· Ginny w filmach |
~SophieSerpens
|
Dodany dnia 05-12-2012 19:13
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 877
Ostrzeżeń: 0
Postów: 295
Data rejestracji: 28.06.11
Medale:
Brak
|
Tak, Ginny w filmie jest paskudna. Uważam, że ta książkowa, nawet w mojej wyobraźni, jest o wiele ładniejsza, niż aktorka, która ją grała.
__________________
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
A tak w ogóle... piszę FF <3
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy o wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!
|
 |
|
|
~blackness
|
Dodany dnia 05-12-2012 19:56
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 218
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 15.11.12
Medale:
Brak
|
Ogólnie nie przepadam za filmami, bo nie do końca oddają to co w książce jest zawarte. Książkowa Ginny jest o wiele lepsza. |
 |
|
|
~Cho98
|
Dodany dnia 06-12-2012 10:35
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 103
Ostrzeżeń: 0
Postów: 42
Data rejestracji: 25.06.12
Medale:
Brak
|
Tez to zauwazylam i bardzo mi to przeszkadzalo! Ginny w filmach kompletnie nie pasowala mi do opisu z ksiazki! Ksiazkowa Ginny byla pewna siebie, wesola i miala silny charakter, a w filmach sprawiala wrazenie calkowitej jej odwrotnosci. Oprocz tego w ksiazce za kazdym razem podkreslony byl fakt, ze byla piekna, czego niestety nie pozna powiedziec o postaci z filmu:/
Szkoda, ze tak slabo ja odtworzyli, bo czytajac ksiazke bardzo ja polubilam , a ta w filmie troche zepsula mi efekt:/
__________________
Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że w życiu są o wiele gorsze rzeczy od umierania.
Otwieram sie na sam koniec....
Pozdrawiam drogi Gościu 
|
 |
|
|
~xFleur_Delacourx
|
Dodany dnia 21-12-2012 15:48
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 426
Ostrzeżeń: 0
Postów: 153
Data rejestracji: 19.12.12
Medale:
Brak
|
Zgadzam się w filmach była taka cicha i jakby znudzona.
A w książce to wulkan energii 
Scenarzyści strasznie skrucili jej harakter
__________________
De Serpentard ruse
Poufsouffle cretinisme
Serdaigle propre omniscience
Mefiez-vous nous Gryfindorze!!!
|
 |
|
|
~ShizzlyBizzly
|
Dodany dnia 12-02-2013 22:14
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 154
Ostrzeżeń: 1
Postów: 96
Data rejestracji: 11.01.13
Medale:
Brak
|
Ja myślałam, że będzie bardziej żywa. Roześmiana, wygadana, a nie taka... o taka. |
 |
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 14-05-2014 16:02
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
W sumie, to do tej pory, w ogóle się nad tym nie zastanawiałam. Ale tak, rzeczywiście. W książce Ginny jest towarzyska, otwarta i optymistyczna. W filmie ledwo ją "widać". Jest bardzo cicha. Pewnie dlatego nigdy za nią nie przepadałam. Bo zraziłam się tą filmową Ginny.
__________________
|
 |
|
|
~labusia
|
Dodany dnia 14-05-2014 19:09
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -113
Ostrzeżeń: 3
Postów: 47
Data rejestracji: 16.04.14
Medale:
Brak
|
w książce jest bardzo fajna, ale to co z niej zrobil w filmach to czyste hestwo jak można z towarzyskiej dzieczyny zrobić coś w rodzaju dementora, albo cienia
__________________
słońce świeci,
Umbidge śpiewa,
a w hogwarcie krew mnie zalewa,
gdy Dolores się do mnie wlewa.
wywale ją przez okno,
rozbije sobie oko.
wszycy będą szczęśliwi,
sprut sobie pośliwi.
hagrid ją obdziera,
irytek się przedziera.
bliźniacy pilnują
gdy mc gonegal i snape na nią plują.
harry z hermioną się nudzą,
ron z ginny się uczą .
umbridge pokonana
hermiona voldemorta pokonała.
pozdrawiam griffindor
|
 |
|
|
^raven
|
Dodany dnia 14-05-2014 20:21
|
Administrator


Dom: Bezdomny
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,923
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Pewnie dlatego nigdy za nią nie przepadałam. Bo zraziłam się tą filmową Ginny.
Może w moim braku sympatii do Weasleyówny też powodem jest jej kreacja filmowa?
Zaangażowanie Bonnie W. do roli Ginny to jedna z największych (po Syriuszu i Remusie) zbrodni filmowców, ekranizujących HP. Nie dość, że jest brzydka jak noc w Wałbrzychu (bez obrazy dla mieszkańców tego miasta - nigdy nie byłam, uległam stereotypowi , ale strasznie lubię to porównanie), to faktycznie - w filmach jest mało znaczącym chodzącym cieniem samej siebie. Nie to żeby w książkach miała jakąś wybitną rolę, ale przynajmniej została przedstawiona jako bardzo ładna (nawet Ślizgoni rozmawiali o jej urodzie w Ekspressie Hogwart) i utalentowana (zachwyty Slughorna nie były pewnie bezpodstawne). A w filmie? Jak na nią patrzę, to czuję do tych ekranizacji jeszcze większą awersję.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
ZYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI SZYDZĄ Z INNYCH
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
 |
|