· Zakała rodziny Weasley |
~dastanblack3000
|
Dodany dnia 30-10-2011 10:51
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1481
Ostrzeżeń: 0
Postów: 435
Data rejestracji: 29.05.11
Medale:
Brak
|
Percy albo Charlie... Percy mnie totalnie irytuje :/
__________________
Walking on air
;>
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 08-11-2011 16:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
No to jest oczywiste że Percy. Przeciez to straszny lizus. Pozniej rodziny sie wyparl i dla Knota pracowal. żal mi go. ale przynajmiej w 7 czesci zrozumial swoje bledy i wrocil zeby walczyc za Hogwart. |
|
|
|
~Mniszka19Xd
|
Dodany dnia 09-11-2011 16:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 536
Data rejestracji: 03.06.10
Medale:
Brak
|
Uważam ze czarną owcą jest Percy.Od początku mi się nie podobał,zawsze taki poważny,olał rodzinę.A takich debili to sie powinno do nich nie przyznawać.
__________________
|
|
|
|
~Anne
|
Dodany dnia 09-11-2011 17:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 46
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie Percy. Już od pierwszej części za nim nie przepadałam, a kiedy w 5 części odwrócił się od rodziny to znienawidziłam go.
__________________
Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pozdrawiają. A zwłaszcza Bellatriks- Lestrange i SevLily36
Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze
|
|
|
|
~nattso
|
Dodany dnia 13-11-2011 08:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 179
Ostrzeżeń: 0
Postów: 89
Data rejestracji: 08.10.11
Medale:
Brak
|
Według mnie zakałą rodziny Wesley'ów był Percy Wesley, ponieważ odwrócił się od rodziny w trudnych chwilach, nie wierzył Harry'emu, a ważniejsza od rodziny była dla niego praca!
__________________
[alt]"...Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem."[/alt]
''...Aby zgubę odzyskać, masz tylko godzinę, Której nie przedłużymy choćby i o krztynę...''
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
|
|
|
|
~Theodore
|
Dodany dnia 13-11-2011 20:05
|
Zbanowany
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1200
Ostrzeżeń: 1
Postów: 240
Data rejestracji: 11.11.11
Medale:
|
Percy jest bardzo niemiłą osobą. Z pewnością na początku roku szkolnego nie był tak samolubny, a kiedy zdobył tytuł prefekta, zaczął się puszyć. Pierwej uznałem to za chęć pomocy innym, ale z każdą chwilą to przeradzało się w władzę nad innymi. Ma bardzo rozległą wiedzę. Od kiedy zaczął pracować w Ministerstwie Magii, odbiła mu szajba i to wtedy zaczęła się moja antypatia do tego osobnika. Zrozumiał jednak, ile cierpienia wyrządził swojej rodzinie oraz przyjaciołom, więc rzeczywiście prosił o wybaczenie. Dla mnie jednak był lizusem, który dopiero pod koniec książki przeszedł wyraźną metamorfozę. |
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 08-01-2012 18:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Z jednej strony mógłby być to Percy, bo zależało mu z początku na karierze w ministerstwie, dopóki nie zorientował się, że robią go w balona no ale jeszcze pozostaje Fred&George, te ich sztuki. Mama nie chwaliła ich. Ciągle narzekała, że coś knują, że nie chcą pracować w ministerstwie, także... każdy na swój sposób był zakałą tej rodziny, tak sądzę. |
|
|
|
~Luniaczekk
|
Dodany dnia 17-01-2012 17:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 475
Ostrzeżeń: 0
Postów: 219
Data rejestracji: 11.01.12
Medale:
Brak
|
Chyba Percy. Znienawidziłam go w 5 tomie po tym jak odwrócił się od rodziny.
__________________
|
|
|
|
~Monsieur
|
Dodany dnia 14-02-2012 14:32
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 150
Ostrzeżeń: 0
Postów: 30
Data rejestracji: 13.02.12
Medale:
Brak
|
Myślę, że tym zakałą był Percy. Co prawda, przeprosił. Ale przez kilka dobrych lat wszystkim grał na nerwach. To tak samo jak Dudley - o nim macie pewnie tą samą opinię. Liczy się przemiana, ale to nie znaczy, że raz można aż odchodzić od rodziny, nie widywać się z nią, ignorować rodziców i rodzeństwo, a drugiego całować po stopach i zasuwać na kolanach na Jasną Górę...
_Everything_ napisał/a:
Szczerze? Według mnie... Molly Weasley.
Tylko się drze, a swoje dzieci traktuje gorzej od
" pożyczonego", czyli Harry'ego.
Dajcie spokój z Percy'm. Może i odwrócił się od wszystkich,
ale przeprosił, a nie jak jego matka.
Ona chyba nie potrafi powiedzieć "przepraszam", albo chociaż
Sorry (Tu mam na myśli polską wersję).
A co byś zrobiła, gdybyś miała tak "słynnego" gościa, który przeszedł w życiu więcej złego niż dobrego? Też byś na niego krzyczała? No rozumiem, głupio postąpiła tak, jak robiła, sława tego chłopaka przyćmiła to wszystko... Ale zauważ, że pomimo tego wyrośli na porządne osoby i gdy dzieciaki byli w niebezpieczeństwie, to potrafiła zabić (Bellatriks Lestrange i ten słynny tekst "Nie w moją córkę, ty suko!".
__________________
Za samo frajerstwo do piekła nie idą...
Leszek Kołakowski
Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam.
Woody Allen
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Napoleon Bonaparte
Living easy, Loving free
Season ticket on a one-way ride
Asking nothing, leave me be
Taking everything in my stride
Don't need reason, don't need rhyme
Ain't nothing I would rather do
Going down, party time
My friends are gonna be there too
I'm on the highway to hell
On the highway to hell
Highway to hell
I'm on the highway to hell
No stop signs, speed limit
Nobody's gonna slow me down
Like a wheel, gonna spin it
Nobody's gonna mess me round
Hey Satan, paid my dues
Playing in a rocking band
Hey Momma, look at me
I'm on my way to the promised land
|
|
|
|
~Ms_Kane
|
Dodany dnia 18-06-2012 10:23
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2978
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,256
Data rejestracji: 24.04.12
Medale:
Brak
|
Według mnie to Percy, bo był takim wrednym lizusem i kujonem, a potem w dodatku odwrócił się od całej rodziny i wolał Ministerstwo Magii i Knota. Okropne przecież oni nie wierzyli Harry'emu choć mówił prawdę. Oni muszą mieć namacalny dowód, bo inaczej uznają, że ktoś kłamie, a potem jak Percy się "nawrócił" to i tak nie zmieniłam co do niego zdania.
__________________
|
|
|
|
~onlyHorcrux
|
Dodany dnia 18-06-2012 10:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4642
Ostrzeżeń: 2
Postów: 397
Data rejestracji: 22.02.12
Medale:
Brak
|
Według mnie, nie było tam żadnej Zakały. Weasleyowie, byli świetną rodziną. Ani Percy, ani Molly. No i ani tym bardziej Fred & George.
Jak coś, to mogę powiedzieć że zakałą rodziny był ciotka Muriel No, ona też należała do ich rodziny ... |
|
|
|
~emma wtson
|
Dodany dnia 18-06-2012 12:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 105
Ostrzeżeń: 0
Postów: 85
Data rejestracji: 04.01.12
Medale:
Brak
|
To chyba oczywiste! Percy! Jest egoistą, który uwielbia ministerstwo magii. Pod koniec się zmienia, ale nie wiem czy na długo. |
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 16-07-2012 10:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
moim zdaniem też Percy był zarozumiały i ogólnie taki uhhh...
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~Snow
|
Dodany dnia 16-07-2012 11:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 101
Ostrzeżeń: 0
Postów: 49
Data rejestracji: 13.07.12
Medale:
Brak
|
Myślę, że był to Percy. W końcu odwrócił się od rodziny, był samolubny. Chociaż dobrze, że w 7 tomie przejrzał na oczy. Tylko szkoda, że tak późno...
__________________
We live, as we dream - alone.
A man can be destroyed, but not defeated.
The only way to get rid of a temptation is to yield to it.
We are such stuff as dreams are made on.
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
|
|
|
|
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 18-07-2012 20:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
Percy. Chyba nie potrzeba nic dodawać.
A, no i co za (za przeproszeniem) baran zaznaczył Freda i George'a?!
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
|
|
|
|
~Kerras
|
Dodany dnia 18-07-2012 22:51
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 130
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
A ja będę w mniejszości, dla mnie w rodzinie Weasleyów nie było zakały.
Wszyscy jej członkowie popełniali mniejsze i większe błędy, ale żaden nie zasłużył na miano zakały rodu. Może i nie lubię niektórych postaci w kanonie, ale to nie wpływa na moją ocenę.
__________________
Kerr
|
|
|
|
~Pomyluniaczek
|
Dodany dnia 19-07-2012 08:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 0
Postów: 181
Data rejestracji: 26.03.11
Medale:
Brak
|
Percy!! Znienawidziłam go od pierwszego tomu!!! Ale rónież Molly trochę bo mnie wkurzyło w CO że Harry;emu to kupiła przyzwoitą szatę a Ronusiowi to badziewie z ptrzed 300 lat z lumpexa T.T
__________________
Od cnoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
Od wiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!!
|
|
|
|
~Serpensoria
|
Dodany dnia 20-02-2013 21:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 216
Ostrzeżeń: 0
Postów: 99
Data rejestracji: 13.02.13
Medale:
Brak
|
oczywiście, że Percy.. nie przypadł mi do gustu już na początku, a później, jak wyparł się rodziny, to go po prostu znienawidziłam.. jak wgl mógł zrobić coś takiego swoim najbliższym ?!
według mnie : skończony dupek i tyle.. |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 20-02-2013 21:42
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Bez dwóch zdań Percy - "Prefekt Nadęty" Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której człowiek w imię kariery i awansu społecznego wyrzeka się własnej rodziny... jednak tak się zdarza, nie tylko w rodzinie Weasleyów. Osobiście najbardziej denerwował mnie w V tomie - ten list do Rona to już przegięcie. Lizus nie mający własnego zdania ; zmądrzał na sam koniec - dobre i to.
__________________
|
|
|
|
!Milva
|
Dodany dnia 20-02-2013 21:53
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Percy - nadęty bufon, który dla kariery wyrzekł się swojej rodziny. |
|
|