Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1561 Ostrzeżeń: 0 Postów: 580 Data rejestracji: 02.12.08 Medale: Brak
Spojrzał na nią. Każdy dzień był taki sam. Ona nie zwracała na niego uwagi, on na nią - także. On prosty, pochodzący z rodziny o czystej krwi, ona - także. To było jedyne co ich łączyło. Nawet kiedy w pierwsze dni po ślubie on usilnie starał się pokazać jej, że może być inaczej. Ona nie mówiła nic. Każdy wieczór był taki sam. Ona siadała, on - wychodził. Nic ich nie łączyło. Nic. Oprócz identycznych obrączek na palcach. Ona czasami miała ochotę cisnąć ją w ogień, on - bardzo pragnął zobaczyć siebie i ją innych - z obrączkami na palcach, ale z powodu prawdziwej miłości. Nie czystego zysku. Nie pragnienia pozostania czystym, nieskazitelnym rodem.
Ona porywcza, oddana w pełni swojemu Mistrzowi. Jego właśnie kochała. On to widział. Widział ruch jej warg na wspomnienie o Mistrzu. Ona wiedziała, że on to widzi. Nie obchodziło jej to. Chciała, żeby wiedział, że obrączki są dla niej jedynie formalnością, że nic dla niej nie znaczą. Od zawsze.
*
Padał zimny marcowy deszcz. Stanęła przy oknie. On wszedł do pokoju. Spojrzał na nią, a ona odwróciła wzrok. On podszedł do niej. Czuł, że coś jest nie tak, że coś ją boli. Położył dłoń na ramieniu. Nie strąciła jej, nie odsunęła się. Teraz stali i wpatrywali się w deszcz. Jak dzieci oglądające ciekawą bajkę. Stali w milczeniu. A ona po raz pierwszy poczuła, że ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Deszcz przestał padać. Ona spojrzała na niego i uśmiechnęła się. Po raz pierwszy od długiego czasu. Pocałowała go - po raz pierwszy w życiu. Wyszła. On już myślał, że może coś się zmieni. Poszedł za nią. Spojrzał nań. Ona nie zwracała na niego uwagi. Tak jak zawsze.
*
Stała nad nim. Ona - nie do końca wiedziała co czuje. On - zimny jak głaz, nie czuł już nic. Usiadła przy nim i pogłaskała po policzku. Zaczął padać deszcz. Zimny, marcowy deszcz. Rozpłakała się- po raz pierwszy. Przypomniała sobie, że chciał pomóc. Chciał, ale to za mało. Przypomniała sobie tamten deszcz. Byli jak dzieci. Położyła rękę na jego drętwym ramieniu. Nigdy nie był jej bliski tak jak teraz. Nigdy. Cały związek był formalny i chłodny. Pierwszy raz zapragnęła mieć zupełnie inne życie. Przy nim. Pocałowała go - po raz drugi i ostatni. Odeszła od niego - tak jak zawsze.
*
Rzuciła ziemię na jego trumnę. Wszyscy dobrze wiedzieli, że go nie kochała i że płakać nie będzie. Ona tylko stanęła wśród rodziny. Kiedy wszyscy już wychodzili składali jej serdeczne kondolencje. Dobrze wiedziała, że to tylko z powodu idiotycznego wychowania. Miała ochotę wrzasnąć, żeby poszli do diabła. Ale nie zrobiła tego. Tylko wysłuchiwała tych bzdur. Nie wytrzymała. Po prostu wyszła. Nie zwracała na nich uwagi, tak jak kiedyś na niego. Poszła przed siebie. Zostawiła go - tak jak zawsze.
Tekst został zbetowany, dzięki uprzejmości kochanej Sangatsu8!
Jako, że padały pytania to proszę: tekst dotyczy, bynajmniej ja tak myślałam tworząc ten ff, Bellatrix i jej męża.
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1332 Ostrzeżeń: 3 Postów: 519 Data rejestracji: 25.12.08 Medale: Brak
Takie pomieszanie z poplątanym. Masło maślane, jak ja to lubię mówić.
Błędów żadnych nie zauważyłam, co mnie bardzo cieszy. Nie przepadam za nimi. Brr.
A co do opowiadania... Hmmm. Nie wiadomo o co właściwie chodzi, ale temat, zapewne, został zrealizowany tak jak potrzeba była. Czyli dobrze.
Niby nic, niby banał, ale ile kryje prawdy życiowej.
Heh.
Ładnie.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1801 Ostrzeżeń: 3 Postów: 503 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Hm, bardzo ciekawa miniaturka. Domyśliłam się, że chodzi o Bellę. Nie potrzeba tu żadnych imion, kiedy używasz tylko On i Ona robi się tak... mroczno. Bardzo podoba mi się ten pomysł i błędów też nie zauważyłam. Dam Wybitny - zasłużyłaś.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 519 Ostrzeżeń: 0 Postów: 135 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Pomysł tej miniaturki nie jest za bardzo wyszukany, ale i tak przypadła mi do gustu. Uczucia bohaterów zostały ładnie przekazane i to bez zbędnego rozpisywania się i rozczulania, którego nie lubię w fanfickach.
Pozdrawiam i czekam na twoje kolejne miniaturki;)
__________________
I heard your voice through a photograph
I thought it up and brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 112 Ostrzeżeń: 0 Postów: 27 Data rejestracji: 17.01.09 Medale: Brak
Świetne. Pomysł użycia tylko "On" i "Ona", był genialny. Troszkę powiało grozą ^^ Krótkie, ale to dobrze. Przy takim FF nie liczy się ilość tylko jakość ^^ Zabrakło mi słów do opinii, więc powiem tylko, że mnie zachwyciłaś tym opowiadaniem
__________________
"Wstań i czuj się uzdrowiony."
"To małe macnięcie dla człowieka, ale wielki tyłek dla ludzkości."
Gregory House <3*
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.