· Tonks i Lupin |
~dark shadow
|
Dodany dnia 26-02-2012 15:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1770
Ostrzeżeń: 0
Postów: 454
Data rejestracji: 23.02.11
Medale:
Brak
|
Właściwie to czemu nie. Fajnie ,że byli razem. Takie zaskoczenie jakim nas uraczyła jak dla mnie było pozytywne.
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Voldemort, A Very Potter Musical
|
|
|
|
~luna97
|
Dodany dnia 04-03-2012 16:49
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 26.01.12
Medale:
Brak
|
Szczerze mówiąc oglądając Zakon Feniksa wydawało mi się że Tonks jest trochę młodsza niż się okazało bo ona tam trochę podrywała Harrego (puszczało oczka i wgl.) no ale się myliłam. Nigdy nie przypuszczałabym że Lupin będzie z Nimfadorą nie jest to najgorszy związek (moim skromnym zdaniem ). No ale podsumowując trzymałam kciuki za ta parę. No ale niestety . Myślę że byliby za sobą chyba do końca ale Lupin mógłby tego nie znieść że jest animagiem (i do tego takim niebezpiecznym) no i byłby trochę kryzys małżeński i chwila spięcia ale przetrwaliby to !
__________________
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
Otwieram się na sam koniec.
|
|
|
|
~Hannibal
|
Dodany dnia 18-04-2012 13:55
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Horkruks
Punktów: 7188
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2,127
Data rejestracji: 04.04.12
Medale:
Brak
|
Byli wspaniałą parą, moją absolutnie ulubioną. Myślę, że pasowali do siebie idealnie, tak się "dopełniali".
PS Chociaż Remusa chciałam przez chwilę zamordować, gdy chciał zostawić Tonks i dołączyć do wielkiej trójcy
__________________
|
|
|
|
~Faria7
|
Dodany dnia 28-06-2012 18:28
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2652
Ostrzeżeń: 2
Postów: 582
Data rejestracji: 10.06.11
Medale:
Brak
|
Mi się wydawało, że będą razem, wezmą ślub, Tonks urodzi kilkoro dzieci które będą chodzić do Hogwartu. Ich śmierć była dla mnie ogromnym wstrząsem, gdyż byli oni dobraną parą.
__________________
|
|
|
|
~Luna Pomyluna
|
Dodany dnia 28-06-2012 18:33
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -66
Ostrzeżeń: 4
Postów: 48
Data rejestracji: 01.04.12
Medale:
Brak
|
Idealnie do siebie pasowali i naprawdę wielka szkoda że umarli. :(
Z drugiej strony dobrze że umarli oboje-Tonks nie wytrzymała by bez Lupina i odwrotnie. Fajnie że został po nich znak-ich dziecko. :) - Luna
__________________
OD Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów
Strzeż nas Ravenclawie!!!
|
|
|
|
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 16-07-2012 22:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
ja się poryczałam, gdy zobaczyłam ich martwych
w Zakonie Feniksa nie pomyślałabym, że będą razem, ale gdy na pogrzebie Dumbledore'a pojawili się razem, to ohhh, tak się wzruszyłam
ale jest mi ich bardzo szkoda, zaczęło im się układać, mieli dziecko..
w książce jest to pięknie ukazane, nie tak jak w filmie, momentami to aż serce się kraje..
dwie skrajności, które połączyła miłość ahh, jakie to romantyczne
mimo wszystko byli moją ulubioną parą z całej serii. nawet Harry'ego i Ginny bili na głowę |
|
|
|
~xxMinerva McGonagallxx
|
Dodany dnia 17-12-2012 18:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 151
Ostrzeżeń: 0
Postów: 53
Data rejestracji: 16.12.12
Medale:
Brak
|
Ja to myślałam że będą szczęśliwi,będą mieli dzieci po wojnie.
Ale niestety...nie przeżyli |
|
|
|
~Shalis
|
Dodany dnia 05-01-2013 18:59
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 279
Ostrzeżeń: 0
Postów: 72
Data rejestracji: 05.01.13
Medale:
Brak
|
Fajnie się zapowiadało. Tonks niczego sobie, Lupin ulubiony nauczyciel Harry'ego, przyjaciel jego ojca. Związek pewnie by przetrwał, przecież Nimfadora o to walczyła mimo sprzeciwu Remusa, no ale wyszło jak wyszło, dobrze, że został po nich chociaż mały Ted. :)
__________________
Leanne Snape
Jedyną rzeczą, której Voldemort nie potrafi zrozumieć, jest miłość.
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 05-01-2013 19:12
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Z początku współczułem trochę Lupinowi, że tak czule go "owinęła", za wszelką cenę chciała z nim być, nie chciałbym być na jego miejscu - skrzydło szpitalne pełne ludzi a tu wyrzuty z powodu tego, że nie chce być z Nimfadorą - można się tylko domyślać, że czuł się jak przybity do ściany...
__________________
|
|
|
|
~Aga200002
|
Dodany dnia 29-03-2013 10:51
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 395
Ostrzeżeń: 0
Postów: 261
Data rejestracji: 19.03.13
Medale:
Brak
|
Myślę, że byli parą idealną, która dobrze siebie wzajemnie rozumiała
__________________
Pozdrawiam Was Alexandra i HarryItMe, oraz Ciebie drogi Gościu
|
|
|
|
!Milva
|
Dodany dnia 29-03-2013 11:50
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Gdyby nie Harry, Lupin prawdopodobnie zostawiłby Tonks. Potrzebował zimnego prysznica, żeby zrozumieć pewne sprawy. Możliwe, że sam poradziłby sobie z tym, ale tu znowu wkrada się gdybanie.
Tonks i Lupin są moją ulubioną parą właśnie ze względu na te przeciwieństwa. Pasowali do siebie idealnie i ich śmierć najbardziej mnie wzruszyła (wyłączając Sverusa).
__________________
Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu
Edytowane przez Lady Holmes dnia 31-03-2013 19:40 |
|
|
|
~PikaChu
|
Dodany dnia 17-07-2013 18:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 135
Ostrzeżeń: 1
Postów: 70
Data rejestracji: 11.07.13
Medale:
Brak
|
Moim zdanie pasowali do siebie . Na pewno tworzyliby świetną rodzinę . Tak mi ich szkoda ;c
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~Gregman
|
Dodany dnia 17-07-2013 19:11
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 327
Ostrzeżeń: 0
Postów: 110
Data rejestracji: 02.12.11
Medale:
Brak
|
Zdziwiła mnie jedynie różnica wieku, a tak? Mogli być fajną parą, szkoda że zginęli.
__________________
Jestem Gregman i jestem w Ravenclaw
A więc tak:
Moja różdżka to: Brzoza, głos wili, 10,5 cali, giętka
Dosiadam Zmiatacza
A moje ulubione zaklęcia to: Eelliarmus, Levicorpus
Czarna Lista
Najgorszy Gryfon: Cornac McLaggen
Najgorszy Puchon: Zachariasz Smith
Najgorszy Krukon: Marietta Egdecombe
Najgorszy Ślizgon: Draco Malfoy
|
|
|
|
^raven
|
Dodany dnia 18-07-2013 09:44
|
Administrator
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -3
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Po scenie, w której Tonks zrobiła awanturę Lupinowi w skrzydle szpitalnym (po tym, jak Bill został zaatakowany przez Greybacka), byłam przekonana, że będą razem. I będzie sielankowo, wezmą ślub, potem może jakieś dziecko. Tylko, że - według mojej ówczesnej teorii, to miało się bardziej rozwlec w czasie. Wtedy zakładałam, że historia zakończy się raczej ciążą Nimfadory niż już osieroconym malutkim Lupinem. Że to będzie taki jasny punkt na zakończenie sagi - nowe życie tworzące się na zgliszczach tragicznej historii. Śmierci Remusa już wtedy się spodziewałam, natomiast Tonks... Szkoda, że Rowling tak szybko zakończyła ich historię, nie mieli nawet czasu, żeby przez chwilę pocieszyć się sobą i swoim synkiem, ale wszyscy spodziewaliśmy się ofiar, nie tylko wśród czarnych charakterów.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
~Priori Incantatem
|
Dodany dnia 27-09-2013 10:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 269
Data rejestracji: 21.09.13
Medale:
Brak
|
Dlaczego nie? W zasadzie Lupin też czuł coś do Tonks, tyle tylko, że obawiał się o narażanie jej na niebezpieczeństwo ze strony swojego drugiego "ja". W tym związku zdecydowanie Tonks była silniejsza i wytrwalsza, ale jak już urodził się ich syn Lupin wziął się w garść. |
|
|
|
~Blackdobby
|
Dodany dnia 10-10-2013 18:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 1
Postów: 314
Data rejestracji: 20.09.13
Medale:
Brak
|
Myślałam, że nie zginą...Ale cóż takie jest życie...
Na samym początku nie uważałam ich za dobrą parę.
Ale potem w ich uwierzyłam.
Tworzyli oryginalną parę
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
|
|
|
|
^raven
|
Dodany dnia 03-01-2014 22:18
|
Administrator
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -3
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Przypominam, że temat nie dotyczy tego, czy Tonks i Lupin byli fajną parą. Proszę czytać treść pierwszego posta przed napisaniem swojej wypowiedzi. Dla przypomnienia:
Czy gdybyście nie czytali 7 tomu HP uważalibyście, że miłość (a może raczej romans) Remusa Lupina i Nimfadory Tonks ma szansę na przetrwanie? Myślicie, że mogłoby to się potoczyć inaczej?
Nie wyobrażam sobie też postów bez uzasadnienia, takie niewątpliwie znajdą swoje miejsce w niebycie.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
~Kasjopeja
|
Dodany dnia 23-09-2014 13:46
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Prefekt Ravenclawu
Punktów: 450
Ostrzeżeń: 0
Postów: 118
Data rejestracji: 15.09.14
Medale:
Brak
|
Myślę, że mogłoby być im ciężko (zwłaszcza na początku), ale po jakimś czasie by się ustatkowali. Remus na pewno byłby dobrym mężem i ojcem - męczyłoby go pewnie to, że nie ma stałej pracy, ale na pewno w końcu by się udało, Tonks też na pewno mogłaby pracować - ewentualnie zamieszkaliby u Andromedy - matki Tonks. |
|
|
|
~Crimka
|
Dodany dnia 13-06-2015 15:44
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 16
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 10.06.15
Medale:
Brak
|
Byliby cudowną parą i naprawdę myślałam że ich związek przetrwa dłużej. Że będą szczęśliwi...ale nie stało się tak. Zginęli, osierocili synka tak jak James i Lily Harry'ego. Gdy Harry użył Kamienia Wskrzeszenia i przywołał Remusa, ten sam powiedział, że próbował stworzyć świat, w którym Teddy będzie szczęśliwy. |
|
|
|
~ziemniaczek9
|
Dodany dnia 01-09-2015 14:45
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 201
Ostrzeżeń: 2
Postów: 132
Data rejestracji: 28.04.14
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Nimfadora i Remus pasowali do siebie,ponieważ oboje są wyjątkowo,należą do zakonu. |
|
|