· Płakaliście? |
~Srebrna_Lapa
|
Dodany dnia 30-08-2008 02:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 266
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Płakałam ale tylko wtedy kiedy zginął Dumbledore. Nerwy mi puściły, poryczałam się i musiałam przerwać czytanie, udac do łazienki. Jak wróciłam, ryczałam jeszcze gorzej. A już na pogrzebie Dumbledore'a to po prostu miałam napad histerycznego płaczu. No. Wyrzuciłam to z siebie, możecie się śmiać.
Płakałam jeszcze w momencie, kiedy w trójce Harry znokautował mi Severusa we Wrzeszczącej Chacie, ale to raczej ze złości niż wzruszenia.
__________________
Srebrna Łapa - ale nie dlatego, że lubię Syriusza, bo go szczerze nienawidzę, tylko dlatego, że mam jego zachowanie.
I instynkty.
I śmiech.
Grr.
"
- Co chcesz przez to... Mówisz o Turnieju Trójmagicznym?
- Nie Malfoy, mówię o bandytach, którzy porwali połowę szkoły. Tak, o Turnieju!
- Ale... do cholery, jak...?
- To proste. Musiała zajść jakaś potworna pomyłka.
- Coś jak twoje narodziny? - zasugerował Malfoy. "
"- Draco - powiedział, testując gardło i odkrywając, że działa, tylko jego głos jest nieco schrypnięty. - Co się stało?
- No, nie wiem jak ci to powiedzieć, Harry, ale gdy zabiłeś Voldemorta, dowództwo przejął Peter Pettigrew i śmierciożercy zwyciężyli. Oszczędził nas, ale mamy być jego niewolniczymi sługami zła.
"
|
|
|
|
~Anette
|
Dodany dnia 31-08-2008 23:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 169
Ostrzeżeń: 0
Postów: 87
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
A ja bardzo często płakałam, nigdy mi się to nie zdarzało jednak...czasami ze śmiechu, a czasem z podowu śmierci. łezka mi poleciała gdy zmarł Syriusz w V, Dumbledor (VI), Zgredek, Fred, Tonks i Lupin. Po prostu nie mogłam się powstrzymać... |
|
|
|
~Lilyanne
|
Dodany dnia 31-08-2008 23:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2043
Ostrzeżeń: 0
Postów: 282
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Płakałam tak często, że nawet nie pamiętam wszystkich momentów. Na pewno kiedy umarli Syriusz, Dumbledore i Snape... |
|
|
|
!Lady Shadow
|
Dodany dnia 31-08-2008 23:18
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3615
Ostrzeżeń: 0
Postów: 630
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Jakoś na początku czyli przy pierwszych pięciu tomach nawet się nie wzruszyłam ale to nie znaczy że uczuć nie mam.
A czy wogóle płakałam?
Tak dwa razy jak przeczytałam iż mój ulubiony bohater Severus zginął i wspomnie właśnie Severusa. nigdy nawet żal mi nie było Pottera. Poprostu nie znalazłam w nim takiego czegoś aby w nim współczuć choć to bardzo pokrzywdzony przez los bohater...
Jak już mówiłam wzruszył mnie tekst ze śmiercią Seva i wspomnieniami Księcia.
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
|
|
|
|
~Harry_Potter
|
Dodany dnia 31-08-2008 23:38
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 729
Ostrzeżeń: 2
Postów: 192
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Nie nie płakałam ale oczywiście było mi bardzo żal gdy umarła Hedwiga lub inni ale nie żeby płakać ! krótko mówiąc przyszła na nich kolej i nic na to sie nie poradzi! |
|
|
|
~Night Mare
|
Dodany dnia 01-09-2008 00:04
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 21
Ostrzeżeń: 0
Postów: 6
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
Nie, tego jeszcze nie miałem...żeby płakać przy czytaniu książki?
Ze śmiechu owszem, ale nigdy aż tak nie przejąłem sie śmiercią któregoś bohatera żeby ponim płakać. No może jak Albus'a zabili to sie zdenerwowałem ale nie płakałem ( )
__________________
Jestem twoim wrogiem, pierwszym jakiego spotkałeś, który jest sprytniejszy od ciebie. Nie ma nauczyciela, jest nieprzyjaciel. Tylko nieprzyjaciel może ci pokazać, jak zwyciężać i niszczyć. Odkryć twoje słabe punkty. Powiedzieć gdzie jesteś silny. Ta gra ma tylko dwie reguły: to co możesz mu zrobić i to, przed czym potrafisz go powstrzymać, by nie zrobił tobie. Od tej chwili jestem twoim wrogiem. Od tej chwili jestem twoim nauczycielem.
|
|
|
|
~Yennefer
|
Dodany dnia 01-09-2008 19:31
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1801
Ostrzeżeń: 3
Postów: 503
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Dziwne, ale kiedy czytałam poraz pierwszy całą serię, ani jedna łezka nie stanęła mi w oczach. Za drugim razem byłam wzruszona. Bardzo wzruszona, ale nie do łez. Za to kiedy trzeci raz czytałam książki ryczałam jak bóbr. Najbardziej mnie wzruszył moment w pierwszej części, w którym Harry widzi swoich rodziców w zwierciadle. Płakałam też jak Syriusz wpadł za zasłonę i... już nie wrócił...
__________________
|
|
|
|
~Kussia
|
Dodany dnia 04-09-2008 18:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 1
Postów: 25
Data rejestracji: 03.09.08
Medale:
Brak
|
Płakałam nie raz i nie dwa. Najwięcej czytając HPiIŚ, ale też gdy umierał Syriusz i Dumbledora. Muszę przyznać, że najmocniej przeżyłam ( a przytym najdłużej płakałam ) przy śmierci Dumbledora, Syriusza (oczywiście) i ... Zgredka i potem podczas jego pogrzebu. |
|
|
|
~Dorkas
|
Dodany dnia 05-09-2008 21:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 166
Ostrzeżeń: 1
Postów: 57
Data rejestracji: 04.09.08
Medale:
Brak
|
Ja płakałam tylko dwa razy. Czytając siódmą część. W momencie gdy Harry stał nad grobami rodziców i kiedy użył kamienia wskrzeszenia. A tak to zazwyczaj pękałam ze śmiechu lub mnie zatykało. Np. zatkało mnie gdy umarł Syriusz. Każdą książkę czytałam po 3-4 razy i z czasem te uczucia słabną. Ale zawsze coś tam zostaje. |
|
|
|
~Princess of Dark
|
Dodany dnia 05-09-2008 21:38
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 264
Ostrzeżeń: 0
Postów: 129
Data rejestracji: 05.09.08
Medale:
Brak
|
Nie mam zwyczju płakać przy książkach typu Harry Potter. Jednak gdy Severus Snape zginął (ku mojemu zdziwieniu) rozpłakałam się. Również gdy Dumbledore został zabity uroniłam łzę wzruszenia i smutku. ^^ Trochę to dziwne, bo właśnie Snape zabił Dumbledora.
__________________
Dr. House: Widzisz, wszyscy ze względu na laskę zakładają, że jestem pacjentem.
Dr. Wilson: Więc dlaczego nie zaczniesz nosić białego płaszcza jak reszta?
Dr. House: Nie chce żeby myśleli, że jestem lekarzem.
|
|
|
|
~radekharrypotter
|
Dodany dnia 05-09-2008 21:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 38
Ostrzeżeń: 0
Postów: 7
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
Ja w pewnym momencie miałem łzy w oczach i było mi strasznie smutno, ale żeby ryczeć jak bóbr to nie |
|
|
|
~Magic Dream
|
Dodany dnia 05-09-2008 21:51
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2207
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,062
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
Hm... Ja płakałam o ile dobrze pamiętam tylko raz - kiedy Severus zabił Dumbledore'a. Po prostu nie mogłam powstrzymać łez - było mi strasznie smutno. Troszkę mnie dziwi (ba, nawet bardzo!) czemu nie ryczałam - ja, wielka snaperka - przy śmierci Severusa. Ach, pewnie się tego nigdy nie dowiem. ^^
__________________
Skomentujesz?
magiczny dżem... dżemi i drzemie
bo w nim moce... dżemią i drzemią
bo to jest ten... dżemik i drzemiak
i gdzieś pod kocem... dżemi i drzemie
Suszak, 15 III 2009, godzina 15:42:07
|
|
|
|
~al_iraqia
|
Dodany dnia 05-09-2008 21:54
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 173
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Hmm... ja mam tak dziwnie, że jak czytam WA, to tak się czuję, jakbym zaraz miała się rozpłakać. Ale tak to płakałam tylko Voldi zabił Snape'a...
__________________
I'm Slim Shady, I'm the real Slim Shady, and you other Slim Shadys are just imitatin!
|
|
|
|
~Dobby_Forever
|
Dodany dnia 05-09-2008 22:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 100
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Ja płakałam na mowie pożegnalnej Cedrika, pogrzebie Dumbledora, gdy zgieli Tonks, Fred, Lupin i Snape oraz takie smutne było jak Voldi niby zabił Harry'ego |
|
|
|
~Peepsyble
|
Dodany dnia 05-09-2008 22:05
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Smiałam się do łez - owszem ; p
Płakałam ze wzruszenia? - również
Płakałam bo któś umarł? - a jakże!
Za Syriuszem, Fredem i Zgreedkiem.
Ze wzruszenia duzo było. |
|
|
|
~Rock_Idiot
|
Dodany dnia 08-09-2008 22:35
|
Zbanowany
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1182
Ostrzeżeń: 2
Postów: 401
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Płakałam przy śmierci Syriusza, przy śmierci Hardodzioba(jeszcze nie wiesziałam, ze jednak przeżyje ), przy śmierci Snape'a, przy śierci Zgredka i Freda.
No i tyle...
Aha, i jeszcze gdy Harry użył Kamienia Wskrzeszenia.
__________________
Boże, jak ja nie znoszę tych, co są jak trzcina na wietrze
|
|
|
|
~ultramaryna
|
Dodany dnia 13-09-2008 00:03
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 251
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Dość często płaczę przy książkach. Ale "Harry Potter"... Nie, mnie to jakoś nie wzruszyło. Oczywiście, były smutne momenty, ale, jednak żaden z nich chyba nie doprowadził mnie do łez. Piszę "chyba", bo taka całkiem pewna nie jestem. |
|
|
|
~sarah_amelia
|
Dodany dnia 13-09-2008 00:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 119
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 03.09.08
Medale:
Brak
|
Pewnie...I to ile razy płakałam...Chociażby kiedy zginęła Hedwiga...Może nie ryczałam jak bóbr ale nie widziałam dobrze tekstu. Był za mgłą. Kiedy umarli Tonks, Lupin i parę innych osób to raczej mną wstrząsnęło niż bym sie rozpłakała... Po za tym w ogóle jestem płaczliwym z natury człowiekiem. Strasznie ryczałam kiedy z dziewczynami oglądałyśmy "Szkołę uczuć" Kto oglądał ten film powinien zrozumieć po prostu ryczałam jakby mi zabili kogoś bliskiego...To było takie piękne ale takie przygnębiające...
__________________
- Jestem nauczycielem! - ryknął. - Nauczycielem, Potter! Jak śmiesz grozić, że wywalisz mi drzwi?! - Przepraszam, panie profesorze - powiedział Harry, wymawiając z naciskiem dwa ostatnie słowa, po czym schował różdżkę za pazuchę. Hagrid wytrzeszczył oczy. - A od kiedy to mówisz do mnie "panie profesorze"? - A od kiedy mówisz do mnie "Potter"?
Sarah Amelia Tilly
Ale w końcu zrozumiał co Dumbledore próbuje mu powiedzieć. Chodziło o róznicę, między daniem się zaciągnąć na arenę, by stoczyc na niej śmiertelny bój, a wkroczeniem na arenę z podniesioną głową. Niektórzy być może powiedzieliby, że to niezbyt wielka różnica, ale Dumbledore wiedział, a teraz wiem i ja- pomyślał Harry z nagłym poczuciem dumy- i wiedzieli to moi rodzice, że to największa różnica pod słońcem.
Moje ulubione arty:
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, a złość sprzyja kłamstwom."
"Niektórzy mówią że to tylko bajki dla dzieci...
Inni, że to obrazy, które zmieniły świat...
PZDR for ALEXIS_TONKS and LILY_E
"Pieniądze powinny być środkiem a nie celem życia"
|
|
|
|
~Harry Potter 9
|
Dodany dnia 13-09-2008 21:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 208
Ostrzeżeń: 0
Postów: 45
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Płakałam wtedy, gdy umarł Albus Dumbledore i wtedy, kiedy Harry odwiedził groby swoich rodziców.
__________________
Od chytrości Ślizgonów,
Kujonstwa Krukonów,
Niechęci do walki Puchonów
Chroń nas Gryffindorze!
Pokaż na co cię stać,
Ale nie jeden raz.
Słuchaj słuchaj jaj jaj
Piękne słowa
Mówią wszystko
Lecz nie zmienią nic
Nie zmienią nic
Nie zmienią nic...
To nadal ja - Wasz Harry Potter 9!
www.hogsmeade.pl/...ead_id=679
Lookniesz? Przyjmij do wiadomości, że linki nie gryzą...
|
|
|
|
~Ari
|
Dodany dnia 16-09-2008 14:35
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 489
Ostrzeżeń: 1
Postów: 128
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Oczywiście że nie płakałam, nie umiem płakać nad losami bohaterów książkowych. Nie wiem dlaczego...
Może faktycznie mam serce z kamienia
__________________
"- I znowu zmierzch . Kolejny dzień dobiega końca.
Choćby nie wiem jaki był piękny
, jego miejsce zajmie noc".
Ciało jest albo beznadziejnie głupie, albo nieskończenie mądre
tak czy inaczej, oszczędzono mu katuszy myślenia, wie tylko,
jak trwać i walczyć, dopóki może. (...) Chce żyć.
Edytowane przez Souriant dnia 18-09-2008 15:59 |
|
|