· Najsmutniejsze sceny |
~Lilith-san
|
Dodany dnia 27-01-2013 20:13
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 48
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 27.01.13
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie uważam za najsmutniejszą śmierć Severus'a (jaka śmierć?! przecież akcja Harry'ego Potter'a kończy się na książce "Książę Półkrwi! ...) i Cedric'a... kurczę no! Chłopak fajny, ale nie! Uśmiercimy fajnego Puchona - Potter znowu będzie #1 ! I do tego zmarł taką beznadziejną śmiercią... z racji takiej, że Potter zgrywał takiego wielkodusznego i wspaniałego!
__________________
"Wyjątkowe coś, powstałoby nawet z gnicia mojego ciała w ogniu
Od przeznaczenia bez istoty wzbiłem się moimi skrzydłami"
|
|
|
|
~Patricia
|
Dodany dnia 04-02-2013 09:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 243
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 07.07.12
Medale:
Brak
|
Dla mnie najsmutniejsza była śmierć Syriusza. Był dla Harry'ego jedyną rodziną, jedynym oparciem. Marzył, aby z nim zamieszkać. A poza tym sama go uwielbiałam.
"Śmiech jeszcze nie spełzł z jego twarzy, ale oczy rozwarły się szeroko. [...]
Harry szarpał się z nim rozpaczliwie, ale Lupin go nie puszczał.
- Już nic nie możesz zrobić, Harry...nic...On odszedł..." |
|
|
|
~Serpensoria
|
Dodany dnia 19-02-2013 14:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 216
Ostrzeżeń: 0
Postów: 99
Data rejestracji: 13.02.13
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie najsmutniejszą sceną była śmierć Zgredka.. :/
Rzadko płaczę, ale wtedy naprawdę aż mi się łza w oku zakręciła... |
|
|
|
!Milva
|
Dodany dnia 19-02-2013 15:15
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Trudny wybór.
Śmierć Dumbledora raczej nie. Jakoś nie zrobiła ona na mnie dużego wrażenia. Dużo przeżył, dużo widział. Poza tym zawsze zostaje też jego portret.
Śmierć Zgredka już prędzej. Bardzo lubiłam tę postać i wprowadzała dużo pozytywnej energii w całą powieść.
Śmierć Syriusza mocno przeżyłam. Szczególnie przy oglądaniu filmu. Wyraz twarzy Blacka, pogoń Harrego za morderczynią, jego rozpacz.
Śmierć Snape'a była dużym zaskoczeniem. Jedna z moich ulubionych postaci tragicznych w ogóle w literaturze.
Wybieram śmierć Snape'a ze względu na całą jego historię właśnie to była jak dla mnie najsmutniejsza scena. |
|
|
|
~hermiona_182312
|
Dodany dnia 19-02-2013 18:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2519
Ostrzeżeń: 0
Postów: 690
Data rejestracji: 24.09.11
Medale:
Brak
|
Proszę mnie nie potępiać, ale musiałam sama zmusić moje leniwe oczy do płaczu, nienawidzę siebie za moją "twardość", no ale sama moja wola płaczu zaczęła ryczeć. Najsmutniejsze były śmierci, wszystkie poza śmiercią Voldzia i jego ludzi, bo to przez nich zginęła cała reszta!
__________________
Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli,
Którzy chcą, żeby młodzi nie szaleli. <3
Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.
|
|
|
|
~Rogaczka
|
Dodany dnia 26-07-2013 19:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 441
Ostrzeżeń: 0
Postów: 115
Data rejestracji: 24.07.13
Medale:
Brak
|
Śmierć rodziców Harry'ego, ale dopiero po czasie zaczęło do mnie to docierać...
Śmierć Syriusza, jak ja wtedy płakałam! Nie mogłam spać ani jeść, ani chodzić do szkoły!!
Śmierć Zgredka i jego pogrzeb
Wspomnienia Severusa i chwila jego śmierci
W pewnym sensie fragment, gdy Hagrid niósł rzekomo martwego Harry'ego i reakcja ludzi
Śmierć Freda, nie mogłam skończyć czytać przez te łzy
Wreszcie szczęśliwi Tonks i Lupin, którzy leżeli w Wielkiej Sali, a ich ręce były połączone.....
__________________
Różdżka: dąb szypułkowy, 12 i 3/4 cala, z piórem feniksa
"- Przez te wszystkie lata?
-Zawsze..."
"HARRY, ZABIJĘ CIĘ, JEŚLI PRZEZ NICH ZGINIEMY!"
|
|
|
|
~OjciecSraka
|
Dodany dnia 12-08-2013 17:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 56
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 31.05.13
Medale:
Brak
|
Najsmutniejsza była zdecydowanie śmierć Aragoga, jak można było uśmiercić tak ważną i sympatyczną postać? To się nie mieści w głowie.
__________________
|
|
|
|
~marti33343
|
Dodany dnia 18-08-2013 01:59
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Goblin
Punktów: 35
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 18.08.13
Medale:
Brak
|
ja ryczalam jak kazdy umieral (oprucz bellatrix, poniewaz zabila syriusza i zgredka)
ale chyba najbardziej jak fred, zgredek i Cedrkik
ta rozpacz ojca po utracie syna :'
__________________
lunka
|
|
|
|
~Connie-Moody
|
Dodany dnia 18-08-2013 13:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 760
Ostrzeżeń: 0
Postów: 174
Data rejestracji: 02.06.13
Medale:
Brak
|
Mam kilka najsmutniejszych scen. Kiedy czytałam książkę, z niewiadomych przyczyn, bardzo dotknęła mnie śmierć Hedwigi. Lubiłam tego ptaka. Natomiast śmierć Blacka to był największy wstrząs. Przy oglądaniu filmu przeżyłam to gorzej niż kiedy czytałam tą scenę w książce. Szczególnie kiedy zobaczyłam wyraz twarzy Syriusza i rozpacz Harry'ego tknęło mnie najbardziej. Śmierć Zgredka także nie była wesoła. Bardzo lubiłam tę postać, wprowadzała trochę humoru. Śmierć Snape'a też była tragiczna ze względu na jego historię miłości do Lily, ale również z tego powodu, że lubiłam tego bohatera. Jeszcze śmierć Freda to była tragedia. Ryczałam jak bóbr. Nadal nie mogę wybaczyć pani Rowling, że rozdzieliła bliżniaków. No, ale gdyby wszyscy przeżyli byłoby to zbyt przereklamowane, to fakt. W końcu szczęśliwi Lupin i Tonks, mieli wspaniałego synka, który, niestety, stracił rodziców.
__________________
A tak:
Zatańczy ze mną drogi Gościu
~ Connie-Moody alias Karolina
|
|
|
|
~DJfunkyGIRLS
|
Dodany dnia 23-08-2013 10:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 708
Ostrzeżeń: 2
Postów: 240
Data rejestracji: 06.07.13
Medale:
Brak
|
Dla mnie scena była najsmutniejsza jak Snape zabił Dumbledore'a,wiem że musiał to zrobić i że i tak ktoś ze śmierciożerców by go zabił,lecz i tak popłakałam się bo to było straszne ;c również popłakałam się na scenie gdy Tonks i Lupin umarli,to byli jedni z moich ulubionych postaci ;c |
|
|
|
~Olivia Black
|
Dodany dnia 26-08-2013 18:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 15
Ostrzeżeń: 0
Postów: 7
Data rejestracji: 26.08.13
Medale:
Brak
|
Według mnie najsmutniejsze momenty to:
- śmierć Syriusza,
- śmierć Zgredka,
- śmierć Freda,
- śmierć rodziców Harry'ego
- śmierć Cedrika,
- widok martwych Lupina i Tonks,
- jak Lupin tłumaczył Harry'emu, że jego syn zrozumie jego śmierć:
''Przykro mi, że nigdy go nie poznam... Ale dowie się, dlaczego umarłem, i mam nadzieję, że zrozumie. Próbowałem zbudować świat, w którym byłby szczęśliwszy.''
__________________
''Kiedy patrzymy na śmierć albo na ciemność, lękamy się tylko nieznanego, niczego więcej.''
|
|
|
|
~BlackSpirit
|
Dodany dnia 26-08-2013 18:46
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 271
Data rejestracji: 20.08.13
Medale:
|
Na żadnej scenie śmierci nie płakałam ( aż tak bardzo mną to nie wstrząsnęło), ale najsmutniejsza była śmierć Syriusza. I w książce, i w filmie. Może dlatego, że to była jedyna rodzina Harrego, bardzo mu na nim zależało... Duże wrażenie zrobiła na mnie też śmierć Snape'a. To była moja ulubiona postać. A poza tym wzmianka o martwych ciałach Lupina i Tonks... Nie będę pisała dalej, bo mi się przypomni i będę przygnębiona resztę dnia
__________________
"Das Böse ist die Abwesenheit des Guten."
|
|
|
|
~ceresxxx
|
Dodany dnia 26-08-2013 20:26
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza
Punktów: 912
Ostrzeżeń: 0
Postów: 215
Data rejestracji: 03.06.13
Medale:
Brak
|
Oczywiście wszystkie śmierci (może nie licząc śmierci Voldemorta i większości śmierciożerców), ale najbardziej płakałam, jak Harry spotkał swoich rodziców, Syriusza i Remusa przed rzekomą śmiercią i z nimi rozmawiał, a już w szczególności wypowiedź Lupina na temat syna (płakałam i jak oglądałam film i jak czytałam książkę.)
__________________
ceresxxx
|
|
|
|
~potter_and_me
|
Dodany dnia 26-08-2013 23:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 96
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 24.08.13
Medale:
Brak
|
Najbardziej poruszyła mnie scena śmierci Zgredka nie wiedzieć czemu. Może to przez tą jego niewinność i oddanie dla bezpieczeństwa Harry'ego.
__________________
Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze
[link usunięty]
|
|
|
|
~Daria11
|
Dodany dnia 02-09-2013 13:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 36
Ostrzeżeń: 0
Postów: 22
Data rejestracji: 01.09.13
Medale:
Brak
|
Dla mnie najsmutniejsza była śmierć Lupina Freda Tonks i Dumbledora
__________________
Daria Perkowska
|
|
|
|
~sysio13
|
Dodany dnia 23-05-2014 22:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 67
Ostrzeżeń: 0
Postów: 33
Data rejestracji: 22.05.14
Medale:
Brak
|
mi najsmutniejszy moment to jak zginął Cedrik w turnieju(chyba nikt nie wymienił)
śmierć Zgredka/Albusa/Severusa/Freda.
To jak w IŚ martwi leżeli nauczyciele/uczniowie i przyjaciele Harrego
__________________
Z pozdrowieniem Sysio13
|
|
|
|
~Anabel Lestrange
|
Dodany dnia 24-05-2014 21:05
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -53
Ostrzeżeń: 1
Postów: 17
Data rejestracji: 24.05.14
Medale:
Brak
|
Najsmutniejsza była śmierć lupina i tonks ale lubiłam też Belatrix Wiem że była zła zabiła jedną z moich ulubionych postaci czyli Zgradka. Ale był apiękna i zawsze wywierała na mn ogromne wrażenie i to dlatego wybrałam ją a nie jej siostry na matkę. Andromea była nawet spk. Ale za to Narcyza była zbyt sztywna, zbyt zadufana w swoim synalku. Chyba najbardzej przeżyłam śmierć Syriusza. Bardziej wstrząsneła mną ta scena w filmie jak Belatrix krzyczy Avada Kedavra i ucieka przed Potterem. Wtedy zyskała w moich oczach tyle szacunku. Jeśli ktoś jeszcze lubi Bellatrix to proszę pisać i zapraszać do znajomych.:>
Edytowane przez Anabel Lestrange dnia 24-05-2014 21:36 |
|
|
|
~alexandrapotter
|
Dodany dnia 25-05-2014 13:50
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 78
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 28.04.14
Medale:
Brak
|
W filmie i książcę nie podobała mi się żmierć Freda. To była bardzo, bardzo smutna scena... Śmieć Zgredka też mnie przybiła. Śmierć Lubina i Thonks, Cedrika i Syriusza też nie były fajne. Ale z tego wszystkiego najgorsza była śmierć Snape'a. Potem jeszcza jego wspomnienia związane z Lily... Przyznam się do czegoś. Płakałam przy śmierci Freda, Zgredka i Snape'a.
__________________
"Ależ oczywiście,że to się dzieje w Twojej głowie, Harry! Ale skąd, u licha, stwierdzenia, że w takim razie nie dzieje się to na prawdę?"
(Dziękuję wszystkim za pozdrowienia i pozdrawiam również!)
|
|
|
|
~Electro24
|
Dodany dnia 25-05-2014 21:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 135
Ostrzeżeń: 0
Postów: 43
Data rejestracji: 13.05.14
Medale:
Brak
|
Najbardziej smutna?To tutaj mam dylemat...
Na pewno śmierć np.Syriusza...Gdy czytałam książkę, to musiałam pochodzić chwilę po pokoju,żeby ochłonąć i powrócić do przerwanej lektury (bardzo go lubię tą postać, dlatego stąd takie zachowanie).
A Tonks,Lupin,Zgredek i Snape.To też...Ale nie tak głęboko przeżywałam jak śmierć Blacka.
Jeszcze bym zapomniała o wspomnieniach o Lily.Miłość Severusa mnie zasmuciła...I co tu więcej gadać...Wtedy było mi go szkoda
Więcej scen nie wymienię,bo było tego dużo,ale Rowling uświadomiła mnie, jak się będę czuć po stracie kogoś bliskiego...
__________________
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytelników Harrego Pottera
|
|
|
|
~Emma Watson xd
|
Dodany dnia 28-05-2014 18:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 179
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 28.05.14
Medale:
Brak
|
Wtedy gdy(w książce) był pogrzeb Dumbledora
Myślałam że nie wystarczy mi jedna chusteczka gdy Hagrid ryczał
Kocham tę książkę i podziwiam ludzi którzy nie płakali gdy to czytali HLIP
|
|
|