołek dopadnie mnie w szkole, to po prostu włączam mp3 i siedzę pod ścianą. A na lekcjach rysuję. ;>
__________________
d'oh
Δ = b² - 4ac
Edytowane przez Delirantka dnia 14-06-2009 16:37 |
|
|
|
!Ariana
|
Dodany dnia 28-08-2008 01:50
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2809
Ostrzeżeń: 0
Postów: 520
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
Jak mam doła (którego potrafię złapać nagle i bez powodu) to robię się bardzo uciążliwa dla otoczenia. Kłócę się z kim się tylko da, czepiam się o byle co, dlatego w takich chwilach powinnam po prostu zostać odcięta od innych ludzi. Czasami leżę i patrzę w sufit przez trzy godziny, słucham czegoś (ale niczego, co jest smutne), płaczę. Ale i tak najlepszym sposobem jest wytknięcie komuś, co się o nich myśli. Ja naprawdę uwielbiam się kłócić i gdy już się na kimś wyżyję to od razu mi lepiej. Szkoda że to niesie ze sobą pewne skutki. |
|
|
|
!PWN
|
Dodany dnia 28-08-2008 01:56
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 82
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja na czmyś się wyżywam . Rzucam, wrzeszczę, chociaż czasem też popadam w melancholię, i ryczę godzinami P. Ale z reguły szybko z tego wychodzę. Ktoś mnie pocieszy, stanie się jakiś pozytywny drobiazg, i już wraca mi humor ;]
__________________
,, Ogarnęło mnie straszliwe poczucie samotności. Pierwszy raz od miesięcy znalazłem się w biały dzień sam, nie mając nic do załatwienia i nie potrzebując biec na ulice w obawie, że się dokądś spóźnię. Byłem z dala od zgiełku i oszołomienia, pogrążony w ciszy, której nie mąciły ani dźwięki mechanicznej muzyki, ani podniesione glosy. Nic mnie nie nagliło i wyczułem w tym coś na kształt niejasnej groźby. ''
|
|
|
|
~Fiore
|
Dodany dnia 28-08-2008 02:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 0
Postów: 210
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Najlepszym sposobem na doła, przynajmniej dla mnie, są zakupy te większe i mniejsze jak chociażby najzwyklejsze pójście do sklepu i kupienie sobie to na co ma sie ochotę - batonika, loda, czekolady.
Warto też posłuchać muzyki, która da nam kopa albo, jeśli mamy jeszcze cierpliwość do ludzi można porozmawiać z osobą, która nas skutecznie rozśmieszy. |
|
|
|
!ewelka_bolitair
|
Dodany dnia 28-08-2008 02:09
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1353
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Idę spać i wali mi to, że jest 3 po południu.
Czasem pomaga wyryczenie się razem z kimś przy kompie... Jak mam doła to zawsze sobie puszczam piosenkę "Nie ma mowy" Normalsów albo Alter Bridge i wypłakuje się do końca. I czytam HP.
__________________
When you stop doing things for fun you might as well be dead.
|
|
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 28-08-2008 02:15
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Zależy, przez co mam ten 'dół'.
Mi dopiero ulga przychodzi po śnie. Porządnym śnie. Mam wrażenie, że bardziej nad sytuacją panuję, że jest pod moją większą kontrolą i wtedy mogę zacząć działać. Do tego dochodzi wyżycie się na kimś, a jako że nie mam rodzeństwa, to rodzice stają się obiektami tego (szczerze mówiąc, nie wiem, jak oni to znoszą, bo jestem naprawdę nieznośna w takich sytuacjach). ^^ Często z głupich powodów płaczę, jak to baba, wtulam się w poduszki, w ruch idzie kilka paczek chisteczek higienicznych i "viola"!
Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 17:16 |
|
|
|
~Srebrna_Lapa
|
Dodany dnia 28-08-2008 03:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 266
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mi praktycznie nic nie pomaga na doła. Jeśli już go złapię, to jestem cholernie nieprzyjemna, cisuję, wrzeszczę, ironizuję. Albo wyżywam się, pisząc opowiadania. Rzadko kiedy pomaga mi muzyka, rzadko kiedy płaczę. Pisanie pomaga mi na wszystko. Czasami wchodzę na pewien czat i od razu mi się poprawia humor. Żeby nie było - bynajmniej nie jest to czat Hogsmeade, nie schlebiajcie sobie. Siedzę na forum literackim, czytam. Albo czytam teksty z moim ukochanym paringiem snarry. Nie jem słodyczy, bo mi po nich niedobrze i jeszcze bardziej mnie to dołuje. Nie spotykam się z ludzmi na żywo, bo już wirtualnie jestem nie do zniesienia, a co dopiero w realu. Bywa że czasem rzucam czymś o ścianę, bywa że zapalam papierosa i mi przechodzi. Kiedyś na doła pomagała mi gorąca, prawie że ukropowa kąpiel. Teraz pomaga mi gorąca herbata. Sposób na chandrę zależy od jego rodzaju i od człowieka, nie da się PODZIELIĆ sposobami. Nie każdy lubi fandom, nie każdy lubi piwo, nie każdy lubi muzykę. Z doła najlepiej wychodzić samemu, nie wciągając w to ludzi zupełnie nietaktownych, na przykład mnie. Bywam cholernie przybijająca
No. Wyżyłam się w tym poście, przeszło mi
__________________
Srebrna Łapa - ale nie dlatego, że lubię Syriusza, bo go szczerze nienawidzę, tylko dlatego, że mam jego zachowanie.
I instynkty.
I śmiech.
Grr.
"
- Co chcesz przez to... Mówisz o Turnieju Trójmagicznym?
- Nie Malfoy, mówię o bandytach, którzy porwali połowę szkoły. Tak, o Turnieju!
- Ale... do cholery, jak...?
- To proste. Musiała zajść jakaś potworna pomyłka.
- Coś jak twoje narodziny? - zasugerował Malfoy. "
"- Draco - powiedział, testując gardło i odkrywając, że działa, tylko jego głos jest nieco schrypnięty. - Co się stało?
- No, nie wiem jak ci to powiedzieć, Harry, ale gdy zabiłeś Voldemorta, dowództwo przejął Peter Pettigrew i śmierciożercy zwyciężyli. Oszczędził nas, ale mamy być jego niewolniczymi sługami zła.
"
|
|
|
|
~Vanney
|
Dodany dnia 28-08-2008 03:24
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sprzedawca w Miodowym Królestwie
Punktów: 1387
Ostrzeżeń: 0
Postów: 72
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Rzucam się po podłodzę i ryczę. Albo gadam z Moją koleżanką (nie będe wytykać palcami) i ona mi pomaga z tego doła "wyjść" ;p No, albo ide na dluugasny spacer, sama! Musze wtedy wszystko przemyslec.. |
|
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 28-08-2008 13:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Taak, najlepszą metodą na doła czy też smutek to pożąądne rozryczenie się, albo pogadanie z kimś, kto na pewno cię zrozumie. Często mi się zdarza popaść w taki "dół". Ale wychodzę z tego cało ^^. Ja albo ryczę, albo rozmawiem z moją koleżanką z Hogs, ale nie będę dawać nicka ;] I za to jej dziękuję, bo rozumie mnie jak mało kto :**
Do tego muzyka. Mocniejsze brzmienia zawsze pomagają, przynajmiej mi. |
|
|
|
~Temeraire
|
Dodany dnia 28-08-2008 13:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2497
Ostrzeżeń: 1
Postów: 565
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mój sposób na doła ?
Wersja 1 (kiedy jestem sama w domu):
Głośna rockowa muzyka i kisiel
Wersja 2 (kiedy nie da się głośno puścić muzyki):
Dłuuugi spacer z paczką sezamków i słuchawkami w uszach. Czasem jeszcze rozmowa z koleżanką o bzdetach, które zawsze poprawiają mi humor...
__________________
[alt] "Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;** [/alt]
|
|
|
|
~zgredka
|
Dodany dnia 28-08-2008 13:30
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 40
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
głośna muzyka, czekolada i telefon do przyjaciela
__________________
WHY ARE YOU WORRYING ABOUT YOU-KNOW-WHO?
YOU SHOULD BE WORRYING ABOUT
U-NO-POO
THE CONSPIRATION SENSATION THAT'S GRIPPING THE NATION
|
|
|
|
~Blair
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:40
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Redaktor Żonglera
Punktów: 1008
Ostrzeżeń: 0
Postów: 259
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Czekolada, ewentualnie lody i ulubiony film. W moim przypadku Śniadanie u Tiffany'ego. Jeśli to nie pomaga, to odpalam komputer, włączam worda i zaczynam pisać jakieś opowiadanie. To zazwyczaj zawsze działa.
__________________
Nie zależy mi na pieniądzach i na sławie, chcę być tylko doskonała.
Marilyn Monroe.
|
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 28-08-2008 15:52
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Czytanie książkek. Pojawiam się wtedy w innym świecie, uciekam od rzeczywistości. Przejmuję się tym, co dzieje się na papierze, nie dookoła mnie. To naprawdę mi pomaga.
Moim drugim sposobem jest coś, co działa na mnie odwrotnie niż na innych ludzi- jest to puszczenie pewnego nokturnu Chopina (już nie pamiętam który). W każdym razie, wszyscy, którzy są obecni, kiedy to puszczam, twierdzą że to muzyka raczej do żałoby. Mnie pociesza.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
|
|
|
~just_tina
|
Dodany dnia 28-08-2008 17:30
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 417
Ostrzeżeń: 1
Postów: 162
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mocna muza + zabójcza ilość mlecznej czekolady (tutaj najlepiej się sprawdza Alpen Gold) Czasami towarzyszy też temu wydzieranie się lub targanie papieru albo jakiś gazet. Muszę być już strasznie wnerwiona żeby robić bałagan ale w ostateczności pomaga!
__________________
|
|
|