· Pływanie |
~Severus Tobias Snape
|
Dodany dnia 26-04-2012 14:34
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1013
Ostrzeżeń: 2
Postów: 406
Data rejestracji: 18.03.12
Medale:
Brak
|
Ja pływac potrafie,ale zdecydowanie wole swiat pod woda niz ponad nia (jestem jednym z najmlodszych nurków z butla tlenową).-Polecam spróbowac gdzies na Morzu Czerwonym,bo wrażenia niesamowite-. Na basen raczej nie uczeszczam i mam z nim nieco nieprzyjemne wspomnienia, bo przez trzy lata musiałem sie meczyc na basenie z wrednym instruktorem, no i jak raz pojechałem z moim przyrodnim młodszym bratem na wakacje to ciagle musiałem nurkowac na dosc sporą głebokośc (2.6 m przy czym ja mam tylko 1.63.) po jego zabaweczki.
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
(...) Nie oczekuję od was, że naprawdę docenicie piękno kipiącego kotła i unoszącej się z niego roziskrzonej pary, delikatną moc płynów, które pełzną poprzez żyły człowieka, aby oczarować umysł i usidlić zmysły... Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwałę, a nawet powstrzymać śmierć,(...). - Severus Tobias Snape
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.- Severus Tobias Snape
|
|
|
|
~MaFaRa10
|
Dodany dnia 15-05-2012 21:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1030
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 29.04.12
Medale:
Brak
|
Kocham.
Pływam od 1 klasy podstawówki, więc już 3 rok. Raz w tygodniu na basenie, a w wakacje w jeziorach i morzu. Umiem pływać kraulem, grzbietem i żabką. Delfinek + ja = na razie koszmar, ale muszę ćwiczyć. No i uwielbiam nurkować.
EDIT 8.08.14r
Aktualnie potrafię pływać każdym stylem i dalej to uwielbiam. W roku szkolnym na basen chodzę minimum dwa razy tygodniowo, a w wakacje praktycznie codziennie pływam około dwie godziny w jeziorze. Pływanie to moja pasja!
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".
Edytowane przez MaFaRa10 dnia 08-08-2014 20:09 |
|
|
|
~Panicz Misaki
|
Dodany dnia 15-05-2012 22:53
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 84
Data rejestracji: 11.05.12
Medale:
Brak
|
Pływanie od drugiej klasy podstawówki. Od trzeciej do szóstej zawody co roku. To były zawody sztafetowe, zazwyczaj 2,3 lub 4 miejsce. Już nie pamiętam. Lubiłam pływać, teraz to rzadkość z mojej strony.
__________________
Witam wszystkich i pozdrawiam !
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECH WIEDZY KRUKONÓW
RATUJ NAS SLYTHERINIE !!!
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
|
|
|
|
~biedronowate
|
Dodany dnia 15-05-2012 23:14
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1846
Ostrzeżeń: 1
Postów: 107
Data rejestracji: 12.05.12
Medale:
Brak
|
ogólnie nie lubię się za bardzo ruszać, gdyż moja natura leniwca, mnie na to nie pozwala, ale pływać mogłabym godzinami. szczególnie jeśli mowa o wygłupy w jeziorze czy morzu.
|
|
|
|
~luna97
|
Dodany dnia 16-05-2012 14:24
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 26.01.12
Medale:
Brak
|
Ja chodzę raz w tygodniu na basen obowiązkowo bo ze szkoły. Nie nawidze pływać jak idę z klasą a jak z jakąś koleżanką to spoko. Nad jezioro uwielbiam jeździć.
__________________
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
Otwieram się na sam koniec.
|
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 22-08-2012 09:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
No ja nauczyłam się pływać nad jeziorem. A u nas każda 3 kl. SP ma ufundowane lekcje na basenie od burmistrza. Tylko my mieliśmy takiego pecha, że przez większość czasu nie jeździliśmy, bo coś z dachem robili.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~Guseppe
|
Dodany dnia 28-01-2014 21:55
|
Zbanowany
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 324
Ostrzeżeń: 1
Postów: 69
Data rejestracji: 23.01.14
Medale:
Brak
|
Nie umiem pływać, zawsze woda ciągnie mnie w dół zamiast wypychać w przeciwną stronę i mam wrażenie, że tonę... Zresztą po nieprzyjemnym incydencie związanym z wodą nie zamierzam brać szybko treningu... otóż kiedyś "popłynąłem" (czytaj szedłem po dnie) za daleko i mnie nurt porwał, i nie umiałem wrócić (nie dotykałem dna, przez co nie umiałem się poruszyć w stronę plaży)... dzięki ratownikom dopiero wróciłem na brzeg. Za każdym razem, kiedy próbuję położyć się na tafli wody, przypominam sobie tamten moment bycia pod wodą, "niespecjalnego nurkowania" i nie umiem przełamać tego strachu, lęk robi swoje...
__________________
O właśnie tak wyglądam kiedy widzę coś nienormalnego
USA you were born to rage, so come on!
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 28-01-2014 22:05
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Dziw bierze, że nie ma tu mojego posta. Byłem święcie przekonany, że w 'Sporcie', który długi czas moderowałem mam wszystko odfajkowane ; ).
Pływać lubię, kocham nawet, uwielbiam po prostu. Chodziłem na basen od IV klasy szkoły podstawowej. Nauczyłem się w mig. Mijały kolejne lata i jakbym przez wrodzone lenistwo nie zrezygnował, to miałbym za sobą już dawno kurs nurkowania poza Polską w 'egzotycznych wodach'. Mleko rozlane...Woda to mój żywioł, wypływam śmiało na środek jeziora/zalewu/rzeki, kocham tę atmosferę stopniowego oddalania się od brzegu. Jest jakiś dreszczyk, są emocje...Jako Wodnik nie wyobrażam siebie nieumiejącego pływać. Dla mnie to coś oczywistego, jak jazda na rowerze, jak zasznurowanie buta, jak oddech. Najlepiej pływało mi się nad jeziorami ( Czarne, Białe, Zagłębocze ), Bałtyk, no i baseny wszelakiej maści - Darłówko, kąpielisko w Ustce - cud, miód, malina ...Rozmarzyłem się. To taki zdrowy sport, wszystkie mięśnie pracują, i kondycję można podreperować. Uwielbiałem żabką pływać, delfin jako jedyny sprawiał mi trudności. Grzbietem też w sumie fajnie, ale wolę zawsze przodem. No i samo nurkowanie - uczucie niesamowite.
__________________
|
|
|
|
~mulan183
|
Dodany dnia 29-01-2014 21:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 91
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 05.01.13
Medale:
Brak
|
Pływać nauczyłam się już w przedszkolu. Woda to mój żywioł więc nie ma się co dziwić, że po prosty uwielbiam pływać. W wieku siedmiu lat ( w zerówce ) mogłam już śmiało wypływać na środek jeziora. Obecnie startuję w zawodach, głównie w sztafecie, ale w mojej klasie mało osób szybko pływa więc zbytnio nie mamy szans.
Edytowane przez mulan183 dnia 29-01-2014 21:15 |
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 29-01-2014 22:33
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16005
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,933
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
Pływanie... można powiedzieć, że temat rzeka. ;)
Cóż, lubię pływać. Czy umiem? I tu jest problem. Bo co to znaczy umieć pływać? Żeby umieć pływać wystarczy utrzymywać się jakkolwiek na wodzie i płynąć jakkolwiek? Czy może to znaczy, że moje ruchy w wodzie pod względem technicznym powinny być poprawne?
Jeśli chodzi o pływanie rekreacyjne, czyli żabką jeziorną i kraulem rozpaczliwym, to umiem. Jeśli chodzi o żabkę krytą, delfina, to nie.
Zaczęłam pływać w trzeciej klasie podstawówki. Nie, nie, nie sama z siebie. Był to obowiązek szkolny, żeby co tydzień jeździć na basen. Nie żałuje tego. Tam nauczyłam się podstaw, czyli tego, co robić, żeby się nie utopić. I pomogło, nawet bardzo. Potem uczyli mnie rodzice. Na basenie, na stawach, gliniankach i... jakoś poszło. Wiadomo, że na początku pływanie w rękawkach, kółku i jakiś aligatorach, ale po pewnym czasie te akcesoria zaczęły stawać się zbędne. Pływałam sama + nauka na basenie. No i sobie tak pływałam do lat 20.
AŻ TU NAGLE BAM! AWF Wrocławski sprawił, że zwątpiłam w swoje umiejętności pływackie. To, co dotychczas uważałam za pływanie, okazało się jakąś parodią pływania. Nie dość, że musiałam uczyć się teorii pływania, czyli techniki pływania, ich fazy, analiza ruchów pod wodą, nad wodą, regulacja oddechu... Chryste. Mogę powiedzieć, że dopiero teraz mając 20 lat potrafię pływać PRAWIDŁOWO kraulem, czy na grzbiecie. Umiem oddychać prawidłowo, co może się wydawać dziwne. Jeszcze żabka kryta mi nie idzie i delfin, ale to tam nic. Nauczę się, bo w końcu przedmiot trzeba zaliczyć. Na początku byłam przerażona tym faktem, że moja żabka jeziorna i mój rozpaczliwy kraul jest niepoprawny. Ale nauczyłam się teorii i staram się ją wykorzystywać w technice.
Także sama nie wiem, czy umiem pływać. Zależy jakimi kryteriami się kieruje człowiek. |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 29-01-2014 23:37
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Także sama nie wiem, czy umiem pływać. Zależy jakimi kryteriami się kieruje człowiek.
Ano właśnie...Podejrzewam jednak, że takie 'książkowe i bezbłędne pływanie' praktykuje niewielki odsetek społeczeństwa. Dodam tylko, że ja chodziłem na basen nie z obowiązku. ( szkoła, w ramach w-f czy coś ), Tam uczyli właśnie poprawnych ruchów, oddychania itd. Były egzaminy, a jak na tamte czasy 97-98 płaciło się słono, i ktoś kto postępów nie robił, to po prostu mu dziękowano. Nauka + występy w zawodach, kursy nurkowania w przyszłości, treningi - teorii nie było, ale 15 minut instruktor potrafił mówić, a my na ławeczkach, a nie w wodzie. Żabka kryta rządzi : )
Teraz pewnie bym się skompromitował, bo wszystko zapomniałem - oddechy, poprawne 'machnięcia rękami' itd. Zostaje więc to 'utrzymywanie się na wodzie', ale lepszy rydz niż nic. Jak ktoś się będzie topił, to dobre i takie 'niefachowe' pływanie - no lepsze od pójścia na dno ; )
__________________
|
|
|
|
~lilyy
|
Dodany dnia 30-01-2014 09:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 488
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 20.08.11
Medale:
Brak
|
Kiedyś jeździłam na basen z klasą i pamiętam to bardzo, ale to bardzo źle. Ogólnie pływać się nauczyłam, ale z racji tego, że ogólnie mam pewne schorzenia, bardzo ciężko mi było przepłynąć chociaż 1 basen. Dawałam radę z połowę, może trochę więcej. I źle to pamiętam bo inne dzieci w tym czasie szybko przepływały kilka basenów, a ja robiłam z siebie pośmiewisko ( najgorzej było jak wszyscy musieli na mnie czekać).
Pływanie jest ok i wierzę, że jest bardzo dobre dla naszego ciała itd., ale to mimo wszystko nie dla mnie.
__________________
"Moja mama uwielbiała sezon pożarów. Kazała mi decydować, co bym zabrała, uciekając. Mówiła, że ludzie dzielni nie zabraliby nic. "
Pozdrawiam Cię
[chętnie popiszę z jakimś Potteromaniakiem]
|
|
|
|
~Et Venefici
|
Dodany dnia 23-04-2014 21:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 401
Ostrzeżeń: 0
Postów: 63
Data rejestracji: 21.04.14
Medale:
Brak
|
Kocham pływać. Mój zdecydowanie ulubiony sport. Jeszcze 2 lata temu chodziłam należałam do sekcji pływackiej, lecz rodzice już mi teraz nie pozwalają, bo raz zrezygnowałam. Jakaż ja głupa! Teraz żałuję, gdyż zdecydowanie pogorszyłam się w pływaniu. Moja przygoda skończyła się na 14 medalach, ale ja pragnę więcej. Może uda mi się namówić rodziców, by codziennie na wakacjach chodzić na basen. Byłoby cudnie. A tak dla informacji, mam 12 lat. Jutro mam szkolny basen, fajnie, choć zdecydowanie wolę iść na basen z koleżanką czy coś.
__________________
Ty też go uwielbiasz, drogi Gościu?
|
|
|
|
~kakat40
|
Dodany dnia 10-08-2014 13:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 0
Postów: 52
Data rejestracji: 08.08.13
Medale:
|
Ja nauczyłam się pływać w pierwszej klasie podstawówki Chodziłam do szkoły z basenem, więc pływanie było u nas normalnym przedmiotem jak język polski czy matematyka. I tak się złożyło że pokochałam ten sport i od 2 klasy wylądowałam w klasie pływackiej Oznacza to że nie mniej, nie więcej tylko 10 godzin basenu tygodniowo Jeździło się na zawody pływackie i różne takie, co do końca życia będę miło wspominać Niestety potem przyszło gimnazjum i zamiast pójść do sportowego, żeby dalej pływać to wybrałam normalne z rozszerzonym językiem francuskim. Patrząc z perspektywy czasu to była chyba zła decyzja, bo do dziś strasznie tęsknie za pływaniem. Oczywiście zdarzy mi się raz na jakiś czas pójść popływać ale to już nie to samo co takie pełne wycisku treningi |
|
|
|
~Anka Potter Always Together
|
Dodany dnia 10-08-2014 19:50
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1573
Ostrzeżeń: 0
Postów: 254
Data rejestracji: 10.07.14
Medale:
Brak
|
Nie umiem pływać ;-; Mam wielki lęk przed wodą
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów
Przebiegłości Ślizgonów,
Chroń Nas Ravenclawie!
Jestem Krukonką braterską jak Gryfonka. Jestem przyjacielska jak Puchonka, ale mam w sobie coś ze Ślizgonki
Pomyślnych Igrzysk... I niech los wam zawsze sprzyja!
|
|
|
|
~zbuntowana222
|
Dodany dnia 10-08-2014 20:33
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 28
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 11.08.13
Medale:
Brak
|
ja jak byłam mała miałam lęk przed wejściem do głębokiej wody, w gimnazjum zaczęłam sama przezwyciężać lęk przed pływaniem, na początku na brodziku, a potem na głębszych wodach. zaczęłam w 1-szej gimnazjum się uczyć, a w trzeciej już normalnie pływałam ( może nie perfekcyjnie, ale pływałam) sprawiało mi to po prostu przyjemność. Teraz idę do 2-giej technikum i nadal jeżdżę na basen sb popływać, trochę ponurkować, a jak bd miała zajęcia na basenie (choć nwm czy je bd mieć bo w 1-szej kl nie było chętnych) to spróbuję szczęścia w zawodach ^^ |
|
|
|
~pewuem1
|
Dodany dnia 12-08-2014 08:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 526
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 25.08.09
Medale:
Brak
|
Jedna z najmniej lubianych przeze mnie czynności, zaraz za zmywaniem naczyń. Pamiętam jak miałem zaliczyć 50 metrów na czas. Pierwsze 25 metrów przepłynąłem w 16 sekund...... kraulem pod wodą, nie oddychając :-) oczywiście na drugie 25 metrów zabrakło mi powietrza. Prawie się utopiłem ;-) |
|
|
|
~Faria7
|
Dodany dnia 31-12-2014 15:37
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2652
Ostrzeżeń: 2
Postów: 582
Data rejestracji: 10.06.11
Medale:
Brak
|
Ja nauczyłam się pływać w podstawówce i przyznam, że bardzo to lubię, ale pływam tylko dla rekreacji. Nienawidzę zawodów w pływaniu, wolę pływać we własnym, wolnym tempie, tak lubię ;D żabka to mój ulubiony styl. Kiedyś chodziłam na basen z klasą w szkole, teraz czasami chodzę z babcią lub rodzicami
__________________
Edytowane przez Faria7 dnia 31-12-2014 15:38 |
|
|
|
~BlackSpirit
|
Dodany dnia 31-12-2014 18:45
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 271
Data rejestracji: 20.08.13
Medale:
|
Nie jestem pewna, czy utrzymywanie się na wodzie i nieumiejętne wymachiwanie rękoma można nazwać pływaniem. Na basenie bywam raczej rzadko, czasem w wakacje i ferie. Pewnie gdybym jeździła tam częściej, moje umiejętności byłyby na zdecydowanie lepszym poziomie. Kiedyś bardzo bałam się głębokiej wody, teraz nie mam ochoty na naukę pływania. Przydałoby się umieć zanurzać głowę pod wodę, więc... Już chyba wiem, jakie będzie moje noworoczne postanowienie
__________________
"Das Böse ist die Abwesenheit des Guten."
|
|
|
|
~_bazyliszka_
|
Dodany dnia 01-01-2015 14:43
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 47
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 23.12.14
Medale:
Brak
|
Pływanie? Kocham. Od 3 klasy podstawówki chodzę na basen. A od 6 jestem w klubie. Mam też na koncie parę medali. W wakacje (o ile spędzam je nad morzem) potrafię nurkować od samego rana.
__________________
Uwaga!;Cierpię na nieuleczalny feltonoholizm. Jeśli również cierpisz na tą samą chorobę co ja i/lub jesteś ze Slytherinu, to wiedz, że Cię pozdrawiam.
Ważne! Wyznaję lermanizm!
Jeszcze ważniejsze! Jednoczmy się w nienawiści do Peety Mellarka!!! Drużyna Gale'a górą! Amen.
Powiedz, że Tom Felton i Logan Lerman nie są wspaniali, a do twojego domu przyjdą smutni panowie w garniturach!
Żeby nie było, że nie ostrzegałam!
|
|
|