· Płakaliście? |
~kondrad22
|
Dodany dnia 31-07-2010 11:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 28.04.09
Medale:
Brak
|
Ja nigdy. Chodź gdy opłakiwali Freda jakoś smutno było ogólnie cała bitwa o Hogwart niosąca takie żniwo śmierci była smutna. |
|
|
|
~ksenq
|
Dodany dnia 31-07-2010 11:52
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 98
Ostrzeżeń: 0
Postów: 40
Data rejestracji: 07.07.10
Medale:
Brak
|
płakałam wiele razy czytając HP.
Kiedy Syriusz zginą.
Przy śmierci Freda.
kiedy zamordowano dyrektora i Snape .
kiedy Harry oglądał wspomnienie Snape'a.
kiedy od nich Ron odszedł.
kiedy Cedrik umarł.
jeszcze dużo tego było
__________________
********************
Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć
Pozdrawiam:
Lady Mudblood
ta sama maggie
Arya
Lady Cat
novakai
Croce
LadyBlack
<3
|
|
|
|
~chica
|
Dodany dnia 31-07-2010 13:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 102
Ostrzeżeń: 1
Postów: 22
Data rejestracji: 31.07.10
Medale:
Brak
|
Ja płakałam jak pierwszy raz czytałam "Więźnia Azkabanu", kiedy HArdodzioba zabijali.. Kiedy czytałam już kolejne razy to nie płakałam ;] Po prostu dlatego, że wiedziałam, że przeżyje.
Nie pamiętam dokładnie, ale jak pierwszy raz czytałam "Czarę Ognia" to chyba płakałam, jak ojciec Cedrika płakał nad jego ciałem... Tak, chyba wtedy płakałam.
I płaczę za każdym razem jak czytam "Zakon Feniksa" jak Syriusz ginie. Za kżdym razem, a czytałam już jakieś 12 razy, więc powinnam się już przyzwyczaić, ale mimo wszystko...
Dwa czy trzy razy na początku płakałam przy "Księciu Półkrwi" jak Dumbledor zginął. A za pierwszym raazem to jeszcze płakałam jak on tam się męczył w tej jaskini ^^
No a na siódmej to ryczę co chwilę- śmierć Szalonookiego, śmierć Hedwigi, śmierć Zgredka, nawet śmierć Grindelwalda. Ja tam praktycznie ryczeć nie przestaję Potem jak zginął Fred, jak Percy rozpaczał, jak Hagrid płakał nad Harrym. Płakałam nawet nad tym kwilącym stworzeniem pod krzesłem. Ale najbardziej ryczałam jak się skończyło. x dd. no bo wtedy sobie uświadomiłam, że już nie ma co czekać na następną część ; p Nienawidzę końców... ^^
Ja na tych książkach więcej łez wylałam, niż w całym życiu realnym chyba ;]]
__________________
Dziękuję wszystkim, którzy o mnie pomyśleli ^^
_
You'll never walk alone...
_________________________
"Wiem, że czeka nas długa droga, która tonie w mroku, ale wiem też, że nie mogę zawrócić."-Mistrz J.R.R.Tolkien
"Stała czujność!"
|
|
|
|
~Promitet
|
Dodany dnia 31-07-2010 19:30
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 566
Ostrzeżeń: 1
Postów: 100
Data rejestracji: 19.03.10
Medale:
Brak
|
Hogsmeade_pl napisał/a:
Jak w prawie każdej książce, tak i w "Harrym Potterze" są takie momenty, które wzruszają i smucą. Czy płakaliście kiedyś czytając "Harry'ego Pottera"? A jeżeli tak, to w których momentach?
Ja płakałam i to ile razy . Szczególnie w momentach śmierci . Były to dla mnie ciężkie chwile oglądając film czy czytając książkę . Płakałam chyba najmocniej jak umarł Syrius . Tak się fajnie zapowiadało . A jednak musiał umrzeć . ; / |
|
|
|
~Crazy Flower
|
Dodany dnia 31-07-2010 19:59
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2153
Ostrzeżeń: 1
Postów: 308
Data rejestracji: 20.06.10
Medale:
Brak
|
Płakałam:
- kiedy Syriusz zginął (i w filmie, i w książce)
- kiedy był pogrzeb Dumbledore'a (ta muzyka... omg...) (w filmie),
- kiedy Harry rozmawiał z rodzicami, używając Kamienia Wskrzeszenia (chyba w filmie jeszcze nie mogłam)
- kiedy czytałam wspomnienie Snape'a.
To chyba tyle... Wzruszające sceny...
__________________
Edytowane przez Crazy Flower dnia 18-08-2010 20:19 |
|
|
|
~LilyPotter
|
Dodany dnia 02-08-2010 14:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Horkruks
Punktów: 7311
Ostrzeżeń: 0
Postów: 622
Data rejestracji: 21.05.10
Medale:
|
Przy czytaniu 6 tomu jakoś się powstrzymywałam, ledwo ledwo. Kiedy Snape zabił Dumbledore'a wzruszyłam się. A właściwie rozpłąkałam sie. I tu się zaskoczycie. Wcale nie dlatego, że Dumbledore umarł. Byłam wkurzona na Snape'a. Furia mnie ogarnęła. Przy czytaniu 7 tomu nic nie mogłam na to poradzić. Najbardziej wzruszyłam się gdy zginął Snape i oglając jego wspomnienia. To już z żalu. Potem w Wielkiej Sali, gdy dowiedziałąm się, że zginął Lupin i Tonks. No i jeszcze parę razy płakałam ze śmiechu. W trzecim tomie, gdy Hermiona walnęła Malfoya, i wiele razy. Po prostu nie mogłam powstrzymać śmiechu.
Przy filmach też niekiedy ryczałam, nie tylko ze śmiechu i to w jeszcze innych momentach, ale to już inna bajka. W szóstym filmie również przy śmierci Dumbledore'a. Nie mogłam powstrzymać złości na Snape'a.
__________________
Edytowane przez LilyPotter dnia 28-11-2010 12:28 |
|
|
|
~AliceSpinnet
|
Dodany dnia 02-08-2010 18:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 483
Ostrzeżeń: 0
Postów: 78
Data rejestracji: 02.08.10
Medale:
Brak
|
Nigdy mi się nie zdarzyło płakać tak na 100% przy książce czy filmie.
Ale kilka razy miałam łzy w oczach.
Pierwszy raz, kiedy zginął Syriusz.
Drugi raz, kiedy Snape zabił Dumbledora, a później jeszcze podczas pogrzebu.
I oczywiście najgorzej było, kiedy czytałam IŚ. Chciało mi się płakać, kiedy zginął Fred, Tonks, Lupin, Colin, no i oczywiście, kiedy Harry oglądał wspomnienia Snape'a
__________________
- Już...nigdy...nie tkniesz... moich... dzieci! - Krzyknęła pani Weasley. Bellatriks zaniosła się takim samym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci... I nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało. Zaklęcie Molly przemknęło pod wyciągniętą ręką Bellatriks i ugodziło ją w pierś, prosto w serce. Szyderczy śmiech Bellatriks zamarł, oczy wyszły jej na wierzch i zaledwie zrozumiała, co się stało, runęła na posadzkę.
|
|
|
|
~Lily2201
|
Dodany dnia 02-08-2010 18:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -23
Ostrzeżeń: 1
Postów: 16
Data rejestracji: 31.07.10
Medale:
Brak
|
Oczywiście, że płakałam. Dosyć często jak na mnie. W różnych. Czasami ze śmiechu (szczególnie z bliźniakami), za kimś, kto zmarł (to w 7 części, ale też w 5 za Syriuszem) i ze wzruszenia. Te książki naprawdę dostarczają wiele emocji, przy wspomnieniu Snape'a i w momentach gdy dumledore też płakał.
__________________
Lily~
|
|
|
|
~Dilicja6
|
Dodany dnia 02-08-2010 21:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 122
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 30.07.10
Medale:
Brak
|
Oczywiście, że płakałam. Dosyć często. Czasami ze śmiechu (szczególnie z bliźniakami), za kimś, kto zmarł (to w 7 części, ale też w 5 za Syriuszem) i ze wzruszenia.
__________________
Pamietam, JQcay.
Pozdrawiam wszystkim pozdrawiajacych mnie.
|
|
|
|
~Ghul
|
Dodany dnia 02-08-2010 22:36
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 115
Ostrzeżeń: 1
Postów: 32
Data rejestracji: 02.08.10
Medale:
Brak
|
Nie szlochałem nad książką ani nad filmem, o nie!
Bardzo przeżywałem kilka śmierci w tomach, ale płakać nie chciało mi się, chociaż smutek był.
Najbardziej mnie poruszyła śmierć Zgredka, w taki sposób... Już oczy zaćmiły się łzami - ale powstrzymałem się.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchonów,
I Od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!
|
|
|
|
~Feliks
|
Dodany dnia 18-08-2010 20:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 630
Ostrzeżeń: 0
Postów: 94
Data rejestracji: 12.08.10
Medale:
Brak
|
Płakałam jak dziecko, przy śmierci Dumledore'a i Zgredka. Jo bardzo emocjonalnie opisała te fragmenty. Poza tym wzruszyła mnie strasznie śmierć Hedwigi i Freda (!), odwiedziny cmentarza, na którym spoczywali rodzice Harry'ego oraz ostatnia podróż głównego bohatera do lasu, w towarzystwie swoich bliskich i z poczuciem, że za chwilę zginie.
__________________
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
|
|
|
|
~Robotto
|
Dodany dnia 19-08-2010 22:12
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 264
Ostrzeżeń: 0
Postów: 54
Data rejestracji: 19.08.10
Medale:
Brak
|
Ja, płakać? Nie. To nie w moim stylu. Wzruszyłem się w momencie śmierci Freda i Zgredka, ale nie szlochałem. Tylko bym miał poplamioną, mokrą książkę... A poza tym nie jestem wrażliwą osobą, która ma płakać nad fikcyjną osobą. Gdyby taka osoba była w rzeczywistości, to by mi łezka potoczyła się po policzku. |
|
|
|
~piotrpapr17
|
Dodany dnia 21-08-2010 18:51
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 71
Ostrzeżeń: 0
Postów: 38
Data rejestracji: 20.08.10
Medale:
Brak
|
Niestety podczas czytania sagi o Harrym Potterze nigdy sie nie wzruszyłem ale książki te wzbudzały we mnie dużo emocji. A szczegółnie insygnia Śmierci.
__________________
''Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie''
|
|
|
|
~agadaw1
|
Dodany dnia 21-08-2010 22:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 5
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 21.08.10
Medale:
Brak
|
Bardzo wiele jest w całym cyklu momentów, które naprawdę wzruszają. Kiedy umierali poszczególni bohaterowie łezka nie raz zakeciła mi się w oku, jednak teraz z perspektywy czasu, kiedy czytam mojemu synkowi HP na głos, nic bardziej nie doprowadza mnie do łez niż wzmianki o rodzicach Harrego
__________________
BEZ RYZYKA NIE MA ZABAWY
|
|
|
|
~Charakternik
|
Dodany dnia 22-08-2010 07:39
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 686
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Nie , nie zdarzyło mi się płakać , czytając książke . Oczywiście , były momenty , kiedy ledwo się powstrzymywałem. Wszystkie odnoszą się śmierci. : Śmierć Cedrika , na cmentarzu. Śmierć Syriusza , w Ministerstwie Magii. I oczywiście , w Insygniach Śmierci , śmierć Freda najbardziej , straszne! Śmierci innych bohaterów IŚ , nie wzruszyły mną tak bardzo , poza : Lupinem , Tonks , i Colinem Creeveyem , tym małym chłopaczkiem , ktory zawsze biegał za harry'm z aparatem . ; ) |
|
|
|
~NimfadoraTonks
|
Dodany dnia 24-08-2010 10:42
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 284
Ostrzeżeń: 1
Postów: 144
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Oczywiście, na śmierci Syriusza, śmieć Zgredka on tak bardzo chciał ich uratować mimo to, że mógł stracić własne życie;< Na śmierci Feda Weasleya, na śmierci Remusa Lupina i NIMFADORY TONKS
__________________
Harry spojrzał na Tonks.
-Myślałem, że jesteś z Teddym i swoją matka?
-Nie mogłam wytrzymać, nie wiedząc... Ona się nim zaopiekuje... Widziałeś Remusa?
-Mial prowadzić jedną z grup na błonia...
Tonks bez słowa wybiegła z pokoju.
[...]
Harry zobaczył jeszcze dwa ciała, ciała Remusa i Tonks.
Leżeli,bladzi i spokojni, jakby spali pod ciemnym, zaczarowanym sklepieniem.
|
|
|
|
~Nika_Snape
|
Dodany dnia 25-08-2010 12:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 173
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 24.08.10
Medale:
Brak
|
Ja raczej nie okazuję swoich emocji, ale czytając HP jest to niemożliwe. Często płakałam ze śmiechu, szczególnie w scenach z bliźniakami, ale tez ze wzruszenia. Najwięcej tego drugiego było w IŚ, np. kiedy umierał Snape, albo grzebali Zgredka
__________________
"Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, którzy nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować... innymi słowy ludzie słabi... nie mają żadnych szans przwciwko jego mocy!"
|
|
|
|
~Angelina24
|
Dodany dnia 25-08-2010 14:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 10
Data rejestracji: 23.08.10
Medale:
Brak
|
Płakałam i to nie raz .. Pamiętam że gdy zginął Syriusz ryczałam jak gluupia, najbardziej dobiła mnie reakcja Harrego poprostu nie wytrzymałam, gdy w 4 części Harry wrócił z cmętarza z martwym Cedrikiem łzy spłyneły mi do oczu . Dumbledore- gdy Snape wypowiedział słowa Avada Kedavra kierując różdzkę w strone Albusa gdy jego ciało spadało z wieży astronomicznej,jego martwe ciało ! Śmierć Zgredka-jego pogrzeb. Wspomnienia Severusa Snepa i jego śmierć nieee to było straszne. Nie mogłam się przez dłuugi czas uspokoić. Bardzo wzruszający był również moment w 7 części kiedy Harry udał się do zakazanego lasu. Śmierć Lupina,Tonks i Frega była koszmarem. Jeszcze ten fakt że Remus i Nimfadora osierocili małego Teda .. ; ( na samą myśl robi mi się smutno.
__________________
Niewinni są zawsze pierwszymi ofiarami.
dziękuję i pozdrawiam Sigyn
|
|
|
|
~Fufcia
|
Dodany dnia 25-08-2010 15:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 162
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 23.08.10
Medale:
Brak
|
Ja płakałam czytając 6 tom, kiedy zmarł Dumbledore. Często dzieje się tak, że wczuwam sie w sytuacje bohaterów książek. Często się śmiałam, czytając Harry'ego Potter'a, szczególnie z bliźniakami, złościłam się na Umbridge. Ale płakałam tylko ten jeden raz. |
|
|
|
~Lisa
|
Dodany dnia 25-08-2010 15:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 150
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 17.08.10
Medale:
Brak
|
Jak większość osób, płakałam gdy zginął Syriusz. Śmierć Zgredka, potem Freda, Lupina, przy wspomnieniach Snapea i w wielu innych momentach których już nie pamiętam |
|
|