· Harry i Dumbledore |
~harry_harry
|
Dodany dnia 28-06-2011 15:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 33
Ostrzeżeń: 0
Postów: 22
Data rejestracji: 10.04.11
Medale:
Brak
|
Nie obrarzając nikogo według mnie i książkowego Freda Dumbledorejest odrobinę bardzo stuknięty |
|
|
|
~Pomyluuna
|
Dodany dnia 30-06-2011 19:05
|
Zbanowany
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 247
Ostrzeżeń: 0
Postów: 114
Data rejestracji: 30.06.11
Medale:
Brak
|
Dumbledore jak najbardziej kochał Harry'ego . nie powiedział mu wszystkiego gdyż po prostu bał się o niego ... myślę, że to z ojcem to trochę przesadzone . ; p kochał go jak syna, ale dla Harry'ego Syriusz był jak ojciec . : ]]
__________________
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom"
|
|
|
|
~Szkrab
|
Dodany dnia 10-01-2012 16:29
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 222
Ostrzeżeń: 1
Postów: 155
Data rejestracji: 10.01.12
Medale:
Brak
|
Dumbledore byłby całkiem fajną postacią, gdyby był z Potterem kompletnie szczery - kłamstwem bądź ukrywaniem prawdy nic się nie osiągnie. |
|
|
|
~Pomylunaa
|
Dodany dnia 22-01-2012 22:56
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 157
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.11.11
Medale:
Brak
|
myslę, że on go kochał, ale też trochę się nim wysłużył... więc nie było to w pełni ojcostwo, ale też nie do końca tylko pionek.
__________________
" Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości "
|
|
|
|
~nundu
|
Dodany dnia 26-04-2012 21:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 339
Ostrzeżeń: 0
Postów: 225
Data rejestracji: 28.03.12
Medale:
Brak
|
Dumbledore ojcem dla Harry'ego? bez przesady. taka prawdziwa przyjaźń też nie bardzo. tylko (i aż) obustronne zaufanie, szacunek i sympatia. Harry'ego dla wiedzy i umiejętności dyrektora, Albusa dla odwagi i szlachetności "chłopca, który przeżył". czy Harry był pionkiem? nie da się ukryć, że tak, Dumbledore od początku wiedział, jaką rolę odegra Potter, musiał się tylko upewnić, że będzie na to gotów. i z tym wiązała się konieczność chronienia Harry'ego przez te wszystkie lata. miłości czy przyjaźni za wiele w tym nie ma
__________________
How can you live with yourself...
I'm Blue da ba dee dabba da-ee
dabba dee-a...
|
|
|
|
~luna97
|
Dodany dnia 27-04-2012 13:37
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 26.01.12
Medale:
Brak
|
Hmm, jak przeczytałam Insygnia śmierci i te wspomnienia Snape'a to wkurzyłam się na Dumbledore'a za to, że, kurcze jak to było, że prof. Albus chował Harry'ego jak świnię na śmierć ( czy jakoś tak, tak to chyba tekst z filmu). To właśnie mnie oburzyło i jeszcze nie zaprzeczył. No ale jak się wszystko wyjaśniło to od razu szacunek do prof. Dumbledore'a zaczynał się odbudowywać. Wydaję mi się, że to chyba była więź taka jakby pomiędzy ojcem a synem, nie wykluczam przyjaźni, ale myślę, że dyrektor zawsze pragnął takiego potomka.
__________________
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
Otwieram się na sam koniec.
|
|
|
|
~Ms_Kane
|
Dodany dnia 13-05-2012 12:11
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2978
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,256
Data rejestracji: 24.04.12
Medale:
Brak
|
Według mnie tak wszystko po trochu. No bo Dumbledore przygotowywał Harry'ego do starcia z Voldemortem ale i też nie powiedział mu wszystkiego. Tak mi się wydaje, że nie ufał mu do końca, bo jakby ufał to by powiedział wszystko chyba, że chciał, by Harry sam do tego doszedł.
__________________
|
|
|
|
~Densho
|
Dodany dnia 08-07-2012 12:25
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 37745
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,722
Data rejestracji: 02.08.11
Medale:
|
Uważam, że Albus pokochał go jak syna. Bardzo mu zależało na nim. Sam twierdził, że ich stosunki są inne niż pozostałych (chodzi mi o ten fragment na zielono):
[...]Harry podniósł głowę i spojrzał na niego. Dopiero teraz zauważył, że Dumbledore jest przygnębiony i zmęczony.
-No tak.- wymamrotał. -Zastanawiałem się.
-Bo, widzisz, byłem pewny, że wkrótce Voldemort spróbuje wedrzeć się do twojej świadomości, by zacząć manipulować twoimi myślami, a nie chciałem go do tego sam zachęcać.
Byłem pewny, że kiedy zda sobie sprawę, że nas dwóch, ciebie i mnie, łączą... czy łączyły... stosunki bliższe niż te, które zwykle łączą dyrektora i ucznia, to zechce wykorzystać ciebie do szpiegowania mnie. [...]
Myślę także, że Harry też go pokochał. Zawsze mu ufał, chciał z nim rozmawiać. A o jego śmierci już nic nie napisze.
Z drugiej strony, to, że Harry był jego pionkiem i to, czego się dowiadujemy później, to troszkę przykre. Może Albus chciał go wychować by ten wykonał to co było mu pisane, ale każdy wie jak to jest. Jak się z kimś długo przebywa, ciągle rozmawia, w końcu rodzą się więzi i jakieś uczucie. Może w tym przypadku była to miłość (oczywiście na tle psychicznym ).
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Albus Dumbledore
Edytowane przez Densho dnia 16-09-2012 16:01 |
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 08-07-2012 13:18
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
No nie wiem. Na początku myślałam, że na ocowstwie. Ale co okazało się, że trochę pionkie. Przecież on wiedział, że...
Ale jednak ojcowstwo zwyciężyło. Ich stosunki były wyjątkowe.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 26-02-2013 21:02
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Z pewnością nie były to stosunki "niezdrowe" jak pisała pani Rita Skeeter . Jednak faktem pozostaje, że Dumbledore trochę Harrego ( a może wcale nie tak trochę ) oszukiwał i nie był z nim zupełnie szczery... Severus wyrzuca mu to w VII tomie "... hodowałeś go jak prosiaka na rzeź ? ..."
Sam Potter też miewał mieszane uczucia co do dyrektora ( szczególnie w V tomie, a "rozmowa" w gabinecie, gdzie potłukł mu trochę cennych przedmiotów też daje jako taki obraz ). Mimo wszystko nie twierdzę, że się nienawidzili.
__________________
|
|
|
|
~DJfunkyGIRLS
|
Dodany dnia 11-07-2013 12:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 708
Ostrzeżeń: 2
Postów: 240
Data rejestracji: 06.07.13
Medale:
Brak
|
Jeszcze na początku siódmej części mogłabym myśleć że Harry był tylko pionkiem Dumbledore'a,lecz na końcówce wiadome było że Dumbledore traktował moim zdaniem Harry'ego jak syna (Moim zdaniem chciałby mieć takiego ). |
|
|
|
~SamWieszKto
|
Dodany dnia 11-07-2013 12:33
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 119
Data rejestracji: 17.06.13
Medale:
Brak
|
Dumbledore kochał Harry'ego jak syna i oddałby za niego życie. Sam chronił Harry'ego i ufał mu, gdy wpadał w jakieś tarapaty. Np. gdy Filch uważał, że to Harry zabił jego kotkę, - Norris - ale Dumbledore uspokoił go i powiedział, że ufa Harry'emu. Oczywiście Filch i tak był wściekły.
__________________
Jak ja kocham być sobą: zachwycać się tym czego nie znam...
-----------
"Zabij mnie ty Severusie, albo nasza kochana Bellatriks, która lubi pobawić się z ofiarą zanim ją pożre"
~Albus Dumbledore
"To ja zawsze będę Jego najwierniejszą! On Sam Lord Voldemort uczył mnie czarnej magii!"
~Bellatriks o sobie samej.
|
|
|