· Dziadkowie Harrego... |
~Nelishia
|
Dodany dnia 10-01-2012 21:33
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 11.09.11
Medale:
Brak
|
Gdzieś w wywiadzie było podane, że, kiedy urodził się James, jego rodzice byli już bardzo starzy, nawet, jak na czarodziejów. Wysoce prawdopodobne, że zmarli tuż po ukończeniu Hogwartu swojego syna albo jeszcze przed/po jego ślubie. Za to dziadkowie z drugiej strony... może zabili ich zwolennicy Voldemorta? Chociaż wtedy Petunia odnosiłaby się z jeszcze większych wstrętem do wszystkiego, co magiczne, więc pewnie powodem była starość. Czarodzieje żyją nieco dłużej od Mugoli - Albus Dumbledore miał napewno więcej niż sto lat, a dobrze się trzymał... Skoro Dursleyowie są jedynymi żyjącymi krewnymi Harry'ego to dziadkowie z obu stron zmarli na jakiś czas przed prologiem. Dla mnie to oczywiste.
__________________
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 22-01-2012 13:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Chyba nie było o nich nic szczególnego. Poza tym, że Syriusz mówił Harry'emu, że uciekł do nich, by mieszkać z Jamesem. Sądzę, że zginęli w czasie, gdy Voldemort się 'szerzył'.
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
~Lily Evans Potter
|
Dodany dnia 15-02-2012 15:27
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1208
Ostrzeżeń: 0
Postów: 248
Data rejestracji: 05.02.12
Medale:
Brak
|
Dziadkami Pottera byli Dorea(Black) Potter i Charlus Potter. Gdzieś czytałam, że byli aurorami i, że umarli śmiercią naturalną, ponieważ byli juz w podeszłym wieku. James się urodził gdy oni mieli około 40 lat.
__________________
Gdy rozum śpi, budzą się upiory - Goya
Są dwa sposoby na zycie. Jeden to życie tak, jakby nic nie było cudem. Drugi to życie tak, jakby wszystko było cudem - Albert Einstein
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
|
|
|
|
~Luna1495
|
Dodany dnia 19-02-2012 17:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 92
Ostrzeżeń: 1
Postów: 50
Data rejestracji: 31.01.12
Medale:
Brak
|
Oj, można by tak gdybać i gdybać o każdej książkowej sierocie Gdyby dziadkowie Harry'ego żyli po tym jak Voldemort zamordował mu rodziców, to albo trafiłby pod ich opiekę, albo próbowaliby się z nim z kontaktować i na pewno byłoby o nich wspomniane w książce. Tym bardziej, że przecież rodzicami Petunii, byli ci sami ludzie, co Lilly a więc, to raczej mało prawdopodobne, że nie interesowaliby się oni swoją córką i wnukiem ( wałściwie to wnukami Harry + Dadley ) w takim stopniu, że nawet do nich nie dzwonili i nie odwiedzali.
__________________ |
|
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 22-02-2012 18:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Mam tylko dwie tezy, jakaś może być prawdziwa:
1. Dziadkowie zginęli przed narodzinami Chłopca, Który Przeżył.
2. Voldemort kilka dni przed roczkiem Harry'ego zostali zamordowani przez Czarnego Pana, toteż nie mogli zostać w pamięci niemowlęcia.
Odrzucam argument dotyczący obchodzenia się dziadków z chłopczykiem. Myślę, że powinni się interesować tak samo swoimi wnuczętami, niż dziećmi. Ba, nawet bardziej. W końcu oni (dzieci) były już dorosłe i opiekunowie nie musieli się o nich troszczyć.
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
|
|
|
~Ezio1998
|
Dodany dnia 23-02-2012 13:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 154
Ostrzeżeń: 1
Postów: 82
Data rejestracji: 14.02.12
Medale:
Brak
|
W Zakonie Feniksa było ,że Syriusz gdy miał 16 lat to uciekł do Jamesa .I tylko tylko o nich wiem
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!
Atra esterni ono thelduin
Mor'ranr lifa unin hjarta onr
Un du evarinya ono varda.
|
|
|
|
~Severus Tobias Snape
|
Dodany dnia 19-03-2012 18:34
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1013
Ostrzeżeń: 2
Postów: 406
Data rejestracji: 18.03.12
Medale:
Brak
|
Każdy ma na ten temat inne zdanie.Przypuszczam,że mój Pan (dla bardzo niepojetnych mam na mysli Lorda Voldemorta) się nimi zajął, choc nigdy o tym nie wspominał. |
|
|
|
~GhostOfEddie
|
Dodany dnia 16-07-2012 16:59
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 25
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
Nelishia ma rację. Jedynie co mnie zastanawia (a raczej cholernie męczy), to fakt, że rodzice Jamesa umarli ze starości. Jeśli wierzyć w to, co Rowling powiedziała o długości życia czarodziejów, i wiekowi Dumbledore'a (116 lat gdy umarł) i McGonagall (90 na karku w Kamieniu, bodajże), rodzice Jamesa mogli średnio mieć 100 lat gdy zmarli, tak? Wnioskuję, że zmarli gdzieś pomiędzy ukończeniem Hogwartu przez Jamesa, a narodzinami Harry'ego, co by znaczyło, że James miał około 20 lat. Idąc dalej tą logiką, można stwierdzić, że "podeszły wiek", w którym Potterowie mieli Jamesa to 80 lat. Nie wiem jak to jest w czarodziejskim świecie, ale dla mnie to biologicznie nie możliwe... Myślę, że Rowling nie dopracowała tego szczegółu, co w sumie nie jest tak ważne, bo nie ma wielkiego powiązania z historią, nie mniej jednak, szkoda, bo chciałabym wiedzieć.
Oczywiście wszystko, co powyżej napisałam wyklucza fakt (który ktoś zasugerował), że Charlus Potter i Dorea Black to dziadkowie Harry'ego. Po pierwsze, znaczyło by to, że James i Syriusz są spokrewnieni, a nie byli. Po drugie, Dorea pewnie byłaby wymazana z drzewa, gdyby przyjęła Syriusza pod swój dach, po ucieczce z domu (w końcu Alphard został wymazany, bo dał Syriuszowi pieniądze). No i po trzecie, Dorea miała 57 lat, gdy zmarła. To niezbyt podeszły wiek... |
|
|
|
~izabelach
|
Dodany dnia 16-07-2012 17:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 27.06.12
Medale:
Brak
|
Myślę, że Rowling nie wspominała o dziadkach Harrego bo nie miała pomysłu. Ale była wzmianka że Syriusz uciekł do domu Jemsa jak uciekł z domu. |
|
|
|
~microszymek08
|
Dodany dnia 03-08-2012 14:45
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 127
Ostrzeżeń: 2
Postów: 194
Data rejestracji: 21.07.12
Medale:
Brak
|
nic mi na ten temat nie wiadomo ale może sami-wiecie-kto ich zabił jeszcze zanim lily i james byli na to gotowi np.chodzili dopiero do 4 klasy więc nie cchciali ich narażać
__________________
|
|
|
|
~natssa65
|
Dodany dnia 03-09-2012 13:25
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 136
Ostrzeżeń: 1
Postów: 93
Data rejestracji: 14.08.12
Medale:
Brak
|
Przecież Voldemort zabił całą rodzinę Harre'go!No to dziadków też!Coś tam gadał Albus
natssa65 dodał/a następującą grafikę:
[126.26KB]
__________________
Pozdrowienia dla Luniaczek
|
|
|
|
~Sean Black
|
Dodany dnia 03-09-2012 13:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 11
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 02.09.12
Medale:
Brak
|
Co do wypowiedzi GhostofEddie, to wydaje mi się, iż w 5 części Harry'ego Syriusz tłumaczył Harry'emu, że niemal wszystkie rodziny czarodziejów czystej są spokrewnione,a zarówno James i Syriusz byli czarodziejami czystej krwi więc bardzo możliwe, że byli spokrewnieni. W końcu Tom Riddle był wujkiem Herry'ego, Syriusz był chyba kuzynem Bellatrix i Narcyzy Malfoy. (Bella i Narcyza były siostrami chyba) . |
|
|
|
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 05-09-2012 18:08
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
Dwa razy była o nich wzmianka. Gdy Harry ich obaczył w zwierciadle Ain Eingrap i jak o nich Syriusz opowiadał (że gdy uciekł z domu poszedł do ich domu, że go lubili itp.). Nie wiem co się z nimi stało. Pewnie też ich dopadli śmierciożercy. No chyba, że się cały czas ukrywali.
__________________
|
|
|
|
~Charlie
|
Dodany dnia 20-09-2012 17:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2595
Ostrzeżeń: 2
Postów: 503
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak
|
Pewnie umarli przed narodzinami Harry'ego , bo inaczej to by coś tam o nich napisali .
__________________
|
|
|
|
~Mickey12
|
Dodany dnia 21-09-2012 16:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 1
Postów: 110
Data rejestracji: 13.09.12
Medale:
Brak
|
Nie wiem kompletnie nic o nich ale wydaje mi się że byli takimi dobrymi czarodziejami jak Harrego rodzice.
Pozdrawiam Sol47 |
|
|
|
~Raymaniac
|
Dodany dnia 21-09-2012 16:16
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 101
Data rejestracji: 10.09.12
Medale:
Brak
|
W ciekawostkach o Potterze była wzmianka o tym, że James Potter otrzymał po ojcu spory majątek, który potem trafił w ręce Harrego - więc na pewno zginęli/zmarli jeszcze gdy James i Lilly żyli. Ze względu na stosunkowo niewielki wiek dziadków możemy wnioskować, że zrobili to w wypadku, zostali zamordowani lub zginęli z powodu jakiejś choroby. Raczej wątpliwe, żeby byli spokrewnieni z rodem Blacków, a nawet jeśli to raczej w dalekim stopniu, bo w ich drzewie rodowym nie widniał żaden Potter.
Ponadto istnieli jeszcze "drudzy" dziadkowie, ze strony Lilly - o nich nie wiemy zupełnie nic.
__________________
Edytowane przez Raymaniac dnia 21-09-2012 16:18 |
|
|
|
~Pomyluniaczek
|
Dodany dnia 11-11-2012 16:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 0
Postów: 181
Data rejestracji: 26.03.11
Medale:
Brak
|
Prawde mówiąc też od dłużego czasu się nad tym zastanawiałam i myśle ze mogli ich zamordować śmierciożerecyżeby wyciągnąć jakieś informacje na temat Lily i Jamesa
__________________
Od cnoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
Od wiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!!
|
|
|
|
~HexHallow
|
Dodany dnia 04-01-2013 19:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 118
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 04.01.13
Medale:
Brak
|
Skopiowalam z innej strony ale pomyslalam ze moze ktos jak bedzie chcial to poczyta
Wiemy, że Lily Potter pochodziła z mugolskiej rodziny Evansów. Nie wiadomo, jak nazywała się jej matka. Przypuszcza się, że jej ojciec miał na imię James. Rodzice Lily byli dumni, z tego, że ich córka posiada magiczne zdolności. Była obiektem zazdrości jej siostry, Petunii. Nie wiadomo, kiedy dokładnie rodzice Lily zmarli.
James Potter, ojciec Harry'ego, pochodził z rodziny czystych czarodziejów. Prawdopodobnie był spokrewniony z rodziną Blacków. Z licznych źródeł, które znalazłam w internecie, wynika, że jego babcią była Dorea Black, a dziadkiem Charlus Potter. Mieli oni jedynego syna, Jamesa. Syriusz powiedział kiedyś, że gdy miał ok. 16 lat, uciekł z domu i zamieszkał w domu ojca Jamesa. Gdy ukończył 17 lat, odwiedzał ich jeszcze. Potterowie żyli więc, gdy ojciec Harry'ego kończył szkołę, lecz kiedy dokładnie umarli, nie wiadomo. W jednym z wywiadów, pani Rowling wyraziła przypuszczenie, że zmarli oni w skutek jakiejś choroby.
pozdrawiam.
__________________
,,Co ma być to będzie, a jak już będzie to trzeba sie z tym zmierzyc" - Hagrid
Tonks <3
~Ginny
"- Hej, zobacz! Harry dostał sweter Weasley'ów!
Fred i George mieli na sobie niebieskie swetry; na jednym było duże F, na drugim G.
- Ale jego jest lepszy - zauważył Fred, podnosząc sweter Harry'ego. - Widać, że bardziej się przyłożyła.
-Dlaczego nie włożyłeś swojego sweterka, Ronuś? - zapytał George. - Włóż, taki jest ładny i ciepły.
- Nienawidzę koloru kasztanowego - jęknął Ron i wciągnął swój sweter przez głowę.
- Na twoim nie ma litery - zauważył George. - Chyba uważa, że nie zapominasz swojego imienia. Ale my nie jesteśmy tacy głupi, wiemy, że nazywamy się Gred i Forge.''
|
|
|
|
~Aura
|
Dodany dnia 04-01-2013 19:37
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 211
Ostrzeżeń: 0
Postów: 61
Data rejestracji: 18.12.12
Medale:
Brak
|
Wydaję mi się, że zginęli z przyczyn oczywistych. Śmierć naturalna ze starości ;P
__________________
__________________________________
|
|
|
|
^raven
|
Dodany dnia 05-01-2013 00:39
|
Administrator
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -3
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Czytałam gdzież, że J.K. Rowling chciała żeby jedyną żyjącą krewną Harry'ego była Petunia, dlatego uśmierciła jego dziadków. To był jakiś wywiad - mówiła, że nie zginęli w starciach z Voldemortem i jego poplecznikami, tylko śmiercią naturalną. To niekoniecznie musi znaczyć, że ze starości, nawet jeśli mama Jamesa "była stara", jak to określili przedmówcy, to nie mogła mieć więcej niż 65 lat w chwili śmierci, a to nie jest wiek na umieranie ze starości ale przecież są różne choroby - ludzie umierają każdego dnia - zarówno młodzi, jak i starzy, często z powodu niewykrytych chorób, na zawał, po upadku z miotły, nadciśnienie, zatrucie, sowia grypa... Rowling nie miała widocznie pomysłu na opisywanie śmierci 4 młodych lub, jak kto woli, nie tak znowu starych osób, więc nie poświęciła temu czasu. W fabule niczego by to nie zmieniło. Też mnie zastanawiało, jak to jest, że James i Lily skończyli szkołę i nagle - bach, w ciągu 2 lat od skończenia szkoły do urodzenia się ich dziecka umierają po kolei ich rodzice. Coś walnęło i rodziny Potterów i Evansów wyparowały, ani słowa o nich. Ale widocznie Rowling wolała się zająć istotniejszymi sprawami, jak widać, z dobrym skutkiem.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
ZYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI SZYDZĄ Z INNYCH
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
Edytowane przez raven dnia 05-01-2013 00:39 |
|
|