Dom:Ravenclaw Ranga: Wybraniec Punktów: 9487 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,562 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Jesteś już szczęśliwym posiadaczem gry "Harry Potter i Książę Półkrwi"? Napisz co Ci się podoba, a co nie. A może chcesz ją polecić innym?
Zapraszamy do podzielenia się swoją opinią .
Gra jest od dzisiaj w sprzedaży.
Edytowane przez Milka dnia 31-07-2009 14:28
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2249 Ostrzeżeń: 0 Postów: 667 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Zaglądam tu, żeby wyrazić moje skromne zdanie o tej grze, patrzę, a jeszcze nikt nic przede mną nie napisał... No to zaczynam. Będzie dużo spoilerów, więc jak ktoś nie chce wiedzieć, co się działo to niech nie czyta, żeby nie było że nie ostrzegałam. ;d
Mi się podoba, warto było naciągać tatę z miesięcznym wyprzedzeniem. ^^
Szybko mijają wszystkie wydarzenia. Trochę za łatwa do przejścia, spodziewałam się czegoś trudniejszego. Sama się sobie dziwię, że narzekam na to, że mogłaby być trudniejsza, ale nawet dla mnie jest za łatwa. ;d Grałam od wczoraj, zaczęłam około 6 do 11, dzisiaj trochę pograłam i kilkanaście minut temu już byłam po śmierci Dumbledore'a...
Nie uważam, że poprzednie gry były lepsze. Może Zakon Feniksa miał trochę lepszą grafikę, w Księciu większość postaci ma dziwne twarze, włosy i ogólnie ubrania. Jednak Hogwart, jego pomieszczenia błonia i okolice są zrobione naprawdę super, więc rekompensuje to wygląd postaci. A, nie podoba mi się dubbing, w filmie mają lepsze głosy. :}
Podoba mi się przyrządzanie eliksirów, zdecydowanie bez porównania z tym, co było w poprzedniej części. Jak grałam, to nawet moja rodzina narzekała, że to nudne, ale mi się podoba, chciałabym przyrządzać takie eliksiry w realu.
Na miotle fajnie się lata, ale Harry'm, kiedy grałam Ginny to latała mi na wszystkie strony... ;d Szkoda, że trzeba przelatywać przez te wszystkie gwiazdki, fajniej byłoby latać tak normalnie. Ale trudniej byłoby wtedy dostrzec znicz.
Klub pojedynków może być, we wcześniejszych grach też był, więc żadna nowość. Ale można się pojedynkować w klubach różnych domów, więc myślę, że to plus.
Denerwowało mnie tylko, że co chwilę ktoś wyskakiwał i trzeba było się z nim pojedynkować. Gdzie się nie poszło, to stał jakiś ślizgon albo ktoś. Zdziwieniem było dla mnie, że kiedy pojechali do Nory, to był tam atak śmierciożerców, bla, bla, bla, trzeba było znowu walczyć... O ile dobrze pamiętam, to nie było czegoś takiego w książce... Kiedy zginął Albus, też co chwila trzeba było walić zaklęciami w śmierciożerców.
W newsie o grze kilka osób narzekało na to, że przeszkadzają im filmiki. Mi jakoś nie, przeważnie były w tych straszniejszych momentach, wolałam jednak wtedy filmik od gry, oszczędziły mi przynajmniej stresu. ;d
Podobał mi się moment, w którym Ron wypił eliksir miłosny, znajdujący się w czekoladkach od Romildy. Trzeba było go prowadzić do Slughorna i wyglądało to zabójczo, wszędzie serduszka, Ron śmiesznie idzie... ^^
Teraz będę się brała za przechodzenie wszystkich treningów, pojedynków, przyrządzanie eliksirów i co tam jeszcze.
Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę.
Ogólnie to polecam, można się już przynajmniej trochę dowiedzieć, co będzie w filmie, a gra ma wiele zalet. Dobrze przenosi w świat Pottera. Już nie mogę się doczekać, kiedy pójdę do kina!
__________________
You got blood on your hands
And I know it's mine
I just need more time
So get off your low
Let's dance like we used to
But there's a light in the distance
Waiting for me, I will wait for you
So get off your low
Let's kiss like we used to <3
Jak dla mnie to ta gra jest o wiele za łatwa i za krótka bo przeszedłem ją na raz. Wliczając wszystkie eliksiry, pojedynki i zebranie 131/150 tarcz ( treningów quidditcha już m i się nie chciało robić) to przejście jej zajęło mi ok.7h. Było kilka fajnych momentów jak choćby wypicie przez Rona eliksiru miłosnego czy Felixa przez Harrego (warto wtedy zbierać minigodła hogwartu). Quidditch nie przypadł mi do gustu gdyż ograniczał się tylko do przelatywania przez gwiazdy co nie było zbyt trudne. Najbardziej zawiodłem się na przejściach za portretami. Spodziewałem się, że będzie jak w piątce, że trzeba będzie samemu się potrudzić aby zdobyć hasło a tu się okazało, że w miare postępu w grze inni bohaterowie zdradzą nam hasła. Co jeszcze? Cały Hogwart i jego otoczenie są bardzo ładnie zrobione. Niestety dubbing czasami troche kuleje i słyszymy głos postaci a nie widać aby poruszałą ona ustami. Sądzę że gra daje rade lecz po tak długim czasie oczekiwania (po przełożeniu daty premiery z listopada) spodziewałem się czegoś lepszego.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 144 Ostrzeżeń: 1 Postów: 78 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
Nie chcę się rozpisywać, generalnie co tutaj wyżej napisano - gra o wiele za krótka, do przejścia w jeden dzień, rozczarowuje. Najlepsze są eliksiry zdecydowanie
Dom:Slytherin Ranga: Woźny Hogwartu Punktów: 982 Ostrzeżeń: 1 Postów: 281 Data rejestracji: 23.10.08 Medale: Brak
Przeszedłem w 6 godzin. 130 zł poszło... w piach? No tak prawie. Od początku.
Gra graficznie kuleje. 256 MB RAM i karta 64 MB w 2009 roku? To chyba jakieś żarty. Postacie niby dopracowane, ale patrząc na linie ust i mimikę twarzy można pomyśleć, że to jakiś żart. Na szczęście miejsca w czarodziejskim świecie przedstawiają się o wiele ładniej. Osobiście jestem pod wrażeniem tych wszystkich korytarzy - na boisko quidditcha czy z lochów do gabinetu Slughrona. Świetne są też Wielkie Schody, ale w porównaniu do ZF w ogóle się nie zmieniły.
Oprawa dźwiękowa to już zdecydowanie coś piękniejszego. Z zachwytem znalazłem tu tą piękną melodię towarzyszącą w menu HPiKT. Jest nastrojowa, nie narzuca się, acz jest zauważalna. Polski dubbing to też nie jest już dukanie z kartki tylko słychać w tym trochę więcej... emocji. Ogólnie najlepiej z całej gry przedstawia się właśnie dźwięk.
Jak się w nią gra? Ogólnie tak samo jak w ZF. Nie ma dużych zmian w kierowaniu postacią (tu właściwie - żadnej). Pozmieniali jedynie ruchy, jakie trzeba wykonać myszką, żeby Harry rzucił zaklęcie. Latanie na miotle jest bajecznie... nudne. Ze złapaniem znicza poradziłoby sobie dziecko z wadą wzroku. Kierowanie miotłą jest nużące, a przelatywanie przez gwiazdki - ograniczające. To ostatni quidditch, jakiego uraczyliśmy - mogliby się postarać. Cały czas marzy mi się połączenie rozgrywki z tą z KF i, tą z KT. Czyli - swoboda w lataniu z możliwością złapania znicza przez przeciwnika. Dodatkowo mogliby usunąć ten ślad znicza (opcjonalnie) - wtedy gracz poczułby się jakby naprawdę grał w quidditcha. Mogę pochwalić warzenie eliksirów. Najlepiej dopracowana minigierka, w której poczułem się jak czarodziej. Mieszanie i podgrzewanie kociołków, opary dymu, dodawanie odpowiednich składników w odpowiednich ilościach. To naprawdę coś. Pojedynkowanie się to właściwie powtórka z rozrywki, więc nie będę się nad nimi rozwodzić. Powiem jedynie, że Kluby Pojedynków przypadły do mojego gustu, szczególnie, że pokonać Mistrza Domu nie było łatwo (pomijając Hufflepuff). Znajdowanie tarcz i minitarcz to właściwie Punkty Odkrycia. Różnica w tym, że Punkty Odkrycia były nudne (osobiście nie wysłuchałem żadnego wywiadu), a tarcze hogwarckie dają nam różne możliwości. Zabrakło mi robienia misji dla portretów.
Fabularnie "Książę Półkrwi" (gra) nie zawiódł. Fabułę przeszedłem w kilka godzin. Jest prosta i ogranicza się jedynie do ciągłego pojedynkowania się (w co drugiej misji trzeba było walczyć z Crabbe'em i Goyle'em), warzenia eliksirów (lub ponczu) albo gry w quidditcha. Trudno mi coś o fabule więcej powiedzieć - same minigry, choć w sumie czego się spodziewać? A... załamałem się (nie wiem czy to dobre stwierdzenie), gdy zobaczyłem zakończenie. Jeśli takie będzie w filmie... to okaże się, że się nie myliłem. Yates rozwalił film jedną, acz najważniejszą sceną. Avady nie widać. Rozmowa ogranicza się do "Eelliarmusa" i "Tak, to ja rzuciłem urok na Katie Bell". Do tego na Wieże wchodzą Bellatriks i Greyback, zamiast kilku zamaskowanych śmierciożerców. Ja nie mówię, że ma być w filmie i grze dokładnie słowo w słowo rozmowa Dumbledore'a z Draco (w końcu to kilka stron). Ale tak chamsko to obciąć? Oby to była tylko MALUTKA cząstka tego, co ma być w filmie.
W sumie gra prezentuje się słabo. Mam tylko jedno do powiedzenia:
KOMNATA TAJEMNIC RLZ
__________________
"Kiedy mówisz do Boga - jesteś religijny.
Gdy Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny"
House, M.D.
"Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych,
Mnieście uczynili."
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -80 Ostrzeżeń: 1 Postów: 11 Data rejestracji: 08.07.09 Medale: Brak
Z tego co tu piszecie to gra jest taka sobie, ale jak było demo do pobrania to quidditch jest ZANUDZAJACY, a klub pojedynków to tylko zmienili sposób w jaki sie rzucało czary i uniki ogólnie z tego co było w demie to daje ocene 6/10 ale jak ktoś aż tak lubi te gry to polecam!
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 32 Ostrzeżeń: 0 Postów: 6 Data rejestracji: 01.07.09 Medale: Brak
Witam. Moim zdaniem gra wypada miedzy ocena dobrą a średnią, ale od początku.
Fabuła posiada najważniejsze fakty z książki i przyszłego filmu co jest na mały plusik, ale jeśli producenci gry chcą ja sprzedawać za 130 zł. to powinni postarać się nad tym by gra starczała na dłużej niż jeden dzień. W fabule powinno znaleść się więcej zadań i misji do wykonania. Gdy już skończymy krótką fabułe gracz może chodzić po Hogwardzie i zbierać tylko godła. Nie ma żadnych misji pofabularnych.
Po drugie, poziom trudności jeżeli można mówic o jakieś trudności. Gra jest za łatwa, chociaż raz mnie zaskoczyła. Jest za łatwa w sytułacji np. sprawa z Nickiem, wciskamy jeden klawisz a on już sam nas prowadzi do aktualnego zadania. Moim zdaniem autorzy powinni stworzyć coś na przykładzie Mapy Huncwotów całego Hogwartu. Dopiero według niej gracz powinien sam dość do aktualnego zadania lub któregoś miejsca.
Po trzecie trzy minigry. Pojedynki są łatwe, nawet z śmierciożercami. Quidditch, ta rzecz którą lubie najbardziej w filmach i ksiązkach o HP zawiodła mnie. Przecież EA stworzyła fajna gre czyli HP i MŚ w Q. Moim zdaniem autorzy powinni brać przykład z tej gry w spawach Quidditcha. Wielkim plusem jest warzenie mikstur. To sie udało im.
Po czwarte jesli chodzi o zaklęcia, to jest ich mało.
Po piąte, wielkim plusem jest grafika. Bardzo spodobał mi sie wygląd Hogwardu i to że mozna go ( dopiero całego, ale pod koniec fabuły co jest na minus ) odwiedzić.
Co do filmików nie mam żadnych grymasów.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -10 Ostrzeżeń: 2 Postów: 55 Data rejestracji: 16.12.08 Medale: Brak
No właśnie ją skończyłęm zapłaciłem za nią 119 zł ale wg.mnie było warto w nią zagrać,wg troche krótka i łatwa,powiem że ZF był długi,i potytułowy bohater czyli Książę Półkrwi,mało Severuska,grafika ma u mnie GIGA PLUS-a,wkurzyło mi że zabrakło scenki w domu Slughorna,i za mało Riddle'a
ogólnie gra ma u mnie +
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -87 Ostrzeżeń: 2 Postów: 31 Data rejestracji: 29.06.09 Medale: Brak
Gra mi się podobała ale strasznie krótka była, w tym dniu co ją zainstalowałem to już ja przeszedłem ;/ miałem nadzieje że jak zajmuje aż 3,5gb to będzie coś dłuższego. Podobały mi się pojedynki chyba najbardziej
Dom:Ravenclaw Ranga: Opiekun Ravenclawu Punktów: 3691 Ostrzeżeń: 2 Postów: 516 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Kupiłam grę 3 dni temu. Od tego czasu grałam w nią ok. 5h i nie zdążyłam jej całej przejść. Jestem na momencie śmierci Dumbledora (walka ze śmierciożercami). Kupując tę grę w sklepie spojrzałam na okładkę z tyłu i zdziwiłam się, że gra ma takie słabe wymagania w porównaniu z The Sims 3, która ledwo u mnie chodzi. Gdy tylko włączyłam grę, załamałam się. To ma być grafika w 2009 roku??? Gra ma za krótką fabułę, ale podobają mi się minigry (najbardziej warzenie eliksirów, choć Quidditch też jest niezły). W grze występują ciekawe sceny (chodzenie zakochanym Ronem, a gdy się rzuci Depulso na świecące przedmioty wylatują małe serduszka zamiast minigodeł) i śmieszne dialogi (Hermiona przejmująca się losem ryb w jeziorze, do którego Harry ma wrzucić śmierdzące kociołki). Ogólnie gra jest dość ciekawa, ale nie wiem, czy warto było wydawać na nią 130 zł
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?
- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1321 Ostrzeżeń: 1 Postów: 116 Data rejestracji: 03.09.08 Medale: Brak
Szczerze...? Nie jestem zachwycona. ;P
Przeszłam całą w dniu kupna i... zero wrażeń, momentami była nawet.. nudna. Ja nie powiem, że była beznadziejna, ale z piątką nie ma co nawet porównywać... Chyba.
Niektóre momenty można było wykorzystać lepiej, rozwinąć akcję! - inferiusy na przykład, w grze były wręcz BANALNE!! - a można było je zrobić, raz, że lepiej, dwa, trudniej, trzy, ciekawiej... INACZEJ, przede wszystkim. Sectusempra w ogóle nie była pokazana - rozczarowałam się. xD
Nie, ale serio. ^^
Trzeba przyznać, że to, co było niezłe, to twarze postaci, najlepiej wyszła im twarz - zdecydowanie - Dracona i Snape'a, najgorzej chyba Bonnie, niestety, uwielbiam ją, ale w grze wyszła nie za ładnie.. ;/
Co mi się podobało jeszcze...? Hmm ^^ A, tak, Quidditch. Mimo mojej wstępnej awersji do tych koszmarnych gwiazdek, kiedy już nauczyłam się zderzać, stało się to moją ulubioną rozrywką codzienną. xD
Eliksiry też były ciekawe, zawsze coś nowego, innego... ^^
Za to godła, moim zdaniem, to idiotyczny pomysł, no, po prostu - szczególnie te, które w które trzeba było ławkami rzucać... Nigdy mi się to nie udaje. ;P
Podobał mi się jednak ten cały klub pojedynków, niektóre zaklęcia rzucało się całkiem fajnie, chociaż z drugiej strony z większością osób można było wygrać rzucając cały czas "Drętwotę". ;P
Ogólnie, może być, ale nie jestem jakąś specjalną fanką.
__________________
"Amelii wolno żyć marzeniami i zamykać się w sobie. Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia"
Dom:Slytherin Ranga: Animag Wąż Punktów: 569 Ostrzeżeń: 2 Postów: 107 Data rejestracji: 03.06.09 Medale: Brak
Hm, wszyscy piszą, że jest łatwa, twarze niedopracowane, niezbyt grafika... Ale czytam, że miejsca, błonia itd. sa dopracowane w szczegóły. Wszyscy się rozwodzą na temat eliksirów. Gry jeszcze nie mam i nie wiem, czy ją kupić, bo zdania są bardzo podzielone. Hm, 120 zł za grę to jeszcze nie dużo, ale jeśli nie jest tak DO KOŃCA fajna, to nie wiem czy kupić. Wszystko w waszych rękach. To co, warto kupić sobie tą grę?
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1654 Ostrzeżeń: 0 Postów: 401 Data rejestracji: 08.02.09 Medale: Brak
Gra banalna. Przejście jej zajęło mi osiem godzin, mojemu młodszemu bratu tylko 5... Powiem szczerze, spodziewałam się czegoś więcej... Rozczarował mnie Quidditch. Latanie przez obręcze... Jak dla mnie to zdecydowanie za mało.
Bardzo ciekawym motywem w grze są eliksiry. To jeden z najmocniejszych elementów tej gry. Spodobała mi się też możliwość wzywania Prawie Bezgłowego Nica, który prowadził Cię w miejsce, do którego chciałeś dotrzeć. W miarę podobał mi się też klub pojedynków.
__________________
I heard your voice through a photograph
I thought it up and brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3615 Ostrzeżeń: 0 Postów: 630 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
W Hp i KP grę zaczęłam wczoraj i naprawdę zawiodłam się... Jak dla mnie gra średnio wypadła.
Zacznę od tego co mi się podobało, a mianowicie była to dobra grafika, pięknie zrealizowany był cały świat magiczny, tyle korytarzy, świetne błonia no i wielkie schody też. A za to postacie to dla mnie klapa, niby, że opracowane ale te twarze są dziwne, szczególnie Hermiony. Spodobało mi się jeszcze ważenie eliksirów, było oryginalne i po prostu fajne ^^. Pojedynki też mi się podobały, chociaż mi brakuje trochę więcej manewrów i uroków ale to tylko moje zdanie.
Nie spodobało mi się to, że akcja gry płynie bardzo szybko a to co roisz to jest głównie pojedynki, ważenie eliksirów no i łażenie za Bezgłowym Nick'iem. Jednak pomysł z wzywaniem Nick'a jest nawet pomocny.
A Quidditch to naprawdę porażka, takie nudne i banalne, przelatywanie przez te gwiazdy-obręcze.
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 23 Ostrzeżeń: 0 Postów: 9 Data rejestracji: 24.07.09 Medale: Brak
Mnie podobała się ta gra,ale brakowało jej czegoś np. te twarze i ubrania i włoski tych postaci to jest straszne.Sama w sobie gra jest nawet fajna,lecz krótka.Zajęła mi nie całe 12-13h.Dla tych,którzy chcą,bądź chcieli, a może i nawet będą chcieć to naprawdę stanowczo polecam,tylko mogą niestety się rozczarować tymi twarzami.
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 86 Ostrzeżeń: 1 Postów: 21 Data rejestracji: 05.07.09 Medale: Brak
Czyli bardziej by mi się opłacało kupić grę zakon feniksa niż książę półkrwi? ja widziałam tylko na youtube filmik z gry KP jak Snape zabija Dumbledora... Trochę żenada była. Twarze są jak nadmuchane i poruszają się 2/h.
Ktoś może mi powiedzieć pokrótce, czego można się spodziewać w grze zakon feniksa?
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybraniec Punktów: 9487 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,562 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Gra nie spełniła moich oczekiwań. Po demie spodziewałam się czegoś.. ciekawszego. Zacięłam się w kilku miejscach i dalej nie mam chęci przechodzić. Ale przynajmniej gra jest o niebo lepsza od filmu.
Syndrome napisał/a: Ktoś może mi powiedzieć pokrótce, czego można się spodziewać w grze zakon feniksa?
A to już pytanie do innego działu -> np. tutaj.
__________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak nieomylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.