· Wędkarstwo |
~rozwad
|
Dodany dnia 05-09-2009 10:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 137
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 31.08.09
Medale:
Brak
|
Czy ktoś z was zajmuje się wędkarstwem?Jeśli tak to piszcie. Jak to się zaczeło? Z kim wędkujecie? Co największego złapaliście? Gdzie łowicie?
Ja zacząłem łowić ryby w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
Na ryby jeżdżę z tatą lub z kolegami. Moja największa ryba to brzana 50 cm. Najczęściej jeżdżę nad Wisłę lub nad jakiś zbiornik. Najczęsciej łowię metodą gruntową. |
|
|
|
~ferret
|
Dodany dnia 05-09-2009 13:37
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 127
Ostrzeżeń: 2
Postów: 124
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Jakieś 2 lata temu byłam z wujkiem na rybach. Napaliłam się, że złowię swoją pierwszą. Wujek pokazał jak nabić robaka, jak zarzucić wędkę i tak dalej. Oczywiście nie nabiłam robaka, bo wydawało mi się to co najmniej obrzydliwe. Złowiłam kilka jakiś małych rybek. Wiadomo - jak robaka nie mogłam nabić na haczyk, to i rybki nie mogłam zdjąć. Brzydziłam się dotknąć jej oślizgłych łusek. Potem je wypuściliśmy.
Od tamtego czasu nie byłam na rybach, ale wydaje mi się to świetnym zajęciem. Można się zrelaksować. |
|
|
|
~Crima
|
Dodany dnia 05-09-2009 14:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 685
Ostrzeżeń: 0
Postów: 217
Data rejestracji: 30.07.09
Medale:
Brak
|
Na rybach byłam raz w życiu, chyba jeszcze w I - III, z tatą. No więc też brzydziłam się nabić robaka na haczyk i musiał to robić za mnie tata. Złowiłam jedną rybę, całkiem mała. Ojciec też miał kilka. Później zrobiliśmy je na kolację z mamą, ale ja nie jadłam, bo mam mały uraz do ości.. Kiedyś utkwiła mi taka w gardle i aż na pogotowie musieliśmy jechać.. grr.
__________________
I' m so happy, cause today I found my friends. They' re in my head.
- Kurt Cobain.
|
|
|
|
~rozwad
|
Dodany dnia 05-09-2009 23:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 137
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 31.08.09
Medale:
Brak
|
Ferret masz rację na rybach można się świetnie zrelaksować i odpocząć od wszystkich spraw.Ma się w tedy prawdziwy kontakt z naturą. |
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 08-02-2010 12:02
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
Miałam kiedyś na to "fazę", chociaż nigdy nie byłam na rybach a w mojej szafie nadal, siedzi sobie grzecznie, nowa, błyszcząca wędka.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
|
|
|
|
~Arya
|
Dodany dnia 13-06-2010 19:35
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2442
Ostrzeżeń: 0
Postów: 372
Data rejestracji: 02.04.10
Medale:
Brak
|
Lubię łowić ryby, ale nie tak na poważnie, tylko w pobliskim stawie, gdzie są tylko malutkie ryby. Ale moje koty lubią rybki, wiec jest dla kogo łowić ;d Nie brzydzę się dotknąć ryby, ale robaki to już inna sprawa... Ale mam na to rozwiązanie - wole łowić na ciasto. Niby efekty gorsze, ale nie trzeba się przełamywać do dotknięcia robaka.
__________________
Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok do przodu
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 10-02-2012 21:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Kiedyś miałam basen, który potem zamieniliśmy w staw (bo to był taki kopany w ziemi, na podwórku) i wpuściliśmy tam trochę ryb to pamiętam, że nawet nieźle mi szło ich łapanie
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 06-07-2013 08:30
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Znam tylu zapalonych wędkarzy, że to bajka...Ba, nawet dziś się wybieram nad Zalew Zemborzycki na rybki. Kiedy to się zaczęło ? Jakieś kilkanaście lat temu,kiedy to wraz z młodszym o rok sąsiadem wsiedliśmy w łódkę i z wędkami po rzece próbowaliśmy łowić . Potem nabrało się wprawy i efekty były ( jazgarze, okonie, płotki, leszcze ). Największy mój połów to prawie 4-kilogramowy karp ( ale na stawach płatnych ). Pod tym względem koledzy biją mnie na głowę ( mają na swoim koncie sumy, sandacze, szczupaki ).
Kiedyś łowiłem z Ukraińcami. I co się dowiedziałem ? Ano to, że w Czarnobylu po tym piekielnym promieniowaniu mają tam karpie 7-metrowe !!! - horror.
__________________
|
|
|
|
~daniel black
|
Dodany dnia 06-07-2013 10:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 57
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 04.07.13
Medale:
Brak
|
Ja lubię wędkowac chociaż bylem tylko 2 razy i tylko jedną rybę złowiłem, no ale lubię wędkować bo się wtedy odprężam i jest satysfakcja jak się coś złowi.
Edytowane przez Czarodziejka dnia 09-10-2013 00:16 |
|
|