· Fred i George w niebezpieczeństwie własnej matki? |
~Luna Morgane
|
Dodany dnia 07-03-2012 21:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 198
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 20.02.12
Medale:
Brak
|
Płacz? Nie odpowiem więcej bo będę płakać. ; D
__________________
|
|
|
|
~Witch66
|
Dodany dnia 07-03-2012 22:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 139
Ostrzeżeń: 1
Postów: 87
Data rejestracji: 25.09.11
Medale:
Brak
|
Myślę że jak się o tym dowiedziała to się wściekła no bo w końcu która matka by nie była zła na swoje dziecko za taki wybryk
__________________
<Witch>
'Uśmiech losu można zobaczyć nawet w tych najciemniejszych chwilach, jeśli tylko pamięta się, żeby zapalić światło'
|
|
|
|
~Sooniaa
|
Dodany dnia 13-03-2012 18:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 18
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 11.03.12
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem byłoby co czytać Wyobrażam sobie tak to "powitanie":
Gdy pani Weasley zmywała naczynia po kolacji ,gdzieś z ogrodu dobiegł ją znajomy głos:
- Hej ,mamo!
Gdy wyjrzała za okno ,zauważyła Freda i George'a ,schodzących z mioteł.
- Cześć mamo! Co dziś na podwieczorek? - zapytał Fred
- Oby były pączki...gdy przelatywaliśmy nad kawiarnią w Londynie ,widziałem mugoli wcinających pą...
- FRED! GEORGE! CZEMU NIE MA WAS W SZKOLE?!
- A no racja...zapomniałem że będzie zła... - mruknął George patrząc na brata. - Mamo bo widzisz...
- UCIEKLIŚCIE Z HOGWARTU?! WIECIE CZYM TO GROZI?! WASZEGO OJCIA MOGĄ WYWALIĆ! WY MOŻECIE TRAFIĆ POD WIZENGAMOT! - krzyknęła pani Weasley.
- Mamo ,przecież wiesz że nie ucieklibyśmy gdyby nie to że Umbridge została dyrektorem! - zaperzył się Fred.
- Mam to w nosie! Waszym obowiązkiem jest ukończyć szkołe czy dyrektorem jest Albus Dumbledore czy profesor Umbridge czy nawet wasz ojciec! - wrzasnęła pani Weasley ,której uszy zapłonęły ze złości.
- Ale Umbridge to samo zło! - krzyknął Fred ,który miał również czerwone uszy.
- Nie pozwala nic robić! Wywaliła Trelawney ,teraz zamierza wyzucić Hagrida... - zaczął George.
- Z-zamierza wyrzucić...Hagrida?! - wydusiła pani Weasley.
- Tak! - George wyraźnie był zadowolony ze swojej wypowiedzi.
- To...wejdźcie do domu...może herbaty? - pani Weasley trzęsły się ręce.
- Na szczęście Irytek nadal tam jest...i działa dla nas - mruknął Fred do George'a.
I jak? Ciekawe czy reakcja bylaby podobna...
|
|
|
|
~onlyHorcrux
|
Dodany dnia 13-03-2012 18:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4642
Ostrzeżeń: 2
Postów: 397
Data rejestracji: 22.02.12
Medale:
Brak
|
Też sobie wyobrażam 'powitanie' . Ale moje jest zuupełnie inne x DD
pozdrawiam wszystkich x3 . |
|
|
|
~@Severus Snape
|
Dodany dnia 13-03-2012 18:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 364
Ostrzeżeń: 0
Postów: 91
Data rejestracji: 10.03.12
Medale:
Brak
|
Haha.
Na pewno było ciekawie. Molly z pewnością dała im popalić... Szkoda , że to nie jest opisane w książce. Byłoby się z czego pośmiać. : )
__________________
|
|
|
|
~tarantula head
|
Dodany dnia 15-03-2012 18:25
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1273
Ostrzeżeń: 0
Postów: 350
Data rejestracji: 14.12.11
Medale:
Brak
|
Oj, Molly na pewno dała im popalić :D Przecież nie codziennie, twoi synowie rzucają szkołę i zaczynają zajmować się sklepem z magicznymi psikusami. ale jak znam bliźniaków, na pewno im się upiekło. ^^
__________________
|
|
|
|
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 26-07-2012 21:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
myślę, że bliźniacy nie polecieli do Nory, tylko od razu na Pokątną do swego lokalu bo jak jest wspomniane w VI tomie, że doceniają mamę od tej pory, gdy zaczęli sami sobie prać skarpetki( coś w tym stylu)
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
|
|
|
|
~Herminka
|
Dodany dnia 03-08-2012 14:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 279
Ostrzeżeń: 1
Postów: 176
Data rejestracji: 08.10.11
Medale:
Brak
|
Aranoisiv napisał/a:
Może jeszcze nie wiedziała, ze uciekli. Zdziwiła sie tylko, dlaczego przylecieli.
I Rowling nie powinna tego opisywać, bo to książki o Harrym i jego losach, więc nie mogła tak sobie powędrować do Nory. Mogła jedynie opisać to jako opowieść bliźniaków, nie opisała, bo kto by chciał o tym gadać?
Moim zdaniem mogłaby tak zrobić. Raczej wszyscy fani bliźniaków (a wszyscy wiemy, że jest ich sporo) byliby zachwyceni. Ja też. A to, co się działo w Norze było pewnie piękne. Chociaż ja na ich miejscu poleciała do sklepu, odczekała do końca roku i wróciła jakby ze szkoły, a po kilku miesiącach dopiero się do wszystkiego przyznała. O ile dyrekcja nie wysłałaby zawiadomienia do Molly.
__________________
Przebiegłości Ślizgonów
dobroci Puchonów
i wiedzy Krukonów
NAUCZ NAS GRYFFINDORZE!!!
Jestem, jaka jestem. Mało ludzi wie na mój temat więcej, niż to, jak mam na imię, ile mam lat i jak wyglądam. Jestem dość tajemnicza. Ufam niewielu osobom. Może dla tego, prawie nikt mnie nie lubi. W przyjaźni stawiam na jakość, a nie ilość.
Serdecznie zapraszam na nowe forum RPG o Harry'm! Magiczny Kociołek
Mam dwa oblicza: szalona wariatka o psychopatycznym śmiechu i zamknięty w sobie potulny baranek.
|
|
|
|
~HogsMeade
|
Dodany dnia 04-08-2012 21:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 102
Ostrzeżeń: 0
Postów: 44
Data rejestracji: 01.08.12
Medale:
Brak
|
No na pewno nie powiedziała 'świetnie ,że wróciliście! Herbaty?Nie?a może ciasteczek?' pewnie wyglądało to tak 'Wy impotenckie (ekhem) jak mogliście opuścić szkołę! (ekhem) do sklepu!'
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
Wiedzy o własnej wszechwieczy Krukonów
Broń nas Shlyterinie
Mówią ,że święte trio to Harry, Ron i Hermiona nie? Harry potęga i wybraniec, Ron mięśnie a Hermiona mózg? A CHWILA!" Czemu nie Dumbledore Snape i McGonagall? też trio! poprzednie święte trio z Hogwartu. Dumbledore to potęga , Severus to mięśnie a McGonagall intelekt.
Mugole-Nauczyciele, policjanci, komornicy, kujony czyli zarazy publiczne.
Charłaki - Ludzie wielcy którzy nie chcą się ujawnić
Czarodzieje- Ludzie Wielcy ( aktorzy(Alan Rickman), Piłkarze(Leo Messi) itp)
Szlamy-Rozbydrzone gwiazdy.
I LUDZIE- MY
|
|
|
|
~Nat_Hermiona
|
Dodany dnia 19-08-2012 13:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 256
Ostrzeżeń: 0
Postów: 56
Data rejestracji: 14.08.12
Medale:
Brak
|
Ooo. Masakra. Woleli tego nie uwzględniać pewnie dlatego, że potoczyły się takie słowa, że Rowlling nie chciała ich umieszczać w swojej książce. Ja na ich miejscu już bym wolała przemęczyć się z Dolores <chociaż nie wiem skoro chciała im wyrządzić krzywdę> niż znosić krzyki i marudzenie ich mamy, która była twardą sztuką.
____________________________________________
- Specjalne zniżki dla uczniów Hogwartu, którzy przysięgną, że użyją naszych produktów w celu pozbycia się tego starego nietoperza!
Ich ostatnie słowa *.* ^
|
|
|
|
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 19-08-2012 19:13
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
Była awantura . A może w ogóle nie wrócili, tylko polecieli do swojego sklepu, przeczekali tak resztę roku i wrócili jak gdyby nigdy nic? |
|
|
|
~madame104
|
Dodany dnia 19-08-2012 20:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 176
Ostrzeżeń: 0
Postów: 87
Data rejestracji: 25.06.12
Medale:
Brak
|
Jeśli wrócili do Nory , to na pewno zastała ich tam awantura , jeśli zaś na Pokątną , to nie mieli sie o co martwić .
Edytowane przez madame104 dnia 19-08-2012 20:23 |
|
|
|
~natssa65
|
Dodany dnia 29-08-2012 12:56
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 136
Ostrzeżeń: 1
Postów: 93
Data rejestracji: 14.08.12
Medale:
Brak
|
Pewnie była awantura i dostali od mamy po głowie miotłą.
Pewnie bolało ich to biedaki!
natssa65 dodał/a następującą grafikę:
[6.1KB]
__________________
Pozdrowienia dla Luniaczek
|
|
|
|
~White Orchid
|
Dodany dnia 31-08-2012 13:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 502
Ostrzeżeń: 0
Postów: 336
Data rejestracji: 28.07.12
Medale:
Brak
|
A który rodzic nie zrobiłby awantury synom, którzy postanowili sobie ot tak zrezygnować ze szkoły? ;p
__________________
|
|
|
|
~TakkJakbyJa
|
Dodany dnia 12-10-2012 12:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 355
Ostrzeżeń: 0
Postów: 130
Data rejestracji: 12.07.12
Medale:
Brak
|
Hahahha, na ich miejscu nie wracałabym do domu, znając możliwości Molly. Słowo daję Pewnie i oni tak postąpili. Prawdopodobnie od razu zajeli się rozkręceniem lokalu, a mamie po porostu wysłali list. No, ale w końcu i tak dostali ochrzen od Molly, nie byli w stanie tego uniknąć
__________________
Jeżeli przyjmiemy, że ludzkie życie ma być rządzone przez rozsądek, to traci swój potencjał
|
|
|
|
~Ginevra Potter
|
Dodany dnia 19-10-2012 19:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 18
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 15.10.12
Medale:
Brak
|
Hmm... Gdyby mogła. Molly pewnie obdarłaby ich ze skóry
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchonów,
I wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
Chroń nas Gryffindorze!!!
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.
Albus Dumbledore
Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie?
- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Przejście dla dziedzica Slythrerina, potężnego, czarnoksiężnika!
Percy był wyraźnie zgorszony takim zachowaniem.
-To wcale nie jest powód do śmiechu-skarcił ich za którymś razem.
-Zjeżdżaj, Percy- powiedział Fred.- Harry się śpieszy.
-Tak, zasuwa do Komnaty Tajemnic na filiżankę herbaty ze swoim jadowitym sługa.-dodał George, chichocąc
-Czy to dzieje się naprawdę, czy tylko w mojej głowie? (...)
- Ależ oczywiście to się dzieje w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się naprawdę?
To prezenty od twoich przyjaciół i wielbicieli - powiedział rozpromieniony Dumbledore - To, co się wydarzyło w podziemiach, jest ścisłą tajemnicą, więc oczywiście, wie o tym cała szkoła. Przypuszczam, że twoi przyjaciele, panowie Fred i George Weasleyowie są odpowiedzialni za próbę przysłania ci tutaj sedesu. Zapewne uważali, że to cię rozbawi. Pani Pomfrey uznała to jednak za sprzeczne z wymogami higieny i skonfiskowała ów dar.
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
Kiedy ja się będę żenił - powiedział Fred, pociągając za kołnierz swojej szaty - nie będzie żadnych takich bzdur. Możecie się ubrać w co chcecie, a ja spetryfikuję mamę na czas wesela.
Nikt prócz Filcha nie kwapił się jakoś, by jej pomoc. W tydzień po ucieczce Freda i George'a Harry był świadkiem, jak profesor McGonagall przyłapała Irytka na próbie poluzowania kryształowego kandelabra, i mógł przysiąc, że słyszał, jak powiedziała do poltergeista kątem ust: "Odkręca sie w druga stronę"
|
|
|
|
~NoviLuna
|
Dodany dnia 25-10-2012 19:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 56
Ostrzeżeń: 0
Postów: 33
Data rejestracji: 15.10.12
Medale:
Brak
|
Pewnie trochę się wściekła ale no z tą Dolores... Cóż Artur pewnie nie miał nic przeciwko!
abcia99,Henna, Ciotka Marge, Saphira, NataliaTena, Luniaczek, Szalony Naukowiec i dla Ciebie Madame104 |
|
|
|
~Dagamara18
|
Dodany dnia 25-10-2012 20:51
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 688
Ostrzeżeń: 0
Postów: 284
Data rejestracji: 02.10.11
Medale:
Brak
|
Molly była bardzo dobrą matką ale czasami denerwowało mnie to że chcąc dążyć do szczęścia bliźniaków nie potrafiła wspierać ich w marzeniach. |
|
|
|
~Enchantte
|
Dodany dnia 26-10-2012 15:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1251
Ostrzeżeń: 0
Postów: 430
Data rejestracji: 20.10.12
Medale:
Brak
|
Molly jak to Molly, pewnie dużo awanturowała, że są niepoważni, że będą mieli za to konsekwencje, bla, bla, bla. Ale pewnie po jakimś czasie zrozumiała, że taka już natura bliźniaków, i nie mogła im zabronić spełniania marzeń.
__________________
Wiecznie Żywi (FF)
Rozdział 7 (08.10) - zapraszam, jeśli interesują Cię przygody Huncwotów w Hogwarcie, drogi Gościu!
Dear Prongs
The only thing that kept me alive in Azkaban was knowing there was some piece of you left in this world. Your son isn't you, but he is damn close.
All my love, Padfoot
|
|
|
|
~xFleur_Delacourx
|
Dodany dnia 22-12-2012 16:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 426
Ostrzeżeń: 0
Postów: 153
Data rejestracji: 19.12.12
Medale:
Brak
|
Z początku na pewno była zszokowana tą nowiną a potem zaczęła na nich krzyczeć,jak zawsze zresztą
A potem namawiała ich żeby wrucili do szkoły i ją ukończyli bo potem nie znajdą dobrej pracy bla bla bla.........
__________________
De Serpentard ruse
Poufsouffle cretinisme
Serdaigle propre omniscience
Mefiez-vous nous Gryfindorze!!!
|
|
|