Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 18-09-2024 15:38

..ii powrotu do Hogwartu i przerzucenie do menu głównego. To jedna z moich ulubionych gier Lego obok Clone Wars, LoTR i Batmana 1, ale niestety najbardziej zbugowana.
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:38

Z HP gram w gry Lego i tylko ubolewam nad tym, że 1-4 nigdy nie udało mi się jak na razie przejść na 100% ze względu na bugi. Mój rekord to 98% a drugi w kolejności 86% Najgorszy bug to brak możliwośc
~Grande Rodent F 18-09-2024 15:37

W sumie powymślałem, żeby w to zagrać, bo znam Rockstara. Większość GTA ograłem, Maxa Payne'a też. To sobie kupiłem i robi wrażenie realizmem.
`RazorBMW F 17-09-2024 15:12

RDR 2 jest po prostu ciekawsza w kwestii stricte sandboxowej. Odbierz z Hogwarts otoczke magii/pottera = gra typu 5/10.
`RazorBMW F 17-09-2024 15:09

https://steamchar.
..app/990080
Tyle jest warte Hogwarts Legacy Oczko Ludzie graja bo promka jest, kto gral to juz przeszedl i nie ma po co 2 raz grac
^raven F 15-09-2024 22:37

Sowa
#Ginny Evans F 15-09-2024 21:31

Duch
~Grande Rodent F 11-09-2024 14:59

o może jak na razie zamiast tego kupię sobie np. RDR2 a zaczekam na kolejne przeceny Hogwartsa.
~Grande Rodent F 11-09-2024 14:56

No cóż, szkoda, natomiast jak widziałem, licznik wejść zawyża wam liczbę 20-krotnie. Stąd te rekordy, ciekawa sprawa. Tak z innej beczki grał ktoś w Hogwarts Legacy? Promka na Steamie się skończyła, t
^raven F 31-08-2024 10:46

Nikt nie oczekuje, ze nagle wroca userzy i zrobi sie tu jakis ruch, niestety, to se ne vrati Uh-oh! a co do zablokowania rejestracji - nie nasza decyzja i zupelnie nie mamy na to wplywu Czarodziej
^raven F 31-08-2024 10:44

*ocila. Jestem przywiazana do tych ponurych barw i mam w archiwum wiadomosci kilka rzeczy, ktore mi sie przydaja w zyciu Oczko
^raven F 31-08-2024 10:43

@Grande Rodent, z tym zmartwychwstaniem nie chodzilo o aktywnosc userow, tylko o dzialanie strony - po prostu byl moment, ze nie dzialala. I byla obawa, ze nie zadziala, stad moja radosc, ze jednak wr
^raven F 31-08-2024 10:28

Skoro tak swietnie, to zapraszamy częściej! Dowcipniś W sumie mozna zrobic jakis zlot na SB przy okazji odjazdu Ekspresu Hogwart Kotecek
!Tom_Riddle F 24-08-2024 02:15

Jak świetnie odwiedzić Hogs Jupi!
!Tom_Riddle F 24-08-2024 02:14

Stary przyjechał xD
~Grande Rodent F 05-08-2024 13:11

również dżem dobry życzy Grande Rodent (wielki gryzoń).
^N F 05-08-2024 10:42

dżem dobry!
~Grande Rodent F 20-06-2024 15:31

... jako forma prewencji od spambotów reklamowych może częściowo się do tego przyczyniła, bo ludziom nie zależy, żeby pisać na priv, by założyć konto. Zresztą nie ma za bardzo z kim pisać jak widzę Smutny
~Grande Rodent F 20-06-2024 15:31

Raven, obawiam się, że Hogs wcale nie zmartwychstało. Sam wchodzę tam raz na miesiąc i już serio nic się tam ne dzieje. Jesteście tam, dziewczyny? Nie wiem, może blokada rejestracji użytkowników jako
~Grande Rodent F 17-05-2024 12:28

PS. Do bobów szczura w piwnicy, to forum naprawdę zdechło Płacze

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 60
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 842
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 5422
» Data rekordu:
10 September 2024 23:44
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Książka
»» Insygnia Śmierci
»»» Wątek Lily-Snape
Drukuj temat · Wątek Lily-Snape
!Lady Snape F
#61 Drukuj posta
Dodany dnia 21-08-2009 19:30
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 25964
Ostrzeżeń: 0
Postów: 222
Data rejestracji: 08.08.08
Medale:
Medal Medal

Wątek miłości inteligentnego Snape'a do Rudej Szlamy, Matki Miłosierdzia, Kryształowej Dziewoi, Obleśnie Przewspaniałej Ckliwej Wywoływaczki Mdłości to najgorsza rzecz, jaką Rowling mogła zrobić fanom Severusa. Do dziś nie mogę myśleć o tym bez żalu, choć już tyle czasu minęło od wydania osławionej siódemki... Niestety tym krokiem nasza przewspaniała Jo udowodniła tylko, jaka jest płytka, jeśli idzie o uczucia. Myśl, że Severus mógł być, zdaniem J.K. zakochany w Szlamisku zaświtała mi w głowie na długo przed ukazaniem się Insygniów i tak mnie przeraziła, że w wolnych chwilach skupiałam się na wymyślaniu argumentów, które mogłyby dobitnie zaprzeczyć temu uczuciu i uspokoić nieco me rozedrgane nerwy. "Rowling mi tego nie zrobi, nie zrobi, nie może, nie godzi się tak zmarnować wątku TAKIEJ postaci jak Snape" - myślałam. Wierzyłam naiwnie, że zamiar skumania Liluśśśśi i Severusa nigdy nie powstał w głowie Jo, a nawet jeśli powstał, to uznała go za zbyt niesmaczny, zbyt ckliwy i zbyt naciągany, ale niestety srodze się zawiodłam... Uważam, że Snape nigdy nie zakochałby się w Lily Evans, chociaż obiektywnie rzecz biorąc przez jakiś czas mógł być nią zafascynowany - jako jedyna okazywała mu nieco więcej ciepła, podczas gdy pozostała część ludzkości skutecznie uprzykrzała mu życie. Owszem, Snape nastolatek mógł się podkochiwać w rudym słodkim podlotku, ale twierdzić, że owa "nastoletnia" miłość przetrwała tyle lat, pomimo tego, że Ruda była żoną najgorszego wroga Severusa, że mu synka urodziła... Litości! W dodatku moim zdaniem Lily i Severus nie pasowali do siebie pod względem intelektualnym. O czym on by z nią gadał? Już widzę, jak on się szkoli w oklumencji czy czymś tam, ważne sprawy załatwia, a ona się do niego klei, gładzi go po włoskach, pyta, czy chce zupki, bo świeżutka, cieplutka, właśnie ugotowała i informuje, że ich dziecię właśnie kupeczkę zrobiło. Żal.org tego nie przewidział. Snape nie kochał Lily Evans, Snape kochał wyidealizowaną, obdartą z wszelkich przywar, boską postać Lily. Ruda z jego marzeń raczej nie miała wiele wspólnego z tą rzeczywistą. Był w nią zapatrzony, jak w święty obrazek, bo nigdy nie było mu dane z nią być. Nie jestem w stanie uwierzyć, że przez tyle lat Snape nie spotkał na swojej drodze jakiejś inteligentnej kobiety z charakterem. Lily jest uosobieniem wszystkiego, czego w kobietach nie cierpię. Kojarzy mi się z taką naiwną głupią laseczką, co to kapcie mężowi w zębach przynosi. Snape raczej nie szukałby służącej tylko partnerki, która dorówna mu intelektem, a to, że Lily była kujonem, nie znaczy, że była bystra. Podsumowując: wątek Lily + Snape jest be. Rozczarowałam się. Bardzo, bardzo...
__________________
Lepiej spłonąć od razu niż tlić się powoli

Edytowane przez Lady Snape dnia 21-08-2009 19:32
Wyślij prywatną wiadomość
~SeverusSnape F
#62 Drukuj posta
Dodany dnia 02-10-2009 23:23
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 26.06.09
Medale:
Brak

Lady Snape napisał/a:
Wątek miłości inteligentnego Snape'a do Rudej Szlamy, Matki Miłosierdzia, Kryształowej Dziewoi, Obleśnie Przewspaniałej Ckliwej Wywoływaczki Mdłości to najgorsza rzecz, jaką Rowling mogła zrobić fanom Severusa. Do dziś nie mogę myśleć o tym bez żalu, choć już tyle czasu minęło od wydania osławionej siódemki... Niestety tym krokiem nasza przewspaniała Jo udowodniła tylko, jaka jest płytka, jeśli idzie o uczucia. Myśl, że Severus mógł być, zdaniem J.K. zakochany w Szlamisku zaświtała mi w głowie na długo przed ukazaniem się Insygniów i tak mnie przeraziła, że w wolnych chwilach skupiałam się na wymyślaniu argumentów, które mogłyby dobitnie zaprzeczyć temu uczuciu i uspokoić nieco me rozedrgane nerwy. "Rowling mi tego nie zrobi, nie zrobi, nie może, nie godzi się tak zmarnować wątku TAKIEJ postaci jak Snape" - myślałam. Wierzyłam naiwnie, że zamiar skumania Liluśśśśi i Severusa nigdy nie powstał w głowie Jo, a nawet jeśli powstał, to uznała go za zbyt niesmaczny, zbyt ckliwy i zbyt naciągany, ale niestety srodze się zawiodłam... Uważam, że Snape nigdy nie zakochałby się w Lily Evans, chociaż obiektywnie rzecz biorąc przez jakiś czas mógł być nią zafascynowany - jako jedyna okazywała mu nieco więcej ciepła, podczas gdy pozostała część ludzkości skutecznie uprzykrzała mu życie. Owszem, Snape nastolatek mógł się podkochiwać w rudym słodkim podlotku, ale twierdzić, że owa "nastoletnia" miłość przetrwała tyle lat, pomimo tego, że Ruda była żoną najgorszego wroga Severusa, że mu synka urodziła... Litości! W dodatku moim zdaniem Lily i Severus nie pasowali do siebie pod względem intelektualnym. O czym on by z nią gadał? Już widzę, jak on się szkoli w oklumencji czy czymś tam, ważne sprawy załatwia, a ona się do niego klei, gładzi go po włoskach, pyta, czy chce zupki, bo świeżutka, cieplutka, właśnie ugotowała i informuje, że ich dziecię właśnie kupeczkę zrobiło. Żal.org tego nie przewidział. Snape nie kochał Lily Evans, Snape kochał wyidealizowaną, obdartą z wszelkich przywar, boską postać Lily. Ruda z jego marzeń raczej nie miała wiele wspólnego z tą rzeczywistą. Był w nią zapatrzony, jak w święty obrazek, bo nigdy nie było mu dane z nią być. Nie jestem w stanie uwierzyć, że przez tyle lat Snape nie spotkał na swojej drodze jakiejś inteligentnej kobiety z charakterem. Lily jest uosobieniem wszystkiego, czego w kobietach nie cierpię. Kojarzy mi się z taką naiwną głupią laseczką, co to kapcie mężowi w zębach przynosi. Snape raczej nie szukałby służącej tylko partnerki, która dorówna mu intelektem, a to, że Lily była kujonem, nie znaczy, że była bystra. Podsumowując: wątek Lily + Snape jest be. Rozczarowałam się. Bardzo, bardzo...


Nie zgadzam się z Tobą, mam wrażenie, że obrażasz Lily a nawet Severusa. Snape był zamkniętym, samotnym i bardzo nieszczęśliwym dzieckiem, Lily była jego światełkiem w szarym i okropnym dla niego świecie. Jako jedyna nigdy się go nie wstydziła, choć zawsze był pośmiewiskiem. Głupie kobiety nigdy nie idą za mężczyznami, którzy mają mózg. Lily widziała w Severusie geniusza a Severus widział w niej to, co mu w życiu brakowało, dawała mu ciepło i serdeczność. Uważam, że Rowling uszlachetniła tym wątkiem postać Severusa, uważanie, że jest wrednym, aroganckim i sarkastycznym człowiekiem, który nie posiada uczuć jest na poziomie intyfaltywnych nastolatek, które wręcz błagają, aby iść z nim do łóżka i wymyślają swoje opowiadania- romansidła, gdzie robią z Severusa idiotę. Piszesz, że Snape mógł zakochać się w każdej innej kobiecie z większym intelektem od Lily, i właśnie to mnie śmieszy MIŁOŚĆ jest tylko jedna, to tylko prawdziwa miłość na tym polega Lily była jedna tak samo jak jeden był Severus. Myślę, że Lily byłaby głupia bardzo głupia, gdyby zgodziła się na zachowanie Severusa, a ona powiedziała wprost - albo ja albo Voldemort, to Severus był głupi, że chciał pokazać swoją inteligencję w ten sposób, ale jak każdy człowiek popełnił błąd, błąd, który zmienił jego życie.
Severus do samego końca kochał Lily, szkoda, że wyszła za Jamesa, którego bardzo nie lubię tutaj Lily ma u mnie minus, mogła wyjść za kogoś innego. Gdyby nie Severus na pewno byliby razem, oczywiście to nie tylko wina Severusa, że się zakończyli przyjaźń, Lily mogła dać Severusowi jeszcze jedną szansę, mógła uwierzyć w jego skruchę, ale wolała Jamesa. Severus pomimo tego faktu zostanie i tak skomplikowaną postacią.
Napisałaś, że Rowling ma płytkie pojęcie o miłości, bzdura ! Pokazała, że Severus też miał uczucia tylko życie go popsuło. Nie zaprzeczam tego, że nie mógł zakochać się jeszcze raz, ale niestety miłość jest tylko jedna. A Lily na pewno nie była głupia, oboje nie mogli ułożyć sobie wspólnej drogi przez własne błędy.
Wyślij prywatną wiadomość
~Lady Malfoy-shine F
#63 Drukuj posta
Dodany dnia 03-10-2009 09:38
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 554
Ostrzeżeń: 1
Postów: 120
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
Brak

Masz rację SeverusSnape wydaje mi się że obrażasz Lili i to bardzo: Wątek miłości inteligentnego Snape'a do Rudej Szlamy, Matki Miłosierdzia, Kryształowej Dziewoi, Obleśnie Przewspaniałej Ckliwej Wywoływaczki Mdłości to najgorsza rzecz, jaką Rowling mogła zrobić fanom Severusa. Lily jest uosobieniem wszystkiego, czego w kobietach nie cierpię. Kojarzy mi się z taką naiwną głupią laseczką, co to kapcie mężowi w zębach przynosi. jakby Sev chciał kobietę NIEZALEŻNĄ to pewnie by sobie taką znalazł ale Rowling zdecydowała że jego ukochaną do końca jego życia będzie
LILI chociaż ona nie odwzajemnia jego uczuć
PS pozdrawiam cię Lady Snape
SeverusSnape
i wetin.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I-Od-Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Chroń Nas Slytherinie!

Drrr
Pozdrowionka dla dziewczyny Toma Feltona.
Wyślij prywatną wiadomość
~karos F
#64 Drukuj posta
Dodany dnia 03-10-2009 16:30
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -22
Ostrzeżeń: 1
Postów: 12
Data rejestracji: 29.09.09
Medale:
Brak

Nie zgadzam sie z tym.
Owszem, Lily nie pasuje do Severusa ale to nie oznacza że nie mógł się z niej zakochać. Na litość boską to że był ślizgonem nie odbiera mu prawa zakochać się w szlamie!!
__________________
Zły
Wyślij prywatną wiadomość
~SeverusSnape F
#65 Drukuj posta
Dodany dnia 09-10-2009 22:28
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 26.06.09
Medale:
Brak

karos napisał/a:
Nie zgadzam sie z tym.
Owszem, Lily nie pasuje do Severusa ale to nie oznacza że nie mógł się z niej zakochać. Na litość boską to że był ślizgonem nie odbiera mu prawa zakochać się w szlamie!!

Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami. Severus mógł kochać Lily.. Uważam, że obie postacie rozstały się ze sobą z powodu innych dróg w życiu, gdyby oboje się nie rozstawali ich życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Nie nazywajcie Lily szlamą, bo szlamą jest jej siostra, ale nie ona.
Wyślij prywatną wiadomość
!Lady Snape F
#66 Drukuj posta
Dodany dnia 10-10-2009 20:42
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 25964
Ostrzeżeń: 0
Postów: 222
Data rejestracji: 08.08.08
Medale:
Medal Medal

SeverusSnape napisał/a:
Piszesz, że Snape mógł zakochać się w każdej innej kobiecie z większym intelektem od Lily, i właśnie to mnie śmieszy MIŁOŚĆ jest tylko jedna, to tylko prawdziwa miłość na tym polega Lily była jedna tak samo jak jeden był Severus.


A mnie śmieszy Twój wyidealizowany górnolotny obraz szlachetnego i czystego uczucia, bo jestem zwolenniczką ostatnich teorii w świetle których miłość to uczucie przemijające. Masz jednak prawo do swych ckliwych trącających nieuleczalnym romantyzmem rozważań, podobnie jak i ja mam prawo odczuwać mdłości na wzmiankę o nieskazitelnej pannie Evansównie. Nie twierdzę, że Snape nie mógł się w Lily zakochać - przyznałam, że mógł być nią zafascynowany, bo jako jedyna okazała mu trochę serca. Nie uwierzę jednak, że zaślepienie inteligentnego człowieka trwało tyle lat. Powtórzę: wg mnie Snape nigdy nie poznał prawdziwej Lily. Wielbił tylko jej wyidealizowany obrazek i bardzo mnie to smuci. W każdym bądź razie Ciebie miłość Snape'a do Rudej zachwyca, mnie zniesmacza. Każde z nas ma prawo odczuwać w tej sytuacji co mu się żywnie podoba. Nie zmienię zdania - wątek jest wg mnie całkowicie skopany, co nie znaczy, że innym ma się również nie podobać. Być może niektórzy lubią wyidealizowane bohaterki, ale ja wolę bardziej życiowe obrazy i nie znoszę tandetnych law story. Pozdrawiam
__________________
Lepiej spłonąć od razu niż tlić się powoli

Edytowane przez Lady Snape dnia 10-10-2009 21:04
Wyślij prywatną wiadomość
~Dogma F
#67 Drukuj posta
Dodany dnia 10-10-2009 21:35
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3203
Ostrzeżeń: 3
Postów: 185
Data rejestracji: 26.09.09
Medale:
Medal Medal

Lily jest tandetna niczym wietnamska podróbka glanów :} Postawionych koło oryginalnych, jedynych w swoim rodzaju.

Taka wskazówka dla niektórych - drugi przykład to Snape
Wyślij prywatną wiadomość
!Lila Lee F
#68 Drukuj posta
Dodany dnia 10-10-2009 22:47
VIP

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5380
Ostrzeżeń: 0
Postów: 401
Data rejestracji: 02.08.08
Medale:
Brak

Nie nazywajcie Lily szlamą, bo szlamą jest jej siostra, ale nie ona.

A właśnie, że nie. Petunia jest mugolem, a Lily - "szlamą" - czyli inaczej(nieobraźliwie) mówiąc "czarownicą urodzoną w rodzinie mugolskiej".

Jak już tu piszę, to coś ode mnie odnośnie tematu.

miłość to uczucie przemijające, trwające góra 4 lata

(pomijając fakt, że nie widzi mi się takie dokładne określanie czasu trwania miłości (innych uczuć też)
Spełniona miłość - może. Ale niespełniona może trwać duużo dłużej. Gdzieś(dawno temu) natrafiłam na zdanie "największą miłością jest ta niespełniona" (czy jakoś tak). I to się zgadza(nie zawsze oczywiście, ale często).
Jak myślę, że było między Lily a Snap'em.:
Na samym początku Snape lubił Lily - ot, takie dziecięce zauroczenie wesołą, podobno ładną dziewczyną. Normalka. Dodatkowo była jego jedyną przyjaciółką(a przynajmniej "miłą dla niego osobą"), takim promykiem słońca - ucieczką od ponurego domu. Często się jednak nie widywali.
Nastał czas Hogwartu. Trafili do różnych domów. Snape jeszcze rzadziej ją widywał, więc podczas myślenia o niej zaczął ją idealizować - nie widział żadnych wad, umacniał za to uczucie zadurzenia(czy czego-tam). I Im rzadziej ją widywał, a częściej myślał - stawiał Lily wyżej i wyżej na piedestale, aż to zauroczenie/zadurzenie zmieniło się w miłość, która była tym mocniejsza, im bardziej się wydawała niemożliwa do spełnienia. Oczywiście nawet niespełniona miłość musi mieć jakieś granice. I wtedy "do akcji" wkracza przepowiednia. Śmierć Lily(z jego lub nie winy), dało temu uczuciu potężny zastrzyk winy. To już nawet nie była miłość, tylko wszechogarniające uczucie, że się przyczynił do śmierci drogiej(jakoś) mu osoby. Każde jego działanie przeciwko LV miało na celu odkupienie win.

Chyba.

W każdym razie ja sobie tak tłumaczę to ciągnące się przez całego życie uczucie Snape'a do Lily. Przecież gdyby w którymś momencie zaczęli chodzić ze sobą, to jego miłość musiała po pewnym czasie osłabnąć (nie ważne jaki byłby powód) - jak to zwykle z uczuciami bywa.

Na koniec - sam w sobie wątek nie jest znowu taki zły - czasem trochę szkoda mi postaci Snape'a na niego, czasem się zastanawiam jak to możliwe, przecież to do Snape'a nie pasuje, czasem też mam ochotę bronić Lily - pomimo mojej całkowitej obojętności wobec niej - która jest czasem tak obrażana przez tyle osób, pomimo tak niewielu wzmianek o niej, że to jest aż śmieszne/denerwujące. Przez większość czasu jednak moje myśli omijają go szerokim łukiem ze względu na zwykły brak zainteresowania postacią Lily i wątkiem Lily-Snape.
__________________
Najtrudniej jest przeżyć końcówkę miesiąca, a szczególnie ostatnie 30 dni.
-----
lumberjack: Jakby można było dać przez neta w ryj, to byłoby tu o wiele spokojniej.
-----
Ja: sorry że się pytam, ale masz jakiś powód tej rozmowy, albo plan na nią, czy piszesz tak po prostu, bo ci się nudzi?
ona: sama nie wiem
Ja: no właśnie widzę
ona: co widzisz?
Ja: że nie wiesz...
ona: co nie wiem?
-----
dziennikarka: Ktoś z państwa chciałby coś dodać?
nowy: Tak, ja bym chciał coś dodać.
dziennikarka: Słucham?
nowy: Dwanaście plus siedem, dziękuję.
-----
W domu mam maszynę czasu, ale jest to bardzo prosty model. Działa tylko do przodu, z pojedynczą prędkością.
-----
Często długa podróż rozpoczyna się od słów: "Ja znam krótszą drogę..."
Wyślij prywatną wiadomość
!Lady Snape F
#69 Drukuj posta
Dodany dnia 10-10-2009 22:57
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 25964
Ostrzeżeń: 0
Postów: 222
Data rejestracji: 08.08.08
Medale:
Medal Medal

pomijając fakt, że nie widzi mi się takie dokładne określanie czasu trwania miłości (innych uczuć też)

Tak wiem, już przy pierwszej edycji zrezygnowałam z podawania czasu i zlikwidowałam te "4 lata", żeby potem nie musieć cytować artykułów w których o owym przypuszczalnym czasie czytałam i nie cytować całej biologiczno-mechanistycznej teorii [a jest bardzo ciekawa, ale mniejsza z tym], ale chyba długo pisałaś swoją wypowiedź i nie zauważyłaś mojego edita.

Zgadzam się, że żywotność miłości niespełnionej jest nieco dłuższa niż spełnionej. To zwykłe idealizowanie, pielęgnowanie w sercu obiektu naszych uczuć, niezdrowa wręcz obsesja. Nie podoba mi się, że Snape padł łupem takiej "miłości".

Dodam jeszcze, ze już sama postać Liluśki jest dla mnie nie do przyjęcia. Evansówna kojarzy mi się z przesłodzoną laską rodem z reklam telewizyjnych, co to nigdy źle mężowi koszuli nie wyprała, całuje swoje malutkie dziecię po pupie podczas przewijania, pachnie fiołkami, biega boso po trawie i prowadzi wściekle różowy pamiętnik, skrzętnie zapisując ckliwymi zdaniami pachnące kartki, zdobne w motylki i kwiatuszki. Wystarczy przeczytać jej list w siódmym tomie, by zebrało się na mdłości.

A z drugiej strony, ten wątek wydaje mi się beznadziejnie tandetny (bez urazy, dla nikogo)


Dziękuję Ci za to stwierdzenie malfoy_sam_segz. Ja jestem tego samego zdania. Dla mnie to różowy plastik, brokat, tandeta i rude aniołki. Tyle w tym temacie
__________________
Lepiej spłonąć od razu niż tlić się powoli

Edytowane przez Lady Snape dnia 10-10-2009 23:12
Wyślij prywatną wiadomość
~malfoj_sam_segz F
#70 Drukuj posta
Dodany dnia 10-10-2009 23:05
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak

takie to było trochę dziwne, ze snape tak kochał lily a tak nienawidził harry'ego, (może dlatego, ze to nie on był jego ojcem xD)

Dlaczego dziwne? Jeśli już mówimy o tej rzekomej miłości, którą rzekomo Severus żywił do panny Evans, to z pewnością jasne jest, że nienawidził Harry'ego. Czemu? Bo, po pierwsze przypominał mu jego dawną (obecną) miłość, a także był owocem miłości nie jego i Lily, tylko Lily i James'a Potter'a, a jak wiadomo on nienawidził J.P (słusznie) za to, że znęcął się nad nim (ciekawe dlaczego, w niczym nie był lepszy od Severusa) i można powiedzieć, że był jego "konkurentem".
A teraz bardziej na temat: jedyne, co dobre w tym wątku, że ci bardziej domyślni czytelnicy, mogą mniej więcej wywnioskować, dlaczego Sev tak nienawidził naszego bohatera. A z drugiej strony, ten wątek wydaje mi się beznadziejnie tandetny (bez urazy, dla nikogo). Severus kojarzył mi się z osobą niezdolną do uczuć, silną, nie rozczulającą się nad jakimiś bzdurami, a Rowling trochę zepsuła moje wyobrażenia.
__________________
img192.imageshack.us/img192/5424/10y036u.png

Edytowane przez malfoj_sam_segz dnia 10-10-2009 23:06
Wyślij prywatną wiadomość
~SeverusSnape F
#71 Drukuj posta
Dodany dnia 12-10-2009 22:54
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 26.06.09
Medale:
Brak

Myślę, że opisywanie Severusa jako człowieka aroganckiego, sarkastycznego, wrednego i pozbawionego uczuć jest błędne, gdyż wtedy postać nie byłaby tak ciekawa. Severus byłby tylko szarą i złą postacią. Czytalibyśmy tylko przez cały czas, że jest wredny. Rowling pokazała, że Severus jest normalnym człowiekiem, który potrafił kochać, popełniać błędy a przy tym niezwykle inteligentny i samotny. Wątek miłości Severusa do Lily jest potrzebny, gdyż "unormalnia" Severusa, pokazuje jego cieplejsze strony.

Miłość Severusa do Lily nit była różowa, nie była w kwiatki i na pewno nie była wesoła. Miłość Jamesa i Lily była tandetna i bardzo kolorowa, na pewno biegali po łąkach i łapali motylki, niestety Severus nie miał tego szczęścia, bo Lily nie była już jego. Bardzo jej pożądał, ale nigdy jej nie miał, więc myślę, że to nie było różowe, ale każdy ma swoje zdanie.
"Miłość jest uczuciem przemijającym"-dobra, ale Severusa charakter nie pozwalał, aby poznał inną kobietę, gdyż był wielkim samotnikiem i jakby wstydził się swej przeszłości. A jeśli miałby kogoś poznać, kto z serii HP mógł mu dorównać ? Nie ma chyba takiej postaci, co przeżyła by coś tak okropnego jak Snape.
Nie mówię, że Lily była ideałem, zgadzam się z wypowiedziami, które są innego zdania. Lily naprawdę w oczach była idealna, ale myślę, że posiadała wiele wad, ale może posiadała zbyt "kolorowy" charakter dla Severusa. Jednakże Severus ją kochał i nic złego na nią nie można było przy nim powiedzieć. Miłość Severusa i Lily jest po prostu nieszczęśliwa a Severusowi popsuła życie.
Nie to, że jestem fanką pani Evans, ale nazywanie ją Rudą Szlamą itp jest lekką przesadą.

Severusa pozostaje nadal najbardziej tajemniczą postacią, można pisać o nim długo, dlatego otworzyłam nowy http://hogsmeade....ad_id=2476 na forum.
__________________
Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, który nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować... innymi słowy ludzie słabi... nie mają żadnych szans przeciwko jego mocy.

Edytowane przez SeverusSnape dnia 12-10-2009 23:04
Wyślij prywatną wiadomość
~monia3437 F
#72 Drukuj posta
Dodany dnia 29-12-2009 18:35
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 413
Ostrzeżeń: 2
Postów: 105
Data rejestracji: 29.12.09
Medale:
Brak

Villemo napisał/a:
Mnie to bardzo wzruszyło.....Przecież on tak cierpiał z powodu takiej idiotki. ;[
Ale uważam, że Rowling postąpiła dobrze, tak właśnie przedstawiając historie Severusa. Tak, to naprawdę człowiek pełen tajemnic. Niby się wydawało, że taki zimny i bez serca, a tu proszę....Fajne.


Tak zgadzam się .Severus dużo pocierpiał z własną rodziną, chciał zostać z Lily. Chociaż on sam sobie zawinił nazywając Lily szlamą, to nie było zbyt miłe Smutny
__________________
Pozdrawiam was wszystkich. ; *

33.media.tumblr.com/5d68b232356dcaa3191703435cc4e23f/tumblr_n3d5rwmE751t7i914o3_500.gif
Wyślij prywatną wiadomość
~RoseWeaslay F
#73 Drukuj posta
Dodany dnia 30-12-2009 14:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 14
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 30.12.09
Medale:
Brak

Ja osobiście totalnie się nie spodziewałam że Severus czuje coś do Lily ale podoba mi się taki obrót akcji Uśmiech Co prawda zawsze zachowanie Severusa w stosunku do Harrego budziło we mnie dziwne emocje,no bo był dla niego taki podły i w ogóle a jednak zawsze go bronił i wątpię że robił to tylko ze względu na to że jest nauczycielem Hogwartu Uśmiech

__________________
Rose Uśmiech
Wyślij prywatną wiadomość
~hermiona111 F
#74 Drukuj posta
Dodany dnia 30-12-2009 15:10
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -119
Ostrzeżeń: 3
Postów: 48
Data rejestracji: 10.12.09
Medale:
Brak

To dobrze, że J.K. Rowling pokazała przeszłość, wydawałoby się tak nie czułego i oschłego człowieka jak Snape. Severus kochał Lily, ale wydaje mi się że ich związek nie miałby szans, oni nie pasowali do siebie.
__________________
Co ja takiego robię, że dostaję co chwilę ostrzeżenia???
Wyślij prywatną wiadomość
~martusia3396 F
#75 Drukuj posta
Dodany dnia 01-01-2010 17:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 233
Ostrzeżeń: 1
Postów: 84
Data rejestracji: 23.03.09
Medale:
Brak

Rzeczywiście, autorka poszła na łatwiznę wymyślając tak historię Snape`a. Ale trzeba przyznać, że całe jego życie było bardzo trudne i on sam chyba nie doznał od nikogo odrobiny miłości. Najpierw niekochany przez rodziców, potem w szkole musiał zmagać się z tym, że Lily związał a się z Jamesem. Trochę to smutne, że przez całe swoje zycie chronił Harry`ego - dziecko ukochanej Lily i znienawidzonego Jamesa.
__________________
Niech twoja gwiazda zaświeci mi choć na jedna noc.

Wiele jest takich rzeczy,
które dawno byśmy wyrzucili.
Ale boimy się,
że ktoś mógłby je
później znaleźć.
Wyślij prywatną wiadomość
~Flora F
#76 Drukuj posta
Dodany dnia 10-01-2010 13:59
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 60
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 10.01.10
Medale:
Brak

Cóż, relacja Snape - Lily. Od piątej części, było dla mnie jasne, ze Snape, coś czuje do przyszłej pani Potter. Nie wiem, jakoś tak to wyczułam, połączyłam sobie w całość, tę jego nienawiść do Jamesa i Harry'ego. No i okazało się, że wyczułam to dobrze, chociaż to chyba naprawdę nie było nic trudnego.
Nie zamierzam się bulwersować. Snape kochał Lily, ale ona nie odwzajemniała jego uczucia. Temat zamknięty. A co do nieszczęśliwej miłości Snape'a... To dobrze, że Rowling go uczłowieczyła. Dlaczego miałby być człowiekiem, który nie wiedział, czym jest miłość? Dlaczego odbierać mu w ten sposób jego jasną stronę duszy?
Lubię tego Severusa, zimnego, wyrachowanego łajdaka, który pod maską z kamienia oddycha i jest człowiekiem, który odczuwa coś poza gniewem i wieczną frustracją.
Postać Lily ogólnie mnie denerwowała - była zbyt idealna. Ale uczucie Severusa do niej mi nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, nadało jego postaci nowy wymiar.
__________________
"- Ach tak, matematyka - mruknął niechętnie Śmierć. - Nigdy nie doszedłem dalej niż do odejmowania."

- Terry Pratchett - Złodziej czasu -
Wyślij prywatną wiadomość
~BellatrixLestrange F
#77 Drukuj posta
Dodany dnia 10-01-2010 14:10
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1269
Ostrzeżeń: 2
Postów: 375
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

E tam , mi się ten wątek bardzo podobał. Zaskoczył mnie, to fakt, ale nie uważam, żeby go przez to zepsuła. Po prostu pokazała coś fajnego na koniec sagi, czego nikt nigdy by się nie spodziewał Uśmiech
__________________
www.nedgallagher.com/journal/images/SweeneyTodd.jpg
paulaaa131.flog.pl Wyślij prywatną wiadomość
~rogul001 F
#78 Drukuj posta
Dodany dnia 10-01-2010 14:52
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 13
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 20.12.09
Medale:
Brak

Może by cos z tego bylo gdyby Snape nie nazwal Lily szlamą, przez to jedno słowo całkiem go przekreslila. Bo każdy czytelnik pewnie wie, że Evans poczatkowo nie dazyla James'a pozytywnymi uczuciami.
Wyślij prywatną wiadomość
~Nigellus_Black F
#79 Drukuj posta
Dodany dnia 04-02-2010 23:18
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1476
Ostrzeżeń: 0
Postów: 131
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
Brak

Moim zdaniem w pewien sposób do siebie pasowali. Myślę, że Rowling rozwiązała w ten sposób wątek Snape'a po to by ukazać, że był człowiekiem zdolnym do uczuć. Jego pamięć o Lilly w połączeniu z jego destrukcyjnym charakterem w pełni wyjaśnia nienawiść do Pottera. Przedstawienie go od innej strony spowodowało zmianę nastawienia do niego Oczko
Wyślij prywatną wiadomość
~Magic butterfly F
#80 Drukuj posta
Dodany dnia 05-02-2010 16:04
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 412
Ostrzeżeń: 2
Postów: 107
Data rejestracji: 20.07.09
Medale:
Brak

Może Severus na zewnątrz zawsze wyglądał i zachowywał się tak jakby zawsze taki był taki wyrzuty z uczuć i ze współczucia i po prostu taki zły charakter a tu jednak okazuje się że wcale od początku taki nie był a w środku nadal był taki jak kiedyś tylko musiał przed wszystkimi się zgrywać...Nie wiem ale uważam że Snape mógł się zakochać w Lily takie rzeczy też się zdarzają moim zdaniem nie pasowaliby do siebie ale tak czasem jest w życiu może zdarzyć się wszystko...nawet taka miłość Seva mi trochę żal bo na końcu okazało się że nie był tak zły a podobno nie lubił Harry'ego za to że był to syn James'a...Ale jednak nie chciałabym aby Lily pomimo wszystko była z Severusem jakoś jak dla mnie do siebie nie pasują...Tylko trochę szkoda Snape i szkoda że nie mógł zakochać się w kimś innym może Lily była jego prawdziwą miłością i nie potrafił zakochać się w kimś tak jak w niej?Ale po mimo tego wszystkiego jeżeli chciałby żyć normalnie na_pewno znalazłaby się taka kobieta która odwzajemniłaby jego miłość i mógłby się z nią ożenić mieć dzieci i żyć tak jak normalny człowiek tylko jedynym jego zmartwieniem i tym co bolałoby go do końca życia byłaby nie szczęśliwa miłość do Lily która jednak wybrała James'a...Szkoda SevaSmutnyAle jednak cieszę się że nie został on z Lily tylko ona jednak wybrała James'a bo chyba nie byliby dobraną parą pod różnymi względami...BlahHappy

Ale miłość to jednak miłość...
__________________
co jest?!

Edytowane przez Elsanka dnia 03-03-2010 18:13
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT