VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Myślę, że dementorzy na każdego działali w podobny sposób. Przed pocałunkiem czy też samym spotkaniem z tym stworem nie ma innej broni jak wyczarowanie patronusa - wątpię czy wiara w chrapaki krętorogie mogła zapewnić jakąkolwiek ochronę Lunie...
__________________
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 154
Ostrzeżeń: 1
Postów: 96
Data rejestracji: 11.01.13
Medale:
Brak
|
Powiedzmy sobie szczerze... Dementorzy mogą zaatakować nawet najbardziej doświadczonego czarodzieja. Chwila nieuwagi i już! bum cykcyk.
Wesołe wspomnienia ma na pewno, wystarczy przypomnieć sobie jej cudowną ścianę, na której był napis PRZYJACIELE. Skoro więc ma przyjaciół MUSI mieć szczęśliwe wspomnienia. To nieuniknione. A jej patronus, jest preeesłodki |
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 708
Ostrzeżeń: 2
Postów: 240
Data rejestracji: 06.07.13
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem spróbowałaby przywołać patronusa i by jej się pewne udałoby . |
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Lord
Punktów: 54246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 124
Data rejestracji: 06.06.14
Medale:
Brak
|
Dementorzy na pewno by jej "nie oszczędzili". Oni traktują każdego jako ofiarę i na pewno nie zachowaliby się w jakiś inny sposób wobec Luny, która z pewnością obroniłaby się zaklęciem patronusa
__________________
__________________
Portret : " Co było pierwsze ,feniks czy płomień "
Luna : " [ ... ] Myślę, że odpowiedź jest taka, że koło nie ma początku . "
Portret : " dobrze uzasadnione . "
|